Przeskocz do treści

Opinia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o projekcie zmian w ustawie o SN jest wyrazem troski o polskie państwo. Prezes PiS poszukuje drogi porozumienia z UE, ale wszystko wskazuje na to, że Komisja Europejska działa w złej wierze – ocenił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Konsultacje prezydenta Dudy

Mam nadzieję, że konsultacje prezydenta będą okazją do wywołania wielkiej debaty na temat KPO, czym ono naprawdę jest i jakie ma ono konsekwencje dla Polski w krótkim i długim terminie, jakie niesie ze sobą koszty i czy wprowadza Polskę w fazę permanentnego szantażu — zaznaczył szef MS i lider Solidarnej Polski. Wskazał, że debata zainicjowana przez prezydenta powinna mieć „możliwie szeroki wymiar – nie tylko wyłącznie elit, ale debata ogólnopolska, dyskusja Polaków na temat przyszłości Polski”.

„Skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne”

Podczas niedzielnej konferencji prasowej minister Zbigniew Ziobro został zapytany o udostępnione w weekend przez „Gazetę Polską” fragmenty wywiadu z prezesem PiS. Gazeta poprosiła Kaczyńskiego „o ocenę szans na to, iż po uchwaleniu kolejnej nowelizacji ustawy o SN Komisja Europejska uzna polskie kamienie milowe za zrealizowane”. Ta sprawa jest przedmiotem poważnej kontrowersji w Polsce, dlatego nie mogę się na jej temat w tej chwili wypowiadać. Uchwalenie ustawy prawdopodobnie, ale nie na pewno, byłoby uznane za ich wypełnienie, ale skutki w Polsce mogłyby być skrajnie destrukcyjne, nie tylko dla sądownictwa, lecz także całego aparatu państwowego i mogłyby zaszkodzić przyjmowaniu przez Polskę głównych środków z perspektywy budżetowej na lata 2021–2027 — odpowiedział Kaczyński. Kaczyński dodał, że skutki te mogłyby być „destrukcyjne w sensie możliwości podważania nominacji sędziowskich”. Te same wątpliwości wyraził prezydent Andrzej Duda, dlatego ta ustawa wymaga doprecyzowania i dalszych konsultacji — mówił lider PiS. Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot mówił w niedzielę, że piątkowe konsultacje prezydenta ws. projektu o SN z premierem, marszałek Sejmu, prezesem NSA i ministrem ds. europejskich to jest początek drogi rozmów.

„Wyraz troski o polskie państwo”

Według Zbigniewa Ziobry wypowiedź prezesa Kaczyńskiego dla „GP” zawiera dwa ważne stwierdzenia. Pierwsze, że nie możemy ufać zapewnieniom ze strony UE. Mądrość nakazuje wyciągać wnioski z dotychczasowych doświadczeń. (…) Polska jest szantażowana. (…) Mamy do czynienia z partnerem, który działa w złej wierze, a nie w dobrej wierze — podkreślił szef MS. Po drugie jest to kwestia destabilizacji porządku prawnego. Skala żądań KE, która znalazła wyraz w nowej propozycji zmian ustawy o SN, idzie już tak daleko, że ona musi spowodować już anarchizację i destrukcję funkcjonowania całego systemu sądowego w Polsce — podkreślił Zbigniew Ziobro. Dlatego, jak dodał Ziobro, opinia wyrażona przez prezesa PiS „jest wyrazem troski o polskie państwo, naszą przyszłość, wyrazem myślenia w kategoriach pewnej odpowiedzialności”. Prezes poszukuje i poszukiwał drogi porozumienia z UE, ale ona musi opierać się na jakimś minimalnym założeniu, że druga strona też chce znaleźć to porozumienia, a nie szuka kolejnego pr etekstu, by wywracać w Polsce porządek prawny, anarchizować funkcjonowanie polskiego państwa i dalej szantażować nas należnymi nam środkami finansowymi — mówił. Wszystko na to wskazuje, że pod niemieckim przywództwem Komisja Europejska, właśnie tak czyni, działa w złej wierze — podkreślił minister sprawiedliwości.

Tekst i zdjęcie za: https://wpolityce.pl/polityka/626740-ziobro-opinia-prezesa-pis-jest-wyrazem-troski-o-panstwo

Radio Maryja

Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę w sejmiku województwa śląskiego. Klub PiS opuściła trójka radnych oraz marszałek Jakub Chełstowski. Wszyscy dołączyli do Ruchu Samorządowego: Tak! Dla Polski. Prezes Prawa i Sprawiedliwości,

Jarosław Kaczyński, w miniony weekend znów spotkał się z wyborcami. Tym razem na Śląsku. – Kto wygrywa na Śląsku, wygrywa w Polsce – stwierdził wówczas polityk. Wystąpieniom prezesa z bliska przysłuchiwał się marszałek województwa – Jakub Chełstowski z Prawa i Sprawiedliwości. Polityk już wtedy wiedział, co wydarzy się w poniedziałek w sejmiku wojewódzkim. Radni z PO, PSL i SLD, wsparci przez marszałka i troje byłych radnych PiS, odwołali członków zarządu związanych z Prawem i Sprawiedliwością, w tym przewodniczącego sejmiku, Jana Kawuloka.

W ich miejsce wybrano samorządowców z opozycji. Radni i marszałek, którzy opuścili PiS, przeszli do Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski, współpracującego z opozycją. Jak tłumaczył jeden z radnych, Rafał Kandziora, samorządowcy nie zgadzają się z polityką PiS wobec Brukseli. – Co z tego, że marszałek województwa wynegocjował duże środki unijne w postaci ponad pięciu mld zł, jeżeli uruchomienie ich czy realizacja zadań, inwestycji województwa śląskiego jest wciąż pod dużym znakiem zapytania? – pytał radny.

W 2018 roku większość Prawy i Sprawiedliwości w sejmiku dał radny Wojciech Kałuża, który zdobył mandat, startując z listy KO, a następnie przeszedł do PiS. Teraz Prawo i Sprawiedliwość straciło większość, a opozycja świętuje sukces. „Po Kałużach niedługo śladu nie będzie, nie tylko na Śląsku” – napisał na Twitterze Donald Tusk. Szef PO od dłuższego czasu był zaangażowany w zorganizowanie wolty w sejmiku. Opozycja jest pewna, że wydarzenia na Śląsku to krok w stronę wygrania przez nią wyborów parlamentarnych. – To początek sypania się PiS-u. Nawet członkowie PiS-u, ludzie, którzy pełnili ważne funkcje w PiS-ie, widzą, że PiS prowadzi Polskę do ruiny – ocenił poseł KO Marek Kierwiński. – Czy się to Jarosławowi Kaczyńskiemu podoba czy nie, to samorządowcy, którzy do tej pory byli związani z tą partią, po prostu od PiS-u odchodzą, bo nie godzą się na politykę, jaką dzisiaj forsuje centrala Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził rzecznik PSL, Miłosz Motyka.

Strata władzy na Śląsku to dla Prawa i Sprawiedliwości poważny problem wizerunkowy. Wyborcy mogą zapamiętać tę porażkę – wskazała politolog prof. Małgorzata Myśliwiec z Uniwersytetu Śląskiego. – Sygnał, że najprawdopodobniej wyczucie koniunktury politycznej przez Jakuba Chełstowskiego, marszałka województwa, doprowadziło do takiej sytuacji, może być bardzo złym prognostykiem dla Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzącym roku wyborczym – zaznaczyła politolog. Sprawę wolty w sejmiku śląskim skomentował sam Jarosław Kaczyński. „Nie ukrywam, było to zaskoczenie mocno nieprzyjemne, ale cóż, takie rzeczy się zdarzają. (…) Musimy uważniej obserwować różnych ludzi, którzy są wysuwani na wysokie, bardzo ważne stanowiska. Na pewno będziemy się zabezpieczali przed tego rodzaju błędami” – mówił prezes PiS.

– To na pewno dla partii rządzącej jest duży kłopot, ale z drugiej strony do wyborów rok i – jak optymistycznie powtarzają jej przywódcy – za rok wszystko wróci do normy – ocenił socjolog dr Mirosław Boruta Krakowski. Tymczasem portal TVP Info podał, że 4 sierpnia marszałek Jakub Chełstowski został członkiem Rady Nadzorczej spółki kontrolowanej przez prezydenta Opola, współpracującego z PO. Rządzący uważają, że to nie różnica zdań, ale lokalne interesy zdecydowały o buncie marszałka i radnych.

Tekst i zrzuty ekranowe: https://www.radiomaryja.pl/informacje/pis-utracilo-wladze-w-sejmiku-woj-slaskiego

Prezes Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" potwierdził, że w kontaktach z Komisją Europejską należy odejść od drogi ustępstw. Zapowiedział też dalsze prace przy reformie sądownictwa, chwaląc projekt tzw. spłaszczenia struktury sądów. To tezy, które od dawna promują politycy "Solidarnej Polski". Nie znaczy to jednak, że przedstawiciele koalicjanta Prawa i Sprawiedliwości popadli w naiwny triumfalizm. Rozmówcy portalu wPolityce.pl pozytywnie odbierają słowa Jarosława Kaczyńskiego i zapewniają, że będą wspierać swojego politycznego partnera.

Nie popadamy w triumfalizm, gdyż sytuacja jest bardzo trudna. Od miesięcy staramy się, by Prawo i Sprawiedliwość zmieniło taktykę. Chodzi o asertywność. Kompromis będzie przez Unię łamany. Tak dzieje się teraz i tak będzie się dziać nadal. Tylko asertywna postawa może odwrócić ten trend - mówi nam jeden z ważnych polityków "Solidarnej Polski". Wmawiano "Solidarnej Polsce", że na siłę próbujemy się od PiS odróżnić. Nie interesują nas te przepychanki - podkreśla rozmówca portalu wPolityce.pl.

Będzie podział?

Czy słowa prezesa Kaczyńskiego wzmocniły pozycję polityczną Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników? Okazuje się, że ci, którzy liczyli na kolejny podział w Zjednoczonej Prawicy muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Nie rozpatrujemy tego w takich kategoriach. Prezes wprost wypowiada się o błędach w taktyce wobec Unii Europejskiej. Podkreśla jednak, że to nie jest moment na wyciągnięcie wniosków personalnych. To są jasne sygnały, iż Prezes Kaczyński ocenia taktykę kompromisu, jako taktykę błędną - zwraca uwagę jeden z polityków "Solidarnej Polski".

Widzimy, że słusznie zwracaliśmy uwagę na te wszystkie zagrożenia i cieszymy się, że prezes Jarosław Kaczyński podziela nasze stanowisko. Polityków "Solidarnej Polski" z gorzką satysfakcją przyjmują też słowa Jarosława Kaczyńskiego o słynnych wetach prezydenta Andrzeja Dudy z lipca 2017 roku. Prezes ma rację, że gdyby tych wet nie było, to negocjowalibyśmy dzisiaj z zupełnie inne pozycji. Prezes wskazuje też na potrzebę reform. To dobrze wróży na przyszłość. Wesprzemy prezesa w jego planach - zapewnia polityk "Solidarnej Polski".

Odbieramy ten wywiad jako przyjęcie faktu, że asertywność wobec Unii Europejskiej jest potrzebna. Widzimy, że jesteśmy oszukiwani przez unijnych biurokratów. Tymczasem plan jest taki, by przywrócić władze Tuska, a następnie wprowadzić do Polski walutę euro. To cele federalistyczne Europy- przekonują nasi rozmówcy.

Politycy "Solidarnej Polski" mają prawo czuć się dzisiaj usatysfakcjonowani. Ich taktyka zaczyna być mocno brana pod uwagę w wypowiedziach prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Nie oznacza to jednak, że w obozie władzy może dojść do kolejnego ogniska rozłamu. Paradoksalnie, słowa prezesa Kaczyńskiego oznaczają skonsolidowanie działań i narracji dotyczących odpowiedzi Polski na szantaż ze strony Komisji Europejskiej. Ktoś kto będzie próbował wykorzystać słowa lidera Zjednoczonej Prawicy dla wewnętrznych rozgrywek w łonie tej formacji politycznej, może się szczerze rozczarować.

Tekst i zdjęcie za: https://wpolityce.pl/polityka/609719-tylko-u-nas-politycy-sp-komentuja-slowa-prezesa-pis

Mam uznanie dla pracy Jarosława Kaczyńskiego jako szefa Komitetu bezpieczeństwa w obszarze wojska i obrony; bez jego poparcia nie przeszedłby przez rząd program rozbudowy polskiej armii; to zasługa także szefa MON Mariusza Błaszczaka - mówił we wtorek minister sprawiedliwości, szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.

Jarosław Kaczyński odchodzi z rządu

Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował PAP, że nie jest już w rządzie. Premier Mateusz Morawiecki oraz - z tego co wiem - prezydent Andrzej Duda przyjęli moją rezygnację — dotychczasowy wicepremier i szef Komitetu ds. bezpieczeństwa. Dodał, że jego następcą w randze wicepremiera będzie szef MON Mariusz Błaszczak.

Zbigniew Ziobro, zapytany w Polsat News, czy brak Kaczyńskiego będzie zauważalny choćby na wtorkowym posiedzeniu rządu oraz czy nie będzie mu brakowało prezesa PiS i wicepremiera w rządzie, odparł, że brak Kaczyńskiego „optycznie będzie zauważalny”. Natomiast myślę, że wszyscy spodziewaliśmy się takiej decyzji pana premiera Kaczyńskiego, dlatego że zapowiadał, iż nosi się z takim zamiarem. Należę też do grona osób, które wiedziały trochę wcześniej o tej decyzji pana premiera — dodał. Minister pytany, czy jest to decyzja podyktowana kwestiami wyborczymi, a są i takie opinie opozycji, że w chwili największego zagrożenia od wielu lat, wicepremier ds. bezpieczeństwa wybiera interesy partii, a nie państwa, wyraził „słowa uznania dla pracy Jarosława Kaczyńskiego jako szefa komitetu bezpieczeństwa w obszarze wojska i obrony”. Dlatego, że on był głównym sprawcą politycznym potężnego programu, gigantycznego, niespotykanego w historii naszego kraju - a można by się zastanowić do odniesień do czasów międzywojennych - przeznaczenia ogromnych środków na rozbudowę polskiej armii — zaznaczył szef MS. Dodał, że Mariusz Błaszczak odegrał w tym „dużą rolę” i był „bezpośrednim wykonawcą”. Ale nie będę ukrywał, że bez ogromnego poparcia Jarosława Kaczyńskiego, ten program w takiej skali nie przeszedłby przez rząd. Oczywiście, ja bym popierał ten program, ale wiem, że nie wszyscy byli tak samo entuzjastycznie nastawieni, bo to ogromne pieniądze — powiedział Zbigniew Ziobro.

Spór pomiędzy premierem a szefem MS

Szef MS był też pytany, czy po odejściu prezesa PiS, już na przykład na wtorkowym posiedzeniu rządu „nie wybuchnie jakaś awantura” między nim a premierem Morawieckim, podkreślił, że media „fałszywie przedstawiają ten spór, jako personalny”. Według niego, nie jest to przynajmniej z jego strony spór personalny, a spór związany z „wielkimi wyzwaniami, które stoją przed Polską”. Wskazał na konsekwentny sprzeciw Solidarnej Polski przeciwko polityce energetyczno-klimatycznej UE, gdy - jak zaznaczył - „Unia wymuszała na nas odejście od węgla”. Przypomniał, że premier Morawiecki w grudniu 2020 roku „przyjął decyzję o zaostrzeniu jeszcze pakietu klimatyczno-energetycznego w wersji (Donalda) Tuska”. Pytany, jak długo Solidarna Polska chce tkwić w rządzie, który jego zdaniem „oddał część polskiej suwerenności i popełnia kolosalne błędy”, lider SP odparł, że „to jest polityka”. Polityka wymaga też poszukiwania rozwiązań, które są racjonalnym kompromisem, który jest możliwy tu i teraz — zaznaczył Zbigniew Ziobro. Gdybyśmy mieli 231 głosów, jako Solidarna Polska, to realizowalibyśmy naszą politykę, czyli stawialibyśmy już od kilku lat na rozbudowę nowoczesnej, korzystając chociażby z technologii japońskiej energetyki węglowej, uniezależnialibyśmy się, mielibyśmy najtańszy prąd w Europie i wspieralibyśmy w ten sposób polską gospodarkę — oświadczył minister.

„Czerwona linia”

Pytany w kontekście pozostawania w rządzie o „czerwoną linię” dla Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro zaznaczył, że jego partia ma „swoje cele”, wśród których wymienił „bezpieczeństwo Polaków”. Cieszymy się, że możemy realizować z PiS program wzmocnienia polskiej armii. To jest zasługa - podkreślam - akurat Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Błaszczaka — oświadczył. Dopytywany, czy widzi linię, po przekroczeniu której będzie musiał „rzucić papierami i powiedzieć +dość, nie ma już miejsca na kompromis, nie widzę dla siebie miejsca w tym rządzie+”, lider SP przypomniał, że „w polityce zawsze jest taka linia rzecz jasna, i my oczywiście też ją gdzieś tam w naszym rozmowach rysujemy”. Ale dzisiaj musimy zapytać „co będzie, jeśli, kto dojdzie do władzy, jaka jest alternatywa dla rządu Zjednoczonej Prawicy”. A tragiczna jest alternatywa - jest Platforma Obywatelska i cała ta Lewica, PSL, którzy jeszcze bardziej będą robić to, czego my nie chcemy — podkreślił.

Radio Maryja

Donald Tusk proponuje 20 proc. podwyżki dla sfery budżetówki, zamrożenie rat kredytów hipotecznych oraz dwuletnie obligacje. Równocześnie oskarża rząd o dążenie do wywołania wojny domowej i krytykuje wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego za działania ws. katastrofy smoleńskiej. Podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej Donald Tusk przedstawił propozycje dla Polaków, które mają ich uchronić przez rosnącą inflacją. – Kluczowe pytanie jest, czy będziemy w stanie zmusić tę władzę, aby podjęła decyzję przede wszystkim o 20-proc. natychmiastowej podwyżce płac dla całej sfery budżetowej – powiedział Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Druga propozycja dotyczy kredytów hipotecznych, których raty rosną w związku z podwyżką stóp procentowych. Platforma Obywatelska chce, aby kredytobiorcy płacili raty na poziomie z grudnia ubiegłego roku. Do pomysłu, zapowiedzianego już kilka dni temu, odniósł się wicepremier Jarosław Kaczyński. – Ich program jest taki: doprowadzić do wielkiej inflacji, doprowadzić do upadku gospodarczego. To jest antypaństwowy program i on jest wyrażany właśnie w ten sposób: zróbcie to! Zróbcie tamto! – zwrócił uwagę w Radiu Plus wicepremier Jarosław Kaczyński.

Platforma ma też ofertę dla osób, których oszczędności topnieją z powodu inflacji – emisję dwuletnich obligacji. Każdy będzie mógł zainwestować maksymalnie 50 tysięcy złotych. – Których oprocentowanie będzie odpowiadało inflacji w okresie od momentu zakupu obligacji do momentu przedstawienia ich do wkupu – tłumaczył Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Trzeba być ostrożnym wobec zapewnień Donalda Tuska, mówi rzecznik rządu, Piotr Müller. – Donald Tusk może wiele obiecać, ale realizuje zupełnie co innego. Realizuje takie rzeczy jak podwyższenie wieku emerytalnego, realizuje takie rzeczy jak podwyższenie podatków – ocenił rzecznik rządu, Piotr Müller.

O niewiarygodności Platformy Obywatelskiej świadczą zapowiedzi z ostatnich miesięcy. Podczas styczniowego konwentu programowego Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk zaproponował m.in. dodatkowe wsparcie dla seniorów. – Będziemy składali w trybie natychmiastowym projekt ustawy, który zapewni drugą waloryzację emerytury w tym roku, jeśli inflacja, tak jak sądzimy, przekroczy 10 procent – mówił 29 stycznia 2022 roku Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Inflacja przekroczyła 10 procent w minionym tygodniu, a projektu ustawy (zapowiadanej przez szefa Platformy Obywatelskiej) nie ma. – W ostatnim czasie Platforma Obywatelska dużo obiecuje, natomiast widząc ich rządy, możemy powiedzieć, że nigdy niczego z obietnic nie wykonali – wskazał dr Piotr Gawryszczak, politolog. Podczas marcowego kongresu Platformy Obywatelskiej senator Marcin Bosacki apelował o odbudowę polskiej dyplomacji i atakował ministra spraw zagranicznych prof. Zbigniewa Raua. – Sytuacja międzynarodowa jest dramatyczna. Tymczasem zdecydowana większość Polaków nie wie, jak się nazywa minister spraw zagranicznych – mówił 19 marca 2022 roku Marcin Bosacki, senator Koalicji Obywatelskiej.

Kilka dni później marszałek Senatu Tomasz Grodzki, wykraczając poza swoje kompetencje, przepraszał Ukraińców za polski rząd, którzy rzekomo wspiera reżimu Władimira Putina. – Nikt, kto myśli poważnie o Polsce, nigdy w życiu tych słów by nie powiedział i takiej polityki zagranicznej by nie prowadził – podkreślił dr Mirosław Boruta Krakowski, socjolog. Dr Mirosław Boruta Krakowski, socjolog, dodaje, że główną propozycją Platformy Obywatelskiej wciąż jest rozgrzewanie politycznego sporu. Donald Tusk oskarżył Prawo i Sprawiedliwość o dążenie do wojny domowej. Przekonywał, że wicepremier Jarosław Kaczyński powinien się wstydzić tego, co robi ws. katastrofy smoleńskiej. – Każdy, kto funduje konflikt, wojnę domową, kto chce skłócić nas, Polskę z Zachodem, z resztą Europy, tak naprawdę realizuje plan Władimira Putina – mówił Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Tymczasem to rząd Donalda Tuska dążył do zbliżenia z Rosją. Ściśle współpracował też z Niemcami. – To są ludzie, których centrala znajduje się w Berlinie lub w Brukseli, ale nigdy w Warszawie – akcentował dr Mirosław Boruta Krakowski. Teraz Platforma Obywatelska próbuje przekonywać wyborców, że jest zupełnie inaczej.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/obietnice-d-tuska

Radio Maryja

Nie milkną echa po wtorkowej wizycie premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie. Największą dyskusję wywołały słowa wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o pokojowej misji paktu północnoatlantyckiego (NATO) na Ukrainie.

Podczas wtorkowej wizyty w Kijowie premierzy Polski, Czech i Słowenii apelowali, aby Zachód mocniej reagował na to, co dzieje się na Ukrainie. – Jeżeli Europa myśli, że jak straci Ukrainę, to będzie to ta sama Europa, to (Drodzy Europejczycy) ci, którzy tak myślą, są w głębokim błędzie. Taka Europa będzie symbolem porażki, upokorzenia i bezradności – mówił premier Mateusz Morawiecki. Za solidarność z narodem Ukraińskim dziękował prezydent Wołodymyr Zełenski. – Cieszę się, że mogłem się spotkać, porozmawiać osobiście, w naszej stolicy. To jest ważne wsparcie. Kiedy nasz Kijów jest celem najeźdźców, szczególnie ważne i szczególnie odważne jest być tu, obok nas, obok przyjaciół – powiedział prezydent Ukrainy.

Prof. Piotr Niwiński z Uniwersytetu Gdańskiego wskazał, że skoro premierzy sąsiednich państw odwiedzają Ukrainę, to jest to ważny sygnał, iż zaatakowany kraj nie jest zapomniany. – Ktoś o nich myśli. Mimo tragedii wojny Ukraina funkcjonuje w miarę normalnie – ocenił. O wizycie w Kijowie piszą światowe media. „New York Times” podkreślił symbolikę wyjazdu liderów Polski i Czech, których państwa były strefą wpływów Związku Sowieckiego, a teraz obawiają się powrotu do rzeczywistości sprzed 30 lat. Niemiecki „Die Welt” zaznaczył, że kraje Europy Wschodniej ostatecznie miały rację w swoim sceptycznym podejściu do Rosji.

W Polsce dyskusję wywołała wypowiedź wicepremiera ds. bezpieczeństwa, Jarosława Kaczyńskiego. – Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO lub ewentualnie bardziej rozbudowana struktura międzynarodowa, ale misja, która będzie w stanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy – zaznaczył. Liberalno-lewicowa opozycja uważa, że słowa wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego nie były wcześniej skonsultowane z liderami NATO i Unii Europejskiej. – Premier Kaczyński powinien być bardziej precyzyjny w swoich wypowiedziach, żeby nie budować pola do nadużyć czy interpretacji – oznajmiła Anita Kucharska-Dziedzic, poseł Lewicy. Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej wskazał, że Polska powinna podejmować tego typu działania w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). – Minister Zbigniew Rau ma wszystkie narzędzia, po pierwsze, żeby zwołać szczyt OBWE w Warszawie, a po drugie, taką misję, która będzie dotyczyła działań deeskalacyjnych, ale również usprawniała działanie kanałów humanitarnych – mówił poseł.

Padają też propozycje, aby misję pokojową na Ukrainie zorganizować w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ). To jednak nie takie proste – zauważył wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki. – W ONZ te decyzje zapadają większością, ale Rosja ma prawo veta i z pewnością taki pomysł by zablokowała. Trzeba szukać innych rozwiązań – podkreślił. Dr Mirosław Boruta Krakowski, socjolog, zaznaczył, że apel polskich władz o powołanie misji pokojowej jest niezwykle ważny. – Ochranianie korytarzy humanitarnych czy ewakuacji cywilów – wszystko jedno przez jaką misję, ale danie ludziom szansy ucieczki z zagrożonego przez Rosjan kraju jest mechanizmem, który należy rozważyć już teraz – mówił.

Szef Ministerstwa Obrony Narodowej, Mariusz Błaszczak, przedstawił pomysł wysłania na Ukrainę misji pokojowej podczas spotkania ministrów obrony NATO. – Taka misja pokojowa jest np. w Kosowie. Oczywiście, to nie jest proste. Ta sprawa będzie omawiana, została położona na stole – akcentował minister. Sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, podkreślił, że Sojusz nie chce być stroną konfliktu. – Wspieramy każdy proces pokojowy, wzywamy Putina do wycofania rosyjskich wojsk z Ukrainy, ale nie planujemy wysłania natowskich żołnierzy do Ukrainy – oznajmił.

probatę wobec wysłania pokojowej misji NATO na Ukrainę wyraził za to prezydent Litwy, Gitanas Nauseda. – Dziś musimy być otwarci na wszystkie propozycje. Propozycja Polski w sprawie utworzenia zbrojnej misji pokojowej NATO na Ukrainie może być rozważona w celu zabezpieczenia korytarzy humanitarnych w tym kraju – powiedział prezydent. Pokojowa misja sojuszu północnoatlantyckiego na Ukrainie może być jednym z tematów szczytu NATO w Brukseli w przyszłym tygodniu. Według nieoficjalnych informacji weźmie w nim udział prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/otwarta-dyskusja-wokol-pokojowej-misji-nato-na-ukrainie

Strategia intensywnego dyplomatycznego działania Polski w sprawie agresji na Ukrainę, to wynik decyzji Jarosława Kaczyńskiego – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

We wtorek na konferencji prasowej Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że Polska prokuratura zajmie się dokumentowaniem wojennych zbrodni popełnionych przez Rosjan podczas inwazji na Ukrainę. Z prośbą w tej sprawie zwróciła się do Warszawy Prokurator Generalna Ukrainy Irina Wenedyktowa. W rozmowie z portalem wPolityce.pl szef Solidarnej Polski zaznaczył, że "już samo zbieranie materiału dowodowego ma ogromne znaczenie". – Próba ośmieszania naszych działań, nie wspominając już o fakcie, że była to inicjatywa ukraińska, jest dla mnie zastanawiająca. Rosyjscy zaborcy mogą być zadowoleni z powodu ataków na polską prokuraturę. Chodzi przecież o utrwalanie świadectw zbrodni, zabójstw dzieci, ludności cywilnej. To poważny proces. Trzeba takie działania prowadzić, by sprawcy wiedzieli, że dokumentowane są ich czyny – powiedział minister sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro poinformował również, że zostały podjęte działania mające na celu zaangażowanie w tę sprawę również innych krajów członkowskich Unii Europejskiej. – Wystąpiłem do prezydencji francuskiej, byśmy na najbliższej Radzie ds. Wymiaru Sprawiedliwości UE podjęli konkluzje, które ustaliłyby wspólne stanowisko krajów członkowskich jeśli chodzi o pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zbrodni na Ukrainie. Strona francuska, po rozmowie z wiceministrem Sebastianem Kaletą, wstępnie zaakceptowała proponowany przez nas kierunek działań. Jesteśmy na bieżąco w kontakcie z ministerstwami sprawiedliwości wielu państw członkowskich, aby reakcja wymiarów sprawiedliwości państw UE była skoordynowana, spójna i zdecydowana – zapewnił.

Rola Jarosława Kaczyńskiego

Jeszcze przed inwazją 24 lutego Polska mobilizowała kraje Zachodu do pomocy Ukrainie. Jak podkreślił Zbigniew Ziobro, "strategia intensywnego dyplomatycznego działania Polski w sprawie agresji na Ukrainę, to wynik decyzji Jarosława Kaczyńskiego". – Choć nie występuje on medialnie na pierwszym planie, to jest rzeczywistym kreatorem polityki polskiego państwa w tak newralgicznym obszarze. Również fakt, iż projekt ustawy o obronie Ojczyzny został przyjęty przez Radę Ministrów na dwa dni przed rosyjską inwazją na Ukrainę, nie jest dziełem przypadku. To przygotowywany przez ministra obrony Mariusza Błaszczaka niezwykle obszerny dokument, którego wprowadzenie w życie fundamentalnie wzmocni polskie siły zbrojne – zaznaczył.

Postawa Niemiec

Rozmówca wPolityce.pl zwrócił uwagę, że przez pierwsze dni inwazji Niemcy "lawirowali" i odmawiali podjęcia zdecydowanych gestów wsparcia wobec Ukrainy. – Dopiero gigantyczny nacisk światowej opinii publicznej i przedstawiane w mediach zbrodnie na ludności cywilnej, zmusiły Niemców do zmiany polityki. Nie wynikało to z potrzeby serca, czy moralnego sprzeciwu wobec zła, lecz z wyrachowania. Zdali sobie sprawę, że dalsze blokowanie twardych działań będzie dla nich oznaczało klęskę wizerunkową i zarzuty politycznej współodpowiedzialności za zbrodnie Putina – zauważył szef resortu sprawiedliwości. Polityk przypomniał, że Niemcy cały czas importują gaz rurociągiem Nord Stream 1, a banki obsługujące Gazprom nie zostały odcięte od systemu SWIFT. – Rosja może też działać za pośrednictwem Białorusi, która nie została objęta najsurowszymi ekonomicznymi sankcjami. To wszystko razem rodzi pytania o stosunek Berlina i Brukseli do Rosji. Czy jest tak jednoznaczny i pryncypialny, jak w oparciu o medialne doniesienia, może wydawać się teraz opinii publicznej – skwitował Zbigniew Ziobro.

Tekst i zdjęcie za: https://dorzeczy.pl/opinie/270574/ziobro-kaczynski-kreuje-polityke-panstwa-w-obszarze-ukrainy.html

Maria Krakowska, Mirosław Boruta Krakowski

16 maja br. dowiedzieliśmy się o śmierci Naszego Przyjaciela, posła Prawa i Sprawiedliwości na Sejm RP - Jerzego Wilka z Elbląga, wielkiego orędownika przekopu Mierzei Wiślanej, znakomitego rozmówcy, ciepłego człowieka, który (a to wcale nie tak częste) nie unikał ludzi i nie odmawiał im pomocy.

Poniżej publikujemy archiwalny artykuł ze stron "Krakowa Niezależnego", datowany na 13 października 2018 roku. Mamy nadzieję, że budowniczowie "przekopu polskiej, morskiej niepodległości" nie zapomną o Pośle Jerzym Wilku. Żegnaj Przyjacielu... Wieczne odpoczywanie racz Ci dać, Panie... 

Jak podaje Wikipedia, Cieśnina Piławska leży pomiędzy dwiema częściami Mierzei Wiślanej i łączy Zalew Wiślany z wodami Morza Bałtyckiego. Nazwa cieśniny pochodzi od historycznej, polskiej nazwy miasta położonego nad jej brzegami – Piławy. Dzisiaj Piława to Bałtyjsk, miasto i port morski w... Rosji, w obwodzie królewieckim. Ale i ośrodek życia polskiego, a mieszkający tu Polacy przybyli w przeważającej mierze z okolic Grodna.

zalewwislanyzsatelityPo II wojnie światowej strona rosyjska "zezwoliła na żeglugę polskich statków handlowych do Elbląga w czasie pokoju". W praktyce jednakże nie było to respektowane, w związku z militaryzacją obwodu królewieckiego, a strona polska (wówczas komunistyczna przecież) nie domagała się realizowania prawa do żeglugi (fot. zdjęcie satelitarne Zalewu Wiślanego i Cieśniny Pilawskiej). Dopiero od 1991 roku podjęto negocjacje z Federacją Rosyjską, po których żegluga stała się możliwa, aczkolwiek bywała ona zawieszana z różnych powodów, a po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku Rosjanie stanęli na stanowisku, że protokół z 1945 roku wygasł (chociaż był zawarty bezterminowo). W toczących się kilkanaście lat negocjacjach dotyczących zawarcia nowej umowy regulującej żeglugę w Cieśninie Piławskiej Polska proponowała dotychczas zapewnienie żeglugi niektórym kategoriom statków niezależnie od bandery. Federacja Rosyjska natomiast godziła się na żeglugę tylko statków polskich...

kanalzeglugowyNa szczęście dzisiaj to już (prawie) historia. Niebawem, dzięki kanałowi - o długości 1,3 km - wykopanemu poprzez polską część Mierzei Wiślanej (il. za Wikipedią) statki będą mogły wpływać i wypływać z Elbląga bez obcej ingerencji. Odzyskujemy suwerenność na kolejnym, nie tylko prestiżowym, ale i ekonomicznym polu.

Rozpoczęcie inwestycji nastąpiło 16 października 2018 roku, oddanie jej do użytku planowane jest na rok 2022. To wielka chwila dla Polski i regionu.

dobrypoczatekWczoraj, w uroczystości symbolicznego wbicia łopaty pod budowę kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, łączącego Zatoką Gdańską z Zalewem Wiślanym i rozpoczęcia największej polskiej inwestycji morskiej, pozwalającej na połączenie portu w Elblągu z Bałtykiem udział wzięli: prezes Prawa i Sprawiedliwości, premier Jarosław Kaczyński, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk oraz kandydat na prezydenta Elbląga, poseł Jerzy Wilk (fot. TV Trwam, YouTube).

jerzywilkKandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Elbląga, Jerzy Wilk powiedział m.in: "wreszcie będziemy mieli dostęp do morza i do wszystkich portów Bałtyku...

Dodał, że na inwestycji skorzystają wszystkie gminy położone nad Zalewem Wiślanym - Tolkmicko, Frombork, Braniewo, Stegna, Sztutowo, Krynica Morska. Gdy kanał na Mierzei Wiślanej powstanie, wszystkie te porty morskie będą miały szanse na rozwój gospodarczy, turystyczny, a także na wzrost poczucia bezpieczeństwa. Dzięki budowie tego kanału żeglugowego powstanie 2,5 tys. miejsc pracy. Najpierw przy budowie, potem przy obsłudze i przy wszystkich działaniach związanych z rozwojem portu w Elblągu i tych portów rybackich, również jachtowych położonych nad Zalewem Wiślanym (fot. https://www.facebook.com/jerzy3wilk).

To wielka chwila dla Polski, krok w dobrym kierunku, ku budowaniu silnego państwa... bo, jak mówił śp. prezydent Lech Kaczyński: "warto być Polakiem; warto by naród polski i jego państwo – Rzeczpospolita – trwały w Europie".

(Od Redakcji): 25 października 2021 roku Most Południowy nad Kanałem Żeglugowym przez Mierzeję Wiślaną otrzymał imię Jerzego Wilka.

Radio Maryja

Trwają polityczne łowy Szymona Hołowni w Sejmie. Lider Polski 2050 próbuje za wszelką cenę stworzyć swój klub parlamentarny. Nowy szyld przyciąga głównie parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej, którzy obawiają się, że jej dni są już policzone.

Na polskiej scenie politycznej nie od dziś pojawiają się transfery polityczne. Obecnie głównym kierunkiem migracji jest ugrupowanie Polska 2050. – My w Polsce 2050 chcemy iść w poprzek podziałów konstruujących starą scenę polityczną. Chcemy zupełnie inaczej myśleć również o stronie opozycyjnej – powiedział lider klubu Polska 2050. Szymon Hołowania ma już w Sejmie koło poselskie. Wczoraj dołączył do niego prof. Wojciech Maksymowicz, który niedawno rozstał się ze Zjednoczoną Prawicą. Polsce 2050 brakuje wciąż dziewięciu posłów, aby powołać klub i zyskać większe przywileje w Sejmie. Nie wykluczone, że w realizacji tego planu pomogą Szymonowi Hołowni posłowie uciekający z tonącej Platformy Obywatelskiej.

– Mamy w tej chwili duże ruchy, jeżeli chodzi o przechodzenie posłów. Ubywa posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy zasilają formację pana Szymona Hołowni. Mamy taki okres przedwyborczy, chociaż do wyborów jest jeszcze daleko, to zauważamy już profilowanie koalicji – ocenił Andrzej Szlachta, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Transfer do nowej partii może być szansą dla posła na poprawę swojej pozycji w kolejnych wyborach – mówił Mariusz Sieraczkiewicz, specjalista ds. mediów. Rodzą się jednak wątpliwości o uczciwość takiego polityka wobec swoich wyborców. – Na pewno jest to nie fair w stosunku do wyborcy, bo wyborcy w przypadku wyborów parlamentarnych głosują na nazwisko, ale to nazwisko przede wszystkim utożsamiają z partią – wyjaśnił Mariusz Sieraczkiewicz.

Ruch Szymona Hołowni zyskuje w sondażach. Przegonił już Platformą Obywatelską i pretenduje do bycia największą partią opozycyjną. Poszukiwanie alternatywy do istniejących formacji jest naturalnym zachowaniem wyborców – przypomniał socjolog, dr Mirosław Boruta Krakowski. – Znamy dotychczasowy skład sceny politycznej. Wiemy, czym te partie polityczne są i szukamy niszy, która może dać nam przyszłość i ta nisza, co ciekawe, nie jest jeszcze ubrudzona władzą – poinformował dr Mirosław Boruta Krakowski.

Tymczasem w Ruchu Szymona Hołowni są członkowie poprzednich rządów. Joanna Mucha była ministrem w gabinecie Donalda Tuska, a Wojciech Maksymowicz był członkiem gabinetów Jerzego Buzka i Mateusza Morawieckiego. Szymon Hołownia próbuje połączyć wodę z ogniem – przyznał Krzysztof Paszyk, poseł PSL. – Będzie to wymagało połączenia lewicowych poglądów Joanny Muchy i praktykującego katolika Szymona Hołowni, co z tej mieszanki wyjdzie, zobaczymy – powiedział Krzysztof Paszyk.

Ruch Szymona Hołowni próbuje zaistnieć na politycznej scenie podobnie tak, jak Ruch Palikota czy Nowoczesna. Ugrupowanie Ryszarda Petru, które miało być alternatywą dla Platformy Ostatecznie, zostało przez nią wchłonięte. Z kolei Janusz Palikot cały czas wspierał rząd PO-PSL. – Moim zdaniem Szymon Hołownia przyciąga nowością. Nie ma sprecyzowanych poglądów. Raczej przyciąga tym, że ich nie ma – ocenił socjolog.

Szymon Hołownia regularnie zgłasza nowe propozycje, aby przekonać do siebie Polaków. Niektóre jednak nie brzmią zbyt poważnie. – Każdy będzie miał lekarza odpowiedzialnego, w którego interesie będzie dzwonić do was i sprawdzać, czy jesteście zdrowi, a nie, że wy będziecie dzwonić i opowiadać mu, że jesteście chorzy – mówił Lider koła Polska 2050.

Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej nie obawia się Ruchu Polska 2050. – Z nowością jest tak, że ona przemija. Dane ugrupowanie jest nowe, a później przestaje być nowe. Jeśli to byłby jedyny mechanizm spajający u pana Szymona Hołowni, to znaczy, że ten efekt nowości minie – wyjaśnił Marcin Kierwiński, poseł Platformy Obywatelskiej.

Nowej siły nie bagatelizuje prezes partii rządzącej. Jarosław Kaczyński mówił wprost: To próba kolejnej przebieranki środowisk, których wspólnym mianownikiem jest nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości, a wcześniej do Porozumienia Centrum. „To przecież kolejny z ośrodków utworzony przez realnych mocodawców stojących na drugim czy trzecim planie. Podejmują takie działania zawsze, gdy dochodzą do wniosku, że dotychczasowy system jest zagrożony, a ci, którzy go dotychczas bronili na poziomie politycznym, słabną” – wskazał Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.

W ostatnich sondażach poparcie dla Platformy Obywatelskiej deklaruje 16 proc. badanych. Ruch Szymonowa Hołowni może liczyć nawet na 23 proc. Wszystko zweryfikują jednak wybory, które zgodnie z planem powinny się odbyć w 2023 roku.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/lider-polski-2050-probuje-za-wszelka-cene-stworzyc-swoj-klub-parlamentarny

Radio Maryja

Opozycja wspólnie ze sprzyjającymi jej mediami podważa konieczność szerokiej ochrony wicepremiera i prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Pojawiają się sugestie, że zaangażowanie do niej służ państwowych jest zbędne...

Dom Jarosława Kaczyńskiego jest regularnie celem różnego rodzaju prowokacji i ataków (...) Przez kilka miesięcy regularnie miejsce zamieszkania lidera Prawa i Sprawiedliwości było blokowane przez uczestników proaborcyjnych protestów... Od lat są formułowane groźby pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. W październiku 2010 roku do łódzkiego biura Prawa i Sprawiedliwości wtargnął Ryszard Cyba, który zamordował Marka Rosiaka. Przestępca po zatrzymaniu przyznał, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego.

"Jeżeli to co się dzieje jest problemem dla opozycji i dla mediów związanych z opozycją to jest to ich problem. Natomiast z punktu widzenia państwa polskiego jest to absolutnie prawidłowa i konieczna działalność" wskazuje doktor Mirosław Boruta Krakowski.

Oskarżenia o nadmierną ochronę Jarosława Kaczyńskiego to nie tylko absurd, ale powtórka z historii, mówi marszałek Antoni Macierewicz: "Pamiętamy jak to było dziesięć, jedenaście, dwanaście lat temu, jak atakowano pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jak wzbudzano nienawiść, jak podważano właśnie kwestie jego bezpieczeństwa"...

Fragmenty tekstu i zrzuty ekranowe za: https://www.facebook.com/154433351246841/videos/207476164339068

Radio Maryja

Zarząd Solidarnej Polski zatwierdził kandydatury do nowej rady ministrów. Dotychczasowy wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik będzie ministrem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pełniący funkcję ministra środowiska Michał Woś będzie wiceministrem sprawiedliwości. Pracę resortu sprawiedliwości będzie nadzorował wicepremier Jarosław Kaczyński.

Wynikiem kilkutygodniowych negocjacji jest m.in. likwidacja sześciu ministerstw. Część ich kompetencji przejmą inne resorty. Powstaną też dwa nowe urzędy centralne: Rządowe Centrum Sportu podległe ministrowi kultury i Główny Urząd Morski podległy ministrowi infrastruktury. W rządzie pojawią się nowe twarze, m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. – Chcę podkreślić obecność w rządzie pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Jarosław Kaczyński był już premierem rządu PiS w latach 2006-2007. Według kierownictwa PiS, ponowna obecność Jarosława Kaczyńskiego w rządzie ostudzi emocje polityczne, stabilizując sytuację w koalicji. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w obecnym rządzie kierować będzie Komitetem Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony Narodowej.

To element walki koalicyjnej – wskazał Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej. – Pewnie będzie ingerował wtedy, kiedy Zbigniew Ziobro będzie wykorzystywał swoją władzę w organach ścigania do koncentrowania ich uwagi na politykach Prawa i Sprawiedliwości – mówił Michał Szczerba.

Cel komitetu jest całkowicie inny – zaznaczył wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. – To jest kwestia koordynacji działań tych instytucji, które w sferze bezpieczeństwa publicznego – zarówno wewnętrznego, jak i zagranicznego – mają najbardziej istotne działanie i których koordynacja i synchronizacja jest dla skuteczności niesłychanie potrzebna – wskazał Antoni Macierewicz.

Szczegóły działalności komitetu nie są znane. Co ważne, nowy wicepremier będzie mógł uczestniczyć w posiedzeniach rządu – podkreślił dr Mirosław Boruta Krakowski. – Będąc obecnym w trakcie takich posiedzeń, będzie miał te relacje z pierwszej ręki. To bardzo ważne dla przejrzystości, dla transparentności tej struktury, jaką jest rząd RP – zauważył socjolog dr Mirosław Boruta Krakowski.

Były przewodniczący PO Grzegorz Schetyna nie ma wątpliwości, że Jarosław Kaczyński tak naprawdę będzie kierował całym rządem. – Taki „nadprezes”, „nadpremier”, który jest wicepremierem, nie ma tak naprawdę żadnej odpowiedzialności, ale będzie patrzył na ręce i tak naprawdę będzie faktycznym premierem tego rządu. To uważam za coś absurdalnego i politycznie nierealnego – powiedział Grzegorz Schetyna.

Tej opinii zaprzeczył wicepremier Jacek Sasin, który zaznaczył, że Mateusz Morawiecki będzie szefem Jarosława Kaczyńskiego, ale tylko w rządzie. – Ten rząd ma swoje zaplecze polityczne, a na czele tego zaplecza politycznego stoi Jarosław Kaczyński. W tym sensie politycznie, pod względem pozycji politycznej, jest ważniejszy – przekonywał wicepremier Jacek Sasin.

Jak powiedział prof. Mieczysław Ryba, mimo hierarchii w rządzie, ministrowie będą liczyć się z opinią wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Wątpliwe, aby premier Mateusz Morawiecki objął w przyszłości fotel lidera Prawa i Sprawiedliwości. – Wydaje się, że Mateusz Morawiecki swoją siłę wewnątrz partii zawdzięcza poparciu Jarosława Kaczyńskiego, mniej tym zwykłym działaczom PiS-u – wskazał politolog prof. Mieczysław Ryba.

Premier przedstawił zmiany na stanowiskach ministerialnych. Solidarna Polski mianowała swoich przedstawicieli na nieobsadzone jeszcze stanowiska. Na stanowisko ministra w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wskazano obecnego wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika, wiceministrem sprawiedliwości zostać ma ustępujący szef resortu klimatu Michał Woś, zaś pełnomocnikiem rządu ds. leśnictwa i łowiectwa poseł Edward Siarka.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/zarzad-solidarnej-polski-zatwierdzil-kandydatury-do-nowej-rady-ministrow

Radio Maryja

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się z prezesem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobro. To spotkanie, które może zaważyć na przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Jutro na godz. 13.00 zaplanowane są kolejne rozmowy kierownictwa PiS-u. To najświeższe informacje w związku z konfliktem wewnątrz obozu władzy.

Linka do relacji filmowej: https://youtu.be/lTJ05_civj8

Politycy PiS-u niechętnie mówili o spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobro. Dlatego najświeższe doniesienia co do przyszłości Zjednoczonej Prawicy wyszły z obozu Solidarnej Polski. – Według mojej wiedzy do pierwszego spotkania już doszło. I czekamy na następne – mówił Michał Woś, minister środowiska.

Na spotkaniu miały paść słowa, które – rzecznik PiS-u Anita Czerwińska – określiła jako „zdecydowane rozstrzygnięcia”. Minister Michał Woś nie chciał wprost powiedzieć, kiedy Jarosław Kaczyński rozmawiał ze Zbigniewem Ziobro. Wskazał jednak, że obaj politycy prowadzą raczej „wieczorny tryb życia”.

Solidarna Polska podtrzymuje swój sprzeciw wobec ustawy covidowej.

– Ciężko było sobie wyobrazić, aby Prokurator Generalny poparł ustawę o bezkarności w takim kształcie, w jakim była ona w Sejmie – wskazał Michał Woś. Minister Michał Woś sięgnął po przykład i wskazał na dewelopera, który powołał się na walkę z epidemią, i rozpoczął stawianie domków jednorodzinnych w Lesie Bemowskim. Deweloper twierdził, że osiedle będzie skierowane do wynajęcia dla osób odbywających kwarantannę. Później mieszkania miały zostać zaoferowane osobom, które na skutek epidemii straciły własne mieszkanie. Minister Michał Woś zaakcentował, że doszło do naruszenia prawa.

Za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/prezes-pis-spotkal-sie-z-prezesem-solidarnej-polski

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Gazetą Polską” mówił o postawie opozycji wobec wyborów prezydenckich i wyjaśniał, z czego jego zdaniem ona wynika.

Nawet gdybyśmy nie mieli problemów z COVID-19, to i tak jakoś starano by się destabilizować sytuację polityczną. Świadczy o tym choćby język, którym posługuje się opozycja. Język odwracania prawidłowego znaczenia pojęć. Nazywanie wszystkiego, co robimy łamaniem konstytucji, choć faktycznie jest dokładnie odwrotnie - podkreślił.

Ale dlaczego tak działają? Bo dla większości opozycji demokracja oznacza ich rządy. A jak decyzją wyborców tracą władzę, to nie ma demokracji. Wybory prezydenckie są bowiem dla tej ekipy ostatnią szansą na odzyskanie choćby części wpływów.

Przez 3 lata nie będzie przecież żadnych wyborów. I w mojej opinii oni w pewnym momencie uwierzyli, że wygraną w wyścigu prezydenckim mają już w zasadzie w kieszeni. Pojawiły się uprawdopodobniające to sondaże. Ale proszę mnie nie pytać co stało za tym, że liderzy PO uwierzyli w możliwość zdobycia prezydentury przez panią Kidawę-Błońską - zaznaczył prezes PiS.

Rządy Zjednoczonej Prawicy realnie zmieniają Polskę na lepsze, każda z frakcji tworzących naszą formację musi mieć to zawsze w tyle głowy - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Gazety Polskiej, zapowiadanym na portalu niezalezna.pl.

- Tarcia między nami nie są, jak sądzę, niczym nowym. Dochodziło do nich w przeszłości, choćby podczas uchwalania reformy sądownictwa. Ta formuła obozu Zjednoczonej Prawicy, choć niekiedy jest problematyczna, jest także źródłem naszego sukcesu. I o tym nie możemy zapominać - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński...

- Jesteśmy bardzo szeroką formacją. Mamy swe skrzydło dość radykalne, ale mamy też drugie - umiarkowane, czy wręcz bardzo umiarkowane, którego przedstawicielem jest Jarosław Gowin. Tarcia między nami nie są, jak sądzę, niczym nowym. Dochodziło do nich w przeszłości, choćby podczas uchwalania reformy sądownictwa. Ta formuła obozu Zjednoczonej Prawicy, choć niekiedy jest problematyczna, jest także źródłem naszego sukcesu. I o tym nie możemy zapominać - powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS podkreślił korzyści, jakie płyną z różnorodności w Zjednoczonej Prawicy.

- Właśnie dzięki różnorodności spojrzeń, różnorodności opinii jesteśmy w stanie odnosić zwycięstwa, a przez to sprawować władzę, kontynuować marsz podczas którego zmieniamy Polskę. Przyznaję, to rzeczywiście czasem oznacza spowolnienie tego procesu, musimy ponosić jakieś dodatkowe koszty, ale bilans i tak jest bardzo korzystny. I to nie tyle dla naszej formacji, co przede wszystkim dla naszego kraju.

Zatem nie mogę wykluczyć, że inne kryzysy wewnętrzne nas nie dotkną, ale mam nadzieję, iż sobie z nimi poradzimy. Rządy Zjednoczonej Prawicy realnie zmieniają Polskę na lepsze. Każda z frakcji tworzących naszą formację musi mieć to zawsze w tyle głowy. Mam nadzieję, iż tak właśnie będzie - powiedział J. Kaczyński...

Mamy swe skrzydło dość radykalne, ale mamy też drugie - umiarkowane, czy wręcz bardzo umiarkowane, którego przedstawicielem jest Jarosław Gowin. Tarcia między nami nie są, jak sądzę, niczym nowym. Dochodziło do nich w przeszłości, choćby podczas uchwalania reformy sądownictwa - przypomniał Kaczyński w cytowanym w sobotę przez portal niezalezna.pl fragmencie wywiadu.

Ta formuła obozu Zjednoczonej Prawicy, choć niekiedy jest problematyczna, jest także źródłem naszego sukcesu. I o tym nie możemy zapominać - stwierdził prezes.

Za: https://wpolityce.pl/polityka/499536-prezes-pis-wybory-prezydenckie-to-ostatnia-szansa-opozycji oraz https://niezalezna.pl/328490-jaroslaw-kaczynski-dla-gazety-polskiej-formula-zjednoczonej-prawicy-jest-zrodlem-sukcesu

Berlin, 19 lutego 2020 roku

Pan Jan Dziedziczak Sekretarz Stanu,
Pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą

Do wiadomości:
- Premier RP Pan Mateusz Morawiecki
- Marszałek Sejmu RP Pani Elżbieta Witek
- Prezes Prawa i Sprawiedliwości Pan Jarosław Kaczyński

Szanowny Panie Ministrze,

W imieniu Światowego Porozumienia Polonii pragniemy przekazać Panu serdeczne gratulacje z okazji objęcia Urzędu Sekretarza Stanu, Pełnomocnika Rządu RP do spraw Polonii i Polaków za Granicą.

Mamy nadzieję, że tworzony przez Pana Ministra Urząd Pełnomocnika Rządu RP do spraw Polonii i Polaków za Granicą dostrzega konieczność powołania nowej struktury organizacyjnej, na której oprze się przyszła współpraca Kraj/Polonia. Wykorzystanie bowiem już istniejącej, nie wniosłoby nic nowego i pozytywnego w relacje między Krajem a Polonia, gdyż jest to struktura skostniała, często PRL-owskiej proweniencji o przestarzałej formie, bez wizji działania.

Naszym zdaniem ani Polonii, ani Kraju nie reprezentują właściwe organizacje. Przez dekady ukształtowała się „polonijna kasta”, która, czy to we Wspólnocie Polskiej, w Polonijnych Biurach Krajowych, różnych Komisjach i Podkomisjach, czy w tzw. Radzie Polonii Świata, świetnie się ulokowała i ustępować nie zamierza.

Należy bezwzględnie doprowadzić do zmian w tej materii, tak, aby po obu stronach współpracy Kraj/Polonia znalazły się nowe organizacje i przedstawiciele rzeczywiście reprezentujący patriotyczny, niepodległościowy kierunek rozwoju naszej Ojczyzny a nie tylko lewicowo-liberalny, kosmopolityczny jak to jest obecnie.

W Polsce dotychczasowy system współpracy Kraj/Polonia, podobnie jak Wymiar Sprawiedliwości, nie doczekał się od zakończenia II WŚ zasadniczych zmian i koniecznych reform. Powojenna komunistyczna przeszłość polityczna i wrogi wprost stosunek władz do emigracji był w dużym stopniu tego przyczyną. Tworzono struktury, które służyły komunistycznej władzy a nie Polonii czy niepodległej Rzeczpospolitej. Niestety, po 1989 r. w relacjach Kraj/Polonia poza kosmetycznymi zmianami wszystko pozostało po staremu. III RP kontynuuje system z PRL, oparty na Wspólnocie Polskiej i sztucznie stworzonych organizacjach typu Rada Polonii Świata oraz Komisjach, Podkomisjach i Biurach ds. Polonii w wielu ośrodkach władz RP.

Pragniemy poinformować Pana Ministra, że patriotyczna, niepodległościowa Polonia i Polacy za Granicą obecnie aktywnie tworzą w wielu krajach, nowe organizacje, których celem jest ścisła współpraca z Ojczyzną zgodnie z interesem polskiej racji stanu.

I tak w 2018 r. przedstawiciele patriotycznych, niepodległościowych środowisk Polonii: Zachodniej Europy, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii postanowili powołać organizację pod nazwą; Światowe Porozumienie Polonii. Do jej tworzenia przystąpili tacy działacze polonijni jak: Marek Wasag (Niemcy), Marek Błażejak (Niemcy), Maria Szonert-Binienda (USA), Wiesław Gołębiewski (USA), Zygmunt Staszewski (USA), Monika Obrębska (Francja), Adam Gajkowski (Australia), Monika Gąsiorowska (Szwajcaria)...

Poniżej podajemy niektóre tylko zagadnienia pilnie wymagające reform:

- Rzeczpospolita Polska powinna prowadzić bieżącą analizę i monitorowanie realizacji międzynarodowych umów zawartych z wieloma krajami a dotyczących mniejszości narodowych. Umowy formalnie są podpisywane w dobrej wierze, w interesie obu stron, ale ich wypełnianie przebiega zwykle niekorzystnie dla Polski. To są przykłady m.in. z Niemiec, Czech, Litwy i innych państw. Rząd RP na taki stan rzeczy reaguje bardzo słabo lub wcale. W tych kwestiach konieczna jest współpraca MSZ z Urzędem Pana Ministra.

- Sprawy pomocy i podziału funduszy na współpracę z Polonią i Polakami na Wschodzie wymagają zasadniczych zmian. Obecny system tak funkcjonuje, że ci najbardziej potrzebujący nie mają szans na jej otrzymanie, bo pośredniczące w tym systemie polskie fundacje nie spełniają ich oczekiwań i potrzeb. Trzeba opracować taki system, w którym Urząd Pełnomocnika Rządu do spraw Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą dużo lepiej pozna potrzeby finansowe organizacji polonijnych i sam, bez płatnych pośredników będzie koordynował system dystrybucji środków finansowych. W obecnej sytuacji należy przenieść pieniądze przeznaczone na wspieranie Polonii do Urzędu Pana Ministra. Nowy system powinien powstać w wyniku poważnych konsultacji przedstawicieli Polonii i Kraju,

- Reprezentacja Polonii i Polaków za Granicą w Parlamencie RP to temat wałkowany od lat, niestety bez żadnego pozytywnego rezultatu. Podobnie wygląda sprawa udziału Polonii i Polaków za Granicą w wyborach w Ojczyźnie. To również tematy wymagające dyskusji i szybkich konkluzji. Liczymy na ich podjęcie i prowadzenie przez Urząd Pana Ministra.

- Rada Polonijna (15-osobowa) przy Marszałku Senatu RP, nie spełnia oczekiwanej roli przedstawiciela Polonii, ponieważ powoływana jest każdorazowo po wyborach przez kolejnego Marszałka Senatu. Rada zbiera się 2-3 razy w roku i ma jedynie charakter symbolicznego doradztwa. Współpraca Kraj/Polonia wymaga stałej Rady Polonijnej reprezentującej największe ośrodki polonijne na świecie, bezpośrednio działającej z Urzędem Pełnomocnika Rządu RP do spraw Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą. Tak więc nie Senat RP dziś potrzebuje prawdziwej Rady Konsultacyjnej Polonii, ale Urząd, którym Pan Minister kieruje. Taką Radę Konsultacyjną Polonii przy Pańskim Urzędzie powinny zaproponować światowe ośrodki polonijne a nie oficjele z Polski. To będą przedstawiciele Polonii z doświadczeniem i prawdziwymi osiągnięciami w pracy polonijnej a nie lewicowo-liberalni, wieloletni prezesi „poprawni politycznie” z epoki Premiera Tuska i Prezydenta Komorowskiego czy wręcz z czasów sięgających PRL-u. Sprawa domaga się pilnej i poważnej dyskusji.

- Światowe Zjazdy Polonii i Polaków za Granicą, organizowane co 5-6 lat w Polsce, są dla nas swego rodzaju Sejmem Światowej Polonii. Bardzo szkoda, że organizacja tych Zjazdów powierzana jest Wspólnocie Polskiej i Radzie Polonii Świata, co bardzo utrudnia i ogranicza uczestnictwo przedstawicieli niepodległościowej Polonii. Zjazdy organizowane w obecnej postaci są wyjątkowo mało efektywne. Wniosków końcowych wszystkich Komisji Zjazdowych nikt tak naprawdę poważnie nie analizuje i nie realizuje. To trzeba zmienić i dlatego proponujemy, aby delegatów na Zjazd wybierała Polonia a nie urzędnicy krajowi, zaś wnioski końcowe Zjazdu trafiały do Urzędu zarządzanego przez Pana Ministra. Istnieje potrzeba organizacji takich Zjazdów, co 2 lub 3 lata, a nie co 5 czy więcej. Każdy następny Zjazd powinien się rozpoczynać od sprawozdania ze szczegółowego wykonania uchwał poprzedniego Zjazdu.

- Od lat oczekuje uporządkowania, tak ważna dla Polonii sprawa funkcji konsula honorowego RP za granicą. Wiemy że tu konieczna jest współpraca z MSZ, ale naszym zdaniem obecny Urząd Pana Ministra powinien mieć w tej kwestii równie wiele do powiedzenia. Większość konsulów honorowych wymaga wymiany, bo nie jest to przecież stanowisko dożywotnie (dla większości z nich są to kadencje trwające ponad 20 lat, rozpoczęte jeszcze za czasów prof. B. Geremka).

- Prosimy o podjęcie działań w celu eliminacji podwójnego opodatkowania polskich emerytów i rencistów wynikającego z podpisanej w dniu 13.02.2013 r. Konwencji między Rzeczpospolita Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. Jeśli chodzi o to zagadnienie, to wnosimy także o renegocjacje umów między Rzeczpospolitą Polską a innymi państwami, w tym Australią.

Spodziewamy się, że powołanie Urzędu Pełnomocnika Rządu RP do spraw Polonii i Polaków za Granicą, jest tylko wstępem do poważnego i równoprawnego traktowania 20 milionów Polaków żyjących poza granicami kraju. By tak się stało, Urząd, na którego czele Pan stanął, powinien być przyczółkiem do utworzenie w niedalekiej przyszłości Ministerstwa d/s Polonii i Polaków za Granicą.

Żywimy nadzieję, że Pana doświadczenie w sprawach międzynarodowych i polonijnych pozwoli dokonać wielu koniecznych zmian organizacyjnych i programowych.

Życząc Panu samych sukcesów chcielibyśmy zaproponować w ciągu najbliższych 3 miesięcy spotkanie przedstawicieli sygnatariuszy niniejszego listu z Panem Ministrem. Bylibyśmy niezmiernie wdzięczni za zaproponowanie terminu i miejsca, gdzie moglibyśmy rozpocząć rozmowy, które pozwoliłyby na bliższe zapoznanie się z poruszoną problematyką, a w niedalekiej przyszłości dały asumpt do podjęcia koniecznych zmian w interesujących nas kwestiach.

Światowe Porozumienie Polonii zgłasza niniejszym chęć pomocy i współpracy z Urzędem Pana Ministra i liczy na pozytywną odpowiedź co do rozmów.

Jesteśmy przekonani, że pod Pana kierownictwem patriotyczna, niepodległościowa Polonia doczeka się wreszcie zmian, o które zabiega od lat.

Z wyrazami szacunku,

Marek Wasag - Światowe Porozumienie Polonii, przewodniczący Niedzielnego Klubu Dyskusyjnego w Berlinie; odznaczony Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości / Jerzy Bogdziewicz - Prezydent Kongres Polonii Amerykańskiej na Florydzie, USA / Edward Cyran - USA; odznaczony Medalem „Pro Patria”; Medalem SWAP Jana Paderewskiego; Złotym medalem „Za zasługi dla Obronności Kraju” / Bogusław Domaszewski - Paryż / Mirosława Dulczewska - Miller, Polonia for Poland, Chicago, USA / Jan Dyner, Klub Gazety Polskiej w Montrealu, odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności / Edward Dusza, Stevens Point, WI, USA / Adam Gajkowski - b. działacz Solidarności, zatrzymany i skazany w stanie wojennym na 3 lata pozbawienia wolności. Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta oraz Krzyżem Wolności i Solidarności. Prezes Federacji Polskich Organizacji w Nowej Południowej Walii, Australia / Wiesław Gołębiewski - New Port Richey, Floryda, USA, Światowe Porozumienie Polonii, prezes Światowej Rady Badań nad Polonią / Monika Gąsiorowski - Honorowy Prezes Stowarzyszenia Polskiego w Genewie, Szwajcaria / Jerzy Jankowski ZP w Norwegii / Christopher Karpinski - działacz polonijny, Genewa, Szwajcaria / Jagoda Kadziela - Paryż / Danuta Knapp - Prezes SPK (Stowarzyszenie Polskich Kombatantów) w Szwecji, przewodnicząca KGP / Zenon Łupina, Przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Brukseli, Prezes Centrum Polskiego im. Ignacego Jana Paderewskiego, Dyrektor Instytutu Myśli Schumana, Bruksela, Belgia / Andrzej Prokopczuk - b. działacz Solidarności, działacz polonijny w USA, odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczpospolitej Polskiej, Prezes Oddziału Północnej Kalifornii Kongresu Polonii Amerykańskiej / Krystyna Latawiec - Paryż / Jadwiga Lepipec - Paryż / Edmund Lewandowski, członek zarządu Coalition of Polish Americans, były wieloletni prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej na Północną̨ Kalifornię / Monika Obrebska - Paryż / Krystyn Pietka - współzałożyciel Klubu Gazety Polskiej w Montrealu, działacz opozycji antykomunistycznej / Marek Przykorski- współtwórca i ostatni Przewodniczący Grupy Działania na rzecz Solidarność w Montrealu, Kanada / Stanisław Sliwowski, M.D. - USA, Prezes Koalicji Polonii Amerykańskiej / Zygmunt Staszewski - b. działacz Solidarności, internowany w stanie wojennym, działacz polonijny w USA, odznaczony Krzyżem Oficerskim i Krzyżem Wolności i Solidarności (USA) / Maria Szonert Binienda, USA, President, Libra Institute Inc., Vice President, Coalition of Polish Americans, Director, Polonia Insitute, Inc. / Grazyna Tydda, Sydney, Australia / Barbara Wesolowska - Forum Polonius, Stamford CT, USA, odznaczona Brązowym Krzyżem Zasługi - Prezydent RP, 1994 r. / Wojciech Wesołowski - Przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Montrealu / Mirosława Woroniecki - Paryż, Francja, Przewodnicząca KGP Paryż Notre-Dame; wiceprzewodnicząca Stowarzyszenia Obrony Domu Kombatantów im. Gen. Andersa w Paryżu, członek Stowarzyszenia Kombatantów Polskich i ich Rodzin - Koło Paryż, członek Stowarzyszenia Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy w Europie (APAJTE) / Monika Wiench, psycholog, publicystka, Melbourne, Australia / Urszula Vittoriani - Paryż / Krystyna Zamorska, New York, USA, Polish American Historical Association, Coalition of Polish Americans, American Council for Polish Culture / Darek Zarzeczny, Sekretarz Generalny, Polish American Congress, Wisconsin, Chicago, Milwaukee, USA / Związek Pro Polonia, Genewa, Szwajcaria

"W 2015 r., kiedy to wysoko nieśliśmy na sztandarach obietnicę zreformowania wymiaru sprawiedliwości, wyborcy obdarzając nas zaufaniem, wyraźnie opowiedzieli się za przeprowadzeniem zmian w tej sferze. W zeszłym roku obiecywaliśmy kontynuację tej reformy. I w tym przypadku wyborcy znowu nas poparli. Mamy zatem wyjątkowy mocny mandat do działania" – napisał prezes Prawa i Sprawiedliwości w liście do uczestników konwencji Solidarnej Polski, 9 lutego 2020 roku.

"My ze swej drogi nie zejdziemy, dalej będziemy reformować wymiar sprawiedliwości, bo tego potrzebuje Rzeczpospolita i jej obywatele. Nie ugniemy się pod naciskami ani wewnętrznymi, ani zewnętrznymi" – oświadczył w liście prezes Jarosław Kaczyński.

"Nie może być mowy o sprawiedliwej Polsce bez właściwie funkcjonującego wymiaru sprawiedliwości. Doskonale pamiętamy, że siły głównego nurtu, najpierw tworzące a potem utrwalające system postkomunistyczny zawsze były zmianom w tej dziedzinie przeciwne. Ich opór doprowadził do anachronicznej sytuacji, w której wymiar sprawiedliwości pozostał w zasadzie jedyną sferą życia publicznego, która nie została poddana przekształceniom na miarę potrzeb demokratycznego państwa" – napisał Jarosław Kaczyński.

"To, co dzieje się teraz wokół Polski w instytucjach europejskich ma znacznie szerszy wymiar niż kwestie związane z praworządnością. Z traktatów europejskich jasno wynika, że sprawy ustrojowe wymiaru sprawiedliwości leżą w gestii państw członkowskich oraz że są one sobie równe w materii organizacji sądownictwa. A to oznacza, że każdy kraj może stosować te same rozwiązania prawne, które występują w innych państwach UE.

A zatem chce się nas przymusić do tego, by Polska godziła się na łamanie traktatów, a przez to sama uznała się za państwo członkowskie drugiej kategorii, wobec którego można sobie pozwolić na działania pozaprawne, niezgodne z traktatami europejskimi. To podcięłoby naszej Ojczyźnie skrzydła i skazało ją trwale na status państwa zależnego. A na to nigdy nie wyrazimy zgody" - podkreślił prezes Jarosław Kaczyński.

Fragmenty listu za: https://www.dorzeczy.pl/kraj/129009/nie-ugniemy-sie-pod-naciskami-zdecydowana-deklaracja-kaczynskiego.html oraz https://www.tysol.pl/a43314-Kaczynski-Chce-sie-nas-przymusic-do-tego-aby-Polska-sama-uznala-sie-za-panstwo-drugiej-kategorii-

Informacja własna

We czwartek (29 listopada 2019 roku) szefowie "Prawa i Sprawiedliwości" - Jarosław Kaczyński, "Porozumienia" - Jarosław Gowin i "Solidarnej Polski" - Zbigniew Ziobro podpisali nową umowę koalicyjną w ramach Zjednoczonej Prawicy 😉

Nowa umowa w ramach Zjednoczonej Prawicy była negocjowana od dłuższego czasu, a jej podpisanie było konieczne, gdyż poprzednia umowa wygasła 11 listopada br., wraz z końcem minionej kadencji parlamentu.

Zjednoczona Prawica, czyli "Prawo i Sprawiedliwość", "Porozumienie" i "Solidarna Polska", w wyniku wyborów parlamentarnych wprowadzili łącznie do Sejmu i Senatu 235 posłów i 48 senatorów. Partia Jarosława Gowina - "Porozumienie" wprowadziła 18 posłów i 2 senatorów, podobnie jak "Solidarna Polska" Zbigniewa Ziobry, która również wprowadziła 18 posłów i 2 senatorów (fot. zdjęcie ilustracyjne, Tomasz Hamrat / Gazeta Polska za: niezalezna.pl).

Radio Maryja

Według sondażu IBRIS tylko niespełna 2/3 wyborców popierających PiS na pewno zagłosuje w wyborach parlamentarnych. To samo badanie wskazuje na największe zaangażowanie zwolenników Lewicy. PiS chce zmobilizować wyborców i prezentuje nowy spot zachęcający do głosowania. Kampanii wyborczej regularnie towarzyszą nowe sondaże. Według IBRIS na największe – 42-proc. poparcie może liczyć Prawo i Sprawiedliwość. Drugiej w sondażu Koalicji Obywatelskiej przypada 23 proc. głosów.

Dobre sondaże zmniejszają zapał wyborców partii rządzącej – mówi socjolog dr Mirosław Boruta Krakowski. – Elektorat Zjednoczonej Prawicy został uśpiony przekonaniem o sukcesie. Natomiast jeżeli nie pójdzie na wybory, bo wie, że wygramy, to może to zakończyć się ich porażką – wskazuje. Potwierdza to sondaż IBRIS. Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości są jednymi z najmniej zmobilizowanych.

W 100 proc. do głosowania zmobilizowany jest elektorat Lewicy. W przypadku sympatyków Koalicji Obywatelskiej do urn wyborczych zamierza wybrać się 89 proc. jej zwolenników. Podobnie jest z Konfederacją. Tylko 64 proc. osób popierających PiS przekonanych jest o konieczności głosowania. Niżej jest tylko PSL – Kukiz’15 – 57 proc.

Trzeba to zmienić – akcentuje poseł PiS Zbigniew Gryglas. – Ta mobilizacja jest bardzo potrzebna, żeby dalej zmieniać Polskę musimy mieć zagwarantowaną zdecydowaną większość, najlepiej konstytucyjną – wskazuje parlamentarzysta.

O pójście do wyborów i zadbanie o przyszłość Polski apelował w Opolu prezes PiS Jarosław Kaczyński. – Żadne sondaże nie wygrały wyborów. Wybory wygrywa się przy urnach. Trzeba namawiać do aktywności, prosić o aktywność, każdy głos jest ważny – mówił. Do aktywności ma zachęcać nowy spot przygotowany przez Zjednoczona Prawicę.

Według ekspertów ogólna frekwencja w tych wyborach może wynieść 56 procent. W wiosennych wyborach do Parlamentu Europejskiego uczestniczyło 43 proc. uprawnionych do głosowania. W 2015 roku w wyborach parlamentarnych frekwencja wyniosła 51 procent.

Według senatora Platformy Obywatelskiej Tomasza Grodzkiego jego partia zyska jeszcze zwolenników. – Ci, którzy będą głosować na Koalicję Obywatelską, są w tej chwili trochę nie doszacowani – uważa. To właśnie Tomasz Grodzki ma być kandydatem KO na ministra zdrowia. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska wzywa do debaty o zdrowiu. – Apeluję, aby to ministrowie zdrowia stanęli do debaty z moim ministrem i pełnomocnikiem ds. walki z rakiem. Polacy zasługują na to, żeby wysłuchać co PiS ma do zaproponowania w ochronie zdrowia – podkreśla Małgorzata Kidawa-Błońska.

Również Lewica próbuje zachęcić swój elektorat atakując rządzących. Lewica apeluje do opozycji o wspólny wniosek ws. postawienia przed Trybunałem Stanu m.in. byłej premier Beaty Szydło i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. – Nie można puszczać płazem łamania konstytucji, łamania praworządności – akcentuje Anna Maria Żukowska, rzecznik SLD.

Jak podkreśla politolog dr Aleksander Kozicki w tej kampanii jeszcze wiele może się zmienić. – Jest zbyt wiele osób, które zabiega o to, aby stać na czele opozycji. Jest to pewna słabość, która z pewnością będzie dawała o sobie znać podczas najbliższych wyborów – wskazuje ekspert.

13 października Polacy wybiorą 460 posłów i 100 senatorów.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/sondaz-ibris-sympatycy-pis-slabo-zmobilizowani-przed-wyborami-ogromna-mobilizacja-zwolennikow-lewicy

Maria Krakowska, Mirosław Boruta

Zdjęcia w tekście p. Andrzej Kalinowski.

Wczorajsze (22 maja 2019 roku) spotkanie przedwyborcze w siedzibie "Sokoła" (przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 27) ma szansę przejść do historii, podobnie jak pamiętne spotkanie 11 listopada 2014 roku, gdy p. premier Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości poinformował, że p. Andrzej Duda będzie kandydatem partii na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Pamiętamy także Jego odpowiedź na to wezwanie: "Propozycję przyjmuję... Jeśli zostanę wybrany, moja prezydentura będzie dynamiczna i aktywna".

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki jest z pewnością najbardziej dynamiczną i aktywną postacią z całej dziesiątki kandydatów listy Zjednoczonej Prawicy (Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska, Porozumienie) w nadchodzących, niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Było to bowiem jego 104 spotkanie z Wyborcami w okręgu nr 10, obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie.

W Sali Łuczniczej "Sokoła", użyczonej nam - przez zawsze serdecznego  dla Krakowian - prezesa Konrada Firleja, powitaliśmy m.in. posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, p. Edwarda Siarkę z małżonką Danutą, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Marii i Lecha Kaczyńskich w Podsarniu (fot. p. Alicja Rostocka), członka Zarządu Województwa Małopolskiego p. Martę Malec-Lech i radnego Sejmiku naszego województwa, p. Marka Wierzbę.   

O popularności i rozpoznawalności Kandydata - Patryka Jakiego - świadczą zarówno frekwencja (w wielu miejscowościach i miastach po prostu zabrakło miejsc), jak i atmosfera tych spotkań, ich żywiołowość, spontaniczność, wręcz radość. Wystarczy prześledzić fotograficzną kronikę tej kampanii, by się o tym przekonać:
https://www.krakowniezalezny.pl/tag/patryk-jaki

A przecież w czasie spotkań nie brakuje pytań trudnych, emocjonalnych, dramatycznych wręcz. Tutaj również Patryk Jaki zdaje egzamin znakomicie. Nie unika odpowiedzi, podpowiada rozwiązania, nie waha się przyjąć dokumentacji poszczególnych spraw, po prostu jest z Wyborcami.

Warto dodać, że podczas spotkania zadano ogromną ilość pytań, m.in.: o hierarchię państwowych wydatków, reformę sądownictwa (na konkretnych przykładach podnoszono kwestię przewlekłości postępowań sądowych) i możliwość zwiększenia kontroli społecznej (udziału obywateli) w procesach sądowych, instytucję sędziów pokoju, równość wobec prawa dla odzyskujących bezprawnie zagrabione mienie, prywatyzację, kwestię amerykańskiej ustawy 447 i deklaracji terezińskiej, żołnierzy-weteranów z polskich misji wojskowych ostatnich lat i rozwój nowych technologii, ale także o Parlament Europejski, rolę Kandydata w tymże i możliwości zmiany układu sił w tym gremium.

Dziękujemy za udział tak wielu środowisk i osób, których serdeczność i życzliwość znane są nam od lat, w tym członkom krakowskich Klubów Gazety Polskiej, Naszego Krakowa, Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie, Wolności i Niezawisłości, Związku Konfederatów Polski Niepodległej, kombatantów i szczególnie licznie zebranej młodzieży.

Dla Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie był to również szczególny wieczór. Minister Patryk Jaki, podobnie jak niegdyś śp. Prezydent Lech Kaczyński związali część swojego politycznego życiorysu z Ministerstwem Sprawiedliwości, stąd też i nasze wyróżnienie dla Kandydata z numerem 3 😉 Statuetka Stowarzyszenia, list z życzeniami sukcesów oraz pamiątkowy album z "zakazanego koncertu" ku czci śp. Prezydenta - 18 czerwca 2017 roku.

Dodajmy, że w wywiadzie dla "LoveKraków" Patryk Jaki powiedział:

"jestem po to, aby reprezentować interesy mieszkańców Małopolski i Świętokrzyskiego. Chcę, żeby ludzie mi uwierzyli, że będę w stanie zabiegać o ich interesy". Opowiedział także o swoim szczególnym zainteresowaniu kwestiami bezpieczeństwa, walki z korupcją i zorganizowaną przestępczością, polityką imigracyjną, by Polska dalej była państwem bezpiecznym oraz ukazywaniem dziedzictwa Europy".

W imieniu naszym oraz Kandydata pragniemy podziękować Państwu za tak liczne przybycie i aktywny udział w spotkaniu. Po raz kolejny udowodniliśmy wszyscy, jak bardzo ważną kwestią jest bezpośrednie wsparcie i oddanie naszych głosów właśnie na Kandydata, takiego jak minister Patryk Jaki. Swoją pracą, wytrwałością i determinacją osiągnął wiele, udowodnił niejedno i w pełni zasługuje na to, by dumnie reprezentować Polskę w Brukseli, w Parlamencie Europejskim.

Zapis relacji filmowej ze spotkania znajdą Państwo pod linką:
https://www.facebook.com/PatrykJaki/videos/406378416883427

I jeszcze fotoreportaż autorstwa p. Józefa Bobeli (57 zdjęć):
https://photos.app.goo.gl/joZPvX8CYTmSuAqeA

Radio Maryja

Lech Wałęsa musi przeprosić Jarosława Kaczyńskiego – to decyzja Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sprawa dotyczy m.in. wypowiedzi Wałęsy, że szef PiS jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską. Wyrok nie jest prawomocny.

Lech Wałęsa spotkania w sądzie z Jarosławem Kaczyńskim nie będzie dobrze wspominał, ponieważ tym razem – zgodnie z decyzją sądu – nie uniknie słowa „przepraszam”.

– Poważne i konkretne oskarżenie musi być oparte na poważnych i konkretnych podstawach – taką argumentację przyjął Sąd Okręgowy w Gdańsku, który nakazał Lechowi Wałęsie przeprosić Jarosława Kaczyńskiego.

Były prezydent obwiniał prezesa PiS za katastrofę smoleńską, ale w swoich słowach poszedł za daleko, bo nazwał byłego premiera „smoleńskim mordercą”.

– Lech Wałęsa, swymi wypowiedziami dotyczącymi wydania polecenia lądowania samolotu, granicę swobody wyrażania opinii w debacie politycznej – zdaniem sądu – przekroczył – wskazała sędzia Weronika Klawonn. Dlatego teraz były prezydent musi wydać oświadczenie, w którym padną słowa: „Tymi słowami naruszyłem dobre imię i godność osobistą pana Jarosława Kaczyńskiego. Lech Wałęsa”.

Przeprosiny mają przybrać formę listu.

– Co, tak myślę, dla prezydenta Lecha Wałęsy, znając jego wypowiedzi i charakter, będzie naprawdę dotkliwą karą – stwierdził dr Mirosław Boruta, socjolog. Dodaje, że sąd nie mógł podjąć innej decyzji.

– Te zarzuty, które postawił premierowi Kaczyńskiemu prezydent Wałęsa, były na tyle absurdalne, że nie spodziewaliśmy się nawet w tej pierwszej instancji innego wyroku – powiedział dr Mirosław Boruta.

Jednak sąd tylko w części uwzględnił żądania Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS domagał się jeszcze wpłaty 30 tys. zł na cele społeczne. Tutaj jednak sąd oddalił roszczenia. Podobnie zachował się w przypadku słów Lecha Wałęsy, że „Jarosława Kaczyński nie jest zdrowy psychicznie”.

– Sąd uwzględnił żądania powoda Jarosława Kaczyńskiego częściowo, jedynie w zakresie wypowiedzi o jego odpowiedzialności za decyzję o lądowaniu w Smoleńsku. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone – oznajmiła sędzia Weronika Klawonn.

Lech Wałęsa ma pokryć koszty publikacji przeprosin w mediach. Oświadczenie byłego prezydenta ma się ukazać na antenie radia TOK FM, ale też w tygodniku „Newsweek” i na stronie gazeta.pl.

– Czekamy na uzasadnienie i na pewno po analizie będą podjęte decyzje – powiedział Paweł Janc, pełnomocnik Lecha Wałęsy. Jednak z ust Lecha Wałęsy już wcześniej padały słowa, że będzie odwołanie, i to nawet do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku nie jest prawomocny.

Tekst i zrzuty ekranowe za: http://www.radiomaryja.pl/informacje/sad-okregowy-w-gdansku-lech-walesa-przekroczyl-granice-swobody-wyrazania-opinii-w-debacie-politycznej

Mirosław Boruta

W piątek, 16 listopada 2018 roku Zarząd Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie zaprosił Krakowian i Gości Naszego Miasta na seminarium zatytułowane "O etosie służby obywatelskiej - pamięci Profesor Marii Dzielskiej". Odbyło się ono w siedzibie "Sokoła" w Krakowie przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 27.

W ramach seminarium, które uświetnił list premiera, prezesa Prawa i Sprawiedliwości - Jarosława Kaczyńskiego, wysłuchaliśmy tekstu prof. dr hab. Marii Dzielskiej "Coraz więcej idiotes, coraz mniej polites", odczytanego przez prof. dr. hab. Bogusława Doparta, przewodniczącego krakowskiego AKO oraz referatów: prof. dr. hab. Ryszarda Kantora "Strategia i taktyka antykultury"; prof. dr. hab. Andrzeja Bryka "Czy polska inteligencja zdradziła polskich chłopów?" i prof. dr. hab. Ryszarda Legutki "Maria Dzielska - człowiek osobny".

Wspomnieniami o Pani Profesor podzielili się z nami m.in. pp. Witold Dzielski, syn Zmarłej, dyrektor Biura Spraw Zagranicznych w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej; prof. dr hab. Krzysztof Szczerski, minister, Sekretarz Stanu – Szef Gabinetu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz prof. dr hab. Jan Tadeusz Duda, wielokrotny uczestnik - podobnie jak kilku innych Gości Seminarium, w tym piszący te słowa - "spotkań w Jurczycach" (il. pamiątkowa fotografia z grudnia 2013 roku).

Zapraszam Państwa do obejrzenia zdjęć z Seminarium, a dodatkowo kilku fotografii odnowionej sali głównej Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Krakowie (Macierz Lwów): https://photos.app.goo.gl/xWmViY4H2ZVNJjJXA

miroslawborutaks1Mirosław Boruta

Profesor Maria Dzielska – historyk, filolog klasyczny, tłumaczka tekstów źródłowych została "w uznaniu znamienitych zasług w popularyzowaniu dziedzictwa kulturowego i wiedzy historycznej, za wybitne osiągnięcia w pracy naukowo-badawczej oraz za działalność publiczną" odznaczona przez prezydenta Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego. Odznaczenie w poniedziałek, w dniu jej pogrzebu w Krakowie 6 sierpnia 2018 roku, odebrał syn Zmarłej - Witold.

davW uroczystościach pogrzebowych w krakowskim kościele SS. Norbertanek (fot. p. Maria Krakowska) wzięli udział m.in. prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Obecni byli także członkowie najbliższej rodziny, wicepremierzy, ministrowie, senatorowie i posłowie, duchowieństwo z księdzem arcybiskupem Markiem Jędraszewskim na czele, przyjaciele, znajomi, Krakowianie...

List uwerzytelniajaceOkolicznościowe przemówienia i mowy pożegnalne wygłosili m.in. pp.: - w kościele: syn Witold Dzielski, prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, prof. Bogusław Dopart w imieniu Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego w Krakowie - a przy grobie Zmarłej (fot. Kancelaria Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej): premier Mateusz Morawiecki, przedstawiciele duchowieństwa zakonnego i diecezjalnego, prof. Maciej Salamon, Leszek Długosz, Mirosław Boruta w imieniu Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie i Zygmunt Miernik.

20150810mb1Jak wspomniał to premier Jarosław Kaczyński: "Chciałem przede wszystkim pani profesor podziękować. O jej niezwykłych zasługach odnoszących się do jej pracy, do nauki, o jej zasługach w życiu społecznym tutaj już wiele mówiono. Ja mam zaszczyt reprezentować tutaj środowisko, które dzisiaj jest przy władzy w Polsce. A które było przez panią profesor wspierane. Wspierane na różne sposoby. Wspierane także wtedy, kiedy znajdowało się w wyjątkowo trudnej sytuacji, w opozycji, kiedy było atakowane; atakowane jest zresztą i dzisiaj (...) To wsparcie, ta postawa wymagała poza innymi przymiotami także po prostu odwagi (fot. z uroczystości smoleńskiej 10 VIII 2015 roku, p. Mirosław Boruta). - Takiej odwagi cywilnej najwyższej próby. I wiem, że pani profesor tę odwagę naprawdę miała. I nigdy ani przez chwilę się nie zachwiała. I nigdy też nie czyniła z tego wsparcia jakiejś sprawy nadzwyczajnej. Potrafiła to robić po prostu normalnie".

(Od Redakcji): I jeszcze wybór zdjęć, nadesłanych przez p. Zbigniewa Galickiego:
https://photos.app.goo.gl/5DtVmQYdHLgzagq79

miroslawborutaks1Mirosław Boruta

Data 30 lipca nie będzie odtąd dla nas miłym wspomnieniem. W tym dniu odeszła śp. profesor Maria Dzielska. Była niestrudzoną orędowniczką dobrej nowiny o prawdzie, wierze i przyjaźni. Sygnatariuszką listów i oświadczeń w obronie słusznych idei i dobrych spraw, członkinią Komitetów poparcia śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2010 roku oraz obecnego Prezydenta Andrzeja Dudy w 2015 roku, uczestniczką wszystkich konferencji Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego w Krakowie i wielu patriotycznych uroczystości.

akozpremieremNie tylko wybitna polska uczona i profesor zwyczajny Uniwersytetu Jagiellońskiego, nie tylko historyk i filolog klasyczny oraz tłumacz tekstów źródłowych, nie tylko historyk późno-antycznego Rzymu i wczesnego Bizancjum, ale i... serdeczna, pełna ciepła gospodyni niezapomnianych spotkań przyjaciół z kręgu Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego w Krakowie (na zdjęciu pośrodku śp. Pani Profesor w gronie uczestników spotkań naszego AKO z premierem Jarosławem Kaczyńskim).

20160717mb1We wtorek, 31 lipca 2018 roku, w kościele OO. Franciszkanów przy ul. Reformackiej 4, odprawiona została Msza Święta w intencji Zmarłej (fot. wnętrza kościoła z 17 lipca 2016 roku, autorstwa p. Mirosława Boruty. Wśród wiernych, pierwsza po lewej stronie p. prof. Maria Dzielska).

Wzięli w niej udział m.in. członkowie krakowskiego Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego (prof. Grażyna Korpal, prof. Maria Lizisowa, dr Mirosław Boruta - sekretarz Klubu), Konsul Generalny Węgier w Krakowie, p. prof. Adrienne Kormendy, członkowie zarządu Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie (dr Mirosław Boruta - prezes, Maria Krakowska - wiceprezes) oraz uczestnicy krakowskich uroczystości patriotycznych pp. Jan Budziaszek, Janusz Fatyga, Zbigniew Galicki, Wiesław Kozub i Józef Krzysztoforski.

(Od Redakcji): Pogrzeb śp. profesor Marii Dzielskiej odbędzie się w poniedziałek - 6 sierpnia, na Cmentarzu Salwatorskim, po Mszy Świętej u SS. Norbertanek o godz. 13:00.

miroslawborutaks1Mirosław Boruta

Już tyle razy usłyszeliśmy słowa, że nigdy nie wolno się poddawać, że nie ma żelaznych faworytów i pewnych zwycięzców. Zasady sportu, tak podobne do zasad życia społecznego są pod tym względem niezwykłym przewodnikiem i wskazówką. Jakie szanse może mieć mały kraj, ot, choćby Chorwacja w starciu z Argentyną, Rosją czy Anglią? Mały a jednak... Niezwykła wytrzymałość fizyczna i psychiczna, wola zwycięstwa, chęć doprowadzenia do sukcesu. Jeśli to masz dajesz sobie szansę.

jaroslawkaczynskiA jakie szanse może mieć...Polska, odpowiem krótko takie same.

Mówił o tym premier Jarosław Kaczyński  (fot. Wikipedia) charakteryzując Izrael "choć formalnie niewielki, waży dużo. On jest jak niewysoki mężczyzna, o którym wiadomo, że jest w istocie bardzo silny".

Z całą pewnością odpowiedź ta jest uniwersalną receptą dla wielu społeczeństw i... wielu osób obecnych w świecie polityki. Receptą na sukces podobną do słów Mahatmy Gandhiego: "Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz".