Przeskocz do treści

miroslawborutaMirosław Boruta

Uroczystości pogrzebowe zmarłego 5 czerwca w domu zakonnym Księży Sercanów w Krakowie księdza kardynała Stanisława Nagy'ego odbyły się we wtorek, 11 czerwca w Sanktuarium Błogosławionego Jana Pawła II w Krakowie.

SUroczystościom przewodniczył ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, mszę świętą odprawił ksiądz kardynał Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, natomiast homilię wygłosił ksiądz arcybiskup Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Grono polskich księży kardynałów, obecnych w Sanktuarium uzupełniali: Henryk Gulbinowicz, Marian Jaworski i Franciszek Macharski.

Wśród uczestników uroczystej Mszy Świętej byli także posłowie Prawa i Sprawiedliwości (m.in. p. Andrzej Duda), radni miejscy (m.in. p. Stanisław Rachwał), profesor Krzysztof Ożóg, p. Kazimierz Cholewa, Koła Przyjaciół Radia Maryja (z Krakowa i Szczecina) oraz delegacje Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki i Wydawnictwa "Biały Kruk" (pp. Jolanta i Leszek Sosnowscy z synem Adamem, p. Adam Bujak) z którym Ksiądz Kardynał bardzo blisko współpracował. Natomiast wśród pocztów sztandarowych odnotować należy z radością delegację młodzieży z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu wraz z rektorem o. dr. Zdzisławem Klafką, CSsR.

Śp. ksiądz kardynał Stanisław Nagy (1921-2013) spoczął w Krypcie Kardynałów obok śp. księdza kardynała Andrzeja Marii Deskura (1924-2011).

Zapraszam do obejrzenia "komórkowego" reportażu:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/11Czerwca2013

Okolicznościowy list przysłał także p. premier Jarosław Kaczyński:

Warszawa, dnia 07 czerwca 2013 r.

Jego Eminencja,
Kardynał  Stanisław Dziwisz,
Arcybiskup Metropolita Krakowski

Wasza Eminencjo, Najprzewielebniejszy Księże Kardynale,

Pragnę złożyć wyrazy najgłębszego współczucia z powodu śmierci Kardynała Stanisława Nagy'ego. Z ubolewaniem i głębokim żalem przyjąłem tą smutną wiadomość. Jest to wielka strata, zarówno dla Archidiecezji Krakowskiej, jak i całej społeczności Kościoła Rzymskokatolickiego w Polsce i na świecie.

SOdszedł od nas człowiek wielkiego serca i głębokiej wiary, wybitny nauczyciel i wychowawca, ksiądz profesor, kaznodzieja i rekolekcjonista; w swym życiu, obok wielkiej siły umysłu, odznaczający się skromnością, zjednującą mu wiele szacunku i miłości. Odszedł przyjaciel błogosławionego Jana Pawła II, kapłan niezwykle zasłużony na polu ekumenizmu i dialogu, który dał się poznać także jako gorący patriota. Dnia 17 października 2008 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Profesor Lech Kaczyński, odznaczył Go Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

SKardynał Stanisław Nagy, sercanin, członek Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego, mottem swego herbu arcybiskupiego i kardynalskiego uczynił słowa: „W Tobie, Serce Jezusa, swą ufność złożyłem”. Dla nas, katolików, śmierć nie jest końcem, ale początkiem prawdziwego życia. Niech te, płynące z żywej wiary przesłanie, będzie pociechą dla wszystkich płaczących po Jego śmierci. Łączę się z nimi w modlitwie.

Szczerze i głęboko wierzę, że Kościół Krakowski zyskał w Niebie nowego orędownika, który swym wstawiennictwem będzie przyczyniał się do rozwoju i umocnienia wiary katolickiej oraz płynącego z niej ładu moralnego, będącego podstawowym warunkiem bytu i rozwoju każdego społeczeństwa.

Eminencjo, Księże Kardynale, proszę przyjąć wyrazy czci i uszanowania,

Jarosław Kaczyński

Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Prezes Prawa i Sprawiedliwości

miroslawborutaMirosław Boruta

Obejrzałem fragmenty kongresu "nieumundurowanej armii", która ma obalić republikę okrągłego stołu - to hasło jest w mocy!

Absolutna zgoda na to, że układ rządzący Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego musi odejść.

Młodzi widzą i słyszą lepiej, bo widzą i słyszą dla przyszłości. Pada bardzo ważna deklaracja: "nie chcemy emigrować!" Padają ważne słowa: "Lewactwo w Polsce spod znaku "Krytyki Politycznej", spod znaku Palikota, spod znaku SLD to są poglądy, organizacje i ideologie, które z Polską i polskością nie mają nic wspólnego".

robertwinnickiTeraz najważniejsze jest, by Ruch Narodowy dotarł do "oburzonych", "zniechęconych", "obojętnych" - do 15 milionów niegłosujących. Jeśli tego dokona to jest w stanie - wraz z Prawem i Sprawiedliwością, największą partią opozycyjną - wziąć rządy i nareszcie doprowadzić do tego, aby "Polska była Polską" (fotografia Roberta Winnickiego za: http://new.livestream.com/accounts/1782125/events/2161018/videos/20918326)

Możemy sobie wzajemne pomóc, choćby i w takiej sprawie, by nie tworzyć Muzeum Kresów Wschodnich tylko tworzyć Centrum Kresów Wschodnich, Centrum Polskości.

Polskie Kresy Wschodnie to nie muzeum... to polskość, która trwa w żyjących tam Polakach i materialnych śladach polskiej, katolickiej kultury. Warto być Polakiem, warto by Polska trwała!

miroslawborutaMirosław Boruta

Posłanka z Platformy Obywatelskiej myślała, że... słucha fragmentów programu Prawa i Sprawiedliwości. Wyśmiewała punkt za punktem, a to był program Platformy Obywatelskiej.

Początek wywiadu Roberta Mazurka to znakomita ilustracja postawy, prostackiej postawy, "posłów" i "posłanek" Platformy Obywatelskiej wobec środowiska Prawa i Sprawiedliwości. Postawa ta zawiera się w słowach "potępić w czambuł".

Jeżeli Jarosław Kaczyński powie tak lub odwrotnie to... źle, jeżeli Tusk powie tak lub odwrotnie to... dobrze. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość zachowa się uczciwie to źle, jeśli Platforma Obywatelska zachowa się nieuczciwie to dobrze.

Świat prostaków jest światem prostackim, na szczęście odchodzi coraz bardziej do przeszłości. Z dnia na dzień jest obnażany i wyśmiewany. Platforma Obywatelska stacza się po równi pochyłej, nareszcie...

Linka do początku materiału prasowego:
http://www.rp.pl/artykul/365403,1014916-Pochodnie-przeciw-ludziom.html

miroslawborutaMirosław Boruta

5 czerwca Krakowski Klub Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki zorganizował spotkanie z podpułkownikiem Tadeuszem Bieńkowiczem ps. "Rączy", urodzonym w 1923 roku Lidzie, w województwie nowogródzkim, prezesem Polskiego Związku Więźniów Komunizmu, Kawalerem Orderu Virtuti Militari.

20130605tb1Podpułkownik Tadeusz Bieńkowicz (fot. p. Anna Loch) to zastępca dowódcy słynnej akcji na więzienie w Lidzie w styczniu 1944 roku, podczas której uwolniono aresztowanych w grudniu 1943 r. członków podziemia (partyzanci dostali się do środka w niemieckich przebraniach i wyprowadzili aresztantów bez żadnych strat). Na donosicielach wykonano wyroki.

W 1950 roku ppłk Tadeusz Bieńkowicz został przez "sąd" skazany na dożywotnie więzienie, przesiedział 6 lat. W 1956 roku wszczęto śledztwo, by odnaleźć jego oprawców, ale szybko zostało umorzone. Dopiero na początku lat 90. sąd "zrehabilitował" ppłka Tadeusza Bieńkowicza. Torturujący go w latach 50-tych ubek w 2005 roku dostał... dwa lata więzienia.

20130605tb2W jednym z wywiadów (za: kurierlubelski.pl) ppłk Tadeusz Bieńkowicz (fot. p. Anna Loch) powiedział: "Z Sowietami walka była trudniejsza niż z Niemcami, bo tak obsadzili szpiegami wszystkie środowiska, że szybko posypały się aresztowania konspiratorów, wywózki do twierdzy brzeskiej, tortury, rozstrzeliwania. W lutym 1940 odjechał pierwszy transport na Sybir, a w nim mój kolega z gimnazjum, zesłany z całą rodziną, bo ojciec był sierżantem w Wojsku Polskim. Moja piątka jako jedyna dotrwała do inwazji niemieckiej w czerwcu 1941 roku. Niektórych spośród kolegów Niemcy oswobodzili w Brześciu. Dziś nie chce się w to wierzyć, ale kiedy pierwsze bomby niemieckie spadły na Lidę, wznosiliśmy ręce do nieba w podzięce. Widzieliśmy w tym jedyny ratunek. Gdyby nie wojna sowiecko-niemiecka, w niedługim czasie nie byłoby na Nowogródczyźnie ani jednego Polaka".

Nasze spotkanie, wspaniałe, patriotyczne, budujące zakończyliśmy odśpiewaniem Hymnu Narodowego, a późniejszym rozmowom z naszym Gościem "nie było końca" 😉 Szczególne podziękowania za organizację i przebieg spotkania kieruję na ręce pp. Marii Machl i Marka Michno, wiceprzewodniczących Klubu.

Zapraszamy do obejrzenia dwóch fotoreportaży z tego wydarzenia, autorstwa pp. Alicji Rostockiej i Tomasza Kowalczyka oraz relacji filmowej przygotowanej przez p. Stefana Budziaszka:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/5Czerwca201302
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/5Czerwca2013tk
http://www.youtube.com/watch?v=5ojPC32YXKU

miroslawborutaMirosław Boruta

Spółdzielnia Mieszkaniowa Pracowników Nauki, w której działalności, jako lokator, od wielu lat mam przyjemność uczestniczyć ma dosyć duże zasoby mieszkaniowe na ulicy (osiedlu) Rozrywka. Są tam trzy duże „dziesięciopiętrowce”, ostatnie już w spółdzielni bloki w których funkcjonują zsypy. Jak powiada moja sąsiadka – ostatni przejaw luksusu naszych mieszkań. I nagle spada na nas wiadomość jak grom z jasnego nieba – zsypy należy zlikwidować. Zlikwidować, ale po co? Dlaczego? I tu odpowiedzi są różne a najczęściej: „bo domaga się tego Unia Europejska”, tak twierdzi inny z sąsiadów – eurofanatyk. A któreż to gremium brukselskich (czy berlińskich) władz o tym postanowiło? To już naprawdę nie ma się czym zająć? A czymże to zawinili mieszkańcy tych bloków, że z każdym byle śmieciem (takim, co to nie powinien zalegać w mieszkaniu) muszą zjeżdżać windą (a co z zupełnie nie ekologicznym zużywaniem prądu?) do zsypu do którego wejście jest od zewnątrz. W zimie to będzie jeszcze większy problem, bo albo „dla każdego śmiecia” trzeba się będzie ciepło  ubrać albo ryzykować przeziębienie.

A przecież to bez znaczenia czy śmieci „niesegregowane” trafią do wspólnego kubła wrzucone ręcznie czy wrzucone via zsyp. No bo niby na czym różnica ta ma polegać. Czy mamy się znów cofać do epoki chodzenia ze śmieciami, chodzenia po wodę, chodzenia po wszystko… Deewoluować? Śmieszne jak Unia Europejska cała. A jak ta deewolucja wygląda pokazuje zrobiona kilka dni tego fotografia.

SOtóż w miejsce pięknego zielonego trawnika na którym niekiedy pojawiła się butelka lub opakowanie z czekolady (obok jest dosyć duży sklep a nie wszyscy są proekologiczni czyli po prostu eleganccy w zachowaniach publicznych) pojawiła się z cała mocą Unia Europejska pod postacią kolorowych koszy, kolorowych dzwonów, plus dwa pojemniki na zużytą odzież. Co mamy teraz? Brud, gnój, przejść się nie da a w upał śmierdzi jak tylko umie – no, ale to przecież Europa – to właśnie piękno, a nie ten stary, tradycyjny, „zacofany”, zielony polski trawnik. To z pewnością najciekawszy przejaw procesów modernizacji Polski i Polaków z jakim się ostatnio tak blisko zetknąłem. Masz Polaku uwierzyć że ten brud to więcej i piękniej niż tamta polska zieleń – i już zostałeś Europejczykiem patrzącym śmiało w przyszłość a z pogardą w przeszłość.

Do tej pory w „zjednoczonej Europie” mieliśmy być dostarczycielami rąk do pracy, najlepiej prostej pracy, a teraz czeka nas euroawans – mamy zostać śmieciarzami. Kiedy ten i ów Europejczyk zrozumie, że śmieci są po to by je wyrzucać, Nie po to by się nimi bawić, by się w nich grzebać, by się nimi zajmować, myć butelki, słoiki, płukać (a co z zupełnie nie ekologicznym zużywaniem prądu?) i prostować papiery… No bo jak się Państwo zachwycą śmieciami to braknie Wam czasu na rzeczy piękne, dobre i wzniosłe, a może o to chodzi? Jak długo jeszcze i jak wiele jeszcze będzie tych euroidiotyzmów?

miroslawborutaMirosław Boruta

Jak bowiem człowiek doskonale rozwinięty jest najpiękniejszym ze stworzeń, tak jest i najgorszym ze wszystkich, jeśli się wyłamie z prawa i sprawiedliwości (Arystoteles, Polityka, ks. 1, cz. 12). 

Poseł Przemysław Wipler zdradził i jak bywa w takim przypadku, szkoda poświęcać mu czas – poza niezbędnym minimum.

Tłumaczy się poseł Przemysław Wipler, że w Warszawie głosowano na niego "pomimo, iż był na liście wyborczej Prawa i Sprawiedliwości". Szkoda, że na niej był – kto go rekomendował? Przecież poseł Przemysław Wipler zabrał miejsce komuś, kto być może bardziej na nie zasługuje. Zabrał i nie chce oddać. Wstyd, wstyd i nic więcej.

A argument o jednomandatowych okręgach wyborczych i że Paweł Kukiz ma rację. To trzeba było być kandydatem „jednomandatowym” – „własnomandatowym”, a nie wchodzić na listę partyjną. Ktoś, kto jak poseł Przemysław Wipler nie dotrzymuje umów i łamie zasady, nie jest godzien zaufania a jego poglądy polityczne, jakie by nie były – są już niewiele warte.

Jak każdemu zdrajcy: „piętno ci na drogę”...

miroslawborutaMirosław Boruta

Do udziału w dzisiejszym (31 maja) proteście przeciwko wychowaniu seksualnemu w przedszkolach i szkołach zaprosiła nas - Krakowian, Prawica Rzeczpospolitej. O godz. 14:45 przed siedzibą Małopolskiego Kuratorium Oświaty przy ul. Basztowej 22 zebrało się kilkadziesiąt osób, w tym także i członkowie Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki.

SNa Facebooku grupa oburzonych inicjatywą edukacji seksualnej najmłodszych postanowiła połączyć siły i zorganizować ogólnopolski protest przeciwko demoralizacji dzieci. Tak powstała akcja "Ręce precz od naszych dzieci". - Taka „edukacja” jest brutalną ingerencją w psychikę dzieci, naruszeniem norm moralnych, kulturowych i obyczajowych. Nie chcemy wprowadzania obłędnych, lewackich pomysłów na polski grunt. Nie pozwolimy deprawować naszych dzieci! - czytamy na stronie akcji "Ręce precz od naszych dzieci" (za: niezalezna.pl).

SZgromadzenie poprowadził pełnomocnik okręgowy Prawicy Rzeczypospolitej, p. Gniewomir Rokosz Kuczyński, a petycję z rąk manifestujących odebrał Małopolski Kurator Oświaty, mgr Aleksander Palczewski.

Oczywiście, można kręcić nosem nad terminem ogłoszenia zgromadzenia, gdyż pierwsze informacje pojawiły się "w obiegu" wczoraj, a dopiero od dzisiejszego poranka wspominano o akcji w Radiu Maryja, można wyrazić oburzenie na zbyt wiele i zbyt dosłownie cytowanych przez Prowadzącego przykładów wulgarnego i ordynarnego języka proponowanych przez lewactwo treści podręcznikowych (i jeden z zebranych tam rodziców, nb. w towarzystwie dziecka, nie omieszkał tego uczynić, otrzymał zresztą natychmiast poparcie większości zebranych), ale z drugiej strony należy pochwalić "mniejszego sojusznika" Prawa i Sprawiedliwości przynajmniej za to, że mu się chciało i że coś w tej niezwykle ważnej sprawie (jawnej demoralizacji dzieci i młodzieży) robi.

I jeszcze linka do fotoreportażu "na gorąco":
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/31Maja2013

miroslawborutaMirosław Boruta

Wiele tysięcy mieszkańców Prądnika Czerwonego, parafian z dwóch kościołów: Świętego Jana Chrzciciela i Pana Jezusa Dobrego Pasterza przeszło po południu w uroczystej procesji od pierwszej do drugiej z wymienionych tu parafii, by przeżyć Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej czyli Bożego Ciała.

SMszę Świętą koncelebrowali księża z obu parafii pod przewodnictwem proboszcza z parafii Świętego Jana Chrzciciela - Jerzego Serwina, obchodzącego 25-lecie kapłaństwa (uroczystość już w najbliższą niedzielę o 12:30), podobnie jak głoszący Słowo Boże ksiądz Stefan Midor z parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza, także wyświęcony w 1988 roku. Mszę Świętą koncelebrował także ksiądz Dionizy Jedynak, proboszcz z parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza.

Poniżej linka do „komórkowego” fotoreportażu:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/30Maja2013

miroslawborutaMirosław Boruta

Środowe spotkanie - 29 maja - Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki miało być w całości poświęcone co dopiero zakończonemu VIII Zjazdowi Klubów. Piszę miało, bo rozpoczęło się od opowieści naszych kanadyjskich przyjaciół z Klubu Gazety Polskiej w Ottawie pp. Elżbiety i Wacława Kujbidów (na fot. poniżej p. Elżbieta Kujbida - Telewizja Niezależna Polonia - przy pracy).

20130529ekAle opowieści o kanadyjskich Polakach i ich sukcesach (spotkania i wystawa smoleńska) i... kłopotach szybko przerodziły się w dyskusję o potrzebie mądrych działań na rzecz przyszłości zarówno Polski, jak i rodaków zamieszkałych za granicą, bo obie te kwestie bardzo mocno się ze sobą wiążą. Oczywiście wspominaliśmy także co dopiero zakończony proces o przewodniczenie „zgromadzeniu, którego nie było”, o krakowskich marszach, sobotnim (Rotmistrza Witolda Pileckiego) i niedzielnym (Dla Życia i Rodziny) ale przede wszystkim była to burzliwa dyskusja o Prawie i Sprawiedliwości a także przyszłorocznych wyborach. Jak dobrze, że mamy tak wiele pomysłów. A do ich realizacji musimy się solidnie przygotować.

No i wreszcie, na zakończenie mówiliśmy także o Zjeździe i o sytuacji mediów w Polce, zarówno tych nowych jak Telewizja Republika, jak i starszych... w tym o prostackiej postawie władz Platformy Obywatelskiej i jej akolitów wobec Telewizji Trwam.

I jeszcze linka do dziesięciu pamiątkowych zdjęć oraz niespodzianka, nadesłany ostatnio film ze spotkania, dziękujemy za niego naszym kanadyjskim Gościom:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/29Maja2013


http://www.tvniezaleznapolonia.org/z-wizyta-w-krakowskim-klubie-gazety-polskiej

miroslawborutastefanbudziaszekMirosław Boruta, Stefan Budziaszek

Od 24 do 26 maja 2013 roku w Kalwarii Zebrzydowskiej odbywał się VIII Zjazd Klubów Gazety Polskiej.

W ostatniej części naszych relacji rozmawiamy z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim oraz Klubowiczami Gazety Polskiej z Dublina, Piotrkowa Trybunalskiego i Nowego Jorku. Wszystkim naszym Rozmówcom (a także chłopakom z Poronina za miłe towarzystwo) serdecznie dziękujemy!
http://www.youtube.com/watch?v=a7LKTkWg1Yw

miroslawborutaMirosław Boruta

„Prawica zwycięży dopiero wtedy, gdy jej przywódcy wrócą do zasad wiary, samodyscypliny, samoopanowania, solidności, sumienności i instynktownej uprzejmości. Silni fizycznie, kulturalni i błyskotliwi intelektualnie przywódcy staną się przykładem dla społeczeństwa, godnym naśladowania obiektem podziwu. Dopiero wtedy odtworzymy prawicowe elity” (Marek Jan Chodakiewicz, O prawicy i lewicy, Gdańsk 2013, s. 337).

S27 maja 2013 roku w Salonie Gościnnym Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki odbyło się spotkanie z profesorem Markiem Janem Chodakiewiczem. Spotkanie, w gościnnej Sali Łuczniczej Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” (Macierz Lwów), ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 27 (I piętro), połączone było z promocją najnowszej książki naszego Gościa – „O prawicy i lewicy”.

Poniżej informacje o Autorze i książce za które dziękujemy bardzo Wydawnictwu "Patria Media":

Marek Jan Chodakiewicz (ur. 1962)

Profesor historii, sowietolog, szef Katedry Studiów Polskich im. Tadeusza Kościuszki (The Kosciuszko Chair of Polish Studies) na prestiżowej uczelni podyplomowej Instytut Polityki Światowej (Institute of World Politics) w Waszyngtonie.

SDoktorat uzyskał na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku, wykładał również na University of Virginia i Loyola Marymount University w Los Angeles. W latach 2005-2010 był członkiem amerykańskiej prezydenckiej Rady Pamięci Holokaustu (United States Holocaust Memorial Council), powołanym przez prezydenta George’a W. Busha.

Jego zainteresowania badawcze obejmują następujące obszary: historia najnowsza Polski, stosunki polsko-żydowskie w XX wieku, geopolityka ze szczególnym uwzględnieniem obszaru państw byłego bloku sowieckiego, terroryzm, funkcjonowanie służb specjalnych, historia obrony wiary katolickiej i tradycyjnego porządku społecznego (np. wojna w Hiszpanii 1936-1939, powstanie cristeros w Meksyku), historia myśli konserwatywnej.

Wydał m.in. książki: Narodowe Siły Zbrojne „Ząb” przeciw dwu wrogom; Żydzi i Polacy 1918-1955. Współistnienie - Zagłada - Komunizm; Ejszyszki. Pogrom, którego nie było; Zagrabiona pamięć. Wojna w hiszpanii (1936-1939); Po Zagładzie. Stosunki polsko-żydowskie 1944-1947;  Mord w Jedwabnem 10 lipca 1941. Prolog, Przebieg, Pokłosie. W 2012 r. wydał: Między Wisłą a Potomakiem oraz – w języku angielskim – Intermarium: The Eastern borderlands of the West.

Laureat prestiżowej Nagrody im. Józefa Mackiewicza (2003). Stały publicysta „Tygodnika Solidarność”, „Najwyższego Czasu” i tygodnika „Sieci”, publikuje również w innych polskich tytułach.

olewicyiprawicyKsiążka „O prawicy i lewicy”

Dr hab. Sławomir Cenckiewicz o książce:
Byłem bardzo młody, kiedy wziąłem do ręki pierwsze wydanie książki „O prawicy i lewicy”. Cechą charakterystyczną publicystyki politycznej i historycznej było nowatorstwo i wola zerwania z tym, co na prawicy archaiczne i niemodernizacyjne. Marek miał inną perspektywę. Nie unieważniając dawnych prawideł, zasad i dorobku naszych mistrzów, potrafił ukazać ich dorobek w zupełnie nowej perspektywie – zarówno przez pryzmat nowych zagrożeń, które szykowała światu lewica, jak również, szczególnie niedocenianej w tamtym czasie, potrzebie profesjonalizacji i patriotycznego coachingu.

Kontakt: Adam Chmielecki, Patria Media
tel. 535-728-742 (535 PATRIA) adam.chmielecki@patriamedia.pl

Zapraszamy także do obejrzenia zdjęć autorstwa pp. Kazmierza Bartla (fot. 1-4), Mirosława Boruty (fot. 5-8) i Grzegorza Nieradki (fot. 9-15):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/27Maja2013

oraz relacji filmowej autorstwa p. Konrada Mleczki:
http://www.youtube.com/watch?v=gd8pIGQSymc

miroslawborutaMirosław Boruta

Pisałem już w innym miejscu co myślę o nowym podatku, o nowej daninie, nowym haraczu, który biedota ma zapłacić władcom z Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego pod pozorem ekologicznej postawy segregowania śmieci:

Nowy podatek śmieciowy; okradanie nas wszystkich pod przykrywką słów „ekologiczne”, „europejskie”, ”nowsze”, „tańsze”; przejaw odpowiedzialności zbiorowej („Szwadrony Śmieci”) czy tylko (sic!) kolejny przekręt rządzących? Inaczej nie da się rozmawiać o śmieciach i przyjętych przez Radę Miasta (głównie radnych z Platformy Obywatelskiej) dokumentach.

krakowskiesmieci1Ponieważ cała sprawa jest dosyć grubymi nićmi szyta mogę sobie wyobrazić,  a nawet chcę, że natychmiast z początkiem roku szkolnego, po wakacjach rozpoczynamy przygotowania do referendum w sprawie odwołania Rady Miasta Krakowa. No, poza jednym radnym z Prawa i Sprawiedliwości, który głosował przeciw tej hucpie, ale on wybór do nowej Rady ma raczej w kieszeni.

Jeśli ktoś zechce zarobić na wyrzucanych przez mnie śmieciach niechaj przyjedzie i je sobie zabierze. Daję mu je za darmo, niechaj sam sobie podzieli, umyje, wyprostuje, sprzeda i zarobi. Ale, że ja miałbym do tego dopłacać? Coś się Państwu w Radzie Miasta i wyżej ewidentnie pomyliło. Nic gorszego jak głupia władza, od takiej to tylko naród głupieje. Polsko czas na zmiany!

miroslawborutastefanbudziaszekMirosław Boruta, Stefan Budziaszek

Od 24 do 26 maja 2013 roku w Kalwarii Zebrzydowskiej odbywał się VIII Zjazd Klubów Gazety Polskiej.

25 maja gościli tam parlamentarzysci, posłowie Prawa i Sprawiedliwości na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej: Andrzej Adamczyk, Ryszard Terlecki i Andrzej Duda:
http://www.youtube.com/watch?v=gXqbT8Kye3Q

miroslawborutastefanbudziaszekMirosław Boruta, Stefan Budziaszek

Od 24 do 26 maja 2013 roku w Kalwarii Zebrzydowskiej odbywał się VIII Zjazd Klubów Gazety Polskiej.

Kolejni nasi goście to: prezes Klubów Gazety Polskiej, p. Ryszard Kapuściński, pp. Elżbieta i Wacław Kujbidowie - reprezentujący Klub Gazety Polskiej w Ottawie oraz p. Ewa Sasinowska z Klubu Gazety Polskiej w Amsterdamie ;
http://www.youtube.com/watch?v=MgCy4w9b4d4

miroslawborutaMirosław Boruta

26 maja pod hasłem „Brońmy rodziny!” ulicami Krakowa przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Jego uczestnicy manifestowali przywiązanie do rodziny, uniwersalnych kobiecych i męskich wartości oraz poszanowania życia każdej osoby od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci.

20130526marszWyruszyliśmy kilkanaście minut po 10:00 z Placu Jana Matejki, by ulicami: Basztową, Szpitalną, przez Mały Rynek, Sienną, Rynkiem Głównym, Bracką, Franciszkańską, Floriana Straszewskiego, Marszałka Józefa Piłsudskiego i  Aleją 3 Maja dojść do Parku im. Henryka Jordana, gdzie odbył się wspaniały piknik rodzinny. Wśród zaproszonych artystów byli m.in. Tadek Firma Solo, Arkadio, Kolah, a nawet YesKiezSirumem 😉 Przy tej okazji swoje budujące świadectwa przekazały nam  osoby zaangażowane w ruchy dla życia.

Mamy nadzieję, że w odróżnieniu od obecnego "rządu", Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego - ten następny - rząd Prawa i Sprawiedliwości, będzie wspierał polskie rodziny - nie zaś je propagandowo, medialnie i fizycznie prześladował, jak pokazuje to głośna w Krakowie sprawa państwa Bajkowskich.

miroslawborutastefanbudziaszekMirosław Boruta, Stefan Budziaszek

Od 24 do 26 maja 2013 roku w Kalwarii Zebrzydowskiej odbywał się VIII Zjazd Klubów Gazety Polskiej.

Wzięli w nim udział przedstawiciele Klubów Gazety Polskiej z Polski i z zagranicy, m.in. z Danii, Holandii, Irlandii, Kanady i Stanów Zjednoczonych.

Gośćmi Zjazdu byli również posłowie i politycy Prawa i Sprawiedliwości. Poniżej przedstawiamy I część naszych relacji filmowych, rozmowy z redaktorem naczelnym Gazety Polskiej i Gazety Polskiej Codziennie,  p. Tomaszem Sakiewiczem oraz posłem do Parlamentu Europejskiego, p. Ryszardem Czarneckim.


http://www.youtube.com/watch?v=eabnyGqQ_SY

I jeszcze linka do kilku pamiątkowych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/25Maja2013

miroslawborutaMirosław Boruta

25 maja 2013 roku przypadała 65-ta rocznica śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, oficera Wojska Polskiego, ochotnika do niemieckiego obozu zagłady w Oświęcimiu, organizatora obozowego ruchu oporu, wielkiego polskiego bohatera i patrioty, zamordowanego w 1948 roku przez "komunistów".

SKrakowskie uroczystości ku czci rotmistrza Witolda Pileckiego rozpoczęły się o godz. 17:00 koncelebrowaną Mszą Świętą w Kościele Mariackim z udziałem O. Jerzego Pająka, duszpasterza środowisk kombatanckich i "Sybiraków" (fot. p. Mirosław Boruta). Uczestnicy marszu przeszli przez Rynek Główny, ul. Szewską, Podwale, Floriana Straszewskiego, Marszałka Józefa Piłsudskiego i Aleją 3 Maja do Parku im. dr. Henryka Jordana, gdzie znajduje się popiersie Rotmistrza. Nieśli biało-czerwone chorągiewki, transparenty i portrety Żołnierzy Wyklętych. Z przykrością należy zaznaczyć, że organizatorzy marszu: Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej oraz Młodzież Wszechpolska nie wyrazili zgody na niesienie transparentów organizacyjnych.

SSylwetkę rotmistrza Witolda Pileckiego zaprezentował generał dywizji, dr Jerzy Biziewski,  honorowy patron uroczystości i dowódca 2. Korpusu Zmechanizowanego, a p. Małgorzata Janiec z krakowskiego środowiska "Wolności i Niezawisłości" odczytała wzruszający list córki rotmistrza, p. Zofii Pileckiej-Optułowicz. W liście znalazły się także słowa o tych, którzy nawet i dzisiaj chcą "zniweczyć Jego cześć i uznanie oraz chwalebne osiągnięcia narodu polskiego i jego ofiarnych synów. Współcześni spadkobiercy, powiązani z oprawcami więzami zdrady chcą teraz ten sens zniekształcić, oczernić i wyeliminować. Bądźmy razem przeciw nim" (fot. p. Mirosław Boruta).

SDyrektor krakowskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, dr Marek Lasota wyraził nadzieję, że już niedługo w wyniku poszukiwań Instytutu doczesne szczątki Witolda Pileckiego zostaną zidentyfikowane i odbędzie się Jego uroczysty pogrzeb. Na zakończenie główny organizator uroczystości przy popiersiu Rotmistrza, prezes Towarzystwa Parku im. Henryka Jordana, p. Kazimierz Cholewa, podziękował wszystkim uczestnikom i bardzo dobitnie zaapelował do rządzących o wspieranie inicjatyw patriotycznych (fot. p. Mirosław Boruta). Podczas uroczystości kapitan Jacek Nowak odczytał także przejmujący apel pamięci ku czci bohaterów Polski - Żołnierzy Niezłomnych, oddano także salwę honorową.

Pod popiersiem rotmistrza Witolda Pileckiego złożono wieńce i kwiaty, a wśród składających byli także posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Barbara Bubula i Andrzej Duda oraz środowiska Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki (fot. poniżej, autorstwa p. Jacka Bednarczyka, przedstawia Klubowiczów podczas Marszu, za: wpolityce.pl) i Stowarzyszenia im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie.

20130525mrp4

Warto także, choć z  zupełnie innych względów, zapoznać się z artykułem dotyczącym mordercy rotmistrza Witolda Pileckiego - sierżanta "Urzędu Bezpieczeństwa", bowiem w historii tego zbrodniarza, znanego pod pseudonimem Piotr Śmietański jedno jest pewne. Nie poniósł żadnej kary za swe zbrodnie. Nikt go nie ścigał ani nie niepokoił:
http://www.w-sercu-polska.org/joomla/index.php?option=com_content&view=article&catid=10:pamiec-walka-i-meczenstwo&id=4875:tajemnice-kata

miroslawborutaMirosław Boruta

Szanowni Państwo,

Cieszy każde zwycięstwo prawa i sprawiedliwości, cieszy każde zwycięstwo wolności i prawdy nad niewolą i kłamstwem. A symbolem niewoli i kłamstwa był właśnie Lenin, którego imię przywrócił na Bramę Stoczni Gdańskiej prezydent Gdańska z Platformy Obywatelskiej – Adamowicz.

20130523w1Cieszy zwycięstwo, choć być może sprawa była nie największego kalibru, choć była tylko „odpryskiem” od innej sprawy, przesłuchania p. Jacka Smagowicza, w którego obronie wystąpiliśmy spontanicznie 16 listopada ubiegłego roku. Cieszy, gdyż wpisuje się w coraz bardziej widoczny trend społeczny, coraz bardziej wyraźnie wraca do nas Polska.

Słowa szczególnej wdzięczności kieruję do p. mecenas Małgorzaty Wassermann, bo to jest także Jej wygrana (fot. Andrzej Kalinowski).

20130523w2Do licznie zgromadzonej Publiczności, która nie została jednak wpuszczona do sali sądowej, podobno specjalnie dla Niej przygotowanej (ta rejterada przed jawnością, transparentnością to największy minus tej rozprawy). Publiczności z tak wspaniałymi osobami jak pp. Jacek Smagowicz i Krzysztof Bzdyl, Klubowiczami Gazety Polskiej ze Śródmieścia i Nowej Huty, Związkiem Konfederatów Polski Niepodległej, przyjaciółmi z Prawa i Sprawiedliwości oraz NSZZ „Solidarność” (fot. Andrzej Kalinowski).

Dziękuję także moim Najbliższym, którzy doznali szykan (emocjonalnych z pewnością). Przecież to głupota rządzących, od Adamowicza począwszy, poprzez aparat prokuratorsko-policyjnych represji sterowanych przez Platformę Obywatelską powoduje te nasze kłopoty i troski … Oby jak najkrócej.

I na koniec - bo "wszystko dobre, co się dobrze kończy" - anegdota. 526 lat temu, w 1487 roku, mój przodek Maciej Borutha z Drwini wystąpił na drogę sądową przeciwko Marcie z Mikluszowic. Gdyby nie ta sprawa sądowa nikt by o nim słyszał. A tak wiem, że był, że walczył, dowodził swoich racji.

Bo warto być aktywnym, warto być Polakiem, warto by Polska trwała. Za wyrazy solidarności dziękuję wszystkim Państwu raz jeszcze.

Relację filmową (i - co ma tym razem ogromne znaczenie - także dźwiękową) z przebiegu rozprawy przygotował p. Stefan Budziaszek:
http://www.youtube.com/watch?v=bjbnpmE9hSo

Zapraszam też do obejrzenia fotorelacji, autorstwa p. Andrzeja Kalinowskiego:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/23Maja2013

I jeszcze linki do dwóch fotoreportaży, autorstwa pp. Alicji Rostockiej i Adama Zyzmana:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/23Maja2013ar
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/23Maja2013az

miroslawborutaMirosław Boruta

22 maja w Krakowskim Klubie Gazety Polskiej im. Janusza Kurtyki, przygotowującym się do wielkiego święta, jakim – dla całego środowiska – jest Zjazd Klubów (mający się odbyć nieopodal, w Kalwarii Zebrzydowskiej) mieliśmy okazję gościć trzy osoby. Byli to: p. dr Aleksander Jabłoński z Kanady, pracownik Canadian Space Agency, p. Jacek Smagowicz, uczestnik prac Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” oraz p. Adam Kulpiński z Fundacji PRO - Prawo do życia.

kkgpimjkWszystkie trzy znakomite postacie i wszystkie trzy wypowiedzi, czy to dotyczące Polaków i Polonii w Kanadzie, czy działań społecznych w kwestii przestrzegania prawa czy wreszcie ochrony życia poczętego i najnowszej akcji broniących życia środowisk, warte były naszej uwagi i bardzo za to spotkanie, a właściwie trzy spotkania, dziękujemy.

Rozpoczęliśmy tym samym, nawiązując do ostatniego z opisywanych tutaj tematów, zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o ochronie życia. Więcej o tej akcji mogą Państwo przeczytać tutaj: http://stopaborcji.pl/index.php/ustawa

Dopełnieniem spotkania była także krótka prezentacja najnowszego albumu, wydanego przez Instytut Pamięci Narodowej: „Śladami zbrodni. Przewodnik po miejscach represji komunistycznych lat 1944– 1956”.

I jeszcze linka do kilku pamiątkowych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/22Maja2013

miroslawborutaMirosław Boruta

Nowy podatek śmieciowy; okradanie nas wszystkich pod przykrywką słów "ekologiczne", "europejskie", "nowsze", "tańsze"; przejaw odpowiedzialności zbiorowej ("Szwadrony Śmieci") czy tylko (sic!) kolejny przekręt rządzących? Inaczej nie da się rozmawiać o śmieciach i przyjętych przez Radę Miasta (głównie radnych z Platformy Obywatelskiej) dokumentach.

W głosowaniu z 19 grudnia 2012 roku na temat „Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miejskiej Kraków” (projektodawca Prezydent Miasta Krakowa), druk nr 1060 tylko jeden krakowski radny był przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu, wszyscy reprezentują Prawo i Sprawiedliwość. Wyniki głosowania można zobaczyć tutaj: https://www.bip.krakow.pl/?sub_dok_id=29684&info=punkt&PSS_ID=9827

krzysztofdurekTym jedynym sprawiedliwym był nasz dzisiejszy Gość, p. Krzysztof Durek.

Czy rzeczywiście konieczne jest by ci, którzy będą sortować śmieci płacili za swój wysiłek podwójną cenę, a ci, którzy nie mają ochoty tego robić (przecież to „wolny kraj”) trzykrotną. Dla trzyosobowej rodziny stawki wzrastają z 27,54 zł do 53,50 zł lub 80 zł.

Komu i dlaczego mamy zapłacić rocznie 311,52 lub 629,52 złotych, kto skorzysta na naszych pieniądzach, kto zarobi wydzierając od biedoty by napełnić własne kabzy? Czy właściciele firm, „szczęśliwi zwycięzcy” przetargów?

P. Krzysztof Durek podał nam przykład małej miejscowości, Pacanowa. Tam stawki wynoszą odpowiednio (dla trzyosobowej rodziny) 9 zł i 30 zł. I nie wystarczy?

prawoisprawiedliwoscZebrani na spotkaniu zorganizowanym przez Komitet Dzielnicy III Prawa i Sprawiedliwości, a było nas w gościnnej sali kawiarni „Krakowiak” 50 osób, zastanawiali się co robić, jak reagować na tak jawne „przekręty”? Z pewnością warto się organizować i organizować protesty, warto działać choćby po to, by zmieniając skład Rady Dzielnicy i Rady Miasta nie dopuszczać do tak jawnych kpin ze zdrowego rozsądku i rachunku ekonomicznego. Dobrze, że ustawę (podstawę Regulaminu) Prawo i Sprawiedliwość  zaskarżyło do Trybunału Konstytucyjnego, ale kiedy będzie wyrok i jaki? Polsko, a w tym szczególnie Polsko lokalna, ta najmniejsza także – czas na zmiany!

Kontakt z naszym Gościem, wg strony Rady Miasta Krakowa (stamtąd także fotografia): http://www.bip.krakow.pl/?sub_dok_id=29711

miroslawborutaMirosław Boruta

Po raz kolejny lektura najnowszego numeru „Rzeczy Wspólnych” napawa optymizmem. Oczywiście optymizm ten nie odnosi się do sytuacji w Polsce, ale do poziomu i klarowności diagnoz autorów… Wynika z tych diagnoz jedno: czas zmian już blisko, coraz bliżej.

Przeczytajmy np. takie zdania, napisane przez Bartłomieja Radziejewskiego: „Jeśli ktoś chciałby dziś zlikwidować demokrację liberalną, powinien zatem przekształcić ją w fasadę. Zamienić rządy prawa w zbiór pustych formalności, umożliwiający arbitralne wprowadzenie dowolnych regulacji. Sprawić, aby wybór polityczny stał się pozorem, poprzez rozpięcie między wielobarwnymi reprezentantami tej samej agendy, kłócącymi się – dla kanalizacji publicznych emocji – jak najgłośniej o sprawy jak najbłahsze. Zasadę równości wobec prawa obwarować tak wieloma dodatkowymi warunkami, aby skorzystanie z niej przez niższe warstwy uczynić niemożliwym. Szkoły i uniwersytety przekształcić w fabryki konformistów, bez instrumentów poznawczych pozwalających rozumieć korzyści z realnej wolności. Rozbić wspólnotę i wspólnoty na bezładny zbiór zatomizowanych – formalnie indywidualistycznych, faktycznie zuniformizowanych – jednostek. Wreszcie, podkopać materialne podstawy wolności politycznej, uzależniając dotychczas niezależnych przedstawicieli klasy średniej od jakichś możnych patronów – np. od sektora publicznego, banków, korporacji”.

rzeczywspolne12Czy trzeba czegoś więcej niż ten fragment wstępu, aby zachęcić do lektury? Jeśli trzeba, to proszę bardzo: Michał Kuź dowodzi, że  „w „państwie wolności” okryć tajemnicą lub ograniczyć prawem autorskim można już dzisiaj niemal wszystko, a media przekonują (wmawiają) zawzięcie, że młodzi ludzie, którym brakuje już kapitału i czasu na założenie nuklearnych rodzin podobnych do tych, w których sami się wychowali, wcale się nie spauperyzowali, są bowiem teraz dumnymi i niezależnymi „singlami” w „wielkim mieście”, że nie ma już wolnego rynku”, a (i tutaj odnajdujemy kolejny powód do optymizmu) „współcześni chrześcijanie ze względu na wychowanie premiujące osobistą dyscyplinę moralną i zwiększone wymagania otoczenia są więc coraz lepiej wykształceni i w pewnym sensie wręcz wpływowi”.

Piotr Gociek dostrzega to, co i dla mnie wydaje się najbardziej ważne – brak polskiej elity, wykształconej, dbającej o Polskę. Znakomicie pisze też, że „Polska jest państwem uznaniowym – by działać legalnie nie można odwołać się do litery prawa, ale do jego rozmaitych, sprzecznych interpretacji. Zwykle interpretowanych na korzyść państwa i niekorzyść obywatela. Panem sytuacji jest ten kto prawo interpretuje”. Trzecim mocnym punktem artykułu jest Bóg. Bez Niego „róbta co chceta” przeradza się w karykaturę wolności i niezależności. „Pod płaszczykiem wolności sprzedaje się nam po prostu pogardę dla innych. Jeśli to ja jestem najważniejszy to inni są mniej ważni. Skoro są mniej ważni mniej przejmuję się ich losem. Skoro mniej się nimi przejmuję, to łatwiej patrzę na ich krzywdę – bo co mnie to w sumie obchodzi, co się z nimi stanie. Jesteśmy w ten sposób manipulowani wizjami nieograniczonej wolności, która tak naprawdę jest w tej interpretacji tylko niszczącym tkankę społeczną egoizmem”.

Rafała Matyi odkrywanie pozorów wybierania kogokolwiek i czegokolwiek oraz stopniowego uchylania wartości fundamentalnych dla demokracji (Jakie są jej warunki? O czym ma rozstrzygać?) także świetnie się czyta. Szczególnie w momentach analizy partyjniactwa: „Władza, która lekceważy sprawy państwowe, pełni raczej funkcję pozoru, kamuflującego istotny stan rzeczy, i jako taka nie jest warta zainteresowania obywateli. Rebelia przeciwko niej może mieć raczej oparcie w demokracji bezpośredniej niż porządnie już skorumpowanej - przedstawicielskiej”.

To tylko trzy pierwsze szkice… z najnowszych „Rzeczy Wspólnych”, a dalej są jeszcze geopolityczne rozważania z Chinami w roli głównej, brytyjska teoria „stania z boku”, artykuł pokazujący meandry myśli  Alasdaira MacIntyre’a oraz szkic profesor Ewy Thompson o „denacjonalizacji” katów na przykładzie Katynia… I jeszcze więcej 😉

Serdecznie polecam to pismo nam wszystkim – przecież to „Rzeczy Wspólne”.

miroslawborutaMirosław Boruta

Wielkie państwa i wielkie narody potrzebują wielkich ludzi, a wielcy ludzie, nasi przewodnicy z przeszłości, potrzebują takich spotkań, by o nich opamiętano, by od nich uczono się jak być wielkim.

Najnowsze dzieło Wydawnictwa „Biały Kruk” – „Wielka Księga Patriotów Polskich” to kompendium takiej właśnie wiedzy. W sobotę, 18 maja w największej hali „Sokoła” (która okazała się – co w tym kontekście niezwykle miłe – po prostu za ciasna) blisko osiemset osób przeżyło wielkie święto.

wielkaksiegapatriotowpolskichZarówno patronaty honorowe: NSZZ „Solidarności” i kardynała Stanisława Nagy’ego, który wygłosił słowo wstępne, jak i krótki koncert pieśni religijno-patriotycznych w wykonaniu bas-barytona, p. Jana Kowalczyka, solisty Opery Krakowskiej oraz wykłady profesorów: Andrzeja Nowaka, Krzysztofa Ożoga, Janusza Kaweckiego, Krzysztofa  Szczerskiego czy wystąpienia posła Antoniego Macierewicza, dr Zuzanny Kurtyki, przewodniczącego Wojciech Grzeszka oraz związanych z „Białym Krukiem” pp. Adama Bujaka (wybitnego fotografa) i Leszka Sosnowskiego (prezesa), wszystkie one zbudowały w hali „Sokoła” niezwykłą atmosferę wolnej Polski. A warto dodać, że takich miejsc i takich spotkań jest coraz i coraz to więcej.

„Barka”, „Maryjo, naucz mnie”, „Pieśń konfederatów barskich”, „Pieśń Legionów” czy „Rota” (te dwie ostatnie wykonane przez wszystkich na stojąco), krótki wykład księdza Kardynała oraz list od premiera Jarosława Kaczyńskiego, zawierający m.in. słowa o konieczności wiedzy historycznej  i dumy z Polski, które są powinnością i obowiązkiem nas wszystkich w świecie zanikających wartości, to był początek.

SA później słowa profesora Andrzeja Nowaka o haniebnej wypowiedzi Romanowskiego versus postawa wspaniałych Polaków i patriotów, obecnych na sali pp. Elektorowiczów i Jamrozików, by sięgnąć aż do czasów Kazimierza Odnowiciela i jego słów, iż „dziedzictwo ojcowskie jest najgodniejsze”… Wykład profesora Kazimierza Ożoga o patriotyzmie Bolesława Krzywoustego, Głogowian, Wincentego Kadłubka, wspaniałe słowa posła Antoniego Macierewicza o polskim patriotyzmie przy Krzyża i pamięci o Tragedii Smoleńskiej a także o współczesności idei wspólnoty państw Europy Środkowo-Wschodniej o którą tak bardzo zabiegał śp. Prezydent Lech Kaczyński. Oddał przecież za nią życie. Poseł Antoni Macierewicz zwrócił także uwagą na hańbę jaką jest istnienie w Stolicy Polski pomnika rosyjskiego totalitaryzmu pod nazwą Pałacu.

Wszyscy mówcy odwoływali się do postaci opisanych w „Wielkiej Księdze”, ale najbardziej dobitnie zrobił to profesor Janusz Kawecki podkreślając, że ta dzisiejsza uroczystość to nasz wspólny prezent dla Błogosławionego Jana Pawła II w dniu jego urodzin. Z aplauzem przyjęto także niezwykle aktualne zdanie, że „gdy gaśnie miłość Ojczyzny do władzy dochodzą łajdacy”. Profesor Krzysztof Szczerski ukazał – w tym kontekście – całkowite przeciwieństwo tych ostatnich słów (i ludzi spod tegoż znaku). Wspaniałą postać Prezydenta Patrioty, wielkiego Polaka -  Prezydenta Lecha Kaczyńskiego – i przypomniał jego słowa, że „Nikt kto jest Polakiem nie jest sam, bo ma tych, którzy nas poprzedzali, bo ma dziedzictwo, które prowadziło nas przez wieki”. Na pamięci, prawdzie i wolności możemy zbudować przyszłość Polski i Polaków. Możemy ją także zbudować skutecznie i mądrze łącząc dwie tradycje: romantyczną i pozytywistyczną.

SDoktor Zuzanna Kurtyka, przypominając postać i słowa Jej śp. męża – Janusza nawiązała do tak wspaniale przypomnianych przez Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej chwil i rocznic związanych z Powstaniem Warszawskim, Żołnierzami Niezłomnymi, Łukaszem Cieplińskim czy Witoldem Pileckim. Bo myśl historyczna a w niej tradycja niepodległościowa to fundament myślenia o Polsce. My, zebrani na sali wiemy, ale warto to często powtarzać: Nikt nie był tak godny miana Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej jak Janusz Kurtyka. A ponieważ wśród zebranych było duże grono klubowiczów Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej warto przypomnieć, że profesor Janusz Kurtyka jest naszym patronem.

Listę dramatycznych, przejmujących pytań „czy wam nie wstyd?”, skierowanych do obecnie rządzących prezydenta i premiera zadał p. Adam Bujak. Czy wam nie wstyd za niszczenie symboli narodowych w dniu 2 maja, za niszczenie Krzyża Smoleńskiego w Warszawie, za napuszczoną przez was na Obrońców Krzyża hołotę, za genderideologię, za deprawowanie młodego pokolenia, za niszczenie głosu kościoła poprzez uniemożliwianie dostępu do katolickiej telewizji TRWAM? Z kolei przewodniczący Zarządu Regionu Małopolska NSZZ „Solidarność” pokazał nam solidarność w praktyce, solidarność zebranych wokół myśli i czynów Jana Pawła II patriotów, takich jak śp. Lech Kaczyński, członków Prawa i Sprawiedliwości, związkowców, klubowiczów „Gazety Polskiej”, uczestników prac w Kołach Przyjaciół Radia Maryja – tej, w ogólności, powstającej właśnie na naszych oczach wielkiej, polskiej wspólnoty. A kończąc spotkanie prezes Wydawnictwa „Biały Kruk”, p. Leszek Sosnowski dodał do tych słów także i obietnicę – zobowiązanie: „Róbmy to razem, we wszystkich naszych środowiskach, róbmy to wspólnie, wspomagajmy się a zwyciężymy! Po to jest ta Księga, idźmy z nią w Polskę!”

Spotkanie zakończyło odśpiewanie Hymnu Narodowego, podpisywanie książek i rozmowy, rozmowy, rozmowy… Za ten wspaniały, sobotni wieczór dziękujemy Ci Błogosławiony Janie Pawle II.

I jeszcze linka do kilkunastu pamiątkowych zdjęć:
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Maja2013

krzysztofbzdylKrzysztof Bzdyl

Rozprawa w Sądzie Rejonowym Kraków-Śródmieście II Wydział Karny, ul. Przy Rondzie 7

23 maja, we czwartek o godz. 14:20 w sali B-125 odbędzie się rozprawa przeciwko dr. Mirosławowi Borucie za to, że wziął udział w spontanicznej manifestacji pod Komendą Miejską Policji w Krakowie w dniu 16 listopada 2012 r. Obwinia się go o przewodniczenie tej manifestacji. Jest to już druga rozprawa w tej sprawie.

bramastoczni3Mamy ewidentny przykład represji sądowych za korzystanie z wolności zgromadzeń gwarantowanych w Konstytucji artykułem 57, a przypomnę, że wystąpiliśmy w obronie weterana walki o niepodległą Polskę - Jacka Smagowicza, represjonowanego za usuwanie symboli komunistycznych. Obecnie sędziom wydaje się, że mogą ferować wyroki tak jak w czasach PRL tj. nie licząc się z faktami, z prawdą i ze sprawiedliwością. Do tego nie możemy dopuścić.

Dlatego prosiłbym o jak najliczniejsze przyjście na tą rozprawę, bo musimy być solidarni, ale również dlatego, bo musimy uzmysłowić sędziom, że nie pozwolimy, aby wróciły czasy politycznych represji sądowych i wyroków na zamówienie rządzących funkcjonariuszy PO.

W obliczu zła nie wolno milczeć, bo to tylko rozzuchwala prześladowców.
Spotykamy się w sądzie - czwartek, 23 maja, godz. 14.20, sala B-125.

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

13 maja 2013 roku w krakowskim "Sokole" odbyła się II Konferencja Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Referat zatytułowany "Język jako centralna wartość kultury polskiej - uwagi na marginesie wpisów w kalendarium Wikipedii" wygłosił dr Mirosław Boruta z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie:
http://www.youtube.com/watch?v=vEc93IwDsE0

miroslawborutaMirosław Boruta

Tak jak gdyby nie było innych, ważnych problemów… Ale cóż (wojna to wojna, nawet jeśli kulturowa) – wiodąca „zaprzyjaźniona” (z kim, czym?) stacja telewizyjna zaprosiła dzisiaj do rozmowy o amerykańskiej aktorce, antykościelnych lewackich obsesjach oraz genderideologii - księdza profesora Dariusza Oko z krakowskiego Uniwersytetu Jana Pawła II oraz „posła” z kabaretowej partii gumowych atrap i świńskich łepetyn. Co najciekawsze, „poseł” nie miał argumentów, miał tylko inwektywy (wulgarne i faszystowskie). Skąd ta pewność, że nie miał?
 
Kto ma chwilę czasu niechaj sam zerknie do źródeł naukowych, cytowanych przez księdza profesora, a zanegowanych (nie ma takich źródeł!) przez „posła”. Bo tak to właśnie - wiarą i nauką można odbudować świat wartości, trzeba tylko trochę chcieć i nie dać się ponieść emocjom. Bo amatorszczyzna „posła”, podlana sosem chamstwa, przegra zawsze, czy to w Krakowie czy w Warszawie, czy nawet w  Smoleńsku.

Linki do źródeł (artykuły prasowe i naukowe) poniżej:

- Diggs John R., jun., Zagrożenia zdrowia związane z seksem gejowskim
http://www.polskasocjologia.pl/zzzzsg.doc
- Pedofile. Ilu wśród nich to geje, a ilu to księża?
http://gosc.pl/doc/1539006.Pedofile-Ilu-wsrod-nich-to-geje-a-ilu-to-ksieza

- Regnerus Mark, How different are the adult children of parents who have same-sex
relationships? Findings from the New Family Structures Study
http://www.polskasocjologia.pl/hdatac.pdf
- i tłumaczenie na język polski:
http://www.stowarzyszeniefidesetratio.pl/Presentations0/14-06Regnerus.pdf

- Shea John i in., "Małżeństwo gejowskie" i homoseksualizm. Raport i komentarz medyczny
http://www.polskasocjologia.pl/mgihrikm.doc
 - Śmiercionośny seks gejowski
http://www.fronda.pl/a/terlikowski-smiercionosny-seks-gejowski,26653.html