Przeskocz do treści

Na czym polegają manipulacje w sondach?

miroslawborutaMirosław Boruta

1) Na tytule i podtytule – sprawdźmy czy sonda jest o Powstaniu Warszawskim (jak głosi tytuł), czy o gwizdach (jak głosi podtytuł), czy o gwiżdżących, czy o powstańcach, czy o „wojnie na górze” (kto ją wywołał?), czy o „wolności słowa” czy też może o IQ („trudno powiedzieć”) lub manierach odpowiadających („nie obchodzi mnie to”). Warsztatowa, ewidentna porażka układającego „sondażysty”.

2) Czy gwizdy i okrzyki były rzeczywiście podczas obchodów czy podczas fragmentów (momentów) obchodów, gdy rolę pierwszoplanową grała prezydent miasta?

3) Czy były one krytyką Powstania lub Powstańców czy też aktualnego układu rządzącego Stolicą? Np. „Wystawiają jedynie złe świadectwo obecnym władzom Stolicy” – dlaczego nie ma takiej odpowiedzi? Np. „Są wyrazem sprzeciwu wobec obecnych władz Stolicy” – dlaczego nie ma takiej odpowiedzi?

4) Szczególnie niefortunna (lub celowa) jest odpowiedź „Mamy wolność słowa, każdy może…”, typowy produkt lewackiej nowomowy. Taki wariant odpowiedzi ma w rzeczywistości skompromitować wolność jako wartość i wolność opartą o wartości.

niedlatakiejsondy5) Dlaczego nie ma odpowiedzi „nie chcę brać udziału w tej sondzie, uważam ją za rodzaj manipulacji”. Czyżby autorzy bali się zmierzenia ilości takich wypowiedzi. Bo jak inaczej wyłowić je spośród tych, którzy przeczytali sondę i ujrzawszy czym jest – zlekceważyli ją?

6) A dlaczego nie ma opisanych powyżej możliwości wśród odpowiedzi sondy? Dlatego, że nie jest to sonda tylko manipulacja opisem rzeczywistości społecznej. Media natomiast powinny opisywać a nie kreować, nieprawdaż?

7) „Sondażystyka” to z całą pewnością coś innego niż socjologia 😉