Przeskocz do treści

Radio Maryja

Rząd przygotowuje przepisy, które zablokują odbieranie dzieci rodzicom z powodu biedy. Pomysłowi przyklaskują psycholodzy oraz stowarzyszenia skupiające rodziny.

W Polsce prawie 3 miliony osób żyje w skrajnej biedzie. To znaczy, że miesięcznie na przeżycie ma mniej niż 540 zł. W ubóstwie żyje 10 proc. polskich dzieci, ale do tej biedy często dochodzą inne problemy, bardzo poważne - podkreśla psycholog Krystyna Kmiecik-Baran. - Znam naprawdę wiele przypadków, gdzie matki, które nie miały co dzieciom dawać jeść, bały się pójść do pomocy społecznej, ponieważ bały się, że dzieci zostaną im zabrane - mówi Katarzyna Kmiecik-Baran. Często pomoc społeczna zamiast wspomóc rodzinę, w której nie było żadnej patologii poza biedą, wnioskowała do sądu o odebranie dzieci. - Te dzieci są oddawane do rodzin zastępczych i tam-te rodziny zastępcze - otrzymują pewne kwoty, które można by było dać właśnie tej matce, która kocha dziecko, która dba o niego - zauważa Katarzyna Kmiecik-Baran.

Skala zjawiska brutalnego odbierania dzieci rodzicom jest ogromna - zwraca uwagę pedagog Agnieszka Jackowska ze Związku Dużych Rodzin "Trzy Plus" i wskazuje, że wg. oficjalnych danych dotyczących skali tego zjawiska - w latach 2012-2013 dochodziło nawet do 1800 takich przypadków w ciągu roku. Te skandaliczne praktyki ma ukrócić projekt zmian w prawie, który jest przygotowany przez rząd Beaty Szydło. - Czynimy kolejny krok w tym kierunku, żeby polska rodzina czuła się bezpieczniejsza, aby polskie rodziny były szczęśliwsze, by rodzice nie musieli się martwić, że wtedy kiedy nie starcza im ekonomicznie - nie mają wystarczających środków-wtedy nie musieli się obawiać, że ich dzieci zostaną odebrane - podkreśla premier Beata Szydło.

Mają pojawić się zapisy, które zmienią sposób orzekania przez sądy - mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - W pierwszej kolejności staramy się użyć wszelkich środków, które są w ich dyspozycji, aby skłonić rodzinę do poprawy funkcjonowania - w zakresie też innych aspektów nieprawidłowości, które są stwierdzone-tak, aby też w tych innych przypadkach, gdzie nie tylko przesłanki związane z sytuacją materialną decydują o odebraniu dzieci - zaznacza Zbigniew Ziobro.

Nowe przepisy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom wielu rodzin i wielu środowisk społecznych - podkreśla dr Krzysztof Kawęcki i dodaje, że w przeszłości - za rządów PO-PSL- mieliśmy do czynienia z patologią, ale patologią działań instytucji państwowych wobec rodziny. Magdalena Trojanowska ze Stowarzyszenia Stop Seksualizacji wskazuje, że musimy zdawać sobie sprawę, że Europa dąży właśnie do takich rozwiązań, ponieważ prowadzi politykę genderową - czyli przekierowywania dzieci i zdobywania dzieci dla rodzin homoseksualnych. - To jest takie główne clou całych tych rozwiązań, które były za poprzedniego rządu, że ułatwiano procedury odbierania dzieci. Całe prawo było jak gdyby nakierowane właśnie na to, żeby tym rodzinom łatwo było te dzieci odebrać po to, żeby realizować ten drugi plan - mówi Magdalena Trojanowska.

Ale taki proceder ma się skończyć- zapowiada Prawo i Sprawiedliwość. Proponowane przez obecny rząd projekty ustaw chwalą także socjologowie. - Dla nas socjologów to jest niezwykle ważne, ponieważ mamy tutaj ogromny trend polityczny - nowy i ważny, idący w kierunku wspólnot. A jedną z najważniejszych wspólnot jest rodzina - zaznacza socjolog Mirosław Boruta. Uregulowania prawne mogą pomóc budowaniu wspólnoty. A zachowanie życia rodzinnego w jego naturalnym kształcie, nie może być niszczone z powodu niedostatku.

Tekst za: https://www.radiomaryja.pl/informacje/pis-stop-odbieraniu-dzieci-z-powodu-biedy