Przeskocz do treści

Radio Maryja

Badania sondażowe pokazują, że św. Jan Paweł II pozostaje autorytetem dla zdecydowanej większości Polaków. Wciąż rośnie liczba organizacji i wspólnot, które głośno sprzeciwiają się atakom na Ojca Świętego. Są też stanowiska historyków, wskazujących na błędy warsztatowe Ekke Overbeeka, autora książki szkalującej Papieża.

Prof. Janusz Kawecki zareagował od razu. Po materiale TVN-u, oczerniającym św. Jana Pawła II, wysłał skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Liczy ona pięć stron. Profesor, który sam był wcześniej członkiem KRRiT, zarzuca stacji TVN brak rzetelności i kłamstwo. Jednocześnie uważa, że próba dyskredytacji św. Jana Pawła II to działanie przeciwko Polsce. – Przywołałem artykuły, argumenty i przykłady – wskazuje prof. Janusz Kawecki. Do tych argumentów nawiązuje wzór skargi, jaki dziś opublikował „Nasz Dziennik”. Gazeta zachęca, by wyciąć go i wysłać.

Głosy w obronie św. Jana Pawła II płyną z całej Polski. W sobotę w Nowym Targu w specjalnym marszu przejdą górale. W wydarzeniu udział weźmie Związek Podhalan w Polsce. – Od krzyża, Giewontu, idzie dziś przesłanie: „Św. Jan Paweł II był świętym i na wieki wieków tak zostanie” – mówi Marcin Zubek z oddziału Zakopane Związku Podhalan w Polsce.

Za oceanem, w Chicago, Polonia gromadziła się wokół pomnika św. Jana Pawła II. Wierni modlili się. Następnie w Bazylice św. Jacka sprawowana była Msza święta. To spontaniczna inicjatywa, potrzeba serca, by podziękować Bogu za życie i pontyfikat Ojca Świętego – mówi proboszcz w Bazylice św. Jacka w Chicago, ks. Stanisław Jankowski. – Jako zgromadzona Polonia chcemy pokazać, że nie zgadzamy się z wszelkimi formami niesprawiedliwych osądów, jakie towarzyszą osobie św. Jana Pawła II – zaznacza ks. Stanisław Jankowski.

Takie inicjatywy nie biorą się znikąd. Sondaż Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” pokazuje, że dla 70 procent Polaków św. Jan Paweł II pozostaje autorytetem. Blisko tyle samo popiera uchwałę Sejmu w obronie Papieża. Z kolei – według pracowni Social Changes – 73 proc. badanych wskazuje, że Ojciec Święty jest dla nich ważną postacią. To wzrost w porównaniu z poprzednim takim sondażem. – Pokazuje to, że próba uderzenia w Kościół, poprzez pomniejszanie autorytetu Jana Pawła II, jest całkowicie chybiona. (…) Więcej szkody przyniosło to tym, którzy próbowali grać kartą papieską – zwraca uwagę prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W obronie dobrego imienia Ojca Świętego stają uczelnie, wspólnoty i organizacje. Historycy punktują za to nadużycia, po jakie – w szkalowaniu dobrego imienia św. Jana Pawła II – sięgnął Ekke Overbeek. Zresztą, swoją wiarygodność rujnuje sam Holender, gdy mówi o źródłach, z jakich korzysta. Są to media wprost szkalujące Kościół w Polsce.

– Dane bardzo często znajdowałem w mediach marginalnych, skrajnie antyklerykalnych – informuje Ekke Overbeek, autor książki szkalującej św. Jana Pawła II. – My budujemy na prawdzie, a nie na plotce, oszczerstwie, potwarzy i takiej konfabulacji faktów, które nie mają potwierdzenia w prawdzie – podkreśla socjolog, dr Mirosław Boruta Krakowski.

Ekke Overbeek – według informacji, jakie przekazał dyrektor Muzeum Armii Krajowej, dr Marek Lasota – nie wnioskował też do kurii o dostęp do żadnych materiałów, by skonfrontować z nimi dokumenty Służby Bezpieczeństwa. Dr Mateusz Szpytma przypomina za to, że Holender w 2016 roku mocno interesował się powstającym w Markowej Muzeum Rodziny Ulmów. Zadawał mnóstwo pytań. Rozmowa obecnego wiceszefa Instytutu Pamięci Narodowej z Overbeekiem trwała 20 minut i była próbą podważenia sensu budowy muzeum. „Nigdy w życiu (…) nie otrzymałem od jednego człowieka tak wielu i tak tendencyjnych pytań dotyczących jednej sprawy. Były one zresztą skonstruowane bardzo sprytnie, aby wyprowadzić mnie z równowagi. Ekke Overbeek nie był ich autorem. On je tylko odczytał jako swoje” – wyjaśnia Mateusz Szpytma, wiceprezes IPN.

Tymczasem po polskim Sejmie dyskusja o uchwale w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II trafi do Senatu. Stanie się tak, bo swoje projekty zgłosiły tutaj Prawo i Sprawiedliwość oraz Polskie Stronnictwo Ludowe.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/sw-jan-pawel-ii-autorytet-nie-do-podwazenia

Janusz Kawecki

Szanowny Panie Ministrze.

We czwartek, 30 lipca br. odbyło się posiedzenie sejmowej komisji obrony narodowej. Potem zobaczyłem w Internecie film, który przedstawił Pan na posiedzeniu komisji jako informację o wynikach prac podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego. Film formalnie jest załącznikiem do raportu, który – jak Pan o tym informował - podkomisja już przygotowała i obecnie jest on w fazie zatwierdzania przez wszystkich członków podkomisji. Jest to materiał specjalistyczny liczący kilka tysięcy stron. Procedura zatwierdzania raportu przez każdego z członków podkomisji przedłuża się, a przyczyną jest epidemia wywołana koronawirusem.

Znane w obiegu publicznym prawie bezpośrednio po katastrofie informacje o fragmentacji samolotu na kilkadziesiąt tysięcy elementów, rozczłonkowanie i stan ciał pasażerów świadczyły dobitnie, iż podawane potem w raportach Anodiny i Millera przyczyny katastrofy gwałciły rozum odbiorców tych raportów. Podkreślano to m. in. na społecznie organizowanych w latach 2012-2015 konferencjach smoleńskich, przedstawiano krytyczne opinie na konferencjach działającego wówczas zespołu parlamentarnego.

Pamiętam też posiedzenie senatu RP w dniu 3. sierpnia 2011 roku, które było poświęcone przedstawieniu raportu komisji kierowanej przez Jerzego Millera. Wtedy to jedynie ówczesny senator Zbigniew Pupa odważył się zapytać „o wyniki symulacji rozpadu samolotu”. W dyskusji senator dodatkowo wyjaśniał, iż symulacja „to jest po prostu metoda naukowa”, która „pozwoliłaby nam w sposób pełniejszy pokazać, jak to się stało, jak rozpadł się samolot”. W odpowiedzi senator usłyszał: „Taka analiza może zostać wykonana, ale najprawdopodobniej będzie ona bardzo pracochłonna i nie wiem jaki wniosek na końcu miałby być postawiony”. Przypominam tu szerzej ową dyskusję, gdyż spośród wielu uczestników posiedzenia, także ze stopniami i tytułem naukowym, jedynie ów senator potrafił tak celnie wypunktować słabość raportu Millera i uzyskać opinię tak jednoznacznie ów raport dyskwalifikującą podaną przez samego autora. Słowa „bardzo pracochłonna” oraz „nie wiem jaki wniosek na końcu” do dziś tkwią w mej pamięci jako bolesna zadra świadcząca o środowisku naukowym reprezentowanym w senacie tamtej kadencji.

Wobec owego wytkniętego wówczas zaniedbania przy tworzeniu raportu Millera z wielka uwagę śledziłem informacje o najważniejszych wynikach prac podkomisji działającej pod Pana przewodnictwem. Po kilku latach żmudnej pracy powstał raport, którego najistotniejsze rezultaty zostały przedstawione przez podkomisję w filmie będącym jako załącznik integralną częścią raportu. Już metody badań i ich rezultaty podane na filmie dowodzą niezbicie, że Członkowie podkomisji wykazali się wyjątkowa wnikliwością i dociekliwością w stawianiu pytań oraz odpowiedzialnością w poszukiwaniu i formułowaniu wiarygodnych odpowiedzi na te pytania.

Z wielkim uznaniem podkreślę najpierw umiejętności dydaktyczne autorów filmu. Potrafili bowiem z obszernego przecież raportu wydobyć to co najważniejsze: wykazali, że metodą identyfikacji można - korzystając z badań doświadczalnych - zbudować model obliczeniowy dużej konstrukcji jaką jest samolot objęty analizą i taki model zbudowali, udowodnili następnie brak zgodności głównych przyczyn katastrofy podanych w raportach Anodiny i Millera ze stanem szczątków po katastrofie oraz wykazali, że zniszczenie samolotu musiało nastąpić jeszcze w powietrzu, a przyczyną tego zniszczenia były dwa wybuchy. To wszystko, wraz z wieloma, równie istotnymi wątkami pobocznymi pokazane zostało na filmie trwającym niewiele ponad pięć kwadransów.

Każdy, kto miał kiedykolwiek do czynienia z badaniami naukowymi musi zauważyć olbrzymią pracę zespołu autorskiego, umiejętność wykorzystania nowoczesnych metod badawczych w realizacji perfekcyjnie zaplanowanego programu. Jest to osiągnięcie na miarę światową.

Podkreślając to muszę - z potrzeby serca - wyrazić wdzięczność za trud otrzymania wiarygodnej odpowiedzi na pytanie o przyczynę katastrofy samolotu TU-154M z delegacją udającą się do Smoleńska na obchody 70. rocznicy zbrodni na oficerach polskich w Katyniu. To podziękowanie i gratulacje kieruję najpierw do Pana, bo Pan przecież firmuje ten raport. Udowodnił Pan raz jeszcze, iż wbrew nieustannym napaściom medialnym i politycznych przeciwników można, działając roztropnie i spokojnie, doprowadzić do poznania prawdy. To podziękowanie jest również – za Pana uprzejmym pośrednictwem - skierowane do wszystkich Członków podkomisji i Osób z nimi współpracujących.

Obrałem tu formę listu otwartego, aby gratulacje i wdzięczność skierowane do Pana dotarły do możliwie największej liczby odbiorców. Dotychczasowa bowiem reakcja głównym mediów (w tym szczególnie będących własnością podmiotów zagranicznych) przeważnie pomijała informacje o prezentacji wyników Państwa pracy przedstawionej na posiedzeniu komisji obrony narodowej. A jeśli informowano w tych mediach o owym posiedzeniu, to w relacjach ograniczano się głównie do przywoływania przeważnie jałowych wypowiedzi posłów opozycji, które nie były związane z merytoryczną oceną rezultatów prac kierowanej przez Pana podkomisji.

Forma listu otwartego pozwala mi również nakierować tych, którzy cenią sobie prawdę, na strony internetowe nielicznych wprawdzie mediów, które swoim odbiorcom w widocznym miejscu przekazują link do pełnej prezentacji filmu. Przykładowo na stronach www.niezalezna.pl oraz www.wPolityce.pl można uzyskać w wyraźnie widocznym miejscu informacje o rezultatach raportu i skorzystać z przekierowania na platformę, gdzie ten film w całości można oglądnąć.

Zachęcam do poznania tego filmu. Trzeba prawdę o przyczynach tej największej katastrofy w dziejach powojennej Polski znać! Trzeba tą prawdą dzielić z bliźnimi!

Z wyrazami głębokiego szacunku,

prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji / Kraków, dnia 10 sierpnia 2020 roku

(Od Redakcji): Linki do wzmiankowanych wyżej tekstów znajdą Państwo tutaj:
https://niezalezna.pl/344536-film-przedstawiajacy-ustalenia-podkomisji-badajacej-przyczyny-katastrofy-smolenskiej-ogladaj
https://wpolityce.pl/smolensk/511525-podkomisja-smolenska-przedstawila-swoje-ustalenia

Janusz Kawecki

28 czerwca odbędą się bardzo ważne wybory! Przed laty zdecydowaliśmy się na przywrócenie w Polsce normalności i budowanie naszego życia społecznego na trwałych fundamentach określonych przez takie wartości jak: prawda, godność, odpowiedzialność, sprawiedliwość...

Od tamtego czasu drogą prób i błędów szukaliśmy tych, którzy podołają zadaniu przeprowadzenia nas do normalności. Proces ten trwa już dość długo. Trzeba przyznać, że sami nie jesteśmy bez winy. Za niska frekwencja przy urnie wyborczej, zbyt częste, bezkrytyczne ufanie różnym przedwyborczym obietnicom bez pokrycia oraz oddawanie swego głosu na kandydatów bez doświadczenia w pokonywaniu trudnych zadań – to ważne, chociaż nie jedyne błędy popełniane w minionym czasie. Aż nadszedł rok 2015. Otrzymaliśmy szansę na doprowadzenie Polski do normalności. Najpierw decyzją większości wybraliśmy Andrzeja Dudę na urząd Prezydenta RP, a potem wybraliśmy Sejm i Senat. Powstały sprzyjające warunki prawne do wprowadzania Kraju w oczekiwany stan normalnej uczciwości wobec obywateli.

Po wyborach wielu z nas systematycznie sprawdzało, czy i jak realizowane są zobowiązania przedwyborcze Prezydenta, rządu, większości parlamentarnej. Kierujący państwem zapewne czuli „oddech wyborcy na swoich plecach”. To mobilizowało dodatkowo do aktywności w realizowaniu zadań wobec Polski i Polaków. Nie da się zaprzeczyć, że kolejne pozytywne efekty zrealizowanych zobowiązań stawały się coraz wyraźniej widoczne i odczuwalne. I to pomimo uruchomionej machiny kłamstwa i totalnej agresji ze strony opozycji wspieranej często przez tę część instytucji zagranicznych, które nie są przychylne rozwojowi Polski. Coraz bardziej przekonywaliśmy się, że tym razem wybór większości prowadził ku oczekiwanym rezultatom. Zapewne tym uśpieni wyborcy i wybierani w niedawnych wyborach parlamentarnych wykazali mniejszą aktywność. Zapomnieli, że to wszystko, co zostało dane w wyniku wyborów w 2015 roku, nie jest dane na wieczność. Wybrani zaś zapomnieli, że nie wystarczy legitymować się rezultatami dobrych i skutecznych działań. Trzeba również wskazywać nowe wyzwania. Rezultat tego chwilowego uśpienia można było zauważyć bezpośrednio po wyborach w 2019 roku.

Chociaż skład nowego Sejmu oraz niezakończona jeszcze kadencja Prezydenta umożliwiały dalsze skuteczne działanie rządu w podążaniu drogą naprawy Rzeczypospolitej, to jednak Senat stał się organem hamującym kolejne etapy przywracania normalności państwa. Dodatkowo w tym samym czasie pojawiła się epidemia koronawirusa, przez co zadanie rządzących stawało się jeszcze trudniejsze. Pomimo tych strukturalnych przeszkód wewnętrznych (totalna opozycja) i zewnętrznych („zagranica” i wirus) każdy, obiektywnie analizując sytuację, musi stwierdzić, że Polska skutecznie pokonuje kolejne przeszkody i rozwija się ku pożytkowi obywateli. Obserwacja pracy Senatu (przede wszystkim Marszałka i większości, chociaż nieznacznej, ale zjednoczonej w totalnym sprzeciwie) podczas kilku ostatnich miesięcy powinna nam uzmysłowić do jakże niebezpiecznej sytuacji może dojść, gdybyśmy przespali również wybory prezydenckie.

Konstytucyjne możliwości prezydenta w utrudnianiu, a nawet uniemożliwianiu działań rządu i Sejmu w kierunku kolejnych etapów przywracania normalności (szczególnie podczas i po epidemii koronawirusa) zostałyby zwielokrotnione. Jednym z takich ważnych narzędzi prezydenckich, które może być stosowane w blokowaniu dobrych inicjatyw rządu i Sejmu, jest weto wobec kolejnych ustaw uchwalanych przez Sejm. Już zapowiedzi kilku kandydatów w obecnych wyborach świadczą dobitnie, iż mogą oni nawet swym działaniem wywołać chaos państwa. Odpowiedzią bowiem na weto prezydenta wobec uchwalonej ustawy jest jego odrzucenie przez Sejm kwalifikowaną większością. A tej rządzący w Sejmie nie mają. O tym, że są to realne przewidywania, świadczą zachowane zapewne w naszej pamięci deklaracje kandydatów na prezydenta reprezentujących partie i grupy totalnie sprzeciwiających się naprawie Polski. Twierdzili, że „prawa weta będą używać regularnie przez cały czas kadencji obecnego Sejmu” i „będą wypalać żelazem”, co dotychczas zrealizowano i co przynosi pozytywne rezultaty.

Musimy to wszystko widzieć i wiedzieć, że nasz głos oddany w wyborach jest bardzo potrzebny i że powinniśmy go oddać na kandydata sprawdzonego, który w czasie mijających pięciu lat pierwszej kadencji udowodnił czynami skuteczność swego działania, a urząd, który sprawuje, traktuje jako służbę Polsce i Polakom. Jego postawa moralna i wartości, które wyznaje, oraz takie cechy jak: uczciwość, wierność ideałom, patriotyzm, skuteczne stanie na straży Konstytucji, zostały udowodnione. Taki Prezydent jest potrzebny Polsce na kolejne lata.

Wybierając Andrzeja Dudę, możemy być także pewni, że zrealizuje również zobowiązania ujęte w podpisanej niedawno Karcie Rodziny oraz będzie jeszcze pełniej i skuteczniej dbał o rodziny w Polsce, o Polaków, o ich warunki życia i bezpieczeństwo.

Kiedy podejmowałem decyzje o podzieleniu się z Rodakami moimi przemyśleniami na temat „jak głosować”, przypomniałem czas pielgrzymki św. Jana Pawła Wielkiego do naszej Ojczyzny. Nasz wielki Rodak, przekazując nauczanie społeczne Kościoła, nie wahał się również oceniać naszą skuteczność w przywracaniu normalności w Ojczyźnie. W 1991 roku w Masłowie usłyszeliśmy: „To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie wy wszyscy, którzy lekkomyślnie do tych spraw podchodzicie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć. Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Trzeba intensywnie odbudowywać. Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć!”. Jakże te słowa są aktualne i potrzebne właśnie dzisiaj. Przyjmijcie je i zważcie,

prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji / Kraków, dnia 19 czerwca 2020 roku

Janusz Kawecki

W Kościół katolicki i katolików w Polsce uderza się nagminnie kłamstwem, insynuacjami, manipulacją. Jedynie intensywność tych uderzeń zmienia się w różnych okresach, ale nie ustaje. Celem tych ataków jest zawsze naruszenie naszej godności i wiarygodności. W ostatnim okresie jednak dochodzi do bezprecedensowych, napastliwych wystąpień na forach publicznych. Wyzwiska (ostatnio: przyrównywanie nas do świń w błocie), profanowanie naszych świętości (ostatnio: wykorzystywanie jasnogórskiej ikony Matki Bożej jako instrumentu propagandy LGBT), napaści na budynki kościelne i klasztorne (ostatnio: rozwieszanie na tych murach plakatów ze sprofanowanymi obrazami), pikiety z obraźliwymi banerami i głośnikami przed budynkami kurii, zagłuszanie modlitwy prowadzonej w kościołach, rozpowszechnianie oszczerstw skierowanych przeciwko pasterzom naszego Kościoła, rozciąganie incydentalnych przypadków podejrzenia o naruszenie prawa na wszystkich kapłanów – to tylko niektóre sposoby atakowania godności ludzkiej. Działania lokalne, przeważnie nielicznych atakujących są wzmacniane przez media w ich zwielokrotnionym i często zmanipulowanym przekazie. Tak się dzieje np. z profanacją ikony Matki Bożej, której sprofanowany wizerunek jest wielokrotnie powtarzany jako ilustracja kolejnych informacji. Czyni się tak zapewne, aby zwielokrotnić ból odczuwany przez osoby wierzące. Stanowczo protestuję przeciwko takim działaniom.

W sytuacjach opisanych wyżej otaczam kapłanów i Kościół jeszcze intensywniejszą modlitwą. Sięgam też do publikowanych zbiorów świadectw wiernych o kapłanach i ich posłudze duszpasterskiej. „Kapłan w moim życiu” – to jeden z takich zbiorów. Przywołuję też z pamięci bardzo wielu duchownych, których Pan Bóg postawił na drodze mego życia. Postawa ich wszystkich wykazywana często w bardzo trudnych sytuacjach jest – jak się okazuje – skutecznym lekarstwem na zaśmiecanie przez przeciwników Kościoła przestrzeni komunikacji istniejącej wokół mnie i moich bliskich. To oczywiście nie wystarczy. Trzeba nam dawać świadectwo, że nie zgadzamy się na naruszanie godności wierzących, że we wspólnocie sprzeciwiamy się temu, protestujemy. Grzech trzeba usuwać z naszego życia, ale nie można przy takim rażeniu niszczyć wiele, znacznie więcej dobra. Protestuję więc przeciwko organizowanym i zwielokrotnionym przez media atakom na Kościół, na kapłanów i ich przełożonych in gremio. Ataki te odbieram jako dyskryminowanie katolików w życiu społecznym.

W demokratycznej Polsce nie może być przyzwolenia na publiczne podważanie dobrego imienia żadnego obywatela, w tym również kapłana, bez przeprowadzenia wymaganych prawem procedur. Nie może być naszej zgody na naruszanie godności żadnego człowieka, w tym również kapłana. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej godność uznaje za źródło wolności i praw (por. art. 30) i nakłada na władze publiczne obowiązek ochrony tej godności. Żądam więc od policji, prokuratorów i sędziów zrealizowania konstytucyjnej ochrony godności katolików, w tym również kapłanów. Godność ta jest systematycznie naruszana przez publiczne znieważanie katolików, znieważanie naszych miejsc modlitw i świętych wizerunków, przez utrudnianie modlitwy, przez bezprawne podważanie wiarygodności naszych pasterzy, w tym także medialne uderzanie w św. Jana Pawła II, który całym swym życiem wykazał, że jest wiarygodnym świadkiem Chrystusa.

W minioną sobotę (18 maja, w 99. rocznicę urodzin Papieża-Polaka) przeprowadzono bezprecedensowe ataki na następcę ks. kard. Karola Wojtyły na stolicy krakowskiej. Atakowano naszego Pasterza w Poznaniu i w Krakowie. Nie mogę w tej sprawie zamilczeć. Okazuję swój ból i protestuję przeciwko takim działaniom owych, przecież nielicznych grupek osób i działaniom tych mediów, które owe wyczyny zwielokrotniły. Żądam też od władzy publicznej skutecznej ochrony przed tego rodzaju atakami agresji i nienawiści. A od tych mediów, które bezwolnie uczestniczyły w zwielokrotnianiu tej agresji oczekuję roztropności w przekazywaniu tego rodzaju informacji.

Proszę wszystkich katolików w Polsce, abyśmy jednoczyli się w sprzeciwie wobec opisanych tu naruszeń naszej godności. Proszę o wzajemne wspieranie się w tym sprzeciwie. Proszę o wspieranie naszych kapłanów, szczerze oddanych Panu Bogu i wspólnotom wiernych, którzy swoim życiem odważnie świadczą o Chrystusie. Możemy wspierać ich modlitwą, dobrym słowem i sprzeciwem wobec czynów naruszających ich godność i mających osłabić ich zapał duszpasterski. Nie lękajmy się wspierać dobra, sprzeciwiać się niesprawiedliwym ocenom rozciąganym na całe środowisko.

I wreszcie ostatnią prośbę kieruję do Pasterza mojej, Krakowskiej Archidiecezji. Ekscelencjo, bądź nadal takim, jak dotychczas, odważnym i niestrudzonym w prowadzeniu nas do Chrystusa. Bądź pewien, że idziemy za Tobą i dlatego nie lękamy się zła.

prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji / Kraków, dnia 21 maja 2019 roku

Janusz Kawecki

W dniu 3 maja 2019 roku w Toruniu przed siedzibą Radia Maryja odbyła się hucpa kilkudziesięciu osób pod nazwą: Na drugi koniec Tęczy z Ojcem Tadeuszem. Chryja 2. Zorganizowały ją środowiska lewackie (wśród nich występujące pod nazwą: Toruński Strajk Kobiet) z flagami LGBT. Zebrani przebierańcy szydzili z katolickich wartości i symboli, znieważali Ojca Tadeusza Rydzyka, dyrektora Radia Maryja, kapłana i duszpasterza, wielce zasłużonego w budowaniu ładu moralnego w Polsce.

Podobną, bezczelną prowokację zorganizowało to samo środowisko w ubiegłym roku. Wówczas Poseł Anna Sobecka zgłosiła to do Prokuratury w Toruniu, która bada sprawę już od roku. Z powodu tego zgłoszenia Pani Poseł została w tegorocznej hucpie również poddana bezczelnemu znieważeniu.

Przed zorganizowaniem tegorocznej prowokacji organizatorzy nie uzyskali zgody Prezydenta Torunia oraz Wojewody Kujawsko-Pomorskiego. Pomimo tego oraz wiedzy o przebiegu ubiegłorocznej hucpy Sąd Okręgowy w Toruniu uchylił obydwie decyzje władz (samorządowej i wykonawczej) i tym samym kolejny raz zezwolił na szydzenie z katolickich wartości i symboli, bezczelne naruszanie godności Kapłana. Łatwo zauważyć, że celem głównym tego typu prowokacji było uderzenie w godność Kapłana. Ta zaś jest (por. art. 30 Konstytucji RP) nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Nie muszę tu chyba przypominać, że Konstytucja RP wywodzi nasze prawa z trzech fundamentalnych wartości: godności, wolności i równości. Godność jest z tych najważniejsza. Przysługuje każdemu, ale naruszenie jej wobec Kapłana powoduje, iż uderza to w wypełnianie przez Kapłana posługi duszpasterskiej. Uderza tym samym we wszystkich, którzy z tej posługi korzystają. Również we mnie!

Dlatego niniejszym listem występuję do Ministra Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego, aby objął swoim osobistym nadzorem prowadzoną przez Prokuraturę w Toruniu sprawę zgłoszenia przez Poseł Annę Sobecką a dotyczącą prowokacji zorganizowanej przed siedzibą Radia Maryja w ubiegłym roku i spowodował uwzględnienie w tym badaniu również hucpy tegorocznej.

Dlatego też występuję do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, aby w ramach swego nadzoru przypomniała sędziom, w szczególności zaś sędziom Sądu Okręgowego w Toruniu, iż ferując wyroki w sprawach podobnych do tu opisanej powinni uwzględniać również wiedzę o zachowaniach wnioskodawców w przeszłości, aby nie doprowadzać do prowokacji stanowiących kolejne naruszanie prawa.

Z zestawienia kolejnych decyzji podejmowanych w opisanej tu sprawie widać wyraźnie, że władza samorządowa i wykonawcza uwzględniały w swoich postanowieniach zachowania organizatorów hucpy w przeszłości. Władza sądownicza zaś albo z potrzeby takiego uwzględnienia jeszcze nie zdaje sobie sprawy, albo zezwalając decyduje się na kolejną prowokację. Wydaje się więc, że potrzebne jest przypomnienie o tym ze strony Sądu Najwyższego.

Z nadzieją, że niniejsze wystąpienie zostanie właściwie odczytane pozostaję z wyrazami należnego poważania,

prof. Janusz Kawecki, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji / Kraków, dnia 4 maja 2019 roku

Radio Maryja

Radio Maryja to fenomen. Dzięki rozgłośni ludzie mogą uczestniczyć we wspólnej modlitwie, ale nie tylko. Katolicka rozgłośnia oferuje swoim słuchaczom szeroki wachlarz tematów społecznych, ekonomicznych czy politycznych.

Radio Maryja to medium, które chętnie zaprasza swoich słuchaczy do współtworzenia programu, brania czynnego udziału w wielu audycjach – zwraca uwagę prof. Piotr Jastrzębski z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego.

– Bardzo duża część społeczeństwa, która w rynku aktywnie nie może uczestniczyć, nie jest godnym (zdaniem reklamodawców) odbiorcą ogłoszeń, pozostawałaby bez swojego środka przekazu, gdyby nie media w rodzaju Radia Maryja czy Telewizji Trwam – zauważa prof. Jerzy Jastrzębski.

Toruńska rozgłośnia to nie tylko fenomen w wymiarze społecznym. Jak mówi pedagog Zofia Ptasznik, Radio Maryja rozwija duchowość oraz pełni ogromną rolę w wychowaniu patriotycznym. – Wychowanie ku budowaniu tożsamości, więc to są takie aspekty, które owocują także w naszej społeczności lokalnej (nie tylko w naszej zresztą) gdzie ludzie organizują się. Myślę, że odzwierciedleniem tego jest też to, że liczniej uczestniczymy w różnych uroczystościach patriotycznych czy kościelnych – wskazuje Zofia Ptasznik.

Radio Maryja to także socjologiczny fenomen – podkreśla socjolog dr Mirosław Boruta. – Gdyby nie było Radia Maryja, podejrzewam, że zmiany w Polsce nie potoczyłyby się w tak dobrym kierunku, jak dziś to możemy powiedzieć, bo 25 lat pedagogiki wstydu zostało bardzo skutecznie zneutralizowane działalnością wszystkich dzieł przy Radiu Maryja – akcentuje dr Mirosław Boruta.

Prof. Piotr Jaroszyński mówi, że po wielu latach zniewolenia i zakłamania, Radio Maryja odegrało wielką rolę w odzyskaniu prawdy. – Dopiero naród scementowany prawdą może podjąć wielkie wyzwania i to jest szczególnie ważne, że Radio Maryja pomogło ludziom uwierzyć w to, że mogą być skuteczni, że to nie skończy się tylko na jakimś narzekaniu, ale że potrafią się zebrać i dokonać wielkich rzeczy – zaznacza prof. Piotr Jaroszyński.

Tak jak miało to miejsce przez ostatnie lata, kiedy Rodzina Radia Maryja walczyła o przyznanie TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Prof. Janusz Kawecki akcentuje, że w magazynach KRRiT znajduje się dużo materiałów przesłanych przez starających się o uzyskanie miejsca na MUX-ie dla katolickiej stacji. – 60 metrów bieżących w magazynach zajętych jest przez pudła, które wypełnione są kartami zapisanymi strona po stronie, przesłanymi przez protestujących – informuje prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki. Mimo dyskryminacji i nagonki, dzięki Rodzinie Radia Maryja, toruńska rozgłośnia może dziś świętować 25-lecie swojej działalności.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/polska-informacje/fenomen-radia-maryja-juz-xxv-istnienia-katolickiej-rozglosni

krakowniezaleznymkInformacja własna

Warto być Polakiem; warto by naród polski i jego państwo - Rzeczpospolita - trwały w Europie. Te słowa są fundamentem, najgłębszą podstawą patriotyzmu..." (Lech Kaczyński)

bialykruklogoW sobotę, 22 października 2016 roku, Wydawnictwo Biały Kruk wraz ze Stowarzyszeniem im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie zaprosiły Mieszkańców i Gości Naszego Miasta do gmachu Opery Krakowskiej przy ul. Lubicz 48 na Drugi Dzień Patrioty. Dla Stowarzyszenia było to jednocześnie nawiązanie do idei nagród wręczanych wcześniej: prokuratorowi, p. Piotrowi Piątkowi, który doprowadził do skazania współtwórcy haniebnego stanu wojennego – Kiszczaka; redaktorowi (wówczas dziennika „Rzeczpospolita”), p. Cezaremu Gmyzowi – „dziennikarzowi dla którego prawda jest najważniejsza”.

siplkwklogoW kolejnym roku premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu (18 kwietnia 2013), podczas odsłonięcia na Rynku Głównym w Krakowie wystawy poświęconej śp. Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, zatytułowanej „Lech Kaczyński w służbie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej” oraz redakcji tygodnika „wSieci” i portalu „wPolityce.pl”. Tę nagrodę odebrali pp. Jacek Karnowski i Piotr Zaremba.

ak1ddpTym razem, naszym wspólnym już Laureatem, został Człowiek jedyny w swoim rodzaju, ten, który nigdy nie zawahał się czy i jak służyć Polsce, zawsze jej wierny, zawsze jej oddany, zawsze jej posłuszny (fot. p. Andrzej Kalinowski). Współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników, wydawnictwa i czasopisma „Głos”... Minister spraw wewnętrznych w latach 1991-92, realizator ustawy lustracyjnej, przewodniczący komisji weryfikacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych. W poprzedniej kadencji Sejmu i Senatu przewodniczący Zespołu Parlamentarnego do spraw Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 roku... A teraz Minister Obrony Narodowej - p. Antoni Macierewicz.

ak2ddp"Dzień i wieczór w Operze" były także wielkim świętem książek i albumów Białego Kruka (ponad 350 tytułów!), uroczystą prezentacją dwóch najnowych wydawnictw: "Głos niepodległości" i "Repolonizacji Polski", spotkań z Autorami, m.in. pp. Temidą Stankiewicz-Podhorecką, Małgorzatą Wassermann (fot. p. Andrzej Kalinowski), Adamem Bujakiem, Antonim Macierewiczem, Krzysztofem Masłoniem, Witoldem Modzelewskim, Andrzejem Nowakiem, Leszkiem Sosnowskim, Krzysztofem Szczerskim, Januszem Szewczakiem i Arturem Śliwińskim. Cztery duże spotkania panelowe poprowadzili pp. Leszek Sosnowski, Paweł Stachnik i Mirosław Boruta.

zg1ddpAtrakcyjne ceny ksiązek a także możliwość wylosowania bardzo wielu z nich były dodatkowymi atutami wielogodzinnego spotkania. Warto dodać, że najserdecznie gratulacje odebrała od organizatorów p. Jadwiga Arnold (fot. p. Zbigniew Galicki), zwyciężczyni nagrody głównej, czyli STO-su (100) książek i albumów Białego Kruka 😉

W uroczystej Gali i koncercie prowadzonym w całości przez pp. Marię Krakowską i Mirosława Borutę, a w części muzycznej przez słynnego śpiewaka Kazimierza Kowalskiego (bas), wystąpili soliści Polskiej Opery Kameralnej z Łodzi. W programie wieczoru - rozpoczętym wspólną modlitwą, przywitaniem Gości i odśpiewaniem "Roty" - wykład „Tysiącletni duch patriotyzmu” wygłosił prof. Andrzej Nowak.

mon1ddpMogliśmy także obejrzeć film o Laureacie, wysłuchać okolicznościowej laudacji przygotowanej przez ministra, prof. Janusza Kaweckiego, przeżyć mocno sam moment wręczenia nagrody Patrioty Roku 2016 przez prezesa Wydawnictwa "Biały Kruk", p. Leszka Sosnowskiego w asyście władz Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie, prezesa i wiceprezes, pp. Mirosława Boruty i Marii Krakowskiej, by tym mocniej jeszcze wsłuchać się w Słowa Laureata - ministra Antoniego Macierewicza. Po zakończeniu znakomicie przygotowanej, skomponowanej i wykonanej części artystycznej rozległ się gromki śpiew, życzenia 100 lat a całość Gali dopełniły hymn państwowy Rzeczypospolitej Polskiej i "rodzinna" fotografia (fot. mon.gov.pl/multimedia).

Linka do filmu z wystąpieniem p. ministra Antoniego Macierewicza podczas Gali w Operze: https://www.youtube.com/watch?v=QHrzrOIteww&t=3s

Zapraszamy Państwa jeszcze do obejrzenia trzech fotoreportaży. Autorami zdjęć są pp. Sława Bednarczyk, Józef Bobela i Andrzej Kalinowski:
https://goo.gl/photos/Sz9XUiLCAZUP77CN7
https://goo.gl/photos/4iK4UorxqvqryTKu7
https://goo.gl/photos/RhNYMjNdSxboaPNcA

januszkaweckiJanusz Kawecki

Ostatnio w przestrzeni publicznej pojawia się coraz więcej listów otwartych. Ja również, w dniu 20 grudnia ub. r. wystosowałem taki list do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Chociaż sam adresat deklarował wcześniej chęć podjęcia rozmowy z każdym na temat TK, to jednak przedstawionej przeze mnie propozycji nie zrealizował. Nawet na mój list nie raczył odpowiedzieć. Nie zniechęciło mnie to do dalszego obserwowania i weryfikowania w dostępnych źródłach działań dotyczących TK. Podczas tego oglądu zauważyłem, że od pewnego czasu również Pan Profesor przedstawia oceny i poglądy na temat, który stał się bardziej tematem politycznym niż prawnym. W wielu też wypowiedziach różnych „prominentnych osób” pojawiają się przekłamania i manipulacje, które może zauważyć tylko ten, kto sięgnie do źródeł. Staram się korzystać właśnie z tej formy weryfikowania opinii pojawiających się w mediach. Zanim jednak przystąpię do przedstawienia moich uwag skierowanych do Pana Profesora, najpierw wyjaśnię dlaczego właśnie do Pana kieruję niniejszy list.

Skłoniło mnie do tego legitymowanie się przez Pana wysokim rangą wyróżnieniem papieskim. Jest Pan bowiem komandorem Orderu Świętego Grzegorza Wielkiego. A to powinno być traktowane przez każdego wyróżnionego jako zobowiązanie do głoszenia prawdy i bronienia prawdy. Znamy się również stąd, że obydwaj jesteśmy rycerzami Orderu Jasnogórskiej Bogarodzicy. Przed kilku laty podczas rozmowy kuluarowej z Panem Profesorem zwróciłem uwagę na znaczący Pana udział w zachowaniu struktur sędziowskich w czasie transformacji ustrojowej bez przeprowadzenia oceny wcześniejszej (przed okresem transformacji) postawy osób te struktury tworzących. Podtrzymywał Pan nadal swoje wcześniejsze przekonanie o tym, że struktury te „same oczyszczą się”. Potrzebują tylko czasu. Obserwacja zachowań ludzi występujących w tych strukturach i podejmowanych przez nich decyzji w długim już czasie transformacji świadczy wyraźnie o tym, że zamiast oczyszczenia następuje umocnienie starych układów i w tym samym duchu przygotowywanie nowych wychowanków. Mając to wszystko w pamięci i zauważając dziwne, wręcz niekiedy kuriozalne wypowiedzi Pana Profesora w sprawach związanych z TK zdecydowałem się na to publiczne wystąpienie. Zestawiam najważniejsze uwagi w kolejnych punktach.

1. Zawsze dobrze jest zacząć od początku. A początek w tej sprawie wyznacza ustawa uchwalona w dniu 25 czerwca 2015 r. przez Parlament poprzedniej kadencji. To ówczesna koalicja rządząca (PO-PSL) w uzgodnieniu z SLD, przy współdziałaniu z kierownictwem TK uchwalając tę ustawę dokonała poważnych zmian ustrojowych w Polsce. Przed wprowadzeniem tych zmian przestrzegał wówczas rządzących Prezydent – Elekt w przemówieniu po otrzymaniu oficjalnego potwierdzenia wyboru. Ustawa została jednak przez „dogadane” partie uchwalona. Zmiany ustrojowe zostały ujęte w przepisach przejściowych, dokładniej - w art. 137. W tym miejscu występuje tylko jedno zdanie. Stworzyło ono sprawującym wówczas władzę warunki do przejęcia kolejnych pięciu mandatów w TK przez sędziów przez nich wskazanych. Wprowadzono w ten sposób znaczącą zmianę ustrojową w odniesieniu do składu TK. Wtedy żaden z obecnie ujawniających się tzw. autorytetów prawniczych nie krytykował takiego przejęcia TK. Pan również!

2. A potem, kiedy TK wypowiadał się na temat zgodności z Konstytucją ustawy z 25 czerwca 2015 r. (a było to w dniu 3 grudnia 2015 r.) i zastosował kuriozalną wręcz ocenę zgodności z Konstytucją owego przepisu przejściowego ujętego w art. 137 tejże ustawy, to również owe tzw. autorytety prawnicze nie protestowały. Nie znalazłem też Pana opinii w tej sprawie. TK twierdził, że to jedno zdanie odnoszące się do wyboru wszystkich sędziów w miejsce kończących kadencję w listopadzie i grudniu 2015 r. może być zgodne z Konstytucją (w odniesieniu do trzech sędziów) i niekonstytucyjne (w stosunku do dwóch sędziów). A przecież taka opinia nie jest oceną stanowionego prawa, ale oceną jego zastosowania. To zaś nie należy do kompetencji TK.

3. Wreszcie po przyjęciu w dniu 22 grudnia 2015 r. przez Sejm obecnej kadencji ustawy o TK Prezes TK wezwał 12 sędziów do zbadanie jej zgodności z Konstytucją i wyznaczył termin posiedzenia wezwanych na 9 marca 2016 r. Trzeba tu dodać, że w tym czasie zaprzysiężonych było 15 sędziów TK i obowiązywała ustawa z 22 grudnia 2015 r., która regulowała organizację i tryb postępowania przed TK. Konstytucja w art. 197 wyraźnie zobowiązuje TK do stosowania ustawy o organizacji i trybie postępowania TK. Wiadomo również, że do czasu stwierdzenia przez TK niezgodności sformułowania ustawowego z Konstytucją występuje domniemanie jego zgodności z Konstytucją. Tak więc TK powinien był obradować zgodnie z zapisami ustawy z dnia 22 grudnia 2015 r. Prezes TK nie zastosował się do zawartych w niej zapisów. Czyż więc to, co powstało w wyniku pracy 12 sędziów TK można uznać za orzeczenie TK? Pan i inni wliczani do tzw. autorytetów prawniczych powstałe stanowisko uznają jako orzeczenie TK i swymi wypowiedziami naciskają na opublikowanie tego dokumentu przywołując tylko art. 190 ust. 2 Konstytucji. Zapominają jednak o art. 197 tejże Konstytucji.

4. Pan Profesor powinien wiedzieć o tym najlepiej, że przywołując dokument powinno się rozpatrywać problem całościowo. Nie można powoływać się na niektóre sformułowania z Konstytucji, pomijając jednocześnie inne, dotyczące tego samego problemu. Posługa myślenia uczonego polega na tym, że wykazuje dociekliwość i wnikliwość w zadawaniu pytań oraz wiarygodność w poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania. Nie wykazuje się tą umiejętnością wielu naciskających na opublikowanie dokumentu opracowanego przez sędziów TK w dniu 9 marca 2016 r. Pan Profesor w swoich wypowiedziach poszedł jeszcze dalej. Z niedowierzaniem czytałem opinię Pana Profesora, chętnie przedstawianą przez media i powoływaną przez manipulujących prawem. Wypowiedź Pana Profesora zawarta w jednym z ostatnich wywiadów była wręcz kuriozalna. Stwierdził Pan, żeby „poważne gazety w Polsce publikowały orzeczenia Trybunału” i będzie to spełnieniem wymagań Konstytucji zawartych w art. 190 ust.2. Znając zapis przywołanego artykułu Konstytucji nie przyjmowałem tego do wiadomości dopóty, dopóki nie zweryfikowałem tego w kilku źródłach.

5. Potwierdzenie argumentacji przedstawionej przeze mnie powyżej znalazłem w krótkiej uchwale Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z 26 kwietnia br. To tam przeczytałem, że do czasu wydania i ogłoszenia przez TK wyroku, legalnie uchwalona przez Parlament ustawa jest z definicji zgodna z Konstytucją. Na podstawie tego ogólnego sformułowania podanego w uchwale sędziów Sądu Najwyższego można stwierdzić, że Prezes TK powinien był zastosować ustawę o TK z 22 grudnia 2015 r. zwołując posiedzenie na 9 marca br. Jeśli jej nie zastosował, to powstały na posiedzeniu dokument nie może być uznany za orzeczenie TK. Wywołuje to dalsze konsekwencje w sprawie braku możliwości opublikowania tego dokumentu w dzienniku urzędowym wskazanym w art. 190 ust.2. Jak widać, Panie Profesorze, warto – zanim zacznie się wyrażać dziwne opinie - skorzystać z doświadczenia osób współcześnie tworzących Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego, którą to instytucją kierował Pan przed laty.

6. Szkoda, że z opinii zawartej w tej krótkiej uchwale sędziów SN nie skorzystali również sędziowie tworzący niektóre gremia różnych szczebli i przyjmowali uchwały sprzeczne z ogólnym stanowiskiem sędziów SN. Bo to, że kuriozalne uchwały podejmowały niektóre samorządy nie dziwi. Trzeba bowiem w odniesieniu do tego środowiska wziąć poprawkę na zamieszanie interpretacyjne powodowane wypowiedziami tzw. autorytetów prawniczych. Szkoda, że pewien udział w powstawaniu tych kuriozalnych uchwał gremiów samorządowych można przypisać również wypowiedziom Pana Profesora.

Niniejszy list wysyłam w dniu Święta Królowej Polski. Rycerze Orderu Jasnogórskiej Bogarodzicy stając przed swoją Hetmanką podejmują – jak wszyscy w tym dniu - zobowiązania zawarte w odnowionym Akcie Zawierzenia Matce Bożej. Trzeba nam w tym trudnym czasie upadku etycznego i relatywizmu głosić prawdę i stawać w jej obronie. Piszę do Pana mając nadzieję, ze zechce Pan aktywnie uczestniczyć w wypełnianiu trudnego zadania bycia świadkiem prawdy również w sprawach w tym liście opisanych.

Z należnym szacunkiem,
prof. Janusz Kawecki / Kraków, dnia 3 maja 2016 r.

parafiaswjchKolejne spotkanie Koła Przyjaciół Radia Maryja, w poniedziałek, w dniu 11 kwietnia 2016 roku, rozpoczęła Msza Święta sprawowana przez ks. Ryszarda Gacka. Gościem był znany wszystkim słuchaczom Radia Maryja i widzom Telewizji Trwam prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki z Politechniki Krakowskiej.

20160411kprm1Ponieważ KPRM powstało stosunkowo niedawno, Profesor poruszył temat: „Nasza posługa wobec Radia Maryja”. Informacje oraz osobiste refleksje podane przez niego z pewnością uzupełniły wiedzę zgromadzonych o toruńskich mediach. Na początku spotkania zabrzmiały słowa radiomaryjnej pieśni: „Musimy siać, choć wiatr porywa ziarno… Musimy siać, musimy tworzyć cud”, z gitarowym akompaniamentem s. Hiacynty Niewiadomskiej CSFN. Potem prof. Janusz Kawecki dzielił się swą bogatą wiedzą i przemyśleniami związanymi z Radiem Maryja oraz dziełami przy nim powstałymi. Nie brakło także i innych tematów.

Pierwsza część wystąpienia naszego Gościa poświęcona była początkom Radia Maryja, idei jego powstania, trudnościom z uzyskaniem koncesji, wielu kłopotom założyciela rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka i atakami na jego osobę. Podkreślono, iż działalność toruńskiej katolickiej rozgłośni jest posługą ewangelizacyjną, pełną modlitwy, posługą, która formuje słuchacza. Wspomniano również o szykanowaniu Radia Maryja poprzez nakładanie kar pieniężnych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji za rzekome przekroczenie przepisów dotyczących koncesji nadawcy społecznego.

20160411kprm2Prof. Kawecki szczegółowo poinformował o ostatnich kłopotach jednego z dzieł wyrosłych przy Radiu Matyja – Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej – związanych z przyznaniem dotacji na realizację powstałych projektów. Wspomniał także o „utrąceniu” geotermii toruńskiej. Najpierw przyznano dotację na realizację tego zadania, ale nowy rząd cofnął ją za rzekome uchybienia we wniosku. Sprawa została skierowana na drogę sądową i obecnie zawarto ugodę. Pojawił się nowy atak na o. Tadeusza Rydzyka, że otrzymuje pieniądze ze Skarbu Państwa. Niestety, pomija się w nim, że zrezygnowano z milionowych odsetek. Kolejne ataki dotyczyły dotacji na realizację konkursowego projektu upamiętnienia Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej (ma to miejsce w świątyni pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II). Wspomniane także zostały kłopoty z uzyskaniem miejsca na multipleksie cyfrowym dla Telewizji Trwam, zakończone podwyższeniem opłat koncesyjnych, nawet za okres, kiedy to miejsce było jeszcze zajęte przez TVP. Profesor z naciskiem podkreślił, że wszystkie kary, opłaty były pokrywane ze składek słuchaczy.

20160411kprm3Oczywiście nie mogło zabraknąć refleksji związanych z ostatnimi wydarzeniami politycznymi i społecznymi, a szczególnie z rocznicą katastrofy smoleńskiej. Prof. Janusz Kawecki poinformował, że wielu polskich uczonych, specjalistów z rozmaitych dziedzin nauki, chciało pomóc w wyjaśnianiu przyczyn tej tragedii narodowej, organizowano rozmaite konferencje z konkretnymi propozycjami lecz zostały one odrzucone. W spotkaniu uczestniczył także ks. proboszcz Jerzy Serwin, który podziękował prof. Januszowi Kaweckiemu za przybycie do naszej parafii. Nakreślił także swoje oczekiwania odnośnie działalności poszczególnych grup funkcjonujących we wspólnocie świętojańskiej. Spotkanie zakończył Apel Jasnogórski i kapłańskie błogosławieństwo Księdza Proboszcza.

Tekst i zdjęcia za: http://www.janchrzciciel.eu/?page_id=11034

(Od Redakcji): Dziękujemy także za zdjęcia ze spotkania, nadesłane przez pp. Mirosław Borutę (fot. 1-5) i Zdzisława Kireszturę (fot. 6-15):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/11Kwietnia2016kprm
kprmlogom

A przy tej okazji informujemy, że Nabożeństwa Majowe z udziałem członków i sympatyków naszego Koła Przyjaciół Radia Maryja będą odprawiane we wtorki o 20:15 w Kaplicy Świętych Janów.

malgorzatapabisMałgorzata Pabis

W niedzielę po południu została odprawiona Msza Święta w intencji ofiar katastrofy Smoleńskiej. Po Eucharystii odbył się Apel Poległych i złożono kwiaty pod Pietą Smoleńską.

20160410mp1Dr Mirosław Boruta, który uczestniczył w krakowskich uroczystościach podkreślał, że krakowianie dziś w wielu miejscach upamiętniali tych, którzy odeszli 10 kwietnia 2010 roku. - Tworzymy wspólnotę tych, którzy tworzą naszą Ojczyznę, którzy dla niej żyją, dla niej pracują i modlą się, ale także tych, którzy dla niej umierają. Teraz przeżywamy szóstą rocznicę ogromnej tragedii smoleńskiej, która do dziś nie jest jeszcze wyjaśniona i która jest pokłosiem ogromnej tragedii katyńskiej - mówił po uroczystościach na Białych Morzach.

20160410mp2Także prof. Janusz Kawecki mówił, że o tej katastrofie zawsze będziemy pamiętać. - Ale trzeba nam tę sprawę także rozpoznać w prawdzie. Myślę, że dla każdego każdy ten dzień roku – 10 kwietnia – jest przypomnieniem, że trzeba prawdę poznać, „a prawda nas wyzwoli”. Wyzwoli do rzeczywistego pamiętania o tych ludziach którzy ponieśli śmierć tam, ale także za nas – podkreślił. Jolanta Janus, organizatorka uroczystości, przypomniała, że krakowianie zgromadzili się przy Smoleńskiej Piecie, która jest darem miasta dla tych, którzy odeszli w Smoleńsku.

Za: http://www.sanktuariumjp2.pl/850-ku-czci-ofiar-tragedii-smolenskiej

miroslawboruta15Mirosław Boruta

Koncelebrowaną Mszą Świętą w intencji Rodziny Radia Maryja rozpoczął się - 9 stycznia 2016 roku - doroczny "opłatek". Ojcowie Ireneusz Byczkiewicz (proboszcz parafii), Bolesław Słota i Grzegorz Woś liturgią i słowem wprowadzili nas w klimat dziękczynienia za narodzenie i objawienie światu Chrystusa. Zarówno samo Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy ul. Zamoyskiego 56, jak i związane z nim atrakcje, choćby słynna ruchoma Szopka Bożenarodzeniowa warte są odwiedzenia 😉

Dzisiaj jednak najważniejsi byli słuchacze Radia Maryja i widzowie Telewizji Trwam, których cały tłum zebrał się w Domu Rekolekcyjnym przy Sanktuarium, by wspólnie się modlić, śpiewać kolędy, wysłuchać Ojców Duchownych i świadectw. Informacjami z kraju i świata podzieli się z nami m.in. p. Jolanta Janus, wytrwała orędowniczka upamiętnienia Tragedii Smoleńskiej i prof. Janusz Kawecki, przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja.

Zapraszam Państwa do obejrzenia kilku pamiątkowych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/9Stycznia2016

Relację ze spotkania przeczytają Państwo także na stronie internetowej "Naszego Dziennika" a na stronie Radia Maryja odnaleźć można więcej zdjęć. Autorką obu materiałów jest p. Małgorzata Pabis:
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/150383,gromadzimy-sie-wokol-pieknego-celu.html
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/spotkanie-oplatkowe-rodziny-radia-maryja-w-krakowie-3

januszkaweckiJanusz Kawecki

List otwarty do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej, profesora Andrzeja Rzeplińskiego

Szanowny Panie Prezesie.

Przeczytałem kolejną wypowiedź Pana Prezesa przekazaną w mediach. Zadeklarował Pan w niej chęć podjęcia „rozmowy z każdym, żeby zapewnić Trybunałowi taki zakres kompetencji, jaki zapewnia mu Konstytucja”. Nawiązując do tej deklaracji kieruję do Pana ten list, który ma być moją odpowiedzią na Pana zaproszenie. Nadaję mu formę listu otwartego. Spowodowane jest to Pana nadzwyczajną aktywnością w mediach, którą odbieram jako chęć włączenia w sprawę możliwie dużej liczby Polaków.

Odczuwam potrzebę przedstawienia Panu mojej propozycji naprawy, o którą Pan zwracał się do każdego z nas w cytowanej wyżej wypowiedzi. Staram się bowiem w sprawie nie być biernym odbiorcą etykiet przekazywanych przez większość mediów. W moim rozpoznaniu staram się stosować zasadę posługi myślenia, tzn. w kolejnych etapach narastania konfliktu dociekliwie i wnikliwie stawiam pytania,  a także staram się wnikliwie poszukiwać na nie odpowiedzi.

Początek całego ciągu wydarzeń sytuuję  jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu, kiedy to większość parlamentarna ustawą z czerwca br. chciała zawłaszczyć Trybunał Konstytucyjny. Z przykrością muszę przyznać, że Pan oraz co najmniej dwaj sędziowie: Stanisław Biernat i Piotr Tuleja, współpracujący z Panem w Trybunale Konstytucyjnym, znacząco wpływaliście na powstanie tej ustawy. Potwierdzają to zapisy w protokołach Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka z tamtego czasu.

Przywołuję w pamięci również zaangażowanie Pana w torpedowanie decyzji Sejmu mającej na celu poprawę uchwalonej w czerwcu br. ustawy. Spirala niekonsekwencji w ocenie ustaw Sejmu została również uruchomiona Pana kolejnymi decyzjami. Najpierw bowiem postanowił Pan w dniu 18 listopada br., iż badanie przez TK sprawy zgodności z Konstytucją RP ustawy z czerwca br. odbędzie się na posiedzeniu w pełnym składzie. W uzasadnieniu tej decyzji podał Pan, iż „z tymi unormowaniami wiążą się doniosłe zagadnienia ustrojowe”. Potem zaś, gdy konieczne stało się wyłączenie Pana i wymienionych wyżej dwóch sędziów ze składu rozpatrującego problem, podjęta została decyzja o zakwalifikowaniu sprawy do orzekania w składzie 5 sędziów. A przecież merytoryczne podstawy ustalenia składu orzekającego nie zmieniły się w tym czasie. Decyzja o zmianie składu orzekającego, z pełnego na pięcioosobowy przy kwalifikacji sprawy określonej przez Pana w dniu 18 listopada br. naruszała ustawę o TK. Na zgłoszone przez Kancelarię Premiera zapytania w tej sprawie nie udzielił Pan merytorycznej odpowiedzi.

Wcześniej zaś Trybunał podejmował i wyrażał swoje stanowisko w sprawach, które nie należały do jego kompetencji. Chodzi tu o ocenianie uchwał Sejmu dotyczących składu Trybunału Konstytucyjnego. Każdy, kto poznał odpowiednie zapisy ustawy wiedział, że TK wszedł w rozpatrywanie spraw, które nie są w jego kompetencji. Niedawno potwierdzenie tych naszych spostrzeżeń mogliśmy odczytać w stanowisku Prokuratora Generalnego, który wyraźnie poinformował, iż TK nie ma prawa wyrokować w sprawie uchwał Sejmu i jednocześnie przypomniał, iż w 2001 r. takie stanowisko wyraził sam Trybunał Konstytucyjny.

Podaję  w tym liście  tylko najważniejsze z wydarzeń rozgrywających się w „kampanii trybunalskiej”, że tak ją określę. Nawet tylko wymienione wyżej fakty świadczą dobitnie o tym, że Pan angażując się emocjonalnie w spór polityczny na temat funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego działa na jego szkodę, prowadzi bowiem do obniżania autorytetu tej instytucji w opinii publicznej.

Szanowny Panie Prezesie.

Na stronie internetowej TK zapisane są informacje o Panu. Tam też skwapliwie zestawiono wyróżnienia, których posiadaniem Pan się szczyci. W zestawieniu występuje medal: „Pro Ecclesia et Pontifice”. Otrzymał go Pan na początku bieżącego roku. Przyznanie tego medalu i przyjęcie go przez Pana powinno zobowiązywać do wypełniania zadań nałożonych przez obywateli z należytą starannością, z zachowaniem zasad etycznych, z dbałością o godność sprawowanego urzędu. Widać, że zaangażowanie emocjonalne w spór polityczny uniemożliwia Panu działanie z zachowaniem tych standardów.

Najwłaściwszym rozwiązaniem będzie więc zrzeczenia się przez Pana urzędu prezesa i członka TK. Wzywam więc Pana do skorzystania z art. 36.1 p.2 ustawy o TK oraz do przekazania takiego wezwania sędziom TK: Stanisławowi Biernatowi i Piotrowi Tulei. Byliście bowiem bezpośrednio zaangażowani w powstanie ustawy, która dała początek sporu politycznego. Nie może Pan tego nie zauważyć, że emocjonalne angażowanie się Pana w spór polityczny wykorzystują nieodpowiedzialni politycy. Otrzymując wsparcie medialne włączają oni wielu Polaków do udziału w sporze nawołując ich do działań, z których mogą zrodzić się nieodpowiedzialne czyny.

Mam nadzieję, że po spokojnym przeanalizowania tego wezwania zauważy Pan, iż jego realizacja pozwoli jeszcze zachować mocno już nadszarpnięty autorytet TK i umożliwi normalną działalność demokratycznie wybranego Parlamentu. W obecnym stanie Polski, do którego Pan również się przyczynił, staje Pan przed ważnym wyborem. Jeśli Pan, Panie Prezesie, złoży dymisję ze sprawowanego urzędu, to taką decyzję każdy rozsądnie myślący Polak przyjmie zapewne jako prawidłowy wybór, świadczący wyraźnie o tym, iż Panu jednak na Polsce zależy i to bardziej, niż na interesach własnych oraz grupy, do której przynależność Pan ujawnił w ostatnim okresie swej nadzwyczajnej aktywności.

Mając jeszcze nadzieję na mądrą Pana decyzję kreślę się z uszanowaniem,

prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki

Kraków, dnia 20 grudnia 2015 r.

krakowniezaleznymkInformacja własna

"Chcemy poznać prawdę o jednej i drugiej tragedii - o Katyniu i Smoleńsku, bo tylko prawda nas wyzwoli" / ks.Jan Kabziński

"Gdyby nie było Katynia, nie byłoby katastrofy smoleńskiej. Nasi rodacy, którzy wtedy zginęli, byli na służbie i stali na straży pamięci narodowej i honoru" / p. Jolanta Janus

pietasmolenskaiv14 listopada 2015 roku w Sanktuarium Świętego Jana Pawła II odprawiono Mszę Świętą w intencji Ofiar rosyjskiej zbrodni w Katyniu i Ofiar Tragedii Smoleńskiej, po której nastąpiło odsłonięcie i poświęcenie "Piety Smoleńskiej", dzieła artysty rzeźbiarza, p. prof. Piotra Suchodolskiego. Na Pietę Smoleńską złożyli się mieszkańcy Krakowa w latach 2013-2014 podczas kwest na cmentarzach i koncertach.

Honorowy Patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej dr Andrzej Duda, a okolicznościowy list odczytał p. prof. dr hab. Jan Tadeusz Duda. Odczytano także listy od metropolity krakowskiego, kardynała Stanisława Dziwisza oraz p. premier Beaty Szydło.

20151114splkWśród wieńców złożonych przy Dziele i Tablicy Inskrypcyjnej - ufundowanej przez Prezydenta Miasta Krakowa - były kwiaty od Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" Regionu Małopolska (pp. Bożena Musiał i Jerzy Smoła) oraz Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie (pp. Maria Krakowska i dr Mirosław Boruta, fot. p. Andrzej Kalinowski).

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z uroczystości, ich autorami są pp. Mirosław Boruta, Andrzej Kalinowski i Andrzej Rychławski:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/14Listopada2015mb
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/14Listopada2015ak
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/14Listopada2015ar

O wydarzeniu poinformowała także Kronika Krakowska:
http://krakow.tvp.pl/22639405/w-sanktuarium-sw-jana-pawla-ii-odslonieto-piete-smolenska

(Od Redakcji): Poniżej znajdą Państwo linkę do zdjęć – z marca 2015 roku – ilustrujących powstawanie Piety, a także awers i rewers pamiątkowych plakiet:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/10Marca2015ps
radiomaryjalmoraz do audycji prof. dr. hab. inż. Janusza Kaweckiego "Głos z Krakowa", który w Radiu Maryja rozmawiał z p. Jolanta Janus, przewodniczącą Społecznego Honorowego Komitetu na rzecz powstania Piety Smoleńskiej w Krakowie:
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/glos-z-krakowa-345

krakowniezaleznymkInformacja własna

27 maja 2015 roku w biurze p. dr. Andrzeja Dudy, posła do Parlamentu Europejskiego a przy tym Prezydenta Elekta Rzeczypospolitej Polskiej, miało miejsce nadzwyczajne spotkanie Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego w Krakowie.

Głównym Gościem - choć przecież i także Gospodarzem 😉 był wiceprezes naszej organizacji, prof. dr hab. inż. Jan Tadeusz Duda, ojciec Prezydenta (fot. p. Mirosław Boruta).

W gronie członków krakowskiego AKO i współpracujących z nami dyrektorów krakowskich szkół mieliśmy niebywałą okazję pogratulować Profesorowi i życzyć jak najlepiej Jemu oraz prezydentowi Andrzejowi Dudzie i Polsce.

Wywiady z uczestnikami spotkania, dla Radia Maryja, przygotował p. prof dr hab. inż. Janusz Kawecki, a zdjęcia p. dr Mirosław Boruta. Zapraszamy do ich wysłuchania i obejrzenia:
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/glos-z-krakowa-322
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/27Maja2015mb

krakowniezaleznymkInformacja własna

Fot. w tekście p. Mirosław Boruta.

Jak napisał w zaproszeniu p. Stanisław Markowski: "rozpoczyna się może najważniejszy w ciągu ostatnich lat czas dla Polski. Dzięki wygranej Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich możemy z nową wiarą i energią rozpocząć walkę o Polskę, o której przez wiele lat marzyliśmy i toczyliśmy boje. Mafijny, postkomunistyczno-oligarchiczny system władzy jak nowotwór niszczył tkankę państwa i narodu.

codalejzpolska1Teraz ta zdegenerowana władza rozpada się, choć z pewnością będzie jeszcze długo kąsała. Najważniejsze zadanie, które stoi przed nami, to błyskawiczna samoorganizacja społeczna. Musimy zagospodarowywać wszelkie obszary życia i polityki, by nie popełnić błędu naiwności, że zaczniemy naprawę, a reszta zrobi się sama. Jednoczmy wszystkie siły patriotyczne wokół najważniejszego celu, jakim jest odbudowa wolnej, sprawiedliwej i silnej Polski".

codalejzpolska2Niech przyczynkiem do tego będzie wśród narastającej fali społecznego przebudzenia konferencja „Co dalej z Polską?”, 30 maja 2015 roku do sali historycznego „Sokoła” przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 27".

Wśród mówców byli: gospodarz miejsca, p. prezes Konrad Firlej, minister Antoni Macierewicz, prof. prof. Janusz Kawecki i Andrzej Nowak, dr Elżbieta Morawiec, reżyser Jerzy Zalewski, prezes "Białego Kruka" p. Leszek Sosnowski oraz wydawca Marcin Dybowski, całość prowadził p. Stanisław Markowski. Pierwsza część tytułu notki to słowa profesora Andrzeja Nowaka, warto je zapamiętać 😉

krakowniezaleznymkInformacja własna

W sobotę, 14 marca 2015 roku, w Auli Jana Pawła II Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie–Łagiewnikach zaprezentowano oficjalnie w Krakowie kolejną, znakomitą inicjatywę wydawniczą "Białego Kruka" - zbiór szkiców zatytułowany "Wygaszanie Polski 1989-2015". Książka składa się z dwudziestu jeden esejów wybitnych polskich naukowców, publicystów, polityków i menadżerów, specjalistów z wielu dziedzin", z których na spotkaniu głos zabrali: p. Adam Bujak, p. prof. Andrzej Nowak, p. prof. Janusz Kawecki, p. Janusz Szewczak, ks. prof. Dariusz Oko i p. poseł Antoni Macierewicz.

wygaszaniepolski1Jak nadmieniono na stronie Wydawnictwa "od 1989 roku, od Okrągłego Stołu, gdzie doszło do zawarcia kontraktu między komunistycznym establishmentem a częścią przedstawicieli „Solidarności”, którzy zdradzili idee Sierpnia’80 i ogłosili się samozwańczo elitą narodu, rozpoczęły się powolny demontaż i wyprzedaż polskiego państwa za plecami społeczeństwa. Wraz z niszczeniem państwa dokonuje się od lat zamierzone i w szczegółach zaplanowane niszczenie polskości – zarówno wielowiekowej polskiej tradycji i dorobku kulturalnego opartego na chrześcijańskich wartościach, jak i współczesnej polskiej gospodarki, zwłaszcza przemysłu. Ów tragiczny proceder nazywamy w tej książce „wygaszaniem Polski”, bo, jak wykazała walka rządu z górnikami, teraz niczego się nie likwiduje, np. kopalń, lecz – wygasza, kolejne oszukańcze słowo w lewackiej nowomowie.

bialykruklogoWygaszanie Polski lawinowo nabrało na sile po śmierci św. Jana Pawła II i jeszcze przyspieszyło po katastrofie smoleńskiej. Dwudziestu jeden wybitnych autorów – naukowców, publicystów, posłów, specjalistów z wielu dziedzin dokonuje niezwykle trafnej, przenikliwej analizy obecnej sytuacji w naszym kraju. Ci wybitni patrioci analizując postępującą gwałtownie degrengoladę państwa, potrafią zarazem dać odpowiedź na pytanie: co robić, by zatrzymać dokonujący się na naszych oczach kolejny rozbiór Polski".

wygaszaniepolski2Do spisu treści, na który składają się następujące artykuły: Adam Bujak – wygaszanie Krzyża, fotografie jako celny komentarz do tekstów / Prof. Bogdan Chazan – wygaszanie służby zdrowia / Prof. Piotr Gliński – wygaszanie społeczeństwa obywatelskiego / Marek Gróbarczyk – wygaszanie gospodarki morskiej / Andrzej Jaworski – wygaszanie stoczni / Prof. Janusz Kawecki – wygaszanie szkolnictwa wyższego / Jerzy Kłosiński – kronika wygaszania Polski od 1989 / Dr Grzegorz Kwaśniak – wygaszanie sił zbrojnych / Antoni Macierewicz – wygaszanie obronności / Krzysztof Masłoń – wygaszanie literatury i czytelnictwa / Dr Piotr Naimski – wygaszanie energetyki polskiej / Prof. Andrzej Nowak – wygaszanie pamięci narodowej / Ks. prof. Dariusz Oko – wygaszanie rodziny / Wojciech Reszczyński – wygaszanie polskich mediów / Prof. Marek Sitarz – wygaszanie kolejnictwa / Leszek Sosnowski – wygaszanie zarządzania na przykładzie górnictwa / Temida Stankiewicz-Podhorecka – wygaszanie polskiej kultury i teatru / Prof. Krzysztof Szczerski – wygaszanie polskiej dyplomacji / Janusz Szewczak – wygaszanie polskiej bankowości / Prof. Jan Szyszko – wygaszanie lasów państwowych / Prof. Artur Śliwiński – wygaszanie polskiej własności - warto dodać jeszcze kilka zdań komentarza:

miroslawborutaMirosław Boruta

Po pierwsze: a co w Polsce wygaszane nie jest? Czy jest dziedzina, obszar życia społecznego z którego Polacy mogą i są dumni. A jeśli nawet znajdziemy taki obszar, lub nawet dwa, to co z resztą? Nie chodzi o to, by się zwijać, o to może chodzić wrogom Polski i polskości - chodzi o to, by we wszystkich tych dziedzinach - wymienionych w spisie treści publikacji - zatrzymać te spadki i ruch po równi pochyłej, by odwrócić trendy i ruszyć do przodu.

20150314bk1Pierwszym warunkiem koniecznym jest zmiana ekipy rządzącej (jej wygaszenie), bowiem to działania Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego prowadzą wprost do degrengolady wszystkich bez mała dziedzin życia społecznego w Polsce.

Ta obszerna publikacja krakowskiego wydawnictwa ma przecież kształt aktu oskarżenia, materiału dowodowego, wymierzonego albo w głupców (bo „jeżeli nie potrafisz to nie bądź królem”) albo sprzedajnych "namiestników", elity pasożytnicze, choć wobec użycia słowa elity byłbym tutaj niezwykle sceptyczny.

20150314bk2Na liście zabrakło mi, choć oczywiście pewne elementy w książce już znalazłem, ale jednak... Zabrakło mi wygaszania języka polskiego, jego powszechnej wulgaryzacji, wprowadzania języka prostackiego, wykoślawionego (nagminne nieodmienianie nazwisk, słowa: ministra, polityczka, premiera), wygaszania opieki nad Polakami za granicą (to wciąż 20 milionów ludzi, czujących się Polakami, lub mających i chcących podtrzymywać świadomość swojego polskiego pochodzenia), a poza tym... wygaszania... honoru i wygaszania… nadziei. No, z tym, że tej ostatniej wygasić przecież nie można 😉

Zasięg ideologicznego lewactwa, które promuje antywartości jest ogromy. A czy my będziemy potrafili z tym walczyć? Liderzy, przywódcy już są a czy są już żołnierze, szczególnie młodzi żołnierze? Będziemy to wiedzieli już niebawem – 10 maja i jesienią. Warto być Polakiem, warto by Polska trwała i zwyciężała.

(Od Redakcji): zapraszamy Państwa jeszcze do obejrzenia 25 zdjęć, autorstwa p. Andrzeja Kalinowskiego oraz oficjalnego filmiku promującego album:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/14Marca2015
• https://www.youtube.com/watch?v=UcfuOYPxLN8

krakowniezaleznymkInformacja własna

"Wygaszają nam Polskę, a my nie damy jej wygasić"
(prof. Janusz Kawecki)

solidarni2010krakow16 stycznia 2015 roku Krakowski Oddział Solidarnych 2010 zaprosił Krakowian i Gości Naszego Miasta na Mszę Świętą w intencji Ojczyzny w Kościele pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy OO. Redemptorystów przy ul. Zamoyskiego 56.

Tym razem modlitwie za Polskę towarzyszyło wyjątkowe wydarzenie. Z okazji Światowego Dnia Środków Masowego Przekazu, 24 stycznia, kiedy to kościół wspomina Świętego Franciszka Salezego (którego Pius XI ogłosił w 1923 roku patronem pisarzy katolickich i dziennikarzy) Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy (Oddział Krakowski) wręczyło swoją nagrodę p. profesorowi Januszowi Kaweckiemu.

januszkaweckiPodczas comiesięcznego spotkania patriotycznego mieliśmy okazję wysłuchać kazania o. Piotra Andrukiewicza CSsR, laudacji księdza profesora Andrzeja Zwolińskiego, a także wystąpień zarówno Laureata (fot. solidarni2010.pl), jak i doktora Mirosława Boruty, mecenasa Zbigniewa Cichonia, doktora inżyniera Antoniego Zięby i raz jeszcze księdza profesora Andrzeja Zwolińskiego.

(Od Redakcji): Zapraszamy do obejrzenia zdjęć, autorstwa p. Mirosława Boruty oraz do lektury okolicznościowych artykułów pióra p. Małgorzaty Pabis, zamieszczonych na stronach "Naszego Dziennika":
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/16Stycznia2015mb
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/123869.html
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/124033.html

krakowniezaleznymkInformacja własna

16 stycznia 2015 roku, podczas spotkania towarzyszącego wręczeniu nagrody Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (Oddział Krakowski) p. profesorowi Januszowi Kaweckiemu głos zabrali zaproszeni Goście.

Wśród nich także dr Mirosław Boruta, socjolog z Uniwersytetu Pedagogicznego. Relację filmową przygotował p. Tadeusz Radwan: 
• https://www.youtube.com/watch?v=bXygeAVUhgc

januszkaweckiJanusz Kawecki

Po audycji "Głos z Krakowa" emitowanej w dniu 1 i 2 października otrzymałem od wielu słuchaczy tej audycji prośby o bardzie szczegółowe dane o serii książek, która była podstawą mojej rozmowy z Autorem, p. senatorem Czesławem Ryszką. Przyznam, że nie znałem szczegółowych danych o tym jak i gdzie można te książki zamawiać. Wydawało mnie się, że są one w księgarniach katolickich dostępne. Pytania wskazują na to, że ich tam nie ma. Stąd poprosiłem Autora o jakieś informacje na ten temat i już za pośrednictwem takich listów jak dzisiejszy pozwalam sobie tę informację przekazać tym, którzy - jak się wydaje - słuchają audycji "Głos z Krakowa".

Z poważaniem, Janusz Kawecki

fatima100latSzanowni i Drodzy Państwo. Miło mi poinformować, że ukazało się 10 moich tomików poświęconych zbliżającemu się jubileuszowi 100-lecia objawień fatimskich. Zastanawiam się w nich, co wydarzy się przed, jak i w samym roku 2017, w którym zbiegają się liczne rocznice i jubileusze wydarzeń, które wstrząsnęły Kościołem i światem. Między innymi 500 lat temu dokonała się schizma Marcina Lutra; 400 lat temu urodził się Elias Ashmole, słynny angielski mason; 300 lat temu powstała w Londynie Wielka Macierzysta Loża Świata. Jeszcze w tym samym wieku masoneria wznieciła Rewolucję Francuską, po niej zaś w 1917 roku Wielką Rewolucję w Rosji. Odpowiedzią Nieba były objawienia w Fatimie. Mając na uwadze obecnie nową eksplozję nienawiści do Kościoła i ludzi wierzących, prześladowanie i zabijanie chrześcijan na niespotykaną skalę, podeptanie świętości życia, małżeństwa i rodziny, prawne usankcjonowanie zboczeń, nasuwa się pytanie: Jaka dziś będzie odpowiedź Nieba? Czy nie zbliżamy się do fatimskiego finału, do Wielkiej Godziny Maryi, do Jej zapowiadanego zwycięstwa? Zainteresowanym serią czy pojedynczym tomikiem podaję adres wydawcy: Wydawnictwo IKONA, Szydłówek 15A, 26-500 Szydłowiec, tel. 486 175 153; 605 565 152 (zamówienia przez Internet: http://www.wydawnictwoikona.pl). Szczegółowe informacje o serii można znaleźć także na mojej stronie internetowej: http://www.ryszka.com

Pozdrawiam serdecznie, Czesław Ryszka

krakowniezaleznymkInformacja własna

"Nie można zaś być prawdziwie wolnym bez rzetelnego i głębokiego stosunku do wartości. Nie pragnijmy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała. Natomiast czuwajmy przy wszystkim, co stanowi autentyczne dziedzictwo pokoleń, starając się wzbogacić to dziedzictwo. Naród zaś jest przede wszystkim bogaty ludźmi. Bogaty człowiekiem. Bogaty młodzieżą! Bogaty każdym, który czuwa w imię prawdy, ona bowiem nadaje kształt miłości".

Jan Paweł II, Apel Jasnogórski. Rozważanie wygłoszone do młodzieży (Częstochowa, 18 czerwca 1983).

W niedzielę o godz. 11:00 odbyła się kulminacyjna uroczystość w ramach XXIII Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę - uroczysta, koncelebrowana i... blisko 2,5-godzinna Msza Święta. Hasłem tegorocznej pielgrzymki i uroczystości jasnogórskich były słowa: "Z Janem Pawłem II odnawiajmy oblicze ziemi, tej ziemi".

20140723ndMszy Świętej przewodniczył ksiądz arcybiskup Zygmunt Zimowski z Watykanu, przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Służby Zdrowia. Uczestnicy dorocznej pielgrzymki szczelnie wypełnili plac przed sanktuarium - czyli, jak powiedziała "dziewczynka z kłamstewkami" z Teleekspresu: "kilkanaście tysięcy osób"... (fot. p. Robert Sobkowicz, "Nasz Dziennik").

20140713kbPrzybyło wielu polityków, m.in. premier Jarosław Kaczyński, marszałek Marek Jurek, minister Antoni Macierewicz i tylko wielka szkoda, że organizatorzy nie zadbali o to, by zebrani mogli usłyszeć choćby Premiera, szczególnie, że wiele mówiono o papieżu Franciszku i Jego niezwykle pozytywnym stosunku do aktywności politycznej katolików... (fot. p. Konrad Boruta). Nie dawajmy posłuchu mitom o rozdziale kościoła od państwa czy innej... ogłupiającej poprawności.

Nas, Krakusów cieszyły krakowskie akcenty: choćby sześć parafii wymienionych podczas składania darów ołtarza (w tym pięć z Nowej Huty - wielkie brawa dla najmłodszej dzielnicy Naszego Miasta!), a wśród składających widok p. Jolanty Janus, inicjatorki i organizatorki kwest smoleńskich.

20140713mbO ofiarowanej podczas liturgii Piecie Smoleńskiej wspomniał także pielgrzymom nasz wielki przyjaciel, p. Andrzej Melak, jeden z filarów ruchu smoleńskiego (był na Jasnej Górze w towarzystwie p. Ewy Kochanowskiej) dla nas - wszystkich zaangażowanych w dochodzenie do prawdy i będących... „smoleńskim pomnikiem” to wielki zaszczyt (fot. p. Mirosław Boruta).

Warto dodać, że telegram dziękczynny do Ojca Świętego Franciszka odczytał również krakowianin, p. prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki, przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu.

Niezatarte wrażenia robiły tłumy ludzi nie tylko wewnątrz i przed Narodowym Sanktuarium, ale także  przed namiotami Fundacji Lux Veritatis, "Naszego Dziennika", telefonii "W Naszej Rodzinie", "Róży" dla wspierania Radia Maryja czy małą estradą, z której tysiące przybywających pielgrzymów witała jedyna w swoim rodzaju, wspaniała "Kapela znad Baryczy".

Zapraszamy Państwa jeszcze do obejrzenia fotoreportażu - także i on jest dzisiaj rodzinny... Poniżej linka do zdjęć autorstwa pp. Konrada (fot. 1-16) i Mirosława (fot. 17-51) Borutów:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/13Lipca2014

miroslawborutaMirosław Boruta

17 marca 2014 roku o. Andrzej Zając, dyrektor Studiów Franciszkańskich oraz p. Leszek Sosnowski, prezes wydawnictwa Biały Kruk zaprosili Krakowian - w pierwszą rocznicę pontyfikatu Ojca Świętego Franciszka - do Auli Jana Pawła II w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, przy ul. Św. Faustyny 3 w Krakowie–Łagiewnikach na uroczystą prezentację najnowszej książki wydawnictwa - "Franciszek. Prawdziwa historia życia". Autorami książki - albumu są pp. Agnieszka Gracz i Adam Sosnowski.

20140317pfPatronat honorowy nad promocją (fot. p. Andrzej Kalinowski) objął i słowo wstępne wygłosił ksiądz biskup Jan Szkodoń, a okolicznościowe wystąpienia mieli także o. Andrzej Zając, autorzy: pp. Agnieszka Gracz i Adam Sosnowski, p. Halina Łabonarska, która zaprezentowała poemat Jana Kasprowicza "Hymn Św. Franciszka z Asyżu", a także pp. Wojciech Grzeszek (przewodniczący Zarządu Regionu Małopolska NSZZ „Solidarność”) - „Solidarność” zawsze z papieżem, prof. Janusz Kawecki (przewodniczący Zespołu Wspierania Radia Maryja) - Bliski, choć z dalekiego kraju, dr Mirosław Boruta (przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej) - Fenomen papieża Franciszka oraz poseł Antoni Macierewicz - Kościół a polityka na przykładzie Ameryki Południowej. Głos w dyskusji zabrał także p Adam Bujak, artysta fotografik.  Prezentacji towarzyszyła promocyjna sprzedaż książek Białego Kruka.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia kompletu zdjęć, autorstwa p. Andrzeja Kalinowskiego (fot. 1-31), a także pięciu fotografii, które nadesłał p. Marek Pondel (fot. 32-36) :
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/17Marca2014

papiezfranciszekzI jeszcze informacja o samej książce "Franciszek. Prawdziwa historia życia": Pierwsza pełna biografia Ojca Świętego Franciszka na polskim rynku. Od włoskich przodków rodziny Bergoglio aż po koniec pierwszego roku pontyfikatu.

Agnieszka Gracz i Adam Sosnowski, znawcy tematyki watykańskiej, zafascynowani postacią nowego papieża, przewędrowali ścieżki jego życia: od Piemontu poprzez Buenos Aires aż po Watykan. Odwiedzili najważniejsze miejsca, rozmawiali z najbliższą rodziną i najwierniejszymi współpracownikami. Opisują koleje życia Ojca Świętego, ale i argentyńską rzeczywistość, krańcowo odbiegającą od europejskiej – bez tego nie sposób zrozumieć fenomenu papieża Franciszka. Autorzy zapuścili się nawet w  niebezpieczne dzielnice nędzy Buenos Aires, do których padre Jorge Bergoglio nigdy nie bał się wejść. Dlaczego Jorge Bergoglio jako młody kapłan nagle poleciał do Japonii? Jak ratował ludzi podczas dyktatury wojskowej w Argentynie? Dlaczego przed konklawe spotkał się potajemnie z  papieżem Benedyktem XVI? Na te i wiele innych pytań odpowiada frapująca książka. „Franciszek. Prawdziwa historia życia”. Autorzy prostują wiele błędnych informacji przekazywanych od roku przez media. Książka bogato ilustrowana (ok. 110 zdjęć, w  tym archiwalne), wydana na najwyższym poziomie edytorskim. 240 str., 20,5 x 25 cm, papier kredowy, twarda oprawa, lakierowana obwoluta.

elzbietaserafinElżbieta Serafin*

21 lutego 2014 roku - jak co miesiąc, w każdy trzeci piątek - spotkaliśmy się w kościele pod wezwaniem Świętego Józefa w Rynku Podgórskim, by wspólnie z ojcem Piotrem Andrukiewiczem pomodlić się za pomyślność naszej Ojczyzny.

20140221ms1Dzisiejsza Msza Święta oprawiona udziałem w niej młodych chłopców z Grupy Rekonstrukcji Historycznej 1 Oddziału Strzelców Krakowskich, poświęcona została także rozważaniom na temat wspaniałej idei Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.

Jak mówił ojciec Piotr Andrukiewicz "Wszyscy Rodacy wezwani zostali w ramach Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę do codziennej modlitwy co najmniej jedną dziesiątką różańca z intencją Z Maryją Królową Polski modlimy się o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu". Ojciec Piotr dodał: "Chyba dziś nikt nie ma wątpliwości co do potrzeby Krucjaty Różańca (...) Jesteśmy przecież świadkami niewydolności Państwa, wymiaru sprawiedliwości, korupcji, olbrzymiego zadłużenia, zapaści demograficznej, coraz większej liczby rozbitych małżeństw czy wreszcie całkowitego rozkładu moralnego. Aby stawić czoła tym wszystkim problemom potrzebna jest przede wszystkim odbudowa fundamentu wiary, moralności i modlitwy".

20140221ms2Na spotkaniu po Mszy Świętej kontynuowaliśmy rozmowy o Polsce, a gośćmi naszymi byli m.in. ojciec Piotr Andrukiewicz, dr inż. Antoni Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka; prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki, autor słynnej audycji "Głos z Krakowa" w Radio Maryja oraz dr Mirosław Boruta – wiceprzewodniczący Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, reprezentujący zaproszonego przez Solidarnych 2010 p. posła Andrzeja Dudę, którego ważne obowiązki polityczne zatrzymały w Stolicy.

* Autorka należy krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Solidarni 2010.

(Od Redakcji): zapraszamy Państwa także do obejrzenia całego fotoreportażu Autorki oraz relacji filmowej, nadesłanej przez przewodniczącego krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Solidarni 2010, p. Tadeusza Kaznowskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/21Lutego2014
http://www.youtube.com/watch?v=Q9SjGc-voo8

krakowniezaleznymkInformacja własna

5 grudnia 2013 roku w auli kościoła pod wezwaniem Świętego Józefa na osiedlu Kalinowym, odbyło się spotkanie na temat Konferencji Smoleńskich, o których mówili pp. mecenas Małgorzata Wassermann, profesor Janusz Kawecki oraz doktor Mirosław Boruta.

Relację z tego wydarzenia, autorstwa p. Tomasza Orłowskiego, przewodniczącego Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie zamieściliśmy na stronach portalu już miesiąc temu:
https://www.krakowniezalezny.pl/co-daja-nam-konferencje-smolenskie

a teraz, dodatkowo, przedstawiamy Państwu relację filmową ze spotkania - za przesłanie filmu dziękujemy p. Tomaszowi Orłowskiemu:

http://www.youtube.com/watch?v=7qRWM1XLo_I

tomaszorlowskiTomasz Orłowski

Zdjęcia prelegentów w tekście: p. Andrzej Kalinowski.

W auli kościoła pod wezwaniem Świętego Józefa na osiedlu Kalinowym, 5 grudnia br. odbyło się spotkanie na temat Konferencji Smoleńskich, o których mówili pp. mecenas Małgorzata Wassermann, profesor Janusz Kawecki oraz doktor Mirosław Boruta.

20131205nh1W swoim wykładzie prof. J. Kawecki przedstawił genezę powstania i zorganizowania konferencji. Kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej profesorowie: Piotr Witakowski, Jacek Rońda i Grzegorz Jemielita postanowili powołać zespół naukowców ds. zbadania przyczyn mechanicznego zniszczenia samolotu. Jednak pomysłem tym nie były zainteresowane organy naukowe powołane do prac badawczych w zakresie mechaniki. Po opublikowaniu raportu Millera w naukowym środowisku pojawiło się wiele wątpliwości, dlatego też z żalem przyjęto brak dociekliwości badawczej u senatorów z tytułami profesorskimi. Osobą, który sprawdził się w tamtym czasie był p. senator Zdzisław Pupa. Zadane pytania skierowane do p. Millera świadczyły o jego odwadze i sporej wiedzy. Szczególnie ważne było pytanie: czy rząd polski posiada symulację rozpadu samolotu. W odpowiedzi usłyszał, że jeżeli komuś potrzebna jest taka wiedza to może przeprowadzić własne eksperckie badania.

Raport oraz brak racjonalnych wyjaśnień spowodował, że przystąpiono do zbierania deklaracji wśród naukowców, którzy mogliby rozpocząć badania naukowe nad kwestiami nie wyjaśnionymi przez rządową komisję. Przed przystąpieniem do analizy badawczej wysłano listy do ośrodków naukowych zajmujących się mechaniką i lotnictwem z propozycją wykonania prac i zorganizowania konferencji naukowej. Większość instytucji w żaden sposób nie odniosła się do propozycji. Ze szczególnym zdziwieniem odebrano negatywną odpowiedź od Centrum Badań, które tłumaczyło swoją decyzję brakiem kompetencji w zakresie proponowanych działań.

tu154wybuchŚrodowisko naukowe, mając na uwadze fakt, iż uczeni z różnych ośrodków badawczych rozpoczęli przedmiotowe badania, postanowili zorganizować I Konferencję Smoleńską. Podstawą zorganizowania konferencji była wymiana doświadczeń naukowych oraz pragnienie udowodnienia, że środowisko naukowe jest grupą światłych ludzi, nie wyrażających zgody na traktowanie ich przez oficjalne ośrodki jako biernej grupy. Celem konferencji było również wsparcie rodzin smoleńskich. Podczas prezentacji multimedialnej prof. Janusz Kawecki przedstawił kilka najciekawszych opracowań. Następnie podzielił się wnioskami z obu konferencji, które wskazują, że organy państwowe złamały zasady jakie należy stosować przy ustalaniu przyczyn wypadków, i to nie tylko obowiązujące przepisy, ale nawet zdrowy rozsądek. Naukowcy dostarczyli dowodów bezpośrednich i pośrednich, że na pokładzie samolotu doszło do poważnego wybuchu. Poprzez naukową dociekliwość wykazano m.in. że zostały przemieszczone części samolotu. Ze zdjęć satelitarnych również wynika ,że brzoza została wcześniej ścięta tzn. na kilka dni przed katastrofą. Współautorami powyższej analizy i interpretacji zdjęć jest grupa ośmiu naukowców w tym prof. Chris Cieszewski oraz dyrektor Amerykańskiego Centrum Badań Geoprzestrzennych. Kluczowym stwierdzeniem dokonanych analiz jest to, że istnieją racjonalne wyjaśnienia przyczyny katastrofy inne niż podaje się w oficjalnej wersji (fot. Kadr z filmu "Jak zginął Prezydent RP"). Podjęte akademickie śledztwo ma również ważne uzasadnienie socjologiczne: „gdy jakaś wspólnota zostaje dotknięta kataklizmem to ta wspólnota musi ustalić przyczynę wypadku”.

20131205nh3W drugim wystąpieniu podczas czwartkowego wieczoru dr Mirosław Boruta przedstawił referaty socjologiczne, które pojawiły się podczas II Konferencji Smoleńskiej. Ważnymi kwestiami, które tam zostały poruszone było: przedstawienie trudności, które dotykają naukowców w swoich środowiskach, jakie naciski są na nich wywierane, a także ujęcie społecznego kontekstu katastrofy w mediach czy prasie. Prelegent przedstawił także szerszy kontekst społeczny katastrofy, ujawniający się w kompletnym rozkładzie państwa. W projekcie wymyślonym przez rządzących nie ma miejsca na wartości narodowe i religijne. Dlatego tak ważne jest nasze zaangażowanie społeczne i polityczne, szczególnie w kontekście zbliżających się wyborów. Jeżeli chcemy złożyć hołd Ofiarom i wygrać tę wojnę o Polskę to najlepszym tego sposobem będzie odniesienie sukcesu wyborczego. Dobrze, że socjologowie zostali zaproszeni na konferencję, ponieważ mają oni wiele do powiedzenia w zakresie stanu naszego państwa, narodu czy różnic w systemach wartości rządzących i rządzonych.

20131205nh4Następnie p. mec. Małgorzata Wassermann w kilku zdaniach odniosła się do swojego konferencyjnego referatu. Okazało się, że mogła go wygłosić dopiero po uzyskaniu zgody prokuratora, który zniósł klauzulę tajności wielu dokumentów. P. Mecenas zwróciła także uwagę na liczne analizy prawne, odnoszące się do odpowiedzialności karnej premiera Tuska, która – według szczegółowych ustaleń – nie może go ominąć. Liczy także na większą obecność środowisk prawniczych i medycznych podczas przygotowywanej, kolejnej konferencji. Podziękowała także naukowcom za badania, prowadzone pomimo wielu represji jakie spadają na nich za zaangażowanie w sprawę tragedii smoleńskiej. Organizuje się przesłuchania, które mają służyć ukaraniu i zdyskredytowaniu naukowców w oczach opinii publicznej. Dlatego, zdając sobie sprawę z nacisków i problemów z jakimi borykają się badacze, zadeklarowała dla nich pomoc prawną. Spotkanie zakończyły pytania od licznie zebranych uczestników.

Na fotoreportaż ze spotkania składają się zdjęcia autorstwa pp. Józefa Bobeli (fot. 1-19), Moniki Oleksy (fot. 20-30) i Andrzeja Kalinowskiego (fot. 31-42):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/5Grudnia201302