Przeskocz do treści

W krzywym zwierciadle (5)

krystynajaworskaKrystyna Jaworska

Pani Szumilas ogłosiła, że obecny rok szkolny, będzie "rokiem szkoły w ruchu". Ruch się zaczął, faktycznie, z kanonu lektur wyleciały: Pan Tadeusz, Konrad Wallenrod i Trylogia. Ruszył się też poseł PO - Marek Plura ze Śląska. Zapamiętać należy to nazwisko, bo przewiduję wielki ruch na szczyty popularności. Chłop cieszy się niemożebnie, że w końcu nasza szkoła "pozbyła się zaścianka" i jego syn Beniaminek zaczyna szkołę, "bez obciążenia tą paranoją". Marzeniem posła Plury, jest wprowadzenie do kanonu lektur, twórczości Josepha von Eichendorffa. Nie wiem jak to nazwać. Paranoja ruchoma czy stała?

Zidiocenie mediów osiągnęło chyba już apogeum. Pal sześć komercyjne, ale publiczne też, co samo w sobie jest czymś nienormalnym. Przez dwa dni, kilkanaście godzin nic, tylko proces mamy Madzi, mowy oskarżyciela i obrońcy. Nic się nie działo ważniejszego, ani w Polsce, ani na świecie. Jakby nie można było, w kolejnych serwisach wypunktować najważniejszych rzeczy i podać zwięzłej informacji. A swoją ścieżką, jak te media zdzierżyły, przez te kilkanaście godzin przedstawiać rzeczywistość, bez jej kreowania. A co najgorsze, to to, że jakoś zapomniały o rewolucyjnej czujności, zapraszając do komentowania procesu, tylko prawników. A było to zaprosić Wołka, Żakowskiego i Kuczyńskiego. Prawnikami  co prawda nie są, ale są absolutnymi specjalistami z syndromem sierżanta (temu się wszystko z (…) kojarzyło, im z J. Kaczyńskim i PiS). Mogło by np. wyjść, że szerzenie nienawiści, nienawistne milczenie lub mówienie, zrobiło z Katarzyny W - dzieciobójczynię. Ból i niedoróbka telewizorni, a można było przecież połączyć piękne (zapluwający się Kuczyński) z pożytecznym (do publisi trafia to, co potrzeba).

Jacek Kurski wyjawił straaaszną tajemnicę - SMS J. Kaczyńskiego, do całej rzeszy członków PiS. Tajemnica po zbóju, fakt! Pal sześć Kurski, ale cud-miód, obserwować wygibasy publicystów. No jak tu z protestu związkowego zrobić PiS-owską rozróbę? (Żalił się red. Dębski w Loży Prasowej). Jak tu z Solidarności Dudy, zrobić przybudówkę PiS? No jak tu obwinić PiS o utrudnienia życia Warszawiakom, o warcholstwo i inne takie? Nie łatwe jest życie Małpiego Gaju przy Czerskiej, nie łatwe.

Na XXI Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego, Prezydent powiedział, że "kryzys to szansa dla polskiej zbrojeniówki".  Dziś, w Krynicy, Premier stwierdził, iż "kryzys nie wyważył polskich drzwi" czyli jak rozumiem, jego, tego kryzysu nie było i nie ma, bo się na drzwiach zatrzymał. Coś Panowie zeznań nie uzgodnili. A co z bezrobociem, długiem publicznym, dziurą Rostowskiego i OFFE? Jedno trzeba przyznać. Panowie mają wspólne bajdurzenia o drzwiach większych i mniejszych. Jeden latanie na wrotach od stodoły preferuje, drugi, drzwi przed kryzysem zatrzasnął. Ot mocarze nasi, a jak!

Zbigniew Ziobro zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego o spotkanie i rozmowę o wspólnej przyszłości, czy jakoś tak. Miodem płyną słowa prezesa Solidarnej Polski i można by wziąć je za dobrą monetę, gdyby nie fakt, że za plecami Ziobry, poszczekuje i stara się kąsać Jacek Kurski, całkowicie przecząc dobrym intencjom swego pryncypała. Dał tego popis u Moniki Olejnik  (2 IX – „Kropka nad i”). Tak się płaszczył 6-cio krotnie dziękując za jej pytania (mógł wylewać pomyje na PiS) dotyczące wyborów na Podkarpaciu, że nawet ona nie zdzierżyła i wykpiła biednego Kurskiego. Katastrofa! Zaraz, chwilunia! Kogo to mi przypomina Prezes Solidarnej Polski?! Ano, jest taki jeden, co to też samą słodyczą się posługuje, machając gałązką oliwną. To rękę do zgody wyciąga, to współpracę proponuje, to broń Boże z partii wyrzucać nie ma zamiaru. No jasne, że nie musi robić sam, niczego złego. Od "mokrej roboty" są : Graś, Olszewski, Biernat, Śledzińska-Katarasińska, że o Stefanie de Szczaw et Mirabelki nie wspomnę. Były przyszły Delfin zmienił się w płotkę, to i wzorce mu się odpowiednio zmieniły. Przykre.