Przeskocz do treści

Szmaragdowa opowieść

Dorota Suder

Spogląda dziecko
W szmaragdowe oczy matki
Soczyste, jak trawa
Na której, razem z nią przytulało
Dotknięte pocałunkiem wiosny
Pastelowe kwiaty
Czyste, jak źródlana woda
W której odbiciu widać
Uplecione, przez jedwabisty wiatr
Warkocze liści
I gdzie, w nieznane płyną
Papierowe statki
Oczy radosne, jak słowik o poranku
Czasem smutne, ale tylko chwilę
Gdyż paciorki łez
Osuszało słońce
W kształcie jego, dziecięcego serca...
Dzięki któremu, w jej kalendarzu
Każdy dzień
Był Dniem Matki...