Przeskocz do treści

jaceksmagowicz1Jacek Smagowicz

Kraków 2013-05-10

W sprawie „nowych rozwiązań instytucji dla prowadzenia dialogu społecznego i obywatelskiego w Polsce” (zaproszenia na 16 maja) słów kilka

Szanowny Panie Wujec!

Dialog z Narodem skończyliście po stanie wojennym, przejmując środki zachodnie dla grupy A. Michnika monopolizując informację o działaniach opozycji wyłącznie spod znaku KOR. Później, po Okrągłym Stole, jako Unia Wolności z planem Balcerowicza i dziś jako Platforma Obywatelska z „zieloną wyspą” D. Tuska osiągnęliście Himalaje kłamstw, krętactw i pozoru dialogu.

Przez 25 lat zawłaszczyliście wszystkie przestrzenie działalności obywatelskiej. Przez 25 lat uprawialiście i uprawiacie fikcję dialogu, niezgodnie z konstytucją.

Jako członek Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” jestem świadkiem, jak najwyższe władze III RP niszczyły codziennie w Polsce dialog społeczny i obywatelski. Permanentnie ignorowaliście opinię Związku, tak w Komisji Trójstronnej jak i Naczelnej Radzie Zatrudnienia, a także wiele inicjatyw obywatelskich. O braku rzeczywistego dialogu władze były informowane przez „Białe Księgi” NSZZ „Solidarność”.

Propozycja wspólnego poszukiwania „nowych rozwiązań instytucji dla prowadzenia dialogu społecznego i obywatelskiego w Polsce”, w kraju totalnego bezprawia, nepotyzmu, kłamstwa, bezkarności tzw. elit, jest nowomową i kolejnym świństwem. Nawet dzieci wiedzą, że w Polsce Platformy Obywatelskiej rzeczywisty dialog może uprawiać pan Donald z … panią Donaldziną. O tym, że pańska klasa polityczna powinna się udać na śmietnik historii, nie ma sensu rozmawiać z nią 16 maja 2013, ani kiedy indziej.

Pański pomysł mojego udziału w towarzystwie wieloletniego agenta bezpieki (TW ZNAK = Michał Boni) jest nie do przyjęcia, podobnie jak wszystkie zalecane przez niego tzw. „strategie” rządowego chciejstwa i nieudacznictwa. O braku sprawnego państwa świadczą masowe: bezrobocie, emigracja, bieda = holokaust na polskim narodzie. Z tym trzeba się uporać jak z katastrofą narodową, a nie gęgać na zbędnych seminariach.

Polacy posmoleńscy potrafią ze sobą rozmawiać – niech im tylko w tym obce państwo, obce instytucje i obecne władze nie przeszkadzają.

Panie Wujec!
Codziennie się wstydzę za to, że nie umiem zapędzić do pracy całego waszego towarzystwa z Układem Okrągłego Stołu, ale „com ja winien żeście nieuki albo egoiści”. Mam nadzieję, że do roboty popędzą was młodzi Polacy, zrzeszeni w instytucjach Obozu Patriotycznego, który powstaje i rozmawia o naprawę Ojczyzny. Ojczyzny, którą zmarnowaliście.
Żegnam panów.