Przeskocz do treści

Marek Kolasiński

Nie umilkły jeszcze echa rozmów nagranych w warszawskich restauracjach, w czasie których kolesie Tuska z rządu kupczyli naszym państwem, dając przy tym popis chamstwa i prostactwa, a upublicznione zostało kolejne nagranie. Tym razem sprawa ma mniejszy zasięg, bowiem dotyczy województwa kujawsko-pomorskiego. Na nagraniu uwiecznione zostały rozmowy posłanki Platformy Obywatelskiej Domiceli Kopaczewskiej z lokalnymi działaczami PO. Szczególnie wzruszył mnie ten fragment rozmowy, w którym jeden z rozmówców, z rozbrajającą szczerością, mówi, że jest "wioskowym głupkiem".

Największe wrażenie robią jednak słowa samej posłanki Kopaczewskiej, która przechwala się ile to ona wódki wypiła jak targowała się z PSL-em o stołki. Troska o Polskę przebija również z innego fragmentu rozmowy, kiedy posłanka PO żali się, że kiedy ona pije wódkę z partyjnymi kolegami i targuje się z PSL-em o posady dla swoich, inni w tym czasie jadą do Sopotu na odbywający się tam wtedy koncert Lady Gagi. Zaprawdę takiego poświęcenia świat jeszcze nie widział!

Nie chciałbym być posądzony o złośliwość i dlatego pozwolę sobie przytoczyć parę zdań wypowiedzi posłanki Domiceli Kopaczewskiej:

peodomicela- Moje największe pijaństwo było wiecie kiedy? Sławek pojechał z Agatką na koncert Lady Gagi do Gdańska, a ja musiałam k... mać z tymi facetami pić . Wiecie, ile to mnie kosztowało? Ale jak ja się z nimi kłóciłam. Był premier Donald i premier Pawlak. A ja mówię: "nie wyjdę jak nie będziemy mieli członka zarządu". I wywalczyłam! Było tak, Sławciu? Było tak (fot. z sieci).

Nagrane rozmowy są prawdziwą kopalnią wiedzy o intelektualnych predyspozycjach osób, które w trakcie rządów Tuska dorwały się do władzy. Dzięki nim można pokusić się ustalenie kryteriów pomocnych w zrobieniu kariery w PO-PSL. Moim zdaniem są one takie:

1. Trzeba mieć mentalność "wioskowego głupka".
2. Szklankami chlać wódkę bez popitki, od czasu do czasu zagryzając ośmiorniczkami.
3. Na prawo i lewo rzucać k..., lub tez innymi wulgaryzmami i posiadać powierzchowność menela spod budki z piwem.

Wątpię, żeby ktoś z czytających te słowa posiadał wyżej wymienione "kwalifikacje". Jeśli jednak ktoś taki się znajdzie, to gorąco zachęcam go do zgłoszenia się do PO-PSL. Nie tylko, że szaloną karierę ma pewną jak banku, ale i ogromną szansę, że już wkrótce Tusk zrobi go ministrem.