Przeskocz do treści

64-ta Miesięcznica Smoleńska w Krakowie

krakowniezaleznymkInformacja własna

W poniedziałek, 10 sierpnia 2015 roku o godz. 17:30 w Archikatedrze Wawelskiej odprawiona została Msza Święta w intencji śp. Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej, poprzedzona spotkaniem modlitewnym przy sarkofagu śp. Pary Prezydenckiej. Mszę Świętą zamówił Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie.

20150810pmdPo Mszy Świętej odbyło się przejście pod Krzyż Narodowej Pamięci – Krzyż Katyński, zapalenie 96 białych i czerwonych zniczy oraz złożenie wiązanek kwiatów i modlitwa za Ofiary Tragedii Smoleńskiej. Głównym mówcą uroczystości była p. prof. dr hab. Maria Dzielska, członkini AKO (fot. p. Zbigniew Galicki), a zdjęcia z obchodów oraz relację filmową znajdą Państwo poniżej.

Warto wspomnieć, że zebrani stanowczo i wyraźnie udzielili poparcia patriotycznej działalności prezesa Parku im. Henryka Jordana, p. Kazimierza Cholewy, atakowanego w tych dniach przez środowisko polskojęzycznej "Gazety Wyborczej". Organizatorem uroczystości – we współpracy ze Związkiem Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 – jest Krakowski Klub Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki.

Autorem zdjęć jest p. Mirosław Boruta a relację filmową przygotował p. Stefan Budziaszek:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/10Sierpnia2015mb
• https://www.youtube.com/watch?v=5no_qMgiGVM

(Od Redakcji): Zamieszczamy jeszcze okolicznościowy Apel Klubów Gazety Polskiej:

klubygazetypolskiejlogoNa naszych oczach zmienia się historia. Układ władzy, który od lat był przeciwny uczciwemu wyjaśnieniu smoleńskiej tragedii zaczyna powoli się rozpadać. Wiele wskazuje na to, że na jesieni odejdzie w niebyt. W sprawie o która walczymy to ogromna pomoc. Jednak sama zmiana władzy nie zwalnia nas z zaciągniętego pięć lat temu zobowiązania do trwania tutaj póki przyczyny zbrodni smoleńskiej nie będą ostatecznie zbadane a pamięć ofiar uczczona. Nawet nowa władza zostanie poddana ogromnej presji by tą sprawę zaniechać. My jesteśmy tu po to by tej presji się przeciwstawić. Pokolenie naszych ojców musiało czekać pół wieku na takie zmiany polityczne, które pozwoliły publicznie nazwać zbrodnię katyńską po imieniu. Nam zajęło to kilka lat. Te lata pozwoliły nam zorientować się jak silna i liczna jest formacja patriotyczna w Polsce. Pokazały też na kogo można liczyć a kto zawiódł w chwili próby. Powinniśmy być wdzięczni opatrzności za to, że dała nam szansę na dokonanie wyboru, który zapamiętają nasze dzieci i wnuki. Stanęliśmy po dobrej stronie. Nikt nam tego już dzisiaj nie odbierze a historia coraz bardziej przyznaje nam rację.