Nowy Wiśnicz, 25.05.2013 r.
Prezydent Bronisław Komorowski
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz
My, internowani, więźniowie polityczni i represjonowani w latach PRL zgromadzeni w Nowym Wiśniczu w dniu 25 maja 2013 r. na corocznej uroczystości poświęconej ofiarom komunizmu zwracamy się do Szanownych Adresatów, aby w końcu zajęli się lustracją sędziów i prokuratorów, reformą sądownictwa, prokuratury i policji. Sądy jak również prokuratura wciąż działają wg wzorców państwa totalitarnego. Ich działania i wyroki mają niewiele wspólnego ze sprawiedliwością, a wiele wspólnego z mentalnością komunistyczną.
Nie czas i miejsce teraz na dokonywanie analizy tego stanu rzeczy. Uważamy, że Szanowni Adresaci zdają sobie sprawę z gangreny moralnej toczącej te środowiska i tylko z wiadomych sobie powodów nic nie robią, aby naprawić sądownictwo. Proszę się przyjrzeć uniewinniającym wyrokom lub tylko wyrokom w zawieszeniu wobec sprawców stanu wojennego, wobec sprawców masakry na Wybrzeżu w grudniu 1970 r., ochranianiu przez sędziów głównych zbrodniarzy komunistycznych, czyli Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i szeregu innych prokuratorów, i sędziów, i specjalistów ubecko-esbeckich od łamania kości. A przecież oni odpowiadają za zamordowanie setek ludzi. Sędziowski parasol ochronny obejmuje też skorumpowanych działaczy Platformy Obywatelskiej.
Państwo w którym nie ma prawdy, nie ma sprawiedliwości, w którym sędziowie wykonują swój zawód jak w okupowanym kraju, nie może ani się rozwijać, ani długo przetrwać. Nie zgodzimy się nigdy, aby krzywoprzysiężni sędziowie terroryzowali naród polski. Oni muszą być usunięci z sądownictwa raz na zawsze. Oczekujemy od Szanownych adresatów przygotowania odpowiednich ustaw, które naprawią cały aparat sądowniczy i prokuraturę. Oczekujemy również uchwalenia ustawy nakazującej usunięcie wszystkich reliktów komunistycznych włącznie z pomnikami okupanta sowieckiego, takimi jak ten odnawiany kosztem dwu mln złotych ukradzionych obywatelom Warszawy przez wiceprzewodniczącą Platformy Obywatelskiej i równocześnie prezydenta Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Nasze poprzednie listy wzywające do naprawy państwa były lekceważone. Tak dłużej nie może być. Wasza postawa bardzo przypomina postawę komunistycznych satrapów i jeżeli dalej będziecie kontynuować ich sposób rządzenia, zostaniecie w podobny sposób, w niesławie wyrzuceni przez naród.
Oczekujemy udzielenia pisemnej odpowiedzi. Naszym przedstawicielem jest prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 Krzysztof Bzdyl – adres Aleja Pokoju 6/26, 31-548 Kraków, i na jego ręce prosimy przesłać odpowiedź.
W imieniu zebranych,
Prezes ZKPN 1979-89
Krzysztof Bzdyl