Na naszych oczach kończy się właśnie hipokryzja projektu pod tytułem „Wspólnota Europejska”, z podtytułem: „Jak to my – Niemcy, za pomocą tubylczych namiestników i wykupionych mediów, znów podbijamy Europę Środkowo-Wschodnią”.
Likwidacja przemysłu, miejsc pracy, a nawet życiowych szans dla młodych spowodowała nie tylko odpływ młodzieży do Niemiec, ale – co ważniejsze – upowszechniła wiedzę o tym niemieckim projekcie w Azji i Afryce. Tam już wiedzą, że „tylko w Niemczech jest dobrobyt, tylko do Niemiec warto jechać, tylko tam nas chcą, tylko tam na nas czekają”.
A skoro tak, skoro postawiono na brak zrównoważonego rozwoju całego obszaru Wspólnot Europejskich zasysając wszystko do berlińskiego centrum już wędrują tam setki tysięcy imigrantów, a za nimi idą kolejne miliony.
Bo każdy projekt musi przewidywać na lata, dziesięciolecia… Widać, że lekcji zakończenia II wojny światowej Niemcy odrobić nie potrafią. A narzucanie swojej woli Europie Środkowo-Wschodniej (il. memy.pl) idzie im, choćby dzięki Węgrom, coraz oporniej. Bracia Węgrzy, dziękujemy!