Przeskocz do treści

Mirosław Boruta

Zdjęcia w tekście za stroną: do.wp.mil.pl - st. chor. sztab. Waldemar Młynarczyk i sierż. Patryk Cieliński.

26 czerwca 2019 roku w Warszawie miała miejsce podniosła uroczystość. W dniu 15 rocznicy utworzenia Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych otrzymało imię generała Bronisława Kwiatkowskiego, który zginął 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. 15 kwietnia 2010 roku awansowany pośmiertnie na generała (dawniej generała armii). W swojej karierze wojskowej byl oficerem wojsk pancernych i powietrznodesantowych, dowodził Polskim Kontyngentem Wojskowym w Syrii, 6 Brygadą Desantowo-Szturmową oraz Wielonarodową Dywizją Centrum-Południe w Iraku. W latach 2005–2007 zajmował stanowisko zastępcy dowódcy 2 Korpusu Zmechanizowanego, a następnie był dowódcą operacyjnym Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.

W uroczystościach wzięli udział m.in. szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski, biskup polowy Wojska Polskiego gen. brygady Józef Guzdek, przedstawiciele Sejmu i Senatu, a także rodzina generała Kwiatkowskiego - żona Krystyna, córka Kamila i wnuczka.

Dzięki uprzejmości p. Generałowej publikujemy na naszych stronach okolicznościową mowę, wygłoszoną przez córkę generała Bronisława Kwiatkowskiego - Kamilę:

"Dzień dobry, w imieniu naszej rodziny chciałam serdecznie powitać tak wyjątkowych gości przybyłych z różnych stron Polski.

Nie ukrywam, iż również nas niezmiernie ucieszyło zaproszenie na dzisiejszą uroczystość.

- Od dziewięciu lat wspominamy tatę, generała Bronisława Kwiatkowskiego. Był naprawdę kochającym mężem i wspaniałym, niezastąpionym tatą. Przez ostatnie 9 lat wspomnienia osobiste przeplatają się z opowieściami żołnierzy, którzy służyli z tatą w przeróżnych miejscach. Te wspomnienia, historie, anegdoty są dla nas wyjątkowe, bo poznajemy go z całkiem innej strony. Jakim był tata - żołnierz na służbie.

Tata wybrał zawód żołnierza będąc bardzo młodym człowiekiem, a ten zawód stał się jego pasją i miłością.

Armia była jego drugą żoną i trzecią córką. Poświęcił jej całe swoje życie. Zginął 20 dni przed emeryturą. Do ostatniego dnia był maksymalnie zaangażowany w swoje obowiązki, nie zwolnił ani na chwilę. Obciążony obowiązkami, nigdy się nie żalił, nie narzekał, wręcz przeciwnie - przekazywał wszystkim dobrą energię, w trudnych chwilach mówił: "damy radę", "uda nam się".

Nigdy nie pozwolił zwątpić swoim żołnierzom w sens wykonywanych czynności. Zarażał optymizmem. Jego poczucie humoru potrafiło rozładować niejedną ciężką sytuację. Zwykł mówić że dobry Dowódca to nie taki, który mówi: "do boju marsz", ale taki który mówi "do boju za mną". Nieustannie zastanawiał się jak dawać dobry przykład dla swoich podwładnych, jak być dla nich dobrym dowódcą.

Ponad wszystko był ludzki, zawsze stawiając człowieka przed wszelkimi rangami, czy stanowiskami.

Przez te dziewięć lat uczestniczyłam z mamą i siostrą w wielu uroczystościach upamiętniających tatę, ale powiem szczerze, że ta dzisiejsza uroczystość, w miejscu gdzie spędził ostatnie lata swojej służby, Dowództwie które reprezentował podczas wyjazdu do Smoleńska, to że jesteśmy wśród żołnierzy z którymi służył w Dowództwie i często poza granicami kraju, z żołnierzami którzy doceniają jego ponad 40 letnią służbę wojskową, to dla nas, dla rodziny, chwila bardzo wyjątkowa, wzruszająca i ważna.

W imieniu mojej mamy, siostry i swoim z całego serca dziękuję wszystkim tym, którzy wyszli z inicjatywą nadania Dowództwu Operacyjnemu imienia gen. B. Kwiatkowskiego, oraz wszystkim osobom które doprowadziły do realizacji tego wydarzenia. Szczególne podziękowania kieruję na ręce obecnego dowódcy operacyjnego generała dywizji Tomasza Piotrowskiego.

Te osoby dostrzegły w generale Bronisławie Kwiatkowskim wzór do upamiętnienia i naśladowania. Wzór, jaki my widziałyśmy w naszym tacie i mężu już za jego życia.

Dzisiaj z okazji Święta Dowództwa Operacyjnego, chciałabym wszystkim Paniom i Panom żołnierzom i pozostałym pracownikom Dowództwa życzyć, żeby zawód, który sobie Państwo wybraliście, do ostatniego dnia był Państwa pasją, żeby przynosił satysfakcję, szczęście.

Życzę również abyście nigdy nie zwątpili w to co robicie, zawsze mieli żagle pełne sił, ochoty i optymizmu.

Życzę również, aby Wasza ciężka praca, służba była dostrzegana i doceniana nie tylko od święta, ale każdego dnia.

Życzę w końcu, aby generał Bronisław Kwiatkowski jakiego dziś Państwo wybrali na patrona Dowództwa pozostał dla Państwa inspiracją zarówno pod względem etyki zawodowej, jak i poszanowania dla drugiego człowieka.

I mając tą możliwość chciałabym nie tylko jako córka generała, ale jako zwykła obywatelka Rzeczpospolitej podziękować każdemu z Państwa za służbę dla naszej Ojczyzny".

A my - Krakowianie pamiętamy też, że 24 kwietnia 2010 roku generał Bronisław Kwiatkowski został pochowany na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie (fot. Wikipedia).