Przeskocz do treści

Ideologia a rynek

Anna Maria Kowalska

Jak przedstawia się sytuacja na froncie walki ideologicznej w mediach głównego nurtu? Dziękujemy, znakomicie. Jedną z zasadniczych metod tejże walki, zwłaszcza w prasie papierowej, czy na portalach – jest prowokacja. Jak zawsze, dobrze sprzedają się zaskakujące tytuły i zaczepki, służące nieustannemu podsycaniu negatywnych ideowych emocji wokół największej opozycyjnej partii politycznej. Służy też ostra krytyka Kościoła Katolickiego – tak zewnętrzna, jak i wewnętrzna. Wywołuje bowiem zazwyczaj zdecydowane reakcje obronne. I koło się kręci.

Zauważmy jednak, że w tym szczególnym przypadku walka ideologiczna pokrywa się z…walką o klienta. Im bardziej prowokacyjna okładka, czy tytuł, nie mówiąc o zawartości – tym więcej sprzedanych egzemplarzy pisma, lub skomentowanych artykułów na portalu. W tym zatem wypadku  mechanizm „walki” „nakręca” mechanizmy kupna – sprzedaży. Koło kręci się podwójnie: ideologicznie i ekonomicznie.

Jeśli zatem pojawi się na przykład frontalny atak na wartości chrześcijańskie: bądźmy pewni: chodzi także o pieniądze. I to zapewne niemałe.