Przeskocz do treści

Jan Paweł II nieznany. Część I: „Powołanie do świętości”

Anna Maria Kowalska

Na ogół mówiąc i pisząc o papieskiej spuściźnie nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak obszerny materiał do studiów zawiera. W niedawno opublikowanej książce: „Dlatego święty”, autorstwa ks. Sławomira Odera (postulatora procesu beatyfikacyjnego) i Saveria Gaety (m. in. naczelnego redaktora pisma „Famiglia Christiana”) znajdujemy szacunkową ocenę jej wielkości. Tzw. „twórczość nauczycielska”, ściśle związana z pełnieniem Piotrowej posługi liczy „dziesiątki tomów”, co odpowiada „dwudziestu pełnym Bibliom”. Do tego dodać należy teksty filozoficzne, homiletyczne i literackie, pisane w okresie młodzieńczym, kapłańskim, biskupim i kardynalskim. Podczas prowadzonego procesu beatyfikacyjnego całość dorobku papieskiego podlegała badaniom kanonicznym, prowadzonym przez teologów – ekspertów. Próbowano zsyntetyzować ów dorobek, aby wskazać na najważniejsze nurty zainteresowań Jana Pawła II. Badania ukazały w pełni  „integralność” tej postaci, tzn. związek myśli, słów i czynów z życiem Papieża – Polaka. Ujawniły także „profil duchowy” tej Postaci, do którego to profilu w ramach cyklu niejeden raz będziemy się odwoływać [1]

Jan Paweł II pragnął, byśmy stawali się coraz bardziej święci. W tym duchu jednak, myśląc o powszechnym powołaniu do świętości – rozpoczynał przede wszystkim od siebie. Odwołując się do swych „najgłębszych przeżyć i doświadczeń”, w „Darze i Tajemnicy”, książce opublikowanej z okazji 50. rocznicy święceń kapłańskich, w rozdziale IX: „Być kapłanem dzisiaj”, Papież pisze:

„(…) Kapłan obcujący nieustannie z (…) świętością Boga wezwany jest, aby stać się świętym. Również jego posługa skłania go do wyboru życia inspirowanego ewangelicznym radykalizmem. Tym tłumaczy się konieczność ducha rad ewangelicznych w jego życiu: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. W tej perspektywie rozumie się także szczególne racje życia w celibacie. Wynika stąd przede wszystkim wielka potrzeba modlitwy w życiu kapłana. Modlitwa płynie ze świętości Boga i zarazem jest odpowiedzią na tę świętość. Napisałem kiedyś: „Modlitwa tworzy kapłana i kapłan tworzy się poprzez modlitwę”. Tak, kapłan powinien być przede wszystkim człowiekiem modlitwy, przekonanym, że czas przeznaczony na bliski kontakt z Bogiem jest czasem najlepiej wykorzystanym, ponieważ wspomaga nie tylko jego samego, ale i pracę apostolską.

Jeżeli Sobór Watykański II mówi o powszechnym powołaniu do świętości, to w przypadku kapłana trzeba mówić o jakimś szczególnym powołaniu do świętości. Chrystus potrzebuje kapłanów świętych! Świat dzisiejszy woła o kapłanów świętych! Tylko kapłan święty może stać się w dzisiejszym, coraz bardziej zsekularyzowanym świecie przejrzystym świadkiem Chrystusa i Jego Ewangelii. Tylko w ten sposób kapłan może stawać się dla ludzi przewodnikiem i nauczycielem na drodze do świętości, a ludzie – zwłaszcza ludzie młodzi – na takiego przewodnika czekają. Kapłan może być przewodnikiem i nauczycielem o tyle, o ile stanie się autentycznym świadkiem!” [2]

[1] Ks. S. Oder, S. Gaeta, Dlatego święty. Prawdziwy Jan Paweł II o którym opowiada postulator procesu beatyfikacyjnego, przeł. K. Trzeszczkowska, Wydawnictwo Św. Stanisława BM, Kraków 2010, s. 166.

[2] Jan Paweł II, Dar i Tajemnica. W pięćdziesiątą rocznicę moich święceń kapłańskich, Wydawnictwo Św. Stanisława BM, Kraków 1996, s. 85 – 86.