Przeskocz do treści

adamzyzmanAdam Zyzman

Pod hasłem „Refleksje o Auschwitz - pamiętając o przeszłości, patrząc w przyszłość” w Krakowie spotkali się parlamentarzyści z Polski i Izraela oraz kilkunastu krajów, m.in. Grecji, Gruzji, Estonii, Francji, Hiszpanii, Litwy, Mołdawii, Mongolii, Niemiec, Rumunii, Słowacji, Szwecji, Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch.

Uroczysta sesja została zorganizowana w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, przypadającego w 69. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz.

Spotkanie z tak tragiczną i nieludzką historią, jaką symbolizuje Auschwitz-Birkenau skłania do refleksji i zrozumienia odpowiedzialności za przyszłość, bo przeszłości nie możemy już zmienić – mówił Cezary Grabarczyk, wicemarszałek Sejmu, otwierając obrady.

OLYMPUS DIGITAL CAMERASpotkanie, które w wyniku braku pełnej informacji ze strony organizatorów, już od kilkunastu dni bulwersowało niektóre środowiska, sprowadziło się w praktyce do wspominania przez członków władz państwowych Izraela, tych najbliższych ze swych rodzin, którzy zostali zamordowanych w ramach „ostatecznego rozwiązania problemu żydowskiego” przez hitlerowskie Niemcy i apelowaniu, by zbrodnie o podobnym rozmiarze nigdy się już nie powtórzyły. Spotkanie poprowadzili sekretarz Knesetu Yuli-Yoel–Horowitz oraz wiceszef Kancelarii Sejmu Adam Podgórski. Uroczystość rozpoczęła się od rozpalenia sześciu świec pamięci na menorze, które symbolizowały sześć milionów pomordowanych w nazistowskich obozach koncentracyjnych. W imieniu delegacji polskiej jedną ze świec zapaliła Beata Małecka-Libera, przewodnicząca Polsko-Izraelskiej Grupy Parlamentarnej.

- Odczuwamy wielką odpowiedzialność naszego narodu i robimy wszystko, co w naszej mocy, by takie zbrodnie nigdy więcej nie miały miejsca – zaznaczała wiceprzewodnicząca Bundestagu Edelgard Bulmahn.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAW atmosferze wzruszenia uczestnicy oddali hołd wszystkim pomordowanym w nazistowskich obozach zagłady, a w ich wypowiedziach pojawiały się wspomnienia o konkretnych ofiarach Szoa. Wszyscy przybyli goście podkreślali, że należy pamiętać i nie pozwolić zapomnieć o tragicznych wydarzeniach. Większość wypowiedzi gości z Izraela sprowadzała się jednak do stwierdzenia: „Wy nas mordowaliście, ale i tak istniejemy, żyjemy! Nie udało się wam wymordować całego narodu!”. Powstaje jednak pytanie, czy Kraków był odpowiednim miejscem do wygłaszania takich treści, czy po złożeniu hołdu pomordowanym pod pomnikami w Auschwitz i Birkenau nie powinni udać się z tym przesłaniem do Berlina, by wygłosić je przed dawnym Reistagiem? Chyba, że w Niemczech panuje taki ustrój, że o problemie Zagłady mówić nie można i Żydzi są w takiej sytuacji, jak Polacy w czasach PRL, gdy pomniki ku czci ofiar Katynia stawiano w Londynie i w Nowym Jorku, ale nie można było oddać czci pomordowanym ani w Polsce, ani w miejscu zbrodni.

Na uwagę zasługiwały też wypowiedzi takich mówców, jak Joel Razvozov, poseł do Knesetu wywodzący się z ugrupowania emigrantów z terenu byłego Związku Sowieckiego, który zwracał uwagę, że prześladowania i eksterminacja tylko za to, że było się Żydem miała miejsce także na terenach nie zajętych przez Niemcy i również po formalnym zakończeniu II wojny światowej, a śladów grobów ofiar tych prześladowań nawet nie można znaleźć na ogromnych przestrzeniach tego kraju.

Na podobny problem zwracał uwagę Rinchinyam Amarjargal, przedstawiciel parlamentu Mongolii, który przypomniał, że także tam, w imię zbrodniczej ideologii wymordowano całą kulturalną i gospodarczą elitę narodu.

- „Boże, gdzie byłeś w tych czasach?” – cytował wielu tych co przeżyli piekło Auschwitz, Szewach Weiss, były ambasador izraelski w Polsce i odpowiadał – Bóg był w sercach „sprawiedliwych wśród narodów świata”, którzy w większości byli Polakami i nieśli pomoc prześladowanemu narodowi żydowskiemu.

- Jestem dumny z Polski i Polaków – kontynuował tę myśl poseł Michał K. Ujazdowski przypominając powołanie osobnej instytucji Polskiego Państwa Podziemnego - „Żegota”, mającej za zadanie chronić obywateli polskich narodowości żydowskiej przed niemieckimi prześladowaniami. – Dlatego pamiętając o tym nie zgodzimy się na fałszowanie przeszłości i zacieranie różnic, kto był katem, a kto ofiarą, bo tylko Polacy podlegali prawu niemieckiemu, że za udzielenie jakiejkolwiek pomocy Żydom groziła im kara śmierci! Chcielibyśmy, więc oczekiwać Waszej solidarności w naszej walce z medialnymi oskarżeniami Polaków o zbrodnie Holokaustu – zwracał się do delegacji Knesetu.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA– Polska nigdy nie zapomni o Holocauście, ale też nie zapomni o swoich rodakach, którzy z narażeniem życia nieśli pomoc Żydom. Nigdy nie zgodzi się na kłamstwo o "polskich obozach śmierci". To kłamstwo powinno być przez władze publiczne traktowane tak, jak przestępstwo zaprzeczenia prawdzie o ludobójstwie. Tego się domagamy i do tego doprowadzimy - zaznaczył Ujazdowski.

Z podobnymi apelami występowali też posłowie Adam Abramowicz, Anna Fotyga, Jarosław Selin i Jan Ołdakowski. Niestety, bez odzewu ze strony przedstawicieli innych parlamentów. Znalazła się natomiast wypowiedź Elyakima Rubinsteina, wiceprezesa Centralnego Banku Izraela, w którego wypowiedzi  padły sformułowania o „wspólnikach Hitlera w Polsce”.

Tego samego dnia parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą działalność krakowskiego oddziału Rady Pomocy Żydom "Żegota". – Nieodzownym elementem prawdy o tamtym dramatycznym i strasznym czasie powinien być hołd złożony Polakom i polskiemu państwu podziemnemu, które niosło pomoc Żydom skazanym na Zagładę – mówił pod tablicą poseł Ujazdowski, podkreślając, że to PiS prowadził skuteczną kampanię, dzięki której UNESCO zdecydowało o określeniu nazwy obozu w Auschwitz-Birkenau byłym niemieckim nazistowskim obozem koncentracyjnym i Zagłady.

michalciechowskimkujazdowskiMichał Ciechowski, Michał Kazimierz Ujazdowski

Informacja prasowa

W rocznicę wyzwolenia obozu w Oświęcimiu-Brzezince i w Dniu Pamięci o Ofiarach Holocaustu nie możemy zapomnieć o złożeniu szczególnego hołdu Polakom, którzy ratowali Żydów skazanych na Zagładę.

20140127zegota1W rocznicę wyzwolenia obozu w Oświęcimiu-Brzezince i Dniu Pamięci o Ofiarach Holocaustu powinniśmy wyrazić szczególny hołd Polakom, którzy ratowali Żydów skazanych na Zagładę. Heroizm Polaków zaangażowanych w niesienie pomocy Żydom jest jedną z najpiękniejszych kart polskiego dziedzictwa historycznego. Przypomnieć wypada, że nasi Rodacy nieśli pomoc pomimo zagrożenia karą śmierci i drastycznych represji, które nie obowiązywały w takim kształcie na terenach innych państw europejskich okupowanych przez Niemcy. Wielu Polaków skazano na śmierć w odwecie na niesioną pomoc. Trzeba podkreślić, że w dzieło solidarności wobec Żydów zaangażowało się wiele tysięcy Polaków, przy czynnym wsparciu ze strony Rządu RP na Wychodźstwie i Polskiego Państwa Podziemnego. Rada Pomocy Żydom „Żegota” była strukturą działający przy Delegacie Rządu na Kraj.

20140127zegota2Bohaterstwo Polaków miało sens uniwersalny przywracało wiarę w godność i sprawiedliwość. Dlatego też hołd składany Polakom niosącym pomoc Żydom musi być ważnym składnikiem pamięci o ludobójstwie dokonanym przez Niemców w II Wojnie Światowej. Zadaniem polskich władz publicznych jest dbałość o to, by wiedza o heroizmie ludzi niosących pomoc skazanym na Zagładę docierała stale do wspólnoty międzynarodowej. To bardzo niedobrze, że nie ma w tej dziedzinie systematycznie zaplanowanych kampanii informacyjnych w sferze dyplomacji. To z kolei jest nieodzowne jeśli chcemy, by sprzeciw wobec kłamstwa o „polskich obozach śmierci” miał nie tylko podstawę w polskim prawie, ale w przyszłości stał się także częścią ochrony pamięci o ludobójstwie w skali międzynarodowej.

Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości przed uroczystościami w Brzezince złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą działalność krakowskiego oddziału Rady Pomocy Żydom („Żegota”).

Poniżej linka do fotoreportażu upamiętniającego uroczystość. Autorami zdjęć są pp. Michał Ciechowski (fot. 1-6) i Kazimierz Bartel (fot. 7-32):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/27Stycznia2014