Przeskocz do treści

Starachowicki dramat konsekwencją promocji zła

Anna Dąbrowska*

Kobieta w 8 miesiącu ciąży. Nie czuje ruchów dziecka. Zgłasza się po pomoc do jednego ze szpitali w Starachowicach. Zrobiono stosowne badania. Potwierdzono jej obawy. Dzieciątko nie żyło. Lekarze decydują o rozwiązaniu ciąży. Zatrzymują kobietę w szpitalu. Następnego dnia rozpoczyna się poród. Pomimo jej i jej męża próśb, ani lekarze, ani położne nie udzielają rodzącej pomocy. Martwe dziecko rodzi się na podłodze jednej z sal. Między szpitalnymi łóżkami.

Zapytany o przyczynę skandalicznego zachowania się pracowników SŁUŻBY zdrowia, dyrektor ds. leczniczych wspomnianego szpitala, poinformował reportera RMF MAXXX, że szpital zbada tragedię i dodał jeszcze, że: „Bardzo poważnie podchodzimy do tego KŁOPOTU, który zaistniał na oddziale” (rmf24.pl).

„Kłopot, który zaistniał na oddziale” jest zdarzeniem nieprawdopodobnym, wstrząsającym, szokującym. Do bólu po stracie dziecka, dołożono nieszczęśliwym rodzicom upokorzenie i skrajną obojętność. Ludzie, którzy winni służyć pomocą, radą, wsparciem wreszcie, nie tylko sprzeniewierzyli się elementarnym zasadom, które obowiązują ich z racji wykonywanego zawodu, ale pokazali, że pozbawieni są zwykłych ludzkich odruchów.

20161106adI oto „Larum grają” w mediach zaprzyjaźnionych! Skandal, hańba, oburzające... A czemu się dziwicie? Co was tak zbulwersowało? To jakaś zbiorowa schizofrenia? Jak się możecie dziwić, że promowane przez was „czarne iwenty” przynoszą efekty? Skoro matka ma prawo zabić dziecko, czy może przejmować się już nieżyjącym? To wasza logika. To ona powoduje bezduszność i obojętność na cierpienie innych (fot. pixabay.com). Przecież kilka tygodni temu cała Polska widziała położne, które umieściły w Internecie zdjęcie w czarnych strojach z ogłoszeniem, że one też są ‘”za” „czarnym poniedziałkiem”. To ci sami często ludzie, którzy nagłaśniają środowiska promujące cywilizację „śmierci” dziś zbulwersowane są zachowaniem personelu Starachowickiego szpitala. A może dać mu certyfikat „czarnej wstążki”?

Nie mogą nie pojawić się wątpliwości, co do szczerości reakcji niektórych redakcji na dramat, który opisują. Czy nie jest to dla nich, li tylko, kolejny, nośny temat, który będzie można eksploatować kilka dni, lub tygodni? Oby nie.

* Autorka jest prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Za: http://warszawskagazeta.pl/felietony/anna-dabrowski/item/4296-starachowicki-dramat-konsekwencja-promocji-zla