Przeskocz do treści

Beata Kempa – Mamy do czynienia z próbą zaszczucia autorytetów

Guy Verhofstadt przychodzi i sączy młodym ludziom do ucha niemieckie cele - mówi europoseł Solidarnej Polski Beata Kempa w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Co takiego złego powiedział prof. Zdzisław Krasnodębski, twierdzący, że zagrożenie dla Polski ze strony Zachodu jest równie groźnie, jak to ze Wschodu? Na profesora wylała się ogromna fala krytyki.

Beata Kempa: Dziś próbuje się manipulować i w taki sposób zmieniać znaczenie wypowiedzianych słów, żeby zaatakować autorytety. To przecież jest profesor. Zauważmy, że w ostatnim czasie zaatakowano również prof. Roszkowskiego z uwagi na podręcznik do Historii i Teraźniejszości. Mamy do czynienia z próbą zaszczucia autorytetów. Wylał się hejt, a było to celem propagandystów. Wiele osób nie zna całej wypowiedzi profesora Krasnodębskiego, czy nie widziało i nie czytało podręcznika prof. Roszkowskiego, a dali się zwieść i uwierzyli w manipulację.

A jest faktyczne zagrożenie z Zachodu?

Mogę tylko potwierdzić, że tak. Przecież to, co dzieje się w tej chwili, szczególnie w kwestii poza traktatowych działań wobec Polski, to próba obalenia rządu, czy chęć sprawienia, żeby w Warszawie sprawowały władzę rządy, które będą wykonywać polecenia Berlina lub Brukseli. Celem jest zastopowanie rozwoju naszego państwa. W przekonaniu wrogich nam sił, mamy być montownią,• dostarczycielem półproduktów, a pieniądze mają trafiać gdzieś indziej. Atak na autorytety pokazuje, że nie wolno mieć innych poglądów, niż te polityczne poprawne. Każde ustępstwo od tego, odejście od główniej brukselskiej linii, naraża takie kraje jak Polska, na atak.

Co robić w takim wypadku?

Nie poddawać się propagandzie i szczuciu na ludzi oraz włączyć myślenie. Nikt nie mówi, że z Berlina przyjadą do nas czołgi, tylko chodzi o powolne odbieranie suwerenności poprzez działania niezgodne z unijnymi traktatami. To jest ogromne zagrożenie.

Podczas Campusu Polska europoseł Guy Verhofstadt powiedział, że należy skończyć z zasadą jednomyślności oraz wskazuje, że Niemcy powinni bardziej przewodzić w UE. Czy to jest zagrożenie?

Niemcy mają przewodzić? Oczywiście współpracujemy z Berlinem, mamy wymianę gospodarczą, ale mamy również złe doświadczenia we wzajemnych relacjach i wiele niepozałatwianych spraw po wojnie. Guy Verhofstadt przychodzi i sączy młodym ludziom do ucha niemieckie cele. Pytanie brzmi, na ile młodzi ludzie mają tego świadomość? Czym będzie np. zniesienie zasady jednomyślności? To jest obalenie zasady, na której powstała Unia Europejska. Kto w takim razie tutaj walczy o prawdziwe unijne wartości?

Tekst i zdjęcie za: https://dorzeczy.pl/opinie/340327/kempa-mamy-do-czynienia-z-proba-zaszczucia-autorytetow.html