Przeskocz do treści

Pytania przed pierwszym dzwonkiem

Anna Maria Kowalska

Część moich znajomych otwiera usta ze zdumienia, słysząc, że szkolnictwo jest częścią sektora usługowego. Tak, nie mylą się Państwo, edukacja jest, ni mniej, ni więcej, tylko „usługą niematerialną”. Czyli – częścią gospodarki. To curiosum to spadek po Europejskiej Klasyfikacji Działalności, funkcjonującej u nas w latach 1997 – 1999. Nie inaczej jest w aktualnie obowiązującej Polskiej Klasyfikacji Działalności, w pełni zgodnej z wizją europejską. Wygląda na to, że za skutki „usługowego” traktowania edukacji, wyrażające się w spadku jakości przyjdzie Polsce zapłacić słoną cenę.

Pytanie brzmi: czy Europa i Polska naprawdę życzą sobie, by w związku z tą sytuacją postępowała dalsza, nieunikniona dehumanizacja, instrumentalizacja, technokratyzacja i infantylizacja szkolnictwa wszystkich szczebli, odczuwalna szczególnie dotkliwie w Polsce ostatnich lat, choć i w Europie nie pozostająca bez echa? Wypada zapytać: co należy i można zrobić, i jakiej użyć argumentacji, by zahamować i odwrócić ten absurdalny, a zarazem fatalny dla Polski stan rzeczy?