Przeskocz do treści

Repatrianci czy imigranci? Kierunki polityki migracyjnej Polski i Unii Europejskiej

miroslawboruta15Mirosław Boruta

Elementem wyróżniającym politykę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego było podniesienie rangi problematyki obejmującej zagadnienia dotyczące Polaków żyjących poza krajem, do grupy spraw najważniejszych…

18 kwietnia 2016 roku odbyła się w Krakowie konferencja poświęcona problematyce migracji. Jej głównym organizatorem był prof. dr hab. Ryszard Legutko, poseł do Parlamentu Europejskiego.

20160418rl1Jak napisał w zaproszeniu: "Rzeczpospolita Polska ma wielkie i ciągle nieuregulowane zobowiązania w stosunku do tysięcy osób polskiego pochodzenia, które wskutek zsyłek i przesunięcia granic pozostały nie z własnej woli na terenach dawnych republik ZSRS. Po latach marazmu, dzięki zmianie władzy w Polsce, inicjatywa sprowadzenia ich do kraju, wreszcie przybrała realną formę i mam nadzieję niebawem będziemy obserwować jej efekty. Uważam, że temat repatriacji i ułatwienia powrotu osobom o polskich korzeniach do Ojczyzny, wymaga szczególnej uwagi oraz nagłośnienia w kontekście napływu imigrantów do Unii Europejskiej i jej oczekiwań w stosunku do poszczególnych krajów członkowskich".

20160418rl2Do udziału w dyskusji zaproszono przedstawicieli władz państwowych (byli to wiceminister spraw wewnętrznych p. Jakub Skiba oraz wiceminister spraw zagranicznych, p. Jan Dziedziczak), a także konsul węgierską w Krakowie, p. Adrienne Kormendy oraz wybranych ekspertów (pp. Aleksandra Ślusarek, Magdalena Tadeusiak, dr hab. Paweł Hut, prof. dr hab. Zdzisław Krasnodębski, dr Robert Wyszyński), w części znanych nam już z katowickiej konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości, z początku lipca 2015 roku. Nie miejsce tu i nie czas by wykazać plusy i minusy tej "nadzwyczajnej hermetyczności" składu uczestników panelu.

telewizjapoloniaRefleksje, jakie budzą we mnie tego typu spotkania są dosyć jednoznaczne. Podczas toczącej się wojny ideologicznej pomiędzy zwolennikami tożsamości narodowej (polskiej) a entuzjastami tożsamości obywatelskiej (czyli nijakiej) jakakolwiek opowieść o Polakach żyjących na Kresach (czy to jest chęć radykalnych zmian na lepsze, czy też nawet i "chłopski lament") to jednoznaczne opowiedzenie po pierwszej ze stron. A w "europejskim sporze o imigrantów - uchodźców" konieczna jest choćby i propozycja, by polski kościół ogłosił, że każda parafia przyjmie jedną polską rodzinę z Kazachstanu albo z Ukrainy. Taki apel to byłoby coś. Podobnie jest z tzw. trzecimi konsulami "polonijnymi" w polskich placówkach dyplomatycznych, "Wspólnotą Polską", czy Telewizją Polonia.

polskaapolacyk3Dopowiem tylko, że w tej sytuacji moja - ubiegłoroczna - propozycja z jej głównym postulatem – podniesienia rangi problemu na szczeblu instytucjonalnym aż po utworzenie Ministerstwa ds. Polaków Zagranicą jest istotnym novum w tych rozważaniach. Odpowiedniej rangi instytucja wraz z jej statutem, zebranie rozproszonej po różnych organizacjach, stowarzyszeniach i gremiach problematyki a przede wszystkim wyznaczenia podmiotu odpowiedzialnego zdaje się być najlepszym pomysłem na wyjątkowe czasy. By mając władzę - dobrze rządzić trzeba zaproponować dzisiaj dużo więcej niż dotychczas. Bo 20 milionów Polaków i osób polskiego pochodzenia żyjących za granicą (il. za Wikipedią) to jest nasz narodowy skarb, narodowy skarb, „który nie może zaginąć”.

Więcej na ten ostatni temat znajdą Państwo tutaj:
https://www.krakowniezalezny.pl/polacy-za-granica-bo-to-jest-nasz-narodowy-skarb
a linkę do 20 "komórkowych zdjęć" z konferencji tutaj:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Kwietnia2016mb