Myśl lewicowa ma jeden, fundamentalny mankament. Aby zapanowały "wolność, równość i braterstwo" trzeba kogoś wyeliminować, czytaj: zabić. Niepotrzebne dziecko, niepotrzebnego chrześcijanina, niepotrzebnego Polaka, niepotrzebnego Żyda... Tak ma i już! Przykładów w historii aż nadto...
Przeczytałem wypowiedzi Kropiwnickiego i Środy, że komórki to nie człowiek, a człowiek - to jak się urodzi. A jeszcze Senyszyn dopowiada, że się urodzi, ale żyć nie musi... Tego typy poglądy należy bezwzględnie zwalczać. Lewica, która ideowo eliminuje ludzi, jest właśnie dla ludzi najgroźniejsza.
A jeszcze do tego Kuźniar i Kochanowski - swoją drogą awans uczelniany w środowisku "humanistów" ma niewiele wspólnego ze światem humanistycznych wartości 😉 Obaj kwalifikują się wybitnie do miana wrogów ludzkości (szczególnie ludzi nie takich jak oni)... I tu mamy problem, co z nimi robić?