Przeskocz do treści

To dobry projekt, który pomoże ludziom uświadomić sobie, jak wysoki jest poziom agresji wobec poglądów, miejsc kultu i symboli chrześcijańskich - powiedział o obywatelskim projekcie "W obronie wolności chrześcijan" dyrektor Centrum Badań Wolności Religijnej UKSW ks. prof. Waldemar Cisło.

Trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem zmian w Kodeksie karnym autorstwa Solidarnej Polski pod nazwą "W obronie wolności chrześcijan", który miałby penalizować "publiczne lżenie lub wyszydzanie" Kościoła lub związku wyznaniowego. Ks. prof. Ciało poinformował, że z badań prowadzonych przez Centrum Monitorowania Wolności Religijnej wynika, iż księża i wierni świeccy coraz częściej spotykają się z aktami agresji ze względu na wyznawaną wiarę lub profanacjami miejsc kultu i symboli religijnych.

Chrystianofobia

Zdaniem szefa PKWP, w całej Europie narastają tendencje, które można określić mianem "chrystianofobii". Przy okazji Czarnych protestów widzieliśmy, że profanacja kościołów czy zakłócanie nabożeństw zaczęło być postrzegane jako coś dobrego i uzasadnionego. A przecież dotąd takie zachowania były bardzo mocno potępiane. Ten projekt jest odpowiedzią na ten klimat - ocenił. Jak stwierdził "jest to próba wytworzenia kultury akceptacji dla wszystkiego, co jest przeciwko tradycji czy Kościołowi katolickiemu". My się temu sprzeciwiamy, ponieważ jesteśmy społeczeństwem tolerancyjnym. Polska ma kilka wieków tradycji tolerancji dla innych wyznań czy ateistów i my, jako chrześcijanie, również żądamy tolerancji dla naszych świętości - wyjaśnił.

Przychodzi moment, kiedy trzeba powiedzieć: stop. Ten projekt jest dobry, ponieważ może uświadomić ludziom, jak wysoki jest poziom agresji wobec poglądów, miejsc kultu i symboli chrześcijańskich. Nie powinniśmy dopuszczać do barbarzyństwa kulturowego - ocenił. Szef PKWP odniósł się także do planowanej zmiany brzmienia art. 195 Kk, który przewiduje karę 2 lat więzienia za złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego Kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji, pogrzebowi, uroczystościom lub obrzędom żałobnym, polegającej na wykreśleniu słowa "złośliwie". Niestety, często spotykamy się z interpretacją prawa, która dyskryminuje chrześcijan. Na przykład profanacja synagogi czy meczetu wywołuje ostrą reakcję wszystkich mediów. Natomiast sprofanowanie kościoła jest często nazywane "wolnością wypowiedzi". Dlatego im prawo będzie bardziej jednoznaczne, im mniej pola pozostawi do interpretacji, tym lepiej - zastrzegł. Według ks. prof. Cisło, katolicy nie żądają "żadnych specjalnych przywilejów". Chodzi o to, żeby miejsca kultu wszystkich religii były tak samo chronione - dodał.

Stanowisko kurii

Szef polskiej sekcji PKWP odniósł się również do stanowiska rzecznika prasowego kurii lubelskiej ks. Adama Jaszcza, według którego "misją kapłanów powinno być jednak apelowanie do ludzkich sumień, a nie domaganie się zaostrzenia kar dla ludzi, którzy dali się uwieść atmosferze nienawiści wobec Kościoła". To jest bardzo dobre oświadczenie, jednak żeby zaistniał dialog, potrzebna jest otwartość i dobra wola z dwóch stron. A jeśli mamy do czynienia z kimś, kto nie chce rozmawiać merytorycznie, to potrzebne są zmiany w prawie - powiedział. Jak w czerwcu informowali liderzy Solidarnej Polski, w projekcie proponowane są zmiany w art. 195 i 196 Kodeksu karnego. Obecnie artykuł 195 Kk przewiduje karę 2 lat więzienia za złośliwe przeszkadzanie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji, pogrzebowi, uroczystościom lub obrzędom żałobnym. Solidarna Polska proponuje zmianę art. 195 Kk poprzez wykreślenie słowa "złośliwie".

Inna zmiana ma dotyczyć art. 196 Kk, który obecnie brzmi: "Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Solidarna Polska chce, aby artykuł ten otrzymał brzmienie: "Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty i obrzędy podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Tej samej karze podlegałby ten, "kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych". Jednocześnie miałby zostać wprowadzony do Kodeksu karnego art. 27a, zgodnie z którym "nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonanie, ocenę lub opinię związane z wyznawaną religią głoszoną przez Kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jeżeli nie stanowi to czynu zabronionego przeciwko wolności sumienia i wyznania lub publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa lub pochwały jego popełnienia".

Tekst i zdjęcie za: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/608500-ks-cislo-o-inicjatywie-solidarnej-polski-to-dobry-projekt

Mądre państwo i mądre władze stawiają na rodzinę i wspierają rodzinę ze wszystkich sił, bo jest ona gwarancją przetrwania państwowości, narodowości i społeczeństwa - powiedział w niedzielę prezydent Andrzej Duda, który uczestniczył w 31. Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja.

Na Jasnej Górze w Częstochowie w niedzielę odbyły się główne uroczystości 31. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. To jedno z największych dorocznych zgromadzeń w tym sanktuarium. Dziękuję Wam, dziękuję ojcom redemptorystom, ojcu dyrektorowi Tadeuszowi Rydzykowi, wszystkim współtwórcom i animatorom Radia Maryja oraz całej rodzinie Radia Maryja za waszą głęboką pamięć o ojczyźnie i o tym co jest dla ojczyzny rzeczywiście ważne by trwała. Za to, że codziennie stajecie w obronie świata wartości — mówił Andrzej Duda. Wartości, które budowane systematycznie powodują, że wspólnota, społeczeństwo, państwo staje się silne. Bo czymże państwo silne jest? Silne jest swoimi obywatelami, których podstawową, najważniejszą komórką współistnienia i życia jest rodzina — zaznaczył prezydent.

„Mądre państwo i mądre władze stawiają na rodzinę”

Wskazał, że najbardziej podstawowym elementem rodziny jest rodzące się życie. Wszakże to jest jej kwintesencją. To jest cały sens jej istnienia. Wszyscy wiemy, że rodzina to dwoje ludzi - kobieta i mężczyzna, którzy chcą razem być, razem tworzyć wspólnotę. Ale w jakże naturalny sposób nie mają oni poczucia pełni, jeżeli nie mają dziecka. Jeżeli nie mają elementu, który jest ukoronowaniem tej właśnie wspólnoty dwojga ludzi odmiennych płci, którzy chcą razem także dawać życie. Rozwijać społeczeństwo a zarazem rozwijać państwo — podkreślił prezydent. To dlatego właśnie mądre państwo i mądre władze stawiają na rodzinę i wspierają rodzinę ze wszystkich sił, bo jest ona gwarancją przetrwania państwowości, narodowości i społeczeństwa — dodał prezydent.

Prezydent: Dziękuję za modlitwę za Ukrainę i za naród ukraiński

Teraz, kiedy trwa rosyjska agresja na Ukrainę, dziękuję za codzienne wspieranie naszych sąsiadów. Dziękuję wam za modlitwę, nie tylko za naszą ojczyznę, ale także za Ukrainę i za naród ukraiński - powiedział w niedzielę prezydent Andrzej Duda, który uczestniczy w 31. Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja. Prezydent podkreślił, że tym, co buduje wspólnotę i tym co niesie wiele ukojenia jest modlitwa. Teraz, kiedy trwa rosyjska agresja na Ukrainę dziękuję wam za codzienne wspieranie naszych sąsiadów. Dziękuję wam za modlitwę, nie tylko za naszą ojczyznę, ale dziękuję za modlitwę także za Ukrainę i za naród ukraiński, z którymi wiecie, że w historii różnie to bywało miedzy nami a nimi — powiedział Andrzej Duda.

Podkreślił, że wsparcie, okazanie serca, braterstwa i zrozumienia jest niezwykle ważne. Dziękuję za to, że to czynienie, to jest wielkie dzieło, które mam nadzieję, zbuduje wielką wspólnotę pomiędzy naszymi społeczeństwami i narodami na kolejne pokolenia — dodał prezydent.

Budując także siłę naszej ojczyzny w przyszłości, w co głęboko wierzę. Bo pamiętajcie, że nasz naród, Polska i Korona, były najsilniejsze wtedy, kiedy właśnie umiały tworzyć w naszej części Europy wspólnotę różnych narodów, które rozumiały swój wspólny interes, także wspólny interes bezpieczeństwa - to na przyszłość niezwykle ważne. Bo, jak widać, historia niestety lubi się powtarzać. Zatacza być może nawet pewne kręgi. Dlatego trzeba w nią patrzeć i trzeba w niej czytać, starać się odnaleźć recepty na to, by złe procesy przerwać, a zapoczątkować te dobre — stwierdził. Jak dodał prezydent, to dzięki temu, że „jako naród trwamy w wartościach chrześcijańskich od ponad 1050 lat, niezależnie od tego czy w danym momencie mamy państwowość czy nie, rozumiemy ile te wartości znaczą i jaka niezwykła jest ich siła”.

Tekst i zdjęcie za: https://wpolityce.pl/polityka/605999-prezydent-dziekuje-o-rydzykowi-za-pamiec-o-ojczyznie

4 czerwca 2022 roku w Częstochowie wybrano władze Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy w Polsce na nową kadencję, do czerwca 2025 roku . Są to:

Prezes / red. Tomasz Białaszczyk, Wrocław - Wiceprezes / ks. dr Bolesław Karcz, Kraków - Wiceprezes / red. Anna Dąbrowska, Częstochowa - Sekretarz / red. Bogusława Stanowska-Cichoń, Kraków - Skarbnik / dr Mirosław Boruta Krakowski, Kraków - Członek Zarządu / red. Bogusław Olszonowicz, Gdańsk - Członek Zarządu / Inna Meshkorez, Warszawa (fot. p. Krzysztof Wierus). Wybrano także składy Komisji Rewizyjnej i Sądu Koleżeńskiego.

Dorota Suder

Majestatem swym
Zachwyca podróżników
Spokojem, wyciszającym wody oceanu
Mieszkańców głębin
A pięknem, albatrosy
Które łączą się w pary
Na mroźnym wierzchołku
I choć jego serce, z kryształków lodu
To zdoła je skruszyć
Pocałunek słońca
Dzięki któremu, nocą
Nie budzą strachu
Gdyż zagląda przez nie
Uśmiechnięty księżyc
Otulając blaskiem
Niedźwiedzią mamę
Która czule, obejmując młode
Opowiada im bajkę.

Święta Zmartwychwstania Pańskiego przyszło nam w tym roku przeżywać w kontekście brutalnej i bezlitosnej wojny, toczącej się za granicą naszej Ojczyzny. Męka Pańska i Ofiara Syna Bożego na Krzyżu, jako wyraz miłości Boga do człowieka, winne nam tym bardziej uświadamiać, że żadne cierpienie nie jest bezsensowne.

W tym przekonaniu życzymy wszystkim Polakom i przybyłym do naszego kraju uciekinierom z Ukrainy, by Zmartwychwstały Chrystus dał nam siłę pokonania zła, wytrwania w wierze, nadziei i miłości. Byśmy tego bólu, ofiary krwi i życia, również najmłodszych braci naszych, nie zaprzepaścili i oddali Panu Bogu z ufnością, że wyprowadzi z tego doświadczenia świat lepszym.

Koleżankom i Kolegom dziennikarzom życzymy, by mieli świadomość, wielkiej odpowiedzialności za słowo i obraz, jaki przekazują z miejsc doświadczonych wojną. By byli siewcami prawdy i głosicielami Bożego Miłosierdzia a nigdy kłamstwa i nienawiści.

Za Zarząd Główny Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy - Anna Dąbrowska

A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu (1 Kor 15, 54-58).

Stowarzyszenie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie życzy Wszystkim Państwu zdrowych, obfitych i głęboko przeżywanych Najważniejszych Świąt - Pańskiego Zmartwychwstania.

W imieniu Zarządu i Komisji Rewizyjnej - dr Mirosław Boruta Krakowski, prezes

Ryszard Kukliński w wydanej niespełna trzy tygodnie przed śmiercią książce przestrzegał przed Władimirem Putinem. „Obserwuję go. On już ma ciągoty mocarstwowe” – czytamy w wywiadzie-rzece pt. „Mój przyjaciel zdrajca” opublikowanym przez Marię Nurowską.

Ryszard Kukliński zmarł 11 lutego 2004 roku w wieku 74 lat. Niespełna trzy tygodnie przed jego śmiercią do księgarni trafiła publikacja pt. „Mój przyjaciel zdrajca”. To zapis długiej rozmowy, którą z pułkownikiem odbyła Maria Nurowska. Ryszard Kukliński ze szczegółami opowiadał o swojej przeszłości, ale dzielił się także spostrzeżeniami co do przyszłości. Złowrogo sprawiły się jego słowa co do restauracji ZSRS. „Jak kurtyna poszła w górę i zobaczyłem tych podstarzałych chórzystów w mundurach, na piersiach pełno medali, to mi się zebrało na wymioty. Grozą powiało, kiedy zaśpiewali pierwszą pieśń. Jak grzmot przetoczyło się po sali: «Wstawaj, strana ogromnaja, wstawaj na smiertnyj boj...». To było przecież aktualne. I wciąż jest aktualne, bo nie wierzę, że Rosja podkuliła ogon na zawsze” – czytamy w książce.

W wypowiedzianych blisko 20 lat temu słowach już przestrzegał przed obecnym dyktatorem. „Obserwuję Putina, on już ma ciągoty mocarstwowe. Jeszcze jest słaby, ale przy pomocy Zachodu stanie na nogi i wtedy im pokaże. Taki ten Zachód jest, wyhodował Hitlera, Stalina, a teraz hoduje Putina. Dla Polski to bardzo, bardzo niedobre” – charakteryzował prezydenta Rosji.

Tekst i zdjęcie za: https://www.tvp.info/58914172/prorocze-slowa-sp-plk-kuklinskiego-zachod-hoduje-putina-tak-jak-wczesniej-stalina-i-hitlera

Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka zaprasza do udziału w czwartej edycji konkursu plastycznego dla najmłodszych dzieci pt.: „Na początku była miłość – moja rodzina”. Celem konkursu jest zachęcenie rodziców i wychowawców do rozmów z dziećmi na temat wartości rodziny w ich życiu. Konkurs podkreśla znaczenie rodziców, którzy mają decydujący wpływ na kształtowanie osobowości dziecka, jego uczuć, świata myśli i dążeń. Stwarza środowisko rozwojowe dla zdolności dziecka, pogłębiając talenty przez poszukiwanie różnorodnych rozwiązań plastycznych.

Rodzina widziana oczami dziecka, jest bogatym źródłem życia, szkołą miłości, ciepła i pokoju. Konkurs pozwala uchwycić najcenniejsze wspomnienia i najpiękniejsze chwile spędzane z rodziną.

Do uczestnictwa zapraszamy dzieci w wieku przedszkolnym oraz z klas I‑III szkół podstawowych. Warunkiem uczestnictwa jest nadesłanie wygenerowanego formularza zgłoszeniowego oraz pracy plastycznej, będącej twórczą interpretacją tytułu konkursu. Może ona zostać wykonana dowolną techniką i być dowolnego formatu.

Szczegółowe informacje znajdą Państwo na: https://pro-life.pl/iv-ogolnopolski-konkurs-plastyczny-dla-dzieci-na-poczatku-byla-milosc-moja-rodzina

Maria Krakowska, Mirosław Boruta Krakowski

30 stycznia 2022 roku odszedł kapitan Konstanty Kopf, żołnierz Związku Jaszczurczego i Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. Konstanty Kopf wstąpił do Młodzieży Wszechpolskiej - już przez 1939 rokiem - w Rzeszowie (części ówczesnego województwa lwowskiego), walczył z Niemcami, Rosjanami i Ukraińcami.

W latach 1946-1947 był osadzony w ubeckim więzieniu w Rzeszowie i torturowany m.in. poprzez rażenie prądem elektrycznym. Pomimo tortur nikogo nie wydał. Skończył studia prawnicze i socjologiczne.

Był prezesem Okręgu Małopolskiego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych i przewodniczącym Rady Naczelnej Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, redaktorem Biuletynu informacyjnego „Nasz Czyn” (fot. facebook.com/zznsz).

Odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych, medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości i medalem „Obrońcy Ojczyzny 1939-1945” (fot. p. Elżbieta Serafin).

11 lutego 2014 roku z p. kapitanem Konstantym Kopfem rozmawiali dr Mirosław Boruta oraz p. Magdalena Kuczek - doktorantka Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Relację TV przygotował p. Stefan Budziaszek: https://www.youtube.com/watch?v=NrZIuETwsBM

Andrzej Kalinowski

27 stycznia 2022 roku zmarł w Krakowie Jacek Smagowicz - działacz opozycji antykomunistycznej i członek Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", kawaler Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski, członek Stowarzyszenia Wolność i Niezawisłość, założyciel krakowskiej Chorągwi Zakonu Rycerzy Jana Pawła II. Jego pogrzeb odbył się we środę - 2 lutego. Msza Święta żałobna w intencji Zmarłego została odprawiona w Bazylice Mariackiej a miejsce wiecznego spoczynku stał się Cmentarz Rakowicki. Zapraszam Państwa do obejrzenia kilkunastu pamiątkowych (i wyjątkowych) zdjęć z uroczystości:
https://photos.app.goo.gl/8ZBBgHBk4JyNRSXj8

Jadwiga Klimkowicz

Czas św. Norberta - poznajmy tą zapomnianą postać Kościoła...

Jednym z moich wyzwań u Sióstr Norbertanek w Imbramowicach, była realizacja filmu "Czas św. Norberta" z okazji założenia klasztorów premonstratensów, które powstały dokładnie 24 grudnia 900 lat temu.

Św. Norbert różnie jest postrzegany, przez jednych przychylnie, przez innych nie. Wzbudza zapewne kontrowersje, gdyż próbował podporządkować sobie nieokrzepły kościół w Polsce. Ja jednak staram się przybliżyć duchową myśl tego wprowadzającego nas w zakłopotanie zakonnika. Dlaczego zakłopotanie? Moim zdaniem nie chodzi tylko o historię naszego kraju, ale prawdę, która i dziś jest nadal aktualna. Dostrzegał rzeczy, które rozbijały kościół od wewnątrz i głośno o tym mówił. Św. Norbert był człowiekiem głębokiej wiary i jasnej wizji kościoła, prowadził życie skromne, trzymając się z dala od zbytków tego świata i tak stał się świętym.

Praca przy tym filmie była dla mnie wyjątkowym wyzwaniem, ponieważ materiałów o św. Norbercie jest bardzo mało, a pandemia uniemożliwiła wiele wyjazdów by zrealizować zdjęcia. Głównym jednak powodem wyjątkowości tej produkcji, była ciężko chora Siostra Przeorysza Maria Przybysz (dzisiaj już śp.), która - pomimo ciężkiego stanu zdrowia - tłumaczyła teksty z języka niemieckiego, by mógł powstać film na którym jej bardzo zależało.

Film z okazji 900-lecia powstania Norbertanów. To dzięki Niej i dla Niej, choć wiedziałam, że czas zbyt jest krótki, że nie sprzyja aura, to jednak warto przybliżyć myśl św. Norberta. To dzięki Niej i dla Niej Państwo możecie zanurzyć się w potędze wiary i zrozumienie sensu istnienia klasztorów norbertańskich. To właśnie Siostra Przeorysza w nocnych porach naszej pracy wspierała nas wysyłając nam min. słowa: "Dziękuję Państwu, że mimo tak trudnych warunków terminowych podjęli się Państwo zadania, to prawdziwy miód na moje serduszko i cała pociecha w chorobie".

Na zawsze zostawię sobie w moich zapiskach tego smsa, przedostatniego Siostry do mnie. Była nam bardzo wdzięczna, jednak to wszyscy my powinniśmy być wdzięczni za jej opiekę i siłę, którą nam dała. Warto przemyśleć dlaczego takie klasztory są potrzebne, dlaczego Siostry w zamknięciu za kratami czynią dla nas tak wiele dobra. Dziś w Polsce mamy już tylko dwa klasztory Norbertanek, a w nim Siostry, które nadal dzielnie sprawują swoją misję! One modlą się za nas, a my módlmy się aby ich było więcej!

Ponieważ to one otaczają swoją modlitwą wszystkich najbardziej potrzebujących! Czym jest modlitwa? Po co jest modlitwa? Dlaczego nam jest potrzebna? No cóż, każdy kto choć raz rano lub wieczorem rozmawiał uczciwie z Panem Bogiem dobrze wie! Dlatego pragnę Państwu z czystym sumieniem zaproponować film "Czas św. Norberta" w mojej skromnej reżyserii, który miałam zaszczyt pokazać opatowi generalnemu Zakonu Norbertanów Josowi Woutersowi. Pragnę też przy okazji podziękować wszystkim, którzy swoją pracą przyczynili się do tej krótkiej 27-mio minutowej opowieści w której, w roli głównej występuje Piotr Piecha wraz z Lucyną Korzonek i Wiktorem Miśtalem.

Dziękuję też Michałowi Kołdrasowi, Damianowi Dacie oraz mojemu synowi za muzykę którą skomponował i wsparcie na planie. Wraz z tym filmem zbliża się do mnie wielkimi krokami zamknięcie projektu, którego celem było założenie na prośbę Siostry Przełożonej grupy teatralnej, propagowanie wiedzy na temat klasztorów oraz szerzenie dobra poprzez sztukę! Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się zachęcić do poznania tej wielkiej skarbnicy wiedzy jaką są klasztory norbertańskie, które rozpoczynają następne stulecie, a w Imbramowicach wprowadza nas w ten nowy czas niezwykle dzielna Siostra Teresa, obecna Matka Przeorysza Klasztoru w Imbramowicach.

Wspierajmy ją, odwiedzajmy cudowną świątynię w klasztorze, a w czasie bożonarodzeniowym warto wybrać się na wycieczkę, choćby po to, by podziwiać niezwykle piękną szopkę. Każda pora roku jest tam piękna, każda chwila spędzona w świątyni daje nam energię i siłę do przetrwania wszelkich trudów. Warto też wiedzieć, iż 30 listopada 2003 roku, w Pierwszą Niedzielę Adwentu Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup prof. Kazimierz Ryczan, ordynariusz Diecezji Kieleckiej ustanowił imbramowicką świątynię klasztorną regionalnym Sanktuarium Męki Pańskiej w związku z rozwijającym się kultem Pana Jezusa Cierpiącego w tutejszym łaskami słynącym Obrazie.

Raz jeszcze polecam film (https://www.youtube.com/watch?v=biDY_3kSlGI) oraz stronę klasztoru w Imbramowicach (http://n.tjmedia.pl)!

Dorota Suder

Strumyk szemrze
W takt melodii świerszczy
Które muzykują
W nenufarze słońca
Nieopodal żaby
Kumkają na polanie
A kiedy ptaki śpiewają
Nawet liście na drzewach, zastygają
Modlitwą ich serc...
Która do bram nieba puka
By zesłał deszcz
A wówczas wstążka strumyka
Dotrze do najdalszych miejsc
Łącząc w przyjaźni
Wszystkich mieszkańców
Pochylonych nad źródłem życia...
Które tętni sercem lasu.

Andrzej Kalinowski

17 grudnia 2021 roku niepodal kościoła Matki Bożej Królowej Polski (Arka Pana) w Krakowie-Nowej Hucie stanął pomnik Matki Bożej Królowej Pokoju. Zapraszam Państwa do obejrzenia kilku pamiątkowych zdjęć: https://photos.app.goo.gl/C1SGqnjjHYEFJneeA

Jadwiga Klimkowicz

Przed nami krótka historia, do poznania której zaprasza Państwa aktor z którym mam olbrzymi zaszczyt współpracować już od wielu lat - p. Władysław Byrdy. Aktor i cudowny człowiek, który zadebiutował w 1984 roku w filmie Krzysztofa Kieślowskiego "Krótki film o zabijaniu" grając tam rolę pomocnika kata. Przed wyjazdem do USA wystąpił także na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie.

W USA od 1987 roku grał w kilkunastu teatrach amerykańskich, a także na tamtejszych scenach polonijnych. W 2011 roku w Trap Door Theatre w Chicago zagrał główną rolę Ojca w dramacie o konflikcie bałkańskim, zbierając doskonałe recenzje. Spektakl okazał się najlepszym przedstawieniem teatrów niezależnych w Chicago. Sztukę wyreżyserował Istvan Szabo. Ponadto zagrał w wielu niezależnych filmach i produkcjach w USA. W dreszczowcu "Biały Kruk" wcielił się w rolę norweskiego farmera Lou, obok takich gwiazd Hollywood jak Roy Scheider i Ron Silver. Ostatnio zmienił trochę pola zaiteresowań "odkurzając" swoją pasję śpiewania, czego dowodem były liczne koncerty w Chicagolandzie i nie tylko. Mocną stroną jego aktorskich wszechstronności jest też praca lektora i podkładanie swojego głosu w licznych projektach i filmach.

Temat dotyczy jednak miejsca, które już wszyscy Państwo poznaliście trochę w moich artykułach. Dzisiaj, z okazji minionej już rocznicy 300-lecia konsekracji Świątyni Klasztoru Sióstr Norbertanek w Imbramowicach i nadchodzącej rocznicy 900-lecia zakonów norbertańskich, chciałabym zaprosić i zachęcić Państwa do posłuchania, obejrzenia i duchowego przeżycia - zamieszczonego materiału filmowego (https://www.youtube.com/watch?v=rd89GeVOVq8), gdzie w tle słyszymy muzykę, którą zrealizował nauczyciel gry na gitarze, p. Zbigniew Karolczyk. Pragnę też, poprzez tę historię, zaprosić już dziś do obejrzenia filmu "Czas św. Norberta", który niebawem przedstawię na stronach "Krakowa Niezależnego".

Żyjemy w coraz trudniejszych, dziwniejszych a można rzec, że nawet złych czasach. Wszyscy gdzieś biegają, zmagają się z wieloma problemami, zachciankami i nie zauważają otaczającego nas piękna, a ono naprawdę jest i otacza nas tak naprawdę wszędzie, trzeba umieć tylko patrzeć. Razu pewnego spotkałam w kawiarence na krakowskich plantach p. Leszka Sobola, od którego otrzymałam książkę "Kultura Klasztoru SS. Norbertanek w Imbramowicach" i wysłuchałam jego imbramowickich opowieści. Zrozumiałam wowczas, że muszę to miejsce, które znajduje się tak blisko krakowskiego zgiełku dokładnie poznać, ponieważ jego historia i przyroda jest tak niewyobrażalnie piękna, że nie można przejść przez tę cudowną krainę obojętnie.

I jeszcze "Cztery Pory Roku u Źródeł Dłubni" - w każdej z tych pór roku odnajdziemy piękno i otaczającego nas ducha spokoju, miłości i dobra! Tam właśnie mieści się Klasztor Sióstr Norbertanek w Imbramowicach, tam też swoją siedzibę ma Grupa Teatralna im. Ksieni Zofii Grothówny, której zostałam na prośbę Sióstr założycielką. Grupa, która poprzez działania artystyczne pomaga poznać znane i mniej znane sztuki teatralne, postacie ważne dla kultury polskiej czy historię regionu. Grupa współpracuje z zawodowymi artystami, a jej trzon tworzą ludzie, którzy wiedzą czym powinna być sztuka i jakie powinna mieć przesłanie! Pomimo, że pandemia nie pozwala na systematyczne spotykanie się z gośćmi, to grupa pracuje i przygotowuje coraz to ciekawsze projekty.

Przy tej to okazji, przygotowując się do następnej realizacji filmowej, raz jeszcze zachęcam Państwa do wysłuchania historii, która przybliży to niezwykłe miejsce, zachęcam do lektury polecam książek "Kultura Klasztoru SS. Norbertanek w Imbramowicach" Leszka Sobola oraz "Cztery Pory Roku u Źródeł Dłubni", pod redakcją Elżbiety Kmity-Dziasek i Bożeny Kościej. Tutaj znajdziecie Państwo niezwykłe zdjęcia pp. Agaty i Stanisława Kapinosów, a zamieszczone w publikacji teksty p. Zygmunta Novaka, profesora architektury krajobrazu wybrane zostały przez Mieczysława Novaka - syna, z pietyzmem dbającego o rodzinne tradycje.

Jest jednak coś jeszcze: płyta, która pozwoli poznać bliżej historię, kulturę oraz społeczność Gminy Trzyciąż, bo w tej to właśnie gminie znajdują się Imbramowice oraz inne przedstawione w książce oraz na płycie miejsca. Przy tej okazji bardzo serdecznie dziękuję Wójtowi gminy Trzyciąż za pomoc przy wydaniu płyty, która nie tylko jest duchowym przesłaniem, ale i przybliża nam tak inspirujące miejsca sztuki i historii. Pragnę też serdecznie, podziękować pp. Marcie Grabysz, Izabeli Drobotowicz-Orkisz oraz Piotrowi Piesze za współpracę przy organizacji 300-lecia świątyni Klasztoru Sióstr Norbertanek na czele którego stała Siostra Przeorysza Maria Przybysz (dziś już śp.). Dalsze dzieło dbania o historię i jej szerzenia przejęła Matka Teresa. Polecam, zachęcam, poznajcie Państwo to piękne miejsce - warto też wybrać się tam, by zobaczyć niesamowitą szopkę, a to już przecież niebawem!

Zagmatwana jest osobowość Teresy od Dzieciątka Jezus. Może dlatego płótno i pędzel Agnieszki Dacy tak drżały pod naciskiem ręki, która to budowała, to niszczyła wizerunek świętej (La Rose Céleste – Róża niebiańska). W twarzy, czy w dłoniach zamknąć niepokój? Jak oddać stan „życia po śmierci”? Co ona mogła czuć, kiedy brała do ręki pędzel? Ale kto w ogóle dzisiaj kojarzy, że Teresa pracowała w pracowni malarskiej? Czy można pojmować porządek świata i definiować swoją misję przez kwiaty? A może warto pokazać to, co drążyło jej wnętrze, gruźlicze zmiany w płucach? To przecież bardziej zrozumiałe dla współczesnego człowieka…

Agnieszka wybiera róże (il. "Czas próby", technika mieszana na płótnie, 30x30 cm, 2021), motyw w kulturze współczesnej różnie odczytywany. Samoidentyfikacja Teresy z różą nie jest jednoznaczna. W swojej skromności częściej widziała się wśród polnych kwiatów. Dzika biała róża? Między ciernie wpadła właśnie taka róża… I taka stanowi przedmiot Ofiarowania…, poprzedzony Znakiem na niebie, stopniowo zatapiającym się we wszechświat… To przywołuje kolejne skojarzenie z różami, które niezależnie od ich barwy i gatunku, bywały atrybutem świętych dobroczynnych, bo według podań zamieniały się w nie rozdawane przez nich wbrew zakazom dary. Ta tradycja wprost znajduje potwierdzenie w ostatnich słowach Teresy, w obietnicy, że ześle na Ziemię deszcz róż. Czas jest bliski… to materializacja tej wizji.

Malowanie to wątpliwości… To czas odosobnienia. Teresa też miała świadomość tego, że jej pisanie to zesłanie, wymuszone jej nieprzydatnością do innych cięższych robót i zapewne przeczuciem bliskiego końca. Sama miała problem, by nazwać to, czego doświadczała i trudno się spodziewać, by inna kobieta mogła to pojąć. W obrazach Agnieszki Dacy dostrzegam zatem symboliczną wizualizację „dziejów duszy”, ale nie Teresy… (fot. prof. Maciej Zychowicz, dr Agnieszka Daca i dr. Bernadeta Stano - historyk sztuki) Mrok, wymowne motywy kolców i cierni, krwiobieg mogły powstać pod wpływem myślenia o drodze Świętej, ale i niezależnie, z przywiązania do wąskości i stromizny własnej drogi (Bernadeta Stano, z katalogu wystawy).

Agnieszka Daca ukończyła Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w 1994 roku. Odbyła studia podyplomowe w École Nationale Supérieure des Beaux Arts w Paryżu. Uzyskała stopień doktora w dyscyplinie artystycznej sztuki piękne. Prowadzi Pracownie: Struktur Wizualnych oraz Zagadnień Ikonosfery, a także zajęcia w zakresie rysunku i malarstwa na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Prezentowała swoje prace na dwudziestu wystawach indywidualnych, brała udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych, a także otrzymała kilkanaście nagród i wyróżnień oraz stypendiów twórczych w Polsce i za granicą.

Tekst za: http://karnet.krakowculture.pl/41089-krakow-agnieszka-daca-rosa-caelestis-malarstwo

Radio Maryja

Trwa tydzień wyprzedaży w sklepach stacjonarnych i internetowych. Jedna trzecia Polaków deklaruje, że chce skorzystać z promocji. Jednak tydzień okazji to także okres wzmożonej aktywności oszustów. Black Week to coroczne wydarzenie, które swój początek ma w Stanach Zjednoczonych.

Kiedyś jeden dzień wyprzedaży. Obecnie przerodził się on w tydzień wypełniony reklamami zachęcającymi do zakupów. Większość klientów poluje na odzież i elektronikę. – Mam bardzo ładny sweter. Będzie na Wigilię – podkreślił Olek. – Jestem zadowolona, bo czaiłam się na płaszcz dość długo, udało mi się go kupić i idę go schować do szafy przed mężem – zaznaczyła Monika. Statystycznie, każdego roku klienci decydują się na coraz większe zakupy – podkreśliła Lidia Baran-Ćwirta, miejski rzecznik konsumentów w Lublinie. – Tak naprawdę zakupy to jest gra „gonić króliczka”. Raz my, konsumenci polujemy na produkty, innym razem to marketingowcy, sprzedawcy polują na nas – klientów, żebyśmy kupili dużo, dużo, i jeszcze więcej – zaznaczyła Lidia Baran-Ćwirta. W 2020 roku przeciętny Kowalski zostawił w sklepach w okresie tzw. Black Week ponad 660 złotych. W tym roku może to być nawet o 70 zł więcej. Sprzedaż mogą też napędzać informacje o możliwych problemach z dostawami towarów przed świętami. Jedno jest pewne. Wiele produktów będzie droższych niż rok temu. Część podwyżek to jednak zwykłe manipulacje sklepów.

– Nawet dzisiaj rano zobaczyłam, bo chciałam dzisiaj kupić jedną rzecz z elektroniki i wiem jaka była cena wcześniej – dzisiaj była standardowa cena podwyższona o 300 zł, a promocyjna ta sama – powiedziała Luiza. Klienci niejednokrotnie spotykają się również z niejasnym naliczeniem rabatów. Oszuści okradają także w internecie. Tworzą fikcyjne sklepy, aby zachęcić do zakupów, jednak nigdy nie realizują zamówień. Hakerzy próbują też wyłudzić dane do kart kredytowych i bankowości elektronicznej. Dlatego nie warto ulegać emocjom i warto wszystko dobrze sprawdzić. – Często podkreślam, żeby nie dać się ponieść emocjom. Decyzje o wydawaniu pieniędzy to jedne z najważniejszych decyzji w naszym życiu, więc zanim wydamy pieniądze, przemyślmy, sprawdźmy i weźmy bądź nie bierzmy udziału w takim wydarzeniu jak „czarny piątek”, czyli Black Friday – zaznaczył dr Mirosław Boruta Krakowski.

Konsumenci, którzy dali się nabrać na fałszywe promocje, mają prawa do złożenia reklamacji lub skargi. Nieprzemyślane zakupy ze sklepów internetowych można zwrócić bez podania przyczyny w ciągu 14 dni. W placówkach stacjonarnych zwroty wyglądają już inaczej. Dlatego warto ich warunki sprawdzić wcześniej. – Może okazać się, że dostaniemy kartę podarunkową albo nasze pieniądze, które już zapłaciliśmy, zostaną w sklepie i możemy w zamian za ten produkt, w jakimś określonym czasie wybrać inny – podkreśliła Lidia Baran-Ćwirta. Akcje typu Black Week napędzają konsumpcjonizm. Mają też negatywny wpływ na środowisko. W 2019 roku ilość elektronicznych odpadów osiągnęła 54 mln ton. Tylko 20 proc. z nich poddawana jest recyklingowi. Warto też zadać sobie pytanie przed każdym zakupem: czy na pewno ta rzecz jest nam potrzebna?

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/tydzien-wyprzedazy-w-sklepach-stacjonarnych-i-internetowych-wzmozona-aktywnosc-oszustow

Andrzej Kalinowski

22 listopada 2021 roku w Centrum Kongresowym ICE Kraków odbył się koncert jubileuszowy Chóru Mariańskiego - ze względu na epidemię jubileusz przesunięto o rok.

W czasie dwugodzinnego koncertu usłyszeliśmy pieśni patriotyczne w opracowaniu Tomasza Chmiela oraz, po przerwie, utwory: Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego, Georga Friedricha Haendela i Idziego Ogiermana Mańskiego SDB - wszystkie w opracowaniu T. Chmiela.

Jednym nieobecnym był aktualny dyrygent zespołu pan Marcin Miotelka, epidemia okazała się silniejsza. Specjalnymi oklaskami nagrodzono utwór Henryka Mikołaja Góreckiego "Totus Tuus", dedykowany Janowi Rybarskiemu, długoletniemu dyrygentowi zespołu, zmarłemu przed trzema laty. W koncercie wystąpili Katarzyna Guran, Anna Bober, o. Tomasz Jarosz i Tomasz Świerczek a także orkiestra "Krakowskiej Młodej Filharmonii" z Krakowa, pod batutą Tomasza Chmiela.

Ja czułem specjalny sentyment do Mistrza Jana, znałem go 35 lat.Z tą większą przyjemnością uczestniczyłem w tym wydarzeniu. Wspaniały zespół ludzi, którzy już tyle lat wspólnie działają na niwie muzyki sakralnej i kultury polskiej. "Mistrz Jan miał Polskę zawsze w sercu i na pierwszym miejscu"- wybrzmiało to dumnie ze sceny. Drugą dedykację Koncertu poświęcono 103. rocznicy odzyskania niepodległości. Chór Mariański zawsze aktywnie uczestniczył i uczestniczy nadal w uświetnianiu naszych, patriotycznych uroczystości. Mają Polskę w sercu!

Dołączam kilkanaście zdjęć: https://photos.app.goo.gl/KV85jVEdQE4Kcnjc8