Przeskocz do treści

Sława Bednarczyk

Niech mu ziemia lekką będzie! Wczoraj pożegnano wybitnego Polaka... odważnego, konsekwentnego, prawego i wiernego Bogu - Pana Świtonia! Dwa lata temu rozmawialiśmy w cztery oczy. Zawsze ten sam, twardy, nieugięty i nie pozbawiony nadziei.

Przypomnę - o czym nikt publicznie na łamach mediów tzw. niepodległych nie wspomniał. Pan Świtoń był wiernym bojownikiem o zachowanie krzyża tzw. papieskiego i innych, które to krzyże stawialiśmy dla obrony świętego miejsca przy obozie w Oświęcimiu, gdzie Siostry Zakonne nieprzerwanymi modłami wstawiały się do Boga za dusze pomordowanych przez Niemców!

spkazimierzswitonPrzypomnę, jakiś czas - i owszem - jeździł Kraków / Huta i inni na tzw. Ż w i r o w i s k o, by się modlić o zachowanie krzyża - symbolu katolickiej wiary na tym strasznym miejscu, a jako znak solidarności z panem Świtoniem - w obronie krzyża - wkopywaliśmy własny przywożony krzyż. Bronił krzyża bo kochał prawdziwie Boga i Kościół. Często tam nocował pilnując by krzyży nie wyrywano (fot. zygmuntbialas.salon24.pl). Co jadł? Ano jadł swoje skromne pożywienie. Nie miał żadnego wsparcia finansowego ani innego. Czasem ktoś z nas przywiózł mu kawę, troszkę żywności, choć nie chciał nic. Ubożał.

Kto wtedy z tych rzesz, których formował i organizował przed laty zadbał o niego... chyba nikt. Popadł w zapomnienie. W naszej ojczyźnie trzeba umrzeć, aby się przypomnieć. Tak u nas umierają b o h a t e r o w i e. Atak na niego był ogromny; wariat, nawiedzony, idiota! Takie przylepiano mu określenia. Nawet - jak wiemy - sprawa oparła się o Watykan i Papież zdecydował - krzyż usunąć. Nawet Siostry wypędzono, bo przeszkadzały Izraelowi...

Jakoś n i k t z prawicy nie zorganizował narodowego protestu i obrony pamiątkowego krzyża. A dziś z mniej ważnych przyczyn (bo chyba krzyż-wiara, Bóg to priorytet wierzącego społeczeństwa) potrafimy protestować. Świtoń został sam... na gołej ziemi... i płakał... w owym czasie rozpętano akcję nienawiści przeciw krzyżowi i jego obrońcy, a przecież to nasza ziemia, nasz kraj, nasze sióstr zakonnych modlitwy, na tym zbrodniczym miejscu. Widać, że od dawna już nie jesteśmy gospodarzami u siebie...

Widzę zdjęcia z pogrzebu, czytam piękne słowa o działaczu niepodległościowym i zdziwienie ogarnia, że jeden człowiek tyle potrafił zdziałać dla Polski... Sam jeden! Nie bał się. Na pogrzebie byli świadkowie jego życia i walki... dobrze, że byli... na pogrzebie... Szkoda tylko, że żył w biedzie... Szkoda, że tylko kilka osób pozostało mu wiernych w ostatnich latach jego życia. Chorujemy na niepamięć narodową.

Niech mu ziemia lekką będzie, a duszę jego Pan zabrał blisko Swego serca. Taki los Bohaterów.

zygmuntmiernikZygmunt Miernik*

Dzisiaj, 8 grudnia w poniedziałek odbył się pogrzeb Kazimierza Świtonia, założyciela pierwszego komitetu Wolnych Związków Zawodowych w PRL (1978) , działacza Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO), więźnia politycznego (1979, 1982) współtwórcy Komitetu Budowy Pomnika upamiętnienia ofiar masakry na KWK „Wujek” oraz obrońcy krzyża papieskiego na Żwirowisku w b. niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.

spkazimierzswiton0Msza żałobna odprawiona została w kościele pod wezwaniem świętego Szczepana w Katowicach - Bogucicach. Koncelebrował uroczystość kapelan środowisk patriotycznych ksiądz prałat Jan Szkoc.

Zmarłego pożegnało kilkaset osób, przybyły liczne delegacje z Krakowa, Wrocławia i Łodzi. Obecni byli przyjaciele i współpracownicy zmarłego: Antoni Macierewicz (KOR), Andrzej Rozpłochowski szef NSZZ Solidarność Regionu Śląsko - Dąbrowskiego w 1981r, Dominik Kolorz (obecny szef regionalnej Solidarności) i Adam Słomka (KPN).

spkazimierzswiton1Przybyły poczty sztandarowe AK, kopalń ROW i Solidarności Walczącej. Delegacje IPN oraz Strzelca, Solidarnych 2010, Klubów Gazety Polskiej z Katowic - Koszutki i Chorzowa. Prywatnie w pogrzebie uczestniczył także wicewojewoda p. Piotr Spyra.

Zebrani nad grobem odśpiewali Rotę. Podkreślano ideową i niezłomną postawę życiową zmarłego Wielkiego Patrioty.

spkazimierzswiton2Oburzenie wywołała decyzja Premier Ewy Kopacz i Ministra Obrony o odmowie (z godziny 9.00 dnia dzisiejszego) uwzględnienia wniosku rodziny śp. Kazimierza Świtonia i Stowarzyszenia Więźniów Politycznych "Niezłomni" o nadanie pogrzebowi charakteru państwowego i asysty kompanii honorowej!

Przypominamy, iż systematycznie Prezydent, Premier i Minister Obrony organizują oficjalne pogrzeby zbrodniarzy komunistycznych (W. Jaruzelskiego, F. Siwickiego, prokuratorów - stalinowskich morderców sądowych żołnierzy „wyklętych” np. płk Wacława Krzyżanowskiego – współodpowiedzialnego za rozstrzelanie Danuty Siedzikówny „Inki” itp.).

spkazimierzswiton3Bulwersuje nadto, iż Marszałek Sejmu proponuje parlamentowi uczczenie minutą ciszy śp. Kazimierza Świtonia w towarzystwie propagandysty komunistycznego (z PZPR i TPPR) S. Mikulskiego, pochowanego z nadętym ceremoniałem – odmawiając nawet wysłania delegacji prezydium Sejmu na pogrzeb parlamentarzysty I Kadencji.

* Autor jest koordynatorem Stowarzyszenia Więźniów Politycznych "Niezłomni"

(Od Redakcji): P. Adamowi Słomce dziękujemy za udostępnienie zdjęć z uroczystości pogrzebowej.