Przeskocz do treści

klubygazetypolskiejSzanowni Państwo,

sprawa wyjaśnienia tragedii nad Smoleńskiem zbliża się do końca. Coraz więcej wskazuje na to, że śmierć Prezydenta i 95 towarzyszących osób nie była wypadkiem. Wiedzę o tym zawdzięczamy pracy wielu naukowców na całym świecie. Mimo wysiłków ani władze Polski ani Rosji nie były w stanie schować wszystkich istotnych faktów. Solidarna postawa kilku mediów, w tym „Gazety Polskiej” i Radia Maryja oraz trzystu Klubów Gazety Polskiej okazały się potężną bronią w walce o prawdę. Nie pozwólmy, by kłótnie i ewidentne prowokacje zniszczyły dotychczasowy dorobek. Wszystkie siły patriotyczne muszą wesprzeć starania komisji Antoniego Macierewicza o wyjaśnienie prawdy. Nie można pozwolić też, by ludzie, którzy nie ulegli propagandzie moskiewskich i prorosyjskich mediów zostali podzieleni. Potrzeba nam jedności. Każdy kto nas dzieli działa na rzecz obecnego układu politycznego i blokowania śledztwa.

Na polskiej ziemi gości obecnie kilkaset tysięcy cudzoziemców. Nie chcemy Wam odbierać radości sportowego święta. Mamy jednak dla Was przesłanie. Mówimy prawdę o najbardziej bolesnym fragmencie historii Polski po to, by taka tragedia nigdy więcej się zdarzyła. Wierzymy, że prawda nikomu nie czyni krzywdy. Szczególnie zwracamy się do Rosjan. Nie jesteście odpowiedzialni za zbrodnie autorytarnego rządu. Chcemy by Wasz i nasz kraj cieszył się wolnością. Wyjaśnienie sprawy śmierci Polskiego Prezydenta i naszych elit do tej wolności nas wszystkich zbliża. Stańcie po stronie prawdy, bo tylko tak można budować nowoczesne państwo.

Kluby Gazety Polskiej

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

18 kwietnia 2012 roku w Rynku Głównym w Krakowie odbył się wiec patriotyczny na zakończenie uroczystości II Rocznicy Pogrzebu Śp. Pary Prezydenckiej – Lecha i Marii Kaczyńskich. W tej kilkudziesięciotysięcznej manifestacji wzięli udział Polacy z całego kraju i zza granicy. Ze stopni krakowskiego Ratusza przemawiają poseł i wiceprzewodnicząca Prawa i Sprawiedliwości – Beata Szydło, poseł Antoni Macierewicz oraz redaktor Tomasz Sakiewicz.


http://www.youtube.com/watch?v=whT8-uC-k8M

Relację filmową z tego wydarzenia przygotował p. Stefan Budziaszek:
http://www.youtube.com/watch?v=QX_t-K8pWX4

A fotorelację pp. Andrzej Rychławski (fot. 1-57), Jan Lorek (fot. 58-90) i Marcin Pałys (fot. 91-104):
https://picasaweb.google.com/103511753291993799832/18Kwietnia2012ar2

stefanbudziaszekStefan Budziaszek

I Rocznica Pogrzebu Śp. Pary Prezydenckiej – uroczystości w dniu 18 kwietnia 2011 w Krakowie. Po Mszy Świętej w Bazylice Mariackiej, kilkudziesięciotysięczna manifestacja wyruszyła z Rynku Głównego, Drogą Królewską pod Krzyż Narodowej Pamięci. Głównym organizatorem uroczystości był Krakowski Klub Gazety Polskiej. W tym czasie, pod wawelskim wzgórzem, grupa ok. stu „demonstrantów” – oddzielona kordonem policji – usiłowała zakłócić przebieg uroczystości.


http://www.youtube.com/watch?v=xpMfqlYhvew

Antoni Gazda

13 kwietnia 2012 roku

Polskie serca nie zginęły
póki pamiętacie!
Choć nam kule świat zdmuchnęły
Wy nadal kochacie!

     Marsz, marsz do Polski
     przez nadzieje, przez troski;
     przez prawdę i zgodę
     Jesteśmy Narodem!

Jak Prezydent do Katynia
leciał solidarnie,
tak niech Wasza pamięć zawsze
szuka nas ofiarnie.

     Marsz, marsz do Polski
     przez nadzieje, przez troski;
     przez prawdę i zgodę
     Jesteśmy Narodem!

Minie żałość i żałoba,
zabliźnią się rany,
dał nam przykład Syn Światłości,
jak zwyciężać mamy.

     Marsz, marsz do Polski
     przez nadzieje, przez troski;
     przez prawdę i zgodę
     Jesteśmy Narodem!

Rano / II Biało-Czerwony Marsz Pamięci w Krakowie:

Relację filmową z tego wydarzenia przygotował p. Stefan Budziaszek:
http://www.youtube.com/watch?v=FNUf5mGGSLQ

Po południu / Uroczyste obchody II Rocznicy Tragedii Smoleńskiej w Krakowie:

Relację filmową z tego wydarzenia przygotował p. Stefan Budziaszek:
http://www.youtube.com/watch?v=0wlpxEnxxl8

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Gabriela Zych (fot. polskieradio.pl). Urodziła się w 1941 roku w Kaliszu.

Tam też razem z mężem zakładała Stowarzyszenie Rodzin Katyńskich. Była inicjatorką wybudowania pomnika poświęconego ofiarom Katynia.

gabrielazychJej teść został zamordowany w Katyniu.

To właśnie prawda o Katyniu wyznaczała cel jej życia.

W ostatnią drogą do Katynia chciała zabrać swojego syna. Odmówił.

Jego paszport stracił ważność.

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Dzisiaj, we wtorek, o 5.00 nad ranem rozpoczęła się ekshumacja zwłok szefa IPN Janusza Kurtyki (fot. poniżej: Wikipedia).

Wdowa po Januszu Kurtyce była przeciwna ekshumacji. Mimo to prokuratura poinformowała ją kilka dni temu o podjęciu powyższych działań.

januszkurtyka1W oświadczeniu zamieszczonym na stronie pomniksmolensk.pl Zuzanna Kurtyka stwierdza, iż złożyła dwa wnioski z prośbą o nie przeprowadzanie tej procedury wraz ze stwierdzeniem, że w warunkach występujących obecnie jest jej przeciwna, a także złożyła prośbę, by przy ekshumacji jej męża towarzyszyło dwóch patomorfologów jeden z Zakładu Medycyny Sądowej UJ z Krakowa, drugi natomiast z Nowego Jorku. Prokuratura obydwa wnioski odrzuciła.

Jednocześnie Zuzanna Kurtyka zaznaczyła, że wobec skandalicznej postawy mediów zarówno publicznych jak i prywatnych w stosunku do katastrofy smoleńskiej, nie będzie wypowiadać się publicznie do momentu, gdy nie uzna tego za konieczne.

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Od strony naukowej zajmowała się prawem karnym. Była adwokatem. Joanna Agacka-Indecka. Urodziła się w 1964 roku w Łodzi. W 1988 ukończyła prawo na tamtejszym uniwersytecie i pracowała w Katedrze Postępowania Karnego.

joannaagackaindeckaOdbywała praktykę w Stanach Zjednoczonych. W 2001 roku weszła w skład Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi rozwijając konferencje prawne okręgowych rad adwokackich. Konferencje te były ogólnopolskie. W 2004 zostaje wiceprezesem Naczelnej Rady Adwokackiej, a w 2007 została wybrana jej szefem, z kolei w 2010 zostaje członkiem Komisji Kodyfikacyjnej. Pochowana w Łodzi. Zostawiła męża i córkę.

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Pochodził z małego, położonego wśród gór miasta. Życie zaprowadziło go do Warszawy, a stamtąd w ostatni lot. Do Smoleńska. Mariusz Handzlik (fot. poniżej Wikipedia). Miał 45 lat.

mariuszhandzlikUrodził się w Bielsku-Białej. Był absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Pracował w MSZ od 1994 roku. Na początku swojej pracy był I. sekretarzem a następnie radcą Ambasady RP w Waszyngtonie. W latach  2000 2001, był radcą ministra i dyrektorem Departamentu Polityki Eksportowej, później  zastępcą dyrektora Departamentu Polityki Bezpieczeństwa oraz radcą minister w Stałym Przedstawicielstwie RP przy ONZ w latach 2004–2006. W 2006 roku zostaje dyrektorem Biura Spraw Zagranicznych w Kancelarii Prezydenta RP, gdzie od 2008 roku pełni funkcję podsekretarza stanu. Wykładał w Collegium Civitas, prowadząc zajęcia  z polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Kibicował bielskiemu klubowi Podbeskidzie. Grywał w szachy.

Pozostawił żonę i trójkę dzieci.

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Harcerz. Pochodził z rodziny szlacheckiej. Ostatni Prezydent na Uchodźstwie. Ryszard Kaczorowski (fot. poniżej Wikipedia). Urodził się 26 listopada 1919 roku w Białymstoku. Po wkroczeniu sowietów organizował Szare Szeregi. 17 czerwca 1940 roku zostaje aresztowany przez NKWD i skazany na śmierć. Przebywał 100 dni w celi śmierci. Sowieci zmienili wyrok na 10 lat łagrów. Przeżył dzięki układowi Sikorski-Majski. Po uwolnieniu zostaje żołnierzem.

ryszardkaczorowskiKończy się wojna a on nie wraca do kraju opanowanego przez komunistów. Zostaje w Wielkiej Brytanii. Kończy szkołę, zostaje księgowym, żeni się z sybiraczką Karoliną Mariampolską.  W 1986 roku mianowany ministrem ds. krajowych w rządzie emigracyjnym. 19 lipca 1989 zostaje ostatnim prezydentem na uchodźctwie. Honorowy obywatel wielu miast, w tym Krakowa i Lublina. Po 1989 roku przebywa często w kraju patronując różnym wydarzeniom. Nie przyjmuje propozycji Lecha Wałęsy by zostać ministrem  obrony narodowej.

Na jego biurku stała urna z ziemią z Katynia.  Powstał album „Ryszard Kaczorowski – Prezydent Polaków” zawierający zdjęcia, z których część udało się odnaleźć po śmierci prezydenta.

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Urodził się w Słupsku. Związał się z Kielecczyzną. Przemysław Gosiewski (fot. poniżej za: trzynastacy.pl). Urodził się w 1964 roku. Studiował prawo na Uniwersytecie Gdańskim. Już w okresie studenckim podjął działalność opozycyjną, należał do Niezależnego Zrzeszenia Studnetów, był studentem prof. Lecha Kaczyńskiego, a od 1989 związał się z jego bratem w działalności politycznej.

przemyslawgosiewskiZakładał Porozumienie Centrum, angażował się w działalność SKOK, pracował dla Nowego Państwa. W latach 2000-2001 był doradcą ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. Organizował Prawo i Sprawiedliwość w świętokrzyskim. Zmienił ten czerwony rejon w bastion PiS-u. Ludzie go lubili za to, co zrobił nie tylko dla Kielc ale i dla całego województwa. Był ministrem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

W roku 2007 podczas wyborów uzyskał najlepszy indywidualny wynik. Został pochowany na Powązkach. Osierocił trójkę dzieci.

Po jego śmierci w Kołakach Kościelnych została otwarta izba poświęcona jego pamięci.

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Wysyłał sms-y po łacinie. Kochał podróże. Jego korzenie sięgają Kresów. Kim był  Władysław  Stasiak?

Od strony matki kresowianin znad Zbrucza. Urodził się w 1966 roku we Wrocławiu, gdzie znaleźli się jego rodzice, między innymi, po wypędzeniu ojca z majątku na Podlasiu. Kończy historię na Uniwersytecie Wrocławskim. Działa w  Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, współorganizuje strajki studenckie.

wladyslawstasiakW 1989 roku Władysław Stasiak (fot. Wikipedia) zostaje asystentem na Wydziale Historii Uniwersytetu Wrocławskiego, w katedrze historii starożytnej. Dwa lata później wstępuje do Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Od  1993 roku pracuje w Najwyższej Izbie Kontroli  W 2002 roku zostaje Zastępcą Prezydenta m.st. Warszawy – przejmuje odpowiedzialność za bezpieczeństwo, administrację miejską, dziedziny bliskie mieszkańcom.  Jego przyjaciele i koledzy wspominają: „W dziedzinie bezpieczeństwa wiele się zmienia – Straż Miejska pozostawia w spokoju „babcie z pietruszką”, staje się formacją porządkową z prawdziwego zdarzenia. Władek nie boi się spraw, od których stronili jego poprzednicy – kieruje operacją zamknięcia nielegalnego klubu „Labirynt”, porządkuje centrum miasta, a zwłaszcza Dworzec Centralny i jego otoczenie w ramach przeprowadzonej wspólnie z Policją akcji”.

W 2005 roku zostaje wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzialnym za służby mundurowe. W sierpniu 2006 roku zostaje szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego.  Na początku 2009 roku otrzymuje nominację na stanowisko Zastępcy Szefa, a w lipcu 2009 r. – Szefa Kancelarii Prezydenta RP. I na koniec jeszcze jedno wspomnienie: „Władek kochał podróże, góry, kulturę Ameryki Południowej i argentyński napój yerba mate. Słynne były Jego sms-y w języku hiszpańskim lub po łacinie. Sypał dialogami z filmów Stanisława Barei. Chodził po Warszawie na piechotę. Bezpartyjny”.

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Za miesiąc miną dwa lata od katastrofy smoleńskiej, w której zginął Prezydent z Małżonką i 94 towarzyszące im osoby. Pomimo upływu czasu nadal nie wiemy jakie były przyczyny tragedii.

Mamy natomiast do czynienia z festiwalem ośmieszania i znieważania ofiar. Od nieprawdziwej informacji, że piloci próbowali cztery razy lądować (tak naprawdę nie lądowali nigdy – zeszli do wysokości decyzyjnej i próbowali odejść), poprzez wmawianie że to był prezydencki samolot, po stwierdzenie, iż generał Błasik był pijany. Pojawiały się też insynuacje, że rodzinom ofiar chodzi o pieniądze (w kontekście wypłaty odszkodowań). Wszystko to jest nieprawdą i uderza zarówno w tych, którzy polegli jak i w ich bliskich. „Jeśli chcesz kogoś zniszczyć uderz w najczulsze miejsce”. Ten prosty retoryczny chwyt funkcjonuje w tym kraju od lat, także w kontekście ofiar 10/04. Zapraszam Państwa przez najbliższy miesiąc na wspomnienie tych, którzy odeszli prawie dwa lata temu.

lechkaczynskiPrezydent Lech Kaczyńskiurodził się 18 czerwca 1949 roku w Warszawie. Matka Jadwiga jest filologiem polskim, przez kilka lat uczyła  w warszawskich liceach, pracowała w Instytucie Badań Literackich, w czasie wojny była sanitariuszką w Szarych Szeregach. Ojciec – inżynier, pracownik Biura Projektów, wykładowca na Politechnice Warszawskiej był żołnierzem AK oraz uczestnikiem Powstania Warszawskiego w pułku „Baszta”. Prezydent Lech Kaczyński zaangażował się w działalność opozycyjną dość wcześnie. Już w 1976 odpowiadając na apel KOR  zbierał pieniądze dla represjonowanych, a w 1978 związał się z Wolnymi Związkami Zawodowymi. Internowany w stanie wojennym.  W maju 1990 roku został I wiceprzewodniczącym NSZZ „Solidarność”(praktycznie kierował związkiem w czasie kampanii prezydenckiej Lecha Wałęsy i po jego wyborze na urząd prezydenta). W lutym 1991 roku kandydował na stanowisko przewodniczącego „Solidarności”.  Był posłem na Sejm I kadencji. 14 lutego 1992 roku zostaje wybrany na prezesa Najwyższej Izby Kontroli . Osiem lat później jest powołany przez premiera Jerzego Buzka na stanowisko ministra sprawiedliwości. 1 sierpnia 2004 roku w 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego otworzył Muzeum Powstania Warszawskiego.  To symbol powrotu polityki historycznej w Polsce. 18 listopada 2002 roku znaczną przewagą wygrywa w bezpośrednich wyborach na Prezydenta m. st. Warszawy, a urzędowanie rozpoczyna pod hasłami zlikwidowania układów korupcyjnych i przywrócenia ładu i porządku. Podjął skuteczne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa w mieście. W tym czasie jego współpracownikiem był Władysław Stasiak, późniejszy szef Kancelarii Prezydenta i szef BBN. Obaj polegli pod Smoleńskiem. 23. października 2005 roku, podczas wyborów prezydenckich otrzymuje 54,04% głosów i wygrywa pokonując swojego kontrkandydata Donalda Tuska w drugiej turze.  Zostawił córkę Martę.

mariakaczynskaPierwsza Dama Maria Kaczyńska – kresowianka, Córka Lidii i Czesława Mackiewiczów. Jej mama była nauczycielką, a tato leśniczym. Rodzice przybyli  z Wilna.  W 1978 r. przyszła Pierwsza Dama wychodzi za mąż za młodego prawnika Lecha Kaczyńskiego, ówcześnie asystenta na Wydziale Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. W 1980 r. na świat przychodzi córka Marta. Po urlopie macierzyńskim i urlopie bezpłatnym Maria Kaczyńska nie wróciła do pracy zawodowej. W latach 80. zajmowała się wychowaniem córki, tłumaczeniami z języka angielskiego i francuskiego, lekcjami oraz wspomagała męża w jego działalności opozycyjnej i podziemnej.  Jej zainteresowania to, między innymi, teatr, muzyka, balet. Lubiła podróże i życie rodzinne a czas lubiła spędzać ze swoimi wnuczkami: Ewą i Martyną. Para Prezydencka została pochowana 18 kwietnia 2010 roku w podziemiach Archikatedry Wawelskiej w Krakowie.

10 lutego 2012 roku Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie wziął udział w uroczystych obchodach 22. Miesięcznicy Tragedii Smoleńskiej.

Poniżej trzy zdjęcia z wawelskiej krypty:

201202101

201202102

201202103

10 stycznia 2012 roku Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie wziął udział w uroczystych obchodach 21. Miesięcznicy Tragedii Smoleńskiej.

Poniżej dwa, wieczorne zdjęcia spod Krzyża Narodowej Pamięci (Krzyża Katyńskiego):

10stycznia201217

10stycznia201218

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Jest wrzesień 2010 roku. W programie Misja Specjalna pojawia się reportaż Anity Gargas „Katastrofy smoleńska”. Niedługo potem władze TVP zdejmują program.

Dziennikarka otrzymała główną nagrodę Wolności Słowa przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich „za publikacje w obronie demokracji i praworządności, demaskujące nadużycia władzy, korupcję, naruszanie praw obywatelskich, praw człowieka”. Gargas przyznano polskiego Pulitzera za bezkompromisowe docieranie do prawdy o katastrofie smoleńskiej. Dziennikarka jest autorką pierwszego polskiego filmu śledczego o smoleńsku: „10.04.10”.

Do konkursu zostało zgłoszonych 375 prac w 10 kategoriach. Jury, które przyznało nagrodę, przewodniczył Krzysztof Skowroński prezes SPD i szef Radia Wnet.

(Od Redakcji:) Warto przypomnieć w tym miejscu, że 4 maja 2011 roku Krakowski Klub Gazety Polskiej zorganizował w kinie „Kijów” projekcję pierwszego filmu śledczego o Tragedii Smoleńskiej „10.04.10″ z udziałem autorki scenariusza i realizatorki dzieła, p. Anity Gargas.

miroslawborutaMirosław Boruta

Lokalne obchody miesięcznic tragedii smoleńskiej
w optyce krakowskich mediów

Tragedia smoleńska, tragedia pod Smoleńskiem, drugi Katyń, Katyń 2010 czy też tragedia nad Smoleńskiem pozostaje – bez względu na nazwę – najważniejszym wydarzeniem ostatnich miesięcy i lat. Toczące się wolno dochodzenia, ustalenia i raporty, począwszy od pierwszych do ostatnich dni, pozostające w Rosji czarne skrzynki czy wrak samolotu nie napawają nadzieją na rychłe wyjaśnienie powodów śmierci 96 osób, pasażerów i załogi samolotu TU- 154M Lux o numerze bocznym 101, należącego do 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego i znajdującego się w dyspozycji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

10 maja, 10 czerwca, 10 lipca, 10 sierpnia i następne… to kolejne daty, w których w wielu większych i mniejszych miastach Polski odbywają się msze święte i uroczystości patriotyczne upamiętniające Ofiary tego wydarzenia. Przykładowo, w dziesięć miesięcy od tragedii, na stronie internetowej Klubów Gazety Polskiej odnalazłem relacje z 22 miejsc w Polsce i świecie. Były to: Bydgoszcz, Bytom, Chrzanów, Garwolin, Gdańsk, Gliwice, Grójec, Grudziądz, Jaworzno, Kalisz, Koszalin, Kraków, Legionowo, Lublin, Opole, Piotrków Trybunalski, Przasnysz, Przemyśl, Pyskowice, Sandomierz, Szczecin, Szczecinek, Świnoujście, Tarnów, Trzebnica, Tychy, Warka, Warszawa, Włocławek, Wrocław a także Dublin i Wiedeń [1]. Apogeum obchodów przypadło oczywiście na rocznicę, 10 kwietnia 2011 roku, a pełną listę odnotowanych uroczystości – w 72 miejscowościach, w tym wymienię tylko nazwy miejscowości miast za granicą Polski:  Amsterdam, Berlin, Chicago, Dublin, Essen, Grodno, Houston, London (Kanada), Londyn, Nowy Jork, Paryż, Strasburg, Sydney, Toronto, Wiedeń i Winnipeg – podaje również strona internetowa Klubów Gazety Polskiej [2].

Zważywszy na fakt pochowania śp. Prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyńskiego oraz Jego Małżonki Marii w podziemiach Archikatedry Wawelskiej uroczystości w Krakowie odbywają się od pierwszego miesiąca po tragedii. Do chwili zakończenia pisania tego tekstu do druku (koniec stycznia 2012 roku) odbyło się już takich miesięcznic 21.

Najpełniejsze ich opisy znajdują się na stronach internetowych wymienionych już Klubów Gazety Polskiej [3] oraz stronie internetowej Kraków Niezależny, prowadzonej przez piszącego te słowa, przewodniczącego Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej [4].

Przedmiotem analizy niniejszego tekstu jest opis comiesięcznych społecznych (a jednocześnie lokalnych, krakowskich) wydarzeń w trzech tytułach prasowych: „Dzienniku Polskim”, „Gazecie w Krakowie” (lokalnym dodatku ogólnopolskiego dziennika o nazwie „Gazeta Wyborcza”), a także „Polsce. Gazecie Krakowskiej” (lokalnym dodatku ogólnopolskiego dziennika o nazwie „Polska”). Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy z dnia 17 listopada 2011 sprzedawany nakład tych dzienników wynosi odpowiednio 37081,  ok.  […] [5] oraz 27005 egzemplarzy [6].

Lekturze podlegały numery wymienionych wyżej dzienników, ukazujące się bezpośrednio po 10-ym dniu każdego miesiąca, przy czym pod uwagę wzięte zostały daty ukazania się wydań. Przykładowo, dla wydania z dnia 10-ego brano pod uwagę wydanie z 11-ego, a dla wydania z dni 10-11-ego, wydanie z 12-ego danego miesiąca. Łącznie badaniu poddano 57 numerów czasopism.

Drugą miesięcznicę, zorganizowaną pod hasłem „Marsz Pamięci” opisały na swoich łamach „Dziennik Polski” (s. A4) oraz „Gazeta Wyborcza. Gazeta w Krakowie” (s. 3). Ten pierwszy pod tytułem „Pamięć o ofiarach smoleńskiej katastrofy”, ta druga „Wspominali Lecha, namawiali na Jarka”. Sformułowania „Gazety Wyborczej”, moim zdaniem, odbiegają znacznie od kanonu relacji dziennikarskiej, warto więc – dla ilustracji – poznać obydwa wzmiankowane teksty, by gołym okiem dostrzec różnice, pierwsza z gazet – „Dziennik Polski” przygotowuje relację, druga – „Gazeta Wyborcza” porcję propagandy zmieszanej z pogardą i szyderstwem [7].

W sierpniu 2010 roku relację „Polski. Gazety Krakowskiej” (s. 3) zatytułowano „Cztery miesiące po Smoleńsku z jedności nic nie zostało”. Pisząc o Krakowie dziennikarz zauważa transparenty „Uwolnić czarne skrzynki”, choć istnieje tylko jeden taki transparent, a co ciekawe – na zdjęciu widniejącym obok – widać zupełnie inny transparent i inny tekst, niewzmiankowany jednak w artykule. Do tekstu z tego transparentu chciałbym wrócić jeszcze na zakończenie tekstu.

Relacja Błażeja Strzelczyka z „Gazety Wyborczej. Gazety w Krakowie” (s. 3) skrzy się już od językowych perełek, np. słowo „przemaszerowało” (podobnie jak w relacji powyżej, bo słowo „przeszło” jest zbyt neutralne), „przemaszerowało” oznacza przecież karność, dryl, rodzaj przemocy… Do tego jeszcze końcowa część relacji, swoisty wytwór dziennikarstwa wyobrażeniowego czyli pani Kazimiera i pani Zofia Karaś, z których ta ostatnia stwierdza, że „turyści się na was patrzą i się śmieją”. Należy rozumieć, że jest to zdrowa reakcja turystów. Śmianie się z pamięci o ofiarach i uroczystości patriotycznych jest zachowaniem normalnym i polecanym także przez panią Zofię Karaś. Ba, należy rozumieć, że Błażej Strzelczyk śmieje się wraz z nią i tak dobrze zrozumianymi przez jego rozmówczynię turystami. Taka wspólnota śmiechu czy może znów wspólnota pogardy i szyderstwa?

W listopadzie p. Błażej Strzelczyk opisał zakończenie hymnu „Boże, coś Polskę” śpiewanej pod Krzyżem Narodowej Pamięci (Krzyżem Katyńskim) w wersji „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie” i natychmiast przeciwstawił „złych ludzi dobremu kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi”, i jego wypowiedzi o wolnej Polsce i prawidłowym zakończeniu hymnu. Zachodzę w głowę czy to pieśń dzieli Polaków czy dzieli ich Kardynał, a może i sam p. Błażej Strzelczyk – w imieniu Gazety Wyborczej - dzieli katolików na wawelskich i podwawelskich? Jest specjalistą? Do sztampowych wyrażeń „Gazety Wyborczej”, o tym, że krzyż dzieli Polaków (a już szczególnie rodziny ofiar), że krzyż to znak pisssssowski, że to PiSSSSS dzieli Polaków, że to historia dzieli Polaków, jako żywo dorzucę jeszcze - i dorzucę za darmo kolejne żarty słowne - że to Polska dzieli Polaków i że to Polacy dzielą Polaków. Myślę jednak, że to nie koniec umiejętności tego medium. Bądź co bądź dziel i rządź to podstawa społecznego wpływu na masy.

Zostawmy jednak, choć na chwilę, fikcję i wróćmy do relacji. W lutym 2011 roku Błażej Strzelczyk w artykule zatytułowanym „10. marsz pamięci katastrofy smoleńskiej” (jako żywo jest to marsz pamięci Ofiar - ludzi, także pamięci tragedii, ale nie pamięci katastrofy), odnajduje kolejne powody do złośliwej dyskredytacji [8] uczestników opisując (a może wręcz wymyślając na użytek propagandowej linii artykułu) ich rozmowy: „Tusk to jest rak, a cała reszta to przerzuty, zwłaszcza Dziwisz. Możesz pokonać raka, ale przerzuty zostają - mówiła jedna z uczestniczek pochodu. - Nasz Kaczorek kochany, jeszcze pokaże kto powinien rządzić Polską, tylko musimy go wspierać - dodała inna”. Tutaj mechanizm dzielenia jest jeszcze bardziej agresywny niż w notce wyżej.

W marcu oczywiście uczestnicy maszerowali, bo jakżeby inaczej, a prowadzący uroczystość miał jakoby wypowiedzieć słowa „miesięcznica wypadku prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem”, co znów jest nieprawdą, bo nie użyłem nigdy i nie użyję takiego sformułowania, przypomnę, że samolot był rządowy! Kolejna dyskredytacja to podpis pod zdjęciem: „Patrzcie i fotografujcie, bo tu są prawdziwi Polacy! – przekrzykiwali się uczestnicy wczorajszej uroczystości”. Pomijam tekst, ale zaakcentuję, że uczestnicy uroczystości nie mogą mówić, muszą albo „krzyczeć” albo „przekrzykiwać się”.

Kolejna relacja to relacja rocznicowa, z 10 kwietnia 2011 roku oraz relacje z obchodów pierwszej rocznicy pogrzeby śp. Pary Prezydenckiej na Wawelu. Pomijam je, jako temat do osobnego opracowania.

Następne miesiące nie wzbudziły zainteresowania dziennikarzy, jednakże w październiku, dzień po wyborach parlamentarnych ludzie przecierali oczy ze zdumienia widząc w „Gazecie Wyborczej” tytuł „Szmaciarze wygrali sfałszowane wybory”. Myliłby się jednak ten, kto założył radykalną zmianę linii propagandowej opiniotwórczego dla wielu dziennika. To kolejny wymysł nie wymysł „dziennikarza nie dziennikarza”.

Może warto jednak oglądnąć relację filmową ze strony You Tube [9], bo jeśli nawet jedna osoba powiedziała coś podobnego to co z pozostałymi? Czy nie jest to manipulacja?

W tym przypadku chciałbym zaproponować relację autorską: „10 października, półtora roku po tragedii smoleńskiej, przy wawelskim sarkofagu śp. Pary Prezydenckiej - Lecha i Marii Kaczyńskich modlili się i wiązanki kwiatów złożyli m.in. p. poseł Andrzej Duda, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej - Mirosław Boruta oraz - w imieniu Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie - p. Józef Bobela. Mszę świętą odprawił i kazanie wygłosił ksiądz prałat Zdzisław Sochacki, proboszcz Katedry Wawelskiej. Po mszy świętej pochód ponad pięciuset Krakowian i Gości z flagami narodowymi, transparentami, kwiatami i zniczami przeszedł z Katedry Wawelskiej pod Krzyż Narodowej Pamięci (Krzyż Katyński). Towarzyszyła nam muzyka i pieśni patriotyczne.

Uroczystość, którą poprowadził przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej - Mirosław Boruta, rozpoczęła się słowem i modlitwą za Zmarłych. Następnie wiązanki kwiatów złożyli p. poseł Andrzej Duda, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość, przewodniczący Klubów Gazety Polskiej - p. Ryszard Kapuściński oraz przedstawiciele Regionu Małopolskiego NSZZ "Solidarność", pp. Bożena Musiał i Jacek Smagowicz. Krótki wykład, poświęcony wyborom parlamentarnym w Polsce 9 X 2011 roku i ich rezultatowi wygłosił p. poseł Andrzej Duda. Po nim głos zabrali także pp. Zuzanna Kurtyka, posłowie Ryszard Terlecki i Andrzej Adamczyk oraz p. Jacek Smagowicz. Nie zabrakło również comiesięcznego Kalendarza Patriotycznego, którego bohaterami byli papież Jan Paweł II i pogromca Rosjan - hetman Stanisław Żółkiewski.

Apel, który na 18. miesięcznicę tragedii smoleńskiej - 10 października 2011 roku, przygotowały Kluby Gazety Polskiej odczytał ich przewodniczący, p. Ryszard Kapuściński:

Szanowni Państwo,
większość wyborców uznała, że od wyjaśnienia tragedii nad Smoleńskiem ważniejszy jest święty spokój. W podobny sposób myśleli Polacy mieszkający w osiemnastowiecznej Rzeczpospolitej. Nasi przodkowie nie widzieli nic złego w uzależnianiu polityki zagranicznej, a potem wewnętrznej od Niemiec i Rosji. Polska podupadała przez dwa pokolenia nim utraciliśmy państwo. Stało się tak, bo niepodległość umierała powoli, pośród hulaszczego trybu życia i we względnym dobrobycie. Nie było dzwonu, który mógłby obudzić śpiących. Ten dzwon dzisiaj bije dla nas wszystkich. Woła od smoleńskiej tragedii: Polsko obudź się, Polsko działaj póki jest jeszcze czas.
Tamto wielkie cierpienie dało nam szansę, by zobaczyć rzeczywistość bez medialnej zasłony. Dzisiaj są nas miliony. Wystarczająco dużo, by tworzyć fundamenty pod Polskę wolną i Polskę dumną.    Zjednoczyła nas śmierć naszych przywódców i połączyło czuwanie pod Krzyżem. To nasz kapitał, który trzeba chronić i pomnażać. A Polska trwać będzie w nas.
Kluby Gazety Polskiej

Na zakończenie uroczystości, przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Krakowie - Mirosław Boruta, zaprosił wszystkich zebranych na odbywające się w tym miesiącu w Krakowie spotkania i uroczystości patriotyczne oraz na kolejną uroczystość, 10 listopada, po mszy świętej o godzinie 16:30. Niezwykle podniosłą uroczystość zakończyło odśpiewanie hymnów "Boże, coś Polskę..." i "Jeszcze Polska nie zginęła...".

11 listopada 2011 roku, w dniu wielkiego narodowego i państwowego święta, dziennikarz „Gazety Wyborczej. Gazety w Krakowie” zauważył jedynie pieśń, śpiewaną przy Krzyżu Narodowej Pamięci („Wzbiłeś się w przestworza, prezydencie nasz, by świadectwo prawdy raz kolejny dać. Pośród swych rodaków, u ojczyzny bram, panie prezydencie do apelu stań!”).

lokalneobchody1Dla porównania fragment relacji z portalu Kraków Niezależny: „Po 93 latach Krakowianie przypomnieli o tych wydarzeniach uczestnicząc niezwykle licznie w mszy świętej w Archikatedrze Wawelskiej, pochodzie patriotycznym i gromadząc się na trasie przemarszu, na ulicach naszego miasta. Krakowski Klub Gazety Polskiej przygotował 500 egzemplarzy śpiewnika zawierającego takie tytuły jak „Hej, hej ułani”; „Jedzie, jedzie na kasztance”; „Marsz Polonia”; „Piechota”; „Pierwsza Brygada”; „Pierwsza Kadrowa”; „Przybyli ułani” czy „W dzień deszczowy i ponury” („Marsz lwowskich dzieci”). Wraz z Klubowiczami i Związkiem Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989 szły także i z wielkim zapałem śpiewały wspaniałe dzieciaki z Teatru Słowa i Tańca J.K.”. [10] Dziennikarz „Gazety Wyborczej. Gazety w Krakowie” nie usłyszał nic ponadto. Nie zobaczył wspaniałej gromadki rozśpiewanych dzieciaków, nie musiał, nie chciał… Ale Państwo mogą to zobaczyć powyżej.

I na koniec najważniejsze zdjęcie pokazujące z jakim rodzajem pseudodziennikarstwa mamy do czynienia i jak wiele jeszcze przed nami, by społeczne wydarzenia były pokazywane przez społeczne media, a nie szkołę propagandystów. Nie można środowiska "Gazety Wyborczej" nazywać organizacją przestępczą, ale wrogiem cywilizacji już nazywać można – orzekł Sąd Okręgowy w Opolu. Oto kolejny argument, fotografie transparentu niesionego przez uczestników manifestacji oraz zdjęcie tegoż transparentu autorstwa dziennikarza Agencji Gazeta:

lokalneobchody2

lokalneobchody3

Cóż można napisać w podsumowaniu tego krótkiego artykułu? Z analizy trzech tytułów prasowych wynika, że poza „Gazetą Wyborczą. Gazetą w Krakowie” pozostałe dwa piszą o obchodach rzadko. Obecność kilkuset osób w jednym miejscu i jednym czasie nie należy bowiem do najciekawszych, krakowskich wydarzeń – co opisują w zamian? To wymaga już kolejnego opracowania.

Warto zakończyć jednak zdaniem, że socjologia z perspektywy obserwatora uczestniczącego, człowieka z centrum, czy ze środka wydarzeń daje znakomite efekty poznawcze i uodparnia na propagandę nienawiści serwowaną przez „wiodące”, lokalne medium.

Zapraszam Państwa na kolejne, krakowskie Miesięcznice Smoleńskie.

---

[1] http://www.klubygp.pl/arch/luty2011/2011_02_10_s000.html

[2] http://www.klubygp.pl/arch/2011_04_10.html

[3] http://www.klubygp.pl/arch/obchodygl.php

[4] https://www.krakowniezalezny.pl/category/kronika-wydarzen oraz https://www.krakowniezalezny.pl/tag/miesiecznice-smolenskie

[5] Na e-list z prośbą o podanie wysokości nakładu dodatku krakowskiego Gazety Wyborczej, skierowany do redakcji portalu „Gazeta w Krakowie”, nie otrzymałem odpowiedzi.

[6] Uchwała nr 80/2011 Zarządu Związku Kontroli Dystrybucji Prasy z dnia 17 listopada 2011 roku (na:) http://www.zkdp.pl/upload/Komunikat_2010.pdf

[7] Por. Pamięć o ofiarach smoleńskiej tragedii, Dziennik Polski, 11 VI 2010, s. A4 oraz  Wspominali Lecha, namawiali na Jarka. Gazeta Wyborcza. Gazeta w Krakowie, 11 VI 2010, s. 3.

[8] Na temat dyskredytacji obszernie pisze M. Karwat, O złośliwej dyskredytacji. Manipulowanie wizerunkiem przeciwnika, Warszawa 2006.

[9] http://www.youtube.com/watch?v=BVaGGsdUPkQ

[10] https://www.krakowniezalezny.pl/wydarzenia/11-listopada-w-krakowie

miroslawborutaMirosław Boruta

10 listopada 2011 roku przy wawelskim sarkofagu śp. Pary Prezydenckiej – Lecha i Marii Kaczyńskich modlili się Krakowianie, którym przewodził ks. prof. dr hab. Józef Krzywda. Wiązanki kwiatów złożyli: przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej – dr Mirosław Boruta oraz – w imieniu Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej w Nowej Hucie – p. Józef Bobela. Na sarkofagu śp. Pary Prezydenckiej złożono także wiązankę kwiatów od nieobecnego tym razem p. posła Andrzeja Dudy. Mszę świętą odprawił i kazanie wygłosił ksiądz prałat Zdzisław Sochacki, proboszcz Katedry Wawelskiej, a jednym z koncelebransów był ks. prof. dr hab. Józef Krzywda.

Po Mszy Świętej pochód ponad sześciuset Krakowian i Gości z flagami narodowymi, transparentami, kwiatami i zapalonymi zniczami przeszedł z Katedry Wawelskiej pod Krzyż Narodowej Pamięci (Krzyż Katyński). Przemarszowi towarzyszyła muzyka i pieśni patriotyczne – w tym legionowe – ze względu na wigilię Narodowego Święta Niepodległości.

Uroczystość, którą poprowadził przewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej – dr Mirosław Boruta, rozpoczęła się słowem i modlitwą za Zmarłych poprowadzoną przez ks. prof. dr hab. Józefa Krzywdę a modlitwę za Ojczyznę ks. Piotra Skargi odmówił wraz z zebranymi kleryk naszego krakowskiego, Wyższego Seminarium Duchownego Księży Misjonarzy – Jacek Międlar. Następnie wiązankę kwiatów, w imieniu Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej, złożyła p. Ewa Kwiatkowska-Rachwał, a zebrani, z przyniesionych zniczy, ułożyli biało-czerwony krzyż.

Wśród nich byli m.in. p. Jacek Smagowicz z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, artysta fotografik Stanisław Markowski, trzymający w swych rękach piękny portret śp. Pary Prezydenckiej czy były krakowski senator, mecenas Zbigniew Cichoń, który podziękował wszystkim obecnym za poparcie w ostatnich wyborach. Specjalny, okolicznościowy list od p. posła Andrzeja Dudy odczytał p. prof. Jan Tadeusz Duda:

Szanowni Państwo,

pragnę serdecznie pozdrowić wszystkich, którzy - jak co miesiąc od ponad półtorej roku - zgromadzili się w Katedrze Wawelskiej na mszy świętej za dusze śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego Małżonki Marii i pozostałych Ofiar tragedii smoleńskiej, a teraz stanęli pod krzyżem katyńskim.

Piszę te słowa, gdyż ze względu na podjęte ponad rok temu zobowiązania nie mogę być dzisiaj z Państwem. Chcę jednak Państwa zapewnić o mej wdzięczności i łączności duchowej w modlitwie. W modlitwie za naszych Poległych i za Ojczyznę, której potrzeba dziś nie tylko naszego wysiłku i pracy, ale przede wszystkim jedności wśród ludzi reprezentujących tak silnie zwalczaną od wielu lat opcję patriotyczną i propaństwową.

Pozostając w przekonaniu, że kontynuacja dzieła budowy silnego państwa, przerwanego w 2007 roku, wymaga wspólnego wysiłku i wyrazistego przywództwa, jeszcze raz dziękuję za wsparcie jakiego udzielacie Państwo Prawu i Sprawiedliwości. Głęboko wierzę, że własnie ta droga prowadzi nas ku lepszej dumnej i silnej Polsce, ku Polsce równych szans o jakiej marzył Pan prezydent Lech Kaczyński.

Z serca pozdrawiam, Wasz poseł, Andrzej Duda

Wykład, poświęcony historii polskich zmagań o niepodległość, zasługach poprzednich pokoleń Polaków i znaczeniu ich niepodległościowych zmagań dla współczesności, wygłosił dr Maciej Korkuć z Instytutu Pamięci Narodowej. Nie zabrakło również comiesięcznego Kalendarza Patriotycznego, którego bohaterami obrońcy Warszawy z 1794 roku, wyzwoliciele Lwowa w 1918 roku, w tym bohaterski Jurek Bitschan i Powstańcy Listopadowi.

Apel, który na 19. miesięcznicę tragedii smoleńskiej – 10 listopada 2011 roku, przygotowały Kluby Gazety Polskiej odczytał wiceprzewodniczący Krakowskiego Klubu Gazety Polskiej, p. Marek Michno:

Jutro będziemy obchodzić Święto Niepodległości. Polska po ponad stu latach niewoli dźwignęła się z upadku do którego doprowadziły elity polityczne i obce mocarstwa. Zanim rozpadła się pierwsza Rzeczpospolita wielu naszych rodaków nie rozumiało wagi dbania o interes narodowy i o silne państwo. Pozwalano, by w wewnętrzną politykę ingerowały ambasady ościennych mocarstw.

Kluczowe osoby dla życia Polski czerpały korzyści z wysługiwania się obcym dworom. Zbyt wielu naszych rodaków zapomniało co to honor i do czego zobowiązuje bycie Polakiem. Za ich błędy płaciło krwią kilka pokoleń. Polska się podźwignęła dzięki dojrzałości całego narodu i wielkim przywódcom.

Modląc się za ofiary tragedii smoleńskiej pamiętajmy o przyczynach upadku i źródłach odrodzenia Rzeczpospolitej. W tej wielkiej tragedii tkwi też sedno odnowy. W sprawie smoleńskiej spotkały się tak poważne wyzwania jak obrona naszej suwerenności, elementarne przestrzeganie prawa, podmiotowość Polski a na koniec także prawo do uczczenia poległych i obrona znaku naszej wiary.
Jeżeli z tego zakrętu historii wyjdziemy z honorem, poradzimy sobie także i z innymi problemami dręczącymi nasz naród.

Kluby Gazety Polskiej

Na zakończenie uroczystości, przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w Krakowie – dr Mirosław Boruta, zaprosił wszystkich zebranych na odbywające się w tym miesiącu w Krakowie spotkania i uroczystości patriotyczne oraz na kolejną uroczystość, 10 grudnia, po mszy świętej o godzinie 16:30. Niezwykle podniosłą uroczystość zakończyło odśpiewanie hymnu „Boże, coś Polskę…”.

Relację filmową z tego wydarzenia przygotował p. Stefan Budziaszek:
http://www.youtube.com/watch?v=7c2eAZhHnas

stefankaszaStefan Kasza

Ksiądz Józef Joniec. Zginął 10 kwietnia 2010 roku w drodze na uroczystości katyńskie. Uroczystosci pogrzebowe Ojca Józefa Jońca, pijara odbyły się 20 kwietnia 2010 roku. Materiały użyte w tym filmie niechaj będą dla Niego podziękowaniem:
https://www.youtube.com/watch?v=ww8BdieS91o

Marek Morawski

13 kwietnia 2010

Panie Prezydencie, Ojczyzna wzywa
Osierocony Naród płacze!
Kto się za Polską, za nami ujmie?
Jesteśmy w rozpaczy.

kwiecien2010bp1Twoją dewizą – Bóg, honor, Ojczyzna.
Dla Ciebie polskość to nie czcze słowo.
Historia, tradycja – narodu ostoją.
Trzeba ich bronić sercem i głową.

Nie srebro, złoto, działki, nadania,
Wartością Twoją moralności siła.
Ojczyzna – służba, miłość – rodzina.
To był Twój oręż, niewzruszona bryła.

Naród nie ogłuchł, nie utracił wzroku,
Mądrą wrażliwość z serc swych wyrywa,
Lekceważony, otumaniony,
lecz prawda zawsze na wierzch wypływa.

kwiecien2010bp2Obłuda wrogów, kłamstwa, oszczerstwa,
Każde plugastwo – cel uświęca środki.
Zniszczyć człowieka, pozbawić godności,
Jak niegdyś, jak wprzódy – moralne blotki.

Umilkły karły podłej nienawiści –
już nie wypada, to niebezpieczne.
Pękła jak bańka propagandy szmira.
Teraz wrogowie występują grzecznie.

Jesteśmy silni, jakże nas wielu,
Choć w bitwie padłeś, nie poniosłeś klęski.
Z Tobą nasz Lechu, Prezydencie Polski,
Twój obraz Polski jest zwycięski.

* Wiersza nie udało się umieścić na łamach żadnego dziennika czy periodyku. Rzeczpospolita umieściła go w swej internetowej Księdze kondolencyjnej, ale ocenzurowała – pominęła przedostatnią zwrotkę, która przecież nie zawiera nieprawdy. Zawiera to, co właśnie same media ujawniły. W jakim my żyjemy kraju? Czy to jest wolność, suwerenność?

(Od Redakcji): Tekst śp. p. Marka Morawskiego przygotował do druku p. Andrzej Ossowski, a fotografie nadesłała p. Beata Podolska, dziękujemy.