Przeskocz do treści

Bez mądrej, polskiej edukacji nie będzie naprawy Rzeczypospolitej

slawabednarczykSława Bednarczyk

Naród żyje nadal emocjami wyborczymi a z pola widzenia znika problem zagrożenia przez deprawację moralną narzucaną Polsce przez ideologię zła w przedszkolach, szkołach i uniwersytetach. Ostatni moment przeciwstawić się temu, poznać metodę ratowania i pomocy dzieciom i wnukom. Czy marzenia, żeby Polska była Polską spełnią się jeśli młode pokolenie będzie zdeprawowane, pozbawione zasad, nie przygotowane do obowiązków i odpowiedzialności za rodzinę i Ojczyznę? Wyzute z patriotyzmu i wiary ? Jaka będzie ta nasza przyszłość, bez zasad, odpowiedzialności, miłości, narodowej kultury, korzeni, szacunku do historii i pradziadów przelewających krew za nasze (tu i teraz) moje i twoje pokolenie?

dzieciwrzesniDzieci bez naszej umiejętnej pomocy nie potrafią uchronić się od deprawacji i zniszczenia, bowiem naciski edukacyjnego zła są tak mocne, tak nachalnie atakujące w mediach, grach komputerowych, zabawach, bajkach, książkach - wszędzie w każdej przestrzeni życia człowieka, a my jesteśmy nieczuli na zagrożenie, niby kochamy dzieci kupując co chcą, czego żądają, lecz to nie miłość - to łatwizna na którą idziemy dla świętego spokoju, aby nie było awantur w domu, gdy tymczasem zostają one same, opuszczone, borykające się z przerażającą rzeczywistością brutalnego systemu egzystencji, co skutkuje samobójstwami, piciem alkoholu, życiem na luzie jako ucieczki od rzeczywistości; niemocy w walce z obowiązującymi wśród kolegów, koleżanek zasady "róbta co chceta" (fot. Dzieci polskie we Wrześni, u góry pośrodku Bronisława Śmidowiczówna, która oddając nauczycielowi niemiecki katechizm, trzymała go przez fartuszek, aby „nie splamić sobie rąk”). Naiwnością jest egzaltować się Prezydentem Elektem, bo on niewiele zrobi bez naszej pomocy, bez Narodu! Jeżeli chce On naprawdę coś zmienić to wpierw trzeba zmienić edukację i to w szerokim tego słowa znaczeniu - od przedszkolaków począwszy aż do - wstyd przyznać ale to prawda (widać po głosowaniach) starego pokolenia babć i dziadków karmiących swe umysły papką telewizyjnego rażenia obłudą, kłamstwem, chamstwem, rozebranymi celebrytkami, gejowskimi popisami atakującymi normalność czyli normy odwiecznie obowiązujące, zdrowe i sprawdzone.

Bez tej edukacji nie będzie naprawy Rzeczpospolitej i na nic walka nowego prezydenta i nowego parlamentu o gospodarcze czy polityczne sukcesy. Medialne środowisko - to twór deprawacji na usługach struktur, którym zależy by wynarodowić społeczeństwa z jego odwiecznych PRAW i ich własnych korzeni. Im zależy na zachwianiu tych praw, na podtrzymywaniu lęku, zagrożeń terroryzmem, utratą wolności i demokracji - rzekomo przez normy moralne czy etyczne, które wpaja religia - jedyny jeszcze bastion zdrowej egzystencji. Ten twór trzeba uzdrowić. Tu trzeba dokonać zmian personalnych, bo deprawacja w nich dosięgła dna! Deprawacja - zniszczenie tkanki narodu jest świadomym niszczeniem serca i ducha każdego państwa! Zniszczyć łatwo, lecz odbudować bardzo trudno, zwłaszcza przy naciskach genderyzmu, który jest przemocą i szantażem narzucany państwom i narodom.

Zatem ratując nasze państwo należy zaktywizować społeczeństwo do współpracy z rządem - daj Boże naszym - nad odnową moralną młodego pokolenia i wszystkich bez wyjątku obywateli. Pod tym warunkiem uda się odrodzić Ojczyznę ku nowemu życiu, tak by zachować tę resztkę suwerenności jaka jeszcze jest do uratowania, aby Polska była POLSKĄ ! Nadzieja i wiara w pracy dla Polski niech nam towarzyszy -tego życzmy sobie nawzajem - wierna Ojczyźnie.