Przeskocz do treści

Jedyną procedurą traktatową dotycząca praworządności jest art. 7 i bardzo dobrze o tym wiecie. Problem polega na tym, że nie potrafiliście znaleźć większości dla realizacji art. 7, dlatego wymyśliliście procedurę pozatraktatową, łamiąc w ten sposób prawo, co potwierdziły nawet wasze własne opinie prawne i opinie Europejskiego Trybunału Obrachunkowego — mówił na forum PE europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki.

Po drugi sfera dotycząca edukacji, kultury, redystrybucji środków, organizacji sądownictwa jest - według traktatu - wyłączną kompetencją państwa członkowskiego i Polaków. Również tę kompetencję próbujecie zawłaszczyć — dodał.

Były wiceminister sprawiedliwości zwrócił uwagę na niekonsekwencję części europejskich polityków. Tak naprawdę mówiąc o praworządności sami tę praworządność łamiecie. A już symboliczne jest to, że dokonujecie napaści między innymi na Polskę. Napaści na Polskę dokonuje prezydencja niemiecka w Święto Niepodległości państwa polskiego. To jest naprawdę ogromny wstyd. Tym bardziej, że o upolitycznieniu sądów mówią Niemcy, którzy mają najbardziej upolityczniony proces wyboru sędziów w całej UE — podkreślał Patryk Jaki.

Tekst i zdjęcie za: https://wpolityce.pl/polityka/526099-jaki-prezydencja-niemiecka-dokonuje-napasci-na-polske (tamże video z wystąpienia europosła Solidarnej Polski Patryka Jakiego).

Radio Maryja

Wszystko wskazuje na to, że wypłata unijnych środków będzie powiązana z przestrzeganiem tzw. praworządności. Parament Europejski zawarł w tej sprawie porozumienie z Radą Europejską.

W lipcu na szczycie Rady Europejskiej podkreślono znaczenie ochrony interesów finansowych Unii Europejskiej w kontekście wydatków z budżetu i poszanowania praworządności.

– Na tej podstawie zostanie wprowadzony system warunkowości w celu ochrony budżetu i instrumentu Next Generation EU. W tym kontekście Komisja zaproponuje środki w przypadku naruszeń przyjmowane przez Radę większością kwalifikowaną. Rada Europejska szybko powróci do tej kwestii – napisano w artykule 23. konkluzji po szczycie.

W konkluzjach nie wspominano o niezależnym sądownictwie, a praworządność dotyczyła naruszeń przy wydatkowaniu pieniędzy unijnych. Tymczasem niemiecka prezydencja oraz część krajów starej Unii, a także lewica w Parlamencie Europejskim, dążą do uzależnienia wypłaty środków dla krajów członkowskich z przestrzeganiem nieokreślonej praworządności.

– Osiągnęliśmy historyczne porozumienie dla Unii Europejskiej. Zgodziliśmy się, aby połączyć fundusze unijne z przestrzeganiem praworządności w państwach członkowskich – wskazał Petri Sarvamaa z Grupy Europejskiej Partii Ludowej.

Jak dodał Perti Sarvamaa, główny negocjator ze strony Parlamentu, w porozumieniu znalazło się uzależnienie wypłaty środków nie tylko od praworządności, ale też od funkcjonowania niezależnego sądownictwa. Z dzisiejszego porozumienia cieszy się Andrzej Halicki, poseł do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Europejskiej.

– Nie ma odwrotu i mechanizm praworządności będzie stosowany, jeżeli chodzi o rozliczenia budżetowe – powiedział.

Dokument w przyszłym tygodniu ma być przyjęty większością kwalifikowaną przez ministrów do spraw UE, a następnie zatwierdzony przez Parlament Europejski.

To jest bardzo zła informacja dla Polski – mówił poseł do Parlamentu Europejskiego Patryk Jaki z Solidarnej Polski.

– To jest bardzo zła informacja dla Polski. Ostrzegałem, że tak będzie, jeśli się nie zawetuje możliwości stosowania tzw. kwalifikowanej większości do głosowania tego rozporządzenia w Radzie Unii Europejskiej podczas lipcowego szczytu – zaakcentował Patryk Jaki.

Wejście w życie mechanizmu tzw. praworządności poważnie ograniczy sprawowanie władzy przez rządy poszczególnych państw. Ten promowany przez Niemcy mechanizm jest wymierzony głównie w Polskę i Węgry – zauważył prof. Mieczysław Ryba. Dodał, że jest to narzędzie politycznego i ideologicznego ataku.

– Pieniądze, które by nam obiecano w ramach funduszy europejskich, byłyby kompletnie iluzoryczne, bo to, czy byśmy je otrzymali czy nie, zależałoby od tego, na ile jesteśmy pokorni, wolni woli Berlina, a to łączyłoby się z tym, że rezygnujemy z bycia gospodarką konkurencyjną – podsumował prof. Mieczysław Ryba.

Zdaniem ekspertów, kraje członkowie nie mogą już zawetować mechanizmu praworządności. To oznacza, że Polska, od kilku lat oskarżana o łamanie praworządności, może stracić znaczną cześć funduszy unijnych.

Tekst za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/polska-informacje/wyplata-unijnych-srodkow-bedzie-powiazana-z-tzw-praworzadnoscia

Radio Maryja

Solidarna Polska przedstawi na najbliższej Radzie Koalicji projekt ustawy o hospicjach perinatalnych. Projekt, który będzie zawierał również definicję wady letalnej zyskał poparcie posłów ugrupowania – poinformował wiceszef Solidarnej Polski, minister w KPRM Michał Wójcik.

„Od pewnego czasu jako Solidarna Polska pracujemy nad rozwiązaniami dotyczącymi hospicjów perinatalnych. Chodzi nam o to, żeby chronić kobiety i dzieci, aby pomóc im, żeby kobiety nie zostawały same, kiedy dowiadują się, że ich dziecko jest obarczone wadą letalną. Chcemy, żeby kobiety miały wówczas możliwość skorzystania z profesjonalnej kadry lekarzy, pielęgniarek, żeby nie pozostawały same” – powiedział wiceszef Solidarnej Polski.

„Chcemy, żeby ten projekt ustawy stanowił część ustawy +Za Życiem+, będziemy go przedstawiać podczas najbliższej Rady Koalicji” – dodał Michał Wójcik.

Rada Koalicji Zjednoczonej Prawicy składa się z przedstawicieli trzech koalicjantów: PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski. Powstała w wyniku porozumienia koalicyjnego podpisanego po wyborach prezydenckich.

Michał Wójcik podkreślił, że projekt ustawy będzie też zawierał definicję wady letalnej.

„Projekt ustawy będzie zawierał definicję wady letalnej. To projekt, który dotyczy pomocy państwa dla kobiet w ciąży” – podkreślił minister w KPRM.

Wśród kolejnych propozycji Solidarnej Polski wymienił skierowania dla kobiet w ciąży do hospicjum perinatalnego i poradni psychologicznej.

„Hospicja perinatalne są finansowane przez NFZ, ale często pracują tam profesjonaliści na zasadach wolontariatu. Nasza propozycja jest natomiast taka, aby w momencie, gdy lekarz stawia rozpoznanie, że dziecko ma wadę letalną, żeby skierował obowiązkowo kobietę w dwa miejsca – do hospicjum perinatalnego i poradni psychologicznej. Często w takich sytuacjach lekarze nie wydają takich skierowań, rodzice w ogóle nie wiedzą, że są takie miejsca” – powiedział.

„Po drugie, chcemy wprowadzenia opieki nad kobietą przez cały okres ciąży – do porodu. Może ona być pod opieką w hospicjum perinatalnym, ale zależy nam na tym, żeby były tzw. konsylia w szpitalach drugiego i trzeciego stopnia referencji, w skład których będą wchodzić m.in. lekarze różnych specjalizacji i psycholog, które będą wskazywały na sposób postępowania. Chodzi o to, gdzie kobieta ma urodzić, jaką ma mieć opiekę w tym zakresie po to, żeby kobieta czuła się bezpiecznie. Chcemy też wprowadzić możliwość przebywania w osobnych salach kobiet w ciąży obarczonej wadą letalną, także po porodzie, żeby zadbać o ich komfort i możliwość kontaktu z osobami bliskimi, psychologiem czy osobą duchowną, jeśli kobieta będzie tego chciała” – dodał minister.

Michał Wójcik podkreślił, że nad szczegółami rozwiązań pracuje osobiście on wraz z europosłem Patrykiem Jakim, a sama propozycja zyskała poparcie posłów Solidarnej Polski.

Tekst i zdjęcie za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/solidarna-polska-przedstawi-projekt-ustawy-o-hospicjach-perinatalnych-z-definicja-wady-letalnej

Europoseł Beata Kempa ostro skomentowała wpis Claudi Roth, wiceprzewodniczącej Bundestagu, która sfotografowała się z symbolem „Strajku Kobiet” i która chce wymóc presję na niezawisły Trybunał Konstytucyjny w Polsce, który uznał, ze aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją. Niemiecka polityk wykazała się wyjątkową hipokryzją domagając się politycznego wpływu na ważne orzeczenie naszego TK.

Bezczelność niektórych niemieckich polityków sięga zenitu. Chciałabym przypomnieć, że to Niemcy przegrali wojnę i już raz próbowali narzucić światu swoją ideologię hitlerowską. Dziś widzimy neobolszewickie metody tego typu postępowania i my się temu sprzeciwiamy. To co robi ta niemiecka polityk może wynikać z chęci poklasku w jej kraju lub z poziomu jej bezczelności. My się na takie postępowanie nie godzimy. Takie słowa niemieckiej polityk o „wojnie” powinni potępić także politycy naszej opozycji. Przypominam, ze to oni nawoływali „zagranicę” do ingerencji, co wymknęło się im spod kontroli – mówiła Beata Kempa w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.

Będzie nacisk finansowy / Beata Kempa podkreśliła, ze podobne stanowiska niemieckich polityków są groźnie także w kontekście planowanych dyskusji nt. praworządności. To sprawa tym bardziej poważna, że już w przyszłym tygodniu będzie dyskutowana kwestia praworządności. Próbuje się więc tylnymi drzwiami wprowadzać jakie widzimisię w ramach tzw. wartości europejskich i to w rozumieniu socjalistów, czy lewaków. To wszystko ma być warunkowane otrzymaniem lub nie, jakichś funduszy unijnych. Niech będzie jasne, że całą odpowiedzialnością za negatywne skutki finansowe tej operacji poniosą politycy polskiej opozycji. To oni rozpętali tę wojnę przeciwko Polsce – stwierdziła Beata Kempa w telewizji wPolsce.pl. Za chwilę będziemy dyskutować także sprawę programów zdrowotnych. Wprowadzono tam 200 projektów. To poprawki dotyczące tzw. zdrowia reprodukcyjnego. Unia oszalała na tym punkcie i próbowała nam narzucić prawa, których nie chcieliśmy, kiedy nie podpisaliśmy karty praw podstawowych. Dobrze, że tak się stało. Jesteśmy jednym z nielicznych krajów, który chce się rozwijać. Dlatego chronimy życie po to, by naród rósł w siłę – zauważyła Beata Kempa.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://wpolityce.pl/polityka/525126-kempa-mocno-odpowiada-na-wpis-wiceprzewodniczacej-bundestagu

Patryk Jaki skomentował zachowanie protestujących. Od kilku dni w całej Polsce trwają protesty przeciwników orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Protesty mają gwałtowny przebieg. Podczas wielu manifestacji wywiązują się zamieszki. Niektórzy manifestanci dewastują budynki, kościoły i atakują środowiska narodowe broniące dostępu do świątyń.

Jak informowało we wtorek Radio Poznań, zwolennicy aborcji w Poznaniu chcieli zaatakować kościół przy ul. Fredry. Dostępu do świątyni broniła jednak grupa mężczyzn. Napastnicy mieli posługiwać się gazem łzawiącym. "Kiedy się wycofywaliśmy, zaatakowano nas drewnianymi trzonkami od siekier i raniono jednego z nas nożem w nogę" – relacjonuje jeden z obrońców kościoła.

Zachowanie przeciwników wyroku Trybunału Konstytucyjnego skomentował Patryk Jaki.

"Można się z TK nie zgadzać. Rząd może też popełniać błędy. Jednak ostatni raz w Polsce prywatne domy, Kościoły i symbole państwowe atakowała SB. Dlatego nie ma dziś wątpliwości gdzie jest dobro a gdzie jest zło" – ocenił polityk na Twitterze (fot. Wikipedia).

Tekst za: https://dorzeczy.pl/kraj/158850/ostatni-raz-w-polsce-robila-to-sb-jaki-ostro-o-protestujacych.html

Joanna Scheuring-Wielgus pochwaliła się zakłócaniem Mszy Świętej. Udostępniła zdjęcie, na którym wraz z mężem prezentuje proaborcyjne hasła w kościele. Odpowiedział jej Patryk Jaki.

Europoseł przypomniał Scheuring-Wielgus, jaką rolę pełni w Polsce Kościół Katolicki. Napisał też o prawie do wyznawania własnej wiary, które gwarantuje polska konstytucja.

1. Kościół jest największą instytucją w Polsce, która zajmuje się najciężej chorymi i potrzebującymi. A pani poseł dla wygody oddała nawet własnego psa. 2. Do kościoła przychodzą ludzie się modlić. Konstytucja gwarantuje im to prawo a KK penalizuje zakłócanie tego prawa — czytamy (fot. Wikipedia).

Odniósł się też do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. To jak - przestrzegamy Konstytucji tylko wtedy kiedy jest nam wygodnie?

3. Jeżeli komuś nie podoba się orzeczenie Trybunału, są procedury demokratyczne, aby jego skład zmienić. Problem polega na tym, TK za innych władz miał dokładnie taką samą linie orzeczniczą — pisze Patryk Jaki.

Tekst za: https://wpolityce.pl/polityka/523581-jaki-punktuje-scheuring-wielgus-przywoluje-konstytucje

Przed Trybunałem Konstytucyjnym w czwartek (22 X) po godz. 11 rozpoczęła się rozprawa w sprawie dopuszczalności aborcji z powodu przesłanki eugenicznej. Czekając na wyrok TK europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki zaproponował „5 dla dzieci”. Anna i Patryk Jaki, od chwili narodzin ich syna Radka, pokazują światu, że życie z dzieckiem z zespołem Downa jest pełne miłości i radości. Zbrodnią jest zabijanie takich dzieci w łonie matki.

Odbieranie im prawa do życia jest złem. Patryk Jaki przedstawił kilka ważnych faktów na temat aborcji eugenicznej i zycia dzieci z niepełnosprawnością.

5 dla dzieci:
1. 99% aborcji to dzieci z „podejrzeniem” ZD .
2. Osoby z ZD żyją, pracują (często samodzielnie) na całym świecie i są szczęśliwe — zaznaczył europoseł Solidarnej Polski.
3. Niepełnosprawność może spotkać każdego, w każdej chwili i nigdy nie jest to powód do „eliminacji”
4. Eliminujemy też dzieci zdrowe, bo rzadko jest 100% pewności. A Polaków jest coraz mniej i taki trend demograficzny może zagrażać polskiej państwowości.
5. Dzieci zarówno zdrowe jak i niepełnosprawne oprócz obowiązków dają też wiele radości i budują siłę rodziny. A przez to siłę Polski (fot. facebook.com/PatrykJaki).

Obok tych słów nie da się przejść obojętnie. Nie da się powiedzieć, że właśnie dzieci z niepełnosprawnością są gorsze i nie maja prawa do życia.

Tekst za: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/523213-patryk-jaki-przedstawia-5-dla-dzieci

Zdaniem Tomasza Manna Polacy wstydzą się tego, że mają polskie obywatelstwo. To nie pierwszy raz, gdy z ust polskiego celebryty słyszymy podobne słowa. Kto według dziennikarza jest wśród tych wstydliwych? Oczywiście nie są to ludzie byle jacy, ale „rozumni i tacy, którzy kawałek świata widzieli”. Można przypuszczać, że według Manna, są to ludzie, którzy na pewno na Zjednoczoną Prawicę nie głosują. Na pełne pogardy słowa Manna odpowiedział Patryk Jaki.

A ja się nie wstydzę. Jestem dumny z tego, że jestem Polakiem. Jestem też wdzięcznym wszystkim, którzy Polskę budowali i tym, którzy oddali za nią życie. Czuje się wobec nich zobowiązany. Zobowiązany do przekazywania wartości, które były dla nich wszystkim — napisał europoseł Solidarnej Polski.

Tekst i zdjęcie za: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/522911-jaki-odpowiada-mannowi-a-ja-sie-nie-wstydze

Radio Maryja

Nasza cywilizacja składa się z religii chrześcijańskiej, prawa rzymskiego i dziedzictwa filozofii greckiej. Te trzy komponenty razem, pod przewodnictwem Chrystusa, powodowały, że Europa przez wiele lat była motorem napędowym dla całego świata. Winę za obecną wojnę kulturową ponosi lewica, która stara się wmówić społeczeństwu, że nie ma ideologii gender i że jest ona jedynie wymysłem prawicy orz Kościoła – powiedział Patryk Jaki, poseł do Parlamentu Europejskiego, podczas audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Od wielu lat w Europie Zachodniej szerzy się ideologia gender. Od pewnego czasu jej zwolennicy, różnymi sposobami, starają się wdrożyć ją również w Polsce. Osoby sprzeciwiające się jej wprowadzeniu są szykanowane i obrażane. Zdaniem Patryka Jakiego (fot. Wikipedia) „winę za obecną wojnę kulturową ponosi Lewica, która stara się wmówić społeczeństwu, że nie ma ideologii gender, jest ona jedynie wymysłem prawicy i Kościoła”. Polityk odniósł się również do stanowiska Unii Europejskiej, która ingeruje i narzuca swoje stanowiska w wojnie kulturowej.

– Mamy w tej chwili ogromny nacisk instytucji europejskich. Chcą nam zabrać wszystkie elementy suwerenności, łącząc budżet z tzw. kryterium praworządności – ocenił Patryk Jaki. Zdaniem gościa „Aktualności dnia” rozwiązanie to jest niezgodne z prawem i łamie dotychczasowe zapisy przystąpienia Polski do UE. – Jest to bitwa o polską suwerenność (…). Jest to, łamiąca traktaty, próba zawiązania Polsce rąk, nóg oraz narzucenia swojej woli. W tej sytuacji musimy się zdecydować, czy chcemy być województwem Unii Europejskiej, czy niepodległym suwerennym państwem (…). Jeżeli zgodzimy się na powiązanie funduszy z praworządnością, to jest to zmiana ustrojowa Unii Europejskiej – powiedział Patryk Jaki.

Przeciwnicy ideologii gender, która jest poważnym zagrożeniem dla życia i rodziny, podejmują różne akcje uświadamiające społeczeństwo. Jedną z nich jest rozpoczynająca się dziś konferencja „Wojna kulturowa w Europie. Czy Polska ma szansę?” [czytaj więcej]. Inicjatorem wydarzenia jest europoseł Patryk Jaki. Jak zapowiada, w konferencji wezmą udział konserwatywni intelektualiści związani z tematem wojny kulturowej i cywilizacyjnej (fot. www.radiomaryja.pl).

– Konferencję wygłosi m.in. pan prof. Wojciech Roszkowski, autor genialnej i najważniejszej w dziedzinie humanistyki książki pt. „Roztrzaskane lustro”. W książce dokładnie zostało przedstawione to, jak powstawała cywilizacja zachodnia oraz w jaki sposób była rozmontowywana – poinformował Patryk Jaki. W dalszej części sympozjum swoje wykłady wygłoszą m.in.: prof. Marek Chodakiewicz, ks. prof. Paweł Bortkiewicz i ks. prof. Dariusz Oko.

– Będzie to okazja do tego, by sprawdzić, czy rzeczywiście jest tak, jak niektórzy mówią, że „nie ma ideologii gender, to prawica i Kościół ją sobie wymyśla” – ocenił inicjator konferencji. W wydarzeniu udział wezmą również zwolennicy tej ideologii. – Zaprosiliśmy dwie strony po to, by móc zobaczyć i porównać ich stanowiska – wyjaśnił poseł do europarlamentu.

Tekst za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-p-jaki-wine-za-obecna-wojne-kulturowa-ponosi-lewica-ktora-wmawia-spoleczenstwu-ze-nie-ma-ideologii-gender-i-jest-to-jedynie-wymysl-prawicy-i-kosciola

Radio Maryja

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreśla, że w Unii Europejskiej pojawia się coraz więcej aktów prawnych odwołujących się do ideologii. Ten proces staje się groźny kiedy elity brukselskie pod pretekstem obrony mechanizmów demokracji chcą wymuszać wprowadzanie zmian w obszarze kultury, wartości – mówił Prokurator Generalny. Przed południem na stadionie PGE Narodowym rozpoczęła się dwudniowa konferencja „Zderzenie kulturowe w UE. Czy Polska ma szansę?” organizowana przez grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Minister sprawiedliwości i szef Solidarnej Polski inaugurując konferencję mówił, że dyskusja dziś nie jest teoretyczna, ale „zakorzeniona w rzeczywistości”. „Ona ma być rzeczywistą fotografią tego, co dziś się dzieje, gdzie jesteśmy, w jakim momencie tych kulturowych zmian związanych z walką wartości, o tożsamość” – powiedział Zbigniew Ziobro (fot. facebook.com/ZiobroPL). Według niego, w wielu krajach Europy Zachodniej „zwyciężyło myślenie mające de facto swoje oparcie w ideologiach postmarksistowskich jak niektóry je trafianie definiują, ideologii gender, ideologii związanej z ruchem LGBT+, które to idee i wartości przeniknęły do świata polityki, a ze świata polityki do świata prawodawstwa i codziennego życia społeczeństw”.

Jak mówił w tych krajach pojawia się chęć „dzielenia się tymi wartościami nie tylko przez formy miękkiej perswazji, ale coraz częściej chęć używania narzędzi już związanych z realną władzą”. Wskazał tu na zmiany w systemie prawnym począwszy od konwencji prawa międzynarodowego, Konwencję stambulską, czy rozwiązania prawne w ramach UE. „Dla mnie jako dla polityka pewnym wyzwaniem, i z całą pewnością związanym z codziennością władzy, jest podejmowanie konkretnych decyzji, które łączą się z wytwarzaniem przestrzeni sporów w polityce (fot. www.radiomaryja.pl). Takie decyzje, dla przykładu, w 2016 r. musiałem podjąć w sporze z Komisją Europejską, decyzje o zawetowaniu rozwiązań prawnych, które miały tylnymi drzwiami wprowadzić do Polski możliwość adopcji przez związki homoseksualne, małżeństwa homoseksualne, w konsekwencji de facto wprowadzałyby tym samym do polskiego systemu prawnego właśnie tego rodzaju fundamentalne zmiany w zakresie postrzegania rodziny i łączyłoby się to z daleko idącymi konsekwencjami” – wskazał Prokurator Generalny. Jak dodał tego rodzaju napięcia w relacjach na forum unijnym zdarzają się niejednokrotnie i bywa tak, że Polska wspólnie z Węgrami, czasem przy wsparciu innych krajów, toczy kuluarowe spory o zapisy poszczególnych dokumentów, gdzie „na siłę współpracujący z nami partnerzy w ramach unijnego organizmu, w którym funkcjonujemy, usiłują narzucić nam lewicowe wartości, które są na kursie kolizyjnym z tym wszystkim z czego wyrasta polska kultura, polska tożsamość i co broni polska konstytucja”.

Zbigniew Ziobro stwierdził, że ten proces przyspiesza. „Jako polityk zauważam coraz więcej dokumentów, aktów prawnych, które wprost odwołują się do tego rodzaju ideologicznych rozwiązań nie mających czasem żadnego związku z zapisami prawnymi, których dotyczą (…). Ten proces staje się szczególnie groźny wtedy kiedy okazuje się, że Komisja Europejska, elity brukselskie, część przedstawicieli tych dużych państw UE pod pretekstem obrony mechanizmów demokracji, praworządności tak naprawdę chce wprowadzić bardzo mocne mechanizmy władcze, które będą prowadziły do wymuszania na państwach członkowskich, w tym na Polsce wprowadzania tego rodzaju fundamentalnych zmian w obszarze kultury, wartości, w obszarze naszej tożsamości” – powiedział minister. Szef Ministerstwa Sprawiedliwości stwierdził też, że mechanizm mający wiązać kwestię praworządności z budżetem UE jest bardzo „szeroko ujęty”.

„Nie dotyczy, wbrew temu co czasami słyszymy, wyłącznie sfery sądownictwa, czy działania prokuratury, ale dotyczy sfery rodziny, kultury, edukacji; dotyczy wszystkich tych obszarów, które mają fundamentalne dla określenia naszej tożsamości i które są związane z nasz do tej pory suwerenną decyzją, jeżeli chodzi o kształtowanie tych obszarów naszego życia społecznego” – podkreślił. Zbigniew Ziobro (fot. facebook.com/ZiobroPL) ocenił, że stoimy przed bardzo ważnymi decyzjami, ale, aby je podejmować w sposób roztropny, przemyślany i rozsądny, trzeba dokładnie widzieć procesy, w ramach których te decyzje polityczne będą podejmowane. Organizatorzy konferencji wskazują, że w krajach UE w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat doszło do całej serii przemian o podłożu kulturowym, które mają rzeczywisty wpływ na codzienne życie całych społeczeństw.

„Zmiany te mają różne oblicza i w wielu państwach przybierały odmienne formy i skale” – akcentują. Organizatorzy podkreślili, że konferencja „Zderzenie kulturowe w UE” to inicjatywa, dzięki której będzie okazja do podsumowania dotychczasowych zmiany w Polsce na tle innych europejskich państw, a także nakreślenia możliwych scenariuszy zderzenia kultur w najbliższych dekadach.

Tekst za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/minister-z-ziobro-zauwazam-w-ue-coraz-wiecej-aktow-prawnych-ktore-odwoluja-sie-do-ideologii

Radio Maryja

23 października br. Rada Unii Europejskiej przyjmie wytyczne dot. bioróżnorodności. W dokumentach są propozycje, aby 30 proc. terenów leśnych w krajach członkowskich było całkowicie wykluczonych z aktywności człowieka. Dla polskich lasów to bardzo duże zagrożenie. W europejskich konkluzjach są także zapisy o powiązaniu bioróżnorodności z praworządnością i z równością płci – powiedział wiceminister środowiska Edward Siarka, pełnomocnik rządu do spraw leśnictwa i łowiectwa, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Polityk poinformował, ze 23 października Rada Unii Europejskiej pochyli się nad wytycznymi dotyczącymi bioróżnorodności. – Musimy mieć świadomość, że 23 października bieżącego roku Rada Unii Europejskiej przyjmie wytyczne dot. bioróżnorodnoąci. Niestety w konkluzjach dotyczących rozporządzenia o bioróżnorodności są zapisy bardzo niebezpieczne dla lasów. Dość przypomnieć, że w tych dokumentach są propozycje, aby 30 proc. terenów leśnych w krajach członkowskich było całkowicie wykluczonych z aktywności człowieka. Dla polskich lasów to bardzo duże zagrożenie – powiedział wiceminister środowiska (fot. gov.pl/web/srodowisko).

W europejskich konkluzjach są także zapisy mówiące o powiązaniu bioróżnorodności z praworządnością i z równością płci – zwrócił uwagę pełnomocnik rządu do spraw leśnictwa i łowiectwa. – Co ma wspólnego kwestia bioróżnorodności z równością płci? Po raz kolejny próbujemy się bocznymi drzwiami wprowadzać elementy do rozwiązań prawnych na poziomie Unii Europejskiej, które uderzałyby nie tylko w nasze lasy, ale atakowałyby także naszą tożsamość narodową – wskazał gość „Aktualności dnia”.

Realnie zagrożony jest tzw. drzewostan 100-letni. – W wielu krajach europejskich takich lasów jest niewiele. W Polsce są lasy, w których mamy drzewostany 100-letnie. Próbuje się na podstawie tego, że mamy nawet pojedyncze 100-letnie drzewa, wyłączać całe obszary z gospodarki leśnej. To bardzo niebezpieczne dla całego zarządzania lasami w polskim modelu, które traktujemy jako nasze dziedzictwo (fot. lasy.gov.pl). W Polsce co ósme drzewo ma 100 lat, więc te drzewostany są chronione. Nasz model pozwala na to, żeby je ratować, a nie jak to było w przypadku Puszczy Białowieskiej, gdzie przez nieprzemyślane działania – przed którymi przestrzegał prof. Jan Szyszko – doprowadzono do dewastacji Puszczy – powiedział Edward Siarka.

Polski rząd planuje przekazać polskie lasy pod zarząd ministerstwa rolnictwa. Do tej pory tą kwestią zajmował się resort środowiska. Planowane zmiany niepokoją polskich leśników (na zdjęciu wraz z Prezydentem Andrzejem Dudą i leśnikami - Podsarnie, 23 listopada 2018 roku, fot. p. Maria Krakowska). – Jesteśmy w takim momencie, kiedy zapadają decyzje polityczne, bo trzeba jasno podkreślić, że to są kwestie polityczne, które przewidują, że cała sfera związana z leśnictwem i łowiectwem będzie strukturalnie podporządkowana pod ministra rolnictwa. Czeka nas zmiana ustawy kompetencyjnej w Sejmie. Na dzisiaj jako wiceminister odpowiedzialny za lasy i tę sferę jestem podporządkowany ministrowi środowiska, ale docelowo cały ten dział ma podlegać resortowi rolnictwa. Moją rolą jest to, aby wszystkie zadania związane z leśnictwem, nawet jeżeli przejdą pod ministra rolnictwa, żebyśmy nic nie stracili z dziedzictwa, które jest dorobkiem wielu pokoleń – podsumował gość Radia Maryja.

Tekst za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-e-siarka-rada-ue-przyjmie-wytyczne-dot-rozwiazan-bioetycznych-30-proc-lasow-w-krajach-czlonkowskich-ma-byc-wykluczonych-z-aktywnosci-czlowieka-dla-polski-to-wielkie-zagrozenie

Patryk Jaki

Już jutro (15 października) zaczyna się 2-dniowa konferencja "Zderzenie kulturowe. Czy Polska ma szansę?" Usłyszymy najważniejszych polskich konserwatywnych intelektualistów, polityków, publicystów. Do tego debaty z przedstawicielami liberalnej i lewicowej strony. Niestety ze względu na Covid-19 zdarzenie odbędzie się bez publiczności. Transmisje na żywo będzie można śledzić tutaj: youtu.be/BOyPBs6VytQ a więcej informacji jest tutaj: www.zderzeniekulturowe.pl

Za: https://www.facebook.com/PatrykJaki/posts/3076581579112565

W Parlamencie Europejskim stanie wystawa poświęcona św. Maksymilianowi Kolbe? Z taką inicjatywą wyszedł europoseł Patryk Jaki.

Infromację w tej sprawie europoseł przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Złożyłem dziś wniosek o zgodę na wystawę w Parlamencie Europejskim o życiu Świętego męczennika, polskiego franciszkanina Maksymiliana Kolbe. Zagłodzonego na śmierć przez Niemców. Twórcę wspaniałego klasztoru w Niepokalanowie" – napisał na Twitterze Patryk Jaki.

W rozmowie z Polskim Radiem były wiceminister sprawiedliwości wyjaśnił, że chciałby przybliżyć europosłom tego polskiego świętego, a tym samym historię naszego kraju. – Został zagłodzony przez Niemców na śmierć dlatego, że na ochotnika zgłosił się, żeby przyjąć karę, która była przeznaczona dla innej osoby – przypomniał.

– Jeżeli dziś w Parlamencie Europejskim wypomina się nam, że tutaj jest jakiś totalitarny reżim, to może warto przypomnieć, jak wyglądał totalitarny reżim i kto był sprawcą, a kto był ofiarą – podkreślił Jaki.

Tekst za: https://dorzeczy.pl/kraj/156351/warto-przypomniec-kto-byl-sprawca-a-kto-ofiara-jaki-zlozyl-wniosek-o-zgode-na-wystawe-w-pe.html

Dzisiaj Polska wam przeszkadza, bo dużo lepiej sobie radzi od was – mówił Patryk Jaki podczas debaty w Parlamencie Europejskim.

W Parlamencie Europejskim trwa debata, która dot. pomysłu powiązania unijnego budżetu z praworządnością. Głos zabrała Katarina Barley z Niemiec, której słowa o „zagłodzeniu” Polski i Węgier wywołały reakcję polskich władz. Osiemdziesiąt procent Europejczyków uważa, że praworządność jest bardzo ważna i powinna być egzekwowana w UE. (…) Teraz mamy sprawozdanie Komisji. Nasze sprawozdanie idzie dalej. Mówimy o automatycznej reakcji na naruszenia. Dobrze, że są te sprawozdania, możemy je porównywać. Musimy patrzeć na całość. Pytanie, czy państwa członkowskie będą chciały być kontrolowane. Czy uważają, że krytyka jest pozytywna, coś daje. Myślę, że możemy czynić ustępstwa w wielu obszarach, budżetowych i innych, ale nie możemy czynić ustępstw, co do podstawowych wartości, mamy je zapisane w traktatach i w tych sprawach nie chcemy ustępstw – powiedziała Barley.

W obronnie Polski wystąpiła Beata Kempa z Solidarnej Polski (fot. beatakempa.pl). Nie ma i nie będzie zgody na pozatraktatowe działanie. Nie ma podstawy prawnej tego raportu. Creme de la creme to powoływanie się na Radę Europy, której zasiada Rosja. Rady, która do tej pory nie potępiła Moskwy za atak na Aleksieja Nawalnego. Nie miejmy złudzeń. To sprytna strategia, a za zasłona walki o praworządność kryje się kolejny etap federalizacji Unii Europejskiej i spełnienie federalistycznych snów eurolewicy o zarządzaniu państwami członkowskimi z ostatniego piętra budynku Komisji Europejskiej. Urzędnicy z Brukseli chcą mieć wpływ na każdą reformę w państwach unijnych. Chcą pod płaszczykiem troski o demokrację wprowadzać aborcję, ideologię gender oraz specjalne prawa dla mniejszości seksualnych. Nie ma na to zgody chrześcijańskiej części Europy. Debatujemy nad raportem, który jest kolejną odsłoną ataku na suwerenne państwa członkowski. Według niego niewybrani i anonimowi urzędnicy będą oceniać niezależne kraje europejskie. Przeżyłam komunę, ale nie dałam się tak zmanipulować jak Pan dzisiaj, mówiący nieprawdę o tym, co się dzieje w Polsce – zwróciła się do posła sprawozdawcy.

Następnie przemawiała Sylwia Spurek, która została wybrana z list Wiosny Roberta Biedronia. W Polsce odbył się pogrzeb dziecka – dwunastoletniej dziewczynki, która popełniła samobójstwo zaszczuta na tle orientacji seksualnej. Od miesięcy polscy politycy atakują osoby LGBT+, naruszając ich godność, nawołują do nienawiści. Kandydatem na nowego ministra edukacji jest osoba propagująca homofobię. To wszystko dzieje się w Unii, w 2020 roku. Na poprzedniej sesji Parlamentu przewodnicząca KE pięknie mówiła o równości, godności, szacunku, ale to tylko słowa. Do polskiego rządu nadal szerokim strumieniem płyną unijne środki, a od 12 lat KE nie potrafi doprowadzić do przyjęcia równościowej dyrektywy horyzontalnej. Potrzebujemy oczywiście mechanizmu dot. praworządności i to takiego, który obejmie pełen zakres wartości z art. 2, ale jeżeli Komisja nie będzie korzystała ze swoich kompetencji, to nadal będą to słowa, słowa, słowa – mówiła.

Patryk Jaki (fot. Wikipedia) odpowiedział na ataki na nasz kraj, które pojawiają się w Parlamencie Europejskim: "Atakujecie Polskę w bezczelny sposób. Wypominacie nam jakieś totalitaryzmy. Chce wam powiedzieć, dlaczego macie przewagę ekonomiczną, która wam pozwala na taką arogancję wobec Polski. Kiedy Polska była atakowana przez Niemców i sowietów, to wasze państwa stały i patrzyły jak Polska honorowo broniła wartości. A potem, za to, że Polska broniła wartości, oddaliście ją sowietom i patrzyliście jak przez dekady nie mogła się rozwijać. Dlatego macie dzisiaj tę przewagę ekonomiczną. Oddajcie nam te lata, które Polska straciła, to wtedy nikt sobie nie pozwoli na taką arogancję. Wypominacie nam dzisiaj strefy wolne od LGBT, a wiecie, że Polska była jedynym państwem, gdzie homoseksualizm nie był penalizowany. Od Polaków moglibyście się jeszcze wiele nauczyć. Szczególnie jeśli chodzi o wartości i tolerancję. Dzisiaj Polska wam przeszkadza, bo dużo lepiej sobie radzi od was. Szczególnie spójrzcie na Hiszpanię, gdzie prawie co drugi człowiek nie ma pracy. Was to uwiera, dlatego Polskę atakujecie" – powiedział Patry Jaki.

Tekst za: https://wpolityce.pl/swiat/520660-kempa-i-jaki-w-pe-od-polakow-moglibyscie-sie-uczyc

Poseł Solidarnej Polski Edward Siarka został powołany na urząd Sekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska i Pełnomocnika Rządu ds. Leśnictwa i Łowiectwa. W sobotę 3 października 2020 r. Minister Środowiska Michał Woś w obecności Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych Andrzeja Koniecznego i Łowczego Krajowego Pawła Lisiaka wręczył Edwardowi Siarce akt powołania podpisany przez Prezesa Rady Ministrów Pana Mateusza Morawieckiego.

Nowy wiceminister będzie odpowiedzialny za leśnictwo i łowiectwo, także w połączonym resorcie środowiska i klimatu, a docelowo w Ministerstwie Rolnictwa i Leśnictwa. Będzie kontynuował politykę ministra Michała Wosia szczególnej ochrony naszego dziedzictwa narodowego jakim są polskie lasy (fot. www.facebook.com/EdwardSiarka).

W czasie powołania Minister Woś podsumował swoją pracę na urzędzie Ministra Środowiska. W tym czasie przygotowane zostały do realizacji m.in. projekty kilku nowych ustaw znacznie zaostrzających ochronę środowiska, w tym nową ustawę o parkach narodowych, o gatunkach obcych czy rozwiązania wspierające walkę o czyste i zdrowe lasy. Nowe przepisy zaostrzające kary za zaśmiecanie lasu - wprowadzenie zasady, że sprawca musi sprzątać las, nie tylko po sobie, ale też po innych, czy zakup dronów i tysięcy fotopułapek do monitorowania terenów leśnych – były bardzo dobrze przyjęte przez wszystkie środowiska ekologiczne. Powołanie Młodzieżowej Rady Ekologicznej, Zielone Forum Młodych, czy wakacyjny tour EKOdrużyny MŚ, a także powołanie rad naukowych w 17 parkach narodowych to działania zwiększające świadomość ekologiczną w społeczeństwie.

Zostały podjęte działania związane z przeciwdziałaniem suszy i walką z zagrożeniem pożarowym (m.in. surowe kary za wypalanie traw), co ma szczególne znaczenie dla chronienia gatunków zagrożonych. W zakresie geologii zainicjowany został program odwiertów geotermalnych na kwotę 300 mln zł, przyspieszone zostały postepowania koncesyjne, a także zwiększono procedury bezpieczeństwa przeciwdziałające osuwiskom. Szczególne znaczenie miało usprawnienie działania PGL Lasy Państwowe w czasie epidemii COVID19 poprzez działania legislacyjne i organizacyjne.

Edward Siarka to Poseł na Sejm RP od 5 kadencji, wcześniej samorządowiec, od ponad 20 lat działa w Małopolsce, podejmując aktywne działania na polu leśnictwa i łowiectwa (na zdjęciu wraz z Prezydentem Andrzejem Dudą i leśnikami - Podsarnie, 23 listopada 2018 roku, fot. p. Maria Krakowska). Członek władz wojewódzkich Ochotniczej Straży Pożarnej. Wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS jako przedstawiciel Solidarnej Polski. Jego powołanie na stanowisko wiceministra środowiska Pełnomocnika Rządu ds. Leśnictwa i Łowiectwa gwarantuje racjonalną ochronę polskiej przyrody i gospodarowanie jej zasobami zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju.

Tekst i pierwsze zdjęcie za: https://www.gov.pl/web/srodowisko/wiceminister-srodowiska-edward-siarka-powolany-przejal-obowiazki-od-michala-wosia-w-zakresie-lesnictwa-i-lowiectwa

Radio Maryja

Zarząd Solidarnej Polski zatwierdził kandydatury do nowej rady ministrów. Dotychczasowy wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik będzie ministrem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pełniący funkcję ministra środowiska Michał Woś będzie wiceministrem sprawiedliwości. Pracę resortu sprawiedliwości będzie nadzorował wicepremier Jarosław Kaczyński.

Wynikiem kilkutygodniowych negocjacji jest m.in. likwidacja sześciu ministerstw. Część ich kompetencji przejmą inne resorty. Powstaną też dwa nowe urzędy centralne: Rządowe Centrum Sportu podległe ministrowi kultury i Główny Urząd Morski podległy ministrowi infrastruktury. W rządzie pojawią się nowe twarze, m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. – Chcę podkreślić obecność w rządzie pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Jarosław Kaczyński był już premierem rządu PiS w latach 2006-2007. Według kierownictwa PiS, ponowna obecność Jarosława Kaczyńskiego w rządzie ostudzi emocje polityczne, stabilizując sytuację w koalicji. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w obecnym rządzie kierować będzie Komitetem Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony Narodowej.

To element walki koalicyjnej – wskazał Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej. – Pewnie będzie ingerował wtedy, kiedy Zbigniew Ziobro będzie wykorzystywał swoją władzę w organach ścigania do koncentrowania ich uwagi na politykach Prawa i Sprawiedliwości – mówił Michał Szczerba.

Cel komitetu jest całkowicie inny – zaznaczył wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. – To jest kwestia koordynacji działań tych instytucji, które w sferze bezpieczeństwa publicznego – zarówno wewnętrznego, jak i zagranicznego – mają najbardziej istotne działanie i których koordynacja i synchronizacja jest dla skuteczności niesłychanie potrzebna – wskazał Antoni Macierewicz.

Szczegóły działalności komitetu nie są znane. Co ważne, nowy wicepremier będzie mógł uczestniczyć w posiedzeniach rządu – podkreślił dr Mirosław Boruta Krakowski. – Będąc obecnym w trakcie takich posiedzeń, będzie miał te relacje z pierwszej ręki. To bardzo ważne dla przejrzystości, dla transparentności tej struktury, jaką jest rząd RP – zauważył socjolog dr Mirosław Boruta Krakowski.

Były przewodniczący PO Grzegorz Schetyna nie ma wątpliwości, że Jarosław Kaczyński tak naprawdę będzie kierował całym rządem. – Taki „nadprezes”, „nadpremier”, który jest wicepremierem, nie ma tak naprawdę żadnej odpowiedzialności, ale będzie patrzył na ręce i tak naprawdę będzie faktycznym premierem tego rządu. To uważam za coś absurdalnego i politycznie nierealnego – powiedział Grzegorz Schetyna.

Tej opinii zaprzeczył wicepremier Jacek Sasin, który zaznaczył, że Mateusz Morawiecki będzie szefem Jarosława Kaczyńskiego, ale tylko w rządzie. – Ten rząd ma swoje zaplecze polityczne, a na czele tego zaplecza politycznego stoi Jarosław Kaczyński. W tym sensie politycznie, pod względem pozycji politycznej, jest ważniejszy – przekonywał wicepremier Jacek Sasin.

Jak powiedział prof. Mieczysław Ryba, mimo hierarchii w rządzie, ministrowie będą liczyć się z opinią wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Wątpliwe, aby premier Mateusz Morawiecki objął w przyszłości fotel lidera Prawa i Sprawiedliwości. – Wydaje się, że Mateusz Morawiecki swoją siłę wewnątrz partii zawdzięcza poparciu Jarosława Kaczyńskiego, mniej tym zwykłym działaczom PiS-u – wskazał politolog prof. Mieczysław Ryba.

Premier przedstawił zmiany na stanowiskach ministerialnych. Solidarna Polski mianowała swoich przedstawicieli na nieobsadzone jeszcze stanowiska. Na stanowisko ministra w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wskazano obecnego wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika, wiceministrem sprawiedliwości zostać ma ustępujący szef resortu klimatu Michał Woś, zaś pełnomocnikiem rządu ds. leśnictwa i łowiectwa poseł Edward Siarka.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/zarzad-solidarnej-polski-zatwierdzil-kandydatury-do-nowej-rady-ministrow

Chcecie bronić prawa, a sami to prawo łamiecie - powiedział Patryk Jaki do urzędników europejskich, którzy atakują Polskę. Patryk Jaki występował 1 października 2020 roku w Parlamencie Europejskim, gdzie bronił naszego państwa przed zarzutami o rzekomy brak praworządności.

"Chcecie bronić prawa, a sami to prawo łamiecie. Dodatkowo chcę zapytać pana komisarza. W raporcie Komisji Europejskiej, dotyczącym właśnie łamania praworządności czytamy, że łamaniem praworządności w Polsce jest, cytuję: Rzecznik Praw Obywatelskich zmaga się z krytyką ze strony większości politycznej. Chciałem zapytać pana komisarza, czy jest gdzieś w traktacie zapis mówiący o tym, że nie można krytykować urzędnika publicznego? A skoro nie można krytykować urzędnika w Polsce, to czy można krytykować pana komisarza? Jeżeli nie można, to może ja nie będę krytykował, bo wtedy połączycie budżety posłów z praworządnością i będziecie nam obcinali środki. Zobaczcie, do jakiego absurdu doszliśmy w tej izbie. Wy czegoś chcecie i natychmiast trzeba znaleźć do tego – nie ważne czy jest podstawa prawna – my tego chcemy i to natychmiast ma być. Nie tak się proceduje. Albo praworządność albo brak praworządności" – mówił europoseł Solidarnej Polski.

Patryk Jaki przywołał przykład rozwiązań niemieckich i hiszpańskich, które są identyczne lub dalej idące niż w Polsce. "Panie komisarzu, pan liczy na to, że nikt nie przeczyta tych wszystkich sprawozdań? Pierwszy przykład z rzędu z tego raportu. Sposób powoływania sędziów w Hiszpanii, piszecie państwo: „przez Radę Sądownictwa, wybieraną przez parlament, przez większość kwalifikowaną 3/5 głosów” i to jest dobre. Potem czytamy raport dot. Polski: „przez Radę Sądownictwa, wybieraną przez parlament, przez większość kwalifikowaną 3/5 głosów” i to jest złe, i to jest upolitycznione. Chciałem zapytać pana komisarza, czy dla Polski i Hiszpanii są jakieś inne traktaty? Ale to jest i tak jeszcze nic. W Polsce i Hiszpanii to sędziowie mają decydujący wpływ, natomiast w Niemczech decydują już tylko politycy, o tym kto będzie sędzią i tutaj piszecie, że to stabilny system, a nie upolityczniony (...) Panie komisarzu, czy byłby pan uprzejmy powiedzieć, czy są jakieś tajne traktaty?" – pytał Patryk Jaki.

Musiałem dziś w PE odpierać bezczelne niemieckie ataki na Polskę i arogancję instytucji europejskich. Tak chcą uderzyć w Polskę, że zaprzeczają sami sobie — napisał Patryk Jaki na Twitterze.

Tekst i zdjęcie za: https://wpolityce.pl/polityka/520177-jaki-do-unijnych-urzednikow-lamiecie-prawo

Radio Maryja

Europoseł Patryk Jaki zaapelował do konserwatystów, aby przestali używać terminu „ideologia LGBT”. Wskazał, że tak naprawdę chodzi o neomarksistowską ideologię gender, której autorzy wprost piszą o niszczeniu tradycyjnego modelu rodziny.

Patryk Jaki zaznaczył na twitterze, że termin „ideologia LGBT”, nie jest używany i zrozumiały na świecie, a do tego łatwo nim manipulować.

Prezes Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski wskazał, że precyzja w nazywaniu tego typu zagrożeń ma znaczenie. – Z jednej strony mamy do czynienia z szeroką, ufundowaną filozoficznie ideologią gender o korzeniach neomarksistowskich, która upatruje ostatecznego wyzwolenia człowieka ze sfer życia społecznego w ostatecznym wyzwoleniu go ze struktur biologicznych i społecznych, czyli tak naprawdę zniszczeniu rodziny. Z drugiej strony mamy aktywistów LGBT, którzy celowo posługują się tym skrótowcem po to, żeby zasłonić się przed atakiem, i aby jakiekolwiek ataki na ich roszczenia polityczne dotyczące edukacji, zabezpieczeń społecznych, organizacji życia społecznego były jednocześnie postrzegane jako ataki na konkretne osoby z uwagi na orientację seksualną – powiedział mec. Jerzy Kwaśniewski.

W ostatnich dniach głośno jest o liście otwartym w obronie środowisk LGBT w Polsce, pod którym podpisało się 50 ambasadorów. Premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do listu, wskazał, że tolerancja należy do polskiego DNA, nikt nas jej nie musi uczyć.

Tekst za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/p-jaki-apeluje-do-konserwatystow-aby-uzywali-terminu-ideologia-gender-zamiast-ideologia-lgbt

Europoseł Patryk Jaki jest zadowolony z faktu, że partiom wchodzącym w skład Zjednoczonej Prawicy udało się dojść do kompromisu.

– Cieszę się, że umowa została podpisana. Wierzę, że koalicja Zjednoczonej Prawicy przetrwa najbliższe trzy lata. Mamy wszelkie podstawy do tego, by walczyć o zwycięstwo również podczas następnych wyborów. Do tej pory, mimo potknięć i błędów, Polacy nadal nas dobrze oceniają – mówi były wiceminister sprawiedliwości w rozmowie z Wirtualną Polską.

Patryk Jaki pytany o zagrożenia dla Zjednoczonej Prawicy, wskazuje: – Oczywiście, widzę zagrożenia dla tej koalicji. Każdy, kto obserwuje i zna się na polityce, zapewne podzieli mój pogląd. Ale najwięcej będzie zależało od nas. Jeżeli będziemy chcieli dalej razem, wspólnie pracować - to będzie to z korzyścią dla Polski. Wiadomo, że w koalicjach, nie ma związków idealnych, ale mając świadomość, jaka może być alternatywa w postaci rządów Koalicji Obywatelskiej, musimy ze sobą współpracować.

Europoseł Solidarnej Polski zaznacza, że wejście do rządu Jarosława Kaczyńskiego oznacza wzmocnienie tego ośrodka władzy.

Za: https://dorzeczy.pl/kraj/154950/jaki-najwiecej-bedzie-zalezalo-od-nas.html

Radio Maryja

W sobotę ma zostać podpisana nowa umowa koalicyjna Zjednoczonej Prawicy. Nie potwierdza tego Krzysztof Sobolewski z kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Nie wiadomo, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński rzeczywiście zamierza zostać wicepremierem obecnego rządu. W czwartek wieczorem odbyło się kolejne już spotkanie kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Trwało nieco ponad trzy godziny. „Zakończyło się posiedzenie kierownictwa PiS. Dotyczyło oceny osiągniętego porozumienia w ramach Zjednoczonej Prawicy. Istotą tego porozumienia jest wola wspólnej i solidarnej pracy dla Polski” – napisała na Twitterze rzecznik partii rządzącej Anita Czerwińska.

Media, powołując się na źródła zbliżone do kierownictwa PiS, informują, że w sobotę ugrupowania Zjednoczonej Prawicy podpiszą nową umowę koalicyjną. Terminu nie chce wprost potwierdzić szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski. – Mogę jedynie potwierdzić, że negocjacje rzeczywiście zbliżają się do końca. Mamy nadzieję, że w tym tygodniu zamkniemy je nową umową koalicyjną – oznajmił Krzysztof Sobolewski. Poseł dodał, że Zjednoczona Prawica w przyszłym tygodniu chce zacząć realizację działań zawartych w nowej umowie. O ich szczegółach informować ma prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wciąż nie są potwierdzone informacje o możliwości objęcia przez prezesa PiS funkcji wicepremiera.

Według rzecznika prezydenta Błażeja Spychalskiego, taki pomysł był konsultowany z prezydentem. – Prezydent Andrzej Duda zna koncepcję od dłuższego czasu. Na początku września pomysł był konsultowany. To propozycja, która jest w pełni zaakceptowana przez prezydenta i popierana – oznajmił Błażej Spychalski. Konsultacjom zaprzecza Krzysztof Sobolewski. – Jeśli prezes podejmowałby taką decyzję, to nie musiałby konsultować sprawy z prezydentem. Jest to indywidualna decyzja prezesa – zapewniał szef komitetu wykonawczego PiS. Jak zauważył Władysław Teofil Bartoszewski z PSL, nie jest zaskoczeniem, że koalicjanci się dogadują. Jednak koalicja będzie chwiejna ze względu na ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. – Z jednej strony, prezes Jarosław Kaczyński nie może sobie pozwolić na wyrzucenie ministra, gdyż ten ma zbyt wielu posłów i to by zagroziło większości rządowej. Z drugiej strony, nie chce mu dać samodzielnie sprawować władzy, ponieważ wyraźnie mu nie ufa – tłumaczył Władysław Teofil Bartoszewski.

Według mediów, prezes PiS ma kierować komitetem ds. wewnętrznych, sprawiedliwości i obrony narodowej. Chodzi o kontrolę – zauważył Robert Winnicki z Konfederacji. – Jarosław Kaczyński wchodzący do rządu to jest wicepremier do spraw pilnowania ministra sprawiedliwości – ocenił Robert Winnicki. Obecność Jarosława Kaczyńskiego w rządzie byłaby korzystna – podkreślił rzecznik rządu Piotr Müller. – Ma to element stabilizujący dla całego obozu politycznego oraz rządu i – mam nadzieję – ograniczający pewne pokusy zwiększania emocji politycznych w tym obszarze – dodał Piotr Müller. Innego zdania jest politolog Michał Siekierka. Obecność Jarosława Kaczyńskiego w rządzie jako wicepremiera może wywołać dezorientację w społeczeństwie co do tego, kto fatycznie kieruje Radą Ministrów. – Pewnie będą pojawiać się złośliwe uwagi, że szefem rządu jest Mateusz Morawiecki, a jego podwładnym Jarosław Kaczyński, a biorąc układy polityczne – jest dokładnie na odwrót – zauważył Michał Siekierka.

Ważą się losy niektórych członków rządu. Prawdopodobnie w wyniku rekonstrukcji gabinetu znacznie zmniejszy się liczba ministerstw. Solidarna Polska i Porozumienie otrzymać mają tylko po jednym ministerstwie. – Tak naprawdę zawsze można to w jakiś sposób zrekompensować stanowiskami wiceministerialnymi i nie należy przywiązywać tak ogromnej wagi do ilości ministerstw, tylko do tego, że Zjednoczona Prawica znów jest zjednoczona – zaznaczył socjolog dr Mirosław Boruta Krakowski. Według Krzysztofa Sobolewskiego, Mateusz Morawiecki może być pewny stanowiska premiera.

Tekst i zrzuty ekranowe za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/polska-informacje/w-sobote-ma-zostac-podpisana-nowa-umowa-koalicyjna-zjednoczonej-prawicy

Radio Maryja

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się z prezesem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobro. To spotkanie, które może zaważyć na przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Jutro na godz. 13.00 zaplanowane są kolejne rozmowy kierownictwa PiS-u. To najświeższe informacje w związku z konfliktem wewnątrz obozu władzy.

Linka do relacji filmowej: https://youtu.be/lTJ05_civj8

Politycy PiS-u niechętnie mówili o spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobro. Dlatego najświeższe doniesienia co do przyszłości Zjednoczonej Prawicy wyszły z obozu Solidarnej Polski. – Według mojej wiedzy do pierwszego spotkania już doszło. I czekamy na następne – mówił Michał Woś, minister środowiska.

Na spotkaniu miały paść słowa, które – rzecznik PiS-u Anita Czerwińska – określiła jako „zdecydowane rozstrzygnięcia”. Minister Michał Woś nie chciał wprost powiedzieć, kiedy Jarosław Kaczyński rozmawiał ze Zbigniewem Ziobro. Wskazał jednak, że obaj politycy prowadzą raczej „wieczorny tryb życia”.

Solidarna Polska podtrzymuje swój sprzeciw wobec ustawy covidowej.

– Ciężko było sobie wyobrazić, aby Prokurator Generalny poparł ustawę o bezkarności w takim kształcie, w jakim była ona w Sejmie – wskazał Michał Woś. Minister Michał Woś sięgnął po przykład i wskazał na dewelopera, który powołał się na walkę z epidemią, i rozpoczął stawianie domków jednorodzinnych w Lesie Bemowskim. Deweloper twierdził, że osiedle będzie skierowane do wynajęcia dla osób odbywających kwarantannę. Później mieszkania miały zostać zaoferowane osobom, które na skutek epidemii straciły własne mieszkanie. Minister Michał Woś zaakcentował, że doszło do naruszenia prawa.

Za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/prezes-pis-spotkal-sie-z-prezesem-solidarnej-polski

"Chcemy dalej realizować wspólny program ZP, któremu pozostajemy wierni". Politycy Solidarnej Polski, Patryk Jaki i Michał Woś, zadeklarowali, że dalej chcą realizować program Zjednoczonej Prawicy. Wyrazili też swoje poparcie dla ministra Zbigniewa Ziobry.

Za: https://wpolityce.pl/polityka/518595-politycy-sp-deklaruja-ze-chca-pozostac-w-koalicji

Zespół wPolityce.pl

Ta koalicja jest dobrem przy pewnych napięciach, które są naturalne i warto, aby dalej trwała – powiedział minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Nie mamy przekonania, że w jakimkolwiek punkcie naruszyli program Zjednoczonej Prawicy – dodał.

Lider Solidarnej Polski przemawiał podczas briefingu prasowego w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości. Nawet w rodzinie kochających się ludzi bywa, że czasami dochodzi do napięć, sporów, emocji,sporów, i konfliktów. Te konflikty mądrość każe rozwiązywać tak, żeby nie było prawdą powiedzenie, że z rodziną dobrze wychodzi się tylko na zdjęciu – mówił Zbigniew Ziobro.

Jestem przekonany, że nasza koalicja dobrze wychodzi nie tylko na zdjęciu, ale i dobrze wychodzi w działaniu. Ta koalicja jest dobrem przy pewnych napięciach, które są naturalne i warto, aby dalej trwała. Takie jest moje przekonanie — podkreślał. Dodał, że napięcia pojawiają się nawet wewnątrz partii, także wielkich, wskazując na różnicę zdań wśród posłów PiS.

Jestem przekonany, że mądrość naszej koalicji, która w istocie musi wiązać się z różnymi akcentami i odrębnościami, jeśli chodzi o sprawy programowe, pozwala dojść do porozumienia i znaleźć kompromis w tak trudnych i ważnych sprawa, jak ochrona zwierząt i (…) sytuację polskiej wsi — powiedział. Musimy wszystkie racje ważyć i podejmować decyzje (…) Takiej rozmowy ws. tej ustawy potrzebujemy i jesteśmy do niej gotowi — dodał.

Zbigniew Ziobro  (fot. Wikipedia / Marek Suwalczan) odniósł się do spornych projektów – ustawy o ochronie zwierząt i tzw. ustawy covidowej. Mam przed sobą program PiS, Zjednoczonej Prawicy, z 2019 roku i różne osoby pewnie mogą wyciągać też i nieco odmienne zdanie, ale my nie mamy przekonania, że w jakimkolwiek punkcie ten program żeśmy naruszyli. Nie ma tutaj bowiem zapisu, który oznaczałby zakaz hodowli kurcząt czy bydła na ubój rytualny — stwierdził. Musimy szukać rozwiązań, aby łączyć te wszystkie racje — dodał.

Nie mamy przekonania jako Solidarna Polska, że dokonaliśmy głosowań, które by były sprzeczne z programem, mamy natomiast przekonanie, że możemy wyciągnąć wnioski z tego kryzysu, który niewątpliwie nastąpił, i mam nadzieję, że wzmocni nas jako koalicję — powiedział Zbigniew Ziobro. Zaznaczył, że inne koalicje funkcjonujące w ostatnich 30 latach „często trzeszczały w szwach, napięcia były nieporównywalnie większe niż w tej koalicji, która ma za sobą wiele zwycięstw”. To właśnie nasza zgodna współpraca, przy zachowaniu pewnych odmienności, odrębności, dała nam te zwycięstwa. Ufam, że jest czas jeszcze na rozmowę — stwierdził.

Nasza zgodna współpraca przy zachowaniu pewnych odrębności dała nam zwycięstw wyborcze (…). Uważam, że ten projekt ma sens, ale musimy rozmawiać. Ufam, że jest jeszcze czas na rozmowę — mówił dalej. Program PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski eksponuje elementarne zasady równości wobec prawa. Ale musimy też pamiętać, że od zawsze kodeksy karne wszystkich cywilizowanych państw przewidują wyjątkową sytuację, które pozwalają usprawiedliwić odejście od tej zasady, zachowując ją co do swej istoty — powiedział Zbigniew Ziobro.

Przyznał, że pandemia jest wyjątkową sytuacją. Z cała pewnością można zastanowić się nad znalezieniem sytuacji wyjątkowej w określonej regulacji prawnej. Byliśmy gotowi do dyskusji, ale przedstawiony przepis wymagał dalszej refleksji. Jesteśmy gotowi rozmawiać, ale trzymają się zasady, że prawo jest równe wobec wszystkich — podkreślał, ostrzegając przed „wylaniem dziecka z kąpielą”. Aby zwykli przestępcy nie chcieli go wykorzystać jako wytrych — dodał. Można to uczynić tylko w ramach dyskusji, a nie długich debat toczonych z udziałem mediów — stwierdził lider Solidarnej Polski.

Jak podkreślał minister sprawiedliwości, koalicja przynosi dobre efekty, a jej zagrożenie może mieć fatalne konsekwencje dla Polski.

Obszerne fragmenty tekstu za: https://wpolityce.pl/polityka/518525-ziobro-ta-koalicja-jest-dobrem-i-warto-aby-trwala-dalej

Czy sprzeciw wobec "ustawy o bezkarności" oraz nadawania organizacjom ekologicznym "uprawnień policyjnych" jest powodem, by wywoływać kryzys w koalicji rządzącej ii oddawać władzę Platformie Obywatelskiej? - zastanawia się europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki.

W nocy z czwartku na piątek Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, wprowadzającą m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra (z wyjątkiem królika) i zakaz uboju rytualnego na eksport. Za zmianami głosowali wszyscy posłowie Lewicy, 176 posłów klubu PiS, 128 z KO, 2 z Koalicji Polskiej - PSL-Kukiz'15 i 2 niezrzeszonych. Cała Konfederacja oraz 38 posłów klubu PiS, 4 KO, 22 PSL-Kukiz'15 było przeciw. 18 osób wstrzymało się od głosu, 11 nie głosowało. Nowelizację odrzucili wszyscy posłowie Solidarnej Polski i dwóch z Porozumienia.

Głosowanie wywołało kryzys w koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy (...)

Wśród kwestii dzielących PiS i Solidarną Polskę jest nie tylko stosunek do tzw. "Piątki dla zwierząt", lecz także nowelizacji tzw. ustawy covidowej, zgodnie z którym naruszenie przepisów lub obowiązków służbowych przez osobę działającą na rzecz zapobiegania i zwalczania COVID-19 nie byłoby traktowane jak przestępstwo. Projekt popiera PiS, odrzuca partia Zbigniewa Ziobry.

Głos w dyskusji o kryzysie w koalicji rządzącej zabrał europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki. Zadeklarował, że chce dalszych rządów Zjednoczonej Prawicy, a nie Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej.

Patryk Jaki wyraził na Twitterze sprzeciw wobec "ustawy o bezkarności" oraz nadawania (w ramach "Piątki...") przedstawicielom organizacji ekologicznych "uprawnień policyjnych".

"I to jest powód, aby oddawać władze Platformie? Wywoływać kryzys?" - spytał.

Europoseł dodał, że Solidarna Polska zgadzała się na "łamiące umowę" koalicyjną oddanie resortu środowiska. "Chcieliśmy tylko, aby priorytetami rządu były: reforma państwa, wymiaru sprawiedliwości, mediów, walka z Gender a nie policyjne uprawnienia dla ekologów" - stwierdził. Odnosząc się do zarzutów ze strony polityków PiS pytał, czy takie stanowisko można nazwać nielojalnością.

Fragment tekstu za: https://www.rp.pl/Solidarna-Polska/200919291-Jaki-Chcielismy-by-jednym-z-priorytetow-rzadu-byla-walka-z-gender.html