Jaka jest Polska w rocznicę Konstytucji 3 Maja 2014 r. w opinii środowisk kombatanckich i niepodległościowych?
Dzisiaj mija 223-cia rocznica uchwalenia Konstytucji Pierwszej Rzeczypospolitej. Była to ustawa, która miała za zadanie naprawę państwa i umożliwienie obrony ziem polskich przed Rosją. Społeczeństwo chciało się wyrwać z uległości i zależności od Rosji. Ta próba stronnictwa patriotycznego odzyskania wolności i odbudowy siły państwa nie powiodła się. Zdrajcy na żołdzie moskiewskim, którzy nie chcieli reform, zawiązali Konfederacją Targowicką, sprzymierzyli się z carycą Katarzyną i doprowadzili do II rozbioru Polski w 1793 r.
Pamięć historyczna, pamięć o Konstytucji 3 Maja jest bardzo ważna dla świadomości narodu (Il. Herb Rzeczypospolitej Polskiej ustanowiony w 1956 r. przez Rząd na Uchodźstwie, za: Wikipedią). Msza Święta, nasz tradycyjny pochód i uroczystości na placu Jana Matejki mówią dobitnie o tym. Zajmijmy się przez chwilę kondycją i stanem państwa polskiego rządzonego już blisko 7 lat przez koalicję Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Uważam bowiem, że szczególnie ta rocznica narodowa powinna być okazją do oceny działania władz państwowych, pod kątem dbałości o interes państwa i narodu. Nieobecny wojewoda Jerzy Miller to likwidator pochodu 3-cio Majowego, tak jak komuniści. Przypomnijmy, że jako Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller wyprodukował raport o przyczynach katastrofy smoleńskiej, który ma tyle do czynienia z prawdą, co sowiecki raport o zbrodni katyńskiej Nikołaja Burdenki. Mówiąc w skrócie to kłamstwa, większość przepisana żywcem z raportu rosyjskiej generałowej Anodiny.
Donalda Tuska, już siedmioletniego premiera, znanego z twierdzenia, że polskość to nienormalność, niezależna prasa ocenia jako użytecznego idiotę i marionetkę, albo zdrajcę, człowieka, który rozmontowuje Polskę od środka. Dopiero niedawno dowiedzieliśmy się, że już na początku lat 90-dziesiątych brał pieniądze od niemieckiej partii CDU za obronę niemieckich interesów, bo przecież nie dostawał tych pieniędzy za darmo. Ale najlepiej obrazuje poziom umysłowy Tuska jego stwierdzenie, że chętnie ustawiłby się na solo z Jarosławem Kaczyńskim. To poziom menela, albo kombinatora, który chce rządzić Polską kłamstwami, obietnicami bez pokrycia, wysługując się Angeli Merkel i jeszcze do niedawna Putinowi.
U podstawy rządów Tuska i Platformy Targowickiej legła teza, że obecna Polska ma być jak w okrągłostołowym porozumieniu, PRL-em bis, gdzie rządzi agentura SB z dawnej Solidarności, postkomuniści, dobrani użyteczni idioci i resortowe dzieci. Ogłupione propagandą lemingi głosują za złodziejami i oszustami i nie zauważają, że korupcja, złodziejstwo, afery gospodarcze i nepotyzm są wszechobecne. Rozkradanie majątku narodowego trwa w najlepsze. Po blisko siedmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej widać wyraźnie jak ich działania prowadzą do stopniowej likwidacji państwa polskiego. Przybyło tylko urzędników, w samej administracji centralnej 100.000. W 2013 roku wyemigrowało z Polski blisko 500.000 młodych ludzi, a w całym okresie rządów Platformy Targowickiej już 3 miliony Polaków wyjechały za pracą. A mimo to mamy ponad dwumilionowe bezrobocie. Propaganda rządu mówi, ze jesteśmy zieloną wyspą, którą ominął kryzys, obronioną przez walecznego Tuska, kiedy w rzeczywistości młodym ludziom oferuje ten rząd 30% bezrobocie i brak perspektyw. Już obecnie mamy ujemny przyrost naturalny. Więcej lat rządów tego oszusta i użytecznego idioty a staniemy się bezludną wyspą. I to wszystko dzieje się mimo, że dostajemy w ramach europejskich funduszy rozwoju dziesiątki miliardów euro każdego roku.
Korupcja niszczy nasz kraj i tu jeden przykład: międzynarodowy koncern teleinformatyczny HP skorumpował administrację Tuska, w tym kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – to ci, którzy mają nas chronić (wtedy ministrem był Jerzy Miller - właśnie ten od kłamstw smoleńskich). Koncern wypłacił im setki tysięcy dolarów w łapówkach za ustawione przetargi. Polska poniosła w wyniku tego wielomiliardowe straty. Tusk prowadzi antypolską politykę historyczną, przypomnijmy sobie antypolski serial niemiecki puszczony w telewizji publicznej, nazwany w USA propagandą goebelsowską, a pomniki okupanta są chronione przez policję i prokuraturę, i odnawiane za pieniądze zabierane nam wszystkim.
Należałoby zapytać czy jest coś, czego rząd Tuska nie zniszczył. Trudno by coś takiego znaleźć. I tak budując kawałki autostrad rząd Tuska doprowadził do bankructwa setki polskich firm, doprowadził do zamykania szkół, bibliotek, do zamykania placówek pocztowych i posterunków policyjnych, do znacznego osłabienia armii i obronności kraju, poprzez zlikwidowanie możliwości szkolenia wojskowego kolejnych roczników mężczyzn, wydłużył wiek emerytalny o siedem lat dla kobiet i dwa lata dla mężczyzn, dokonał skoku na OFE, w ciągu siedmiu lat nie potrafił doprowadzić do wydobycia gazu łupkowego, ani do uruchomienia terminalu do odbioru skroplonego gazu ziemnego.
Donald Tusk zwany przez niemieckie media „pokornym” potrafi tylko perfekcyjnie kłamać w ramach propagandy sukcesu, jak za komuny, co umożliwiają mu sprzedajne gazety na czele z Gazetą Wyborczą, i sprzedajne telewizje, a wśród nich szczekaczka TVN i Telewizja Publiczna opanowana przez resortowe dzieci i innych funkcjonariuszy Platformy Obywatelskiej. Na pomoc idą też rozgrzani, krzywoprzysiężni sędziowie, usłużni prokuratorzy, policja i służby specjalne wykonujące brudną robotę. O tym jak bardzo chory jest wymiar sprawiedliwości świadczy fakt, że na podstawie decyzji Trybunału Konstytucyjnego zbrodniarzom komunistycznym podniesiono w tym roku o ponad 100% emerytury. Takie państwo pełne kłamstwa, niesprawiedliwości i zdrady stworzył nam Donald Tusk główny macher III RP, zdrajca, łupieżca i krwiopijca.
Wniosek nasuwa się sam. Dla dobra Polski, dla nas i dla kolejnych pokoleń musimy wyczyścić sejm i europarlament z platformiarzy, PSL-u, palikociarni i postkomuny. Idźmy do wyborów i wyrzućmy łajdaków raz na zawsze z jakichkolwiek władz państwowych. Wiemy kto pozostał do wyboru, więc wybierajmy mądrze. Zwyciężymy!
*Autor jest prezesem Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 i jego przedstawicielem w Porozumieniu Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.