Dzisiaj, 8 grudnia w poniedziałek odbył się pogrzeb Kazimierza Świtonia, założyciela pierwszego komitetu Wolnych Związków Zawodowych w PRL (1978) , działacza Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO), więźnia politycznego (1979, 1982) współtwórcy Komitetu Budowy Pomnika upamiętnienia ofiar masakry na KWK „Wujek” oraz obrońcy krzyża papieskiego na Żwirowisku w b. niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Msza żałobna odprawiona została w kościele pod wezwaniem świętego Szczepana w Katowicach - Bogucicach. Koncelebrował uroczystość kapelan środowisk patriotycznych ksiądz prałat Jan Szkoc.
Zmarłego pożegnało kilkaset osób, przybyły liczne delegacje z Krakowa, Wrocławia i Łodzi. Obecni byli przyjaciele i współpracownicy zmarłego: Antoni Macierewicz (KOR), Andrzej Rozpłochowski szef NSZZ Solidarność Regionu Śląsko - Dąbrowskiego w 1981r, Dominik Kolorz (obecny szef regionalnej Solidarności) i Adam Słomka (KPN).
Przybyły poczty sztandarowe AK, kopalń ROW i Solidarności Walczącej. Delegacje IPN oraz Strzelca, Solidarnych 2010, Klubów Gazety Polskiej z Katowic - Koszutki i Chorzowa. Prywatnie w pogrzebie uczestniczył także wicewojewoda p. Piotr Spyra.
Zebrani nad grobem odśpiewali Rotę. Podkreślano ideową i niezłomną postawę życiową zmarłego Wielkiego Patrioty.
Oburzenie wywołała decyzja Premier Ewy Kopacz i Ministra Obrony o odmowie (z godziny 9.00 dnia dzisiejszego) uwzględnienia wniosku rodziny śp. Kazimierza Świtonia i Stowarzyszenia Więźniów Politycznych "Niezłomni" o nadanie pogrzebowi charakteru państwowego i asysty kompanii honorowej!
Przypominamy, iż systematycznie Prezydent, Premier i Minister Obrony organizują oficjalne pogrzeby zbrodniarzy komunistycznych (W. Jaruzelskiego, F. Siwickiego, prokuratorów - stalinowskich morderców sądowych żołnierzy „wyklętych” np. płk Wacława Krzyżanowskiego – współodpowiedzialnego za rozstrzelanie Danuty Siedzikówny „Inki” itp.).
Bulwersuje nadto, iż Marszałek Sejmu proponuje parlamentowi uczczenie minutą ciszy śp. Kazimierza Świtonia w towarzystwie propagandysty komunistycznego (z PZPR i TPPR) S. Mikulskiego, pochowanego z nadętym ceremoniałem – odmawiając nawet wysłania delegacji prezydium Sejmu na pogrzeb parlamentarzysty I Kadencji.
* Autor jest koordynatorem Stowarzyszenia Więźniów Politycznych "Niezłomni"
(Od Redakcji): P. Adamowi Słomce dziękujemy za udostępnienie zdjęć z uroczystości pogrzebowej.