Przeskocz do treści

Szanowna Pani Komisarz, Szanowny Panie Przewodniczący,

Dnia 9 stycznia bieżącego roku francuska żandarmeria brutalnie zaatakowała protestujących przeciwko reformom rządu prawników, w Sądzie Apelacyjnym w Paryżu. Wobec adwokatów, prawników oraz przedstawicieli innych zawodów, użyto siły.

Było to już kolejne, po brutalnych pacyfikacjach protestów tzw. „żółtych kamizelek”, nadużycie francuskiego państwa (fot. nczas.com). Takie zachowanie było nie tylko nieproporcjonalne do zagrożenia, ale również uderzało w fundamentalne prawa Unii Europejskiej.

Zgodnie z art. 11 Karty Praw Podstawowych: „Każdy ma prawo do wolności wypowiedzi. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe.” Natomiast w art. 12 Karty czytamy: „Każdy ma prawo do swobodnego, pokojowego zgromadzania się, oraz do swobodnego stowarzyszania się na wszystkich poziomach, zwłaszcza w sprawach politycznych, związkowych i obywatelskich, z którego wynika prawo każdego do tworzenia związków zawodowych i przystępowania do nich dla obrony swoich interesów.”

W sposób oczywisty rząd francuski używając siły wobec własnych obywateli (fot. tysol.pl) i prawników łamie powyższe zasady, do których odwołuje się Traktat o Unii Europejskiej i Traktat Ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzony w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.

Pragniemy podkreślić, że w tym czasie w Polsce odbywa się antyrządowy protest sędziów tzw. „1000 tóg” . Przypominamy, że wg. Polskiej Konstytucji (art. 178):„Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.” Wobec powyższego w sposób oczywisty sędziowie, którzy biorą udział w antyrządowych protestach łamią Konstytucję. A mimo to, polski rząd podjął decyzję, że udzieli manifestacji (z którą się głęboko nie zgadza) ochrony, a nie użyje siły, jak to miało miejsce we Francji.

W związku z powyższym, wnioskujmy o pilną debatę w Parlamencie Europejskim o brutalnym zachowaniu państwa francuskiego wobec własnych obywateli i wszczęcie procedury z art. 7 wobec Francji. Ponadto oczekujemy natychmiastowej reakcji Komisji Europejskiej, która ma obowiązek stanąć w obronie fizycznie atakowanych prawników oraz bezbronnych obywateli.

Z poważaniem, Beata Kempa i Patryk Jaki,
posłowie do Parlamentu Europejskiego

Radio Maryja

Opozycja nie wykorzystała kolejnej okazji, którą stworzyła w Sejmie Zjednoczona Prawica przez nieobecność jej posłów w czasie głosowania. Rodzą się pytania nie tylko o dyscyplinę partii opozycyjnych, ale także partii rządzącej. Sejm debatował wczoraj nad przyznaniem mediom publicznym rekompensaty z budżetu państwa za nieopłacany abonament w wysokości blisko 2 miliardów złotych. Opozycja mocno krytykowała to rozwiązanie. – Czy misją publiczną jest szkalowanie ludzi, atakowanie opozycji? Czy misją publiczną, na którą mają iść te pieniądze, jest porównywanie Grety Thunberg do Hitlera i Stalina? – pytała Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy.

Tuż przed głosowaniem opozycja chciała zablokować zmiany, zrywając kworum. Przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka wstał i pokazał posłom opozycji, żeby wyciągnęli karty do głosowania. Akcja jednak się nie udała. Dwie parlamentarzystki opozycji zagłosowały przeciw. Iwona Śledzińska-Katarasińska i Małgorzata Tracz z Koalicji Obywatelskiej przeprosiły za swój błąd. Senator Bogdan Zdrojewski, który ubiega się o fotel przewodniczącego PO, mówi jednak o konieczności zwołania sztabu kryzysowego w partii. – Coś znowu nie zadziałało, bo to nie pierwszy raz – podkreślił Bogdan Zdrojewski.

W grudniu ubiegłego roku opozycja mogła z kolei odrzucić nowelizację ustaw sądowych. Zabrakło jednak trzydziestu posłów, którzy nie pojawili się rano w Sejmie. Okazję dla opozycji tworzy jednak Zjednoczona Prawica, która też ma problemy z dyscypliną. – Nie ciesz się dziadku z czyjegoś upadku. A po za tym przepraszam, ale to my stworzyliśmy szansę – bił się w piersi poseł Tadeusz Cymański. Temat dyscypliny miał być poruszany na wczorajszym spotkaniu kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Musimy się mobilizować – mówił poseł Jan Mosiński. – Dyscyplina musi być bez wątpienia, bo to są sprawy ważne dla Polski i Polaków. My nie możemy sobie pozwolić na to, żeby przegrywać głosowania – zaznaczył Jan Mosiński.

Platforma skupiła się na wewnętrznych wyborach prezesa partii. Borys Budka uzyskał dziś poparcie kilkudziesięciu parlamentarzystów oraz samorządowców. – Jestem przekonany i wierzę w to głęboko, że razem stworzymy profesjonalne ugrupowanie, które będzie wygrywać kolejne wybory – powiedział Borys Budka. Poparcia posłowi Budce udzielił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. – Platforma Obywatelska musi mówić nowym językiem, PO musi wyciągać wnioski z tych ostatnich lat – zauważył Rafał Trzaskowski.

Platforma powinna skupić się na swoim programie. KO jest z pewnością formacją najsilniejszą liczebnie, jednak najsłabszą ideowo – wskazał socjolog dr Mirosław Boruta Krakowski. – Jeśli Lewica jest dosyć wyraźna, jeśli PSL także wróciło na jasne programowe pozycje, jeśli Konfederacja jest za bardzo wyrazista, to o PO i jej koalicjantach nie można powiedzieć wiele. A kto będzie głosował na coś, co jest tak bardzo nieokreślone? – powiedział dr Mirosław Boruta Krakowski.

Komentatorzy zwracają również uwagę, że wewnętrzne wybory w PO szkodzą Małgorzacie Kidawie-Błońskiej, która będzie ubiegać się o fotel prezydenta Polski. Partyjni działacze skupiają się na wewnętrznych walkach, a nie na kampanii prezydenckiej.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/problemy-z-partyjna-dyscyplina-zarowno-w-partii-rzadzacej-jak-i-w-opozycji

Drodzy Rodacy!
Szanowni Państwo!

Żegnamy rok 2019. Jakim słowem możemy go podsumować?

To słowo to energia. Ambicja i zapał Polaków wciąż budzą podziw! Tempo wzrostu gospodarczego stawia nas w czołówce państw europejskich. Kiedy rozmawiamy, słyszę często o wyższym poziomie życia polskich rodzin. O przełamaniu kolejnych barier niemożności. O nowoczesnych rozwiązaniach i inwestycjach. Także w „zieloną energię”, w czystą wodę i czyste powietrze.

Innym słowem roku 2019 jest frekwencja. Rekordowa liczba głosów oddanych w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz do Sejmu i Senatu była prawdziwym sukcesem polskiej demokracji. Wszyscy możemy go sobie pogratulować. Nasza obywatelska wspólnota rośnie w siłę. A wraz z nią – Rzeczpospolita.

Słowem roku jest także bezpieczeństwo. Mam wielką satysfakcję, że uczestniczyłem w negocjacjach, których efektem jest pogłębiona współpraca między członkami NATO oraz zwiększona obecność sił amerykańskich w Polsce. Trwają zakupy najnowocześniejszego uzbrojenia dla Wojska Polskiego i wspólne ćwiczenia z naszymi sojusznikami. Granice naszego kraju są dobrze strzeżone.

Bezpieczeństwo energetyczne wzmocniły tegoroczne decyzje zapewniające nam stabilne dostawy gazu ziemnego i ropy naftowej. Bezpieczeństwo socjalne zwiększyło się dzięki wprowadzeniu takich świadczeń, jak 13. emerytura czy 500+ już na pierwsze dziecko.

Drodzy Państwo!

Co nas czeka od pierwszego stycznia?

Ufam, że będzie to rok polskich zwycięstw! Że tym słowem, które będziemy odmieniać najczęściej w roku 2020 będzie słowo sukces.

W stulecie wygranej bitwy warszawskiej 1920 roku przypomnimy zmagania, które przesądziły o wyniku wojny polsko-bolszewickiej – a także o losach świata sto lat temu.

Czekają nas również wielkie sportowe emocje. Liczymy na zwycięstwa naszej reprezentacji podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej oraz na medale polskich sportowców w czasie letnich igrzysk olimpijskich w Tokio. Będziemy kibicować Biało-Czerwonym!

Relacje międzynarodowe to współpraca, ale też i rywalizacja. Jestem pewien, że niepodległa Polska w zjednoczonej Europie – Polska sprawnie rządzona – także w roku 2020 będzie umacniała swoją silną pozycję.

Panie i Panowie!

Drodzy Rodacy w kraju i za granicą!

Życzę, aby nowy rok przyniósł Państwu wiele osobistych zwycięstw i sukcesów! Aby spełniły się Państwa pragnienia i oczekiwania. Aby powiodły się wszelkie plany. Przyjmijcie Państwo życzenia zdrowia, rodzinnego szczęścia i dostatku. Niech wzajemna życzliwość i uprzejmość pomagają nam iść przez życie ze spokojem i pogodą ducha.

Jeszcze raz – wszystkiego najlepszego!

Do siego roku!

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda

Tekst i materiały za: https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,1634,noworoczne-oredzie-prezydenta-rp.html

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia składamy nasze najserdeczniejsze życzenia wszystkim naszym Rodakom w kraju i za granicą.

Życzymy Państwu zdrowia, spokoju i radości oraz wielu wspaniałych chwil spędzonych w gronie rodziny i bliskich. Niech wigilijny stół jednoczy nas i łączy, a wspólne śpiewanie kolęd przypomina nam o naszych pięknych polskich tradycjach.

Niech w tym szczególnym czasie nikt nie będzie samotny i smutny. Bo przecież Święta to czas uśmiechu i bycia razem. Pamiętajmy w te Święta o potrzebujących. Okażmy serdeczność i dobroć wszystkim, którzy być może na co dzień jej nie doświadczają.

Niech okres Bożego Narodzenia będzie dla Państwa czasem naprawdę niezwykłym. Wszystkim Państwu raz jeszcze życzymy radosnego i pogodnego świętowania. Wesołych Świąt!

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Pierwsza Dama
Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda

Tekst i linka do filmu za: https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,1630,zyczenia-od-pary-prezydenckiej-z-okazji-swiat-bozego-narodzenia.html

Radio Maryja

W polskim Parlamencie trwa bitwa o wartości. Lewica chce legalizacji związków homoseksualnych oraz adopcji dzieci przez takie pary. Posłowie Lewicy gotowi są także oddać część swojego uposażenia na środowiska LGBT. Z kolei Koalicja Obywatelska przygotowała projekt ustawy o zakazie hodowli zwierząt na futra. Tymczasem w Naczelnym Sądzie Administracyjnym została wygrana bitwa o rodzinę.

Naczelny Sąd Administracyjny dwa dni temu wydał uchwałę potwierdzającą, że w każdym polskim akcie urodzenia muszą zostać wskazani oboje rodzice dziecka, czyli kobieta i mężczyzna.

„Rodzicami dziecka w prawie polskim mogą być tylko matka i ojciec; polskie ustawodawstwo nie zna innej kategorii rodzica” – brzmi uzasadnienie uchwały NSA.

– NSA w ten sposób opowiedział się po stronie instytucji małżeństwa – podkreślił mec. Rafał Dorosiński z Instytutu Ordo Iuris, który wysłał do sądu swoją opinię w tej sprawie.

– Opowiedział się tym samym po stronie dzieci, dla których małżeństwo, instytucja małżeństwa jest podstawowym, najlepszym gwarantem ich optymalnego rozwoju – powiedział mec. Rafał Dorosiński.

Sprawa dotyczy chłopca polskiego obywatela, który ze względu na miejsce urodzenia posiada brytyjski akt urodzenia. Jako rodzice wpisane są w nim dwie homoseksualistki. Korzystny wyrok NSA w sprawie ochrony tożsamości rodziny jest sukcesem, jednak rozgrywka o przyszłość rodziny i małżeństwa nadal trwa. Lewica już kilkukrotnie zapowiadała legalizację tzw. aborcji czy adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

– O ile mi wiadomo, płody nie są obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ nie dostają ani PESEL, ani dowodu osobistego – powiedziała w jednym z wywiadów przewodnicząca sejmowej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej Magdalena Biejat.

Takie wypowiedzi z ust przewodniczącej tak ważnej komisji są nie na miejscu. Dlatego też PiS zapowiedziało odwołanie poseł Biejat z funkcji przewodniczącej. Miała by ją zastąpić poseł PiS Dominika Figurska-Chorosińska.

– Ta sprawa wkrótce zostanie rozwiązana. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale tak jak w życiu, także w polityce zdarzają się różne zwroty akcji – powiedział w niedawnym wywiadzie „Gazety Polskiej” prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Pomysł odwołania poseł Biejat z szefostwa w komisji rodziny nie podoba się natomiast Lewicy.

– My jesteśmy w stanie zrobić w druga stronę w Senacie. Tylko czy o to chodzi w polityce. Mówię do PiS-u jasno i precyzyjnie, wiecie o tym, że się zmieniła sytuacja polityczna. Nie będziecie nas straszyli, że będziecie nam zabierali to, to, to – mówił przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty.

Posłowie Lewicy w swej ofensywie ideologicznej posuwają się coraz dalej i zapowiadają, że część swoich poselskich uposażeń będą przeznaczać na organizacje i środowiska LGBT.

– Jest to moim zdaniem kolejny polityczny chwyt czy kolejna polityczna hucpa związana z jakiegoś rodzaju ideologiczną wojenką, którą sobie Państwo na Lewicy wymyślili. Nie jest to dobry pomysł – powiedział dr Mirosław Boruta Krakowski, socjolog.

Tymczasem w parze z kontrowersyjnymi pomysłami Lewicy idzie Koalicja Obywatelska, która przygotowała projekt ustawy o zakazie hodowli zwierząt na futra.

– Uważamy, że jest jasny trend w Europie i na świecie, odchodzi się od hodowli futer – oznajmiła Małgorzata Tracz, poseł PO-KO.

Inaczej do sprawy podchodzą sami hodowcy zwierząt futerkowych, którzy kolejny projekt ustawy, niemal identyczny do poprzednich traktują jako zamach na wolność gospodarczą.

– Tak naprawdę jest to atak na polską gospodarkę i na polskie rolnictwo, bo jesteśmy tylko ogniwem, ale niezmiernie ważnym ogniwem w polskim rolnictwie. Likwidacja branży hodowli zwierząt futerkowych pociągnie za sobą łańcuch zdarzeń. Następny w kolejce będzie drób – powiedział Daniel Żurek, wiceprezes Zarządu Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych.

Lewica i Koalicja Obywatelska od samego początku kadencji konsekwentnie realizują swoje ideologiczne zapowiedzi z kampanii wyborczej.

Fragmenty tekstu i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/lewicowa-ofensywa-w-polskim-parlamencie

Informacja własna

We czwartek (29 listopada 2019 roku) szefowie "Prawa i Sprawiedliwości" - Jarosław Kaczyński, "Porozumienia" - Jarosław Gowin i "Solidarnej Polski" - Zbigniew Ziobro podpisali nową umowę koalicyjną w ramach Zjednoczonej Prawicy 😉

Nowa umowa w ramach Zjednoczonej Prawicy była negocjowana od dłuższego czasu, a jej podpisanie było konieczne, gdyż poprzednia umowa wygasła 11 listopada br., wraz z końcem minionej kadencji parlamentu.

Zjednoczona Prawica, czyli "Prawo i Sprawiedliwość", "Porozumienie" i "Solidarna Polska", w wyniku wyborów parlamentarnych wprowadzili łącznie do Sejmu i Senatu 235 posłów i 48 senatorów. Partia Jarosława Gowina - "Porozumienie" wprowadziła 18 posłów i 2 senatorów, podobnie jak "Solidarna Polska" Zbigniewa Ziobry, która również wprowadziła 18 posłów i 2 senatorów (fot. zdjęcie ilustracyjne, Tomasz Hamrat / Gazeta Polska za: niezalezna.pl).

Warszawa. Obchody Narodowego Święta Niepodległości przed Grobem Nieznanego Żołnierza:

Drodzy Rodacy,
Wielce Szanowna Pani Marszałek Sejmu,
Szanowny Panie Marszałku Seniorze,
Szanowny Panie Marszałku Senatu,
Szanowna Pani Marszałek Senior Senatu,
Wielce Szanowny Panie Premierze,
Szanowne Panie i Szanowni Panowie Ministrowie,
Szanowne Panie i Szanowni Panowie Parlamentarzyści,
Szanowni Panowie Generałowie,
Szanowne Panie i Szanowni Panowie Oficerowie,
Żołnierze,
Członkowie Korpusu Dyplomatycznego,
Czcigodni Księża Biskupi, Kapelani Wojska Polskiego,
Czcigodni Duchowni,
Wielce Szanowni Państwo,
Wszyscy Dostojni Przybyli Goście na czele z naszymi wspaniałymi Weteranami, obrońcami ojczyzny,
Wszyscy Wielce Szanowni Państwo!

Gdy stoimy 11 listopada tu, na placu im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie – placu świadku tylu niezwykłych historycznych wydarzeń, wielkiej, czasem trudnej, ale niesamowitej, radosnej historii naszego kraju; gdy patrzymy na stojących tu pięknych polskich żołnierzy; gdy patrzymy, jak lśni polska broń – jak złotych kłosów łan w listopadowym słońcu; gdy nad nimi łopoczą biało-czerwone sztandary przyniesione tu przez szczęśliwych i uśmiechniętych rodaków; gdy patrzymy, jak spogląda na to ze swego postumentu Marszałek Józef Piłsudski, patrząc z zasumowaną miną na plac dziś swego imienia, na Grób Nieznanego Żołnierza, na symboliczny grób jego chłopców, legionistów, ochotników, którzy oddali życie za niepodległą, wolną, suwerenną Polskę; gdy patrzymy na te 101 lat od czasu uzyskania niepodległości, a wcześniej na te ponad 123 lata zaborów i walkę kolejnych pokoleń o odzyskanie Polski, niepodległej ojczyzny, wolności; gdy patrzymy na II Rzeczpospolitą; gdy patrzymy na jej upadek; gdy potem patrzymy na zdradę i sowieckie zniewolenie, i na zwycięstwo – to bezkrwawe sprzed 30 lat; gdy wreszcie patrzymy na tę naszą dzisiejszą Polskę w tamtej, tej ponad dwuwiekowej od 1772 roku perspektywie – to chce się powiedzieć, bo na usta cisną się słowa piosenki: „Ja to mam szczęście, że w tym momencie żyć mi przyszło w kraju nad Wisłą. Ja to mam szczęście”.

Historycy mówią, że dzisiejsza Polska to najbardziej wolna, najzamożniejsza i najbezpieczniejsza Polska od XVII wieku. Aż trudno w to uwierzyć. Nie wiem, czy tak do końca mają rację, czy nie, ale patrząc powierzchownie na naszą historię, wydaje się, że jest to wielce prawdopodobne. Całe pokolenia nie miały takiego szczęścia jak my, a zwłaszcza jak mają ci młodzi, którzy urodzili się po 1989 roku – którzy nie pamiętają czasów, gdy Polska nie była w pełni niepodległa, wolna, suwerenna, gdy nie można było w Polsce mówić tego, co się chce, spotykać się z kim i gdzie się chce, gdy zabraniano tego, co dzisiaj należy do praw fundamentalnych, całkowicie naturalnych i podstawowych.

30 lat i 101 lat w tamtej wielkiej perspektywie odzyskania niepodległości. Świętowaliśmy w zeszłym roku tak pięknie – za co wszystkim jeszcze raz z całego serca dziękuję – stulecie odzyskania niepodległości. Tamten wielki dzień 11 listopada, gdy cała Europa świętowała zakończenie I wojny światowej, a my – że nasze państwo wracało na mapę.

Ale to nie koniec naszej wielkiej celebracji, to był początek. Bo przecież wiemy, że Polska kształtowała się długo, to wszystko nie było takie proste, że nie było jej tak łatwo uzyskać stabilne granice, że jeszcze wiele krwi po tamtym 11 listopada musiało się polać, by Polska mogła się ustabilizować i twardo oprzeć się w swoich granicach.

To przecież najpierw powstanie wielkopolskie – piękne, wspaniałe, zwycięskie, dobrze zaplanowane, które odzyskało dla nas Wielkopolskę i kształtowało tę część granicy zachodniej. To wreszcie także świętowane w tym roku I powstanie śląskie – pierwszy z trzech zrywów, który pozwolił ukształtować granicę na zachodzie, ale niżej, na południe. Który odzyskał dla nas tę tak ważną część późniejszej II Rzeczypospolitej – część przemysłową o wielkiej tradycji pracy, ale też część, która zawierała tak niezwykłe i ważne bogactwa naturalne, dzięki którym II Rzeczpospolita mogła się odbudowywać szybciej, dzięki którym można było później myśleć o budowie Centralnego Okręgu Przemysłowego.

Ale przecież musimy pamiętać, że to także późniejsze walki w obronie Rzeczypospolitej przed sowiecką napaścią. To wielkie zwycięstwo pod Warszawą, które nazywamy Cudem nad Wisłą – przede wszystkim był to cud geniuszu polskich dowódców, ale głęboko wierzymy, że i opieka Matki Najświętszej nad naszą ojczyzną. I bohaterstwo polskiego żołnierza ze wszystkich warstw ówczesnego polskiego społeczeństwa. Wszyscy razem stanęli, by bronić Polski – by była na mapie, suwerenna, niepodległa, a nie komunistyczna. Byli gotowi oddać za to życie i oddawali je. Tę wielką rocznicę będziemy świętowali w przyszłym roku – 2020.

I potem będziemy nadal czcili naszych bohaterów w latach 2021 i 2022, aż nie uzyskaliśmy całej Polski dla nas – gdy wreszcie także na Górny Śląsk mogły wejść polskie oddziały, by stał się on częścią Rzeczypospolitej dzięki bohaterstwu Polaków mieszkających na tamtej śląskiej ziemi, którzy nie wyobrażali sobie, że mogliby nie mieszkać w Polsce po tylu latach obrony przed germanizacją. To wielki dla naszego państwa i narodu czas. Patrzymy na niego także z perspektywy właśnie ostatniego 30-lecia.

Ogromnie się cieszę, że cały czas dojrzewamy jako państwo i społeczeństwo. Że coraz lepiej rozumiemy naszą historię wraz ze wszystkimi jej zaszłościami, także tymi bardzo trudnymi. Wyrazem zrozumienia zaszłości – także tych bardzo trudnych – II Rzeczypospolitej, o których przecież niezbyt chętnie dziś mówimy, czasem ze wstydem pochylając głowę, były te olbrzymie konflikty polityczne, które powodowały, że bohaterowie niepodległej Polski szli do więzienia, byli zamykani, internowani, musieli wyjeżdżać za granicę na przymusową emigrację. Tak też było.

Ci, których dzisiaj nazywamy ojcami niepodległości, nie umieli się porozumieć, mieli odmienne wizje co do przyszłości polskiego państwa i po tym, jak odzyskali niepodległość, nawet w tych najważniejszych sprawach trudno im było znów uzyskać porozumienie. Jakoś nie potrafili powrócić wspomnieniem do tamtego wspólnego czasu, gdy umieli piersią zastawiać Polskę przed komunistyczną nawałą, nie oglądając się na konflikty i różne wizje.

Dziś, pamiętając o tym, postawiliśmy ich we wspólnej alei, którą śmiało możemy nazywać aleją ojców niepodległości – choć to przecież plac Trzech Krzyży, Aleje Ujazdowskie, plac Na Rozdrożu, wreszcie Belweder. To jest właśnie ta aleja teraz ojców niepodległości, która rozpoczyna się dla jadącego z Pałacu Prezydenckiego Prezydenta Rzeczypospolitej na placu Trzech Krzyży przy pomniku Wincentego Witosa – premiera, który porzucił pług, by stanąć w obronie Polski, wzywając polskich chłopców z wiejskich chat do obrony Rzeczypospolitej w 1920 roku. To oni zatrzymali sowiecką nawałę.

To dalej Ignacy Jan Paderewski w parku Ujazdowskim spokojnie siedzący i patrzący dzisiaj na Rzeczpospolitą, o którą tak zabiegał, o której rozmawiał przecież z ówczesnym prezydentem Stanów Zjednoczonych – Wilsonem, który dzięki m.in. jego zabiegom dyplomatycznym umieścił tę niepodległą Polskę w Europie wśród swoich tez.

To dalej Plac Na Rozdrożu, a przy nim Ignacy Daszyński, a przy nim Roman Dmowski, a przy nim wreszcie Wojciech Korfanty od tak niedawna zdobiący to ważne miejsce stolicy swoją osobą tak symbolicznie – obok postumentu, w pozie dyskusji o ważnych polskich sprawach, dyskusji spokojnej, w gronie polityków, ważnej, poważnej.

I wreszcie Belweder, a przed nim marszałek Józef Piłsudski. Dziś wszyscy razem na jednej alei. Tak ważne to dla nas i tak ważna niech to będzie lekcja dla nas i dla wszystkich następnych pokoleń, że Polska najlepiej się rozwija i Polska jest najsilniejsza wtedy, kiedy rozumiemy, że te najważniejsze sprawy polskie musimy prowadzić razem, wspólnie i bez oglądania się na podziały i bez oglądania się na różne wizje w szczegółach.

Niech oni wszyscy razem znaczą dzisiaj dla nas to niezwykle ważne przesłanie, które, myślę, że gdyby spojrzeć uważnie, to obiektywnie dla nich wszystkich i w nich wszystkich było także w tych słowach tak mocno wyrażonych i jasno i, powiedziałbym, lapidarnie przez Romana Dmowskiego: „Jestem Polakiem i obowiązki mam polskie”. Tak, jesteśmy Polakami i obowiązki mamy polskie. Od prawa do lewa.

Niechże to będzie na dziesięciolecia i stulecia naszej dalszej historii dla nas to najważniejsze przesłanie: że jesteśmy Polakami, bośmy wyrośli z tych ponad tysiąc pięćdziesięcioletnich korzeni, z tej naszej wielkiej tradycji. Jesteśmy Polakami, bośmy wyrośli z tej ziemi, niezależnie od tego w szczegółach, jakiej narodowości jesteśmy. Jesteśmy Polakami, gdy mieszka w nas Polska. I gdy mieszka w nas polskość tej właśnie tradycji. Czasem różnych religii, ale jednak wszystko obrośnięte na tym jednym pniu, wyrastające z tego jednego historycznego korzenia: tradycji, kultury ukształtowanej przez różne prądy, ale jakże cennej i jakże zażarcie bronionej przez kolejne pokolenia, które nie dały sobie jej odebrać.

Nie wchodząc w szczegóły, niechże samo to nam wystarczy. Jak bardzo mocno jej broniono i co byli gotowi przez całe dziesięciolecia, stulecia dla niej oddać. Nawet i życie. Ci wszyscy wspominani dzisiaj a apelu poległych, w apelu bohaterów niepodległej, wolnej, suwerennej Rzeczypospolitej.

Tak, dzisiaj się rozwija. Tak, wierzę w to, że dzisiaj jest coraz mądrzejsza, coraz światlejsza właśnie nami, rodakami, swoimi obywatelami.

Dlaczego to mówię? Dlatego, że dajecie Państwo wszyscy tego świadectwo: że ja szanujecie, taką, jaka dzisiaj jest. Coraz bardziej biało-czerwona, coraz bardziej świadoma swojego miejsca, swojej siły i swojej roli. Tej roli, o której mówił do nas przez tyle lat nasz Ojciec Święty Jan Paweł II także wtedy, kiedy szliśmy do Unii Europejskiej. Roli ważnej nas, europejskiego narodu tu zakorzenionego od ponad tysiąca lat. Roli, której nie można nie doceniać, a która trzeba rozumieć, i która rozumiana jest coraz lepiej. Roli państwa, w którym demokracja wyrastała w czasach, w których inni o demokracji nawet jeszcze nie myśleli, nawet o niej nie śnili, nawet jeszcze nie rozumieli, co to jest. Tu, na tej ziemi, ona wzrastała – w swoich ówczesnych pierwszych wzrostach, w ówczesnych swoich pierwszych znaczeniach. Oczywiście, nie taka, jak dzisiaj. Ale nowoczesna, jak na tamte czasy. Choćby wyrastająca z tej majowej konstytucji tamtego, wspominanego co roku, 3 maja 1791 roku.

Szanowni Państwo, dzisiaj tę demokrację rozumiemy coraz lepiej, tę współczesną, i coraz bardziej ją urzeczywistniamy. Dziękuję wszystkim tym, którzy poszli w tym roku do wyborów: najpierw tych do Parlamentu Europejskiego, a potem do naszego, polskiego Parlamentu. Te prawie 62%, te prawie 46% wcześniej w wyborach europejskich, to jasne świadectwo tego, że coraz lepiej rozumiemy znaczenie naszej decyzji i naszej odpowiedzialności za polskie sprawy. I powiem tak: to tego właśnie z całą pewnością oczekują od nas Ojcowie Niepodległości. Żebyśmy tak właśnie rozumieli naszą odpowiedzialność za Polskę, że idziemy i wybieramy. Że idziemy i opowiadamy się. Że idziemy, bo jesteśmy gotowi brać tą właśnie odpowiedzialność w swoje ręce.

O to proszę, żeby dalej tak było. Za to dziękuję, ale i zarazem domagam się, aby tak pozostało, aby było nas coraz więcej, aby ta liczba naszych rodaków, którzy wybierają w Polsce władzę, którzy wybierają władzę w Unii Europejskiej, z wyborów na wybory wzrastała. Żebyśmy mogli mówić z podniesioną głową: tak, my wybieramy świadomie; tak, nasze władze, czy to delegowane do Unii Europejskiej, czy pracujące tutaj, w Rzeczpospolitej, mają silną legitymację. Są wybrane przez naród, są wybrane przez zdecydowaną większość.

Polska tego potrzebuje i Polska taka się staje. Cieszę się ogromnie z tak wielu naszych sukcesów ostatniego trzydziestolecia. Jest sukcesem ta sytuacja gospodarcza, którą dzisiaj mamy, mimo wszystkich problemów, które były, mimo wszystkich potknięć, mimo wielu łez, które się wylały przez te ostatnie 30 lat, zwłaszcza na początku, kiedy działy się procesy niezrozumiałe i często niepojęte, kiedy niestety popełniono też wiele błędów; że dzisiaj umiemy z tego wychodzić i umiemy budować Polskę coraz silniejszą, że jesteśmy dzisiaj członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, który gwarantuje nasze bezpieczeństwo, że jesteśmy członkami Unii Europejskiej od 15 lat. Że wszystkie te rocznice świętujemy w tym roku, włącznie z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej, na którą przybyło do nas tak wielu przywódców państw, z kilkudziesięcioma delegacjami z całego świata. Że jesteśmy państwem i narodem liczącym się, nie tylko u nas, tu w Polsce, ale że nasi przedstawiciele liczą się także poza granicami, co w wielu miejscach jest podkreślane.

Że kiedy stajemy się podmiotem międzynarodowych głosowań – tak, jak wtedy, kiedy wybierano nas do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, to 190 państw głosuje za Polską. To jest świadectwo, kim jesteśmy i jakim dzisiaj jesteśmy państwem.

Za to wszystko chcę podziękować moim drogim rodakom w kraju i poza jego granicami. To jest wielka Wasza zasługa. Nie byłaby dzisiejsza Polska taka, gdyby nie Wasza ciężka praca i Wasz wysiłek. Ale dziękuję też wszystkim, którzy przez te 30 lat pracowali dla Polski i dziękuję wszystkim, którzy przez te 30 lat prowadzili polskie sprawy.

Chcę to jasno powiedzieć, nie mam żadnych wątpliwości i wierzę w to głęboko, że wszyscy prowadzili je po to, by Polska rozwijała się jak najlepiej, z głębokich pobudek patriotycznych. I wierzę w to, że tak będzie nadal.

Jedna jest Polska, będzie jedna, i my wszyscy jej służymy. I wierzę w to głęboko, że będziemy jej służyć my i następne pokolenia.

Cześć i chwała bohaterom! Wieczna chwała poległym! Niech żyje niepodległa, suwerenna, wolna Rzeczpospolita! Niech żyje naród polski!

Tekst i zdjęcie za: https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/art,870,prezydent-jedna-jest-polska-i-my-wszyscy-jej-sluzymy.html

Mirosław Boruta Krakowski

Polityka historyczna służy podnoszeniu prestiżu własnego narodu. W wersji łagodnej - bez obniżania prestiżu innych narodów i narodowości, natomiast w wersji agresywnej - przy ciągłym poniżaniu innych.

godlopolskiPolska, stosująca łagodną politykę historyczną styka się teraz z agresywnymi politykami innych narodów. Jak przetrwamy tę próbę? Z całą pewnością najlepszymi metodami postępowania są cierpliwość, systematyczność i... ciężka praca, wykonywana przede wszystkim przez Ministerstwo Edukacji, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Najważniejsi są eksperci, których przekaz, jego sedno i sens będą na wskroś polskie (Il. Herb Rzeczypospolitej Polskiej ustanowiony w 1956 r. przez Rząd na Uchodźstwie, za: Wikipedia). I tylko taka wizja historii powinna pójść mocno „w świat”, podana pięknie tak pod względem formy (albumy, ilustrowane opracowania, zbiory dokumentów), jak i poziomu tłumaczenia na języki obce, perfekcyjnego poziomu, to jasne.

Szanowni Państwo!

W najbliższą niedzielę odbędą się wybory do Sejmu i Senatu. Wybory bardzo ważne. Dotykające kluczowych dziedzin naszego życia. Decydujące o sprawach dla nas najważniejszych.

Przez wiele tygodni ugrupowania polityczne przedstawiały swoje programy i propozycje. Kandydaci na posłów i senatorów mówili o swoich osiągnięciach. Podawali powody, dla których powinniśmy wybrać właśnie ich.

Podczas moich licznych spotkań z Polakami często słyszę, że politycy powinni odnosić się do obywateli z szacunkiem, powinni dotrzymywać słowa i złożonych obietnic. Właśnie to buduje zaufanie. Zaufanie, które jest niezbędne, aby zachować harmonijny rozwój naszej Ojczyny, by budować jej pomyślną przyszłość.

Teraz to nasze głosy zadecydują o Polsce. O tym, w jakim kraju będą dorastały nasze dzieci. Razem postanowimy, jak ma być podtrzymany wzrost gospodarczy. Według jakich reguł dzielić środki publiczne. Jak utrwalić bezpieczeństwo naszych domów i naszych granic. Jak ochronić podstawowe wartości.

W maju prosiłem Państwa o możliwie liczny udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Frekwencja okazała się rekordowa. Bardzo dziękuję za tak mocną odpowiedź na mój apel.

Teraz także pragnę zachęcić, by skorzystali Państwo ze swojego najważniejszego prawa – prawa wyborczego. Postarajmy się, aby i tym razem padł rekord udziału Polaków w wyborach. Raz jeszcze udowodnijmy, jak bardzo cenimy sobie demokrację. Jak bardzo zależy nam na dobrej przyszłości naszej Ojczyzny.

Panie i Panowie! Drodzy Rodacy!

Zarówno podczas wyborów, jak i po ich zakończeniu pamiętajmy: Polska jest jedna. Nasza. Wspólna.

I jeszcze linka do YT: https://youtu.be/U6kexmta4bE

Tekst i fotografia za: https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/art,844,oredzie-prezydenta-rp-przed-wyborami-parlamentarnymi.html

Patryk Jaki

Zbliżają się wybory, które rozstrzygną o losach Polski na koleje lata. Ważne, aby głosować w nich na Zjednoczoną Prawicę. Jednak nie mniej istotne jest to, kogo z tej listy wybierzemy.

Proszę Państwa o głos na ludzi, którzy podpisali 7 zobowiązań w sprawach fundamentalnych. Popieram tych kandydatów, którzy podpisali obietnicę, że będą bronić wartości chrześcijańskich, będą przedstawicielami odważnej młodej Polski. Ludzi, którzy nie będę konformistami, nie będę bali się systemu III RP. Poniżej zamieszczam deklarację nowego pokolenia w polityce. W przyszłym polskim parlamencie będzie toczyła się zacięta walka o wdrożenie ideologii LGBT, przywrócenie przywilejów komunistom, postępować będzie presja na niszczenie Kościoła i wartości chrześcijańskich. Nie możemy na to pozwolić, dlatego proszę o popieranie tych kandydatów, którzy złożyli pisemnie(!) jasną deklarację w tych kluczowych dla Polski sprawach.

Jeśli się zgadzasz z deklaracją proszę o udostępnienie!

Jakość ludzi w Sejmie ma znaczenie!

Oprócz ludzi „Nowego Pokolenia w Sejmie” warto poprzeć też sprawdzonych i doświadczonych ludzi. Taką osobą jest Zbigniew Ziobro i proszę mieszkańców woj. świętokrzyskiego, aby dali Panu Ministrowi mocny mandat. Wysokie i mocne poparcie dla najbardziej atakowanego człowieka w Polsce (zobaczcie TVN) to silny głos ludzi za kontynuacja reformy sądownictwa i twardą rozprawą z mafiami. Wbrew temu co się mówi areszty i więzienia znów zapełniają się przestępcami. Przestępcy zaczęli się bać. Minister Ziobro skonfiskował im w tym roku Ok 3 mld zł ! (za PO nie było w ogóle ustawy o konfiskacie rozszerzonej) . Wczoraj kolejny wyrok - do więzienia trafi Marek M. jeden z hersztów mafii reprywatyzacyjnej.

Za: https://www.facebook.com/PatrykJaki/photos/a.711920085578738/2192038237566908/?type=3&theater

W dniach 22-25 września 2019 roku (niedziela - środa) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, p. Andrzej Duda z Małżonką złoży wizytę w Stanach Zjednoczonych Ameryki, podczas której weźmie udział w debacie generalnej 74. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.

W ramach programu prasowego wizyty odnajdujemy m.in.: w niedzielę, 22 września w New Britain:
godz. 13.00 / Udział Pary Prezydenckiej we Mszy Świętej w kościele Świętego Krzyża - Holy Cross Church
godz. 14.45 / Spotkanie Pary Prezydenckiej z przedstawicielami Katedry Polskiej - Central Connecticut State University
godz. 15.15 / Spotkanie Prezydenta RP i Małżonki z Polakami, żyjącymi w Stanach Zjednoczonych oraz uroczystość odznaczenia zasłużonych przedstawicieli tamtejszej społeczności polskiej - Park Walnut Hill. Tutaj planowane jest także wystąpienie Prezydenta RP (czas lokalny = czas w Polsce - 6 godzin).

Mirosław Boruta Krakowski

Socjologowie bardzo często zadają pytania: komu to służy, w czyim interesie, kto za tym stoi, to bardzo stare pytania: cui bono? Cui prodest scelus is fecit?

Komu zależy na tym, by zmieniać opinię o premierze Mateuszu Morawieckim, o premierze, którego rząd prowadzi Polskę i Polaków w dobrym kierunku, zasobnego, dumnego narodu w silnym państwie.

W jednej z publikacji postawiłem niegdyś takie pytanie, kto ma interes być Polakiem? Oczywiście, że tylko my – Polacy – przede wszystkim my. I wszyscy którzy są w świecie przyjaciółmi Polski i Polaków, tak jak my wspieramy przyjazne nam państwa i narody.

A kto takiego interesu nie ma, nasi wrogowie zewnętrzni i wewnętrzni. Ci, chcąc nas osłabić nie cofną się przed plotką, pomówieniem, oszczerstwem, przeinaczaniem lub fałszowaniem rzeczywistości.

Myślę, że jest jednak na to rada. Takie zachowania nie mogą pozostać bezkarne, bezkarność rozzuchwala kłamców i oszczerców. Liczę, że zreformowany wymiar sprawiedliwości odda tę sprawiedliwość pomówionym i ukarze kłamców. Jeśli nie nazwiemy dobra dobrem a zła złem stracimy na tym wszyscy. Prawda bowiem, jak wiemy, boi się światła, sam tego w życiu właśnie teraz doświadczam.

Mirosław Boruta

Niszczenie Polski odbywa się na kilku frontach. Najbardziej boli atak na Jana Pawła II, największego z Polaków, świętego człowieka i kapłana. Nie wolno milczeć w takich chwilach. Następcy Urbana pojawili się w Krakowie, by ranić. Hańba i wstyd dla ludzi bez systemu wartości...

Jeżeli religia jest najważniejsza w życiu człowieka, bo to dzięki niej staliśmy się ludźmi, szanujmy ją jako najważniejszą wartość. I w drukarni i w IKEI. Są to przypadki podobne, ale nie "identyczne". Mądra religia promuje życie i trwanie ludzkości, brońmy jej wszędzie...

Interia: Prezydent Andrzej Duda jest liderem rankingu zaufania - ufa mu 65% badanych przez CBOS. Drugi premier Mateusz Morawiecki - 54 %. Trzecią pozycję zajmuje Paweł Kukiz - 49%. Potem Beata Szydło - 47%, Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro - po 46%. A październik tuż, tuż...

4 czerwca nie ma dla mnie jakiegokolwiek pozytywnego znaczenia. A już odwołanie rządu premiera Jana Olszewskiego z pewnością nie. I jeszcze jedno, w Nowym Jorku głosowanie w 1989 roku było 3 czerwca. No, ale mało kto o tym pamięta. W ogóle mało kto pamięta o Polakach z zagranicy.

Posłowie do PE utworzyli siedem grup politycznych przed pierwszym spotykaniem nowego Parlamentu 2 lipca 2019 roku.

Po ogłoszeniu wyników wyborów europejskich, nowo wybrani posłowie do Parlamentu Europejskiego organizują się w grupy polityczne, skupiające posłów z różnych państw na podstawie ich przynależności politycznej.

Według regulaminu Parlamentu Europejskiego, grupa polityczna musi składać się z co najmniej 25 posłów wybranych w co najmniej jednej czwartej państw członkowskich (czyli w co najmniej siedmiu). Poseł lub posłanka mogą należeć do tylko jednej grupy politycznej, ale mogą też zdecydować, że nie będą należeć do żadnej; tacy posłowie są określani jako „niezrzeszeni” lub NI (od francuskiego „non-inscrits”). Obecnie, 57 posłów w Parlamencie pozostaje poza grupami politycznymi.

Posłowie mogą tworzyć grupy polityczne w każdym momencie trwania kadencji Parlamentu. W tej chwili w Parlamencie istnieje siedem grup politycznych spełniających wymagane kryteria.

Grupy polityczne cieszą się pewnymi przywilejami - odgrywają ważną rolę w ustalaniu porządku obrad Parlamentu, otrzymują więcej czasu na przemówienia podczas debat, mają więcej przestrzeni biurowej, więcej personelu i więcej funduszy na organizowanie spotkań i rozpowszechnianie informacji. Decydują również o składzie komisji parlamentarnych i delegacji.

Oto spis grup politycznych w obecnej kadencji Parlamentu (stan na 2 lipca 2019 r.), od największej do najmniejszej:

EPP: Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) 182 posłów,
S&D: Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim 154 posłów,
Grupa Renew Europe 108 posłów,
Greens/EFA: Zieloni/Wolny Sojusz Europejski 74 posłów,
ID: Tożsamość i Demokracja 73 posłów,
ECR: Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy 62 posłów,
GUE/NGL: Zjednoczona Lewica Europejska/Nordycka Zielona Lewica 41 posłów.

Za: http://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/eu-affairs/20190612STO54311/parlament-zaczyna-nowa-kadencje-z-siedmioma-grupami-politycznymi oraz https://twitter.com/BeataKempa_KPRM i  https://twitter.com/PatrykJaki

Mirosław Boruta

ONET: Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w maju, 46% osób deklarujących udział w wyborach poparłoby Zjednoczoną Prawicę, 20% głosowałoby na PO, po 6% uzyskałyby Wiosna i Kukiz'15. Progu wyborczego nie przekroczyłyby PSL, Nowoczesna i SLD - wynika z najnowszego sondażu CBOS.

Liczba głosów nieważnych to 112390, czyli poniżej 1%. 64966, ponieważ postawiono znak "x" przy nazwisku dwóch lub większej liczby kandydatów z różnych list, a 46074 z powodu nie postawienia znaku "x" obok żadnego nazwiska. Najważniejszy komunikat: jeden krzyżyk na całej karcie...

ONET docenia i pisze: w małopolskim i świętokrzyskim mandaty zdobyli Beata Szydło (PiS), Patryk Jaki (PiS), Ryszard Legutko (PiS), Patryk Jaki (PiS), Dominik Tarczyński (PiS), Róża Gräfin von Thun und Hohenstein (KE) i Adam Jarubas (KE).
Patryk Jaki aż 2, warto ciężko pracować 😉

Jeżeli mamy się rozwijać nie możemy tracić czasu na czytanie komentarzy typu "wstyd", "oddaj te medale" czy "bydło". Już wiemy, że ich autorzy nie mają nic do powiedzenia.
Rozwój kultury polega na czytaniu tekstów pięknych i wzniosłych, doba ma wciąż 24 godziny. Szanujmy czas 😉

Patryk Jaki: Wstępnie 250 tys. głosów (a  dokładnie 258.366 głosów - dop. KN) i jeden z najlepszych wyników w Polsce. I najlepszy w historii z nie pierwszego miejsca. Bardzo dziękuję za zaufanie. Czekamy na oficjalne wyniki. Najważniejsze, że znów wygrywa Zjednoczona Prawica!

(https://twitter.com/SolidarnaPL)

Maria Krakowska, Mirosław Boruta

Zdjęcia w tekście p. Andrzej Kalinowski.

Wczorajsze (22 maja 2019 roku) spotkanie przedwyborcze w siedzibie "Sokoła" (przy ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 27) ma szansę przejść do historii, podobnie jak pamiętne spotkanie 11 listopada 2014 roku, gdy p. premier Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości poinformował, że p. Andrzej Duda będzie kandydatem partii na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Pamiętamy także Jego odpowiedź na to wezwanie: "Propozycję przyjmuję... Jeśli zostanę wybrany, moja prezydentura będzie dynamiczna i aktywna".

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki jest z pewnością najbardziej dynamiczną i aktywną postacią z całej dziesiątki kandydatów listy Zjednoczonej Prawicy (Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska, Porozumienie) w nadchodzących, niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Było to bowiem jego 104 spotkanie z Wyborcami w okręgu nr 10, obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie.

W Sali Łuczniczej "Sokoła", użyczonej nam - przez zawsze serdecznego  dla Krakowian - prezesa Konrada Firleja, powitaliśmy m.in. posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, p. Edwarda Siarkę z małżonką Danutą, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Marii i Lecha Kaczyńskich w Podsarniu (fot. p. Alicja Rostocka), członka Zarządu Województwa Małopolskiego p. Martę Malec-Lech i radnego Sejmiku naszego województwa, p. Marka Wierzbę.   

O popularności i rozpoznawalności Kandydata - Patryka Jakiego - świadczą zarówno frekwencja (w wielu miejscowościach i miastach po prostu zabrakło miejsc), jak i atmosfera tych spotkań, ich żywiołowość, spontaniczność, wręcz radość. Wystarczy prześledzić fotograficzną kronikę tej kampanii, by się o tym przekonać:
https://www.krakowniezalezny.pl/tag/patryk-jaki

A przecież w czasie spotkań nie brakuje pytań trudnych, emocjonalnych, dramatycznych wręcz. Tutaj również Patryk Jaki zdaje egzamin znakomicie. Nie unika odpowiedzi, podpowiada rozwiązania, nie waha się przyjąć dokumentacji poszczególnych spraw, po prostu jest z Wyborcami.

Warto dodać, że podczas spotkania zadano ogromną ilość pytań, m.in.: o hierarchię państwowych wydatków, reformę sądownictwa (na konkretnych przykładach podnoszono kwestię przewlekłości postępowań sądowych) i możliwość zwiększenia kontroli społecznej (udziału obywateli) w procesach sądowych, instytucję sędziów pokoju, równość wobec prawa dla odzyskujących bezprawnie zagrabione mienie, prywatyzację, kwestię amerykańskiej ustawy 447 i deklaracji terezińskiej, żołnierzy-weteranów z polskich misji wojskowych ostatnich lat i rozwój nowych technologii, ale także o Parlament Europejski, rolę Kandydata w tymże i możliwości zmiany układu sił w tym gremium.

Dziękujemy za udział tak wielu środowisk i osób, których serdeczność i życzliwość znane są nam od lat, w tym członkom krakowskich Klubów Gazety Polskiej, Naszego Krakowa, Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie, Wolności i Niezawisłości, Związku Konfederatów Polski Niepodległej, kombatantów i szczególnie licznie zebranej młodzieży.

Dla Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie był to również szczególny wieczór. Minister Patryk Jaki, podobnie jak niegdyś śp. Prezydent Lech Kaczyński związali część swojego politycznego życiorysu z Ministerstwem Sprawiedliwości, stąd też i nasze wyróżnienie dla Kandydata z numerem 3 😉 Statuetka Stowarzyszenia, list z życzeniami sukcesów oraz pamiątkowy album z "zakazanego koncertu" ku czci śp. Prezydenta - 18 czerwca 2017 roku.

Dodajmy, że w wywiadzie dla "LoveKraków" Patryk Jaki powiedział:

"jestem po to, aby reprezentować interesy mieszkańców Małopolski i Świętokrzyskiego. Chcę, żeby ludzie mi uwierzyli, że będę w stanie zabiegać o ich interesy". Opowiedział także o swoim szczególnym zainteresowaniu kwestiami bezpieczeństwa, walki z korupcją i zorganizowaną przestępczością, polityką imigracyjną, by Polska dalej była państwem bezpiecznym oraz ukazywaniem dziedzictwa Europy".

W imieniu naszym oraz Kandydata pragniemy podziękować Państwu za tak liczne przybycie i aktywny udział w spotkaniu. Po raz kolejny udowodniliśmy wszyscy, jak bardzo ważną kwestią jest bezpośrednie wsparcie i oddanie naszych głosów właśnie na Kandydata, takiego jak minister Patryk Jaki. Swoją pracą, wytrwałością i determinacją osiągnął wiele, udowodnił niejedno i w pełni zasługuje na to, by dumnie reprezentować Polskę w Brukseli, w Parlamencie Europejskim.

Zapis relacji filmowej ze spotkania znajdą Państwo pod linką:
https://www.facebook.com/PatrykJaki/videos/406378416883427

I jeszcze fotoreportaż autorstwa p. Józefa Bobeli (57 zdjęć):
https://photos.app.goo.gl/joZPvX8CYTmSuAqeA

Informacja własna

Zapraszamy Państwa do obejrzenia filmu (1,23 min.) z opinią Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, Zbigniewa Ziobry o Patryku Jakim, kandydacie do Parlamentu Europejskiego (i lektury ulotki wyborczej Kandydata): https://www.facebook.com/ZiobroPL/videos/643207602863010