Przeskocz do treści

O możliwości popełnienia przestępstwa przez komendanta miejskiego Policji w Nowym Sączu

Kraków, 29.12.2014 r.

Do Prokuratury Okręgowej / 30-695 Kraków / ul. Mosiężnicza 2

Zawiadomienie: o możliwości popełnienia przestępstwa przez komendanta Miejskiego Policji w Nowym Sączu Marka Rudnika.

zkpnlogoDwukrotnie w miesiącu październiku 2014 r. tj. 1.10 i 27.10 złożyłem zawiadomienie do Waszej Prokuratury o działaniach przestępczych prowadzonych przez policjantów z Komendy Miejskiej w Nowym Sączu w stosunku do uczestników legalnych, patriotycznych zgromadzeń w Nowym Sączu w dniu 27.09. pod obiektem chwały Armii Czerwonej i 23.10.br. polegające na popychaniu, biciu, przewracaniu, wleczeniu za ręce i za nogi, bezprawnym legitymowaniu, bezprawnym pozbawianiu wolności itd. Zatrzymanie mnie na ulicy w dniu 23.10.2014 r. odbyło się tak brutalnie, że policjanci podarli nawet na mnie spodnie. Sprawy te zostały przekazane do Prokuratury w Nowym Sączu. Ta do tej pory nie podjęła żadnych skutecznych działań. Są to rzeczy karygodne. Nadmieniam, że będąc współorganizatorem i uczestnikiem tych zgromadzeń występowałem jako reprezentant organizacji kombatanckich i niepodległościowych i wyrażałem przede wszystkim ich opinie i oczekiwania. Zasiadam bowiem we władzach, albo jestem ich członkiem, że wymienię tylko kilka: Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Małopolska, Związku Konfederatów Polski Niepodległej 1979-898, Małopolskiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, Związku Więźniów Politycznych Okresu Stanu Wojennego i szeregu innych organizacji.

Natomiast w odpowiedzi na moje skargi Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu podjęła represyjne działania wciągając do nich Komendy Dzielnicowe Policji w Krakowie i w innych miastach Polski. Nazywając nas sprawcami wykroczeń policja w Nowym Sączu obwinia mnie i szereg innych uczestników legalnych zgromadzeń o zakłócenie spokoju publicznego śpiewem, krzykami, znieważenie sowieckiego obiektu okupacyjnego, czy podczas wiecu wyborczego posła Adama Słomki odmowy wylegitymowania się. Otóż śpiewanie pieśni patriotycznych, czy skandowanie haseł w czasie legalnej manifestacji w biały dzień, między godz. 14.00 a 15.00 nie zakłóca porządku publicznego. Jest to konstytucyjne prawo każdego obywatela. Mimo to policja prowadzi przesłuchania stawiając nam fałszywe i absurdalne zarzuty zakłócenia ciszy dziennej, zatajając fakt legalności zgromadzenia i naszych działań, jak również obowiązków obywatelskich wynikających z Konstytucji RP. Nawet władze miasta Nowego Sącza wycofały swój zarzut o spowodowanie zniszczenia mienia obiektu sowieckiego na kwotę 3600 zł. I same z tego obiektu w dniu 5.11.2014 r. usunęły i zeszlifowały wszelkie okupacyjne ślady, pozostawiając kupę kamieni. Tym samym nasze poświęcenie zrodziło dobry plon.

To wszystko nie zmieniło stanowiska policji, która dalej działa jak agent rosyjskiego, mafijnego, putinowskiego państwa, broniąc reliktów totalitarnego komunistycznego państwa, których istnienie jest przecież zakazane, a ich obrona jest przestępstwem zagrożonym karą do dwu lat więzienia zgodnie z artykułem 256 Kodeksu Karnego. Konstytucja RP w art. 13 również zabrania propagowania ideologii komunistycznej, a pomniki ku czci sił zbrojnych totalitarnego Związku Sowieckiego są taką właśnie formą propagowania zbrodniczej i ludobójczej ideologii. Takie samo stanowisko zajął sąd warszawski w sprawie o znieważenie pomnika okupanta sowieckiego w osobie sędzi Sądu Rejonowego w Warszawie Pani Ewy Grabowskiej, która stwierdziła, że „ Obiekty „Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz „Braterstwa Broni” nie spełniają definicji pomnika (…) Te wymuszone pomniki, (…) są jedynie symbolem komunizmu, zakłamanej historii z dziejów Polski oraz namacalnym symbolem sowieckiej okupacji. Powinny też zostać rozebrane”. To orzeczenie sądu jest bardzo ważne, bo stwierdza fakt, być może nieznany policji nowosądeckiej, bo gdyby był znany, nigdy nie powinno dojść do prowadzenia spraw karnych przeciw polskim patriotom domagającym się czynnie usunięcia wszystkich pomników okupanta.

Obecnie wg posiadanych przeze mnie informacji co najmniej 15 uczestników legalnych zgromadzeń jest prześladowanych za działalność patriotyczną, a konkretnie za udział w manifestacjach domagających się usunięcia reliktów komunistycznych. Osoby te zastraszane groźbami wysokich kar, grzywien, młodsi zastraszani groźbami wyrzucania ze szkół. W przypadku mojej osoby przesłuchanie w dniu 2.12.2014 r. było prowadzone tak skandalicznie przez nadkomisarza Marka Feliksika z Komendy przy ul. Zamojskiego w Krakowie, że odmówił mi nawet przedstawienia zarzutów na piśmie, stwierdzając, że nie mam prawa ich otrzymać. Byłem wielokrotnie represjonowany w czasach rządów komunistycznych zdrajców w latach PRL przez Służbę Bezpieczeństwa i Milicję Obywatelską. Oni również bronili sowieckich pomników chwały i atakowali patriotów, ale przynajmniej otrzymywałem na piśmie zarzuty. Pragnąłbym otrzymać wyjaśnienie, dlaczego dziś, już w Niepodległej Polsce takimi samymi metodami policja terroryzuje społeczeństwo przy całkowitej bierności prokuratury, tak jakby można było bezkarnie deptać podstawowe prawa obywatelskie zagwarantowane Konstytucją III RP. Pragnąłbym też wiedzieć, dlaczego za przywrócenie przez patriotów stanu normalności w Nowym Sączu zostały im postawione sfałszowane zarzuty, których można by się spodziewać tylko od agentury putinowskiej.

Działania policji w Nowym Sączu wypełniają znamiona przestępstw z szeregu artykułów, w tym złamania Konstytucji i bezpodstawnego pozbawienia wolności. Jednym z nich jest nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza czyli przestępstwo z art. 231. Ponieważ istnieją poważne obawy co do rzetelności działania Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu, wnoszę o przeprowadzenie stosownego postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie.

Krzysztof Bzdyl – prezes Związku Konfederatów Polski Niepodległej, członek Prezydium Zarządu Okręgu ŚZŻAK