Przeskocz do treści

Dewaloryzacyjna demagogia liberalizmu (I)

norbertpolakNorbert Polak

Odchodzenie od właściwych i prawdziwych definicji pojęć nie tylko katolickich czy chrześcijańskich w dzisiejszym świecie, a właściwie społeczeństwie, które poddaje się złym myślom lub nie kontrolowaniu własnych instynktów, powoduje zagubienie się człowieka i, ku zdziwieniu innych, dehumanizację poszczególnych jednostek, grup społecznych oraz całych zbiorowości.

Proces wyżej przedstawiony możemy spostrzec zwłaszcza od końca XV wieku. Nastąpiła wtedy nie ewolucyjna zmiana ludzkiego myślenia i postrzegania świata, lecz rewolucja, której inicjatorzy lub wykonawcy nie byli w stanie odpowiednio ograniczyć się w swych postulatach, ażeby były one bardziej rozsądnie przekazane co umożliwiałoby nawiązanie głębszego dialogu z hierarchią kościelną.

liberalizmDziałanie takie przyczyniło się do rozkładu życia społecznego i naruszenia bądź zniszczenia więzi społecznych. Rzeczą interesującą jest, iż owa, szeroko tutaj rozumiana, kulturalna degradacja, była głoszona w przekonaniu o słusznie podjętym kierunku, mającym się zakończyć powszechną naprawą. Wprowadzony w tamtejszej formie humanizmu liberalizm, wspomógł trochę zamiast wolność człowieka, jego zniekształcone zrozumienie pełni człowieczeństwa (il. mpolska24.pl).

Część ta niestety okazała się jednak częścią trwałą w skutkach. Trzeba natomiast wspomnieć o kontrrewolucji, jaka miała miejsce w XVII wieku i końcu XVI, będąca zorganizowaniem większej obrony i przejściem do rekontry katolicyzmu wobec ruchów reformatorskich. Skrajnym objawem liberalizmu stała się utworzona przez Niccolò Machiavellego ideologia jego imienia.