Przeskocz do treści

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

22 października 2014 roku w Oddziale Miejskim Muzeum Historycznego Miasta Krakowa w Nowej Hucie na osiedlu Słonecznym 16 została otwarta wystawa pod tytułem "Zapomniane dziedzictwo Nowej Huty - Bieńczyce". Wcześniej, w latach 2006-2012 prezentowane były między innymi: Mogiła, Krzesławice, Ruszcza i Pleszów.

20141022nhbBieńczyce kojarzą się dzisiaj przede wszystkim z Arką Pana i placem targowym "Tomeks" oraz oczywiście z kombinatem... Ale wieś Bieńczyce liczy sobie ponad sześćset lat udokumentowanej historii. Na wystawie pokazano stare plany agrarne, mapy posiadłości, rozwój przemysłu na ziemi krakowskiej (ponad dwieście lat temu istniała tu fabryka mebli)! Do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku istniała tu także linia kolejowa do Kocmyrzowa, Mogiły i dalej do Proszowic i Kazimierzy Wielkiej. W czasie II wojny światowej bardzo silna była tu partyzantka i ruch oporu. Pokazano również rozwój oświaty wiejskiej (zdjęcia obiektów szkolnych czy ławki klasowej z dziurą na kałamarz) i kultury ludowej.

20141022bienczyce1Pokazano dwa olbrzymie w wyrazie i precyzyjne w formie obrazy w iście w Matejkowskiej skali. Powiększenia przedstawiające Franciszka Ptaka ówczesnego posła na sejm Rzeczypospolitej i jego żony Marianny. Autorem był Józef Krasnowolski mieszkaniec Krzesławic (uczeń Jana Matejki). Ponadto "kto ma olej ten idzie na kolej" - pokazano starą kocmyrzowską lokomotywę i stację kolejową w Bieńczycach wraz z pasażerami.

20141022bienczyce2Ciekawostką wernisażu był suto zastawiony stół z jadłem. Były to przysmaki chłopskie, jako że wieś była bogata więc i teraz poczęstowano przybyłych Gości chlebem ze smalcem, były kwaszone ogórki, czosnek, swojskie wędliny, pasztet, chudy boczek, biała kiełbasa na gorąco w sosie koperkowym i z chrzanem, ciasta, napitki, kwas chlebowy bieńczycki. Paniom podobały się i smakowały również ciasteczka ze... szpinakiem. Ponoć dobre, bo niskokaloryczne.

Wystawa inna niż wszystkie 😉 Brawa dla pomysłodawców i wykonawców. Kuratorem wystawy jest p. Maciej Miezian, pomysłodawcą p. Bartłomiej Nuckowski, aranżacje plastyczne wykonał p. Wacław Sawicz. Wystawa godna polecenia, czynna do 6 kwietnia 2015 roku. O szczegółach informuje strona www ekspozycji:
http://www.mhk.pl/wystawy/wystawa-zapomniane-dziedzictwo-nowej-huty-bienczyce-w-oddziale-dzieje-nowej-huty
a ja zapraszam Państwa do obejrzenia fotoreportażu, 34 zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/23Pazdziernika2014ak

miroslawborutaandrzejkalinowskiMirosław Boruta, Andrzej Kalinowski

Dobiegające dzisiaj (26 października) końca XVIII Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie obfitowały w taką ilość spotkań i wydarzeń, że nawet sama, internetowa strona Targów nie zdołała tego unieść 😉 Dodajemy więc garść informacji i zdjęć od siebie...

20141023tkOd spotkania z Braćmi Węgrami we czwartek (fot. p. Mirosław Boruta) - warto dodać, że uczestniczyli w nim przedstawiciele Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie), do sobotniej prezentacji najnowszej książki redaktora Tomasza Sakiewicza z "Gazety Polskiej" ("Testament I Rzeczypospolitej. Kulisy śmierci Lecha Kaczyńskiego", Wydawnictwa "M"), poprzez szczególne spotkania przy stoisku "Białego Kruka".

Na zdjęciach zobaczycie Państwo m.in. ojca Leona Knabita OSB, profesora Andrzeja Nowaka i redaktorów: Tomasza Sakiewicza i Krzysztofa Ziemca. Oczywiście szczególnie zadbaliśmy o zaprzyjaźnione stoisko Wydawnictwa "Biały Kruk", ale to przecież zrozumiałe 😉 Autorem zdjęć do których prowadzi linka jest p. Andrzej Kalinowski:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/25Pazdziernika2014

krakowniezaleznymkInformacja własna

W sobotę, 18 października 2014 roku w Auli Świętego Jana Pawła II w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia przy ul. Świętej Siostry Faustyny 3 w Krakowie – Łagiewnikach miała miejsce uroczysta prezentację najnowszego albumu wydawnictwa Biały Kruk - ”Blaski i nędze życia w PRL”.

blaskiinedze1Podczas spotkania głos zabrali pp.: Wacław Klag, autor, artysta fotografik; prof. dr hab. Andrzej Nowak, historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Akademii Nauk oraz Wojciech Grzeszek, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Małopolska.

Spotkanie, prowadzone p. Jolantę Kochniarczyk, wsparł swoim programem artystycznym p. Marcin Wolski, pisarz, satyryk, jak napisano w zaproszeniu "doświadczony w PRL-u" 😉

Zapraszamy Państwa na stronę internetową Wydawnictwa:
http://www.bialykruk.pl
oraz do obejrzenia zdjęć ze spotkania. Ich autorem jest p. Andrzej Kalinowski:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Pazdziernika2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Pierwsze wzmianki o miejscowości Sulejów pochodzą z 1145 roku. Położenie Sulejowa na skrzyżowaniu wielu szlaków handlowych drogowych i wodnych sprawiło, że miejscowość stanowiła i spełniała wiodącą rolę w życiu społeczności lokalnej i kraju.

sulejow1akPonadto, położenie na granicy dwóch dzielnic - Małopolski i Wielkopolski, które w ówczesnej Polsce (podzielonej na dzielnice) rywalizowały o palmę pierwszeństwa, spowodowało, że po przybyciu Cystersów do Sulejowa i osadzeniu ich tam przez Kazimierza Sprawiedliwego w 1176 roku znaczenie osady znacznie wzrosło. Szlaki handlowe z Kazimierza nad Wisłą i Sandomierza w kierunku Kalisza czy Piotrkowa, oraz z Krakowa do Torunia to główne drogi handlowe średniowiecznej Polski.

sulejow2akRzeka Pilica i jej znaczenie dla żeglugi wodnej i lokalnej, oraz położenie klasztoru nieopodal niej przyczyniły się do rozwoju innych dziedzin życia oprócz rolnictwa. Powstawały warsztaty rzemieślnicze - 36 różnych cechów, a Cystersi rozpoczęli hodowlę karpia, którą to zasłynęli niemal w całej Europie. Kościół został wzniesiony w 1232 roku, a rok później został konsekrowany. Na przestrzeni wieków terytorium Polski nie omijały napady tatarskie, grabieże pruskie, potop szwedzki, wojska napoleońskie i potyczki z Moskalami. Oczywiście świadkiem tych wydarzeń byli również Cystersi z Sulejowa, wraz ze swoim ludem.

sulejow3akByły też historyczne chwile w dziejach klasztoru, warte odnotowania. Gościli tu bowiem polscy książęta, królowie i biskupi. W 1318 roku przybywa Władysław Łokietek, który był częstym gościem klasztoru. 24 czerwca 1410 przybywa do Sulejowa król Władysław Jagiełło, który jadąc pod Grunwald prosił tu Trójcę Świętą o zwycięstwo nad Krzyżakami. W 1451 roku był tu, udając się do Piotrkowa, król Kazimierz Jagiellończyk. Przybywali tu kardynałowie i nuncjusz papieski (1588). W okresie zaborów w 1793 i 1795 na Pilicy w Sulejowie była granica między zaborami i zaborcami. Postępuje schyłek świetności Polski.

sulejow4akW 1819 władze carskie zamykają klasztor, a braci wypędzają. Jest to smutna data w historii tego klasztoru podobnie jak i innych, które również zostają rozwiązane - następuje kasata klasztorów. Obecnie kościół jest dobrze zachowaną budowlą w stylu romańskim, co jest rzadkością w Polsce. Wystrój wnętrza w stylu barokowym, chodź można dostrzec na ścianach freski z XVI wieku. Wokół kościoła dobrze zachowane baszty i mury obronne - XVI i XVII wiek. Stanowiły kiedyś o zamożności i kunszcie inżynierskim budowanych obiektów militarnych i obronnych. Należą do najlepiej zachowanych obwarowań z tego okresu w Europie. Jedyną rzeczą, która chyba mniej pasuje do całości jest wieża kościoła, która po pożarze w 1847 roku została trochę inaczej odbudowana, ale to już też historia. Ponadto jest bardzo ciekawy architektonicznie kapitularz, a w nim urządzone muzeum warte odwiedzenia.

Można by tu wiele pisać o sulejowskim klasztorze. Zachwyt budzi też spokój i cisza, jaka tu w okolicy panuje. Czysta woda w Pilicy (nieopodal powstał zalew sulejowski), szuwary i mokradła to raj dla bobrów, które stanowią dla nas atrakcję, ale dla innych udrękę. Do Sulejowa trzeba koniecznie przyjechać. Leży on 15 km na wschód od Piotrkowa Trybunalskiego w przepięknej okolicy Puszczy Sulejowskiej.

Zapraszam Państwa do obejrzenia całego fotoreportażu składającego się z 27 zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/17Pazdziernika2014

Mirosław Boruta

12 października 2014 roku w podkrakowskiej Morawicy, tuż obok Krzyża na Polskiej Górze Przemienienia, stanęło popiersie śp. prof. dr. hab. Janusza Kurtyki, historyka i prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, który odszedł od nas w dotąd oficjalnie niewyjaśnionych okolicznościach w pobliżu Smoleńska. Po zakończeniu uroczystej Mszy Świętej, popiersie odsłoniła żona, p. Zuzanna Kurtyka oraz synowie: Paweł i Krzysztof.

20141012pjkWarto dodać, że na wzgórzach parafii Świętego Bartłomieja, dzięki wysiłkowi proboszcza, księdza Władysława Palmowskiego powstała ścieżka dydaktyczna "Historia narodu polskiego". Stoi tam również oryginalny Krzyża Narodowej Pamięci (Krzyż Katyński), który wcześniej, przez 23 lata, stał na placu Ojca Adama Studzińskiego u stóp Wawelu.

Mottem uroczystości były słowa - dzisiaj tak przejmujące - śp. Janusza Kurtyki z marca 2010 roku: "Służba Ojczyźnie ma niekiedy swoją wielką cenę, zaś obowiązkiem państwa jest pamięć o tych, którzy w imię tej służby oddali życie" (fot. p. Mirosław Boruta).

Piękno uroczystości ukazali nam pp. Elżbieta Serafin i Andrzej Kalinowski:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/12Pazdziernika2014es
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/12Pazdziernika2014ak

krakowniezaleznymkInformacja własna

Módlmy się za wszystkich, którzy sumiennie walczą o dobro Naszej Ojczyzny oraz sprawiedliwość społeczną i godne warunki życia każdego człowieka. Ciebie prosimy...

kkgpnhlogo19 września - w piątek - Komitety Dzielnic XVI (Bieńczyce) i XVIII (Nowa Huta) Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie oraz Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie i środowiska patriotyczne zaprosiły Krakowian i Gości Naszego Miasta na uroczystość w hołdzie Polskim Ofiarom rosyjskiej inwazji 1939 roku. Wspominaliśmy także Ofiary Tragedii Smoleńskiej, do której, bez haniebnej agresji rosyjskiej 17 września 1939 roku. nigdy by nie doszło...

20140919mlUroczystość rozpoczęła koncelebrowana Msza Święta - z patriotyczną homilią ojca Augustyna Spasowicza - w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej na os. Szklane Domy 7.

Po zakończeniu Mszy Świętej przeszliśmy do pomnika Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki, przy którym miało miejsce złożenie kwiatów, zapalenie zniczy oraz okolicznościowe mowy i występ artystyczny p. Sławy Bednarczyk, którą muzycznie wspierał p. Stanisław Zamojski. W uroczystości wziął udział kandydat na Prezydenta Miasta Krakowa, p. dr Marek Lasota (fot. p. Mirosław Boruta).

Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotoreportażu, autorstwa p. Andrzeja Kalinowskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/19Wrzesnia2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Tym razem odwiedzimy miejscowość Rudy, położoną koło Raciborza, dlatego też często spotyka się w pismach fachowych nazwę Rudy Raciborskie. Miejscowość malowniczo rozciąga się nad rzeką Rudą, a jej nazwa utrwaliła się prawdopodobnie od brunatnego koloru rzeki przepływającej przez miejscowość nieopodal opactwa cystersów, lub z położonych w okolicy złóż rud żelaza, które to braciszkowie wydobywali do dalszej obróbki, do wytopu żelaza.

rudyraciborskie1W połowie XIII wieku pojawili się tutaj cystersi z Jędrzejowa i niezwłocznie przystąpili do budowy kościoła i klasztoru. Ponieważ prace postępowały bardzo odważnie, już w 1258 roku książę opolsko-raciborski Kazimierz i jego syn Władysław wydali dokument nadający mnichom przywileje gospodarcze i prawne. Po tym fakcie prace postępowały jeszcze sprawniej. Według zachowanych dokumentów już w 1303 roku kościół klasztorny jest już trójnawową czteroprzęsłową bazyliką z transeptem prezbiterium.

W XIV i XV wieku obok kościoła powstała trójnawowa klauzura, krużganki oraz cele dla mnichów z wejściami osobnymi do każdej z nich z zewnątrz, co było wtedy dużą rewolucją w architekturze sakralnej i klasztornej. Do tej pory bowiem mnisi spali w tzw. dormitoriach, które to były dużymi salami sypialnianymi, w okresie zimy ogrzewane. W ciągu dnia zajęci byli swoimi zajęciami. Wokół klasztoru powstawały ogrody, sady, warzywnik, pola uprawne, nastąpił wyraźny rozkwit gospodarczy. Działał młyn wodny w oparciu o wodę z Rudy.

rudyraciborskie2Tak ukształtowane opactwo przetrwało aż do czasów wojny trzydziestoletniej (1618-1648). Po tym okresie dobudowano pałac opacki i inne budynki gospodarcze nowe a stare podratowano po trudach wojennych. W tym miejscu trzeba napisać jeszcze coś co jest niewątpliwie bardzo istotnie związane z klasztorem. Otóż od średniowiecza znajdował sie w rudzkim kościele łaskami słynący obraz Matki Bożej Pokornej (Rudzkiej). W 1928 roku obchodzono jubileusz 700-lecia kultu Matki Bożej Rudzkiej. Rudy Raciborskie są więc najstarszym sanktuarium maryjnym na Górnym Śląsku. Według badań naukowych obecny obraz Matki Bożej został namalowany temperą na lipowej desce w połowie piętnastego wieku.

rudyraciborskie3W 1642 roku miało miejsce zdarzenie o których mówią kroniki. Otóż nacierające wojska szwedzkie zagrażały klasztorowi i okolicy. Mnisi w popłochu wyszli przed kościół z obrazem Panienki i w żarliwej modlitwie zaczęli prosić o pomoc. Nad klasztorem pojawiła się wówczas gęsta mgła, a Szwedzi zgubiwszy się w niej pomylili się i pogubili, poszli inną drogą omijając klasztor i miejscowość. To zdarzenie przyjęto jako pierwszy cud za wstawiennictwem Matki Bożej.

rudyraciborskie4Potem nad Polskę nadciągnęły czarne chmury, waśnie i kłótnie, czasami bratobójcze na Śląsku, a inne okoliczności niesprzyjające doprowadziły do tego że w 1810 roku król pruski Wilhelm II skasował klasztory i kolegiaty. Także i cystersi musieli opuścić klasztor rudzki. Po ich wypędzeniu, 26 listopada 1810 roku klasztorem i sanktuarium opiekowało się zaledwie kilku braci sprawujących posługę duszpasterską. Bardzo zmalał ruch pielgrzymkowy do Pani Rudzkiej. Do zakończenia drugiej wojny światowej sanktuarium miało jedynie charakter lokalny. W styczniu 1945 roku pożar spowodowany przez wojska rosyjskie strawił znaczną część kościoła, klasztoru i zabudowań. Ocalała jedynie barokowa kaplica maryjna. Z obrazem Matki Bożej... Czyż nie jest to przykład upomnienia się o „swoje”, ze strony Matki Bożej? Zniszczony po1945 roku kościół-klasztor od lat jest pieczołowicie odnawiany. Powrócono do tzw. regotyzacji czyli do pierwotnego gotyckiego wyglądu wnętrza kościoła. Polega to na tym, że odbija się stare, często popalone, okopcone, osmalone stare ściany i mury a odsłania się oryginalne średniowieczne fragmenty murów i ścian, impregnuje się cegłę na ścianach celem zabezpieczenia przeciw wilgoci, uzupełnia się stare oraz brakujące fugi i przywraca się naturalny wygląd pomieszczeń.

rudyraciborskie5Muszę przyznać, że robi to duże wrażenie na odwiedzających kościół. Pomieszczenia pozostają pełne mroczności i tajemniczości a jednocześnie pozwalają na głęboką kontemplację. Po wojnie cystersi już nie wrócili do swojego klasztoru. Obecnie jest on w dalszym ciągu odnawiany i modernizowany. Po całkowitej odbudowie i przebudowie będzie tu się znajdował ośrodek rekolekcyjno-formacyjny i pielgrzymkowy z domem spotkań, muzeum i biblioteką. Obecnie zobaczyć już można odnowiony kościół, klasztor, krużganki, zaciszny wirydarz, kapitularz i inne drobniejsze obiekty. Czynne już jest ciekawe muzeum. Polecam spacer po bardzo oryginalnie utrzymanym parku i ogrodzie o dużej gamie ciekawych okazów przyrodniczych. Specjalne podziękowania należą się księdzu Janowi Rośkowi, dyrektorowi Ośrodka Formacyjno-Edukacyjnego, gospodarzowi i opiekunowi tych wszelkich dóbr pocysterskich za troskę jaką wykazuje i za pieczołowitą staranność w ochronie tychże oraz pomoc w dotarciu do materiałów archiwalnych, dzięki którym mógł powstać ten materiał i serdeczność jaką mi okazał, gdy dowiedział się skąd przyjechałem i w jakim celu. Bóg zapłać 😉

Zapraszam Państwa do obejrzenia całego fotoreportażu składającego się z 51 zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/14Wrzesnia2014ak

krakowniezaleznymkInformacja własna

Zapraszamy Państwa jak najserdeczniej do Mogiły, do obejrzenia wystawy fotografii autorstwa p. Andrzeja Kalinowskiego o Którym z dumą możemy napisać, że zaszczyca nas swoją współpracą. Notkę o Autorze, przygotowaną przez redakcję "Mogilskiego Krzyża" oraz plakat - zaproszenie z radością publikujemy 😉

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski (ur. 1953) - z zawodu elektronik. Z zamiłowania fotograf i podróżnik. Fotografią zajmuje się od czterdziestu lat. Przez prawie 30 lat zajmował się fotografią analogową, a współcześnie jest to fotografia cyfrowa. Z aparatem zwiedził ponad czterdzieści krajów. Współpracuje z Redakcją „Tygodnika - Głosu Nowej Huty”, „Gazetą Polską”, miesięcznikiem „Mogilski Krzyż”, oraz z portalem internetowym „Kraków Niezależny”. Ponadto wykonuje ilustracje do wielu książek oraz kalendarzy. Ostatnio opracował i bogato zilustrował historię klasztorów cysterskich i pocysterskich w Polsce. Obecna wystawa jest plonem objazdu naszego kraju szlakiem cysterskim. Odwiedził ponad dwadzieścia kościołów i klasztorów cysterskich i pocysterskich.

wystawawmogileTą ekspozycją – mówi autor – chcę pokazać Państwu całe duchowe i kulturowe dziedzictwo, oraz bogaty dorobek zakonu cysterskiego na przestrzeni wieków historii naszego kraju. Dlaczego zaczynam od Mogiły? Bo to moja parafia. W parafii mogilskiej się wychowałem pod troskliwym okiem Cystersów. Tu powstała fascynacja fotografią, historią, sztuką, architekturą i Cystersami też. Zamysł obecnej wystawy powstał przed dwoma laty. Wówczas to przeprowadzano kolejne prace remontowo konserwatorskie w klasztorze . Mnogość ustawionych wówczas rusztowań pozwoliła na wysokościową penetrację naszej bazyliki. Inność spojrzenia (z góry) zainspirowała mnie do wykonania takich a nie innych fotografii. Ponadto są na wystawie zdjęcia wykonane wcześniej (z lotu ptaka - rok 1999), a nawet sprzed ponad czterdziestu laty z ogrodu klasztornego będącego wtedy dość sporym areałem uprawnym ziemi, którą to uprawiali od wieków zakonnicy cysterscy”.

wystawawmogile1Nie wiemy czy w takiej ilości fotografii uda nam się choć w minimalnym stopniu przekazać Państwu odrobinę klimatu i atmosfery tego niezwykłego miejsca. Jeżeli tak to jesteśmy bardzo radzi z tego faktu, jeśli nie to zachęcamy do zwiedzenia klasztoru z mapą i przewodnikiem, oraz zapraszamy na inne ekspozycje Andrzeja Kalinowskiego poświęcone innym klasztorom w Polsce – w przygotowaniu klasztor w Wąchocku. Ponadto, są w przygotowaniu inne wystawy tego autora takie jak „Jerozolima - miasto trzech religii”, „Izrael - kraj kontrastów” i inne. Autor planuje też wystawy o Jordanii, Palestynie i Egipcie.

20140815mbz1Panie, nasz Boże, Ty sprawiasz, że na ziemi rosną trawy, zioła i zboża na pożywienie i lekarstwo dla ludzi i zwierząt. Od Ciebie pochodzi obfitość wody i promieni słońca, aby wszystko, co się zieleni i rozkwita, owocowało, gdy nadejdzie czas zbiorów.

Prosimy Cię, pobłogosław przyniesione do Ciebie pierwociny zieleni tego roku, młode pędy zbóż, trawy, zioła i kwiaty. Zachowaj je od suszy, gradu, powodzi i wszelkiej szkody, aby wzrastały, radowały oczy, przynosiły jak najobfitszy plon i mogły służyć zdrowiu ludzi i zwierząt.

20140815mbz2A gdy będziemy schodzić z tego świata, niech nas, niosących pełne naręcza dobrych czynów, przedstawi Tobie Najświętsza Dziewica Wniebowzięta, najdoskonalszy owoc tej ziemi, abyśmy zasłużyli na przyjęcie do Twojego domu. Przez Chrystusa, Pana naszego.

Amen.

15 sierpnia to dzień szczególny. Łączy elementy duchowości Maryjnej z wydarzeniami cyklicznymi i historycznymi. Można napisać, że łączy nas z tymi, którzy żywią i bronią - rolnikami i żołnierzami... Bo to przecież także Matki Boskiej Zielnej i Matki Bożej Zwycięskiej - 94-ta rocznica Cudu Nad Wisłą...

Na ten pierwszy aspekt - zakończonych żniw i obfitych plonów - zwraca naszą uwagę zestaw zdjęć z parafii w Krakowie-Mogile, nadesłany przez p. Andrzeja Kalinowskiego, dziękujemy:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/16Sierpnia2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Pierwszy klasztor OO. Cystersów w Trzebnicy ufundował książę śląski Henryk Brodaty, było to 28 czerwca 1202 roku. Ponieważ jego żona księżna Jadwiga (późniejsza święta) od początku miała w zamiarze „stworzenie klasztoru do prowadzenia bogobojnego życia i oddawanie się ćwiczeniom religijnym dla niezamężnych panien szlacheckiego i mieszczańskiego pochodzenia oraz stworzenie ośrodka wychowania i nauki dla młodzieży żeńskiej”, dlatego też najpierw, w 1203 roku, sprowadziła pierwszy konwent mniszek z benedyktyńskiego klasztoru z Bambergu (Bawaria).

trzebnica1Gdy głębiej zapoznamy się z początkami kościoła i klasztoru w Trzebnicy to dojdziemy do wniosku, że Jadwiga nie tylko wybudowała klasztor, ale wykonała też „podwaliny” pod zakon cysterek w Trzebnicy, sama dokonywała bowiem wyboru pierwszych zakonnic do służby bożej. W tym też czasie miasto bardzo prężnie się rozwijało, przystąpiono do budowy kościoła i rozbudowy klasztoru. Pierwszą część budowli ukończono w 1214 roku a poświęcono w 1219 roku.

trzebnica2Ponieważ siostry benedyktynki podlegały opactwu cysterskiemu, w roku 1218 Kapituła Generalna Cystersów podjęła uchwałę o inkorporacji Trzebnicy do zakonu cysterskiego. Z uwagi na bliskość Trzebnicy od klasztoru lubiąskiego książę Henryk Brodaty przekazał cysterki pod jurysdykcję Lubiąża, było to 14 marca 1220 roku. Najbardziej zadowoloną była z tego faktu księżna Jadwiga, spełniły się wreszcie jej marzenia. Warto podkreślić, że polskie tradycje zapoczątkowane w klasztorze trzebnickim od chwili jego założenia z początkiem XIII wieku trwały przez dwa następne wieki, aż do końca rządów ksień wywodzących się z polskich i śląskich księżniczek z linii piastowskiej (do 1515 roku). Córka Henryka Brodatego i Jadwigi, Gertruda wstąpiła do klasztoru w 1212 roku. Rządy w klasztorze objęła w 1228 roku i była ksienią do 1268 roku. Po śmierci swego męża, Jadwiga sama wstępuje do klasztoru i przebywa w nim od 1241 roku aż do śmierci (15 X 1243). Wielkim osiągnięciem ksieni Gertrudy było doprowadzenie do kanonizacji swej matki, Jadwigi w 1267 roku. Było to wydarzenie bardzo ważne nie tylko dla Trzebnicy ale i dla Śląska i Polski. Następuje znaczny rozkwit pobożności, znacznie wzrasta ranga Trzebnicy i cystersów w Europie.

trzebnica3Od 1526 roku Trzebnica wraz z całym Śląskiem przechodzi w ręce Habsburgów a w 1742 znalazła się w państwie pruskim. Za sprawą dekretu kasacyjnego wszystkich klasztorów w królestwie pruskim z 1810 roku, cysterki opuściły na zawsze Trzebnicę. Obecnie z pierwotnej późno romańskiej budowli z XIII wieku zachowały się zręby murów, dwa piękne portale oraz krypta Świętego Bartłomieja położona pod prezbiterium z 1214 roku, obecnie lapidarium z licznymi fragmentami rzeźb i małej architektury. Ołtarz główny pochodzi z XVIII wieku. Na uwagę zasługuje kaplica Świętej Jadwigi z 1680 roku. Obecny kościół i klasztor pochodzi z lat 1696-1726. Aktualnie kościołem i parafią zarządzają księża Salwatorianie a w klasztorze znajduje się Dom Generalny Sióstr Miłosierdzia, Dom Pomocy Społecznej prowadzony przez siostry boromeuszki. Całość jest utrzymana w nienagannym stanie. W bazylice Świętej Jadwigi (bo taki tytuł nosi obecnie ten kościół) można zobaczyć również wiele innych zabytków świadczących o naszej kulturze i mówiących o skomplikowanych losach naszej historii. Miejsce godne polecenia i odwiedzenia.

Zapraszam Państwa do obejrzenia całego fotoreportażu, 24 zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/9Sierpnia2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Około 1050 roku nad przeprawę na Odrze przybyli Benedyktyni, którzy wybudowali tam kościół Św. Jakuba, niestety - po kilku latach - opuścili go. W 1163 roku nastąpiło w Lubiążu pierwsze na Śląsku osadzenie zakonu Cystersów. Dokonał tego książę Bolesław Wysoki, wnuk Bolesława Krzywoustego. Cystersi ci pochodzili z Pforty nad Saalą w Turyngi. Pierwsi mnisi przybyli nad Odrę 16 sierpnia tegoż roku.

opactwolubiaz1Klasztor w Lubiążu posiadał od początku silnych opiekunów, śląscy Piastowie nie szczędzili mu nadań i przywilejów. W 1201 cystersi wybudowali romański kościół Najświętszej Maryi Panny. W 1202, za panowania Henryka Brodatego, jednego z największych władców średniowiecznej Europy, klasztor posiadał już blisko 30 wsi. W 1220 papież Honoriusz III powierzył opatom z Lubiąża opiekę nad klasztorem cysterek w Trzebnicy. W pierwszej połowie XIII wieku nastąpił okres rozwoju klasztoru na Śląsku i w Małopolsce. W 1222 roku cystersi przybyli do Mogiły, w 1227 do Henrykowa, a w 1229 do Krzemieńca Ząbkowickiego.

opactwolubiaz2Klasztor cudem uniknął zagłady podczas najazdu Tatarów. Chociaż nieopodal leżała Legnica, to konieczność przeprawy przez Odrę prawdopodobnie odstraszyła najeźdźców. W 1291 powstała ostatnia wielka filia zakonu w Krzeszowie. Można by było dalej rozpisywać się na temat bogatej historii klasztoru i zakonu w Lubiążu na przestrzeni wieków, wszakże historia Śląska, Polski i Europy była bogata we wzloty i upadki, grabieże, wojny, odbudowy, traktaty, etc. My jednak skupimy się na ostatnich wiekach dziejów tego opactwa.

opactwolubiaz3W 1810 na skutek sekularyzacji i likwidacji zakonu klasztor przestał istnieć. Po 650 latach cystersi opuścili Lubiąż. Wielki majątek, liczący ponad 60 wsi i folwarków przestał istnieć. W 1817 klasztor upaństwowiono, a rok później kościół Św. Jakuba przekazano protestantom. W zabudowaniach klasztornych stworzono duże gospodarstwo rolne, a stadninę koni z czasem przeniesiono do Książa. W 1823 w klasztorze utworzono szpital psychiatryczny, a w latach 30-tych XX wieku wnętrza zaczęto przystosowywać do potrzeb nazistowskiej fabryki zbrojeniowej. W latach II wojny światowej znajdowała się tu filia obozu koncentracyjnego, w której przebywało nawet 1000 więźniów, zatrudnianych głównie przy produkcji podzespołów rakiet V1 i V2. W roku 1944 Niemcy opuścili Lubiąż, a klasztor wpadł w ręce Rosjan, którzy ponownie założyli tu lazaret. W latach 50-tych w klasztorze urządzono magazyny muzealne, a następnie składnicę księgarską. W następnych latach okoliczni mieszkańcy do reszty splądrowali klasztor i zabudowania przyklasztorne, wynosząc z nich futryny, legary, podłogi, drzwi na opał zimą oraz inne rzeczy przydatne w domu.

opactwolubiaz4W roku 1989 opactwo w Lubiążu zostało przekazane na własność utworzonej w tym samym roku Fundacji Lubiąż. Od tej pory następuje ponowna restauracja potężnego kompleksu klasztornego w celu przywrócenia go dla społeczeństwa i kultury. Z aktualnych ciekawostek można dodać, że powierzchnia dachu klasztornego wynosi około 2,5 hektara, a długość fasady ściany frontowej 223 metry. Do chwili obecnej odrestaurowano sale rycerską i refektarz klasztorny. Na ukończeniu jest biblioteka. Gorąco zachęcamy do odwiedzin lubiąskiego klasztoru, mimo, że to wyprawa na kilka dni (Lubiąż leży około 70 km na zachód od Wrocławia).

Zapraszam Państwa do obejrzenia całego fotoreportażu, 24 zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/4Lipca2014

Post Scriptum: Do tej pory opisywałem i pokazywałem klasztory czynne, działające. Od tego odcinka będę pokazywał kościoły i klasztory pocysterskie, gdzie nie ma aktualnie zakonników. Są inni, bądź budynki nie są używane, jak w przypadku Lubiąża - największego klasztoru cysterskiego, ale też najbardziej zdewastowanego i doświadczonego.

tomaszorlowskiTomasz Orłowski

We czwartek, 25 czerwca 2014 roku Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie spotkał się po raz drugi z fotografem i autorem tekstów w „Głosie Nowej Huty”, czasopism parafialnych: „Mogilski Krzyż” i „Szklane Domy” oraz portalu internetowego „Kraków Niezależny”, p. Andrzejem Kalinowskim.

20140626nh1Tym razem tematem spotkania była Góra Oliwna w Jerozolimie. Właśnie na tej górze Jezus zakończył swą ziemską wędrówkę. Przypomnijmy, że na wspomnienia naszego prelegenta złożył się Jego, prawie trzymiesięczny, pobyt w Ziemi Świętej. Piękna narracja przeplatała się ze zdjęciami reporterskimi z artystycznym wyrazem. Duże wrażenie wywarły na zgromadzonych zdjęcia z Ogrodu Getsemani, który znajduje się u stóp Góry Oliwnej. Miejsce modlitwy Jezusa w Ogrojcu i Jego pojmania. W ogrodzie oliwnym można zobaczyć kilka wiekowych drzew oliwnych. Jedno z nich ma taki kształt, jakby Jezus modlił z rękami oplecionymi wokół głowy.

20140626nh2Piękny widok na Jerozolimę oglądaliśmy z kaplicy poświęconej Jezusowemu zapłakaniu nad Jerozolimą. Z urokliwego kadru wyłaniał się krzyż oraz złota kopuła. Kolejnym niezwykłym miejscem z akcentami polskimi jest kościół Pater Noster, w którym Jezus nauczył uczniów modlitwy „Ojcze nasz”. Na terenie kościoła znajduje się napisana w języku polskim mozaikowa tablica z Modlitwą Pańską. Za kilka miesięcy znowu – wraz z Autorem - udamy się na pielgrzymi szlak, by podróżować po Ziemi Świętej...

Zapraszamy Państwa jeszcze do obejrzenia fotoreportażu na który składają się zdjęcia autorstwa pp. Józefa Bobeli i Tomasza Orłowskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/26Czerwca2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Zmierzając w kierunku klasztoru cysterskiego w Mogile, na wysokości jego ogrodu, po drugiej stronie drogi, stoi olbrzymia drewniana brama z okrągłą barokową kopułą, pokryta misternie gontem. Brama, będąca również dzwonnicą powstała w 1752 roku. Po przekroczeniu bramy znajdujemy się nagle na dobrze utrzymanym zielonym placu. Wszechobecny zapach, specyficzny dla impregnatu drzewnego, powoduje, że zaczynamy się rozglądać wkoło, skąd nagle takie zapachy w tym miejscu. Co widzimy wokół nas?

swbartlomiej1Stary, drewniany, dobrze utrzymany kościół, zbudowany w stylu późnogotyckim z zachowaniem trzynawowej konstrukcji bazyliki romańskiej oraz wielokątnym prezbiterium. Jest to jedyny kościół w Polsce o konstrukcji więźbowej zaskrzynieniowej zbudowany z drewna. Pierwsze wzmianki o kościele pochodzą z XIII wieku. Kościół ten zbudowali cystersi dla potrzeb „ludu bożego” z okolicznych wsi. Klasztor bowiem (zgodnie z regułą zakonną) miał służyć tylko braci zakonnej. Ponieważ szybko się rozrastał zarówno klasztor jak i okolica to posługi duszpasterskie zostały przeniesione do małego kościółka drewnianego. Na placu wokół kościoła powstał też wtedy cmentarz parafialny (był on czynny do roku 1839).

swbartlomiej2Pierwszego poświęcenia kościoła dokonano w 1347 roku za opata Jana. Losy drewnianego obiektu były w przeszłości różne. Dewastacje, napady, pożary i inne zdarzenia losowe w tym powodzie sprawiły, że w 1466 roku opat Piotr Hirschberg z Biecza postanawia gruntownie przebudować i zmodernizować świątynię. Pomaga mu w tym wzniosłym dziele Maciej Mączka – cieśla i snycerz krakowski. Tak przerobiony i zmodernizowany kościół konsekrował biskup Jan Rzeszowski w 1475 roku. Z tego okresu pochodzi portal drewniany, umieszczony w dobudowanej w 1839 roku kruchcie, a jest na nim wyryte imię cieśli budowniczego ówczesnego kościoła Macieja Mączki, stąd właśnie wiemy kto był głównym modernizatorem tego obiektu w XV wieku. Jest to jedyny na świecie drewniany portal zachowany w takim stanie. Został on wykonany z dębów niepołomickich.

W 1740 roku zaczęto powiększać i przerabiać istniejący wówczas kościół. Dobudowano dwie nawy boczne poprzeczne oraz postawiono cztery ołtarze boczne. Wówczas budowla zmieniła swój wygląd na kościół w kształcie krzyża z zaznaczonym transeptem. Tak przerobiony kościół ponownie konsekrował w 1761 roku biskup Franciszek Potkański.

swbartlomiej3W 1766 roku wnętrze oszalowano deskami a dobudowany barokowy strop w prezbiterium pokryto obecnie istniejącymi malowidłami. Malowidła te obok wspomnianego wcześniej gotyckiego portalu stanowią bezcenny przykład polichromii rokokowej. Na wewnętrznym sklepieniu namalowano św. Bernarda u stóp krzyża i Matkę Bożą, a wszystko to dzieje się obecności Ducha Świętego. Ponadto na ścianach można zobaczyć w ozdobnych kartuszach portrety czterech Ewangelistów, kardynałów, ówczesnych biskupów. Nad ołtarzem głównym namalowano Świętego Bartłomieja Apostoła, patrona kościoła, a poniżej postacie Świętych Piotra i Pawła. Ponadto w kościele znajduje się piękna barokowa ambona i średniowieczna, drewniana, ale wyglądająca jak „kamienna” chrzcielnica oraz wiele innych cennych rzeczy.

swbartlomiej4Na zakończenie tego krótkiego opisu „małego kościółka” w Mogile należy wspomnieć iż znajduje się on na tzw. Szlaku Architektury Drewnianej w Małopolsce. Często odbywają się w nim bajeczne koncerty muzyki organowej, chóralnej i Koncerty Mogilskie. Klimat i atmosfera w tym miejscu są niesamowite. Ostatnio młodzi ludzie upodobali sobie ten kościół do zawierania sakramentalnych związków małżeńskich.

Zapraszam Państwa jeszcze do obejrzenia fotoreportażu:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/3Czerwca2014

miroslawborutaMirosław Boruta

"Z pokoleń trudu, z ofiarnej krwi
Zwycięskiej chwały nadchodzą dni...
Dopomóż, Boże i wytrwać daj!
Tu nasze miejsce, to nasz kraj!"

20140518konwencjaNiedzielne, krakowskie popołudnie upłynęło nam wczoraj na konwencji Prawa i Sprawiedliwości w gościnnych progach Uniwersytetu Rolniczego. Na scenie, w otoczeniu młodzieży studenckiej i licealnej mogliśmy zobaczyć i usłyszeć premiera Jarosława Kaczyńskiego, wiceprezes partii, p. Beatę Szydło, spotkać większość członków Wyborczego Komitetu Honorowego, całą dziesiątkę Naszych Kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego (fot. p. Kazimierz Bartel) oraz wspaniały zespół dziecięcy "Iskierki". Oficjalną część uroczystości rozpoczął Hymn Narodowy a zakończyła pieśń Jana Pietrzaka, której fragment tekstu mogą Państwo przeczytać powyżej.

Zapraszamy serdecznie do obejrzenia zdjęć z konwencji, które nadesłali pp. Alicja Rostocka (fot. 1-33) i Jan Pieczyrak (fot. 34-36), Kazimierz Bartel oraz Andrzej Kalinowski, a także relacji filmowej, autorstwa p. Stefana Budziaszka:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Maja2014ar
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Maja2014ak
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Maja2014kb


https://www.youtube.com/watch?v=3ZxoO2Um94k

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

W północnej części transeptu, wydzielonej z części kościoła, a oddzielonej XVII-wieczną metalową kratą (wysokość kraty ok. 3,5 m) znajduje się kaplica Cudownego Krzyża. Cudownego, bo od zarania istnienia, przybycia OO. Cystersów do Mogiły, towarzyszył im krzyż, w ich codziennym życiu krzyż był drogowskazem.

sanktuariummogilskie1Obecna kaplica zachowana jest w stylu barokowym z pierwszej połowy XVIII wieku. Ołtarz jest drewniany (dębowy). Zza ołtarza „wyrastają” cztery pozłacane kolumny opasane winoroślami, nad nimi całą przestrzeń zamykają aniołowie trzymający narzędzia Męki Pańskiej. Cała frontowa ściana kaplicy utrzymana jest w tonacji zielono-seledynowej. Nad krzyżem widnieje napis CHARITAS SINE MODO – co oznacza MIŁOŚĆ BEZ GRANIC. Ponadto są tam umieszczone barokowe stalle, podobne do tych, które stoją w prezbiterium po obu stronach ołtarza głównego.

Jednak dokładne początki Tego Krzyża nie są dokładnie znane. Legendy mówią różne rzeczy, nie zawsze logiczne i prawdziwe. Choć faktem jest, że już w VIII wieku istniały wokół dzisiejszego kopca Wandy osady mieszkańców szerzących kulty pogańskie (legenda mówi o wyłowieniu z Wisły na wysokości dzisiejszej Mogiły zwłok Wandy, córki legendarnego Kraka, założyciela Krakowa – stąd jej kopiec), ale to przecież tylko jedna z wielu legend.

sanktuariummogilskie2Natomiast są pierwsze wzmianki o tym, że już w 1246 roku zawieszono pierwsze wota przy krzyżu w Mogile. Powiesił je biskup Jan Prandota, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie. Następnie, w roku 1258, naczelnik kancelarii królewskiej niejaki Falkon złożył srebrne wotum za uratowanie synowi życia po tym jak ten wpadł do studni, a odnalazł się po trzech dniach. Ostał się żywym, poczym przywieziono go do Mogiły. Następne opisywane zdarzenie miało miejsce w 1302 roku. „Fabian Grochal, obywatel krakowski poleciwszy się całym zaufaniem Cudownemu Panu Jezusowi w Mogile, po 23 latach odzyskał wzrok. W podzięce ofiarował srebrną tablicę z widniejącymi na niej podobiznami oczu”. Takie były początki łaskami słynącego krzyża w Mogile. Brakuje pewnych dokumentów co do ciągłości tradycji tegoż krzyża. Wiadomo, że obecny krucyfiks nosi znamiona typowe dla szkoły snycerskiej XIV i XV wieku. Natomiast dość wysoko uniesione ręce rozłożone na krzyżu wskazują na tradycje tzw. krucyfiksów mistycznych, istniejących nieco wcześniej. Dalsze dokumenty archiwalne mówią o wielkiej sławie mogilskiego krzyża. Otóż w 1447 roku wybuchł olbrzymi pożar, który to poczynił wielkie straty dla kościoła i klasztoru ale sam Wizerunek Ukrzyżowanego i krzyż ocalał. Odbiło to się szerokim echem w okolicy. Był to bowiem namacalny przykład, bezsprzeczny dowód na rzeczy niezwykłe, które dokonują się w podkrakowskiej wsi Mogiła. Sam biskup krakowski, kardynał Zbigniew Oleśnicki przyjechał i pismem to potwierdził.

sanktuariummogilskie3Sam krzyż ma 194 cm (niektóre źródła podają 192 cm) wysokości. Wykonany jest (według najnowszych badań z 1987 roku) z drzewa wiązowego. Pokryty jest płótnem i okryty polichromią wykonaną temperą. Dzisiaj trudno jest ustalić nie tylko twórcę figury, ale nawet podać przybliżoną datę, kiedy pojawiła ona się w kościele. Wiadomo tylko tyle, że do roku 1588 krzyż znajdował się w nawie głównej. Wtedy to opat komendatoryjny biskup kamieniecki Wawrzyniec Goślicki przeniósł krzyż do nawy bocznej, w której to znajduje się do dziś. Z racji bliskości Krakowa do krzyża w Mogile pielgrzymowali: książę Bolesław Wstydliwy ze swoją żoną Świętą Jadwigą, król Kazimierz Wielki - składa drogocenny krzyż. Święta królowa Jadwiga modli się u stóp Ukrzyżowanego, podobnie Zygmunt Stary, królowa Bona, Zygmunt August. Stefan Batory zamieszkał w Mogile przed swoją koronacją. W przewodniku mogilskim (rok wydania 1980) czytamy: „Zygmunt III Waza czterokrotnie spieszył do Ukrzyżowanego. Wiele cennych wotów w kaplicy pochodziło z jego darów. Również król Jan Kazimierz z Marią Ludwiką i marszałkiem Lubomirskim tu przybył aby złożyć dziękczynne wotum. Podobnie Michał Korybut Wiśniowiecki przed koronacją królewską nawiedził kościół i klasztor mogilski”. Do niecodziennych pątników należał również ksiądz Piotr Skarga. Tu w Mogile zapewne czerpał siły i ducha do pisania swoich płomiennych kazań., znanych i docenianych zawsze, a zwłaszcza dzisiaj w dobie nam współczesnej, gdy w kraju dzieją się rzeczy dla nas zwyczajnych ludzi nie pojęte. Ponadto byli u stóp krzyża Święty brat Albert Chmielowski, błogosławiona Aniela Salawa i wielu innych.

sanktuariummogilskie4Tu należy wspomnieć o jeszcze jednym pątniku. Był to szczególny pątnik, który swoje dorosłe życie związał do końca z Mogiłą – Stefan Żółtowski. Ten dzielny rycerz cudem uchodzi z życiem, po tym wydarzeniu całe swoje życie poświęca Jezusowi ukrzyżowanemu, który mu się (przyśnił) objawił. A anioł dodał: „szukaj mnie w Polsce”. Po trudach wojennej tułaczki znalazł wymarzony wizerunek Chrystusa w Mogile. Tu pozostał do śmierci. Ufundował kaplicę, wybudował ołtarz , otoczył (wspomnianą na początku) kratą całą kaplicę (dzieło sztuki kowalskiej wówczas i obecnie). Wybudował sobie pustelnię nieopodal klasztoru i tam dopełnił swojego żywota w1653 roku. Został pochowany w habicie zakonnym pod posadzką kaplicy Pana Jezusa Ukrzyżowanego. Pozostawił po sobie obecną kratę jako wotum za ocalenie życia w 1620 roku. Jego epitafium umieszczone jest w ścianie łuku przejściowego z nawy północnej do kaplicy. Nad dwoma wejściami do kaplicy na kracie umieszczone są jego inicjały S. Ż. W kaplicy pochowani są też ostatni opaci mogilscy: ojciec opat Augustyn Ciesielski – ojciec Soboru Watykańskiego (zmarł w 1968 roku), Bogumił Salwiński (zmarł w 1991 roku) i Jacek Stożek (zmarł w 2001 roku).

sanktuariummogilskie5Najznakomitszym pielgrzymem w naszych czasach był Ojciec Święty Jan Paweł II. Często jako kardynał Karol Wojtyła odwiedzał prywatnie kaplicę Ukrzyżowanego. Cisza, spokój, oderwanie się od dnia codziennego, oddalenie od zgiełku miasta i codziennych problemów niejednokrotnie pomagały mu w skupieniu się, zatapianiu w modlitwie i rozważaniach u stóp Krzyża. Raz udało mi się go spotkać w kaplicy w powszedni dzień do południa, wtedy jeszcze nie za bardzo rozumiałem po co On tu przyjeżdża, przecież tam na Wawelu ma bliżej, jest tam taki sam w każdym razie bardzo podobny krzyż… Tę „zagadkę” zrozumiałem dopiero teraz, po latach. Kiedyś w Jerozolimie spotkałem księdza z Niemiec. Gdy zorientował się skąd jesteśmy, my jako grupa, powiedział: "Wie Pan co… Ja tu jestem już drugi raz, ale jakoś nie mogę tu odnaleźć tej właściwej miejscu atmosfery (tłumy pielgrzymów i ciekawskich, hałas, itp…), ale tam u was w Krakowie jest Mogiła i tam jest prawdziwa Golgota. Tam czuję się to cudowne miejsce, jego siłę i moc. Byłem tam u was przed dwunastoma laty". I tu następuje opis tego, co widział, jakby to było wczoraj...

Łza mi się zakręciła w oku i odszedłem szczęśliwy. Teraz wiem, jakie musiała mieć znaczenie Mogiła dla Karola Wojtyły. Dlatego też nie mógł tu, w czasie swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 roku, nie przybyć. Było to 9 czerwca 1979 roku. Tu wypowiedział pamiętne słowa mówiące o nowej ewangelizacji, w nowym mieście, któremu na imię Nowa Huta. A czy my znamy nasz mogilski wizerunek Chrystusa na Krzyżu?

Zapraszam Państwa do obejrzenia całego fotoreportażu, złożonego z 16 zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/1Maja2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

25 kwietnia - w przeddzień kanonizacji Naszego Rodaka Jana Pawła II - w Szkole Podstawowej nr 37 na os. Stalowym w Krakowie odbyła się uroczysta akademia okolicznościowa , połączona z występem słowno-muzycznym dzieci z klas I-V. Na tę uroczystość dzieci zaprosiły całe grono pedagogiczne szkoły, proboszcza parafii mogilskiej, o. Wincentego Andrzeja Zakrzewskiego, rodziców.

20140425sp1Choć oprawa choreograficzno-dekoracyjna była stosunkowo skromna (budżet szkoły!) to zaangażowanie, przygotowanie dzieci do wykonywania swoich ról, niekłamana radość, włożone serce, zapał powodowały, że atmosfera i klimat były niecodzienne. W szkole powiało promocją świętości. Odtwarzano teksty i cytaty Ojca Świętego. Staranność przytaczania i wykonania przez małe dzieci tych tekstów - nie zawsze łatwych - jeszcze bardziej podkreśla serce i zaangażowanie w to co robiły dzieciaki. Śpiew taki jaki lubił Ojciec Święty. Była „Barka” i inne pieśni oazowe.

20140425sp2Te dzieci wcale Go nie znały, a posiadają ogromną wiedzę. Jedynie z przekazu od rodziców i nauczycieli czerpią wiedzę o tym Wielkim Polaku. Przyznaję, że poczułem się jak na Błoniach w dniach Jego wizyt. Zapominamy o naszych milusińskich, które też domagają się takiej autentycznej radości i promocji ich radości. Cieszmy się razem z nimi bo chwila jest naprawdę wielka i jedyna. Wielu z nas nie doczeka już więcej takich chwil w swoim życiu. A jesteśmy dzisiaj uczestnikami wielkiego dnia w historii naszego narodu i świata.

20140425sp4Na zakończenie były wzruszenie i rzęsiste oklaski dzieci i widzów, podziękowania wykonawcom, a potem to wszyscy wszystkim bili brawa… za cały pontyfikat Ojca Świętego Naszego Rodaka Jana Pawła II.

Na takiej akademii to jeszcze nie byłem. Duch radosnego świętowania zamieszkał w nas na pewno, bo te owacje wcale nie były przez organizatorów planowane. Cudowne chwile. Dla takich chwil warto żyć.

Zorganizowano też małą galerię prac plastycznych dzieci poświęconą Janowi Pawłowi II. Bardzo podoba mi się praca „Ul. Franciszkańska 3”. Pomysł bardzo prosty, plastyka otwartego okna, wiele treści. Takie rzeczy też trzeba przecież promować, kilka prac przedstawiam więc w fotogalerii:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/25Kwietnia2014

krakowniezaleznymkInformacja własna

Wielkanoc – Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. O godz. 6:00 w Opactwie Cysterskim w Krakowie – Mogile rozpoczęła procesja rezurekcyjna i Msza Święta. Zapraszamy Państwa do obejrzenia fotoreportażu, autorstwa p. Andrzeja Kalinowskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/20Kwietnia2014ak

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Trochę może inaczej niż zwykle zaprezentuję serię zdjęć obrazujących – choć w części – atmosferę miejsc związanych z męką i śmiercią Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Triduum Paschalne zaczyna się w Wieczerniku (tu rozpocznę opis i prezentację zdjęć związanych z tym tematem, pomijam samą Drogę Krzyżową gdyż ona jest omawiana osobno, jako odrębne rozważanie).

jerozolima5Wieczerza Pańska, ustanowienie Najświętszego Sakramentu, ustanowienie Sakramentu Kapłaństwa. Potem ten sam Wieczernik, jako miejsce i świadek zesłania Ducha Świętego. Jest to dla nas, chrześcijan bardzo ważne i znaczące miejsce naszej wiary. Tak ono wygląda dzisiaj. Przypomina raczej deptak lub pasaż, miejsce przejściowe dla mieszkańców i przechodniów. Chłodne i niczyje. Drzewko oliwne umieszczone w jednym z łuków przypomina pielgrzymkę Ojca Świętego Jana Pawła II do Jerozolimy w 2000 roku.

jerozolima6Dlaczego drzewko oliwne? Dlatego, że pozostali współwłaściciele tego miejsca nie wyraziliby zgody na inny, bardziej chrześcijański symbol w tym miejscu. Drzewko oliwne symbolizuje życie, nadzieję, pokój, przyjaźń i jest pozytywnie odbierane przez muzułmanów i żydów. Następnie prezentowane są schody. Są to schody, fragment ulicy, którymi udawał się Jezus z Wieczernika do Ogrodu Oliwnego na modlitwę. Następnie po tych samych schodach był po pojmaniu prowadzony do Kajfasza. Tam też (przy tych schodach) spotkał ogrzewającego się nocą przy ognisku Piotra, który zaparł się swojego Mistrza po trzykroć.

Następne zdjęcia pokazują mozaiki (trzy) w Bazylice Konania (Getsemani) lub Kościele Narodów. Przedstawiają one zdradziecki pocałunek Judasza, scenę pojmania i modlitwę Jezusa przy kamieniu konania w Ogrojcu.

jerozolima7W centralnym miejscu kościoła znajduje się kamień konania. Ponadto pokazany jest fragment Ogrodu Oliwnego (stare drzewa oliwne pamiętające czasy Chrystusa), a statuetka Chrystusa w Koronie Cierniowej to słynne Ecce Homo - Oto Człowiek. Szara kopuła to Bazylika Grobu Bożego w Jerozolimie. Na terenie bazyliki umieszczone są cztery stacje Drogi Krzyżowej. W jednym z ołtarzy bocznych znajduje się "kamień cierniem koronowania" a w kaplicy franciszkańskiej (obok ołtarza głównego) "kamień biczowania", ciemno brązowy granit. A bogaty ołtarz z krzyżem pośrodku, otoczony złotym łukiem i srebrnymi lampionami, bogaty w wystroju to... Golgota. Miejsce śmierci Jezusa Chrystusa. Zupełnie inaczej sobie to wyobrażamy, a tak jest w rzeczywistości. Ołtarz ten jest w posiadaniu prawosławnych i stąd taki przepych w wystroju miejsca, bliższy tradycji prawosławnej niż łacińskiej. Ponadto, zaraz po wejściu do wnętrza bazyliki leży kamień namaszczenia Jezusa po zdjęciu z krzyża (stacja XIII).

jerozolima8Kilkanaście metrów dalej jest Grób Boży. Na zdjęciach przedstawiam jego całą sylwetkę, kolejkę pielgrzymów do Grobu, samo centralne wejście, Boży Grób (puste prostokątne miejsce). Na zakończenie tej mini wędrówki po Bazylice Grobu Bożego przedstawiam srebrną płaskorzeźbę Chrystusa Zmartwychwstałego. Jest to cel naszej wędrówki w czasie tej pielgrzymki... ziemskiej pielgrzymki (na ostatnim zdjęciu fotoreportażu Jerozolima nocą). Chrystus Pan zmartwychwstał. Weselmy się i radujmy!

Zapraszam Państwa do Tych Miejsc:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/16Kwietnia2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

W niedzielę, 13 kwietnia 2014 roku już po raz ósmy odbyła się Droga Krzyżowa ulicami Nowej Huty. Przed ośmiu laty grupa młodych ludzi z Parafii Matki Bożej Pocieszenia przy ul. Bulwarowej, wpadła na nieśmiały pomysł zorganizowania takiej formy spotkania modlitewnego, która bardziej łączyła by i integrowała środowiska nowohuckie i nie tylko.Pomyślano o Drodze Krzyżowej w Wielkim Poście. Wszystko jest niby poprawne i logiczne. Ale… czy w Niedzielę Palmową (nie było innych wolnych i dogodnych terminów).

20140413ndk1Przyjęło się! Młodzi zaproponowali, aby początek drogi zaczynał się przy ulicy Bulwarowej (jednej z pierwszych i bardzo znaczących arterii dla tej najstarszej części Nowej Huty), zakończenie miało by być w prastarym klasztorze mogilskim u Ojców Cystersów. Po krótkich i owocnych rozmowach, OO. Cystersi zgodzili się na wspólny projekt , wypożyczono stare dwusetne drzewo krzyża na którym onegdaj wisiał cudowny wizerunek Jezusa Ukrzyżowanego w Mogile i… poszli, po raz pierwszy. Grupa była stosunkowo mała (około dwieście osób). Praktycznie bez żadnej informacji czy reklamy. Nabożeństwo to przyjęło się do tego stopnia, że dziś uczestniczy w nim około pięć tysięcy osób.

20140413ndk2Całość nabożeństwa obsługują ludzie młodzi (Oaza Mogilska, służby porządkowe, nagłośnienie, służby medyczne to wszystko jest pod opieką młodych ludzie od Księży Pallotynów). W tym roku rozważania czytał i całość prowadził ksiądz Krzysztof. Wspaniałe teksty rozważań, przeżycia niesamowite, skupienie, śpiew wielkopostny, modlitwa. Około 22-iej byliśmy w Mogile. „Dlaczego to już koniec” – ktoś zadał pytanie. Takich chwil przydało by się mieć więcej w życiu. Takie małe rekolekcje i rachunek sumienia w drodze. Wszyscy z uszanowaniem miejsca, po błogosławieństwie relikwiami Krzyża Świętego, rozchodzimy się do swoich domów, do codziennych obowiązków. Droga Krzyżowa w Niedzielę Palmową – dlaczegoż by nie. Za rok znowu pójdziemy w Drodze Krzyżowej ulicami naszego miasta.

Zapraszam Państwa do obejrzenia całego fotoreportażu z uroczystości:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/13Kwietnia2014ak

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Na wschodnim stoku Góry Oliwnej wznosi się sanktuarium Betfage. Wspomina się w nim triumfalny wjazd Chrystusa do Jerozolimy. Dziś znamy to święto pod nazwą Niedzieli Palmowej. To tam dosiadł Jezus osiołka i otoczony radosnym tłumem uczniów, ze śpiewem „Hosanna”, wjechał do wiecznego miasta.

jerozolima3Pamiątkę tego radosnego wjazdu zaczęto obchodzić  w Jerozolimie dość wcześnie. Jej obecna forma jest bardzo podobna do tych z przed lat. W niedzielę poprzedzającą Wielki Tydzień przychodzili wszyscy wierni na to wzgórze (Góra Oliwna)… gdy wybija godzina jedenasta czyta się fragment Ewangelii mówiący o tym wydarzeniu, a potem wszyscy zgromadzeni w procesji którą prowadzi Patriarcha łaciński Jerozolimy wyruszają pieszo do miasta. Widok jest niesamowity, przeżycia ogromne, gdyż schodząc w dół widzimy cały czas to wspaniałe miasto w którym, za kilka dni (mając tego świadomość) będą odbywały się rzeczy zupełnie inne od tych dzisiejszych. Wszyscy śpiewają, radują się, dzieci mają gałązki oliwne i palmowe. Panuje wszechobecna radość.

jerozolima4W 1876 roku pewien rolnik znalazł, wyorał, ociosany głaz  z okresu wojen krzyżowych a na nim były namalowane sceny z wskrzeszenia Łazarza i uroczysty wjazd Chrystusa do Jerozolimy. Po przejęciu tego terenu przez Franciszkanów (w 1883 roku) wybudowano tam obecne, małe sanktuarium zwane Betfage. W kościele można oglądać znaleziony ociosany głaz. Robi to duże wrażenie na przybyszach, gdyż można na własne oczy odczytać całe fragmenty dziejów z dawnych czasów.

Do fotoreportażu dołączam mapkę, trasę procesji w Niedzielę Palmową, procesji, która odbywa się w Jerozolimie. Prezentuję też kilkanaście zdjęć z trasy tej procesji - miejsc które  odwiedziłem: https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/12Kwietnia2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

11 kwietnia 2014 roku odprawiona została uroczysta Msza Święta z okazji Czwartej Rocznicy Katastrofy Smoleńskiej. Dlaczego dzisiaj? Pamiętam, sprzed czterema laty, jak zupełnie spontanicznie zebrała się spora grupa mieszkańców pobliskich osiedli, przytłoczona strasznymi wiadomościami ze Smoleńska.

Wtedy cała Polska była w ogromnym szoku. Wielu z nas w niedowierzaniu wręcz przychodziło do kościołów z pytaniem co dalej, czy to możliwe i co robić. Inni modlili się za dusze poległych w tym strasznym wypadku. Wtedy to Ojciec Augustyn Spasowicz zebrawszy dość sporą grupę ludzi... a grupa ta ciągle się powiększała, odprawił Mszę Świętą Żałobną za tych Poległych. Jeszcze nawet dokładnie nie znaliśmy wszystkich nazwisk (nie mieliśmy pewności kto zginął).

20140411nhTak też zostało do dziś. Mimo przenikliwego zimna spora grupa wiernych przybyła do Szklanodomskiej Świątyni, aby pomodlić się za spokój dusz tej Tragedii Narodowej. Uroczystość zorganizowały: Krakowski Klub Gazety Polskiej z Nowej Huty oraz Komitet Prawa i Sprawiedliwości Dzielnicy XVIII, a przybyli na nią także przedstawiciele "Solidarności", kombatanci i sybiracy. Mszę Świętą odprawili oo. Augustyn i Franciszek, a homilię okolicznościową wygłosił o. Augustyn.

20140411nh2Po Mszy Świętej wszyscy zebrani, jako że był to piątek w Wielkim Poście odprawili wspólną Drogę Krzyżową, a następnie najbardziej wytrwali zebrali się pod pomnikiem Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki. Złożono kwiaty. Okolicznościowe przemówienia wygłosili pp. poseł Barbara Bobula i senator Bogdan Pęk. Na zakończenie p. Sława Bednarczyk, chwilą poezji patriotycznej, umiliła tą część zgromadzenia.

Zapraszam Państwa do obejrzenia całego fotoreportażu z uroczystości:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/11Kwietnia2014

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Przesyłam kilka zdjęć z dni żałoby po Ojcu Świętym Janie Pawle II z 2005 roku. Tak wyglądała ulica Franciszkańska i jej okolice w tych dniach:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/2Kwietnia2014

Jest kilka  haseł które można by teraz uaktualnić, mam np. na myśli młodzież zdającą matury. Po maturze mogą iść przecież na kremówki. Nie drogo, daleko od komercji i w kieszeni trochę więcej zostanie...

tomaszorlowskiTomasz Orłowski

We czwartek, 27 marca 2014 roku Krakowski Klub Gazety Polskiej w Nowej Hucie spotkał się z fotografem i autorem tekstów w "Głosie Nowej Huty", czasopism parafialnych: "Mogilski Krzyż" i "Szklane Domy" oraz portalu internetowego "Kraków Niezależny", p. Andrzejem Kalinowskim. Tematem spotkania była Droga Krzyżowa w Jerozolimie.

20140327nhNa wspomnienia złożył się prawie trzymiesięczny pobyt Autora w Ziemi Świętej. Licznie zgromadzeni w salce bibliotecznej mogli zobaczyć piękne zdjęcia reporterskie z artystycznym wyrazem. Razem z Autorem prelekcji przeszliśmy Via Dolorosa czyli Drogę Męki, tak nazywa się uliczka w Jerozolimie, którą przed dwoma wiekami szedł Chrystus dźwigając swój krzyż na Golgotę. Na pierwszy rzut oka uliczka nie różni się od pozostałych miejsc w starej Jerozolimie. Uliczki są pełne straganów, panuje duży tłok, a same uliczki są wąskie i często brudne. Na samej trasie można spotkać wielu pielgrzymów niosących krzyż.

20140327nh1Nie zabrakło patriotycznych akcentów, bowiem stacje III i IV uważane są za polskie stacje. Zostały wybudowane staraniem oficerów żołnierzy gen. Władysława Andersa oraz uchodźców czasów II wojny światowej. W kaplicy można znaleźć liczne polskie akcenty takie jak Krzyż niesiony przez Polaków czy malowidło przedstawiające Drogę Krzyżową Polaków, którzy są ubrani w narodowe stroje.

Prelegent zapoznał nas też bliżej z relacjami panującymi pomiędzy Arabami i Żydami, ich waśniami i sporami. Mieszkają obok siebie mając różne podejście do świata, co stwarza liczne problemy w codziennym życiu. Było to pierwsze spotkanie z cyklu podróży po Ziemi Świętej, za kilka tygodni znowu powrócimy na szlak pielgrzymki do Jerozolimy.

Zapraszamy także do obejrzenia fotoreportażu ze spotkania, autorem zdjęć jest p. Józef Bobela:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/27Marca2014

(Od Redakcji): 21 marca 1460 roku, podczas wojny trzynastoletniej, wojska polskie rozpoczęły ponowne, decydujące oblężenie Malborka. Po tym sukcesie Zamek w Malborku był rezydencją Królów Polski w latach 1457–1772. Zniszczony w roku 1945, ponownie rekonstruowany od 1947 roku. W 1949 roku wpisany do rejestru zabytków, a w 1994 roku uznany za pomnik historii. Wreszcie, w 1997 roku wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Od 1961 roku siedziba Muzeum Zamkowego w Malborku (za Wikipedią).

andrzejkalinowskiAndrzej Kalinowski

Odwiedziłem Malbork latem zeszłego roku. Spędziłem tam cały dzień. Dzięki uprzejmości dyrekcji Muzeum Zamkowego pozwolono mi na indywidualne zapoznanie się z kompleksem obiektów zespołu zamkowego.

malbork1Po kilkugodzinnym penetrowaniu obiektów stwierdziłem, że to jest naprawdę wielkie dzieło średniowiecznej sztuki budowlanej i fortyfikacyjnej w Europie. Wprawdzie nie odnaleziono dokumentacji budowlanej ani planów budowy, to pewne jest, że nikt tak sobie z głowy tak wspaniałej budowli – warowni na poczekaniu nie stworzył. Historia Polski, Pomorza, nasze dzieje nierozerwalnie związane są z tym miejscem, a z tym zamkiem w szczególności.

malbork2Geneza budowy zamku malborskiego wiązała się najprawdopodobniej z (zamiarem w przyszłości) ekspansją zakonu krzyżackiego na  Pomorze Gdańskie. Podobnie też wzniesiono zamek w Gniewie na lewym brzegu Wisły. Ten zamek także do dzisiaj zadziwia. Obie te budowle są bardzo monumentalne, potężne i – jak na tamte czasy – nowoczesne. Perełki sztuki obronnej i technicznej średniowiecza (budowle sakralne, sklepienia, tajne przejścia). Ponadto  położenie zamku Malbork w zakolu Nogatu (prawa odnoga Wisły) stwarzało dodatkowe atuty obronne.

Długo by tu można pisać, dywagować, przytaczać przykłady dobre i złe z historii tego miejsca. Co ono znaczyło dla wielu pokoleń Polaków, Pomorzan, Prusaków, Litwinów, Żmudzinów i innych, na przestrzeni wieków naszych historii. Celowo nie zamieszczam tu konkretnych dat z historii tego zamku i nie piszę szczegółowo o dziejach z nim związanych. Wielu z nas doskonale zna i pamięta naszą historię ojczystą.

malbork3Nadmienić tylko trzeba, że zamek był tak ogromny przed wiekami, że nawet w czasie II wojny światowej był doskonałą twierdzą – schronieniem dla wycofującej się armii niemieckiej, że i nawet Rosjanie mieli problemy z „wykurzeniem” Niemców z zamku. No, ale w końcu zdobyli go. Prawie znieśli go z powierzchni. Stan zamku po oblężeniu był gorzej niż opłakany. Istniejące zdjęcia z tamtych lat mówią tylko trochę. Pozostały tylko zgliszcza (to jest delikatnie powiedziane).

malbork4Potrzeba było prawie czterdziestu lat żmudnych prac przy odgruzowaniu, odtwarzaniu i odbudowie zamku abyśmy mogli się teraz cieszyć jego ponownym wyglądem, w całej okazałości. Celem tego artykułu przedmowy jest wprowadzenie i zachęcenie Czytelników do zapoznania się z moimi fotografiami z tego miejsca, moim spojrzeniem i skuszeniem się do odwiedzenia tego monumentalnego i urokliwego miejsca.

Zapraszam do galerii zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/22Marca2014