Przeskocz do treści

Kolejny list do Ministra Sprawiedliwości, p. Zbigniewa Ziobry

Kraków, 10.10.2016 r.

Minister Sprawiedliwości
Prokurator Generalny
Zbigniew Ziobro
Al. Ujazdowskie 11
00-950 Warszawa

Dotyczy: Prokuratura Krajowa nie widzi podstaw do kasacji wyroku opartego o bezprawie sądowe. Pismo Prokuratury znak PK IV KsK 552.2016 z 22.09.2016 r.

Szanowny Panie Ministrze,

zkpn19791989logoSkierowałem do Pana kilka pism prosząc zarówno o wniesienie kasacji od wyroku na panu Zygmuncie Mierniku weteranie walk o Niepodległą Polskę, jak i o humanitarne traktowanie go w więzieniu. Tak się nie stało. Władze więzienia Wojkowice w dalszym ciągu znęcają się nad Zygmuntem Miernikiem, traktując go jak najgorszego kryminalistę, podczas transportu zakuwając mu nogi łańcuchem. Proszę o osobistą interwencję w tej sprawie. Skandaliczną rzeczą jest odmowa wniesienia kasacji od wyroku skazującego Zygmunta Miernika na 10 miesięcy więzienia za domaganie się ukarania zbrodniarzy komunistycznych. Prokurator Zbigniew Siejbik odmawiając tego powołuje się na szereg artykułów k.p.k. i k.k. Ja pozostaję dalej w przekonaniu, że liczy się nie tylko litera prawa ale i duch prawa.

Od przedstawiciela najwyższego szczebla Prokuratury oczekiwałem zrozumienia dla argumentów podnoszonych w moim piśmie, których nie opisywałem szczegółowo, bo uważałem, że prokurator krajowy posiada minimalną wiedzę w tym zakresie. Powtórzę to jeszcze raz, uzasadnienie wyroku na Mierniku to brednie. Skład orzekający na czele z Piotrem Kluzą stwierdził, że Zygmunt Miernik popełnił czyn o dużej szkodliwości społecznej, zrobił to publicznie, nie działał spontanicznie, wykazał brak szacunku i pokrzywdził, poniżył, i znieważył funkcjonariusza publicznego, ośmieszył sąd i okazał mu pogardę, a sąd jest miejscem, gdzie wymierza się sprawiedliwość. Sąd jest gwarantem sprawiedliwości i odgrywa fundamentalną rolę w praworządnym Państwie i wymaga publicznego zaufania, a Zygmunt Miernik poprzez rzucenie tortem, to zaufanie podkopał.

Było dokładnie odwrotnie jak w uzasadnieniu sądowym. Mamy sądownictwo niezlustrowane i niezdekomunizowane, gdzie wciąż, a szczególnie w Sądzie Najwyższym orzekają zbrodniarze komunistyczni. Sądownictwo cieszy się najgorszą możliwie opinią, bo ustawia się wyroki, feruje je na telefon, gdzie sędziowie są równocześnie ochroniarzami zbrodniarzy komunistycznych winnych śmierci tysięcy Żołnierzy AK i tysięcy Żołnierzy Niezłomnych. Sędziowie ochraniają przed jakąkolwiek karą swoich kolegów – sędziów i prokuratorów winnych skazywania na śmierć lub na więzienie dziesiątków tysięcy polskich patriotów. To ci sędziowie uniewinniając zbrodniarzy komunistycznych, winnych zdrady Państwa Polskiego, uniewinniając złodziei, skazując szefa CBA za walkę z korupcją, popełniają czyny o ogromnej szkodliwości społecznej, dokonują zarazem przestępstw. Takie zachowania sędziów trwają przez ostatnie 25 lat. Protesty, pisane pisma i apele były całkowicie lekceważone przez sądy krzywoprzysiężne. I Zygmunt Miernik zaprotestował przeciw temu. Na głowie sędzi wylądował tort kremowy. Tak, był to bardziej widoczny i odczuwalny rodzaj protestu, ale wciąż zbyt delikatny. Reakcją na to była bowiem bezrefleksyjna zemsta sądowa będąca zaprzeczeniem sprawiedliwości.

Zygmunt Miernik zaprotestował nie tylko w swoim imieniu, ale również w imieniu nas wszystkich, tysięcy weteranów walk o Niepodległą Polskę i byłych więźniów politycznych z lat PRL oburzonych bezprawiem sądowym. Swoim działaniem dobrze zasłużył się Polsce.

Wyrok skazujący na Mierniku pokazał tylko potrzebę głębokiej reformy sądownictwa i konieczność wprowadzenia ławy sędziów przysięgłych, tak jak w USA, bo orzekanie o winie lub niewinności oskarżonych jest sprawą zbyt poważną, aby pozostawiać ją w ręku sędziów.

Szanowny Panie Ministrze,
Apeluję kolejny raz do Pana o osobistą interwencję, ponieważ Pana podwładni jak wskazuje przykład prokuratora krajowego Zbigniewa Siejbika nie potrafią wznieść się ponad literę prawa i ocenić sprawiedliwie zasadności wyroku. Dlatego zakończę to pismo cytatem z wypowiedzi Janusza Wojciechowskiego byłego sędziego i byłego członka Krajowej Rady Sądowniczej: „Kiedyś prawo składało się z litery i z ducha. Litera wyrażała treść prawa, a duch nadawał tej treści ludzkie oblicze. Jeśli treść budziła wątpliwości, sięgało się do ducha, który podpowiadał, że prawo jest dla człowieka, a nie człowiek dla prawa. Duch podpowiadał, że przepisy tak trzeba interpretować, żeby nie krzywdzić niewinnego człowieka, żeby uczciwość nie przegrywała z oszustwem, żeby słabszego bronić przed przemocą silniejszego”.

I takiej obrony oczekuję od Ministra Sprawiedliwości.
Oczekuję, zgodnie z art. 35 Kpa pisemnej, szczegółowej i terminowej odpowiedzi o podjętych krokach w celu wyeliminowania bezprawia spotykającego weterana walk o Niepodległą Polskę, Zygmunta Miernika.

Z poważaniem, Krzysztof Bzdyl – prezes ZKPN 1979-89