Kraków, 22 lutego 2017
Czcigodny nasz Arcypasterzu!
Z ubolewaniem przyjęliśmy w gronie Akademickich Klubów Obywatelskich im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego apel o „ukrócenie niegodnych praktyk”, prowadzących rzekomo do „politycznego wykorzystywania Wawelu” – apel, który ukazał się w jednym z dzienników o zasięgu ogólnopolskim.
Wątłym umocowaniem zarzutu wobec rządzącego ugrupowania są comiesięczne przyjazdy Prezesa Jarosława Kaczyńskiego na grób śp. śp. Brata i jego Małżonki, wytrwale kontynuowane już od siedmiu bez mała lat. Te prywatne i nieoficjalne wizyty, niepowiązane z jakimikolwiek wystąpieniami publicznymi, skupiły uwagę mediów i przeniknęły do sfery publicznej dopiero wówczas, gdy środowiska „opozycji totalnej” (zgodnie z ich definicją własną) uczyniły dyskretne wizyty Jarosława Kaczyńskiego okazją do politycznego protestu, mającego z reguły moralnie odrażającą treść, a nierzadko charakter gorszących zajść. Trzeba więc nazwać przewrotnością nie tylko sam wymieniony zarzut, ale i deklarowanie się po stronie Polaków uznających Wawel za narodową świętość.
Wielu z nas, zrzeszonych w AKO pracowników uczelni, uczestniczy w nabożeństwach w Katedrze Wawelskiej, pozwalających na modlitewne przeżywanie radosnych i bolesnych spraw Polaków. Każdy może zaświadczyć, że odbywają się one w godnej atmosferze. Nie są nam znane żadne przypadki ograniczania dostępu do wspólnotowego przeżycia o charakterze religijnym i patriotycznym czy to w Bazylice Archikatedralnej, czy w którejkolwiek ze świątyń w Polsce.
Szczególnie boleśnie odbieramy protesty przeciwko pochówkowi śp.śp. Lecha i Marii Kaczyńskich w podziemiach Katedry Wawelskiej połączone z umniejszaniem ich zasług dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Znakomicie wyraził to Prof. Andrzej Nowak w swym liście otwartym na łamach portalu wPolityce.pl pisząc między innymi:
“… protestującym nie podoba się zarówno osoba odwiedzającego, jak i fakt, że na Wawelu pochowany jest jego brat. To budzi ich złość, sprzeciw. Polityczny sprzeciw. Wawel nie należy do żadnej partii politycznej – to prawda. Ale, pozwolę sobie to przypomnieć sygnatariuszom listu, Wawel nie należy także do krakowian. Nie mamy żadnego specjalnego prawa do tego miejsca. To jest, powinno być, miejsce święte dla wszystkich Polaków. Królewskim uczynili to miejsce przybysze z rozmaitych stron: Bolesław Chrobry z Wielkopolski – pierwszy z władców, który tu rezydował. Władysław Łokietek z Kujaw, który zapoczątkował w tej katedrze stałą tradycję koronacji i królewskich pochówków. Za nim Jadwiga z Węgier, Władysław Jagiełło z Litwy, Jan III Sobieski z województwa ruskiego, aż po pochowanych tutaj również bohaterów narodowych: Tadeusza Kościuszkę z ziemi białoruskiej, księcia Józefa Poniatowskiego – z Wiednia, Adama Mickiewicza z Zaosia, Józefa Piłsudskiego z Zułowa. To jest nasze wielkie bogactwo – polskiej różnorodności. [..] Wszystkie te postaci łączy natomiast jedno: miłość do Polski. Czy ktoś z sygnatariuszy listu ośmieli się odmówić tego uczucia i wynikających z niego zasług prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu?”
Czcigodny nasz Arcypasterzu! List „obrońców Wawelu” wskazuje, że środowiska „opozycji totalnej”, które wsławiły się brutalizacją debaty politycznej i anarchizacją życia publicznego, a także przekraczaniem granic między polityką a sferą prywatną Polaków, nie cofają się nawet przed ingerowaniem w relacje między Pasterzami a wiernymi naszego Kościoła. Pragniemy wobec tego zapewnić o naszej głębokiej solidarności z Jego Ekscelencją i nieustającej pamięci modlitewnej.
Prof. zw. dr hab. Ryszard Kantor, przewodniczący AKO Kraków / prof. zw. dr hab. n. med. Piotr Czauderna, przewodniczący AKO Gdańsk / prof. zw. dr hab. inż. Bolesław Pochopień, przewodniczący AKO Katowice / prof. dr hab. Waldemar Paruch, przewodniczący AKO Lublin / senator RP, prof. zw. dr hab. Michał Seweryński, przewodniczący AKO Łódź / prof. zw. dr hab. Stanisław Mikołajczak, przewodniczący AKO Poznań / dr hab. Jacek Piszczek, prof. nadzw., przewodniczący AKO Toruń / prof. zw. dr hab. inż. Artur H. Świergiel, przewodniczący AKO Warszawa