Przeskocz do treści

Ruskie pudło rezonansowe

Marek Kolasiński

Wydawać by się mogło, że cały świat nie ma wątpliwości, co do tego, że za zestrzeleniem malezyjskiego samolotu stoi Moskwa i uzbrajani przez nią terroryści. W upublicznionych ostatnio rozmowach rosyjscy terroryści sami się do tego zresztą przyznali. We wszechświecie istnieją jednak co najmniej dwa tajemnicze stwory, które wątpliwości jednak mają. Jednym jest niezawodna ruska propaganda a drugim osobnik w muszce, Janusz Korwin-Mikke. O ile w przypadku rosyjskiej propagandy taka postawa nie powinna dziwić, to w przypadku pana w muszce niektórzy mogą być jednak zaskoczeni, chociaż prawdę mówiąc nie powinni.

czlowiekwmuszceWystarczy przypomnieć sobie co o KGB-iście Putinie, który ma na rękach krew między innymi 298 pasażerów boeinga, mówił osobnik w muszce w TVP Info: "jestem przeciwny obrażaniu jego ekscelencji Władimira Putina. Nie zrobił on nic, aby go obrażać". Może to była jednak jednorazowa "niedyspozycja" pana Janusza? Zacytujmy więc jego słowa o rosyjskich terrorystach na Ukrainie, którzy mają na koncie nie tylko zamordowanie pasażerów boeinga, ale i późniejsze okradzenie ich ciał: "żołnierzom walczącym o rosyjskość Doniecka i Ługańska można współczuć - i należy podziwiać". Korwin-Mikke idzie jednak znacznie dalej w obronie Putina i Rosji. O zestrzeleniu malezyjskiego boeinga mówi w wywiadzie dla Onetu tak: "człowiek, który podejrzewa o to Rosjan albo separatystów ma nie po kolei w głowie". Kto w takim razie stoi, zdaniem pana w muszce za zestrzeleniem samolotu? W tym samym wywiadzie Korwin-Mikke tłumaczy swoim zwolennikom: "najbardziej prawdopodobna hipoteza jest taka, że Ukraińcy mieli zestrzelić samolot z panem Putinem... tylko się pomylili".

Do tej pory można było uznawać za celowe dyskusje z wyznawcami utopijnych wizji gospodarczych populistycznego Korwin-Mikkego. Niestety w obliczu tragedii jaka wydarzyła się na Ukrainie, dalsze popieranie pana w muszce, który karmi swoich wyborców putinowską propagandą, powinno się jednoznacznie uznać za szkodliwe dla Polski i zwyczajnie obleśne pod względem moralnym.