Przeskocz do treści

krakowniezaleznymkInformacja własna

8 grudnia 2016 roku Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie oraz tamtejsze środowiska patriotyczne zaprosiły mieszkańców Krakowa do kościoła pod wezwaniem Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny na osiedlu Kalinowym na uroczystą Mszę Świętą w intencjach Ojczyzny oraz Ofiar stanu wojennego. Bezpośrednio po Mszy Świętej odbył się koncert pieśni patriotycznych i religijnych w wykonaniu pp. Alicji Kondraciuk, Marzeny Kubin i Grzegorza Kowalskiego.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotoreportażu, p. Józefa Bobeli:
https://goo.gl/photos/zvqzh6FUdwNWRaXn6

krakowniezaleznymkInformacja własna

W intencji Ofiar rosyjskiego najazdu na Polskę, który rozpoczął się o świcie 17 września 1939 roku, Krakowianie modlili się podczas niezwykle uroczystej Mszy Świętej odprawionej w kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w piątek, 16 września 2016 roku. Wśród wielu intencji (fot. poniżej p. Mirosław Boruta) modliliśmy się także za śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką Marią oraz wszystkie Ofiary Tragedii Smoleńskiej.

davPo zakończeniu Mszy Świętej, przy stojącym nieopodal kościoła pomniku Błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, odbyła się uroczystość patriotyczna. Modlitwę poprowadził ojciec Augustyn Spasowicz OCist., a wieńce i znicze ofiarowali Komitet Prawa i Sprawiedliwości Dzielnicy XVIII (przewodniczący, radny Miasta Krakowa p. Edward Porębski), Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie (przewodniczący p. Tomasz Orłowski) oraz Stowarzyszenie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie (prezes, p. dr Mirosław Boruta).

Krótką retrospektywę tragicznego wpływu na Polskę i Polaków rosyjskiego imperializmu wszystkich epok (począwszy od końca XVIII wieku do dzisiaj) przedstawił dr Mirosław Boruta: https://www.krakowniezalezny.pl/z-okazji-rocznicy-haniebnego-napadu-rosjan-na-polakow-17-wrzesnia-1939-roku, oprawę słowną zapewniła p. Alicja Kondraciuk a muzyczną p. Stanisław Zamojski.

Zapraszamy jeszcze do obejrzenia zdjęć, których autorem jest p. Józef Bobela:
https://goo.gl/photos/CRw5gSmjnCodWj6p6

miroslawboruta15Mirosław Boruta

W sobotni wieczór, 9 kwietnia 2016 roku Komitet Dzielnicy XVIII (Nowa Huta) Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie z przewodniczącym, p. Edwardem Porębskim oraz Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie, któremu przewodniczy p. Tomasz Orłowski, zaprosiły mieszkańców Naszego Miasta na Mszę Świętą w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej na os. Szklane Domy 7. Po jej zakończeniu odbyła się uroczystość patriotyczna przy pomniku błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Wiersze i poematy deklamowała dla nas p. Alicja Kondraciuk.

Zapraszam Państwa do obejrzenia kilku pamiątkowych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/10Kwietnia2016mb

krakowniezaleznymkInformacja własna

We czwartek, 25 lutego 2016 roku - w rocznicę śmierci śp. Wiesława Sidziny, pierwszego przewodniczącego Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie - rodzina, przyjaciele i znajomi wspominali tego zasłużonego działacza Solidarności, inicjatora projektu tablicy „Krzyż smoleński okryty całunem milczenia”, odznaczonego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

20160225wsTrzecia intencja modlitewna: Módlmy się o mądrość i odpowiedzialność dla osób sprawujących władzę, aby w swych działaniach zawsze kierowali się dobrem naszego Narodu. Ciebie prosimy…

Koncelebrze Mszy Świętej w kościele pod wezwaniem Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny na os. Kalinowym, odprawianej także w intencji Ojczyzny, przewodniczył ksiądz Adam Podbiera, proboszcz parafii a po modlitwie p. Alicja Kondraciuk i p. Grzegorz Kowalski przedstawili program poetycko-muzyczny „Dotyk tęsknoty... Strofy dla Wiesława”. W uroczystościach wzięli udział m.in. pp. senator Mieczysław Gil, obecny przewodniczący Klubu - Tomasz Orłowski i były przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki - dr Mirosław Boruta.

A okolicznościowy fotoreportaż nadesłał p. Józef Bobela, dziękujemy:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/25Lutego2016jb

krakowniezaleznymkInformacja własna

"Niepodległa, niepokorna zawsze była, będzie, jest.
Uskrzydlona bielą orła, bije rytmem naszych serc.
Niepodległa, niepokorna już nie zniknie nigdy z map,
Bo jest nasza, bo jest wolna, bo na imię Polska, Polska ma".
(fragment tekstu pióra p. Janusza Szczepkowskiego)

20150927pds27 września 2015 roku Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa-Nila (ul. Wita Stwosza 12) gościło Krakowian, weteranów walki o niepodległa Polskę, a także średnie i najmłodsze pokolenia Polaków. Uroczyście upamiętniono tam powstanie Polskiego Państwa Podziemnego, Szarych Szeregów oraz 15-lecie samej placówki, jedynego w świecie Muzeum Armii Krajowej (fot. p. Mirosław Boruta).

Muzeum jest samorządową jednostką kultury Miasta Krakowa i Województwa Małopolskiego, która upowszechnia wiedzę o Polskim Państwie Podziemnym i jego Siłach Zbrojnych.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotografii z uroczystości. Ich autorami są pp. Alicja Rostocka (53 zdjęcia) i Mirosław Boruta (63 zdjęcia). Drugi z zestawów o 7 zdjęć uzupełniła p. Alicja Kondraciuk:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/27Wrzesnia2015ar
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/27Wrzesnia2015mb

krakowniezaleznymkInformacja własna

W czwartkowy wieczór, 24 września 2015 roku, Komitet Dzielnicy XVIII (Nowa Huta) Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie oraz Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie i środowiska patriotyczne zaprosiły Krakowian i Gości Naszego Miasta na uroczystość w hołdzie Polskim Ofiarom rosyjskiej inwazji 1939 roku. Wspominano także Ofiary Tragedii Smoleńskiej.

20150924sd1Uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej na os. Szklane Domy 7 (fot. p. Józef Bobela), a po jej zakończeniu zebrani przeszli pod pomnik błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, przy którym - po złożeniu wiązanek kwiatów i ustawieniu zniczy - odbyła się uroczystość patriotyczna.

Były poczty sztandarowe, wiersze w wykonaniu p. Alicji Kondraciuk i patriotyczne pieśni śpiewane przez p. Grzegorza Kowalskiego, któremu towarzyszyli wszyscy zebrani. Każda okazja i każdy dzień jest dobry by przypominać o polskich Bohaterach.

20150924sd2W okolicznościowych przemówieniach pp. mecenas Małgorzata Wassermann i dr Mirosław Boruta - oboje kandydujący do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z krakowskiej listy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość (nr 1 i nr 16 na liście) - podkreślali wagę pamięci o polskiej historii, polskich Bohaterach i Ich Ofierze, która nam, potomnym dodaje sił do działania i pracy dla przyszłych pokoleń Polaków (fot. p. Józef Bobela). Już niebawem, 25 października 2015 roku, możemy dobitnie udowodnić, że warto być Polakiem, warto, by polskość trwała!

Serdecznie dziękujemy Organizatorom, którym przewodzili pp. Edward Porębski i Tomasz Orłowski i zapraszamy Państwa do obejrzenia dwóch fotoreportaży, których autorami są pp. Józef Bobela i Andrzej Kalinowski:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/24Wrzesnia2015jb
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/24Wrzesnia2015ak

tomaszorlowskiTomasz Orłowski

9 kwietnia 2015 roku w kościele pod wezwaniem Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny na osiedlu Kalinowym została odprawiona - po raz kolejny - Msza Święta w intencji Ojczyzny oraz Wszystkich Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Eucharystii przewodniczył proboszcz parafii, ksiądz Adam Podbiera w koncelebrze innych kapłanów.

20150409jbBezpośrednio po Mszy Świętej odbył się spektakl poetycko-muzyczny "Smoleńska mgła w lesie łka", sceny poetyckiej "Logos" w składzie pp. Alicja Kondraciuk i Grzegorz Kowalski – oprawa muzyczna.

Artyści poprzez recytację wspaniałych poetyckich strof przypomnieli wszystkie bolesne wydarzenia czasu tragedii narodowej, w której zginęli Najwspanialsi Synowie i Córki Narodu Polskiego. Utwory muzyczne "Matko o twarzy jak polska ziemia czarnej…" czy "Ojczyzno ma…" w wykonaniu p. Grzegorza Kowalskiego wyrażały przesłanie wiary i patriotyzmu.

Słuchacze, w tym nowohuccy Klubowicze Gazety Polskiej, zostali obdarowani pięknym spektaklem, podczas którego można było odczuć, że jesteśmy i pamiętamy.

Fotorelację z uroczystości zawdzięczamy p. Józefowi Bobeli:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/9Kwietnia2015jb

alicjarostockaAlicja Rostocka

Coroczna pielgrzymka do grobów wspaniałych księży: Adolfa Chojnackiego w Juszczynie i Kazimierza Jancarza w Makowie Podhalańskim odbyła się w sobotę 21 marca 2015 roku. Zorganizował ją - tak jak od lat - p. Grzegorz Kowalski z Duszpasterstwa Ludzi Pracy przy kościele w Mistrzejowicach.

2015cpd1Juszczyn to miejscowość gdzie "zesłano" w srogą zimę księdza Adolfa Chojnackiego. Kościół był w budowie, wokół niezbyt życzliwi mieszkańcy. To właśnie wierni z Krakowa podtrzymywali Go wówczas na duchu. Milicja zastawiała pułapki na wysiadających z pociągu, ale udawało się je często ich zmylić. Ksiądz Adolf Chojnacki zmarł przedwcześnie. W Juszczynie kościół jak zwykle zamknięty był na głucho. Czy coś się zmieniło od tamtych lat?

2015cpd2Natomiast ksiądz Kazimierz Jancarz jest chyba znany każdemu wierzącemu w Krakowie. Ksiądz - "Ikona Walki o Wolność". Tu przywitał nas osobiście proboszcz Sanktuarium Matki Bożej Opiekunki i Królowej Rodzin ks. Tadeusz Różałowski. Była kawa i pączki. W wypełnionej po brzegi salce przykościelnej ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski zaprezentował książkę o ks. Kazimierzu. A przy okazji i inne swoje dzieła. Następnie odbyła się Droga Krzyżowa i Msza Święta odprawiona przez ks. Tadeusza. Oprawa muzyczna p. Grzegorza Kowalskiego a poetycka w wykonaniu p. Alicji Kondraciuk.

2015cpd3No i dla mnie wyjątkowe spotkanie w Niepokalanowie ks. Piotra Natanka. Cudowne miejsce, tak to widziałam w snach. Bajka. O tym spotkaniu marzyłam od dawna. Niestety zdjęcia nie do udostępniania. Tak, że pokazuję tylko to jedno, na którym jesteśmy z księdzem Natankiem, ja i p. Sława Bednarczyk. Towarzyszy nam moja suczka Bobi. W Niepokalanowie jest mnóstwo chodzących swobodnie psów, kotów, kóz, krów i koni. A ja pierwsze skojarzenie miałam z Betlejem - miejscem dla wszystkich stworzeń - ludzi i zwierząt. Cały autobus zazdrościł nam tego niespodziewanego spotkania i rozmowy.

Warto dodać, że Biały Orzeł na fladze "Przymierza Wolność-Naród-Suwerenność", niesiony przez p. Sławę, jest tym samym, który wisi w Grzechyni.

Zapraszam Państwa do obejrzenia 149 zdjęć z tych pięknych miejsc i uroczystości:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/21Marca2015ar

krakowniezaleznymkInformacja własna

10 stycznia 1989 roku, jak podaje Wikipedia „reaktywowano Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, pionierską organizację wychowania fizycznego i sportu w Polsce. Najstarsze polskie towarzystwo gimnastyczne, którego członkowie przyczynili się m.in. do popularyzacji gimnastyki w społeczeństwie polskim, powstania wielu klubów sportowych oraz Związku Harcerstwa Polskiego. Sokół działał aktywnie w okresie zaborów, po odzyskaniu niepodległości i w całym okresie międzywojennym XX w. Zdelegalizowany przez komunistów w okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej...

sokolkrakowWarto pamiętać, że pierwsze gniazdo towarzystwa zostało założone 7 lutego 1867 we Lwowie, na wzór czeskiego Sokoła, utworzonego przez Mirosława Tyrsza w 1862. Pierwszymi działaczami sokolskimi we Lwowie byli: pp. Klemens Żukotyński, Ludwik Goltental, Jan Żaplachta-Zapałowicz, Józef Milleret, Jan Dobrzański, Antoni Durski, Żegota Krówczyński i Władyslaw Janikowski. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” we Lwowie – zwane później „Sokołem Macierzą” – przez okres pierwszych 17 lat działało jako jedyne na ziemiach polskich” (fot. Siedziba "Sokoła" w Krakowie przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 27).

A dla Państwa mamy zestaw zdjęć z wczorajszego sokolego "opłatka", któremu przewodzili druh prezes Konrad Firlej i ksiądz Wacław Piszczek CM. Zdjęcia p. Mirosław Boruta:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/9Stycznia2015

I jeszcze dwa fotoreportaże, autorstwa p. Alicji Kondraciuk, dziękujemy 😉
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/9Stycznia2015ar
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.831909330178066.1073742280.100000770216416&type=1&l=c038de6cfe

krakowniezaleznymkInformacja własna

1 września 2014 roku, w 75-tą rocznicę napaści Niemiec na Polskę, Reduta Dobrego Imienia zorganizowała zgromadzenia publiczne pod niemieckimi placówkami dyplomatycznymi: Ambasadą Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie, Konsulatem Generalnym Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku, Konsulatem Generalnym Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie i Konsulatem Generalnym Republiki Federalnej Niemiec we Wrocławiu.

20140901pn1W Krakowie oświadczenie Reduty Dobrego Imienia na dzień 1 września 2014 roku (tekst poniżej) odczytał p. Adam Kalita, organizator zgromadzenia. Odczytano także nazwy ponad 200 głównych (na ogólną liczbę ponad 1700) niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady w których ginęli obywatele Rzeczypospolitej Polskiej. W Krakowie listę odczytał p. Jan Piotr Jarosz, przewodniczący lokalnego Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych. W rękach trzymaliśmy także kartki z nazwami tych obozów.

20140901pn2Przemawiali pp. Krzysztof Bzdyl, przewodniczący Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89; Marek Michno, przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki; Wojciech Pasternak, radny z krakowskiej Dzielnicy I oraz Marek Mariusz Tytko, nauczyciel akademicki w Uniwersytecie Jagiellońskim. Wiersze przeczytały pp. Sławie Bednarczyk i Alicja Kondraciuk. Warto dodać, że wśród uczestników manifestacji byli także członkowie Przymierza Naród-Wolnośc-Suwerennośc oraz liczna grupa młodych ludzi z Narodowej Wolnej Polski.

Zapraszamy Państwa do lektury Oświadczenia (tak jak powyżej zilustrowanego zdjęciami autorstwa p. Mirosława Boruty, których komplet znajdą Państwo tutaj:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/1Wrzesnia2014mb
do obejrzenia fotoreportażu, autorstwa p. Elżbiety Serafin:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/1Wrzesnia2014es
oraz filmu, który zrealizował p. Stefan Budziaszek:
https://www.youtube.com/watch?v=iB6jUuUifCY

Oświadczenie Reduty Dobrego Imienia na dzień 1 września 2014 które będzie odczytane podczas manifestacji pod niemieckimi placówkami dyplomatycznymi w Warszawie, Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu

20140901pn3Mija 75 lat od niemieckiej napaści na Polskę. Państwo niemieckie, pomimo podpisanego aktu o nieagresji, bez wypowiedzenia wojny całą swoją siłą militarną wystąpiło przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. To był akt barbarzyńskiej napaści, poprzedzony umową pomiędzy Hitlerem a Stalinem o rozbiorze Polski.

Wojna, którą wydali Niemcy Polakom jest najstraszliwszym wydarzeniem w dziejach Narodu Polskiego. Do dzisiaj każda polska rodzina odczuwa jej skutki – stratę najbliższych, zniszczony i zagrabiony majątek, przesiedlenia, a w końcu – zacofanie cywilizacyjne i zniszczenie warstwy przywódczej, będące w ostatecznym rachunku wynikiem hitlerowsko-stalinowskiej polityki okupacyjnej i okupacji komunistycznej, do czego by nie doszło, gdyby Niemcy wspólnie z Sowietami nie wywołali wojny.

20140901pn4Niemcy od pierwszych minut wojny w sposób barbarzyński atakowali ludność cywilną, co okazało się ich zwyczajnym zachowaniem podczas sześciu lat wojny. Celem państwa niemieckiego była eksterminacja obywateli RP – zarówno środkami militarnymi jak i masowej zagłady. Wystarczy wymienić takie nazwy jak Wieluń, Warszawa, Bydgoszcz, Wawer, Piaśnica, Palmiry, Auschwitz, Kulmhof, Sobibor, Treblinka, Majdanek, Zamojszczyzna, warszawska Wola. Te akty metodycznie przeprowadzanego ludobójstwa, zwrócone przeciwko narodom Rzeczypospolitej, przeciwko Polakom, Żydom, Białorusinom, Ukraińcom, Cyganom były dokonywane przez zwykłych Niemców wspierających do ostatnich dni wojny totalitarny reżim.

20140901pn5Stoimy pod przedstawicielstwem dzisiejszego Państwa Niemieckiego, które jest demokratyczne, a jego przedstawiciele mówią, że Niemcy zdają sobie sprawę ze swoich win. Ale zwłaszcza dziś, 1 września roku 2014, w obliczu rosyjskiej agresji na naszego sąsiada i w sytuacji, gdy Kanclerz Niemiec nie zgadza się na stacjonowanie wojsk NATO w Polsce, żeby nie drażnić Rosji – trzeba spytać się o wiarygodność niemieckich zapewnień. W języku dyplomacji należy rozumieć słowa pani Kanclerz Niemiec wprost jako przyzwolenie na układanie spraw Europy wschodniej przez Rosję.

20140901pn6A zatem, dziś, w dniu rocznicy niemieckiej agresji na Polskę mamy prawo zapytać, czy historia się nie powtarza, czy nie mamy do czynienia z nowym paktem rosyjsko-niemieckim dotyczącym naszej części Europy? To pytanie trzeba postawić tu, przed niemieckim przedstawicielstwem tym bardziej, że właśnie dziś niemieckie telewizje wyświetlają po raz kolejny oszczerczy film „Nasze matki, nasi ojcowie”. To oczywiście nie jest przypadek. Od dłuższego czasu trwa niemiecka agresja propagandowa przeciwko Polsce, mająca, w oczach świata, na Polaków przerzucić niemieckie winy z II wojny światowej.

20140901pn8Na to nie ma i nie może być zgody! Wzywamy rząd Rzeczypospolitej Polskiej, żeby wreszcie przestał być układny i grzeczny w stosunku do oszczerców i od niemieckich przywódców zażądał przerwania antypolskiej kampanii propagandowej. Sposoby nacisku na Niemców istnieją – chociażby zrównanie statusu mniejszości niemieckiej w Polsce ze statusem mniejszości polskiej w Niemczech. My natomiast żądamy od Niemców aby przestali nas pouczać, co jest dobre, a co złe w polskiej historii i jak mamy postępować dziś. Niemcy nie mają do tego żadnego prawa, a rachunek za zburzenie stolicy i straty Polski spowodowane przez Niemców cały czas nie jest spłacony.

Reduta Dobrego Imienia nie spocznie w zwalczaniu niemieckiej agresji propagandowej przeciwko Polsce. Prawda zwycięży, a oszczercy zostaną ukarani!

Maciej Świrski, prezes Fundacji Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga Przeciw Zniesławieniom

Beata Kuzon

Zdjęcia w tekście p. Józef Bobela

20140508nh18 maja 2014 roku w kościele pod wezwaniem Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Marii Panny na osiedlu Kalinowym w Nowej Hucie, została odprawiona po raz kolejny Msza Święta w intencji Ojczyzny oraz wszystkich Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, zamówiona przez członków Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie. Eucharystii przewodniczył ksiądz proboszcz Adam Podbiera w koncelebrze innych kapłanów.

20140508nh2Kazanie wygłosił również Ksiądz Proboszcz, nawiązując do liturgii słowa jaka przypada na uroczystość Świętego Stanisława, Biskupa i Męczennika. Kapłan zwrócił uwagę na sens złożenia największej ofiary z życia, o której mowa w Ewangelii Świętego Jana, gdzie Dobry Pasterz oddaje życie za swoje owce. Tak więc, Pan Jezus jako pierwszy daje nam przykład do miłości ofiarnej. Podobnie w I czytaniu, Święty Paweł, zwracając się do Tymoteusza ukazuje nam głębokość pojęć jakimi są głoszenie prawdy i składanie ofiary z życia, ale także mówi o ludziach którzy będą głosić przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Obecnie również rodzi się pokusa braku męstwa, przypodobania się innym poprzez kłamstwo.

20140508nh3Zaszczytne jest jednak to, że w historii naszego narodu byli też tacy, którzy składali ofiarę z siebie, każdego dnia swojego życia poprzez męstwo i odwagę, zaczynając od Świętego Stanisława, biskupa krakowskiego, który poniósł śmierć męczeńską poprzez ścięcie głowy mieczem przy ołtarzu jak mówi tradycja; prymasa Stefana Wyszyńskiego, księdza Jerzego Popiełuszkę, który został zamordowany i utopiony za głoszenie prawdy oraz ogłoszonego przed kilkoma dniami świętym, Jana Pawła II. Karol Wojtyła jako biskup krakowski narażał się swoimi kazaniami i jako papież podczas pielgrzymek do Polski również narażał się ówczesnym władzom. Chciano nawet poddać cenzurze Jego homilie. Bez wątpienia przyczynili się do przemiany w dziejach Ojczyzny. Na przestrzeni lat wielu Polaków złożyło ofiarę ze swojego życia, walcząc o wolność i niepodległość. Także Ci, którzy 10 kwietnia 2010 roku lecieli do Katynia ponieśli największą ofiarę, za co zostali obdarci z godności byli i są opluwani. Obecnie wszyscy ci, którzy walczą o prawdę są narażani na wyśmianie i pogardę, nazwani moherowymi beretami.

20140508nh4Na zakończenie homilii, kapłan przywołał nas wszystkich do odwagi, która dąży do prawdy do której wzywa nas również Święty Jan Paweł II ukazując to w książce "Dekalog dla Polaków". Mamy zatem wielkie zobowiązanie, odrobić lekcje, których nie chcieliśmy wcześniej słuchać. Jest to zadanie dla wszystkich, aby każdego dnia swojego życia składać ofiarę z siebie poprzez miłość do Boga i człowieka a także wobec Ojczyzny i całego Narodu. Bezpośrednio po Mszy Świętej, odbył się spektakl poetycko-muzyczny "Smoleńska mgła w lesie łka".

Scena poetycka "Logos" w składzie: Alicja Kondraciuk i Edward Wilhelm Jankowski - recytacja oraz Grzegorz Kowalski - oprawa muzyczna.

20140508nh5Wspaniali aktorzy w swoim utworze odzwierciedlili wszystkie niezapomniane i jakże bardzo bolesne wydarzenia od czasu tragedii narodowej po chwile obecną. Całość uświetnił Grzegorz Kowalski, utworami muzycznymi z przesłaniem wiary i patriotyzmu śpiewając "Matko o twarzy jak polska ziemia czarnej..." czy "Ojczyzno ma...". Artyści ofiarowali nam chwilę, kiedy to można było odczuć znowu, że jesteśmy i pamiętamy, za co serdecznie dziękujemy.

Autorami fotoreportażu są pp. Józef Bobela (fot. 1-17) i Tomasz Orłowski (fot. 18-32), zapraszamy także do obejrzenia relacji filmowej:

https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/8Maja2014


• https://www.youtube.com/watch?v=ZVFi7E3D7z8

Beata Kuzon

13 lutego 2014 roku w kościele pod wezwaniem  Świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny na osiedlu Kalinowym zgromadzili się wszyscy, którzy chcieli uczestniczyć w ofierze Mszy Świętej zamówionej przez członków Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie w intencji śp. Wiesława Sidziny - działacza Solidarności i przewodniczącego Klubu, a także inicjatora Tablicy "Krzyż Smoleński okryty całunem milczenia" - w drugą rocznicę Jego śmierci,  a także w intencji Ojczyzny.

20140213nh1Okolicznościowe kazanie wygłosił, celebrujący Eucharystię, ksiądz Tomasz Szarliński nawiązując do tematu z I Księgi Królewskiej oraz do Ewangelii Świętego Marka. Kapłan odniósł się do podobieństw jakie można zauważyć w I czytaniu  i Ewangelii, a także wydarzeń na przełomie dziejów w historii naszej Ojczyzny po czasy obecne. Przedstawiając bałwochwalczą postawę Salomona, podkreślił postawę zła, którego się dopuścił w oczach Pana nie okazując posłuszeństwa. Z tego powodu Bóg okazał gniew Salomonowi, zsyłając na niego karę. Podobnie dzieje się w naszej Ojczyźnie i narodzie na przestrzeni czasu. W chwilach, gdy byliśmy posłuszni Bogu, otrzymywaliśmy błogosławieństwo, chociażby takie jak obrona Jasnej Góry podczas "potopu" szwedzkiego, gdy naród zawierzył się Maryi Królowej Polski. W naszej historii był również "Cud nad Wisłą",  a także powstanie "Solidarności". Jednak nie zawsze potrafiliśmy trwać przy Bogu i umiejętnie korzystać z wolności, niekiedy wybierając inne bożki, dobra materialne, brak prawdy, sprawiedliwości i miłości do drugiego człowieka. Wtenczas zsyłał Bóg na nasz naród karę. Warto się zastanowić na jakim etapie historii jesteśmy obecnie, czy rozwoju czy raczej rychłego upadku, dokąd zmierzamy?

20140213nh2Kolejne podobieństwo to historia z Ewangelii, która przedstawia prośbę poganki, Syrofenicjanki z pochodzenia. Kobieta, prosząc o wyrzucenie złego ducha z jej córki, została wysłuchana przez Boga. My również jako Naród Polski i Nasza Ojczyzna jesteśmy córką Boga, która prosi o uzdrowienie od zła. Prosimy o dar prawdy, dobra i sprawiedliwości, o ludzi sumienia w naszym narodzie, o mądrych rządców. Trwamy na modlitwie i prosimy wciąż na nowo aby Pan przebaczył nam zło i na nowo błogosławił. Jan Paweł II przypomina nam obietnicę Chrystusa z objawień siostry Faustyny: "Polskę  szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne Jego przyjście". Zatem Polska jest szczególnie umiłowana przez Chrystusa. Ojciec Święty zwracał się w modlitwie:  "Ojczyzno moja kochana, Polsko. Bóg Cię wywyższa i wyszczególnia, umiej być wdzięczna". Kolejny raz Papież modlił się o przemianę w ojczyźnie słowami: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi".

Kapłan zakończył homilię ponownie słowami Jana Pawła II: "Niech zstąpi Duch Twój i odnawia oblicze ziemi". Na zakończenie Mszy Świętej wszyscy odmówili modlitwę "Pod Twoją obronę", zawierzając kolejny raz Matce Bożej losy naszego narodu.

20140213nh3Bezpośrednio po Eucharystii zespół "Logos" w składzie: Alicja Kondraciuk, Edward Wilhelm Jankowski - recytacja oraz Grzegorz Kowalski - oprawa muzyczna, przedstawił piękny i wzruszający program poetycko-muzyczny "Dotyk tęsknoty… Strofy dla Wiesława". Mając na uwadze okoliczności, program muzyczny zawierał następujące utwory: "Mury", "Nielegalne kwiaty" oraz "Ojczyzno ma". Do tego ostatniego utworu dołączyli wszyscy uczestnicy uroczystości, a zatem atmosfera stała się tym bardziej podniosła.

Po zakończeniu uroczystości członkowie Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie wraz z p. senatorem Mieczysławem Gilem udali się do salki katechetycznej, by powspominać zmarłego przyjaciela i współpracownika, śp. Wiesława Sidzinę. Składamy serdeczne podziękowania kapłanom sprawującym Mszę Świętą i głoszącym Słowo Boże oraz wykonawcom wspaniałego utworu poetycko-muzycznego a także wszystkim obecnym, trwającym na wspólnej modlitwie.

Zapraszamy Państwa także do obejrzenia całości fotoreportażu oraz filmu z uroczystości. Materiały nadesłał p. Tomasz Orłowski, dziękujemy:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/13Lutego2014


http://www.youtube.com/watch?v=UVuvwJtlqmE

Barbara Sosnowicz

20131116ef116 listopada 2013 roku w Dworku Białoprądnickim w Krakowie miała miejsce promocja pierwszego tomiku wierszy pt. "Schody do życia", artystki, poetki, malarki - p. Edyty Franczuk.

Rewelacyjną interpretację wierszy zaprezentowały aktorki: Sława Bednarczyk oraz Alicja Kondraciuk.

20131116ef2Muzykę i scenografię przygotowały również obie Panie. Wieczór poetycki prowadził niezwykle ciepło i profesjonalnie znany Krakowianom - p. Edward Jankowski.

Niemilknąca burza oklasków, kwiaty, uściski i gratulacje potwierdziły wysoki poziom całego przedsięwzięcia. Pani Edyta Franczuk, mimo młodego wieku, zadziwiła publiczność dojrzałością chrześcijańskiego i patriotycznego  rozumienia losu Polaków zmagających się z obecną rzeczywistością, na przykład w wierszu "Zniewolenie vs Wolność":

20131116ef3Zakażą działać
...będziemy mówić,
Zakneblują usta
...będziemy pisać,
Zwiążą ręce
...będziemy widzieć,
Zasłonią oczy
...będziemy słyszeć,
Zatkają uszy
...będziemy myśleć,
Zabiorą wolność
...pozostanie serce.
Prawda i pamięć są nieśmiertelne...

miroslawborutaMirosław Boruta

W samo południe, 17 września 2013 roku odprawiono w Krakowie, w kaplicy Cmentarza Rakowickiego, uroczystą Mszę Świętą  w intencji Ofiar zbrodniczej ideologii komunistycznej oraz Polaków pomordowanych przez Rosjan w latach 1939-1945. Organizatorami uroczystości, poświęconej 74. rocznicy agresji Rosji na Polskę 17 wrześniu 1939 roku byli: Komitet Opieki Nad Miejscami Zbrodni Komunizmu, Towarzystwo Pamięci Narodowej im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego oraz Związek Piłsudczyków, Oddział Małopolski.

20130917r1W uroczystościach, które poprowadził p. Kazimierz Wiatr, udział wzięli kombatanci, żołnierze Armii Krajowej i Sybiracy; reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość poseł na Sejm Rzeczypospolitej, p. dr Andrzej Duda; żołnierze służby czynnej Wojska Polskiego; krakowski radny Prawa i Sprawiedliwości, p. Krzysztof Durek; przedstawiciele Komisji Krajowej oraz Zarządu Regionu Małopolska NSZZ "Solidarność" Jacek Smagowicz i Jerzy Smoła; młodzież z krakowskich szkół wraz z kuratorem p. Andrzejem Palczewskim, Krakowski Klub Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki z przewodniczącym, dr. Mirosławem Borutą, Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 z przewodniczącym, p. Krzysztofem Bzdylem i wiele innych organizacji i stowarzyszeń.

20130917r2Mszę Świętą koncelebrowali ojciec Jerzy Pająk OMFCap, duszpasterz środowisk kombatanckich i ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który w swojej homilii nawiązał do tragedii i zbrodni 1939 roku i ich historycznych oraz współczesnych - niekorzystnych dla Polski i Polaków - konsekwencji. Po uroczystościach przy Pomniku Ofiar Komunizmu dalsza ich część odbyła się przy Pomniku Ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Polakach Ziem Wschodnch Rzeczypospolitej. Także i tam modlono się za Ofiary, a słowem poezji uraczyli zebranych aktorzy, pp. Sława Bednarczyk, Alicja Kondraciuk i Edward Wilhelm Jankowski.

Zapraszamy jeszcze do obejrzenia zdjęć, autorstwa pp. Alicji Rostockiej i Józefa Bobeli:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/17Wrzesnia2013ar1
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/17Wrzesnia2013jb

grzegorznieradkaZ Alicją Kondraciuk – wybitną artystką, aktorką teatralną i scenarzystką – rozmawia Grzegorz Nieradka.

„Widowiskiem [teatrem] staliśmy się światu i aniołom, i ludziom”
(1 Kor 4, 9)

Grzegorz Nieradka: Doskonale wiemy, że ponad wszystko ceni Pani rodzimą sztukę. Proszę wymienić polskich artystów, którym „zawdzięcza” Pani najwięcej. Od kogo, my Polacy, możemy się uczyć ? 

Alicja Kondraciuk: Oj mam swoich wielkich Mistrzów słowa i sceny których podziwiam: ot tak na gorąco, Anna Polony, Jerzy Zelnik, Mariusz Benoit, Krystyna Janda, Halina Łabonarska. Mistrzami słowa byli i są dla mnie także tacy artyści którzy już odeszli, jak: Gustaw Holoubek, Zbigniew Zapasiewicz, Krzysztof Kolberger,  Aleksander Bardini, Jan Świderski, Tadeusz  Łomnicki i wielu innych. Podziwiam talent i warsztat Meryl Streep, Al Pacino, Roberta de Niro, Mel Gibson.

G.N. Jesteśmy krajem o ponad tysiącletniej historii. Potrafiliśmy stworzyć własną, niepowtarzalną kulturę, która oparta na uniwersalnych wartościach cywilizacji chrześcijańskiej rozkwitała, przez wieki oddziałując na sąsiednie narody. Czy w przyszłości, ale i dziś, bez odwołania się do tych korzeni będziemy w stanie przeciwstawić się federalnej wizji Europy i świata oraz „obronić” swoją Polskość ?   

alicjakondraciuk1A.K. Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa Polska weszła w orbitę wpływów kultury zachodniej. Tradycja, kultura, sztuka czerpały z cywilizacji łacińskiej przez 1000 lat naszej państwowości i kwitła nasza narodowa kultura i tworzyła się tożsamość . A dziś cały nasz dorobek zderza się z tym, co narzucają dzisiejsi popularyzatorzy kosmopolitycznej i antynarodowej "poprawności politycznej". Tak więc tradycja jest jedną z nieodzownych podstaw kultury narodowej. Wielowiekowa praca kulturalna narodu i państwa polskiego zapewniła dzisiejszej Polsce własną kulturę na bardzo wysokim poziomie. Czerpaliśmy w ciągu tych wieków siły zarówno z własnego ducha, jak i z ożywczych źródeł wielkiej kultury zachodniej, łacińskiej. Pierwiastek rodzimy polski, i pierwiastek zachodni, łaciński, przyniesiony do nas wraz z chrześcijaństwem, a wzmocniony w ciągu wieków przez stykanie się i korzystanie z kultur wielkich narodów zachodnich, stopiły się w naszej kulturze w jedną całość i nadały jej odrębny, własny charakter. Dzięki temu kultura polska była w czasach porozbiorowych najsilniejszym puklerzem chroniącym nas od wchłonięcia przez zaborców. Dalszy rozwój i rozkwit tej kultury jest nieodzownym warunkiem tego, by Polska mogła swe stanowisko utrwalić pomiędzy wielkimi narodami świata. Nie ulega wątpliwości, że właśnie Prymas Tysiąclecia zrobił więcej niż jakikolwiek inny Polak po wojnie dla budzenia i obrony polskiego patriotyzmu, piętnowania zniesławiaczy polskiego narodu i polskiej historii. Słowa Wyszyńskiego i dzisiaj mogłoby być jakże cenną busolą w trudnej walce o obronę polskich narodowych interesów. Nie wolno wchodzić w takie układy i przyjmować takich zamówień międzynarodowych, które byłyby krzywdą dla kultury narodowej i suwerenności gospodarczej. Jakże dumnie brzmi akcentowanie, że jestem Polką, że wywodzę z polskiego pnia rdzennego. A jednak, gdy ktoś, kto publicznie deklaruje takie słowa w chorej, anormalnej atmosferze naszych czasów, natychmiast zderza się z całą lawiną pomówień i epitetów w stylu: zacofany  czy szowinista. Żaden naród nie może nigdy kształtować się na modłę innych narodów. Każdy jest odrębny, inny. Ja protestuję, gdy ktoś szydzi z narodowej historii. Każdy naród pracuje przede wszystkim dla siebie, a nieszczęściem jest zajmowanie się całym światem kosztem własnej ojczyzny. Konsekwentnie bronić trzeba pełnej prawdy o narodowej historii i likwidacji niegodnych "białych plam". Bronić musimy Polski i polskości, wyrażać sprzeciw drwinom z tradycji narodowych i patriotyzmu. Odnoszę wrażenie, że brakuje nam  autorytetów, wpływowych postaci życia intelektualnego, które stawały by w obronie polskości. Potrzeba nam pisarzy i poetów sumienia na wzór Zbigniewa Herberta. Nie możemy mieć kompleksów. Wierzę w niezłomną siłę narodu polskiego. Jest coś w narodzie polskim, że właśnie wtedy, gdy mu ciężko, mobilizuje wszystkie siły i zwycięża. Siłą rzeczy moja scena jest patriotyczna i bliska religii. Zresztą teatr wywodzi się z obrzędów religijnych.  Po wielu wiekach wojen, niewoli, walki o Ojczyznę, polskość stała się stygmatem, ofiarą krwi, barykadą układaną z trupów kolejnych powstańców. W tym roku obchodzimy 150 rocznicę wybuchu powstania styczniowego – piękny zryw bez szans na zwycięstwo, ale nie chcieliśmy żyć w cichej niewoli. Lubię „wyzwania” polskości. Każdy czas, każda epoka „produkują” problemy społeczne, polityczne, etyczne i inne, które powołują się na  kulturę, stają się jej kontekstem, tematem, tłem, czasami bardzo ważnym. Jeśli sztuka liczy się z wyzwaniami swojego czasu, to znaczy, że opuszcza kokon solipsyzmu, subiektywizmu, egocentryzmu i zwraca się ku racjom społecznym, zbiorowym, wspólnym dla danej formacji kulturowej. W polskiej racji stanu od kilkuset lat najważniejszy był etos niepodległości podawany pokolenia na pokolenie.  Nie za dużo uważam mamy w naszej literaturze Konrada Wallenroda i Emilii Plater.

G.N. Jest Pani człowiekiem „Solidarności”. Czy zauważa Pani dzisiaj potrzebę ponownego zjednoczenia się wszystkich Polaków wokół tych wartości, które pozwoliły nam jako Narodowi przetrwać czasy zaborów i komunistycznego terroru ?

alicjakondraciuk2A.K. To bardzo trafne pytanie, które powinien zadać sobie każdy Polak i patriota. W dzisiejszym świecie mało kto zdaje sobie sprawę z kultury, czy tradycji własnego kraju. Wszyscy ludzie są zajęci swoim życiem codziennym i nie zwracają uwagi na te „błahe” kwestie. Władze, oświata i kultura powinny uświadamiać ludzi jak ważna dla kraju jest jego kultura, tradycja i ojczysty język. Typowe dla Polaków nastawienia, takie jak gościnność czy katolicyzm powoli zanikają pod wpływem rozpowszechnionych na całym świecie postaw konsumpcyjnych. Uważam, że nie powinniśmy dopuścić aby świat stał się „globalną wioską”. Powinniśmy zachować odpowiednie proporcje, nie izolując się od wpływów obcych, ale i rozwijać rodzimą twórczość. To co nas łączy i identyfikuje to przecież nasza kultura, dbajmy o nią i tradycja i  wartości wynikające  z cywilizacji łacińskiej, na której bazowaliśmy przez 1000 lat.  Pamiętam jak ważną  rolę w życiu społecznym i politycznym w  latach 80. - latach „Solidarności” - w Polsce odegrał teatr, zwłaszcza scena poetycka. Było wówczas ogromne zapotrzebowanie na mistycyzm, patriotyczne gesty, odwagę w głoszeniu prawdy. Wtedy teatr stał się bardzo ważny, aktor był niemal kapłanem. Ludzie gromadzili się w kościołach i teatrach, pamiętam te  czasy i ów Teatr -  to było posłannictwo.  Mała dygresja – ot,  Zbigniew Zapasiewicz - przez całe życie był kapłanem, uprawiał najczystszą formę aktorstwa, czyli to aktorstwo z posłannictwem. Podziwiałam go i nadal podziwiam.  Aktor musi pomagać w zrozumieniu tego, czego nie rozumiemy, zmierzyć się z czymś  co tkwi w naszej rzeczywistości, kulturze, tradycji, historii. Obecnie mamy zalew pseudokultury, bardzo mnie to boli. Na zadane pytanie odpowiadam z pełna mocą: zauważam dzisiaj potrzebę ponownego zjednoczenia się wszystkich Polaków wokół tych wartości, które pozwoliły nam jako Narodowi przetrwać czasy zaborów, wojen i komunistycznego terroru. Trzeba  zatroszczyć się o kulturowe więzi solidarności dzięki, którym zarówno respektuje się nienaruszalną godność osoby ludzkiej, jak i uznaje prawo do zachowania kultury rodzimej. Narodowa pamięć, wzorce zachowań potwierdzone wielopokoleniowym doświadczeniem zostały jednak ze zbiorowej świadomości amputowane. Najpierw przez PRL, a po 1989 r. przez jego pogrobowców. Trzeba pilnie je odbudować i utrwalać.   To trudne  zadanie  ale możliwe choć przemysł fałszowania pamięci i redefinicji podstaw narodowej tożsamości zdeptał i opluł właściwie wszystko, z czego jako Polacy możemy być dumni. Idealizowanemu Zachodowi przeciwstawiano deprecjonowaną i ośmieszaną swojskość, apologizowano regionalizmy i małe ojczyzny kosztem narodowej wspólnoty, negowano bohaterstwo w okresie II wojny światowej, stawiano nas w roli katów i antysemitów. Nawiązując do najgorszych komunistycznych wzorców, kontynuowano czarną legendę Armii Krajowej. Paszkwil na polskość karmił się osławioną pedagogiką wstydu. Oficjalnie z Polski można się było co najwyżej pośmiać. Nagle okazało się, że wielki był tylko Gombrowicz, bo Mickiewicz to zaścianek i obciach.  Mam nadzieję, że na wzór ruchu społecznego jakim była  „Solidarność” powstaniemy do obrony polskości przed zalewem cudzoziemszczyzny? Solidarnie musimy bronić polskości np. poprzez sprzeciwianie się świętom zagranicznym, takim jak, np. Halloween, Walentynki czy Prima Aprilis. Polskie uroczystości, zależnie od okazji powinniśmy świętować oraz oddawać im należny szacunek i pamięć. Drugą kwestią związaną z obroną polskości jest nasz rodzimy język. W dzisiejszych czasach młodzież posługuje się tzw. slangiem, a dorośli coraz częściej wyrażają się zagranicznymi, nowymi wyrazami. Jako Polacy powinniśmy szanować naszą narodową mowę i nie dać się zalać gromem cudzoziemskich słów. Napływający do Polski obcokrajowcy przyczyniają się do anglicyzacji coraz większej części społeczeństwa, dzięki nim zanika też nasza ojczysta gwara.   To ważne zadanie dla teatru i literatury powracam do dyskusji o wartościach i ideałach Solidarności. Żyją wśród nas  ludzie, którzy sobie nie radzą z różnych powodów. Są ludzie, potrzebujący pomocy. Jak się zatem zachować ?  Bądźmy po prostu solidarni.

G.N. Jest Pani osobą aktywną w Internecie. Pani profil na znanym portalu społecznościowym jest codziennie odwiedzany przez tysiące ludzi. Na jakie treści można natrafić przeglądając profil Alicji Kondraciuk ? 

A.K. Tak Internet to świetne narzędzie do komunikacji interpersonalnej. Ja jestem bardzo aktywna wirtualnie. Zaiste mnóstwo osób  każdego dnia gości na moim profilu. A co do treści  to proszę samemu zobaczyć na moim profilu na FB i w ogóle w Internecie.  To swoiste  „silva rerum” /las rzeczy/ -  jak ja to nazywam. Promuję tam polskość w różnych odcieniach.

G.N. Czego życzyłaby Pani naszym Czytelnikom po tej rozmowie ? 

A.K. Kochani, pozostawmy sobie luksus eksplorowania mocnych stron polskiej tożsamości. To one były źródłem naszych sukcesów w przeszłości i tylko w oparciu o nie możemy dziś budować społeczny kapitał. Zapraszam do teatru. Życzę sobie i widzom by teatr o profilu narodowym, podejmującym doktryną teatralną naszych czasów, umiał podejmować tematykę współczesną i kształtować światopogląd i zachowania społeczeństwa. Pragnę i życzę czytelnikom by  teatr wychowywał, uczył krytycznie myśleć., by promował język narodowy. By sztuka czyniła nas wrażliwymi na piękno. Brońmy swojej kultury i tradycji.  Poznajmy wartość języka i obyczajów naszego kraju. Uczyńmy wszystko co tylko jest możliwe by  nasz kraj nie „staczał się”,  byśmy nie dali się uzależnić od innych.

G.N. To piękne życzenia. Dziękuję za rozmowę.

A.K. Dziękuję.

grzegorznieradkaZ Alicją Kondraciuk – wybitną artystką, aktorką teatralną i scenarzystką – rozmawia Grzegorz Nieradka.

„Widowiskiem [teatrem] staliśmy się światu i aniołom, i ludziom”
(1 Kor 4, 9)  

Grzegorz Nieradka: Jest Pani znaną aktorką scen krakowskich. Co zdecydowało o takim wyborze drogi życiowej? Czy marzyła Pani o wielkiej karierze i tłumach na widowni oklaskujących Pani występy już jako mała dziewczynka? Kiedy dokładnie rozpoczęła się trwająca do dziś przygoda ze sztuką?

alicjakondraciukAlicja Kondraciuk: Teatr to moja pasja. Scena zawsze był moim marzeniem pierwszym i najważniejszym. Ale długo czekałam by móc swoje marzenie realizować. Życie bowiem pisze swoje scenariusze.  Od zawsze marzyłam, by stać na scenie i mówić tak, by inni chcieli mnie słuchać, by chcieli powracać i by coś pozostało na dłużej w ich pamięci, bym zawsze była prawdziwa w przekazie słowa, ale nade wszystko emocji. Ja nie mam potrzeby stuprocentowej akceptacji  mojej osoby, zarówno zawodowo, jak i prywatnie, wobec innych ludzi. Mam świadomość siebie, jako człowieka i jako aktora. Lubię przygodę ze sztuką. Aktorstwo to sztuka tworzenia kreacji,  to umiejętność wyrażania siebie w sposób wizualny i emocjonalny, empatyczny w stosunku do granej postaci, poprzez gest, słowo, ruch, kostium, rekwizyty. To jest mistrzostwo skrótu. Aktorstwo to praca nad tekstem i jego przekazem. To ucieczka od  tego co jest, jest metamorfozą. Teatr to praca zespołowa, oddziaływanie na widza poprzez słowo, ruch, gest, tworzenie obrazu z wykorzystaniem przestrzeni scenicznej, mimika twarzy tworzy maskę, bardzo ważna jest charakteryzacja i dobra znajomość techniki, co nazywamy rzemiosłem. 

G.N. Jak traktuje Pani swoją pracę?

A.K. Dla mnie scena teatralna jest  tym "ARS" prawdziwym. Na deskach teatru, na żywo za każdym razem kreuję postać, stwarzam atmosferę, by skupić uwagę widza – magia działa.  Dobry aktor musi mieć talent, odwagę i jeszcze trzeba być wyrazistym. Kiedy staję się postacią, kiedy mam tchnąć owego ducha w postać "papierową", to wyzwala się we mnie głęboką empatię, a to wcale nie takie proste, by żyć emocjami postaci. Przeobrażam siebie za pomocą słowa, głosu, ruchu, kostiumu, rekwizytu. Spektakl teatralny to mistrzostwo skrótu -  krótkiego wyrażenia siebie na scenie poprzez przekaz w kierunku widowni. Aktorstwo jest dla mnie pasją, robię to co kocham, to co umiem najlepiej. Teatr dla mnie – Alicji  - jest  nomen omen moją "krainą czarów". Kocham ten moment kiedy znajduję się po "drugiej stronie lustra" – i nic więcej nie istnieje, kończy się realny świat  a zaczynają czary. Nigdy nie zajmuję się sobą, gram poprzez pryzmat postaci. To umiejętność wyjścia poza siebie, słuchania i tworzenia pięknego obrazu scenicznego. Teatr to nade wszystko praca zespołowa, ale ja świetnie czuję się w autorskich spektaklach poetyckich, gdy jestem sama z widownią.  Nie ukrywam, że mieści się w mej grze scenicznej pewien dydaktyzm, chcę dawać pewne odpowiedzi na nurtujące widza problemy osobiste, społeczne czy polityczne. Każdy scenariusz to też w jakimś stopniu moja opowieść, mój przekaz.

G.N. Kim jest współczesny aktor? Czy promowani w programach i serialach telewizyjnych, tzw. celebryci potrafią trafnie i godnie wyrazić tę wielką sztukę wcielenia się w rolę? 

A.K.  Określenie „aktor” jest bardzo pojemne i nie zawsze wpisana jest tutaj nadzwyczajna misja. Aktor i celebryta to dwie różne postaci. U aktorów-naturszczyków z  seriali TV  bardzo razi mnie bylejakość mówienia tekstu. Brak dbałości o dykcję i przekaz słowa,  najważniejsze jest by aktorzy byli śliczni i pokazywali rzeczywistość zgodną z oczekiwaniami większości, zgodnie z obowiązującymi trendami narzuconymi nam przez liberalne podejście do życia i wartości. Czasem tak bywa, że widzowie przychodzą do  teatru właśnie po to, żeby oglądać serialowe gwiazdy. Czy to o to chodzi w teatrze? Ja nie oglądam seriali i trudno mi wyrokować o aktorach i rolach serialowych tasiemców. Niektórzy aktorzy wolą seriale niż teatr, bo to one dają sławę i pieniądze. Liczy się oglądalność i generowany zysk. Aktor to powołanie, to misja. Żeby grać na scenie, trzeba posiadać odpowiedni warsztat. Inaczej jest w kinie. Tam często ludzie bez szkoły, jeśli mają talent, stają się gwiazdami. Uważam, ze teatr i inne dziedziny sztuki to nie towar, czy produkt, który ma na siebie zarobić a nawet generować zysk. To sfera marzeń li tylko jest – dochodowy teatr. Jeśli teatr nastawi się na zysk to wystarczy, żeby zniszczyć i do końca zmarnotrawić posłannictwo. Teatr potraktowany jako "przemysł kulturalny" będzie podporządkowany prawom rynku  i starci swoje posłannictwo, swoją duchową warstwę, stanie się stereotypem, towarem na półce obok szeregu innych dóbr konsumpcyjnych. Tak być nie może. Sztuka niezwiązana z duchowością nie daje szans na intelektualny rozwój, pogłębioną refleksję, lecz popada w przeciętność. Teatr zaś powinien spełniać funkcję wychowawczą i pedagogiczną, choć oczywiście nie wprost. Powinien też operować metaforą jako ważnym środkiem przekazu, musi stawiać fundamentalne pytania, jak np. czym jest prawda. Od duchowości bowiem zależy, kim będziemy. To, jaką mamy duchowość, dotyczy wszystkiego - tego, co możemy zrobić ze światem, który nas otacza, co możemy mu dać i co od niego wziąć. Kultura nie jest dobrem do sprywatyzowania. Dla mnie nade wszystko  scena poetycka  jest misją, posłannictwem. Założyłam Scenę Poetycką "Logos" i tu propaguję patriotyzm.

G.N. A czy Pani zdaniem, my jako odbiorcy, zatracając się w „telewizyjnych sztuczkach” nie przestajemy z czasem rozumieć prawdziwej sztuki?

A.K. Trudno mi to ocenić na ile ktoś ulega owym „telewizyjnym sztuczkom”, telewizja to świetne narzędzie manipulacji. Ale teatr to coś więcej niż seriale, opery mydlane czy też produkcje hollywoodzkie, w których pokazywane są genialne efekty za olbrzymie pieniądze. Natomiast państwo, które czuje się odpowiedzialne za poziom własnego społeczeństwa, musi dotować jego "myślenie" poprzez sztukę, także tą, a może zwłaszcza,telewizyjną. To ważne co się ogląda. Telewizja – zawłaszcza publiczna – powinna być propolska, z dalece zakrojoną wizją i misją.

G.N. Jest Pani zapraszana do udziału w wielu uroczystościach i proszona o ich uświetnienie przez recytację okolicznościowych wierszy. Czy zdarzyło się Pani kiedykolwiek odmówić udziału w jakimś spotkaniu?

A.K. Tak, oprawiam poetycko wiele uroczystości patriotycznych w Krakowie i nie tylko. Raczej nie odmawiam,  wręcz przeciwnie czuję się zaszczycona każdym zaproszeniem. Poeci zawsze byli wychowawcami narodu. Słowacki powie: Szli, krzycząc Polska... - Polskość, polskość, polskość... Nie mam dosyć tego etosu narodowego, tego postromantycznego heroizmu i patriotyzmu. Czekam niecierpliwie na ziszczenie się Norwidowskiego marzenia, by człowiek stał się w Polaku olbrzymem, a obywatel – karłem.  I to próbuję wykrzyczeć słowami poetów.

Koniec części pierwszej.

Już niebawem opublikujemy drugą część rozmowy, w której Alicja Kondraciuk opowie m.in. o oddziaływaniu polskiej kultury na kraje ościenne oraz o potrzebie solidarności we współczesnej Polsce.

miroslawborutaMirosław Boruta

Juliusz Słowacki został pochowany w 1849 roku na paryskim cmentarzu (…) ”14 czerwca (1927 roku) w Paryżu na cmentarzu Montmarte dokonano ekshumacji prochów, co zostało formalnie przeprowadzone przez konsula generalnego Karola Poznańskiego, po czym trumna została przewieziona drogą morską  z Cherbourga do Gdyni i Gdańska, skąd Wisłą do Warszawy. Podczas tej drogi zwłokom asystowali poeci Jan Lechoń i Or-Ot. Po uroczystościach w Warszawie  trumnę przewieziono do Krakowa. Tu, na dziedzińcu wawelskim, Piłsudski wypowiedział przemówienie o Słowackim. Jest ono uważane za najpiękniejsze jego przemówienie [...] ”Gdy teraz, patrząc na trumnę, wiem, tak jak wszyscy zebrani, że Słowacki idzie, to wiem, że idzie tam, gdzie głazy na naszym gościńcu stoją, świadcząc nieledwie chronologicznie przez imiona o naszej przeszłości. Idzie między Władysławy i Zygmunty, idzie między Jany i Bolesławy. Idzie nie z imieniem, lecz z nazwiskiem, świadcząc także o wielkości pracy i wielkości ducha Polski. Idzie, by przedłużyć swe życie, by być nie tylko z naszym pokoleniem, lecz i z tym, którzy nadejdą. Idzie, jako Król Duch”. Po czym Piłsudski zwrócił się do oficerów, otaczających nosze z trumną: „W imieniu rządu Rzeczypospolitej polecam panom odnieść trumnę do krypty królewskiej, by królom był równy”" (za: Wacław Jędrzejewicz, Kronika życia Józefa Piłsudskiego…, Londyn 1986, s. 275-277).

20120628js28 czerwca 2012 roku, w 85-tą rocznicę tego wydarzenia Krakowskie Kluby Gazety Polskiej zorganizowały wspólną uroczystość. O 18:30 w Kościele pod wezwaniem Świętego Józefa na osiedlu Kalinowym 5 odbyła się okolicznościowa Msza Święta, a po niej Wieczór Artystyczny z udziałem pp. Sławy Bednarczyk (na fotografii autorstwa p. Moniki Oleksy), Alicji Kondraciuk i Marcina Biernacika (Teatr „Stańczyk”) oraz profesora Andrzeja Waśki. Słowo wiążące w nawiązaniu do przypomnianego wydarzenia wygłosił dr Mirosław Boruta, przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki.

grobowiecjsW przedzień uroczystości w Krypcie Wieszczów Narodowych w Archikatedrze Wawelskiej złożono wspólną  wiązankę kwiatów od wszystkich Krakowskich Klubów Gazety Polskiej. Trzeba i warto wymienić także tych, których praca przyczyniła się do sukcesu wieczoru, pp. Janinę Lis, Marię Machl, Franciszka Kota, Tomasza Orłowskiego, Grzegorza Owsiankę, Stanisława Zamojskiego i Piotra Zawartkę.

„Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu
Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
Spać, gdy źrenice czerwone od gromu
I słychać jęk szatanów w sosen szumie.
Tak żyłem” (Juliusz Słowacki, „Beniowski”).

mariamachl1Maria Machl

18 stycznia 2012 roku w Krakowie, przed budynkiem Sądu Rejonowego odbyła się pikieta przeciw ferowanym niesprawiedliwym werdyktom i nadużywaniu instytucji przedawnienia.

protestpodsadem1Impulsem dla manifestacji stał się wyrok (2 lata w zawieszeniu!!) dla generała Kiszczaka za wprowadzenie stanu wojennego, niosącego za sobą śmierć wielu ludzi.

Organizatorami krakowskiej pikiety byli Konfederaci Polski Niepodległej, a wsparli ich Solidarni 2010, członkowie młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości i Krakowski Klub Gazety Polskiej, a także osoby niezrzeszone.

protestpodsadem2Wcześniej przez Polskę przetoczyła się fala protestów społeczeństwa – głównie w Internecie. Oburzenie społeczne spotęgował wyrok tego samego sądu skazujący opozycjonistę KPN-u Adama Słomkę na 14 dni aresztu  za  protest przeciw temu, hańbiącemu sprawiedliwość, wyrokowi.

Jednocześnie Sąd uznał wprowadzenie stanu wojennego za bezprawne, a Jaruzelski jest oskarżony o kierowanie „związkiem przestępczym” (kara do 10 lat).

protestpodsadem3Protestujący przynieśli ze sobą banery z hasłami, a wśród zgromadzonych byli zarówno uczestnicy, którzy stan wojenny przeżyli, jak i młodzi ludzie znający te wydarzenia z przekazu dorosłych.

W  tych spontanicznych wystąpieniach  do ludzi przechodzących przed budynkami sądów, protestujący chcieli zwrócić ich uwagę na konieczność stawania w obronie represjonowanych osób, na potrzebę rozwoju niezależnych mediów i niezależnych sądów.

protestpodsadem4Organizatorzy zadbali także o piękną oprawę muzyczną, a patriotyczne wiersze wspaniale recytowała p. Alicja Kondraciuk.

Na koniec pozwolę sobie spuentować relację w pikiety słowami blogera: (pseudonim szczur biurowy Salon24 11.12.2011): „Co musi się stać, żebyśmy zdali sobie sprawę z nienormalności tej sytuacji (…), to jest curiosum wołające o pomstę do nieba (…), dobijanie tych których nie dobili siepacze Jaruzelskiego (…). Wszystkiego spodziewałem się w 1988 roku, ale nie tego, że za dwadzieścia lat Jaruzelski będzie na wolności i w chwale dokonywał żywota…”

Relację na stronie www Solidarnych2010 obejrzą Państwo tutaj:
http://solidarni2010.pl/n,2205,12,niesprawiedliwe-sady-pikieta-w-krakowie.html