Przeskocz do treści

Jan Paweł II nieznany. Część VIII: Skarbiec polskiej kultury literackiej: Roman Brandstaetter

Anna Maria Kowalska

Wśród wielu twórców szczególne piętno wywarł na sposobie myślenia Papieża – Polaka dziś nieomal zapomniany poeta, oddany chrześcijaństwu pisarz, tłumacz i biblista żydowskiego pochodzenia, Roman Brandstaetter (1906 – 1987). Jan Paweł II dał temu wyraz po jego śmierci, przesyłając do ówczesnego Metropolity poznańskiego, Ks. Abpa Jerzego Stroby okolicznościowy telegram:

„Pan wieków i wieczności wezwał do siebie Romana Brandstaettera. Przez całe swoje długie i owocne życie docierał on do Chrystusa. Wyrósł w „Kręgu biblijnym”, w którym uczestniczył przez urodzenie i od urodzenia. Krąg ten zaprowadził go do „Jezusa z Nazarethu”. Od chwili spotkania „Jezusa z Nazarethu” całe jego życie i twórczość koncentrowały się wokół Osoby Boga Wcielonego, oczekiwanego przez Naród Mesjasza. Wyrażały się pieśnią: „Pieśń o moim Chrystusie”, „Hymny Maryjne”, „Księga modlitw”, poetyckie tłumaczenia Pisma Świętego, „Cztery poematy biblijne”.

Pieśń jest w Biblii wyrazem nadziei. Pisarstwo Romana Brandstaettera było w całości wyrazem biblijnej i Bożej nadziei. Owej mocy duchowej, która wyróżnia prawdziwych chrześcijan. Mocy, która przebija się i zwycięża ciążenie natury skażonej grzechem, by mocą natchnienia i łaski wznieść siebie i innych ku Bogu. Roman Brandstaetter tak dźwigał nie tylko siebie. Dźwigał nas wszystkich, swoich czytelników.

Przez całe życie pielgrzymował i szukał dla siebie miejsca w Kościele, w literaturze, w środowisku, w świecie. (…) Niech Ten, któremu całym sercem zawierzył i któremu śpiewał tak osobistą pieśń – a z całym Kościołem pielgrzymujacym powtarzał: „Kyrie eleison” – przeniesie go tam, gdzie słychać już tylko radosne „alleluja” tych, którzy razem z Chrystusem przechodzą ze śmierci do życia (por. 1 J 3, 14)” [1]

[1]Telegram Jana Pawła II do Abpa J. Stroby, Metropolity poznańskiego z dn. 1 października 1987, L’Osservatore Romano 1987, nr 9-10, s 14.