Przeskocz do treści

Onet przed sądem

adamzyzmanAdam Zyzman

Dziś, 16 lutego 2017 roku, w Sądzie Okręgowym w Krakowie odbyła się pierwsza rozprawa przeciwko Onet.pl za użycie zdjęcia ofiary niemieckiego terroru do ilustracji tekstu nt. prostytucji podczas okupacji.

Pozew przeciwko niemieckiemu portalowi złożył Krystian Brodacki, który na zdjęciu opublikowanym 15 marca 2016 r. na portalu onet.pl. przedstawiającego kobiety prowadzone na egzekucję w Palmirach, rozpoznał matkę Pana Krystiana. Ilustrowało ono tekst o… romansach Polek z Niemcami i prostytucji podczas okupacji. 80-letni dziś Krystian Brodacki żąda za znieważenie matki przeprosin oraz 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia, gdyż jak twierdzi, ilustracja dramatycznym zdjęciem kobiet prowadzonych na egzekucję, artykułu, odnoszącego się do tematyki kolaboracji oraz utrzymywania intymnych kontaktów z okupantem, zszokowała go i obruszyła. W swym działaniu powód wspierany jest przez Redutę Dobrego imienia, a przed sądem reprezentuje go współpracująca z Redutą kancelaria Pasieka, Derlikowski, Brzozowska i Partnerzy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAPierwsza rozprawa, w trakcie której pan Krystian, ofiara niemieckiego terroru, a teraz także niemieckich manipulacji, podtrzymał swoje stanowisko, podczas, gdy pełnomocnik prawny niemieckiego medium domagał się oddalenia pozwu w całości, trwała zaledwie kilkanaście minut ze względu na niemożność przesłuchania świadka Jakuba Kudły. Ustalono tylko, że pozostali świadkowie nie będą ściągani w przyszłości do Krakowa, lecz przesłuchani zostaną w sądach miejscowych za pośrednictwem wideokonferencji, zaś świadkowie z Berlina i z Pragi złożą zeznania przed polskimi konsulami w tych miastach. Sędzia prowadząca rozprawę próbowała wcześniej doprowadzić do załatwienia sprawy polubownie, jednak reprezentant prawny ONET-tu uznał, że nie ma pełnomocnictw do takich działań. Wobec tego kolejną rozprawę przewidziano na 27 kwietnia.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAWarto przypomnieć, że Krystian Brodacki jest jedynym synem Marii Brodackiej. W 1939 r. jego ojciec Antoni Stanisław Brodacki zmarł wskutek ran odniesionych w walce z Niemcami w obronie Warszawy. Jego matka, ś.p. Maria Brodacka była córką generała Wojska Polskiego, Władysława Jaxa-Rożen i siostrą kapitana WP Stanisława Jaxa-Rożen. Od pierwszych dni okupacji zaangażowała się w konspirację, działała w organizacji PLAN (Polska Ludowa Akcja Niepodległościowa). Ukrywała Kazimierza Andrzeja Kotta, dowódcę wydziału bojowego PLAN – Polaka pochodzenia żydowskiego, który 14 stycznia 1940 r. został aresztowany, a 17 stycznia 1940 r. uciekł z więzienia i udał się do mieszkania Marii Brodackiej, która go ukryła, a potem szczęśliwie wyekspediowała z Warszawy. Listy gończe zaopatrzone w fotografię Kazimierza Kotta ukazały się w całym Generalnym Gubernatorstwie. Za pomoc w jego schwytaniu wyznaczono wysoką nagrodę pieniężną. Kotta jednak Niemcy nie schwytali. Maria Brodacka została aresztowana, gdyż wydała ją niańka jej wówczas 2,5 letniego synka Krystiana. Po aresztowaniu Maria Brodacka , przeszła okrutne śledztwo na Gestapo, w więzieniu na ul. Rakowieckiej i na Pawiaku, nie wydając nikogo. W dniu 14 czerwca 1940 roku została rozstrzelana w Palmirach. Krystian Brodacki jest jedynym spadkobiercą Marii Brodackiej.