Przeskocz do treści

Dr Mirosław Boruta Krakowski – polski socjolog, polityk i działacz społeczny, adiunkt na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. Jest autorem kilkudziesięciu publikacji naukowych, w tym książek: „Wolni z wolnymi, równi z równymi. Polska i Polacy o niepodległości wschodnich sąsiadów Rzeczypospolitej” (Arcana, Kraków 2002); „Nazwisko: tożsamość i więzi rodzinne. Interdyscyplinarne konteksty socjologii rodziny” (Wydawnictwo Naukowe AP, Kraków 2008) oraz „Nazwisko jako fundament tożsamości poza Ojczyzną. Gruzińska gałąź Poniatowskich” (Wydawnictwo Naukowe UP, Kraków 2017).

MH: Od czego zaczęło się Pana zamiłowanie genealogią, czy historią rodziny?

Każdy z nas z pewnością zadaje sobie pytania: kim jestem, skąd pochodzę, co po mnie zostanie? Albo – co było kiedyś, a co będzie? Przecież nasi przodkowie – ci, którym zawdzięczamy życie – także mieli swoje biografie, historie i perypetie. Chcemy wiedzieć kim byli, jak żyli, co osiągnęli? Nasze nazwisko z całą pewnością umiejscawia nas w sieci tych pytań, mamy je „po kimś”, często zawdzięczamy je kilku a nawet kilkunastu pokoleniom.

Dla mnie głównym powodem było właśnie nazwisko odziedziczone po przodkach – Boruta. Nazwisko znaczące, wywołujące sympatyczne reakcje w nawiązaniu do bohatera polskich legend – diabła Boruty – postaci z twórczości Kazimierza Wóycickiego (1807-1879), pisarza i folklorysty.

Stąd też, już w czasach licealnych rozpocząłem poszukiwania źródeł historycznych, na szczęście po sąsiedzku była Biblioteka Jagiellońska… i tak to się zaczęło. Jeśli dodam, że wśród moich szkolnych kolegów byli Romek Rokita (z tej samej klasy!) i Maciek Szatan, a sklepik nieopodal prowadził p. Piekło…

MH: Napisał Pan książkę o nazwiskach, proszę nam uchylić o niej rąbka “tajemnicy” – informacji?

To spora praca, trzecia tak duża w Polsce pokazująca naukowo nazwisko jako fenomen kulturowy i społeczny, ale także i językowy, historyczny , genealogiczny, internetowy, prawny (zmiana nazwiska)… Takie, pisząc w skrócie, „wszystko o” a nawet więcej… Poprzednie to Jana Stanisława Bystronia „Nazwiska polskie” opublikowane we Lwowie jeszcze przed II wojną światową (pierwsze wydanie z 1927 roku i drugie, uzupełnione z roku 1936) oraz Zofii Kaletowej „Nazwisko w kulturze polskiej” (Warszawa 1998), moja książka nosi natomiast tytuł „Nazwisko – tożsamość i więzi rodzinne. Interdyscyplinarne konteksty socjologii rodziny” (Kraków 2008).

Mam nadzieję, a każdy autor taką nadzieją żyje, że jest to książka pomocna dla tych, którzy chcą o sobie i swoich korzeniach wiedzieć więcej. Wiedza czy nauka, a mówiąc ogólnie prawda to fundament naszej mocnej pozycji życiowej. Kto wie na pewno – ten się nie boi, że jakieś tajemnice, sekrety czy niepewności zrujnują mu życie lub pozycję społeczną. Nawet jeśli w naszych rodzinnych historiach, obok wydarzeń chwalebnych, były też prozaiczne lub wstydliwe, odkrycie ich i zmniejszenie obszaru niewiedzy jest wartością najważniejszą. Jak mówi przysłowie „kto ma korzenie ten ma i skrzydła”… Oczywiście całą opowieść, wszelkie opisane przez mnie aspekty konkretnego nazwiska, odniosłem do odziedziczonego po przodkach i tu wystarczy tylko – czytając „podstawić” swoje 😉 Ale książka zawiera też wiele uwag ogólnych, a także wyniki moich kilkuletnich badań nazwisk i ich roli w naszym życiu, życiu każdego z nas. Dopowiem, że moja książka jest wciąż aktualna. Zakładam bowiem, że całkowite zastąpienie naszych nazwisk numerami jeszcze nieco potrwa…

MH: A ile jest w Polsce nazwisk?

Jest ich około 450 tysięcy, dużo więcej niż słów używanych w języku polskim. Tak, to nie przesada. Jako autor artykułów i książek o polskich nazwiskach, a także jako genealog amator mogę na to pytanie odpowiedzieć, że czekam na „Encyklopedią Polskich Nazwisk”, której jeszcze – niestety – nie ma… Od nazwiska Aab do nazwiska Żyżyński. A jeśli dobrze pamiętam najstarszym, udokumentowanym polskim nazwiskiem jest Zaręba (Zaremba).

MH: Czy podlegają zmianie, a jeśli tak dlaczego?

Z całą pewnością podstawowym powodem jest zamążpójście i przyjęcie przez kobietę nazwiska mężczyzny, choć coraz częściej przy jednoczesnym pozostawieniu nazwiska panieńskiego, stąd właśnie nazwiska dwuczłonowe. Sam takie noszę, bo skoro dziewczynom wolno, to i chłopakom, nieprawdaż 😉

Innym ważnym powodem jest estetyzacja nazwiska, to dzisiaj przecież nasza wizytówka, nasze logo, musi być ładne… Choć oczywiście wciąż najbardziej decyduje tutaj nasze nastawienie i odbiór zewnętrzny, nie zawsze zresztą zgodne.

MH: Wiem, że pisze Pan wiele o odmienianiu nazwisk, właściwie to prowadzi Pan o to wojnę 😉

Tak, choć oczywiście jest to wojna symboliczna, wojna o językową poprawność. Język polski już tak ma, odmienia co tylko można i nigdy nie inaczej. A tu wokoło tyle przykładów językowego niedbalstwa i niczym nieusprawiedliwionego umysłowego lenistwa. I to wśród grup mających przekonanie o swoim elitarnych miejscu w społeczeństwie, wśród dziennikarzy, księży, sędziów… Drodzy moi, nie szerzcie mitu o nieodmienianiu nazwisk lub o tym, że ktoś sobie tego nie życzy. Mówiąc kolokwialnie, reguły języka to nie koncert życzeń. A p. prof. Irena Bajerowa napisała kiedyś niewielki artykuł… ale pod jakże znamiennym tytułem „Wstyd nie odmieniać nazwisk!” To dla mnie myśl przewodnia.

MH: Czy cudzoziemcy przybywający do Polski zmieniają nazwiska?

To bardzo naturalny proces, choć oczywiście powinien być dobrowolny. Zrobiło tak wielu cudzoziemców, którzy stali się (lub ich potomkowie) Polakami, ale także i miliony Polaków, którzy wyjechali za granicę. Nazwisko, jak wiele cech i zjawisk, podlega bardzo silnemu procesowi koniecznej funkcjonalności.

Serdeczne podziękowania od MyHeritage za udzielenie nam wywiadu!

Za: https://blog.myheritage.pl/goscinny-post/artykul-ekspercki-ciekawostki-o-polskich-nazwiskach

miroslawborutaMirosław Boruta *

Kandydatem wielu, bardzo wielu Polaków w wyborach 10 maja 2015 roku na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej jest p. dr Andrzej Duda. Przyjrzyjmy się zatem dzisiaj noszonemu przez Niego nazwisku. Co oznacza i ile osób w Polsce i nie tylko w Polsce, nazywa się Duda?

Sama nazwa oznacza instrument muzyczny lub osobę grającą na takim instrumencie, co niejednokrotnie oznaczać może uzdolnienia muzyczne przodków osób, noszących dzisiaj nazwisko Duda. No, może bodaj chęć, aby na takim instrumencie grać 😉

Bądź co bądź bardzo wiele polskich nazwisk pochodzi od pierwszych przezwisk mających swoje źródło w cesze fizycznej lub zdolnościach naszych antenatów.

nazwiskoduda1Warto dopisać, że według wydanego w 2003 roku „Słownika nazwisk używanych w Polsce na początku XXI wieku”, opracowanym przez Kazimierza Rymuta żyły w Polsce 37004 osoby noszące nazwisko Duda, mieszkając we wszystkich województwach i prawie wszystkich powiatach naszego Kraju (za: moikrewni.pl).

Największym rodzimym matecznikiem Dudów jest Małopolska a tamże Kraków (933 osoby) oraz powiaty: brzeski (431 osób), limanowski (415 osób) i nowosądecki (648 osób), a poza tym krakowski ziemski (410 osób) i nowotarski (399 osób). W innych częściach Polski warte wzmianki są miasta: Kielce (392 osoby), Lublin (459 osób), Warszawa (654 osoby) i Wrocław (426 osób), a nade wszystko Górny Śląsk: powiaty będziński (564 osoby) i cieszyński (430 osób) oraz miasta Bytom (473 osoby), Katowice (486 osób) i Tarnowskie Góry (659 osób).

Stąd też, zważywszy na najbardziej popularne drogi migracji Polaków ze wsi do miast przemysłowych Śląska oraz stołecznych Krakowa i Warszawy za główny ośrodek, matecznik rodzin Dudów uznać należy Ziemię Nowosądecką.

W relacji do najbardziej powszechnego w Polsce nazwiska Nowak (bo pamiętajmy, że już od lat nazwisko Kowalski jest drugie), nazwisko Duda mieści się ewidentnie w czołówce i zajmuje na różnych listach pozycję w piątej lub szóstej dziesiątce, to bardzo wysoko, zważywszy, że nazwisk w Polsce jest… kilkaset tysięcy.

nazwiskoduda2A co ciekawe zarówno „American Surnames” Elsdona C. Smita, jak i „Russkije familii” B. O. Ungebauna notują nazwisko Duda w swoich krajach w ilości odpowiednio 127 i 226 osób. To oczywiście literatura naukowa - nazwiskoznawcza - bo już serwisy internetowe podają dużo większe liczby. Popularny locatemyname.com utrzymuje, że w swoich zasobach ma informacje o osobach noszących nazwisko Duda - 8203 w Stanach Zjednoczonych, 793 w Niemczech, 495 w Rumunii, 420 na Ukrainie, 267 w Wielkiej Brytanii, 212 we Francji i 206 w Kanadzie.

Nie dziwmy się więc jeśli obok nas znajdą się osoby, w rodzinie, wśród znajomych czy sąsiadów o nazwisku Duda. Część z nich, tych najbardziej znanych, od dawna już kojarzymy, choćby: Andrzeja – kandydata na Prezydenta Polski; Elżbietę – aktorkę znaną z telewizji (może bardziej w swojej francuskiej wersji imienia Elizabeth), Fabiana – sympatyczną postać z serialu „Ranczo”, Jerzego Dudę-Gracza, grafika i malarza czy Piotra – przewodniczącego „Solidarności”.

newsletter1adNazwisko ma swoją wielką moc i podtrzymuje sporą część naszej tożsamości, a jeśli do tego jest ono rozpoznawane jako polskie i związane z polskimi wartościami kulturowymi i narodowymi może nam to tylko pomóc.

Jak wspomniałem w tytule, kandydat Andrzej Duda już ma w zapasie 30 tysięcy głosów, bo jakżeby inaczej 😉

* Autor jest doktorem socjologii, politykiem i działaczem społecznym. Napisał m.in. „Nazwisko, tożsamość i więzi rodzinne”, trzecią w dziejach polskiej humanistyki (po Janie St. Bystroniu i Zofii Kaletowej) książkę o kulturowych aspektach polskich nazwisk.