Władze nie potrafią budować wizerunku Polski na świecie. Należy to naprawić! — mówił Andrzej Duda podczas spotkania z ludźmi kultury.
Kandydat PiS na urząd prezydenta rozpoczął poniedziałkowy dzień swojej kampanii właśnie od tematu kultury. Spotkanie odbyło się w Centrum Prasowym przy ul. Foksal w Warszawie.
Duda swoje przemówienie zaczął od podkreślenia tego, jak ważną dziedziną życia publicznego jest kultura.
Pokazały to bardzo dobrze ostatnie dni. Słynne słowa szefa FBI to efekt tego, jak funkcjonuje polska kultura i jak budujemy opinię o naszym kraju na zewnątrz. Kultura buduje też obraz kraju i jego historii za granicą. Ten przykład pokazuje dobitnie, jakie to ma znaczenie — mówił.
Kandydat PiS zwracał uwagę, że dla budowania świadomości narodowej kultura ma znaczenie fundamentalne.
To jeden z elementów, które spajają wspólnotę - kultura jest jednym z najbardziej uwspólniających elementów. Bardzo mocno podkreślił to nasz ojciec święty, Jan Paweł II, na forum UNESCO, gdzie w sposób dobitny powiedział, że jest członkiem narodu, który kilkakrotnie miał być wymazany i zniszczony, a za każdym razem się podnosił właśnie dlatego, że spoiwo kulturalne było w nim tak silne i pomagało przetrwać najtrudniejsze okresy — zaznaczył.
Andrzej Duda podkreślał, że prezydent RP jest wybrany przez naród.
To pokazuje prezydentowi, jaka jest jego rola - prezydent nie służy większości, jaka go wybrała, ale jest reprezentantem narodu. Z tego można wynieść całą konstrukcję prezydentury - ponadpartyjnej i ponad podziałami społecznymi. Obowiązki prezydenta wobec społeczeństwa są najistotniejsze — tłumaczył.
I dodawał, że to, jak istotna jest kultura w życiu społeczeństwa dobrze pokazuje historia Polski.
Były momenty, gdy państwa polskiego nie było, ale naród trwał - i przez trzy pokolenia przeniósł swoją tradycję i kulturę; postawy patriotyczne. (…) Jako państwowiec, którego marzeniem jest, by Polska była państwem silnym, jak powtarzał śp. Lech Kaczyński, mówię, że fakt, że państwo nie zdaje egzaminu to także efekt zaniedbania państwa ze strony kultury — ocenił.
Jak mówi, ważną rolą kultury jest budowanie postaw patriotycznych. Duda łączył te problemy z obcinaniem lekcji historii w szkołach i ograniczaniem listy lektur. Jako przykład podał książki Henryka Sienkiewicza.
Bez Sienkiewicza trudno jest zrozumieć polskość, oddanie sprawom państwa, trudno jest zrozumieć również to, jakie postawy są zgubne - także te postawy polityczne — wymieniał.
Jeżeli dzisiaj mówię o naprawie Rzeczypospolitej, a mówię o niej zawsze, to jest to również zadanie w warstwie edukacji i kultury. Najważniejsze jest to, by państwo roztaczało nad kulturą mecenat, który jest nazywany wielowymiarowym. Dziś mamy poszczególne wycinki świata kultury, które są przez państwo wspierane, ale nie ma jednolitej polityki kulturalnej państwa - tego bardzo brakuje — dodawał.
W ocenie Dudy dzisiejsza kultura nie służy budowaniu postaw patriotycznych. Jako przykład pozytywnego myślenia o kulturze wskazał Muzeum Powstania Warszawskiego.
Proszę zobaczyć te kolejki - budujące nie tylko mit Powstania Warszawskiego, ale przede wszystkim postawy patriotyczne. Dzisiaj jeżeli mówimy o postawie patriotycznej połączonej z edukacją to przede wszystkim wielkie, nowoczesne Muzeum Historii Polski pokazujące wszystkie poszczególne etapy dziejów naszego kraju — stwierdził.
Zdaniem Dudy taka instytucja powinna dobrze tłumaczyć młodym Polakom polską historię i jasno oceniać postawy, które miały miejsce w dziejach naszego kraju.
Popatrzcie na II Rzeczpospolitą - zbudowali w niecałe 20 lat Gdynię, od zera. Zbudowali COP - w państwie biednym, zniszczonym przecież po I wojnie światowej i zaborach, gdzie zaborcy wywozili wszystko, co się dało — podkreślał.
W ocenie Dudy potrzebna jest również zmiana planów nauczania, w której mocniej powinny zostać podkreślone wątki związane z najnowszą historią Polski, także tę powojenną.
Kandydat PiS wskazał też konieczność zbudowania Muzeum Kresów Wschodnich, Muzeum Ziem Zachodnich.
To powinny być muzea nowoczesne, ukierunkowane na młodzież. Muzeum Kresów Wschodnich - może Lublin, Muzeum Ziem Zachodnich - Wrocław, Opole? Chodzi o to, by te miejsca stały się w przyszłości przystankiem na trasie edukacyjnej polskich szkół. Muzeum Powstania Warszawskiego pokazuje, że zapotrzebowanie młodzieży jest olbrzymie — podkreślił.
Powoływał się też na szereg instytucji i wydarzeń, w których czci się Żołnierzy Wyklętych.
Nie mam żadnych wątpliwości, że Żołnierze Wyklęci muszą zostać wszyscy (w miarę możliwości) odgrzebani. Ścisnęło mi gardło w Gdańsku, gdy pokazano mi miejsce, gdzie odkopano „Inkę”. To fragment ubitej ziemi obok chodnika. W takich miejscach leżą polscy bohaterowie - polskie państwo nie powinno oszczędzać — tłumaczył (fot. Profil Andrzeja Dudy na FB).
Zwracał też uwagę, że „prof. Szwagrzykowi przeszkadza się w jego misji”.
Wielkie mocarstwa i potężne armie, choć dysponują ogromną liczbą żołnierzy, mają prostą zasadę - nikogo się nie zostawia, tak samo powinno być tutaj: każdy musi zostać wydobyty i pochowany. Na tym polega budowanie postaw i pokazywanie, że państwo istnieje i jest silne — ocenił.
Skoro Polskę stać, by zmarnować 20 mld złotych w programie budowy autostrad, to stać ją na to, by odzyskać polskich bohaterów i oddać im cześć — przekonywał.
Dodawał, że należy wybudować Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych i „muzeum armii niezłomnej”.
Słyszałem, że takie muzeum mogłoby powstać w Krakowie, gdzie jest nieruchomość przy ul. Starowiślnej, które wiąże się z historią Niezłomnych, ale nie chcę dyskutować - być może trzeba odbyć narodową debatę w tej sprawie. Taki obiekt musi powstać! — zaznaczył.
W ocenie Dudy takie muzea są inwestycją w przyszłość.
To także sztuka filmowa - 10 lat PISF, dzisiejszej ostoi sztuki filmowej, bo tylko tą drogą można dziś zdobyć środki publiczne na filmy. Z niejakim uśmiechem przypomnę państwu, że gdy 10 lat temu obecni tu ministrowie i profesorowie walczyli, obecna partia rządząca na czele z prezydentem robiła co mogła, by ta instytucja nie powstała, włącznie z głosowaniem przeciwko — przypominał.
Duda przekonywał, że PISF powinien przede wszystkim stawiać na projekty państwotwórcze i patriotyczne.
Chodzi o filmy, które będą pokazywały rzeczywistość taką, jaką ona była, a nie zniekształconą - bo to ma także istotne znaczenie w budowaniu obrazu Polski na świecie — mówił.
Historia z ostatnich dni wskazuje skalę gigantycznych zaniedbań w tym zakresie ostatnich ośmiu lat. Nie chcę potępiać w czambuł ostatnie osiem lat, bo to zaniedbania ostatnich dwudziestu sześciu lat - gdy Polska nazywana jest wolną, a kolejne władze nie potrafią budować wizerunku Polski na świecie — dodawał.
Wracał też do swojego postulatu powołania „diamentowych ambasad”, które pozwoliłyby budować wizerunek Polski również poprzez dyplomację.
Musimy mocno akcentować polską kulturę, odkłamując obraz, który dzisiaj często na świecie jest. Skala tych wypowiedzi na zachodzie Europy i w USA wzrasta. Widać, jak nieskuteczna jest w tym zakresie polska polityka zagraniczna — stwierdził.
Duda postulował też, by Instytut Adama Mickiewicza przekształcić w coś na kształt niemieckiego Instytutu Goethego, budując przy okazji spójność środowisk Polaków za granicą.
Europoseł PiS zwracał też uwagę na problem znikających bibliotek i innych ważnych miejsc i instytucji budujących postawy kulturotwórcze. Mówił też, że to problem finansowania samorządów.
To w ten sposób także buduje się polską kulturę - to również kwestie bardzo istotne i polskie państwo powinno wspierać ze wszech miar działanie samorządu. Te placówki znikają, bo oszczędza się na tym. Nikt z tego powodu wielkiej awantury nie zrobi — tłumaczył.
Mówił też o potrzebie zbudowania projektu budowania sieci bibliotek w małych miejscowościach.
A kulturę trzeba budować także tam - Polska powiatowa jest dziś zwijana. Znikają kolejne elementy życia stamtąd, rzeczy, które zawsze tam były. Zawsze były kino, biblioteka, posterunek policji czy poczta. A kolejne elementy są dziś odbierane, a skutek tego jest taki, że Polska powiatowa pustoszeje — stwierdził.
Zdaniem Dudy to pole, gdzie łamie się konstytucji, w której jest mowa o zrównoważonym rozwoju.
Nie ma polityki kulturalnej państwa i to jest coś, nad czym trzeba dziś mocno ubolewać. A nawet jeśli ta polityka jest, to nie jest to polityka propaństwowa — dodawał.
Polityk zwracał też uwagę na ochronę dóbr kultury i zabytków.
Jeżeli zostanę wybrany na urząd prezydenta, to takiej debaty i dyskusji w środowisku należy się spodziewać. Nie sądzę, byśmy nie mogli dojść do porozumienia — ocenił.
Na zakończenie Duda podkreślił, że jest otwarty na wszelkie pomysły i propozycje.
Możecie być pewni, że dla mnie jako Polaka kwestia kultury i jej budowy, jej wzmacniania, jest niezwykle istotna — zakończył.
Tekst i ilustracja za:
http://wpolityce.pl/polityka/241521-andrzej-duda-wsrod-ludzi-kultury-wladze-nie-potrafia-budowac-wizerunku-polski-na-swiecie-nalezy-to-naprawic-nasza-relacja