Przeskocz do treści

Tysiącletni Kraków – miasto jedyne…

"Hej, księżycu, ty wagancie, co wędrujesz miasty,
Weź nasz Kraków aż do nieba i opraw go w gwiazdy".
Adam Polewka

miroslawborutaMirosław Boruta

Są albumy o Krakowie, które przegląda się z radością powrotu do dzieciństwa, a nawet niewidzianej własnymi oczy historii miasta. Są dzieła fotograficznego kunsztu, są także i te bardziej społeczne, opowiadające dzieje miasta obrazami… Obok dzieł Ignacego Kriegera, Franciszka Kleina, Henryka Hermanowicza czy Henryka Tomasza Kaisera warto od dzisiaj położyć także najnowszy - „Tysiącletni Kraków” p. Adama Bujaka. Warto i trzeba...

Warto i trzeba przeczytać historię miasta w pigułce, rewelacyjny rekonesans po historii Krakowa oraz dziełach jego architektury i sztuki, pióra p. Krzysztofa Czyżewskiego.

Można odkryć miejsca mało znane czy wręcz niedostępne, jak wirydarze zakonów klauzurowych, można wrócić do miejsc dzieciństwa, w moim przypadku choćby do kościołów Bożego Ciała i Świętego Mikołaja, można zachwycić się zaskakującymi ujęciami bądź pięknem naturalnego światła o poranku czy zmierzchu…

tysiacletnikrakowZ pewnością zajmujące są fotografie na których p. Adam Bujak uchwycił chwilę, jedyną taką chwilę… Mszy Świętej, pogrzebu, miesięcznicy smoleńskiej, modlitwy, procesji, juwenaliowej zabawy. Fascynują połączenia, np.  muzea wspaniałej sztuki i nowoczesnej techniki, czy pięknego pomnika i szpetnego - choć politycznie słusznego na nim - napisu 😉

Zaduma nad sarkofagiem niezwykle wprost pracowitego a pochowanego na Skałce Józefa Ignacego Kraszewskiego, nad wielkością witraży Stanisława Wyspiańskiego, nad urokiem secesji w Jamie Michalika czy nad losem 12 figur Świętych Apostołów, gdy wciąż mam w pamięci oryginalne, sponiewierane przez poprzedni, komunistyczny reżim, figury z podwórka Collegium Broscianum gdzie studiowaliśmy filozofię, geografię czy socjologię w latach osiemdziesiątych.

Można ten album oglądać godzinami, cieszyć się nim i przeżywać. Można o tym albumie godzinami też pisać, a już z całą pewnością trzeba go mieć i… jak najszerzej rozpowszechniać. Daj nam kiedyś Boże mądrej krakowskiej władzy, polskiego rządu i polskiej dyplomacji – wówczas piękno Krakowa w kilku językach otrzymają tysiące… Może już w tym roku, może w przyszłym. Kraków, urbs celeberrima, wart jest tego wysiłku.

Prezentacja najnowszej publikacji wydawnictwa "Biały Kruk" miała miejsce 17 czerwca 2014 roku w siedzibie firmy. Zapraszam Państwa do obejrzenia kilku pamiątkowych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/17Lipca2014mb
a także filmu, przygotowanemu przez Wydawnictwo:
• https://www.youtube.com/watch?v=c6Yv9bmLDvo