Przeskocz do treści

Metody manipulacji XXXV – K.O.D., czyli manipulacja ratlerkiem

marcinniewaldaMarcin Niewalda

Niedziela. Idziecie z wizytą do starych znajomych. Nowy dom. Dokładnie z chwilą naciśnięcia dzwonka z głębi domu nadciąga gwałtowne ujadanie. Nie dobrze. Drzwi się otwierają. Pierwsi nie witają Was znajomi. Wypada za to na was mały śliczny (wredny) kundel, ujadający wniebogłosy. Znajomi co prawda też tam są. Ona ma piękną sukienkę, on modne okulary.

Wasze ręce jednak nie wyciągają się do nich na przywitanie bo automatycznie chcecie pogłaskać (uspokoić) pieska.

- O jaki ładny piesek! A jak się wabi? No, nie szczekaj już! Pikuś? Pikuś jakiś ty ładny! A jaki głośny, puść mojego buta.

Pan domu chwyta Pikusia, wsadza go do kuchni, zamyka drzwi. Pikuś ujada, skacze do klamki. Można się wreszcie przywitać. Dom ładny, już macie skomentować marmurowy kominek, gdy Pikuś trafia na klamkę i wypada z ujadaniem. Wizyta przebiega w nerwach. Jakikolwiek ruch ręką powoduje nowy atak ujadania Pikusia. Siedzicie sztywno na skraju foteli. Nie zauważacie pięknych obrazów, dyplomów córki gospodarzy z konkursu pianistycznego, bałałajki przywiezionej z podróży. Z grzeczności rozmawiacie o pracy. Kawa niedopita ląduje na obrusie i spodniach. Wizyta kończy się gwałtownie gdy zostaje odgryziony palec. Trzeba jechać do szpitala. Nigdy już nie odwiedzicie tych znajomych.

Inna sytuacja: Młoda dziewczyna wprowadza się do domu na obrzeżach miasta. Ładna okolica - las za którym jest przystanek tramwajowy. Po tygodniu meblowania wybiera się na spacer. Niestety, podczas pierwszego spaceru natrafia w lesie na “zboczeńca”. Nigdy już nie wejdzie do tego lasu. Woli nadkładać pół godziny osiedlem.

mnpikusZboczeniec-Pikuś potrafi skutecznie obrzydzić każde piękno, zniechęcić do każdego działania. Skupia na sobie maksimum uwagi. Wie jak to robić. Szef zboczeńca-Pikusia uczył się u najlepszych manipulatorów. Działa świadomie i planowo. Kolejne hałaśliwe przyciąganie uwagi. Gdy jedna forma przestaje działać, wymyśla kolejną. Naród skupia uwagę, nie widzi ani wspaniałych działań nowego rządu, ani realizowanych obietnic, ani pozytywnych zmian. Widzi hałaśliwe demonstracje, donosy, bezczelne wypowiedzi, podskoki na pikietach, błędy językowe, żenujący brak wiedzy historycznej i kulturowej - jest o czym mówić.

Rząd wykonuje gigantyczną pracę, Prezydent inicjuje świetne możliwości eksportu, resorty dokopują się do afer poprzedniej ekipy, ratowane są 6-latki, emeryci, niepełnosprawni, wspierani drobni przedsiębiorcy,  restrukturyzowana jest armia, służby, gałęzie gospodarki, likwidowane są gniazda korupcji. My jednak widzimy zboczeńca-Pikusia jak szczeka i gryzie. Nie wiemy o tych dokonaniach.

Nie widzimy też i innych działań. Kolaboracji szefów “Pikusia” z zagranicznymi korporacjami, gier na giełdzie, wysysania milionów, przepoczwarzania się systemu mafijnej ośmiornicy. Myślimy że Pikuś to banda głupków i tyle. A tymczasem za plecami ujadania postępują procesy przygotowujące grunt do kolejnej “Nocnej zmiany”.

Manipulacja zawsze ma ten sam schemat. Ma dwie warstwy - jedną widoczną i drugą ukrytą. Im bardziej nasza uwaga skupia się na warstwie hałaśliwej tym mniej dostrzegamy tę drugą warstwę i ona może działać skuteczniej. Podświadomość społeczna odciąga uwagę od pozytywnych działań nowego rządu i jednocześnie od korupcyjnych machlojek poprzedniej ekipy.

Jak przeciwdziałać takiej manipulacji? Pikusia najlepiej było by zamknąć w komórce, zboczeńca w więzieniu lub szpitalu. Ale obrońcy zwierząt się obruszą, obrońcy wolności demokracji będą krzyczeć o łamaniu praw człowieka.

Jest jednak inna metoda, wymaga jednak ona od nas dużo samozaparcia. Trzeba zboczeńca-Pikusia przetrzymać, starać się go nie zauważać. Zwiedzać dom, doceniać wszystko co w nim jest pomimo ugryzionej nogi. Trzeba przejść koło zboczeńca i cieszyć się zapachem drzew. Pomagajmy sobie w tym nawzajem. Nie ulegajmy chęci zajmowania się manipulatorami. Rozmawiajmy, udostępniajmy informacje o pozytywnych dokonaniach, o działaniach które są konstruktywne i dobre. Niestety musimy się przyzwyczaić do ujadania, ale możemy żyć normalnie i odtwarzać piękny świat dokoła.

“Psy szczekają, karawana jedzie dalej” (przysłowie afrykańskie).

(Od Redakcji): Zapraszamy także do lektury pozostałych tekstów p. Marcina Niewaldy "Metody Manipulacji - przewodnik, przykłady, spis treści" na:
https://www.facebook.com/note.php?note_id=118240994871542