Przeskocz do treści

prezydentpllogoIlustracje w tekście i "telewizyjny reportaż" poniżej p. Kazimierz Bartel.

Czcigodni Kombatanci, Żołnierze Niezłomni!
Czcigodne Rodziny, Krewni, Najbliżsi tych Wielkich Polskich Bohaterów!
Szanowni Panowie Marszałkowie, Szanowni Państwo Ministrowie!
Szanowni Panowie Generałowie, Państwo Oficerowie, Żołnierze!
Wszyscy drodzy zgromadzeni Rodacy – tu, na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego przed Grobem Nieznanego Żołnierza, i w całej Polsce!

DSCF0420To wielki dzień, bo dziś wyraźnie widać, że Żołnierze Wyklęci żyją. Żyją dotąd, dopóki istnieje pamięć o nich; żyją dotąd, dopóki pamięta o nich Polska. Komuniści być może zabili wielu z nich, ale nie zdołali zamordować tego, co najważniejsze. Odebrali im życie, ale nie odebrali ducha, bo ich duch jest duchem Ojczyzny. To, o czym dziś mówiono, tu i wielu innych miejscach, że oni trwają, dopóki trwa pamięć. A dlaczego trwa pamięć? Bo jesteśmy dumnym narodem, który może się i przygiął, ale się nie złamał; który może cierpiał, ale przetrwał. Jesteśmy jak trawa – nawet jeżeli po nas przebiegną, czy z zachodu na wschód, czy ze wschodu na zachód, podnosimy się, jesteśmy, trwamy. I to dzisiejsze święto, ustanowione w sensie państwowym, instytucjonalnym, przez pana prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego, ale w sprawie którego podjął uchwałę także i polski Sejm, jest tego wielkim i dobitnym dowodem. Trzeba w tym kontekście wspomnieć, że to nie tylko kwestia instytucjonalna. To zasługa tych wszystkich, którzy tę pamięć w sercach przenieśli, odgrzebali, rozpalili. Rodziców, którzy przekazywali tę pamięć dzieciom,  młodym ludziom, którzy o tym mówili, czasem po cichu w szkole, na uniwersytecie czy przy harcerskim ognisku, przekazując młodszym prawdę o naszych dziejach. Piękną prawdę o tym właśnie, że zawsze byli w naszym społeczeństwie ludzie, którzy mieli wartość za to, co najważniejsze, którzy dla wartości, jaką jest Ojczyzna, honor, wiara gotowi byli poświęcić to, co największe – życie, czasem nie tylko swoje, ale również swoich najbliższych. I kiedy mówimy o Żołnierzach Niezłomnych, o tych, którzy walczyli z bronią w ręku, musimy także pamiętać o wszystkich tych, którzy byli z nimi, którzy wspierali ich czynem, pomocą, wsparciem, schronieniem, dając im żywność, przynosząc informację, a także tych, którzy po nich zostali – ich najbliższych, którzy także cierpieli prześladowania, którym przez to złamano życie, dlatego że ojciec, brat był tym, kto sprzeciwiał się czerwonej władzy, przyniesionej tutaj na sowieckich bagnetach.

Szanowni Państwo!

DSCF0496Stoimy dzisiaj przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Jest z nami wielu tych, którzy przez lata tę pamięć nieśli. Chylę także dzisiaj przed nimi głowę, przed organizacjami młodych ludzi, przed wielkimi inicjatywami społecznymi, które przez te wszystkie lata były, przed środowiskiem kibiców, które czciło Żołnierzy Wyklętych od tylu lat. Dziękuję Państwu w imieniu Rzeczypospolitej za tę wielką wiarę, a często i odwagę, którą w sobie mieliście. To nauczyciele, którzy mówili o tym swoim uczniom, to wychowawcy, to rodzice, o których już wspominałem.

DSCF0561Jesteśmy dzisiaj w miejscu dla naszego narodu świętym – przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Dla mnie to nie jest miejsce martyrologii, to nie jest miejsce żalu. To jest miejsce dumy polskiego narodu z jego bohaterów, obrońców, wszystkich tych, którzy polegli za Ojczyznę – a wielu z nich nawet nie ma grobu. Brakuje dziś w tym miejscu niezwykle ważnej tablicy, która na tym grobie musi się w najbliższym czasie znaleźć. To tablica upamiętniająca bohaterstwo Żołnierzy Niezłomnych. Tutaj czeka na nich miejsce. Bo oni są dzisiaj tutaj także w tym grobie. Ze wszystkich tych miejsc, gdzie jeszcze są zagrzebani, często bez krzyża, bez jakiegokolwiek wskazania, mówią dzisiaj przez ten grób, przez Grób Nieznanego Żołnierza: „Przechodniu, idź, powiedz Polsce: tu leżym, Jej syny, prawom Jej do ostatniej posłuszni godziny”.

Szanowni Państwo!

DSCF0519Ten duch, ich duch, dzisiaj trwa w nas, ale przede wszystkim, co najważniejsze, w młodym pokoleniu, także w tych najmłodszych, którzy też są dziś tutaj z nami jako rekonstruktorzy, jako ci, który pamiętają i którzy są dumni ze swojej przeszłości, będącej przeszłością ich Ojczyzny, ze swoich pradziadków, dziadków, z tego wszystkiego, co oni dla Polski przez stulecia, dziesięciolecia robili, żeby nasze państwo trwało. Z tego miejsca chcę głośno krzyknąć: Cześć i chwała Bohaterom, wieczna pamięć i chwała Poległym! Ojczyzna, Polska dumna, niepodległa, suwerenna nigdy nie zapomni swoich najwierniejszych synów!

Za: http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/art,32,wystapienie-prezydenta-rp-na-placu-marszalka-jozefa-pilsudskiego.html

I jeszcze linka do kompletu zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/1Marca2016pad

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

1 marca 2016 roku na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, "Solidarni 2010" / Oddział w Krakowie, zorganizowali spotkanie przy grobach zamordowanych przez komunistycznych bandytów Żołnierzy Niezłomnych: dowódcy oddziału ppor. Stefana Balickiego ps. "Bylina", zastępcy d-cy oddziału st. sierż. Stanisława Szajny ps. "Orzeł" i kapelana oddziału ks. Władysława Gurgacza, ps. "Sem":
https://www.youtube.com/watch?v=gdl_QRWYA8U

I jeszcze kilka „komórkowych” zdjęć nadesłanych przez p. Mirosława Borutę. Przypominają one o naszej modlitwie także przy grobach śp. ojca Adama Studzińskiego i śp. profesora Janusza Kurtyki:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/1Marca2016mb

krakowniezaleznymkInformacja własna

28 lutego 2016 roku Instytut Pamięci Narodowej wraz ze Stowarzyszeniem Passionart przygotował dla Krakowian i Gości Naszego Miasta znakomity wieczór.

20160228mbam1W ramach Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych mogliśmy wziąć udział w koncercie galowym w Audytorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego. W koncercie, którego gwiazdą była Katy Carr, brytyjska wokalistka - której mama jest Polką - a która  od lat śpiewa o polskiej historii narodowej, szczególnie tej z lat 1939-1945, choć i tej wcześniejszej także 😉 Solistce towarzyszyły chóry akademickie i muzycy orkiestry Passionart (fot. p. Mirosław Boruta).

A na 47. zdjęciach p. Andrzeja Kalinowskiego, odnajdą Państwo m.in. bohaterów wieczoru:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/28Lutego2016ak

(Od Redakcji): I jeszcze linka do zdjęć p. Mieczysława Suczyńskiego. Mural poświęcony Żołnierzom Niezłomnym z krakowskich Azorów (ul. Tadeusza Makowskiego):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/6310574455590757953

krakowniezaleznymkInformacja własna

W niedzielę, 28 lutego 2016 roku odbyły się w Krakowie wspaniałe uroczystości ku czci Żołnierzy Niezłomnych. W Parku im. doktora Henryka Jordana odsłonięto popiersia majora Hieronima Dekutowskiego - "Zapory" (24 września 1918 - 7 marca 1949) oraz sierżanta Józefa Franczaka - "Lalka" (17 marca 1918 - 21 października 1963).

Poniżej (za stroną internetową prezydent.pl) publikujemy List z okazji odsłonięcia pomników Hieronima Dekutowskiego „Zapory” i Józefa Franczaka „Lalka”, a także relację filmową autorstwa p. Stefana Budziaszka oraz zdjęcia z tych uroczystości.

Organizatorzy i Uczestnicy uroczystości odsłonięcia pomników
Hieronima Dekutowskiego „Zapory” i Józefa Franczaka „Lalka”
w Parku im. Henryka Jordana w Krakowie

prezydentpllogoSzanowni Państwo!

Krakowski Park im. Henryka Jordana jest miejscem szczególnym. Stał się on wzorcem dla licznych ogrodów, zakładanych także w innych polskich miastach w trosce o zapewnienie dzieciom i młodzieży warunków do prawidłowego rozwoju. Ogrody jordanowskie nie miały jednak służyć tylko dobrej kondycji fizycznej nowych pokoleń, lecz także ich formowaniu w patriotycznym duchu. Dlatego już prawie 120 lat temu w tej pięknej zielonej przestrzeni przyrody zaczęto ustawiać popiersia sławnych Polaków.

Pomniki te w dobie zaborów przypominały o dawnej świetności Rzeczypospolitej. Były dla młodych gości Parku lekcją historii ojczystej. Wskazywały na wielkie osiągnięcia naszych przodków i uczyły dumy z narodowej tożsamości. I ta idea łączenia natury z kulturą i rekreacji z wychowaniem okazała się niezwykle wartościowa. Bo przecież wielu z tych, którzy jako dzieci spędzali tutaj wolny czas, wzięło później udział w wymarszu 1 Kompanii Kadrowej z Oleandrów i przeszło szlak bojowy Legionów Józefa Piłsudskiego. Wielu walczyło też z bolszewikami w 1920 roku o niepodległość i granice odrodzonej Polski. Wywalczyli wówczas wolność i obronili Ojczyznę.

Dlatego – jako Polak i krakowianin – bardzo się cieszę z powrotu do zwyczaju upamiętniania wybitnych rodaków w Parku Jordana. Uważam za ważne i cenne, że wśród uwiecznionych coraz znaczniejszą grupę stanowią uczestnicy podziemia antykomunistycznego. Jako pierwszy w 2007 roku stanął tutaj pomnik generała Augusta Emila Fieldorfa, a rok po nim rotmistrza Witolda Pileckiego. W ostatnich latach dołączyły do nich popiersia generała Leopolda Okulickiego, sanitariuszki Danuty Siedzikówny „Inki” i kapelana „leśnych” księdza Władysława Gurgacza. Wreszcie ubiegłoroczne obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych uświetniło odsłonięcie popiersi pułkownika Łukasza Cieplińskiego i majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Dzisiaj zaś do tego panteonu bohaterów dołączają major Hieronim Dekutowski „Zapora”, jeden z najwybitniejszych dowódców liniowych, i Józef Franczak „Lalek” – ostatni partyzant, poległy w roku 1963.

Wszystkich reżim komunistyczny chciał skazać na zapomnienie i wieczną banicję z narodowej historii. Przez pół wieku nie wolno było o nich głośno mówić. Nie mieli nawet własnych grobów. Szczątki niektórych zostały zidentyfikowane dopiero niedawno dzięki poszukiwaniom na powązkowskiej „Łączce” w Warszawie i w innych miejscach kraju. Większość poległych i zamordowanych za Ojczyznę wciąż jednak spoczywa w bezimiennych dołach śmierci. Wierzę, że uda się ich odnaleźć. Jest to wielkie zadanie, które suwerenna Rzeczpospolita ma obowiązek kontynuować.

Wolna Polska musi pamiętać i czcić ich heroiczną ofiarę. Winniśmy dokładać wszelkich starań, by losy i czyny żołnierzy niezłomnych były coraz szerzej znane, zwłaszcza młodym Polakom. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do ich obecnego uhonorowania. Odsłaniane teraz i dawniej popiersia przypominają te zawsze aktualne wzorce czynnej miłości Ojczyzny i postaw prawdziwie obywatelskich. Niech dzięki tym pomnikom Park Jordana będzie nadal miejscem wzrastania fizycznego i duchowego. Niech tutaj formują się polskie serca i silne charaktery – zawsze gotowe służyć Polsce.

 Z wyrazami szacunku i sympatii,
Andrzej Duda
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

https://www.youtube.com/watch?v=Fv1D_C_RDkE

I jeszcze zestawy zdjęć, autorstwa pp. Józefa Bobeli, Mirosława Boruty i Adama Stawiarskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/28Lutego2016jb
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/28Lutego2016mb
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/28Lutego2016as

kazimierzbartelKazimierz Bartel

29 lutego 2016 roku w świetlicy aresztu śledczego Warszawa-Mokotów minister sprawiedliwości, p. dr Zbigniew Ziobro podpisał akt powołania Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. W uroczystości uczestniczyli m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości, p. dr Jarosław Kaczyński, a także p. Zofia Pilecka-Optułowicz, córka pułkownika Witolda Pileckiego.

Zapraszam Państwa do obejrzenia „telewizyjnego” fotoreportażu:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/1Marca2016kb

miroslawborutapisMirosław Boruta

Żołnierze Niezłomni to Rycerze spod Giewontu... Wstaną a Polska będzie wolna. Właśnie wstali i Polska staje się wolna, codziennie bardziej.

"Amnestia to jest dla złodziei, a my jesteśmy Wojsko Polskie" - Hieronim Dekutowski, ps. „Zapora” (24 IX 1918 Dzików - 7 III 1949 Warszawa).

Czy udało się zniszczyć tę niedzielę Żołnierzy Niezłomnych za pomocą Bolka. No, raczej nie. Cała Polska oddawała cześć prawdziwym Bohaterom.

Katy Carr - dziewczyna z Nottingham, która dla Polski i polskości robi dużo więcej niż służby dyplomatyczne... 28 II miała koncert w Krakowie.

prezydentpllogoOrganizatorzy i Uczestnicy obchodów ku czci Żołnierzy Wyklętych w 2016 roku

Szanowni Państwo!

My, Polacy, w ostatnich wiekach, walcząc o wolność narodu i Ojczyzny, zapisaliśmy wiele bohaterskich i tragicznych kart historii. Jednak nawet na tym tle dzieje powstania antykomunistycznego wyróżnia szczególny dramatyzm.

Żołnierze drugiej konspiracji stanęli zbrojnie przeciwko całej potędze sowieckiego imperium. Stanęli w obronie rodaków, poddanych terrorowi przez nową władzę, zainstalowaną w kraju z woli Stalina. Zwalczali funkcjonariuszy i współpracowników aparatu bezpieczeństwa, uwalniali więźniów politycznych, obnażali kłamstwa partyjnej propagandy. Z początku odnosili liczne sukcesy, zwyciężali w wielu potyczkach z przeważającymi siłami nieprzyjaciela, rozbijali areszty i komisariaty, karali donosicieli.

Niezłomni wkrótce jednak zdali sobie sprawę, że nie mają szans na trwałe zwycięstwo. Niektórzy żywili nadzieję na pomoc zachodnich aliantów, zmianę sytuacji geopolitycznej – lecz ta rozwiała się szybko. Bili się więc nadal, ale już nie o to, by wyzwolić kraj, ocalić choćby swoich najbliższych lub samemu przetrwać. Walczyli w obronie honoru wojskowego i ludzkiej godności. Walczyli już nie o życie w niepodległym państwie, lecz o prawo do śmierci za Polskę. Walczyli mężnie i umierali z jej imieniem na ustach.

Władze komunistyczne tępiły ich z całą bezwzględnością. Przeciw z roku na rok topniejącym siłom podziemia kierowały regularne oddziały wojska, milicji i UB, ściśle współdziałające z Armią Czerwoną i NKWD. Stosowały masową inwigilację i represje także wobec cywili, którzy wspierali „leśnych”. Łudziły ogłaszanymi amnestiami, by ujawniających się zamykać w więzieniach, torturować i w majestacie sądowego bezprawia skazywać na kary śmierci. Ostatni, najwierniejsi żołnierze Rzeczypospolitej mieli zostać zgładzeni i wyklęci. Po pierwszej śmierci czekała ich śmierć druga: wieczne zapomnienie. Mieli zniknąć na zawsze, pozbawieni własnego grobu, bez nekrologu w gazecie i wzmianki w podręcznikach historii.

I bardzo długo mogło się zdawać, że ten zamysł się powiódł. Szykany wobec weteranów podziemia i ich rodzin oraz fałszowanie prawdy historycznej kontynuowano aż do roku 1989. Jeszcze w początkach transformacji ustrojowej nazywano ich bandytami. Mówili tak często ich dawni kaci i prześladowcy, którzy za zbrodnie popełnione podczas „zwalczania band” nigdy nie ponieśli kary. Ale wówczas też zaczął coraz silniej rozbrzmiewać głos przeciwny, który mówił o nich: bohaterowie. I dzisiaj nie sposób już wątpić, że był to głos odradzającej się Rzeczypospolitej.

Wolna Polska bowiem, chociaż nie od razu, przywróciła dobre imię i cześć swoim najlepszym synom. Pięć lat temu Sejm ustanowił Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – doroczne święto państwowe, obchodzone 1 marca. Stało się to dzięki inicjatywie ustawodawczej śp. Prezydenta Profesora Lecha Kaczyńskiego i zwieńczyło długoletnie starania wielu osób i środowisk o to, by nasza Ojczyzna uhonorowała bohaterów powstania antykomunistycznego.

20160226adPoczytuję sobie za zaszczyt, iż jako Prezydent Rzeczypospolitej mogę sprawować Patronat Narodowy nad tegorocznymi obchodami ku czci Żołnierzy Wyklętych (fot. p. Eliza Radzikowska-Białobrzewska). Pragnę w ten sposób złożyć hołd należny uczestnikom podziemia niepodległościowego z lat 1944−1963. Chcę też zachęcić wszystkich rodaków, byśmy razem uczcili ich odwagę, wierność i zasługi dla Ojczyzny oraz upamiętniali ich działania.

Serdecznie dziękuję wszystkim, dzięki którym prawda o tamtym zrywie została przechowana dla współczesnych i przyszłych pokoleń Polaków. Dziękuję rodzinom niezłomnych, towarzyszom broni i przyjaciołom, którzy przez dziesięciolecia pielęgnowali pamięć o nich w swoich domach i sercach. Dziękuję tym, którzy potajemnie składali kwiaty i zapalali znicze w miejscach walk, kaźni i pochówków. Dziękuję również tym, dzięki którym pamięć o wyklętych mogła po latach wyjść z ukrycia. Dziękuję historykom, pisarzom, dziennikarzom i wszystkim, którzy podjęli trud zbadania, udokumentowania i spisania dziejów drugiej konspiracji. Dziękuję wreszcie tym, którzy wznoszą pomniki i inne formy upamiętnień, organizują lokalne uroczystości rocznicowe i inne wydarzenia, przyczyniające się do upowszechniania w społeczeństwie wiedzy o podziemiu antykomunistycznym.

Dzięki Państwa pracy naród polski wypełnił obowiązek pamięci wobec swoich prawdziwych bohaterów. Aktualnym wyzwaniem pozostaje odnalezienie doczesnych szczątków tych, którzy oddali życie za Ojczyznę. Przecież wielu z nich wciąż spoczywa anonimowo w bezimiennych dołach śmierci. Władze wszystkich szczebli winny czynić starania, aby te mogiły odnaleźć, zidentyfikować ofiary i zapewnić im godny pochówek. Jest to nasza powinność chrześcijańska i ludzka.

Prawda o heroizmie i tragedii powstania antykomunistycznego to fundament suwerennej Rzeczypospolitej. Żołnierze i działacze organizacji podziemnych – Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Obywatelskiej Armii Krajowej, Ruchu Oporu Armii Krajowej i innych ugrupowań – są wzorem niezłomnego patriotyzmu i miłości Ojczyzny. Jak już wcześniej kombatanci Armii Krajowej i powstania warszawskiego, jak w czasach II Rzeczypospolitej weterani powstania styczniowego – tak teraz również oni zajmują poczesne miejsce w poczcie bojowników o wolność narodu.

Żołnierze Wyklęci-Niezłomni, którzy zapisaliście piękne karty w księdze chwały oręża polskiego! Niechaj Wasza postawa będzie przykładem dla nas, dzisiejszych Polaków, i naszych potomnych. Niech Wasze imiona, nazwiska, pseudonimy będą chlubą Waszych rodzinnych miast i wsi. Niech zdobią sztandary wojskowe, patronują ulicom i szkołom. Bo to z Waszej ofiary odrodziła się niepodległa Polska. Cześć i chwała bohaterom!

Z wyrazami szacunku i sympatii,

Andrzej Duda
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Za: http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/inne/art,114,list-prezydenta-z-okazji-obchodow-ku-czci-zolnierzy-wykletych.html

W obronie pamięci i honoru dowódcy III Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego

Fotografie w tekście za Wikipedią.

romualdrajs1Kapitan Romuald Rajs ps. "Bury" to wywodzący się z Podkarpacia zawodowy żołnierz i przedwojenny podoficer. Uczestnik wojny obronnej 1939 roku i żołnierz Armii Krajowej na Wileńszczyźnie uczestniczący w operacji Ostra Brama. W podziemiu niepodległościowym żołnierz "Łupaszki" będący dowódcą szwadronu w słynnej V Brygadzie Wileńskiej AK. Po jej rozwiązaniu twórca i dowódca III Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, w którym dowodził Pogotowiem Akcji Specjalnej w Okręgu Białystok i otrzymał stopień kapitana. Jako żołnierz podziemia niepodległościowego walczył z władzą komunistyczną instalowaną na sowieckich bagnetach (fot. Romuald Rajs w 1943).

Kapitan "Bury" wraz ze swym zastępcą "Rekinem" skazani zostali na śmierć wyrokiem sądu stalinowskiego po procesie pokazowym w Białymstoku w roku 1949. Wyrok został wykonany, zaś ciało pochowano w nieznanym miejscu. W roku 1995 Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, działając na podstawie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, wydał wyrok w pełni rehabilitujący "Burego" i "Rekina".

"Bury" jako dwukrotny kawaler orderu Virtuti Militari był jednym z żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego i jednym z bohaterów naszej wolności. Niestety, do dzisiaj jego pamięć i honor bywają szargane przez osoby źle nastawione lub nie w pełni poinformowane o istocie jego walki i służby. W tym celu podnosi się kontrowersje związane z akcjami zbrojnymi na terenie powiatu Bielsk Podlaski, w wyniku których śmierć ponieśli mieszkańcy takich wsi, jak Zaleszany, Wólka Wygonowska, Zanie, Szpaki.

romualdrajs2Trzeba więc wyjaśnić, iż "Bury" podejmował walkę w ramach ogólnopolskiego powstania antykomunistycznego, w której drugą stroną byli sowieci i komuniści, do których należeli zabici mieszkańcy wymienionych wsi. Za wolnej Polski byli oni działaczami i współpracownikami Komunistycznej Partii Zachodniej Białorusi deklarującymi chęć oderwania Podlasia i Białostoczczyny od Macierzy, by włączyć te polskie ziemie do Związku Sowieckiego (fot. Romuald Rajs „Bury” i Piotr Motylewicz „Szczepcio”, 1944).

Za sowieckiej okupacji ci sami ludzie byli współpracownikami sowieckiego kontrwywiadu wojskowego Smiersz (Smiert Szpionam) oraz NKWD ścigającego "wrogów władzy radzieckiej". 19 kwietnia 1945 wyznaczony przez Sowietów wojewoda białostocki wydał rozporządzenie tworzące Wiejską Straż Porządkową, czyli pre-ORMO wyposażone w broń palną służącą do strzelania w kierunku "Burego" i jego żołnierzy. Dawni działacze KPZB stawali się uzbrojonymi sowieckimi kolaborantami polującymi na żołnierzy podziemia niepodległościowego, by wydać ich w ręce władz komunistycznych. W tym sensie akcje "Burego" miały charakter zabezpieczający, gdyż pacyfikowało donosicieli gotowych wydać na śmierć ponad dwustu żołnierzy III Brygady Wileńskiej NZW.

romualdrajs3Działania kapitana "Burego" mieściły się w kanonach etycznych ujętych na przykład w pracy kapłana, etyka i żołnierza prof. Józefa Marii Bocheńskiego OP "De virtute militari. Zarys etyki wojskowej". Oczywiście ubolewać należy nad ewentualnymi niewinnymi ofiarami walk w drewnianym terenie zabudowanym, które poniosły śmierć bez intencji dowództwa akcji i wyniku gwałtownej dynamiki pola walki. Śmierć kobiet i dzieci, poza przypadkami wykorzystywania ich jako tarcze bojowe przez komunistycznych bojowników z bojówek PPR, była wynikiem np. uduszenia w płonących budynkach czy przypadkowego postrzału lub, w najgorszym razie, niesubordynacji pojedynczego żołnierza. Kapitan "Bury" jako zawodowy żołnierz w stopniu podoficera i oficer narodowego podziemia zbrojnego podejmował i dowodził walką z uzbrojonymi przeciwnikami niepodległości Polski i taki był cel jego licznych akcji zbrojnych, w tym tych nielicznych o charakterze zabezpieczająco-pacyfikacyjnym (fot. Kompania Szturmowa 3 Brygady Wileńskiej AK wychodzi z kościoła w Turgielach, na czele ppor. Romuald Rajs „Bury”, kwiecień 1944).

Niektórzy obserwatorzy powołują się na opinię prokuratorów z białostockiego oddziału IPN jako dokument przesądzający o winie kapitana "Burego". Trzeba zaznaczyć, iż w cywilizacji łacińskiej akt oskarżenia nie jest w żadnym razie równoznaczny z wyrokiem, który musi nastąpić w wyniku sprawiedliwego procesu i po wysłuchaniu stanowisk stron zgodnie z rzymską paremią: audiatur et altera pars. W tym konkretnym przypadku podstawą oskarżeń są zeznania świadków będących w przeważającej mierze pobratymcami, potomkami i stronnikami osób, które straciły życie w wyniku akcji zbrojnych III Brygady Wileńskiej NZW. Należy zachować daleko idącą ostrożność co do wiarygodności zeznań tych świadków, a nawet krytycznie zakładać, iż są one z góry niekorzystne dla "Burego" traktowanego jako historyczny i polityczny przeciwnik środowisk prokomunistycznych na Podlasiu, szczególnie wśród ludności białoruskiej.

Z kolei bardzo nieliczne są zeznania świadków będących podkomendnymi "Burego" lub niezależnymi obserwatorami, co istotnie osłabia moc przedwczesnych konkluzji prokuratorskich.

romualdrajs;4Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego stwierdził w uzasadnieniu wyroku rehabilitującego: "czyny te [akcje "Burego"] mogły zapobiec lub zapobiegły represjom wobec bliżej nieokreślonej liczby osób prowadzących działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego, zaś ich skutkiem byłyby w wielu przypadkach śmierć, długoletnie więzienie lub deportacja w głąb byłego ZSRR (...) Można więc określić sytuację, w jakiej znalazły się osoby wyżej wymienione [kapitan Rajs i podwładni] (...) jako stan wyższej konieczności" (fot. Żołnierze 3 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej w Turgielach. Od lewej: NN, Witold Łukomski „Zorian”, Czesław Stankiewicz „Zaskoczek”, Wacław Barbarowicz „Baśka”, Romuald Rajs „Bury”, Józef Surowiak „Bohdan”, Eugeniusz Korejwo „Mat”. W tle kościół. Data wydarzenia: 1944/04).

Kapitan "Bury" walczył o wolna Polskę z dwoma okupantami od roku 1939 do roku 1949. Dziesięć lat walki uczyniło z niego bohatera polskiej niepodległości. Był żołnierzem Wojska Polskiego, Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. W obronie wolności, całości i niepodległości Rzeczypospolitej strzelał do najeźdźców i okupantów niemieckich oraz okupantów i kolaborantów sowieckich. Należy do grona żołnierzy wyklętych - tych, którym zawdzięczamy wolną Polskę. Dlatego występujemy w obronie pamięci i honoru dowódcy III Brygady Wileńskiej Narodowego NZW kapitana "Burego".

dr Mariusz Bechta, Rada Historyczna przy Związku Żołnierzy NSZ / Sebastian Bojemski, Rada Historyczna przy Związku Żołnierzy NSZ / Przemysław Czyżewski, szef Straży Marszu Niepodległości / dr Rafał Dobrowolski, prezes Okręgu Lubelskiego ZŻ NSZ / Dariusz Jarosiński, redaktor naczelny miesięcznika "Debata" / dr hab. Krzysztof Kaczmarski, Rada Historyczna przy Związku Żołnierzy NSZ / Bogusław Łabędzki, prezes Stowarzyszenia Historycznego im. Danuty Siedzikówny "Inki" / dr Rafał Łatka, historyk podziemia niepodległościowego / dr Wojciech Muszyński, Rada Historyczna przy Związku Żołnierzy NSZ / Michał Ostapiuk, historyk podziemia niepodległościowego / Jacek Pawłowicz, historyk podziemia niepodległościowego / dr inż. Romuald Rajs, syn kapitana "Burego" / dr inż. Arkadiusz Rajs, wnuk kapitana "Burego" / lek. med. Tomasz Rajs, wnuk kapitana "Burego" / Kajetan Rajski, redaktor naczelny kwartalnika "Wyklęci" / dr Rafał Sierchuła, Rada Historyczna przy Związku Żołnierzy NSZ / red. Ewa Szakalicka, dziennikarka telewizyjna i działaczka kresowa / prof. Romuald Szeremietiew, syn żołnierza nazwany swym imieniem ze względu na Romualda Rajsa / dr Bartłomiej Szyprowski, historyk podziemia niepodległościowego / Piotr Szubarczyk, historyk podziemia niepodległościowego / Karol Wołek, wiceprezes Związku Żołnierzy NSZ / Jerzy Zalewski, reżyser "Historii Roja" / Artur Zawisza, wiceprezes Stowarzyszenia Chrześcijańsko-Narodowego / prof. Jan Żaryn, senator RP / Leszek Żebrowski, Rada Historyczna przy Związku Żołnierzy NSZ / Piotr Życieński, artysta fotograf.

krakowniezaleznymkInformacja własna

Żołnierze Niezłomni, Polscy Bohaterowie walczący do września 1955 roku na Wileńszczyźnie i do października 1963 roku na Lubelszczyźnie obchodzą swoje oficjalne, państwowe święto 1 marca, choć, tak naprawdę czcimy Ich codziennie.

20151122iikzTo Oni doprowadzili nas do Wolnej Polski, której dzieje właśnie teraz piszemy... 20.000 Polskich Bohaterów powinno odzyskać tożsamość, imiona i nazwiska, coraz więcej robimy w tej sprawie. A im więcej w tej sprawie robimy tym bardziej Polska jest wolna.

II Krakowskie Zaduszki za Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych, rozpoczęły się w niedzielę, 22 listopada o godz. 13:00 w Bazylice Mariackiej (fot. p. Mirosław Boruta), a zakończyły w kinie "Kijów" projekcją filmów Im poświęconych.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia relacji przygotowanej przez Kronikę Krakowską:
http://krakow.tvp.pl/22751818/krakowskie-zaduszki-za-zolnierzy-wykletych

a także do lektury - przygotowanej przez Organizatorów - listy Żołnierzy Niezłomnych wypomnianych podczas tej uroczystości. Imiona i nazwiska odczytali pp. Julia Popławska-Walusiak, dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, Zuzanna Kurtyka, Mariusz Pilis, Renata Nowak, dr Mirosław Boruta, Beata Popławska-Walusiak i Piotr Protasiewicz:
https://www.krakowniezalezny.pl/ii-krakowskie-zaduszki-za-zolnierzy-wykletych-niezlomnych-lista-wypomnianych

Módlmy się za tych, którzy stanęli w obronie Polskich kresów wschodnich zdradziecko zajętych przez Rosję Sowiecką i do końca wytrwali na swym posterunku, a także za żołnierzy kresowych brygad i wileńskiej konspiracji którzy po opuszczeniu rodzinnych ziem nie ustawali w walce z komunistycznym reżymem:

Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz” zginął w walce 1944
Jan Borysewicz „Krysia” zginął w walce w 1945
Czesław Zajączkowski „Ragner” zginął w walce w 1944
Leon Zajączkowski „Drzewica” zginął w walce 1944
Antoni Radziwonik „Olech” zginął w 1949
Mieczysław Niedziński „Ren” zginął w 1948
Jerzy Bakłażec „Pazurkiewicz” zamordowany w Lidzie w 1945
Anatol Urbanowicz „Laluś” zginął w 1945
Antoni Olechnowicz „Pohorecki” zamordowany na Mokotowie w 1951
Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko” zamordowany na Mokotowie w 1951
Lucjan Minkiewicz „Wiktor” zamordowany na Mokotowie w 1951
Kazimierz Chmielowski „Rekin” zamordowany w Białymstoku w 1950
Władysław Łukasiuk „Młot” zginął w walce w 1949
Zdzisław Badocha „Żelazny” zginał w 1946
Henryk Wieliczko „Lufa” zamordowany w Lublinie w 1949
Feliks Selmanowicz „Zagończyk” zamordowany w Gdańsku w 1946
Danuta Siedzikówna „Inka” zamordowana w Gdańsku w 1946
Henryk Borowski „Trzmiel” zamordowany na Mokotowie w 1951
Romuald Rajs „Bury” zamordowany w Białymstoku w 1950
Gracjan Fróg „Szczerbiec” zamordowany na Mokotowie w 1951
Stanisław Rybka „Brożyna” zamordowany w Lidzie w 1944
Henryk Urbanowicz „Zabawa” zamordowany we Wrocławiu w 1949
Jan Hryniewicz „Bogdan” zatrzymany przez NKWD w 1953 zaginął bez wieści
Władysław Stawowski „Sawa” zmarł na zesłaniu w Kazachstanie w 1955
Zygmunt Olechnowicz „Zygma” prześladowany do końca życia zmarł w psychuszce w Kazachstanie na początku lat 90-tych

Módlmy się za żołnierzy Armii Krajowej, którzy wierni przysiędze oddali życie walcząc o wolną i suwerenną Ojczyznę, a także za młodzież polską, która zapatrzona w swoich starszych braci także podjęła nierówną walkę z komunistycznym reżymem:

Józef Walenty Marcinkowski „Wybój” zamordowany na Mokotowie w 1952
Henryk Jóźwiak „Groźny” zginął w 1946
Władysław Dubielak „Myśliwy” zamordowany na Mokotowie w 1955
Józef Świder „Mściciel” zginą w 1948
Józef Kuraś „Ogień” zginął w 1947
Jan Jankowski „Groźny” zamordowany na Montelupich w Krakowie w 1950
Henryk Machała „Gryf” zamordowany na Montelupich w 1950
Leon Zagata „Złom” zamordowany na Montelupich w 1950
Zdzisław Broński „Uskok” zginął w 1949
Witold Pilecki „Witold” zamordowany na Mokotowie w 1948
Emil Fieldorf „Nil” zamordowany na Mokotowie w 1953
Mieczysław Wądolny „Mściciel” zginął w 1947
Stanisław Sojczyński „Warszyc” zamordowany w Łodzi w 1947
Józef Franczak „Lalek” zginął w 1963
Jan Tabortowski „Bruzda” zginął w 1954
Ksiądz Władysław Gurgacz zamordowany na Montelupich w 1949
Stefan Balicki zamordowany na Montelupich w 1949
Stanisław Szajna zamordowany na Montelupich w 1949
Franciszek Jaskulski „Zagończyk” zamordowany w Kielcach w 1947
Marian Pluciński „Mścisław” zamordowany w Białymstoku w 1946
Marian Bernaciak „Orlik” zginął w 1946
Aleksander Młyński „Drągal” zginął w 1950
Kazimierz Kamieński „Huzar” zamordowany w Białymstoku w 1953
Teodor Śmiałowski „Szumny” zginał w 1945
Antoni Sawicki „Cybulski” zamordowany we Wrocławiu w 1949
Stanisław Marchewka „Ryba” zginął w 1957
Edward Cieśla „Zabawa” zamordowany w Opolu w 1952
Tadeusz Cieśla „Żbik” zamordowany na Mokotowie w 1952
Stanisław Pióro „Emir” zginął w 1949
Leopold Słomczyński zamordowany w Radomsku w 1946
Jan Siewiera „Wicher” zginał w 1947
Alfons Olejnik „Babinicz” zamordowany w Łodzi w 1947
Marian Siwiec „Wigura” zmarł w Workucie w 1945, miał 20 lat
Marek Kubliński zamordowany w wiezieniu na Montelupich w 1950, miał 19 lat
Bohdan Różycki zginął w walce w 1950, miał 19 lat

Módlmy się za żołnierzy podziemia niepodległościowego zrzeszonych w organizacji Wolność i Niezawisłość, którzy drogą walki politycznej próbowali przeciwstawić się komunistycznemu reżymowi:

Łukasz Ciepliński „Pług” zamordowany na Mokotowie w 1951
Adam Lazarowicz „Klamra” zamordowany na Mokotowie w 1951
Mieczysław Marian Kawalec „Żbik” zamordowany na Mokotowie w 1951
Józef Rzepka „Znicz” zamordowany na Mokotowie w 1951
Józef Batory „Józef” zamordowany na Mokotowie w 1951
Karol Chmiel „Leon” zamordowany na Mokotowie w 1951
Franciszek Błażej „Tadeusz” zamordowany na Mokotowie w 1951
Leon Taraszkiewicz „Jastrząb” zginął w 1947
Edward Taraszkiewicz „Żelazny” zginał w 1951
Hieronim Dekutowski „Zapora” zamordowany na Mokotowie w 1949
Marian Pilarski „Jar” zamordowany w Lublinie w 1952
Ludwik Augustyniak „Adam” zamordowany w Bydgoszczy w 1946
Florian Dutkiewicz „Wiktor” zamordowany w Bydgoszczy w 1946
Jan Leonowicz „Burta” zginął w 1951
Hieronim Piotrowski „Jur” zginał w 1947
Tadeusz Zieliński „Igła” zginał w 1948
Alojzy Kaczmarczyk „Zośka” zamordowany na Montelupich w 1947
Walerian Tumanowicz „Jagodziński” zamordowany na Montelupich w 1947
Józef Ostafin zamordowany na Montelupich w 1947
Ludwik Marszałek „Zbroja” zamordowany we Wrocławiu w 1948
Marian Świtalski „Sulima” zginął w 1946
Zbigniew Rećko „Trzynastka” zginął w 1946
Walenty Waśkowicz „Strzała” zginął w 1949
Helena Żurawska „Barbara” zamordowana na Mokotowie w 1949
Antoni Kopaczewski „Lew” zginął w walce w 1946
Franciszek Mróz „Bóbr” zamordowany w więzieniu Montelupich w 1951
Stefania Zarzycka zamordowana w więzieniu w Lublinie w 1949

Módlmy się za żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, którzy podjęli nierówną walkę z sowieckim okupantem i zdrajcami z PPR i PZPR:

Kazimierz Żebrowski „Bąk” zginął w 1949
Jerzy Żebrowski „Konar” zginął w 1949
Jan Szklarek „Roja” zamordowany na Mokotowie w 1947
Władysław Żwański „Błękit” zginął w 1948
Stanisław Adam Kuchcewicz „Wiktor” zginął w 1953
Alojzy Wizner „Lis” zamordowany w Bielsku w 1947
Antoni Wizner „Brzoza” zamordowany w Bielsku w 1947
Alojzy Talik „Orzeł” zamordowany w Katowicach w 1946
Stanisław Kasznica „Wąsowski” zamordowany na Mokotowie w 1948
Henryk Flame „Bartek” zamordowany w Zabrzegu w 1947
Antoni Żubryd „Zuch” zamordowana w 1946
Janina Żubryd zamordowana w 1946
Jan Dubaniowski „Salwa” zginął w 1947
Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój” zginął w 1951
Leon Karol Neyman „Robert” zamordowany na Mokotowie w 1948
Jan Przewoźnik „Ryś” zamordowany wraz ze 160 żołnierzami NSZ w 1946
Tadeusz Narkiewicz „Ciemny” zginął w 1947
Józef Kozłowski „Las” zamordowany na Mokotowie w 1949
Stanisław Ostwind-Zuzga „Kropidło” zamordowany w Warszawie w 1945
Marian Gadomski „Niedźwiadek” zamordowany w Warszawie w 1949
Emil Przeciszowski „Wyścig” zginął w walce w 1950
Tadeusz Lenart „Kancik” zginął w walce w 1950
Józef Mika „Leszek” zamordowany w więzieniu Montelupich w 1951
Ksiądz Rudolf Marszałek zamordowany na Mokotowie w 1948

krakowniezaleznymkInformacja własna

13 listopada 2015 roku w Muzeum Armii Krajowej im. Gen. Emila Fieldorfa „Nila” (ul. Wita Stwosza 12), miała miejsce krakowska premiera filmu: „Wolność i Niezawisłość. Ostatnia nadzieja” z udziałem reżysera p. Sławomira Górskiego, p. Jadwigi Ostafin, córki śp. Józefa Ostafina, członka II Zarządu Głównego WiN oraz dr. Wojciecha Frazika. Spotkanie prowadził. p. Paweł Kurtyka.

20151113mbWarto dodać, że film otrzymał I nagrodę na Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” w Gdyni we wrześniu 2015 a 13 listopada przypada rocznica zamordowania członków II Zarządu Głównego WiN w krakowskim więzieniu przy ul. Montelupich: Alojzego Kaczmarczyka, Józefa Ostafina i Waleriana Tumanowicza (fot. p. Mirosław Boruta).

Zapraszamy Państwa do obejrzenia 65-ciu pamiątkowych zdjęć, autorstwa p. Elżbiety Serafin:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/13Listopada2015mak

miroslawboruta15Mirosław Boruta

7 listopada 2015 roku w Morawicy nieopodal Krakowa miała miejsce podniosła uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod pomnik "Niezłomnym - Ojczyzna". Uroczystość rozpoczęła się w kościele parafialnym pod wezwaniem Świętego Bartłomieja Apostoła. Po występie młodzieży i chóru parafialnego z programem „Niezłomnym w darze” odprawiono koncelebrowaną Mszę Świętą za poległych a następnie, przy murze, który wkrótce stanie się pomnikiem odbyły się Apel Poległych, złożenie kwiatów pod „Krzyżem Katyńskim” (do listopada 2012 roku stojącym u stóp Wawelu), odczytanie listów od Prezydenta RP, p. Andrzeja Dudy oraz kandydatki na premiera, p. Beaty Szydło. Przemawiali także pp. Zuzanna Kurtyka i por. Wacław Szacoń "Czarny", Żołnierz Niezłomny.

niezlomnymojczyzna1Prócz urny z ziemią i prochami z miejsca pochówku na warszawskiej "Łączce", na pomniku umieszczono także kamienie z miejsc kaźni, aresztów i więzień: na Zamku Lubelskim, "Św. Michała" w Krakowie, Aresztu Śledczego Montelupich, Zakładu Karnego Nowy Wiśnicz, Zakładu Karnego Nowy Sącz, Zakładu Karnego Tarnów, Aresztu Śledczego Kielce, Zakładu Karnego Kielce i Zakładu Karnego Wadowice. Patronat mundurowy nad uroczystością objął Inspektoratu Służby Więziennej.

Zapraszam Państwa do obejrzenia kilkunastu pamiątkowych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/7Listopada2015mb
a także fotoreportażu p. Józefa Bobeli (57 zdjęć):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/7Listopada2015jb
oraz relacji naszej Kroniki Krakowskiej (08:35-10:34):
http://krakow.tvp.pl/22545645/7-xi-2015-godz-1830

A więcej informacji o projekcie można przeczytać w artykule ks. Władysława Palmowskiego:
https://www.krakowniezalezny.pl/realizacja-projektu-pomnika-niezlomnym-ojczyzna-w-morawicy-k-krakowa

krakowniezaleznymkInformacja własna

3 listopada 2015 roku Polski Związek Więźniów Komunizmu oraz Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zaprosiły Mieszkańców i Gości Naszego Miasta na uroczystość patriotyczną połączoną z modlitwą za spokój dusz polskich patriotów zamordowanych przez komunistycznych oprawców w latach 1945-1956. Uroczystość odbyła się przed Krzyżem Pamięci (mur więzienia) przy ul. Montelupich 7.

Zapraszamy Państwa do obejrzenia relacji fotograficznej i filmu. Autorem zdjęć jest p. Kazimierz Bartel, a filmu p. Stefan Budziaszek:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/3Listopada2015kb
• https://www.youtube.com/watch?v=78esJvsQRHA

krakowniezaleznymkInformacja własna

W niedzielę, 27 września 2015 roku 35 Żołnierzy Niezłomnych spoczęło w odsłoniętym mauzoleum "na Łączce" na Wojskowych Powązkach. Zapraszamy Państwa do obejrzenia relacji fotograficznej z tych podniosłych wydarzeń, autorstwa p. Anny Loch: https://goo.gl/photos/ae56B2Y58bVwQxBVA

Cała Polska, 16 września 2015

W dniu 27 września 2015 roku na cmentarzu powązkowskim w kwaterze "Ł" nastąpi pochówek części naszych bohaterów Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych, których udało się do tej pory zidentyfikować.

Mimo kontrowersji wokół tej sprawy, licznych głosów krytyki i inicjatyw społecznych sprzeciwiających się częściowemu pochówkowi, pragniemy Państwa poinformować, że rozumiemy i szanujemy decyzję tych z Państwa, którzy zdecydowali się na pochowanie swoich bliskich w panteonie dnia 27 września.

Uroczysty pogrzeb naszych bohaterów od dawna był wyczekiwany zarówno przez rodziny, kombatantów jak i liczne środowiska patriotyczne, którym bliskie jest hasło Bóg, Honor i Ojczyzna. Idea walki i męczeństwa Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych jest już częścią polskiej historii i spuścizną całego polskiego narodu. Ich testament jest dla żyjących powinnością i honorem, a idea walki o wolną, niepodległą i sprawiedliwą Polskę w czasie pokoju nie traci na znaczeniu, a wręcz nakłada na nas obowiązek "zachowania się jak trzeba".

Ubolewamy, że niechęć i opieszałość władz z jaką mieliśmy do czynienia do tej pory w tej sprawie zaowocowała faktem, że obecnie możemy pochować tylko część naszych Bohaterów. Niewątpliwie tworzy to podziały wewnątrz samych tzw. "łączkowych" rodzin. Po raz kolejny metodą "dziel i rządź" rozgrywane są środowiska patriotyczne. Nie możemy jednak odwrócić się plecami do faktu, że w panteonie będą teraz chowani nasi Bohaterowie Narodowi. Oddamy im cześć niezależnie od układów politycznych i manipulacji. Musimy jednak pamiętać, że na godne upamiętnienie czekają wydobyci, a jeszcze niezidentyfikowani Bohaterowie, a przede wszystkim, że w dołach śmierci spoczywa jeszcze około 100 osób. Musimy się o nich upominać, musimy wymagać od władz Rzeczypospolitej Polskiej szybkich i konkretnych działań by "pohańbiona godność ludzka została przywrócona".

Stańmy się strażnikami ich pamięci i gwarantem, że każdy z nich nie tylko w Warszawie, ale i w innych miejscach, na terenach gdzie byli mordowani, odzyska tożsamość i własny grób. Dlatego też w przededniu pogrzebu naszych bohaterów Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych apelujemy i prosimy rodziny, które pochowają swoich bliskich o wsparcie naszych działań. Nie dajmy się podzielić. Bądźmy razem dla Wyklętych, dla Polski i dla przyszłych pokoleń. Tym samym zapraszamy osoby, organizacje, grupy patriotyczne oraz kombatantów do ścisłej współpracy w celu wydobycia, zidentyfikowania i godnego upamiętnienia wszystkich Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych.

"Dopóki ostatni Żołnierz Wyklęty nie zostanie wyjęty z dołów śmierci"- walka trwa.

Cześć i Chwała Bohaterom!

Z wyrazami szacunku:
płk Tadeusz Bieńkowicz ps. "Rączy" / ppor. Wacław Szacoń ps. "Czarny" - Honorowy Prezes ZOP "WiN" / kpt. Stanisław Szuro ps. "Zamorski" - więzień komunizmu / ks. dr Jarosław Wąsowicz SDB - historyk, publicysta, duszpasterz kibiców / Tadeusz Płużański – historyk, publicysta, prezes fundacji „Łączka” / Beata Sławińska - fundacja „Łączka” / dr Zuzanna Kurtyka - wdowa po prezesie IPN Januszu Kurtyce / Leszek Żebrowski - historyk, publicysta / Piotr Szubarczyk - historyk, publicysta, pracownik BEP Gdańsk IPN / Dariusz Walusiak - historyk, reżyser dokumentalista / Anna Kołakowska - najmłodsza więźniarka stanu wojennego, radna miasta Gdańsk / dr Andrzej Kołakowski - poeta, bard Wielkiej Polski / prof. Wojciech Polak – historyk / Paweł Kurtyka - prezes honorowy SDR / Kajetan Rajski - autor książki "Wilczęta. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych" / Małgorzata Janiec - prezes Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" Obszar Południowy w Krakowie / Jacek Janiec - prezes Środowiska Żołnierzy AK Obszaru Lwowskiego im. "Orląt Lwowskich" / kpt. dr Janusz Kamocki - prezes Światowego Związku Żołnierzy AK koło Krowodrza w Krakowie / Władysław Kucia - prezes Światowego Związku Żołnierzy AK koło Śródmieście w Krakowie / dr inż. Paweł Myszkowski - pracownik naukowy Politechniki Białostockiej, radny miasta Białystok / Zbigniew Kowalski - przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Kętach im. rtm. W. Pileckiego / Tomasz Baliczek - przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Nowym Sączu / Leszek Zakrzewski - Polskie Towarzystwo Historyczne Nowy Sącz / Mariusz Szewczyk - Sztafeta Pokoleń Nowy Sącz/ Piotr Szymanowski - AkcjaTestament.pl / Beata Popławska- Walusiak, Przemysław Bober- Akcja" Wyklęci-Niezłomni. Przywróćmy pamięć naszym Bohaterom"/ Artur Szablak - prezes Stowarzyszenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych / Grzegorz Krawczyński - członek Zarządu Stowarzyszenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych / Stowarzyszenie Odra-Niemen Oddział Małopolski / Noworudzcy Patrioci / Akcja "Poczekajmy na Rotmistrza" / Fani Śląska Wrocław / Ostrowieccy Patrioci / Wągrowieccy Patrioci / Patriotyczny Mielec / Nowodębscy Patrioci / Małopolscy Patrioci / Augustowscy Patrioci

wladyslawpalmowskiKs. Władysław Palmowski

Pragniemy poinformować osoby zainteresowane pamięcią o Żołnierzach Niezłomnych, że postanowiliśmy upamiętnić ich imiona i nazwiska dla potomnych a zarazem ukazać wielkość ofiar totalitaryzmu komunistycznego w Polsce.

niezlomnymojczyzna1Historia i dzieje narodów piszą ludzie swoim życiem i postawą osobistą jak i wspólnotowym działaniem. Każde wydarzenie zapisane jest przez życie konkretnego człowieka, jego imię i nazwisko. Dziś jeszcze historia naszej Ojczyzny ma wiele białych plam. Wielu wspaniałych jej synów i córek oddających swe życie z miłości do Ojczyzny nie posiada swego grobu a imię i nazwisko skazane jest na zapomnienie. Najczęściej to ci, co do końca walczyli o Niepodległość Ojczyzny po II wojnie światowej. Nazywamy ich dziś Żołnierzami Niezłomnymi a Wyklętymi przez mających wtedy władzę. Czas by przywołać ich pamięć chociaż często nie mają swych grobów. Czas wyryć ich imiona i nazwiska dla potomnych. Czas pokazać ilu ich było zamordowanych (il. Szkic projektu).

niezlomnymojczyzna2Dlatego parafia zgodziła się na realizację idei pomnika obok swego kościoła. Ludzie dobrej woli, oraz NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” Region Małopolski zapraszają każdego, kto pragnie zachować ich pamięć do tego dzieła. Pomnik zaprojektował pan prof. Czesław Dźwigaj i niesie on w swoim wizerunku elementy mówiące o wartościach, niezłomności i bohaterstwie Narodu Polskiego. Kamieniem węgielnym będzie ziemia z miejsc pochówków Niezłomnych i kamienie z więzień w których ich mordowano. Mur symbolizujący ich niezłomną postawę do końca, przyjmie ich imiona i nazwiska. Przyjmie pamięć o całych oddziałach i każdym osobno (il. Szkic urny z ziemią miejsc mordowania Niezłomnych).

Patronat Honorowy nad budową pomnika przyjęli: Ks. Kard. Stanisław Dziwisz; Instytut Pamięci Narodowej oraz NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”. O przewodniczenie całej Radzie Honorowej poprosiliśmy Pana Prezydenta RP Pana dr Andrzeja Dudę. Jeżeli wyrazi na to zgodę pragniemy, by sam osobiście wmurował kamień węgielny pod ten pomnik. Długość pomnika 18 m, wysokość 11 m.

Ofiary na budowę pomnika można wpłacać na konto Parafia Rzym-Kat. Morawica 5 32-084 Morawica nr : 94 1240 4722 1111 0010 6441 3421 z dopiskiem „Dar na realizację pomnika „Niezłomnym – Ojczyzna”.

niezlomnymojczyzna3Na pomniku może być umieszczone imię i nazwisko osoby - zgłoszonej przez rodzinę, przyjaciół czy organizację – mającej status Żołnierza Niezłomnego. Przy zgłoszeniu należy podać : Imiona i nazwiska osób mających status Niezłomnych potwierdzony przez IPN z krótką notom biograficzną tj. imię nazwisko, data urodzenia i śmierci jeżeli jest znana, stopień , funkcja , w jakim oddziale służył, jaki wyrok sądu, gdzie zginął (fot. Przekazanie kamieni węgielnych z więzień Małopolski pod budowę pomnika przez płk Krzysztofa Trelę, dyrektora Okręgowej Służby Więziennej).

niezlomnymojczyzna4Dane te przesyłamy email: ks.palmowski@op.pl do sekretariatu realizującego ideę pomnika. Nazwiska te będą wyryte na tablicach i umieszczone przy pomniku. Zachęcamy, by jeżeli to jest możliwe podawać całe oddziały z nazwiskiem i imieniem dowódcy potwierdzone przez dany oddział IPN. Nazwiska będą umieszczane sukcesywnie w miarę gromadzonych środków finansowych. Istnieje możliwość umieszczenia ok. 20 tys. nazwisk (fot. Przekazanie kamienia węgielnego w Muzeum Zamku Lubelskiego z dawnego więzienia na zamku przez dyrektor, p. dr Katarzynę Mieczkowską-Czerniak).

Ziemię i kamienie z miejsc pochówku, katowania czy mordowania Niezłomnych można przekazywać do Rady Realizacji Pomnika z opisem pobrania i świadectwem podpisanym przez organizacje, szkoły, stowarzyszenia itp. Adres: Rada Realizacji Pomnika ”Niezłomnym-Ojczyzna” / Morawica 5 / 32-084 Morawica / tel. 607-148-886.

W imieniu Rady, ksiądz Władysław Palmowski

(Od Redakcji): Spotkanie poświęcone projektowi zorganizował także - 29 września 2015 roku - Krakowski Klub Wtorkowy, zapraszamy do obejrzenia relacji filmowej i zdjęć:
http://krakowskiklubwtorkowy.pl/pl/spotkania/niezlomnym-ojczyzna

stanislawkopciewskiStanisław Kopciewski

Przedstawiam Państwu dzisiaj zbiór archiwalnych fotografii z kilku uroczystości i wydarzeń patriotycznych: pogrzebu Żołnierzy Niezłomnych w Orłowie (gmina Wydminy, powiat Giżycko), gdzie - 15 lutego 2015 roku - pożegnaliśmy dziewięciu ekshumowanych żołnierzy 3. Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego; finału projektu edukacyjnego "Katyń - pamiętamy" zorganizowanego - 13 maja 2015 roku - w Zespole Szkół z Oddziałami Integracyjnymi im. Jana Pawła II w Siemiatyczach oraz... archiwalnych zdjęć z Krakowa, gdzie 26 czerwca 2010 roku Białostoczanie, inspirowani myślami Jana Pawła II, dzieli się swoimi doświadczeniami w zakresie ochrony środowiska 😉
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/7Sierpnia2015sk

Nasi Ojcowie zostali zamordowani przez komunistów lub siedzieli w więzieniach, często byli prześladowani i inwigilowani do ostatnich lat PRL. O ich cierpieniach pamiętał prof. Lech Kaczyński odsłaniając pomniki Żołnierzy Wyklętych, awansując lub nadając najwyższe odznaczenia Rzeczypospolitej Polskiej. W doktorze Andrzeju Dudzie widzimy jego współpracownika, wychowanka i następcę.

Zwracamy się do wszystkich Polaków, którym droga jest niepodległa Polska, wierna Bogu i narodowym wartościom o to, aby nie popełnili grzechu zaniechania i aby 24 maja udali się do lokali wyborczych i poparli kandydaturę Andrzeja Dudy. Rodacy, jeżeli coś znaczy dla Was cierpienie naszych Ojców, jeżeli macie szacunek dla ich ofiary, jeżeli pamiętacie o Danucie Siedzikównie „Ince”, rotmistrzu Witoldzie Pileckim, generale Auguście Emilu Fieldorfie „Nilu” i tysiącach innych bohaterów, to nie wolno Wam pozostać w domach. To właśnie Andrzej Duda jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej z pewnością zadba o odnalezienie i godny pochówek wszystkich pomordowanych i poległych, w tym także tych spoczywających na powązkowskiej Łączce i w tylu innych miejscach, o wsparcie dla Muzeum Żołnierzy Wyklętych, o godne obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych i zatroszczy się o szacunek dla wartości, dla których nasi Ojcowie umierali i cierpieli.

Dziękujemy za Wasz udział w marszach pamięci, za piękne patriotyczne oprawy na wydarzeniach sportowych oraz za liczny udział w pogrzebach i uroczystościach. Jednak teraz apelujemy do Waszych serc i umysłów. Nie ma ważniejszej sprawy dla pamięci naszych Ojców i przyszłości całego Narodu Polskiego, jak wybór Andrzeja Dudy na najwyższy urząd Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Polski, za którą nasi Ojcowie cierpieli, jeszcze nie ma. Taka Polska potrzebuje pomocy najlepszych swoich dzieci. W Andrzeju Dudzie pokładamy nadzieję, w nim upatrujemy obrońcy chrześcijańskich i patriotycznych wartości, z niego będziemy dumni. Nie dopuśćcie, aby Polska nadal była pośmiewiskiem, aby frymarczono jej narodowymi dobrami, aby kolejne tysiące młodych ludzi opuszczały swoich rodziców i najdroższą Ojczyznę, udając się na emigrację. Od Waszej mobilizacji zależą losy Polski i Polaków. Wierzymy, że nie zawiedziecie! Zostańcie z Bogiem!

Wojciech Borzobohaty, syn gen. bryg. Wojciecha Borzobohatego ps. „Wojan”
Adam Broński, syn kpt. Zdzisława Brońskiego ps. „Uskok”
Krzysztof Bukowski, syn por. Edmunda Bukowskiego ps. „Edmund”
Maciej Chojecki, syn chor. Antoniego Chojeckiego ps. „Ślepowron”
Marek Franczak, syn sierż. Józefa Franczaka ps. „Laluś”
Teresa Heda-Snopkiewicz, córka gen. bryg. Antoniego Hedy ps. „Szary”
Danuta Iwan, córka ppłk. Adama Lazarowicza ps. „Klamra”
Kazimierz Jachimek, syn Józefa Jachimka ps. „Stalin”
Wiktor Kania, syn por. Wiktora Kani ps. „Andrzej”
Halina Kania-Wojtynek, córka por. Wiktora Kani ps. „Andrzej”
Kazimierz Komoszyński ps. „Kajtek”, syn Bronisława Komoszyńskiego
Zbigniew Kuraś, syn mjr. Józefa Kurasia ps. „Ogień”
Zbigniew Lazarowicz ps. „Bratek”, syn ppłka Adama Lazarowicza ps. „Klamra”
Stanisław Łukasik, syn kpt. Stanisława Łukasika ps. „Ryś”
Zofia Pilecka-Optułowicz, córka rtm. Witolda Pileckiego
Andrzej Pityński, syn por. Aleksandra Pityńskiego ps. „Kula”
Tadeusz Płużański, syn prof. Tadeusza Płużańskiego ps. „Tadeusz Radwan”
Aleksandra Przewoźnik, córka sierż. Tadeusza Przewoźnika ps. „Kuba”
Henryka Przewoźnik, córka sierż. Tadeusza Przewoźnika ps. „Kuba”
Magdalena Przewoźnik, córka sierż. Tadeusza Przewoźnika ps. „Kuba”
Bożena Przybyłowska, córka por. Jana Przybyłowskiego ps. „Onufry”
Romuald Rajs, syn kpt. Romualda Rajsa ps. „Bury”
Stanisław Sojczyński, syn gen. bryg. Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”
Helena Suszyńska ps. „Orlica”, żona pchor. Leona Suszyńskiego ps. „P-8”
Kazimierz Suszyński, syn pchor. Leona Suszyńskiego ps. „P-8”
Magdalena Zarzycka-Redwan, córka Władysława Zarzyckiego

krakowniezaleznymkInformacja własna

We czwartek, 26 marca 2015 roku Muzeum Armii Krajowej im. Generała Emila Fieldorfa-Nila zaprosiło Krakowian i Gości Naszego Miasta na promocję książki p. Kajetana Rajskiego „Wilczęta 2. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych”.

20150326makBohaterami książki są pp. Kazimierz Jachimek, syn Józefa Jachimka ps. „Stalin”; Magdalena Zarzycka-Redwan, córka Władysława Zarzyckiego; Romuald Rajs, syn kpt. Romualda Rajsa ps. „Bury”; Wojciech Borzobohaty, syn ppłk. Wojciecha Borzobohatego ps. „Wojan”; Maciej Chojecki, syn chor. Antoniego Chojeckiego ps. „Ślepowron”; Wiktor Kania, syn por. Wiktora Kani ps. „Andrzej”; Bożena Przybyłowska, córka por. Jana Przybyłowskiego ps. „Onufry”; Arkadiusz Płaszczyński, syn chor. Witolda Boruckiego ps. „Babinicz”; Zygmunta Barańska, córka por. Zygmunta Szymanowskiego ps. „Jezierza”; Stanisław Sojczyński, syn kpt. Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”; Kazimierz Komoszyński ps. „Kajtek”, syn Bronisława Komoszyńskiego oraz Zbigniew Kuraś, syn mjr. Józefa Kurasia ps. „Ogień”.

Wydarzeniu towarzyszyła wystawa czasowa "Niezłomni. Historie wyklęte", którą można zwiedzać w Muzeum Armii Krajowej do 17 maja br.

Zdjęcia i fotografie "komórkowe" z uroczystości nadesłali pp. Elżbieta Serafin i Mirosław Boruta:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/26Marca2015es
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/26Marca2015mb

waclawkujbidafotoWacław Kujbida

1 marca - Dzień Żołnierzy Wyklętych bo Niezłomnych (oraz film Ida). Z tej okazji chciałbym podzielić się swoimi kilkoma, kanadyjsko-polonijnymi refleksjami.

Rozpocznę od przypomnienia typowej sylwetki jednego z żołnierzy Wyklętych, mojego ojca, Antoniego Ryszarda Kujbidy. Tata urodził się 15 stycznia 1925 roku w Bednarowie, powiat Stanisławów, Polska w rodzinie nauczycieli polskich, Jadwigi i Józefa Kujbidów zamieszkałych w Stanisławowie przy ulicy Barewicza 4.

wkrodzinie1Ojciec ojca czyli mój dziadek, Józef Kujbida został 8 sierpnia 1941 roku na podstawie list subskrypcyjnych przygotowywanych dla Gestapo przez niektórych przedstawicieli miejscowej ludności ukraińskiej aresztowany przez ukraińską Hilfs Polizei i Gestapo wraz z około 250 osobową grupą polskiej inteligencji stanisławowskiej a następnie rozstrzelany wraz z nimi, w ramach czystek etnicznych w Czarnym Lesie nieopodal Stanisławowa.

Miejsce to mieści się w trójkącie wsi Pawełcze, Zagwóźdź i Rybno. (Akcja ta, podobna do zagłady polskiej inteligencji Lwowa czy profesorów UJ w Krakowie, znana jest jako "Masakra w Czarnym Lesie").

Ojciec w wieku 16 lat wstąpił do partyzanckiego ugrupowania "Warta" wchodzącego do "Oddziałów Leśnych Obszaru Lwów" służąc _między innymi w kompanii A-1 Oddziałów "Warta" pod dowództwem ppor. Jana Jędrachowicza "Promienia".

Za działalność konspiracyjną pod pseudonimem “Jędrek" odznaczony zostaje dnia 1 lipca 1945 roku za zasługi konspiracyjne i służbę w Oddziale Dywersji Brązowym Krzyżem Zasługi przez dowódcę podpułkownika “Topora". Dowódcą Zgrupowania Warta był właśnie ppłk Franciszek Rekucki "Topór"

wkrodzinie2Następnie ojciec zostaje skierowany jako dowódca Drużyny Dywersji do Oddziałów AK w Przemyślu i Łukaczewie. Po rozpadzie oddziałów Antoni Ryszard Kujbida działa konspiracyjnie we Wrocławiu i Świdnicy w organizacji "WIN Inspektorat - kryptonim Afryka", aż do lipca 1946 roku. Od sierpnia 1946 do roku 1947 ukrywa się pod przybranym nazwiskiem w Krakowie gdzie w 1948 roku zdaje egzamin na Wydział Architektury Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

W roku 1952 poznaje Krystynę z domu Wójtowicz z która zawiera w Krakowie ślub a w roku 1953 rodzi się mu syn, Wacław. Do swojej śmierci w roku 1965 pracuje w Krakowie jako inż. architekt w wielu biurach projektowych.

Od momentu ujawnienia się w roku 1947 do roku 1964, z małymi przerwami czasowymi, Urząd Bezpieczeństwa prowadzi przeciwko ojcu, nieprzerwanie, operacje ewidencyjno-operacyjne mające na celu dotarcie do kontaktów z okresu wojny z podziemia (AK i WIN) oraz do nakłonienia go do współpracy (UB nie miało wówczas w Krakowie swojego tajnego kontaktu w gronie Stanisławowiczan osiadłych po wojnie w Krakowie).

(W latach 20010-1012 rodzina dotarła w IPN do dokumentacji tych działań operacyjno-ewidencyjnych).

W roku 1962 Antoni Ryszard Kujbida rozpoczyna starania o wyjazd stały do USA wraz z rodziną (na emigrację) w ramach tzw. amerykańskiego programu “łączenia rodzin".

wkrodzinie3Wyjazd organizowany jest na zaproszenie osiadłego po wojnie w USA brata ojca, Konstantego Kujbidy, w czasie II Wojny Światowej pilota myśliwskiego najpierw 121 Eskadry Myśliwskiej a następnie brytyjskiego "Dywizjonu 308 Kraków".

W kwietniu 1964 roku pomimo otrzymania amerykańskich wiz emigracyjnych oraz opłacenia biletów na podróż na “Batorym" władze PRL odmawiają wydania rodzinie paszportów na wyjazd z Polski, po trzykrotnej odmowie zgody na podpisanie współpracy jako Tajny Współpracownik oraz Wywiadowca za granicą.

Aż do śmierci, pozostaje bez prawa wyjazdu za granicę pracując jako architekt w wielu biurach projektowych Krakowa.

(Dwa oryginalne rozkazy polowe wydane przez pułkownika Topora, dowódcy Oddziałów Leśnych Warta, Obszar Lwów Antoniego dla Ryszarda Kujbidy, ps. "Jędrek", znajdują się w zbiorach krakowskiego Muzeum AK i są częścią obecnej ekspozycji "Niezłomni / historie wyklęte").

Tyle i tylko albo aż tyle. Złamane przez polsko-języcznych homo-sovieticus plany życiowe jak tysięcy podobnych Mu Żołnierzy Wyklętych. W porównaniu z blisko stu tysiącami zamęczonych po zakończeniu wojny i straconych bohaterów mieli chociaż tyle szczęścia, że przeżyli.

Dalszą część tekstu oraz film - refleksję obejrzą Państwo na stronie Telewizji Niezależna Polonia, serdecznie zapraszamy:
http://www.tvniezaleznapolonia.org/kanadyjsko-polonijne-refleksje-z-okazji-dnia-zolnierzy-wykletych-bo-niezlomnych-oraz-film-ida

miroslawborutaMirosław Boruta

Niedziela, 1 marca 2015 roku to był w Krakowie piękny, ciepły, słoneczny dzień. W takim dniu obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Niezłomnych, którzy z bronią w ręku, do 1963 roku, walczyli o wyzwolenie Polski spod okupacji Rosjan i ich miejscowych sług miały niezwykłą oprawę.

20150301pjKilka tysięcy osób, młodych i starszych, z mnóstwem narodowych flag, plakatów i transparentów przeszło – po Mszy Świętej - w Bazylice Mariackiej przez Rynek Główny, ulicami Szewską, Podwale, Marszałka Józefa Piłsudskiego i Aleją 3 Maja do Parku im. dr. Henryka Jordana, by wziąć udział w uroczystości odsłonięcia kolejnych dwóch popiersi: prezesa IV Zarządu Wolności i Niezawisłości majora Łukasza Cieplińskiego pseudonim Pług oraz dowódcy V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej majora Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko. Trzeba przypomnieć, że kontynuacja inicjatywy Alei Wielkich Polaków to dzieło niezmordowanego opiekuna Parku, p. Kazimierza Cholewy.

Wokół nas są ludzie, którzy na co dzień kłamią, oszukują nas, obiecują nam, którzy nas okradają, którzy się nie wstydzą. My wszyscy tęsknimy do ludzi, którzy zachowują się jak trzeba – powiedział podczas uroczystości p. dr Piotr Szubarczyk z Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku.

namiotywykletychWarto dodać, że w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Niezłomnych na Rynku Głównym stanęły namioty w którym można było zobaczyć pokaz multimedialny i wystawę o najważniejszych postaciach podziemia antykomunistycznego w Polsce. Opowiadali o nich także historycy i kombatanci. Akcję zorganizowało Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej. Jak czytamy na stronie www Stowarzyszenia: „"Namioty Wyklętych" to ogólnopolska akcja stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej, mająca na celu upamiętnienie Żołnierzy Niezłomnych – działaczy ruchu antykomunistycznego w czasach okupacji naszego kraju, polskich patriotów, którzy mieli zostać przeklęci i zapomniani. W sześciu polskich miastach staną namioty, w których będzie można zapoznać się z historią Niezłomnych”.

Fotoreportaż z uroczystości i towarzyszącego im koncertu zawdzięczamy p. Alicji Rostockiej, dziękujemy 😉
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/1Marca2015ar

lukaszcieplinskiI.
18 października 1950.
Wisiu, świętości moje największe. Myślą i sercem jestem z Wami. Wiem, że Wy przy mnie. Bądź dobrej myśli. Andrzejek śliczny, a ja szczęśliwy, że wybrałem mu tak dobrą Matkę. Przebacz. W Bogu nadzieja. Łukasz (fot. Wikipedia).

II.
Grudzień 1950.
Świętości moje najdroższe! Sami nie wiecie, kim dla mnie jesteście. Modlę się za Was i do Was. Życie i miłość ku Wam złożyłem u stóp Boga i Polski. Nie znałem nienawiści i nigdy świadomie nikogo nie skrzywdziłem. Dlatego czekam spokojnie na śmierć. Wierzę w sprawiedliwość Bożą – to mój skarb i ostoja. Żal mi tylko Was. Piszę i płaczę. Całuję i do serca tulę, błogosławię i Bogu oddaję. Łukasz.

III.
Boże Narodzenie 1950.
Zrobiliśmy choinkę, śpiewaliśmy kolędy. W ukryciu, bo głośno modlić się nie wolno. Z Wigilią, żłóbkiem, opłatkiem, drzewkiem wiążą się najpiękniejsze przeżycia, najszlachetniejsze myśli i najgłębsze wzruszenia. Staram się myślami oderwać od wspomnień, ale to niemożliwe. Wciąż widzę puste miejsce przy stole, zachwyt i radość Andrzejka przy drzewku, zmieszane z Twoim bólem. Widzę cierpienia najbliższych […]. Nie przełamię już z Wami opłatka. Ogarnia mnie boleść wielka jak cierpienia matek i długa jak tułacza dola sierot. Krzyż swój składam Nowonarodzonemu.
Pytam: czy ofiary nasze nie pójdą na marne, czy niespełnione sny powstaną z mogił? Czy Andrzejek będzie kontynuował idee ojca?
Wierzę: nie pójdą na marne, sny wstaną, syn zastąpi ojca, Ojczyzna niepodległość odzyska. Matka Boża ukoi Wasz ból. Żalę się jednocześnie przed Chrystusem, że każe mi ginąć w tych warunkach a nie na polu chwały. Że zrobiono ze mnie zbrodniarza, zdrajcę, a przecież Ty wiesz najlepiej, że nikogo, nigdy nie skrzywdziłem. Że starałem się każdemu pomóc i dzisiaj najmilej wspominam te momenty.
Myślałem, że czas mnie oddali, zapomnę o Was, nie będę myślał. Tymczasem z każdym dniem jesteście mi bliżsi […]. Modlę się za Was i do Was. Wyidealizowałem Was. Ale, Wisiu, dobrocią swą zasłużyłaś na to. Łukasz.

IV.
Nowy Rok 1951.
Stanąłem na przełomie dwóch półwieczy, lat i własnego życia. Co dał stary – wiemy. Co przyniesie nowy? Siedzę w celi śmierci z czterdziestoma jak ja skazanymi. Co pewien czas zabierają kogoś. Nadchodzi mój termin. Jestem zupełnie spokojny. Gdy mnie będą zabierać, to ostatnie moje słowa do kolegów będą: - Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Ojczyznę i jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę, bardziej niż kiedykolwiek, że Chrystus zwycięży, Polska niepodległość odzyska a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moje całe przewinienie, moja wiara i szczęście. Ostatnie chwile myślami będę tylko z Wami, moje sieroty ukochane. Żal mi tylko Was. Wierzę, że Matka Boża zabierze moją duszę do swoich niebieskich hufców, bym mógł jej dalej służyć i meldować o tragedii mordowanego przez jednych, opuszczonego przez pozostałych Narodu Polskiego.
Wisiu, żyliśmy ze sobą krótko. Pochłonięty pracą, byłem nieraz w domu gościem. Mało czasu poświęciłem Tobie. Wiem, że Ty jedna wybaczysz mi wszystko. Wspólnie przeżyte chwile wspominam jak świętości. Kochałem Ciebie bardzo, bo jakże nie kochać Istoty o tak dobrym sercu, szlachetnym umyśle. Istoty, która darzyła mnie tak wielką miłością. Widzę Ciebie wciąż i tylko w najlepszym świetle […]. Wciąż widzę Twoją radość związaną z Andrzejkiem i smutną buzię z procesu. Wiem, że mocno bolejesz, ale wiem również, że potrafisz pogodzić się z wolą Bożą. Łukasz.

V.
Andrzejku, kochaj Boga i bądź wierzącym katolikiem. Staraj się poznać Jego wolę, przyjąć ją za prawdę i realizować w życiu. Kochaj Polskę i miej Jej dobro na uwadze zawsze. Ona musi zająć w świecie właściwe miejsce i uzyskać dobrobyt wszystkich obywateli. Kochaj i bądź posłuszny Matce – Twemu Aniołowi stróżowi, która marzy, modli się i żyje Tobą i Twoim szczęściem. Darz Ją dobrocią za siebie i za mnie. Naczelnymi zasadami Twego życia niech będą dobro, prawda, sprawiedliwość i miłość […]. Co szlachetne i wielkie – przyjmuj. Co płytkie i nikczemne – odrzucaj […].
Widzisz, Synku, z Mamusią modliliśmy się zawsze, byś wyrósł ku chwale idei Chrystusowej, na pożytek Ojczyźnie i nam na pociechę. Chciałem służyć Tobie swoim doświadczeniem. Niestety, to może ostatnie do Ciebie słowa. W tych dniach mam być zamordowany przez komunistów za realizowanie ideałów, które Tobie w testamencie przekazuję […]. Będę umierał w wierze, że nie zawiedziesz nadziei w Tobie pokładanych […].
W czasie okupacji podlegało mi 20 tysięcy ludzi. Wielu z nich zginęło w walce o Polskę i o duszę narodu polskiego, wielu jest mordowanych obecnie. W pracy i walce widziałem tak wielkie umiłowanie Ojczyzny, bohaterstwo, bezgraniczne poświęcenie i oddanie Sprawie, że ze wzruszeniem myślę o Nich i Bogu dziękuję, że pozwolił mi dowodzić synami bohaterskiej ziemi.
Do serca Cię tulę i błogosławię. Bóg z Tobą. Łukasz.

VI.
Kochana Matko. Świadomość, że moje sieroty najdroższe mają przy sobie dzisiaj Ciebie, jest dla mnie wielką radością. Wiem bowiem, kim dla nich jesteś. Często Matkę wspominam z wielką czcią i wdzięcznością – za wychowanie Wisi, taką, jaką jest. Należałby się Mamusi odpoczynek i opieka. Tymczasem muszę prosić o opiekę nad moimi skarbami, bo tylko Matka potrafi mnie im zastąpić. Dla siebie proszę o pamięć w modlitwie. Całuję przezacne ręce. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Łukasz.

VII.
Kochana Wisiu! Jeszcze żyję, chociaż są to już ostatnie dla mnie dni. Siedzę z oficerem Gestapo. On otrzymuje listy, a ja nie. A tak bardzo chciałbym otrzymać chociaż parę słów Twoją ręką napisanych [...]. Ten ból składam u stóp Boga i Polski...

VIII.
Andrzejku! Pamiętaj, że istnieją tylko trzy świętości: Bóg, Ojczyzna i Matka. Bądź dobry dla Matki. Zostań lekarzem, inżynierem, naukowcem, co wolisz. Nie zapominaj o ojcu i jego idei […].
Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze.

(Od Redakcji): Za wybór tekstów dziękujemy bardzo p. doktorowi Piotrowi Szubarczykowi.

wpolityceplZespół wPolityce.pl

Wierzę, że w niedługim czasie uda nam się w Polsce zbudować muzeum Żołnierzy Wyklętych – mówił kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda w niedzielę w Gdańsku, podczas uroczystości na Cmentarzu Garnizonowym związanych z obchodami Dnia Żołnierzy Wyklętych.

Gdański Cmentarz Garnizonowy jest prawdopodobnym miejscem pochówku wielu ofiar terroru komunistycznego zabitych m.in. w miejscowym areszcie. Jesienią ub.r. IPN prowadził na terenie nekropolii prace ekshumacyjne. Znalezione wówczas szczątki kilkunastu osób zostały przekazane do badań genetycznych. W ocenie naukowców IPN jest duże prawdopodobieństwo, że wśród ekshumowanych są także szczątki zabitych w Gdańsku w sierpniu 1946 r. działaczy AK - Danuty Siedzikówny ps. Inka i Feliksa Selmanowicza ps. Zagończyk.

W niedzielę kandydat PiS na prezydenta RP, Andrzej Duda wraz z m.in. pomorskimi parlamentarzystami PiS oraz przedstawicielami „S” gdańskiej stoczni, złożył kwiaty na symbolicznych grobach „Inki” i „Zagończyka” na Cmentarzu Garnizonowym.

W wygłoszonym na nekropolii przemówieniu Duda mówił, że Żołnierze Wyklęci „nie złożyli broni”.

Mając z pewnością pełną świadomość beznadziejności sytuacji, nigdy się nie poddali, cierpieli katusze bardzo często gorsze, niż to, co można było przeżyć w więzieniach i kazamatach Gestapo w czasie II wojny światowej – mówił Duda przypominając, że przez dziesiątki lat „ich historię i bohaterstwo usiłowano zadeptać, zakopać głęboko pod ziemią, zamilczeć”. Dodał, że także na początku III Rzeczpospolitej polskie państwo nie chciało o nich mówić i nadal „ich katów, funkcjonariuszy UB, chowa się z wojskowymi honorami”.

Chciałem z tego miejsca podziękować wszystkim tym, którzy do tej pory odgrzebywali z ciemności kłamstwa historię Żołnierzy Wyklętych. Chciałem podziękować tym wszystkim historykom (…), Instytutowi Pamięci Narodowej, wszystkim wolontariuszom, którzy uczestniczyli w pracach ekshumacyjnych – powiedział Duda dodając, że dziękuje m.in. także kibicom Lechii Gdańsk, którzy brali udział w pracach ekshumacyjnych na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym.

20150301adDuda przypomniał także, że narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych „jest dziełem” b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który był inicjatorem ustawy ustanawiającej to święto (fot. Andrzej Duda w towarzystwie ostatniego żyjącego żołnierza brygady Łupaszki, Józefa Bandzo ps. Jastrząb / PAP, A. Warżawa).

To Pan prezydent profesor Lech Kaczyński realizował politykę przywracania pamięci, to on właśnie odznaczeniami państwowymi, orderami, honorował Żołnierzy Wyklętych – mówił Duda wspominając też w tym miejscu Barbarę Mamińską (dyrektor Biura Kadr i Odznaczeń w kancelarii prezydenta, która zginęła w katastrofie smoleńskiej), która „wspierała politykę prezydenta Kaczyńskiego”.

Ona odszukiwała, bardzo często już na łożach śmierci, bohaterów, o których PRL i III Rzeczypospolita nie pamiętały. My musimy tą politykę kontynuować dzisiaj, to jest wielkie nasze zadanie. (…) To jest wielki element naszego narodowego ducha, to są wspaniałe przykłady bohaterstwa i oddania ojczyźnie, które muszą być wydobywane z tych zaciemnionych kart historii – mówił Duda.

Kandydat PiS na prezydenta RP zasugerował, że warto wobec Żołnierzy Wyklętych używać także drugiego określenia – „Żołnierze Niezłomni”. Wyjaśnił, że pierwsze określenie pokazuje, jak żołnierze ci „zostali potraktowani przez komunistyczną Polskę”, natomiast drugie określenie odnosi się do postawy wspomnianych żołnierzy i tego, jakie „świadectwo dali oni swoim życiem i bardzo często śmiercią”.

Wierzę głęboko, że w niedługim czasie w Polsce uda się zbudować muzeum Żołnierzy Wyklętych i wierzę w to głęboko, że ci bohaterowie będą mieli w Warszawie panteon swojej pamięci. Godny, taki na jaki zasługują bohaterowie naszej ojczyzny, taki, na jaki zasługują ci, którzy nie złożyli broni w obronie Polski – zakończył swoje wystąpienie Duda.

Danuta Siedzikówna ps. Inka w wieku 15 lat złożyła przysięgę AK. Latem 1946 r. została aresztowana przez UB. Po ciężkim śledztwie skazano ją na karę śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r.: „Inka” miała wówczas niespełna 18 lat. Wraz z nią zginął - również skazany na śmierć, ppor. Feliks Selmanowicz, ps. Zagończyk, który - podobnie, jak „Inka” służył w 5. Wileńskiej Brygadzie AK mjr. „Łupaszki”.

Tekst i ilustracja za:
http://wpolityce.pl/polityka/235605-andrzej-duda-wierze-ze-niedlugo-uda-nam-sie-zbudowac-w-polsce-muzeum-zolnierzy-wykletych

krakowniezaleznymkInformacja własna

W wigilię Święta Żołnierzy Niezłomnych, 28 lutego 2015 roku, odbyło się w Krakowie wiele spotkań, uroczystości i koncertów poświęconych Polskim Patriotom, który po zakończeniu II wojny światowej walczyli z okupantem rosyjskim i jego miejscową ekspozyturą o niepodległość Ojczyzny - Polski.

20150228plPrzestawiamy Państwu fotorelacje z uroczystości pod tablicą przy Placu Inwalidów upamiętniającą pomordowanych przez „Urząd Bezpieczeństwa Publicznego” - uroczystość zorganizowała p. Małgorzata Janiec, prezes Obszaru Południowego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” (fot. p. Zbigniew Galicki), przy grobach księdza Władysława Gurgacza, podporucznika Stefana Balickiego i starszego sierżanta Stanisława Szajny - uroczystość zorganizował p. Tadeusz Kaznowski, przewodniczący Krakowskiego Oddziału Stowarzyszenia Solidarni 2010 i przy Krzyżu Pamięci na murze więzienia przy ul. Montelupich 7.

Pierwszą i ostatnią z uroczystości przybliżą nam fotografie wykonane przez p. Alicję Rostocką, dziękujemy:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/28Lutego2015ar