Przeskocz do treści

Cicha Noc, Święta Noc…

waclawkujbidafotoWacław Kujbida

Ottawa 1997

Fotografie poniżej pp. Elżbieta Serafin (1) i Mirosław Boruta (2, 3).

Kiedy upieczesz już świąteczną babkę,
zawieś proszę, na choince, błękit śniegu tamtych lat...
cień latarni na chodniku, dzwonek tramwaju,
i ciepło naszych rąk z czasów,
kiedy byliśmy cicho, sobą tylko bogaci.

szopkaad2014A na szczycie, obok anioła, powieś zmierzch grudniowy,
co spał na fotelu puszystym spokojem,
szelest przewracanych kartek, lodowe kryształy nut,
i to jedno, uroczyste zachwycenie, popołudniem zwyczajnego dnia.

Jest przecież Cicha, jest Święta...

Zawirują pośród igliwia nasze senne niedziele,
czwartki w błyszczących papierkach i zadumane piątki,
a na samym dole, przy szopce, zakołysze się cień twojego uśmiechu,
zanim spłynie łagodnie, miło, puchem po gałęziach.

W tą Świętą, w tą Cichą...

choinkaad2014Ja rozwinę tymczasem, wysoko, od czubka, łańcuch kolorowy,
posklejany z dni, które pogubiły nam się, gdzieś, kiedyś,
pomiędzy wiosną a jesienią, w jakimś sklepie pełnym hałasu,
na jakimś jarmarku, w szarym smutku martwej ulicy...

Zapalę też gwiazdy świec z ciepła naszego spojrzenia,
niech się jeszcze tlą trochę, niech jeszcze cierpliwie nie gasną,
a pod choinką ułożę godziny, dni, lata, przewiązane zieloną wstążką,
chwile które mamy tylko dla siebie, szeleszczące niespodzianką tajemnicy.

W tak Cichą, w tak Świętą...

20141226w2I może wtedy, kto wie? Może narodzi nam się, na nowo,
dobrocią wieczoru i milczeniem nadziei,
szumem sosen w lesie, zapachem porannych mgieł nad miastem,
żarem górskiego ogniska i znajomym błękitem księżyca,
sam Pan Jezus, sam Bóg, na dnie serca...

Bo bez Niego...Bo bez tego...
Bo bez ciebie...Bo beze mnie...I bez naszego dziecka,
Nie będzie przecież ta Noc, ani Cicha, ani Święta...