Przeskocz do treści

Jerzy Bukowski

Sąd Okręgowy w Krakowie podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji z marca ubiegłego roku o oddaleniu wniosku o zasiedzenie przez Związek Legionistów Polskich Domu im. Józefa Piłsudskiego przy alei 3 Maja 7, zwanego też Oleandrami.

Uzasadniając wyrok SO zwrócił uwagę - o czym wielokrotnie tutaj pisałem - na to, że organizacja używająca obecnie nazwy ZLP nie jest formalno-prawnym kontynuatorem przedwojennego Związku (stwierdził to już dawno Naczelny Sąd Administracyjny), a liczony od 31 grudnia 1990 roku okres zasiedzenia przerwało 10 lat temu wezwanie gminy miasta Krakowa do próby ugodowej w sprawie wydania działki.

Czy oznacza to, że władze podwawelskiego grodu mogą niezwłocznie przystąpić do eksmisji dzikiego lokatora? Niestety nie, ponieważ przed sądem toczy się sprawa dotycząca wydania nieruchomości miastu z jego powództwa. Została ona zawieszona do czasu zakończenia procesu z wniosku ZLP o stwierdzenie nabycia prawa własności w drodze zasiedzenia. Teraz może ruszyć z miejsca w pierwszej instancji bez względu na wysoce prawdopodobne złożenie przez Związek skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Trzeba mieć nadzieję, że potoczy się szybko, gmina już złożyła stosowny wniosek do sądu.

Warto przypomnieć, że prezydent Krakowa profesor Jacek Majchrowski jeszcze w trakcie swojej pierwszej kampanii wyborczej w 2002 roku obiecał bezdomnym organizacjom kombatanckim, niepodległościowym i piłsudczykowskim z Małopolski wprowadzenie ich na Oleandry po ostatecznym przejęciu budynku przez miasto. Swoją siedzibę ma tam również znaleźć Fundacja Dokumentacji Czynu Niepodległościowego.

W listopadzie ub. r. przejęcie przez Muzeum Narodowe znajdujących się na Oleandrach zbiorów od działającego przy ZLP Muzeum Czynu Niepodległościowego zapowiedziało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Decyzja zapadła po ministerialnej kontroli, która wykazała karygodne niedociągnięcia w prowadzeniu placówki (fot. Wikipedia). „Obiekty w Muzeum były przechowywane w warunkach niezapewniających im właściwego stanu zachowania i bezpieczeństwa. Ogólna sytuacja w Muzeum uniemożliwia właściwą prewencję konserwatorską, a stan techniczny pomieszczeń, w tym ekspozycyjnych, należy uznać za niewystarczający” - napisano w raporcie kontrolnym, z którego wynika też, że nie ma książki inwentarzowej zbiorów i tak naprawdę nie wiadomo co się na nie składa.

Nie czekając na wyniki procesów sądowych władze miasta prowadzą od kilku miesięcy remont zewnętrznej elewacji budynku oraz wymianę okien, a w sierpniu ub. r. komornik zajął jedno pomieszczenie na pierwszym piętrze.

Prezydent Majchrowski powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu wyroku przez Sąd Okręgowy w Krakowie, że w tegorocznym budżecie miasta są zabezpieczone środki na remont powstałego w latach 30. ubiegłego wieku zabytkowego budynku projektu profesora Adolfa Szyszko-Bohusza i Stefana Strojka. Najpierw musi jednak zapaść prawomocny wyrok sądowy w sprawie wydania nieruchomości.

W innym toczącym się przed sądem postępowaniu miasto skarży Związek Legionistów Polskich o bezumowne użytkowanie Domu im. Józefa Piłsudskiego domagając się kwoty 995.918 złotych.

Kraków, dnia 19.05.2017 r.

Prezydent Miasta Krakowa
Prof. Jacek Majchrowski

pokinlogonoweW związku z przedłużającą się niemocą władz miasta Krakowa w sprawie wyegzekwowania prawa własności do Domu im. Józefa Piłsudskiego przy alei 3 Maja 7 (Oleandry) wzywamy je do przejęcia nieruchomości do końca lipca br. Jeżeli po tym terminie budynek będzie nadal zajmowany przez nieposiadającą do niego - na mocy wyroków sądowych - tytułu prawnego organizację używającą nazwy Związku Legionistów Polskich, Dom im. Józefa Piłsudskiego zostanie zajęty przez organizacje patriotyczne.

Liczymy jednak na to, że władze Krakowa same zechcą położyć kres temu kompromitującemu nasze miasto od ćwierćwiecza skandalowi. Nie wyobrażamy sobie bowiem, aby na 100. rocznicę odzyskania niepodległości budynek będący symbolem walki o nią nie mógł wreszcie służyć społeczeństwu i nadal popadał w ruinę.

Do wiadomości: Radni miasta Krakowa.

Stanisław Pazurkiewicz, przewodniczący POKiN
Edward Jankowski, sekretarz POKiN

waclawkujbidafotoWacław Kujbida*

28 września 2014 roku TV Niezależna Polonia miała okazję do przeprowadzenia w Krakowie krótkiej rozmowy z Piotrem Kaliszem, reprezentującym - jako sekretarz - Obywatelski Komitet na Rzecz Oleandrów - OKnO. Zainicjowany przez znanych działaczy niepodległościowych, architektów, urbanistów i profesorów krakowskich Obywatelski Komitet na Rzecz Oleandrów - OKnO ma na celu przywrócenie pamięci i rangi Oleandrom, ocalenie tego miejsca od zapomnienia i spowodowanie powstania na Oleandrach ośrodka edukacyjnego i naukowego upamiętniającego czyn z 6 sierpnia 1914 roku.

Nie bez przyczyny to - chciałoby się przecież powiedzieć, że najważniejsze dla historii niepodległości Polski miejsce - było na “cenzurowanym” najpierw okupacyjnych władz niemieckich, potem komunistycznej administracji tzw. PRL-u. Imię znienawidzonego przez obu okupantów Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Oleandry, miejsce, z którego wyruszył niosąc Polsce niepodległość, miały zniknąć na zawsze zarówno ze słowników jak i map świata. Powstanie tego komitetu i jego cele to jedne z najważniejszych obecnych przedsięwzięć i wyzwań jeżeli chodzi i zachowanie pamięci Narodu Polskiego. Jego ducha, historii, kultury i ciągłości społeczno politycznej we współczesnej politycznej rzeczywistości Europy, pozbawiającej się samoistnie i samobójczo wypracowywanych pokoleniami i stuleciami wartości i tradycji.

Komitet powstał ze społecznej inicjatywy zacnych i znanych Krakowian. I tutaj apel do widzów naszej rozmowy. Z pewnością, w wielu domach, po wielu miejscach na świecie rozsiane są jeszcze pamiątki związane z Legionami. Dokumenty, odznaczenia, zdjęcia. Może części umundurowania, fragmenty sztandarów, korespondencji czy broni. Niestety. Nikt z nas nie jest wieczny, przynajmniej jeżeli chodzi o nasze życie tutaj, na Ziemi. Nie czekajmy aż przedmioty te trafią do antykwariatów albo co gorsza, na śmietniki. Skontaktujcie się proszę z Komitetem aby przekazać powstającemu właśnie Centrum Oleandry te bezcenne z punktu widzenia historii państwowości polskiej, kolekcje, jeżeli są one w Państwa posiadaniu. Uniknijmy powtórzenia się sytuacji sprzed dwóch dekad, kiedy to - pod pozorem tworzenia “Muzeum Legionów” - prywatne osoby wyłudzały jedyne w swoim rodzaju pamiątki legionowe od wielu rodzin w Krakowie i okolicach.

Nie zapominajmy, że bez tego co zaczęło się w Oleandrach w 1914 roku, dzisiaj być może pisałbym te słowa w jakimś obcym języku a nazwa Polska nie widniałaby nadal na żadnym z atlasów i map.

Więcej na: http://www.tvniezaleznapolonia.org/okno-oleandry-1914-2014

* Autor jest właścicielem stacji TV Niezależna Polonia w Ottawie, stolicy Kanady.