Przeskocz do treści

tomaszkorneckiTomasz Kornecki

Ładna dziewczyna, śpiewająca mocne kawałki, pisząca do nich teksty. I jej czterech kolegów. Moim gościem jest Paulina Mazur wokalistka zespołu Heavymetria. Zapraszam na rozmowę.

Tomasz Kornecki: Grudzień 2010 roku, powstaje nowy, metalowy zespół. Jak zrodził się pomysł na Heavymetrię?

Paulina Mazur: Witam. Przede wszystkim od zawsze chciałam grać rocka i wszystkimi siłami dążyłam do tego, aby stworzyć zespół, który odzwierciedla moje inspiracje, pozwoli mi wyrazić siebie na scenie i da mi przepustkę do rockowego świata, którego nie chciałam oglądać tylko jako widz i słuchacz. I wtedy właśnie poznałam chłopaków, okazało się, że czują podobnie. Zrodził się pomysł wspólnego grania, a już po paru długich nocach spędzonych na dyskusjach na temat tego, co będziemy robić, kiedy już będziemy gwiazdami rocka. Skrystalizowała się nazwa zespołu.

TK: Muzyka Heavymetrii jest połączeniem różnych brzmień, nie tylko czysto metalowego.

PM: Ach, jest to absolutny miks 😉 Ale wszystko w granicach żywego rocka. Generalnie wzorujemy się na legendach z przeszłości, jednak jest nas pięcioro, więc robi się 5 razy więcej legend 😉 Są w naszej muzyce wpływy zarówno stricte metalowe, ale przede wszystkim hardrockowe i progresywne, z elementami grunge’u. Szukamy wspólnego mianownika dla siebie i dzięki temu udaje nam się stworzyć coś zupełnie własnego.

TK: Każdy utwór jest inny. Właśnie oglądam teledysk do piosenki „Pytanie“, Jest fenomenalny i zrobiony w 100 procentach przez zespół.

heavymetriaPM: Dziękujemy. Niestety, brak środków zmusza nas czasami do różnych działań na własną rękę, niskim nakładem kosztów, ale z tego teledysku jesteśmy akurat bardzo dumni (fot. zespołu p. Grzegorz Dzięgiel). Jest to nasz pierwszy klip i zawsze będziemy go wspominać z „łezką w oku“, niemniej jednak chcielibyśmy już niebawem nakręcić coś bardziej profesjonalnego.

TK: Czy nie jest trochę tak, że nie ma większego problemu z promocją „gwiazdek” średniej jakości grających muzykę pop o kiepskim przekazie, a zespoły takie jak Pani grupa mają problem z pozyskaniem środków na zrobienie klipu?

PM: Oczywiście, że tak jest. Zarówno w naszym kraju jak i na całym świecie muzyka niszowa niestety jest upychana w podziemiu, jak jakieś dzikie, brudne zwierzę. Zdarzają się oczywiście wyjątki, ale rzeczywiście w większości przypadków zespoły rockowe, którym obecnie udaje się do czegoś dojść, robią wszystko zupełnie same. Ale jesteśmy artystami, ciężkie warunki wzmacniają nasze charaktery. Co nie zmienia faktu, że promocja w mediach by nam się przydała. Bardzo fajnie by było móc po prostu siedzieć i tworzyć muzykę, pisać teksty, jeździć po kraju i grać koncerty które ktoś nam załatwił, ale tak to niestety nie działa.

TK: Nie sądzi Pani, że w latach 70 czy 80 było łatwiej takim zespołom, nawet w czasach totalitarnej komuny. Pamiętam jak o tych latach opowiadał mi kiedyś Wojciech Hoffmann z Turbo. Było inaczej mimo wszystko, także mimo cenzury łatwiej. Może dzisiaj dysponentom mediów nie odpowiadają metalowe czy rockowe teksty. Może łatwiej grać utwór faceta śpiewającego o czterech osiemnastkach?

PM: Zdecydowanie było im ‚łatwiej’ jeśli można użyć takiego słowa, bo przecież tak jak mówisz również borykali się z różnego rodzaju problemami. Ale łatwiej było przede wszystkim dlatego, że kultura rocka dopiero się rozkręcała, pojawili się Zeppelini, to był najlepszy czas dla tej muzy. Zespoły tak bezspornie oczywiście wspaniałe jak Turbo czy TSA, wstrzeliły się dokładnie w lukę. Zostali polskimi pionierami muzyki metalowej i choć dziś jest już zatrzęsienie kapel grających podobnie, też czadowych i też ze świetnymi muzykami, to to już wszystko było:-) I dlatego tak ciężko się przebić.

TK: Wspomniałaś o TSA, Andrzej Nowak jest w szpitalu, czego chciałabyś mu życzyć?

PM: Och, przede wszystkim WIELKIEJ SIŁY, żeby udało Mu się podnieść. Mieliśmy z zespołem to szczęście poznać Pana Andrzeja osobiście, kiedy supportowaliśmy TSA na jednym z koncertów i szczerze powiem, że rzadko się zdarza tak niesamowicie otwarty i przyjazny człowiek. Byliśmy dla Niego przecież obcymi właściwie ludźmi, ‚raczkującymi’ na scenie muzycznej, a On podczas rozmowy sprawił, że poczuliśmy, że mimo różnicy pokoleniowej jesteśmy ulepieni z jednej gliny. Także Andrzejowi przede wszystkim życzę żeby ten power, który tyle lat dawał od siebie na scenie i w życiu, teraz pomógł Mu się podnieść.

TK: To prawda. Andrzej jest niesamowicie otwarty i ciepły. Powróć my na moment do Heavymetrii i do waszych tekstów. O czym są?

PM: O, to jest bardzo szerokie spektrum. Piszę dokładnie o tym, co mi w duszy gra. Głównie są to moje własne przemyślenia na temat świata, rozterki z którymi borykam, sytuacje z którymi się spotkałam, pragnienia… Długo by opowiadać. Często spotykam się z opiniami czasem obcych ludzi, że niektóre z moich tekstów pomogły im odnaleźć życiową drogę, co jest bardzo miłe 😉 Często są bardzo osobiste, czasami mocno abstrakcyjne, o uczuciach, które drzemią głęboko skrywane w podświadomości, czasami po prostu w sposób oczywisty opisują sytuację. Jak w utworze „Przy Książu”, który jest właściwie autentycznym zapisem rozmowy przy piwie, na temat bolesnego rozstania i odnalezieniu w sobie siły by dalej iść.

TK: A te teksty w niesamowitej oprawie muzycznej mogą Państwo odnaleźć na youtube. Najbliższe plany koncertowe?

PM: Najbliższy koncert będziemy grali w miejscowości Kozy, koło Bielska, 7 września. Będzie to koncert charytatywny, na rzecz Fundacji pana Bohdana Smolenia, który jako w tej chwili człowiek mocno schorowany, potrzebuje pomocy. Jest to fundacja, zajmująca się hipoterapią. http://www.fundacja-smolenia.org. Koncert odbędzie się w klubie Esencja.

TK: Kozy znajdują się przy trasie z Krakowa do Bielska-Białej. Każdy bus jadący w tę stronę się tam zatrzymuje. Trochę „urwałem” temat tekstów, ale jeśli pozwolisz – w trakcie rozmowy łagodnie przeszliśmy z „Pan”, „Pani”, na „Ty” – wrócimy do niej w kolejnym wywiadzie?

PM: Tak, z miłą chęcią.

TK: Dziękuję za rozmowę i życzę zrealizowania planów artystycznych, w tym trudnym dla artystów kraju.

PM: Dziękuję również, było mi bardzo miło i pozdrawiam wszystkich fanów cięższych brzmień! Zapraszamy do zapoznania się z naszą twórczością.

(Od Redakcji): A twórczość tę odnajdą Państwo m.in. na youtube i myspace.