Przeskocz do treści

Źle się dzieje w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie

Warszawa, 27.07.2016

Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej
Zarząd Główny

Szanowny Pan
prof. dr hab. Jacek Majchrowski
Prezydent Miasta Krakowa

Szanowny Panie Prezydencie,

Muzeum Armii Krajowej powstało z pragnień i marzeń licznie osiadłych po wojnie w Krakowie żołnierzy Armii Krajowej. Przez cały okres komunistycznej dominacji pragnęli oni posiadać miejsce, gdzie mogliby przedstawić potomnym etos swojej walki, przekazać najświętsze pamiątki, a także które stanowiłby przyjazną przestrzeń do ich spotkań. Które byłoby ich drugim domem.

Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej posiada moralne prawo do aktywnego uczestniczenia zarówno w życiu Muzeum AK, jak i decydowania o jego losie, ponieważ to głównie żołnierze AK i ich spadkobiercy są depozytariuszami pamięci, świadkami historii, o której powinno opowiadać Muzeum AK. Ponadto to członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK (głównie już nieżyjący), zebrali, a następnie przekazali zbiory na rzecz Muzeum AK, które społecznym sumptem utworzyli zanim jeszcze, dzięki wysiłkowi i pracy wielu osób, środowisk i samorządów, powstała obecna, nowoczesna placówka. Władze samorządowe formalizując ten stan rzeczy i powołując swoimi uchwałami samorządową instytucję kultury, jaką jest obecnie Muzeum AK, jedynie wypełniły swój obowiązek wobec historii Polski i dążeń wolnościowych pokoleń Polaków.

Dlatego Panie Prezydencie niedopuszczalne jest, aby dyrekcja Muzeum i niektórzy jego pracownicy generowali konflikty wśród kombatantów co niestety od trzech lat ma w Krakowie miejsce.

W mediach często się słyszy deklaracje obecnych organizatorów Muzeum, które zgodnym chórem oświadczają o poszanowaniu kombatantów AK i ŚŻŻAK, które deklarują, że żadne istotne zmiany dot. Muzeum bez udziału tego środowiska są niemożliwe. Jak to się ma do usuwania ze statutu Muzeum zapisów dot. ŚŻŻAK jako obligatoryjnie wchodzących w skład Rady Muzeum?

Niedopuszczalne jest, że Muzeum AK wykorzystywane jest jako narzędzie do walki stronnictw politycznych, co m.in. poprzez próbę wynajmu sali na polityczne spotkanie miało ostatnio miejsce.

Niedopuszczalne jest rugowanie z Muzeum lub odsuwanie od wpływu na jego kształt, doświadczonych pracowników, których ideowość wynika ze związków rodzinnych z kombatantami AK.

Niedopuszczalny jest brak poszanowania wyników konkursów na stanowisko dyrektora Muzeum AK, tym bardziej w sytuacji gdzie ustanowiony przez Organizatora Muzeum regulamin zawiera zapis mówiący wprost o zatrudnieniu na stanowisku dyrektora Muzeum AK zwycięzcy konkursu. Obaj kandydaci posiadali poparcie środowiska kombatanckiego.

Będąc obserwatorami tego co dzieje się obecnie w Muzeum wyrażamy swoje głębokie zaniepokojenie sposobem jego funkcjonowania w ostatnim czasie, prowadzącym m.in do wycofywania niezwykle cennych depozytów przez instytucje i osoby prywatne.

Muzeum Armii Krajowej jest czymś więcej niż tylko domem kultury. I inaczej też powinno być zarządzane. Naszej akceptacji nie zyskuje sposób prowadzenia edukacji, nastawiony generalnie na małe dzieci i poprzez zabawki ukazujący im, że wojna była czymś miłym i ciekawym, a nawet zabawnym. W roku 2014 Muzeum AK było partnerem Festiwalu Kultury Dziecięcej w Pacanowie, stając tam w jednym szeregu z Koziołkiem Matołkiem i innymi bohaterami kreskówek. Jednym z patronów medialnych Muzeum jest portal Czas Dzieci. Panie Prezydencie, okres o którym Muzeum opowiada z pewnością czasem dla dzieci nie był.

Nasz brak akceptacji budzi także sposób prowadzenia promocji w Muzeum, gdzie próbuje się przy pomocy dużego nakładu środków finansowych zupełnie niepotrzebnie wytworzyć nową markę - Muzeum Aktywne. Tymczasem jedyna na świecie nazwa Muzeum Armii Krajowej i uświęcony krwią poległych symbol Polaków czyli Armia Krajowa schodzą w tym wszystkim na plan dalszy. Odnosimy wrażenie, że obecne władze Muzeum wstydzą się nazwy Armia Krajowa, że jest ona dla nich z niewiadomych nam powodów niewygodna.

O tym jakie skutki przynosi zarządzanie placówką muzealną przez osoby niekompetentne i nie mające nic wspólnego z muzealnictwem niech świadczy tylko zainfekowanie pleśnią dużej ilości bezcennych eksponatów. Zdjęcia jakie widzieliśmy są przerażające.

Przerażające jest także używanie wizerunku orła bez korony stylizowanego na symbol Ludowego Wojska Polskiego, jako godła promującego Armię Krajową. Wizerunek ten używany jest na dyplomach - nagrodach w konkursach dla młodzieży, na plakatach promujących "Noc Muzeów” i innych wydarzeniach Muzeum. Przerażające jest również przesłanie jakie niesie z sobą wystawa pn. "Z głową bez karabinu".

Po 2013 roku Muzeum AK zaczyna wyglądać jakby było budowane po jednej z "odwilży" czasu PRL-u.

Obecna sytuacja w Muzeum Armii Krajowej wymaga zmian radykalnych. ŚZŻAK uważa, że do grona Organizatorów Muzeum AK z rolą wiodącą powinno przystąpić Ministerstwo Obrony Narodowej, co pozwoli zwiększyć i zagwarantować stabilność budżetu Muzeum i wprowadzić profesjonalne zarządzanie tą placówką. Pozwoli to także w pełni realizować misję Muzeum, placówki kultury o charakterze wojskowym, której obszar działania i zainteresowań powinien dotyczyć całości terenu Polski oraz ziem utraconych po II wojnie światowej, a także środowisk polonijnych i emigracyjnych.

Żądamy jasnej odpowiedzi dlaczego obecni organizatorzy Muzeum tolerują taki stan rzeczy, odpowiedzi, która nie wskaże jako przyczyny czasów kierowania placówką przez nieomal już mitycznych "poprzedników", którzy cieszyli się naszym zaufaniem i Muzeum AK wybudowali oraz potrafili nim kierować bez ciągłej atmosfery skandalu i generowania konfliktów pracowniczych oraz w kombatanckim środowisku. W tym roku mijają CZTERY lata od otwarcia nowego Muzeum AK wraz z jego wystawa stałą. To jest dwa razy dłużej niż trwała jego budowa! Poza drastycznymi decyzjami personalnymi nowe kierownictwo nie wniosło tak oczekiwanej przez nas nowej jakości, ani nie udało mu się zaistnieć w przestrzeni kulturowej.

W tym stanie rzeczy udział strony rządowej w prowadzeniu Muzeum AK uważamy za kluczowy. Wiemy, że jest zgoda Ministerstwa Obrony Narodowej na taki udział i naszym zdaniem samorządowe władze lokalne powinny wspierać taką inicjatywie, która dobrze służy Muzeum i idei której jej ono poświęcone. Także ŚŻŻAK musi mieć wpływ na Muzeum, choćby poprzez swoich przedstawicieli w Radzie Muzeum.

Z wyrazami szacunku
Prezes Zarządu Głównego ŚZŻAK, prof. dr hab. Leszek Żukowski

Do wiadomości:
- Pan Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej
- Pan Józef Pilch, Wojewoda Małopolski
- Pan Jacek Krupa, Marszałek Województwa Małopolskiego, Współorganizator Muzeum AK
- Pan Kazimierz Barczyk, Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego, Przewodniczący Rady Muzeum AK