Przeskocz do treści

List do KN – W solidarności z głodującymi

wojciechpasternakWojciech Pasternak

Zwracam się z prośbą o opublikowanie mojego listu do Pana Juliusza Brauna. Wysłałem go wczoraj razem z kserokopiami 190 podpisów pod apelem poparcia dla protestujących w strajku głodowym (…) Piszę jeszcze kilka słów mojego komentarza. Uważam, że Naszym obowiązkiem jest sprawić, byśmy pośrednio – przez zaniechanie – nie stali się winni ich późniejszym kłopotom zdrowotnym. Jako niesłychanie ważną informację uważam tez podkreślanie, że strajkują ludzie o pięknych kartach z okresu lat osiemdziesiątych; bardzo świadomi nie tylko zagrożenia swojego zdrowia, ale i rangi sprawy.

Złożyłem również za pokwitowaniem kopię listu w krakowskim oddziale PAP-u (…)

„My, niżej podpisani, popieramy protest Bogusława Dąbrowy-Kostki, Leszka Jaranowskiego, Adama Kality, Sebastiana Kęcika, Pawła Kurtyki, Mariana Stacha, Grzegorza Surdego. Prowadzący głodówkę w Kościele pw. św. Stanisława Kostki stanęli w obronie polskości naszej szkoły.

Jeżeli nasze dzieci mają być w szkole uczone i wychowywane, a nie tresowane do posłuszeństwa w korporacjach to sprawić to może tylko zachowanie dotychczasowej ilości godzin nauki języka ojczystego i historii a także podnoszenie jakości nauczania tych przedmiotów.

Nasi wrogowie mordując profesorów UJ i kwiat inteligencji polskiej najpierw w Katyniu a potem w katowniach ubowskich chcieli nasz naród pozbawić elity. Kim zatem są ludzie, którzy z naszego narodu chcą zrobić bezwolną masę niedouków? W czyim interesie jest dokończenie „tej roboty” zaczętej przez Gestapo i NKWD?

Nie zgadzamy się na ludobójstwo w białych rękawiczkach czy też zbiorową lobotomię, bo jak inaczej nazwać odbieranie szansy całemu pokoleniu na uzyskanie pełnego wykształcenia. Żądamy natychmiastowego wycofania się MEN z ograniczania liczby godzin nauki języka polskiego i historii ”

* * *

Szanowny Pan

Juliusz BRAUN

Prezes Zarządu TVP SA

Stanowczo domagam się zalecenia programom informacyjnym w kierowanej przez Pana instytucji dokonywania obszernej na tyle, na ile wskazuje ranga sprawy, relacji nt. strajku głodowego w Kościele pw. św. Stanisława Kostki w Krakowie. Protest przeciwko decyzji Pani Minister Krystyny Szumilas prowadzącej do eliminacji świadomości narodowej wchodzącej w życie młodzieży jest tym ważniejszy społecznie, że jest czystą emanacją obywatelskiej i patriotycznej troski o losy Polski bez żadnych towarzyszących temu roszczeń ekonomicznych.

Marginalizowanie informacji na wspomniany temat, przy jednoczesnym w miarę poprawnym informowaniu o protestach przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego świadczy albo o braku zrozumienia powagi problemu albo o złej woli. Nie zamierzam obrażać Pana podejrzeniem o którąś z wymienionych przypadłości. Pozostaje zatem trzecia możliwość , że ulega Pan naciskom sił o złej woli – wrogów narodu polskiego. Pozwoli Pan zatem, że przypomnę fragment wiersza K.I. Gałczyńskiego z nieśmiertelnego kanonu naszych narodowych lektur.

GDY WIEJE WIATR HISTORII,
LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM
ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST
TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Z radością ujrzę efekt Pańskich niekonformistycznych decyzji. Życzę Panu, by został Pan uskrzydlony niczym orzeł, a nie wrona.

Pragnę dodatkowo uzmysłowić Panu, że dalsze przemilczanie poparcia jakim cieszy się heroiczny gest głodujących, przy jednoczesnym trwaniu Pani Minister w uporze, może doprowadzić do strajku szkolnego – wydarzenia, niezależnie od skali, trudniejszego do „zamilczenia”.

Aby uniknąć „zamilczenia” mojego listu pozwalam sobie podać jego treść nie tylko strajkującym ale także Polskiej Agencji Prasowej i Jego Eminencji kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi, który pobłogosławił strajkujących.

Pragnę jeszcze dodać jak wyobrażam sobie rzetelną informację na ten temat. Przede wszystkim przynajmniej raz w głównym wydaniu Wiadomości powinna znaleźć się wypowiedź (nie relacja z wypowiedzi) któregoś z uczestników strajku uzasadniająca cel i sposób protestu. Po wtóre , nawet w krótkim opisie, powinno być przedstawione pełne spectrum instytucji i osób popierających protest a szczególnie takich gremiów jak Rada Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rzecz jasna upublicznienie wypowiedzi osób odmiennego zdania też należy do misji telewizji publicznej.

Do listu pozwalam sobie dołączyć kserokopie wyrazów poparcia dla strajkujących. Z mojej inicjatywy, w porozumieniu ze strajkującymi, trójka studentów ze Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej zebrała wśród gości i wystawców Targów Edukacyjnych w ciągu zaledwie 2 godzin 190 podpisów. Z naciskiem podkreślam, że każda z osób podpisujących czytała ten tekst i wielokrotnie łączyło się to z kilkuminutową rozmową. Tylko niewielki procent poproszonych o poparcie odmawiał podpisu. Studenci zrobili to w przerwie między zajęciami nie lekceważąc swoich codziennych obowiązków. Już bez mojego udziału nadal są zbierane podpisy pod tymi wyrazami poparcia.

Wzmocniony tym poparciem ślę ten list do Pana i informuję, że dopóki Pani Minister Krystyna Szumilas nie zawiesi oprotestowanego rozporządzenia ze wszystkich sił będę dążył do upowszechniania wiedzy o proteście i poparciu społecznym z jakim się spotkał.

Z należnym szacunkiem

Kraków, 26 marca 2012 r.