Przeskocz do treści

Walczymy o sprawiedliwość i prawdę

kingamaleckaprybyloKinga Małecka-Prybyło

Szanowni Państwo!

2 sierpnia 2012 roku, przed wejściem na Przystanek Woodstock, policjanci dowodzeni przez Tomasza F., bezprawnie zatrzymali Mariusza Dzierżawskiego, założyciela Fundacji Pro – prawo do życia, przewodniczącego prawidłowo zgłoszonego zgromadzenia publicznego, którego celem było zwrócenie uwagi publiczności festiwalu na niegodziwość aborcji. Nie podając przyczyn zatrzymania policjanci przewieźli naszego kolegę do komisariatu, gdzie po kilkugodzinnym oczekiwaniu został poddany przesłuchaniu. Postawiono mu wówczas zarzut wywołania zgorszenia w miejscu publicznym. Sąd Rejonowy w Słubicach uznał zarzut za bezzasadny. Ten sam sąd stwierdził również, ze zatrzymanie było bezprawne i nieuzasadnione. Policjanci nie ponieśli jednak żadnych konsekwencji, ponieważ ich przełożeni i Prokuratura uznali, że policjanci prawa przestrzegać nie muszą.

Zachęcam do obejrzenia nagrania z zatrzymania Mariusza Dzierżawskiego:
http://razem.tv/film/pikieta-antyaborcyjna-na-woodstocku-szokujace-ale-potrzebne

W tej sytuacji Mariusz Dzierżawski zdecydował się wystąpić jako oskarżyciel subsydiarny, wyręczając niechętną policjantom Prokuraturę. Akt oskarżenia przeciw nadużywającym uprawnień policjantom przygotował mecenas Łukasz Jończyk. Po trwającym prawie rok procesie Tomasz F., a także dyżurny komisariatu w Kostrzynie Dariusz P. i komendant komisariatu Dariusz B. zostali uznani przez Sąd Rejonowy w Słubicach za winnych przekroczenia uprawnień i skazani na cztery miesiące więzienia, w zawieszeniu na dwa lata.

Policjanci odwołali się od tego wyroku do Sądu Okręgowego w Gorzowie. Rozprawa odbyła się 6 listopada, a 13 listopada sąd ogłosił wyrok uniewinniający policjantów. Sąd nie stwierdził żadnych nowych faktów, uznał po prostu, że policjanci mogą bezkarnie zatrzymywać ludzi korzystających ze swoich praw obywatelskich. Dwoje sędziów, Dariusz Hendler i Renata Nowosadzka dali obywatelom wyraźny sygnał: policjanci, nawet jeśli łamią prawo popełniają „usprawiedliwiony błąd”. Jeśli ktoś będzie się domagał sprawiedliwości, zostanie przykładnie ukarany. Jedynym jasnym punktem procesu w Gorzowie, był sędzia Roman Makowski, prezes Sądu Okręgowego, który złożył zdanie odrębne.

Postanowiłam opisać tę sytuację w liście do Państwa, aby pokazać w jakich warunkach przychodzi nam toczyć walkę w obronie dzieci poczętych. Nie możemy liczyć na wsparcie ze strony organów państwa, jesteśmy przedmiotem szykan ze strony tych, którzy powinni wspierać nasze działania. Wiem coś o tym, ponieważ ja sama dwukrotnie stawałam przed sądami za organizowanie wystawy "Wybierz Życie". Po stresujących procesach zostałam uniewinniona. Mam nadzieję, że sprawiedliwość zatryumfuje również w przypadku bezprawnych działań policjantów w Kostrzynie.

fundacjaproNa zakończenie chcę Państwa zapewnić, ze nie zamierzamy dać się zastraszyć, ani zniechęcić niesprawiedliwym wyrokom. Będziemy walczyć nadal w obronie prawa do życia najmniejszych i w obronie praw obywatelskich.