Na marginesie kwesty, która odbywała się ostatnio na krakowskich cmentarzach, a poświęcona była Żołnierzom Niezłomnym i badaniom profesora Krzysztofa Szwagrzyka chciałbym dopowiedzieć, że nasz pradziadek Jan Nepomucen Bisping IV Ordynat na Massalanach i Szambelan Papieski papieży Piusa X i Leona XIII został bestialsko zamordowanym podczas II wojny światowej. Pojmała Go banda NKWD dowodzona przez Piotrowskiego i po tym słuch o Nim zaginął. Najprawdopodobniej został przez nich zamordowany i do dnia dzisiejszego szukamy Jego grobu, Jego szczątków doczesnych i być może dzięki tym badaniom uda nam się odszukać miejsce Jego spoczynku.
Śmiało można o Nim powiedzieć, że jest męczennikiem i zginął za wierność Bogu i Ojczyźnie. W Katedrze w Łomży w 2005 roku wmontowaliśmy Mu tablicę epitafijną upamiętniającą Jego żywot. Banda Piotrowskiego doszła pradziadka i prababkę wraz z dziećmi w okolicach Łomży. 17 września 1939 roku opuścili Oni dom rodzinny, Ordynację Massalany i szli na zachód, początkowo przez klucze Ordynacji a następnie zatrzymując się w parafiach. Tam zostali pojmani a nasz pradziadek został zamordowany przez NKWD (fot. Massalany, portyk pałacu przed 1939 roku. Z archiwum rodzinnego pp. Bispingów).